Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.
Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.
Pamiętam, że jak wody mi odeszły i pojechałam do szpitala, położyli mnie na przedporodowej to mama zaczęła dzwonić.. ja nie odbierałam a jej kolejny tel. doprowadzał mnie do szału, więc odebrałam i powiedziałam, że ma mi nie dzwonic bo rodzę ;p no i tak, do mnie nie dzwoniła ale obdzwoniła całą rodzinkę, że rodzę :)))))))))))
Juz cos tam sie zmienia we mnie powolite wszystkie objawy bardziej niz na rozwój akcji to działaja na Twoja psychike.i lepsze samopoczucie.ja domyślam sie ze to czekanie jest wykańczające,to wsłuchiwanie sie w ciało swoje musi byc mega wykańczające.dlatego myślę że jeśli postawi sie sobie odleglejszy termin to może być łatwiej



te wszystkie objawy bardziej niz na rozwój akcji to działaja na Twoja psychike.i lepsze samopoczucie.ja domyślam sie ze to czekanie jest wykańczające,to wsłuchiwanie sie w ciało swoje musi byc mega wykańczające.dlatego myślę że jeśli postawi sie sobie odleglejszy termin to może być łatwiej
ruchy... apetyt na słodkie. Kwaśne. . Chłopak czy dziewczyna. później objawy zwiastujace poród
aż w końcu rodzi się dziecko i nie skupiamy się na sobie tylko na nim
a jeszcze później chcemy wrócić na ten wątek
ale wyskoczyła przed szereg. Serdecznie Gratuluję

została mamą ślicznej dziewczynki ważącej 2740 gr i mierzącej 48 cm, która na imię będzie miała ADELEoooooooooooooooo ależ kruszynka!ogromnie gratuluje!niech sie maleńka zdrowo rozwija

Najpierw szukamy objawów przed owulacja, , później czy owulacja już jest. Później doszukujemy się mdłości i czy się udało. Później testy i cienie cieni ruchy... apetyt na słodkie. Kwaśne. . Chłopak czy dziewczyna. później objawy zwiastujace poród aż w końcu rodzi się dziecko i nie skupiamy się na sobie tylko na nim a jeszcze później chcemy wrócić na ten wątekujęłaś to najbardziej dosadnie jak sie tylko da!
--
a teraz znowu do mnie dociera że ta chwila może być w każdej chwili
Kachaw, to postaram się spakować torbę przed Tobą

[/url]
I kocham ten stan :D
)


SERIO!
Ja chciałam zameldować, że wychodzę do domku ;) Już jestem po badaniu i wszystko dobrze :D Mała bryka jak szalona, szyjka ładnie trzyma, nadal długa, ciśnienie bardzo ładne, zapisy ktg bardzo ładne :D Jestem stworzona do bycia w ciażyI kocham ten stan :D
Hanny, o SPA to ja pisałam i wcale nie mówiłam, że każda tak odbiera, więc jak już czytałam ile razy wspominałaś, o tym, że w głowie Ci się to nie mieści, że można tak napisać, to czułam się dziwnie. Ale zganiłam to na moje hormony. I tak jak pisała Nana, każdy ma inny sposób na oswojenie rzeczywistości. Owszem nie mam dziecka w domu, nie wiem, co przeżywałaś, ale ja zamiast płakać, że kolejny raz podczas tej ciąży jestem w szpitalu, wolę optymistycznie patrzeć. Taka już jestem i nie każdemu to odpowiada, a już tym bardziej nie każdy to rozumie, bo każda z nas jest w innej sytuacji.
Ja mimo posiadania 5,5 latka w domu potraktowałam szpital jak Ty ;) Dodam, że z Jasiem nie spędziłam osobno żadnej nocy od jego urodzenia. Wynika to z jego niechęci do spania np. u babci bo ja już dawno pępowinę odcięłam ale moje dziecko jeszcze nie ;) Ja zniosłam rozłąkę całkiem dobrze w odróżnieniu do Jasia, pierwsze dni były ciężkie ale paru dniach już było ok i nawet nie miał potrzeby przyjeżdżania do szpitala bo jak to stwierdził "strasznie tam nudno a on woli iść na boisko pograć w piłkę" ;)
Mój mąż się śmieje, że jeszcze przenoszę ;)

Macek, ale o innego rozumny 5 latek, któremu wytłumaczysz, że mamusia idzie do szpitala i wróci, a co innego maluch rok-dwa - tak jak ma Hanny.

