Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorKakai
    • CommentTimeSep 16th 2013 zmieniony
     permalink
    Hanny: kakai strasznie się cieszę, że i Ty tu wróciłaś:))) Frag, Aguncia, Gienka i teraz Ty:))) To tyle co pamiętam z zeszłego roku;) Swoją drogą chyba dzieci nam się starzeją (bo przecież nie my) skoro "dorabiają" się już rodzeństwa po woli;)

    tak starzeją się szkraby, więc czekamy na pozostałe mamusie :bigsmile:
    bardzo się cieszę:heartbounce:

    dzięki dziewczyny:flowers:
    --
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeSep 16th 2013
     permalink
    A maj to super termin na poród (Kuba jest z maja;). Można od razu na spacerki chodzić. My następnego dnia po wyjściu ze szpitala już spacerowaliśmy całe dnie;) A teraz, zimą to nie mam pojęcia jak to będzie. Mamusie zimowych dzieci, kiedy wychodzi się pierwszy raz z noworodkiem ( i jakieś wskazówki) urodzonym dajmy na to koniec listopada, początek grudnia (mam nadzieję, że nie wcześniej:devil:)
    --
    •  
      CommentAuthorKakai
    • CommentTimeSep 16th 2013
     permalink
    tak tak, ciesze się, że taki piękny termin mam, och i ach, jestem szczęsliwa po prostu:heartsabove:

    Hanny zimą pewnie werandowanie kilka dni na balkonie a potem już krótkie spacerki, u ans w rodzinie urodziła się dziewczynka pod koniec grudnia, zimą brali ja na spacer ubrana uwaga w sam pajacyk i na to taki futerkowy kombinezonik, bez zadnych kocy itd., mala zdrowa jak ryba
    --
    •  
      CommentAuthornataliaa_
    • CommentTimeSep 17th 2013 zmieniony
     permalink
    Kakai Gratuluje :) ale fajnie :)
    tylko Teorki tutaj brakuje:P Natalii (od Paulinki) :) hehe
    u mnie nadal wymiotujaco o kazdej porze dnia... jak zjem cos nie teges...
    moj dziec przyjmuje tylko suchy chleb z salata i pomidorem czasami cos slodkiego...
    ostatnio rzucilam sie na monte i tak jak szybko zjadlam tak jeszcze szybciej zwrocilam :) nie polecam jesc parowek, kielbasek hahaha koszmar

    dziewczyny nie bujcie sie zimy z maluchami, ja malego wystawialam fakt ze w marcu i pogoda byla ciut lepsza, ale cora urodzila sie w lutym gdzie jeszcze snieg byl w 09r. i polozna mowila ze super ze wyszlam po ponad tygodniu, ona nigdy nie chorowala... z synem zas wychodzilam mniej i mi teraz co jakis czas choruje... mam znajomych KTORZY POL ROKU SIEDZIELI Z DZIECKIEM W DOMU ZERO LUDZI ZERO OTOCZENIA I DZIECKO IM CHORUJE NA POTEGE
    --
    •  
      CommentAuthor_Asiula
    • CommentTimeSep 17th 2013
     permalink
    Hej ho Mamuski !!
    Żadna w nocy listy nie zwolniła ? :p
    Nasz synuś nie chce zrobić prezentu tacie i mamie bo grzecznie siedzi ale od 3 dni jest bardzo grzeczny :p
    Oby mu tak zostało na potem ^^
    Zaraz sniadanko i lecimy na schody :d
    Miłego dnia :*
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorHecate26
    • CommentTimeSep 17th 2013
     permalink
    Witam się i ja. Zaczełam modlić sie wczoraj by donosić chłopaków chociaż do 36 tyg. Wczoraj myślałam że wyląduje na IP tak zaczęło boleć mnie podbrzusze. Jeszcze mój m zmienił prace ze względów finansowych i za 2 tyg wyjeżdża na tydzień i tak co tydzień od pon do pt go nie bedzie w domu. Tylko na weekendy. Zostanę zupełnie sama z córa no i puźniej bliźniakami. nie wiem jak dam radę.
    -- http://28dni.pl/pictures/2049868.jpg
  1.  permalink
    Hej Hacate donosisz zobaczysz,bo wszystkie będziemy trzymać za to kciuki:bigsmile::bigsmile::bigsmile:No i rozumiem Twój strach ,mąż w delegacji i przy ciąży pojedynczej kobieta stresuje się nieobecnością partnera a co mówiąc przy bliźniaczej..no i w dodatku gdy ma się już 1 dziecko.Trzymam mocno kciuki za donoszenia no i dasz radę,Ja bym umarła ze szczęścia gdybym miała mieć bliźniaki i to jeszcze tej samej płci:bigsmile:Nie martw się,a synkowie niech rosną sobie spokojnie:bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorHecate26
    • CommentTimeSep 17th 2013
     permalink
    DominiczkaA

    Dzięki za słowa otuchy:smile: mam nadzieje że jakoś dam rade :wink:
    -- http://28dni.pl/pictures/2049868.jpg
    •  
      CommentAuthor_Asiula
    • CommentTimeSep 17th 2013
     permalink
    Na pewno dasz !!
    Raz, raz się zorganizujesz a córka pewnie będzie pomagać Mamie przy braciszkach :)
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthor
    • CommentTimeSep 17th 2013
     permalink
    Hanny: Mamusie zimowych dzieci, kiedy wychodzi się pierwszy raz z noworodkiem ( i jakieś wskazówki) urodzonym dajmy na to koniec listopada, początek grudnia (mam nadzieję, że nie wcześniej)
    ja co prawda miałam wczesniaki (rodzone 27.12) ale po ok 2tyg od narodzin(pierwszy tydzien w szpitalu) zaczęłam werandować maluchy.najpierw pol godzinki przy otwartym oknie dwa dni,potem juz króciutki spacerek.
    teraz mysle po tygodniu zaczniemy sie werandowac.:bigsmile: mała bedzie urodzona początkiem grudnia więc tez zima w pelni :wink:

    Hecate26: Zaczełam modlić sie wczoraj by donosić chłopaków chociaż do 36 tyg
    donosisz,pamiętaj też że bliźniaki dojrzewają szybciej i nawet te urodzone w 35 tygodniu (skonczonym) są zdrowe i donoszone :smile:
    ja urodziłam 35+5 i chłopcy nie mieli oznak wcześniactwa.
    tzn jeździłam z nimi po lekarzach troche,bo mieli wpisane ze urodzeniu przedwczesnie i wtedy sie kontroluje.ale to z korzyścią dla dzieci,bo przynajmniej sa przebadane z każdej strony.
    Na pewno ci ciężko będzie samej,jeszcze starsza corcia,ale dacie rade
    --
    •  
      CommentAuthorOneKiss
    • CommentTimeSep 17th 2013
     permalink
    Kakai witaj :) Jak ja się cieszę! Nooo mówię Ci! :cheer: I już się nie moge doczekać zdjęć brzuszka. Pamiętam jaki piękny miałaś brzuszek z Jasiem :)

    Co do spacerów, to nam mówiono, że temperatura do -10 stopni jest okej, pod warunkiem, że nie ma wiatru, jest fajna pogoda, powietrze delikatne mroźne. Dziecko odpowiednio ubrane i opatulone w wózeczku.
    I zgadzam się z Gienią. Nie ma co się bać wychodzić na spacer. W mieszkaniu też najlepiej 21 stopni i wietrzyć pomieszczenia, nie przegrzewać dziecka.
    --
    •  
      CommentAuthor_Asiula
    • CommentTimeSep 17th 2013
     permalink
    I ja też się podpisuje :D
    Chrześnica urodzona 28.12 wyszła 1wszy raz na dwór na dzień babci :D tzn wyszła :P przenieśli ją w foteliku do auta, a spacer to myślę, że był jak miała koło 2 miesięcy.
    Dziecko chodząca choroba.. Co chwile lekarz, inhalacje.. masakra..
    Jej brat urodzony w kwietniu co prawda, ale był na spacerku pare dni po szpitalu, okaz zdrowia :D
    Teraz ich rodzice, sami mówią, że z Klaudią ostro przeginali.. Ale się śmiejemy z moim R., że na prezent Adaś dostanie od nich inhalator :D:D
    Bo oni uważają to za bóstwo, cud nauki i techniki :D
    Jak zostawiali mi małą na weekend jej ojciec potrafił dzwonić 2 minuty po tym jak był czas podania leku, czy już podałam i zrobiłam inhalacje :D
    a moja mama ( jego siostra ) jak mu powiedziała, ze jesteśmy na placu zabaw, to o mało zawału nie dostał :D dziwnym trafem, po spacerze katarzysko "wywiało" :D
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorMuriah
    • CommentTimeSep 17th 2013
     permalink
    Hecate powiem Ci, że ja tak żyję już od roku. Byłam w ósmym miesiącu ciąży kiedy męża przenieśli na inny kontrakt. Widujemy się w weekendy, a czasami z synem jedziemy na tydzień z mężem do miejscowości, w której pracuje. Teraz jestem w drugiej ciąży i jedyne, czego się boję, to że poród odbędzie się równie szybko co ostatni i nie zdążę się zorganizować z dojazdem do szpitala i dostarczeniem Dominika do babci :)) I mam jeszcze póki co problem z łożyskiem przodującym, więc w zasadzie nie powinnam zbyt wiele robić. A nie mam wyjścia, bo jestem sama. Podziwiam Cię, bo spodziewasz się bliźniaków, ale na pewno dasz radę. My kobiety jesteśmy silne ;] W niejednej sytuacji sobie radzimy.

    Co do zimowych spacerów, to mój synek urodził się w październiku i całą zimę codziennie dymałam z nim na spacery w zaspach. Grunt, żeby dziecko było ciepło ubrane i miało śpiworek.
    -- [url=https://www.suwaczki.com/][/u
  2.  permalink
    Hacate wiem że jest tu wątek dla mamuś bliźniaków tak więc poszukaj bo Ja nie mogłam znaleźć a sądzę że może być dla Ciebie bardziej pomocny:bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorHecate26
    • CommentTimeSep 17th 2013
     permalink
    Ja też jedno z łożysk mam przodujace. A niestety nie mam na miejsc nikogo kto mógł by pomuc:( Ani babci ani dziadka nawet cioci czy wójka. Ewentualnie sąsiaduje bede prosić by podeszła na chwilę jak bede musiała lecieć do sklepu na chwile a bedzie bardzo zimno. Ale pocieszajace jest to że dziewczyny dajecie radę to ja też dam :) widzę że grunt to dobra organizacja :)

    <span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 17.09.13 09:49</span>
    Mam ten wątek w ulubionych :bigsmile: Niestety dużo nas tam nie ma :) no o rzadko ktoś tam zagląda.
    -- http://28dni.pl/pictures/2049868.jpg
  3.  permalink
    No najgorsze te zakupy bo dziecko trzeba brać ze sobą,Ja też nie mam z kim zostawić a co mówiąc przy dwójce...Dasz radę najwyżej będziesz się 2 razy dłużej do sklepu zbierać:):bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthor
    • CommentTimeSep 17th 2013
     permalink
    Asiula_6_9_91: Bo oni uważają to za bóstwo, cud nauki i techniki :D

    ależ ja podzielam to zdanie :smile:

    Treść doklejona: 17.09.13 09:54
    Hecate26: widzę że grunt to dobra organizacja :)
    a bliźniakowe mamy są dużo bardziej zorganizowane niz niejednokrotnie inne mamy :wink:
    --
    •  
      CommentAuthor_Asiula
    • CommentTimeSep 17th 2013
     permalink
    Uś :D nie że ja jakoś neguję, bo uważam że jak lekarz zaleca inhalację, to na pewno to lepsze niż chemia z leków, ale oni nadużywają tego cudeńka, w okresie zimowym chodzi non stop i sami wybierają co tam wlewają :D także :P:P taki żart sytuacyjny :P:P
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorbrombap
    • CommentTimeSep 17th 2013
     permalink
    Nebulizator dobra rzecz... Nie tylko dla dziecka, ale też dla dorosłego, w czasie kataru. I jeżeli daje szansę ograniczenia antybiotyków -tylko się cieszyć:-) Kupowałam, gdy Marta dostała zapalenie krtani, potem korzystaliśmy wszyscy wielokrotnie. Więc prezent wcale nie byłby taki bezsensowny:-)
    --
    •  
      CommentAuthornana81
    • CommentTimeSep 17th 2013
     permalink
    Witajcie:wink:
    Zgadzam się z Kiss. Emilka urodzona 10.11. Po jej narodzinach zaczęły się mrozy. Wiało i mroziło. Jednak na spcerze byłyśmy raczej wcześniej niż później (nie pamiętam dokładnie kiedy). Nie werandowałam - nie mam do tego przekonania. Mieszkamy w lasach, więc otwieramy drzwi, wychodzimy z domu i jesteśmy na spacerze :wink: Wychodziłyśmy najpierw na ok 15min., potem wydłużałyśmy czas wędrówek. Miałyśmy przerwę ok 3 tyg. :devil:, bo wiało niemilosiernie i mroziło (wtedy powiedziałam, że nigdy więcej dziecka na zimę :cool:).Przełamałam się, zaczełam dziecię chustować i wszelkie huragany przestały nam być straszne :wink:

    DominiczkaA: No najgorsze te zakupy bo dziecko trzeba brać ze sobą

    A to wbrew pozorom ma swoje plusy. Dziecko codziennie, choćby na chwilę jest na świeżym powietrzu. Moja mama musiała nas zabierać wszędzie ze sobą i dzięki codziennym wędrówkom byliśmy odporni. Kuzynki wożone samochodem z domu do babci i odwrotnie wiecznie chorowały. Dostrzegam tutaj pewną zależność, obserwując dzieci w naszej rodzinie (też mamy domowe, wiecznie zasmarkane kiszonki, no ale one takie biedne...:devil: nasze to ruski):cool:.


    uś: ależ ja podzielam to zdanie :smile:

    Nie obraziłabym się o taki prezent. To bardzo przydatny sprzęt dla całej rodziny. Niekoniecznie trzeba podawać dzięki niemu leki. W leczeniu katarów i kaszlów wszelkiej maści jest niezastąpiony :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorkachaw
    • CommentTimeSep 17th 2013
     permalink
    Witam się coś mnie choroba bierze, piję len, tamtum verde piję herbatkę z cytryną i malinami i muszę dać radę

    uś: Asiula_6_9_91: Bo oni uważają to za bóstwo, cud nauki i techniki :D

    ależ ja podzielam to zdanie

    Ja też tak uważam, moja córka alergiczka miała ostatnio w nocy nos zatkany, co chwilka pobudka i płacz jak jej zrobiłam inhalacje ze zwykłej soli fizjologicznej, to spała spokojnie do rana.
    Asiula życzę ci aby twój synek nie chorował, ale ja rozumiem trochę rodziców, którzy "trzęsą się " nad chorowitym lub alergicznym dzieckiem, mam koleżankę której syn często choruje, jest astmatykiem i u niego infekcja rozwija się w takim tempie, że jednego dnia osłuchowo jest czysty, a po nocy ma już takie zapalenie oskrzeli że lekarze na IP pukali się w głowę czumu tak późno przyjechała, nie chcieli uwierzyć jak im powiedziała że wczoraj u lekarza było okey, więc ona jak tylko widzi pierwsze objawy choroby, to już się trzęsie, bo wie z czym się to wiążę.
    Ja staram się nie ubierać za ciepło córki, czy być zbyt opiekuńcza, ale mam pewną fobię, jak jest lato to moja córka może latać na bosaka, ale jak się robi zimniej, np tak jak teraz to łążę za nią i mówię załóż papcie lub skarpetki bo się przeziębisz, chociaż wiem że zdrowiej dla dziecka na bosaka, to i tak gdzieś tam w środku mam taką myśl że przez te zimne girki będzie chora
    --
    •  
      CommentAuthor
    • CommentTimeSep 17th 2013
     permalink
    Asiula_6_9_91: sami wybierają co tam wlewają :D także :P:P
    no nadużywać oczywiście nie warto,ale jeśli przy katarku robią inhalacje z samej chocby soli fizjologicznej to jest jak najbardziej ok.jesli dają tam leki do nebulizatorów bez wiedzy lekarza to juz mi sie to nie podoba :wink:
    ale sam inhalator przy dziecku które jest chore lub często ma katar-POLECAM!:bigsmile:

    nana81: Przełamałam się, zaczełam dziecię chustować
    tez bym chciała,ale jak czytam wątek o chustowaniu to jest to dla mnie czarna magia.nawet słownictwo jest nie do opanowania...

    Treść doklejona: 17.09.13 11:20
    kachaw: tak jak teraz to łążę za nią i mówię załóż papcie lub skarpetki bo się przeziębisz, chociaż wiem że zdrowiej dla dziecka na bosaka, to i tak gdzieś tam w środku mam taką myśl że przez te zimne girki będzie chora
    oj mam to samo Kasiu
    tym bardziej ze sama zakładam skarpetki bo mi ciągnie od stóp
    --
    •  
      CommentAuthorElyanna
    • CommentTimeSep 17th 2013
     permalink
    Ja wlasnie po wizycie u gina: ktg piękne, szyjka trzyma, tylko waga dzidzi mnie lekko przeraza - 3,5 kg, a to poczatek 39 tyg. wiec jeszcze odrobinke na bank podrosnie :P
    --
    •  
      CommentAuthor_Asiula
    • CommentTimeSep 17th 2013 zmieniony
     permalink
    O właśnie o to mi chodzi, ze oni to nadużywają i tylko cały czas o tym trąbią, że aż się z tego czasami śmiejemy :P:P
    A mojej mamy brat to jakby niczym medycynę skończył i jak widzi jakieś objawy to sam zaczyna wymyślać leki i to nie jest juz ok..

    Elyanna to w sumie dobre wieści powoli się rozkręci u nas ;*
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorMk28dni
    • CommentTimeSep 17th 2013
     permalink
    A ja jeszcze zostaję. Tak troche na swoją prośbę, bo gdybym chciała bez problemu by mnie wypuścili. Jednak na spokojnie kiedy rozmawiam z lekarzami każdy twierdzi że w mojej sytuacji lepiej w ten sposób. Skurcze i napinania mam bardzo często, czasami regularne, czasami nieregularnie, szyjka trzyma, cały problem w tym że poprzednio było tak samo i nie wiedzieć kiedy przeszłam do skurczów partych :neutral:
    Nie wiem, mam nadzieję że robie dobrze. Zostanę dzień, dwa, i poproszę o wypis. Wiem że nie ma już ryzyka ale jak ja mam rozpoznać te regularne skurcze skoro u mnie to wszystko tak dziwnie się odbywa. Waga małej praktycznie od tych 4 dni bez zmian, nawet ciut mniejsza ale lekarz mówi że jest ok a poza tym bierzemy pod uwagę błąd pomiaru.
    Chciałabym móc wyjśc na przepustkę :) ogolić nogi, przemalować paznokcie, przepakować się, ale cóź, nie da się tak.
    --
  4.  permalink
    kachaw: Witam się coś mnie choroba bierze, piję len, tamtum verde piję herbatkę z cytryną i malinami i muszę dać radę


    Kacha, polecam jeszcze syrop z cebulki i czosnek na kanapki.
    I miód z mlekiem albo letnia wodą.
    U mnie była taka intensywna kuracja jednodniowa i dziś jest o niebo lepiej!

    kachaw: jak jest lato to moja córka może latać na bosaka, ale jak się robi zimniej, np tak jak teraz to łążę za nią i mówię załóż papcie lub skarpetki bo się przeziębisz, chociaż wiem że zdrowiej dla dziecka na bosaka, to i tak gdzieś tam w środku mam taką myśl że przez te zimne girki będzie chora

    Mam dokałdnie to samo, latem to chulaj dusza, po trawie, piasku gdzie sie da ale w takie zimne jesienne dni to jednak gonie go zeby te kapciuchy miał na nogach.


    Ja sama poprosze chyba niedługo o taki prezent, w sensie o ten inhalator.
    Franek żlobkowiec wiec wiadomo jak jest, kata prawie ciagle sie z nosa leje.
    Hanie pewnie też nie raz przez to doprawi wiec bedzie jak znalazł.

    Elyanna: tylko waga dzidzi mnie lekko przeraza - 3,5 kg, a to poczatek 39 tyg. wiec jeszcze odrobinke na bank podrosnie :P

    No czyli dokładnie jak u mnie, Hania na poczatku 38tc ważyła 3400.. ciekawe jak będzie teraz w czwartek..
    -- // //
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeSep 17th 2013
     permalink
    Nie, no mój Kubol to też z tych zahartowanych dzieci;) Dziś miał pierwszy raz na sobie cieniutką czapeczkę od kwietnia (pomijając te przeciwsłoneczne oczywiście;), no ale jak wychodziliśmy to było 10 stopni i wiało niemiłosiernie;) Zdecydowanie dziecka nie przegrzewam, czasem zastanawiam się właśnie czy mi w drugą stronę nie poszło, ale póki nie choruje to gra. No ale on też praktycznie cały dzień spędza na dworze. Wracamy tylko na spanie i jedzenie;)
    Tylko właśnie nie wiem jak z noworodkiem. Jedni mówią, żeby odczekać 2 tygodnie inni że od razu. Ja w zeszłym roku całą zimę Kubę wystawiałam z wózkiem na taras, bo też byłam z nim sama i już miałam serdecznie dość spacerków i teraz też zamierzam to uskuteczniać mimo, że eM będzie domu. On z Kubą na sanki, a Dominik na taras i mama odpoczywa;) Kuba potrafił mi tak spać po 3 godziny nawet. Oczywiście opatulony jak na Syberię;)
    A co do inhalatora to jakby któraś mogła wrzucić linka z jakimś fajnym sprzętem. Muszę się z tym zapoznać. Lubię takie gadżety mieć w gotowości w domu;) Nawilżacz już kupiłam, teraz inhalator, bo później jak się katarki zaczną to będzie latanie za inhalatorem;) Wolę mieć:)
    --
    •  
      CommentAuthorDorit
    • CommentTimeSep 17th 2013
     permalink
    witajcie przyszle mamusie, zagladam do Was by zoabczyc czyja teraz kolej.
    znalazłam i podsylam Wam, pozytywne mysli o porodzie.
    moze sie przyda?
    --
    •  
      CommentAuthorkachaw
    • CommentTimeSep 17th 2013
     permalink
    Mk w twojej sytuacji chyba będziesz czuła się pewniej w szpitalu pod opieką niż w domu, gdzie każdy skurcz byś już interpretowała, że to może poród.
    Mąż niech przywiezie torbę z nowymi ciuchami, nogi ogolisz pod prysznicem, a paznokcie niech ci mąż pomaluje, jeśli jest z tych co dają radę :bigsmile:
    ciekawe co tam u salinos ??

    Treść doklejona: 17.09.13 12:22
    Hanny ja firmy nie polecę, kupiłam w aptece akurat micfrolife, kosztowało mnie to 2.5 roku temu koło 100zł, brałam pod uwagę aby w zestawie była maseczka dla małego dziecka i dla dorosłego
    --
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeSep 17th 2013
     permalink
    Dzięki kachaw w sumie jak w aptece od ręki dostanę to ok, ale dobrze, że piszesz, żeby zwrócić uwagę na maseczkę dla dziecka. A powiedz, łatwo takiemu dziecku przeprowadzić inhalację? Bo u mnie jest sajgon przy zmienianiu pieluszki, a co dopiero posiedzieć chwilkę z maseczką na twarzy! :devil:
    --
    •  
      CommentAuthor_Asiula
    • CommentTimeSep 17th 2013
     permalink
    Ja słyszałam, że dobre inhalatory ma philips, a dziś w lidlu widziałam, ze od 23.09 będą po 99 zł firmy sanitas o taki :) moze ktoś skorzysta :)
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorkachaw
    • CommentTimeSep 17th 2013
     permalink
    Wiesz Hanny nie jest łatwo, może są dzieci które to znoszą cierpliwie, ale moja akurat nie, taka inhalacja trwa do 10 minut, aż cały płyn zejdzie, mojej albo puszczam i wtedy czytam bajkę, albo próbowałam na śpiąco, ale się wierciła, wiesz moja zaczęła inhalacje jak miała prawie 3 latka, takiemu dziecku dużo już wytłumaczysz, liczyłam do 20 dłuuuugo, opowiadałam bajkę i jakoś schodziło, nie wiem jak by było z roczniakiem, ale wiesz dzieci są różne, moja przy ściąganiu kataru wierzgała jak opętana i darła się, a syn mojej kuzynki cierpliwie czeka aż mama gileczki wyciągnie
    --
    •  
      CommentAuthornana81
    • CommentTimeSep 17th 2013
     permalink
    kachaw: 2.5 roku temu koło 100zł, brałam pod uwagę aby w zestawie była maseczka dla małego dziecka i dla dorosłego

    To nie każdy ma taka opcję? My płaciliśmy 2-3lata temu ok 250zł ale jaka to firma...musiałabym sprawdzić. Chodzi bez zarzutu (no co prawda codziennie go nie odpalamy:devil: tak naprawdę to tylko Bogu dziękować, że nie musimy). Kupiliśmy przy krtaniach Pawła. Jak sobie przypomnę ten świszczący oddech, do teraz mnie mrozi... Z inhalatorem i samą solą fizjolog. czuliśmy się już bezpieczniej. Emi nie miała takich akcji, ale do katarów - rewelacja.

    Uś, to tylko takie pierwsze wrażenie, zapewniam :wink: Jakbyś miała jakieś kłopoty, pisz. Mogę być tłumaczem :tooth:

    Mk, choć nieszpitalne ze mnie stworzenie, nie dziwię Ci się wcale. Dzwoń po M i zrób spa na oddziale :thumbup:
    --
    •  
      CommentAuthor_Asiula
    • CommentTimeSep 17th 2013
     permalink
    Dorit zaczynam zaraz czytać te pozytywne opowieści porodowe :D
    Pewnie od razu mi się humor poprawi, bo pogoda za oknem nie napawa optymizmem :devil:

    Mk podpisuje się pod Naną :D Co tam, że zajmiesz łazienkę szpitalną na dłuższą chwilę :P Ja dziś też robię sobie wieczór spa :D a co :P
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorKakai
    • CommentTimeSep 17th 2013 zmieniony
     permalink
    hejo:))

    odebrałam wyniki z diagniostyki obie toxo i obie cmv ujemne, na razie w sumie wszystkie wyniki ok, w moczu jakies nieliczne bakterie, ale pewnie nic takiego;) nasza pierwsza wizyta już 29.09:)

    Treść doklejona: 17.09.13 13:53
    Hanny: Bo u mnie jest sajgon przy zmienianiu pieluszki,


    skąd ja to znam:neutral: i dziś Sajgon przy próbach wpsikania sprayu do nas ai odciągania, no nie ma mocnych, on ejst tak silny ze nie umiem sobie poradzić, mam ten inhalator philips , uratował mnie w 2 dni z zapalenia oskrzeli, jednak maly nie d asobie maski załozyc neistety:confused:
    --
    •  
      CommentAuthornana81
    • CommentTimeSep 17th 2013 zmieniony
     permalink
    Grudniowe mamuśki, macie ciążowe kurtki zimowe? Myślicie o ich kupnie? W listopadzie już jest chłodno :confused: Kupować na miesiąc... Słabo mi się to widzi, ale w moją nie wejdę i żadne przeszywanie guzików nie wchodzi w grę...
    --
  5.  permalink
    Podpisuje sie i ja obiema rekami, ze inhalator to czasami rzecz zbawienia przy katarowych dzieciach.

    Ja po dzisiejszej wizycie jakaś zła jestem. Zapiswyszedl ładny, szyjka przepuszcza na 1 palec. Ginka stwierdziła, ze wszystko jest w najlepszym porządku, ale mi trochę pomoże i zrobiła mi masaż szyjki - o matko! Chciałam uciec z tego fotela, bolało jak diabli. A zła jestem, bo raczej ona będzie sie trzymać 3 października jako wyznaczonej daty porodu, a nie 26 wrzesnia, bo wg niej miałam przesunięta owulacje. I cholera nie mam co liczyć na jej obecność przy porodzie, bo właśnie ten ostatni tydzień jedzie na wakacje i wraca 3 października. Jesli do tej pory nie urodze, to mam sie u niej pokazać 4 października.
    Ech, już mnie wszystko złości. Ja wiem, ze wszystko w swoim czasie, ale chciałabym aby już było po wszystkim !!!
    -- [img]
    •  
      CommentAuthorHecate26
    • CommentTimeSep 17th 2013
     permalink
    Nana
    Ja pożyczania kurtkę od męża bo ma 2. Nie opłaca mi sie ba miesiąc czy dwa kupować czegoś. :bigsmile:
    -- http://28dni.pl/pictures/2049868.jpg
    •  
      CommentAuthor
    • CommentTimeSep 17th 2013
     permalink
    nana81: Grudniowe mamuśki, macie ciążowe kurtki zimowe? Myślicie o ich kupnie? W listopadzie już jest chłodno Kupować na miesiąc... Słabo mi się to widzi, ale w moją nie wejdę i żadne przeszywanie guzików nie wchodzi w grę...
    ja na pewno nie kupię.mam jedną taką troszkę luźniejszą to ile sie bedzie dało to bede sie zapinać.potem w rozpiętej będę śmigać,bo ja i tak głównie autem
    a jak już by faktycznie fest mróz przywalił już w listopadzie to poszukam w lumpie może :wink:

    jeśli o inhalatory chodzi,to wlasnie w lidlu będą
    i ta firma microlife(?) też jest mi znajoma,dobry sprzęt
    patrzcie głównie włąśnie na te maseczki i na ilość wytwarzanych decybeli bo niektóre są masakrycznie głone
    ja porównywałam do odkurzacza.znalazłam na str producenta ile ma decybeli i porównywałam z wybranymi inhalatorami

    Treść doklejona: 17.09.13 15:58
    Prognoza na zimę :wink:
    http://www.twojapogoda.pl/wiadomosci/112852,za-3-miesiace-zacznie-sie-zima-stulecia
    --
    •  
      CommentAuthorzanettt86
    • CommentTimeSep 17th 2013
     permalink
    Gienia to ty jak tak dalej rzygasz masz duże szansę na dziewczynkę niby tak mówią :)
    Asiula już mnie wyprzedziła o inhalatorze w Lidlu,chyba się skuszę nigdy na dzieciach nie próbowałam oni mało chorują ale choć samej mi się może przydać w ciąży???
    A co do kurtki to będę musiała chyba kupić bo jednak cała zima przede mną :)
    Dziewczyny dziś weszłam na wagę i kg wiecej niż tydzień temu Masakra:( od początku mam już chyba 2,5-3 kg a co dalej :(Jak bym się objadała to dobra choć bym wiedziała od czego a ja się raczej ograniczam jak jestem głodna miedzy posiłkami to zapycham się jabłkiem albo marchewką.
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeSep 17th 2013
     permalink
    Tak wrócę do tych spacerów. Krasnal urodzony w marcu, spacerowaliśmy codziennie po kilka godzin, głównie ze względu na mnie. Spał na zewnątrz, opaulony. Ale wtedy było już stosunkowo ciepło jak na zimę. Natomiast w kolejną zimę jak miał jakieś 10-11 miesięcy to wychodziliśmy z nim nawet jak było -20...

    A potem gdzieś przeczytałam, że z maluchami nie powinno się wychodzić jak jest niższa temperatura niż -10, ze względu na nieumiejętność rozkurczania się pęcherzyków płucnych czy coś takiego... Dobrze i to wiedzieć na przyszłość.

    Treść doklejona: 17.09.13 16:05
    zanettt86: Gienia to ty jak tak dalej rzygasz masz duże szansę na dziewczynkę niby tak mówią :)


    Haha, ja wymiotowałam do połowy ciąży i teraz to wraca, a jednak będzie chłopak ;)))
    --
    •  
      CommentAuthor
    • CommentTimeSep 17th 2013 zmieniony
     permalink
    The_Fragile: zanettt86: Gienia to ty jak tak dalej rzygasz masz duże szansę na dziewczynkę niby tak mówią :)


    Haha, ja wymiotowałam do połowy ciąży i teraz to wraca, a jednak będzie chłopak ;)))

    no własnie miałam pisac ze reguły nie ma,bo ja do 16tc na mdłościach okropnych,że zrzuciłam ze 3 kg i będzie córka a niektóre na chłopców miały takie rewelacje :wink:

    The_Fragile: nie powinno się wychodzić jak jest niższa temperatura niż -10,
    to bez dwóch zdań.sama nie miałabym przyjemności chodzić po takim mrozie

    zanettt86: A co do kurtki to będę musiała chyba kupić bo jednak cała zima przede mną :
    no Ty raczej musisz pomyśleć :wink: choć też nie powiedziane.ja teraz-będąc w 7 miesiącu-smiał dopiełabym sie w moje zimowe kurtki
    --
    •  
      CommentAuthor_Asiula
    • CommentTimeSep 17th 2013
     permalink
    Dziewczyny, a czy któraś z Was stosowała czopki glicerynowe ?
    O ironio wczoraj pisałam jak sobie pomóc a tu nic..
    Próbowałam kawy na czczo, ciepłej wody z miodem, potem kiwi, siemie lniane, otręby, suszone śliwki no i już nie mam pomysłu..
    Byłam w aptece spytać i Pani spytała czy lekarz pozwolił... i się waham.. chociaż czytałam, że są nieszkodliwe w ciąży, ale to tylko net...
    Muszę przyjmować dużo żelaza, bo wyniki co raz gorszze i kuźwa się nabawiłam.. A czuję się taka pełna :(((
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthormariaekad
    • CommentTimeSep 17th 2013
     permalink
    Staram się czytać na bieżąco ale wątek niezwykle płodny :wink: no ale to dobrze w dobie tej cholernej niepłodności...
    Kakai GRATULACJE... tak czytam czytam i zastanawiam się co jest grane... A Ty po prostu dopiero co Tu byłaś i wracasz...TO CUDOWNE WIADOMOŚCI...
    Fajnie jak rodzice decydują się tak szybko na drugiego malucha, mają do tego warunki itd. SUPER JESZCZE RAZ GRATULUJĘ, i dobrze, że wszystkie wyniki OK!
    CO DO PORY ROKU UR DZIECKA
    Moja córka ur. we wrześniu i wychodziliśmy z nią na dwór chyba ze dwa tyg po porodzie. Pogoda wtedy byłą piękna jesień dosyć ciepła... ale dzięki temu praktycznie w ogóle nam nie chorowała. Fakt w zimowe miesiące spędza się jednak sporo czasu w domu... nie było fajnie bo jednak spacer nie długi a resztę w domu. Teraz nasz synek ur się w marcu i chyba się cieszę, bo spokojnie w ogrodzie będę mogła jednak popracować jak mały będzie spał itd. No i zdecydowana większość czasu będzie jednak na dworze.

    kurtki na zimę ja nie kupuję mimo iż czeka mnie cały 3 trymestr w zimie... Chyba pożyczę od siostry, która nosi 2 rozmiary większe ciuchy...SZKODA FORSY.. ale na lumpeksach popatrzę :smile:
    zanett Ty mi nic nie mów, ja mam taki apetyt, że MASAKRA :shamed:
    --
    •  
      CommentAuthornana81
    • CommentTimeSep 17th 2013 zmieniony
     permalink
    uś: jak już by faktycznie fest mróz przywalił już w listopadzie to poszukam w lumpie może :wink:

    Nie, no ja myślałam jedynie o używanej. Chciałabym jednak ciążową. PPamiętam, jak z synem w ciąży czułam się, jak "uboga krewna"...żal mi było kasy na ciażowe rzeczy. Nie był to dobry czas... Poza tym zmarźlak jestem okropny i rozpięta u mnie nie wchodzi w grę. Myślę, że zraz po urodzeniu Mikołaja też taką kurtkę jeszcze wynoszę, ale cały czas się waham.
    uś: Prognoza na zimę :wink:

    Nie strasz :devil:
    Ludzie z lasów :devil::wink:, przepowiadają charakter zimy na podstawie kwiatów wrzosu :wink: Powiem Wam, że się sprawdza. Jak na razie wrzos ma krótki kwiat, co wskazywałoby raczej na łagodny przebieg :wink:
    --
    •  
      CommentAuthor_Asiula
    • CommentTimeSep 17th 2013
     permalink
    Dziewczyny co do kurtek to można też przejrzeć allegro, tam pewnie będą ciążowe zimowe kurtki :)
    A moze uda się coś upolować w dobrej cenie :)
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorzanettt86
    • CommentTimeSep 17th 2013
     permalink
    The_fragile chciałam poprostu gieni poprawić humor bo wiem że też pragnie dziewczynki ale prawda nie ma reguły.
    Pytanie mam odnośnie śluzu bo nie biore Luteiny i widzę wreszcie jaki mam śluz,czy śluz żółty jest powodem do obaw bo czytałam ze powinnien być biały??

    Treść doklejona: 17.09.13 16:38
    Nana właśnie ja też tak się tak czułam w poprzednich ciążących,teraz postanowiłam że będę się starać nie ubierać tak jak wcześniej,wiadomo w domu można.Dużo dostałam ciuchów od koleżanek choć czeka mnie kupno spodni bo jestem wysoka i wszystkie do kostek sięgają.Mam już upatrzone w H&M tylko czekam na przypływ gotówki bo ten początek roku szkolnego osuszył nasz budżet :)
    Mariaekad jedynie co pociesza to że brzuch wyskoczył mi przez ostatni tydzień moze stąd ten kg :)Tak sobie tłumacze hihi
    --
    •  
      CommentAuthorMk28dni
    • CommentTimeSep 17th 2013
     permalink
    Asiula, ja stosowałam czopki glicerynowe tu w szpitalu, ratowały mi tyłek (dosłownie) przy tych diabelskich dawkach Luteiny. Sa bezpieczne.
    --
    •  
      CommentAuthorhopefully
    • CommentTimeSep 17th 2013 zmieniony
     permalink
    Asiula_6_9_91: Dziewczyny, a czy któraś z Was stosowała czopki glicerynowe ?
    O ironio wczoraj pisałam jak sobie pomóc a tu nic..
    Próbowałam kawy na czczo, ciepłej wody z miodem, potem kiwi, siemie lniane, otręby, suszone śliwki no i już nie mam pomysłu..
    Byłam w aptece spytać i Pani spytała czy lekarz pozwolił... i się waham.. chociaż czytałam, że są nieszkodliwe w ciąży, ale to tylko net...
    Muszę przyjmować dużo żelaza, bo wyniki co raz gorszze i kuźwa się nabawiłam.. A czuję się taka pełna :(((


    Asiula, ja na ten mój odwieczny problem, to na śniadanko muszę zjeść coś z ciepłym mlekiem, np. kupuję błonnik i jem jak płatki, jak nie mam ochoty na nic w postaci płatków, to jem normalne śniadanko, ostatnio to np. był gyros i do niego zrobiłam sobie ciepłe mleko w kubku z miodem i cynamonem - dosyć nietypowe połączenie, ale po niedługim czasie są efekty i czuję się lepiej.

    Żanet, co do żółtego śluzu, to mimo, że nie miałam żadnych objawów poza tym kolorem śluzu, na wizycie okazało się, że jakaś infekcja się przyplątała i od razu leki dostałam dopochwowe.
    --
    •  
      CommentAuthormariaekad
    • CommentTimeSep 17th 2013
     permalink
    nana ja tak się czułam w pierwszej ciąży..chociaż większy brzuszek miałam latem i spokojnie mogłam kupić letnie fajne sukienki to szkoda mi było wtedy kasy (budowa domku).
    Obecnie jeśli gin w czwartek zezwoli na powrót do pracy to właśnie kilka ciuchów tzw wyjściowych po prostu się przyda...A niestety ja też zmarźluch jestem i o rozpiętej kurtce do pociągu mogę zapomnieć :neutral:
    Asiula masz rację tyle, że ja bym chyba wolała jednak z brzuszkiem przymierzyć taką kurtkę, co innego poza ciążą to ja bez problemu kupuję... ale teraz no ryzyko.
    Zanett ja mam wrażenie, że rośnie mi jedynie tyłek :confused: i to tam są te zjedzone prze ze mnie dziś cholerne słodkości :confused:
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.