Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeSep 29th 2013
     permalink
    Macek, ale chodzi właśnie o NASZE podejście - mam. Łatwiej Ci pójść do szpitala wiedząc, że w domu tylko mąż czeka, a gorzej ze świadomością, że maluch zasypia bez Ciebie, że może tęskni (pewnie mniej niż my, ale to insza inszość ;)). Po prostu ciężej się wtedy robi i ciężko traktować pobyt w szpitalu jak "Spa" (wiem, że Kisskowi nie o Spa dosłowne chodziło ;)))
    --
    •  
      CommentAuthorKakai
    • CommentTimeSep 29th 2013
     permalink
    Fragi podlinkujesz mi ta dostawkę?:whorship:

    Kissku przecudownie że wróciłaś, że wszytsko ok :kiss:

    ja nie wyobrażam sobie zostawić Jasia i isc do szpitala, on jest taka moja przylepa że szok:surprised:
    --
    •  
      CommentAuthorkachaw
    • CommentTimeSep 29th 2013
     permalink
    Witam się niedzielnie, macek gratuluję osiągniętego 34 tc, Kissku super że idziesz do domu i że z ciśnieniem wsio gra.
    U mnie dziś w nocy sporo razy napinał się brzuch, ale teraz w ciągu dnia ani razu się nie spiął a chodzę, gotuję obiadek i szykuję ciasto i rogaliki drożdżowe bo córka ma dziś drugą imprezę urodzinową dla dzieci, więc nie wiem o co chodzi z tymi nocnymi spinkami, myślałam że macica ćwiczy bardziej jak jest się aktywnym.
    Alicjo z tą pokrzywą na schodzenie wody to trzeba trochę dłużej popić aby były efekty, ja od dziś piję dwa razy dziennie bo się trochę przestraszyłam tej wagi mojej, już piłam wcześniej ale miała po niej mega zgagę i zaprzestałam, potem w necie przeczytałam że lepiej pić podczas posiłku i jak dziś wypiłam do śniadania to zgagi nie mam, więc teraz tak to będę robić
    pozdrawiam
    Trzymam kciuki za Panie z czołówki
    --
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeSep 29th 2013
     permalink
    One w takim razie zwalam to ogólnie na NASZE hormony ciążowe;) Nie będę więcej tłumaczyć, bo Frag wszystko wyjaśniła. Mamy dzieci w podobnym wieku, więc wiadomo o co chodzi;) Teraz też muszę leżeć i nie wolno mi się Młodym zajmować, ale przynajmniej jak widzę tą kochaną, uśmiechniętą buźkę i iskierki w oczach to....dopiero dla mnie spa;) Z tym, że od razu zaznaczam, że nie dyskutowałam nad zasadnością pójścia do szpitala. Jasne, że musiałam i tyle. Dla dobra drugiego Malucha.
    --
    •  
      CommentAuthorKakai
    • CommentTimeSep 29th 2013 zmieniony
     permalink
    Hanny: Teraz też muszę leżeć i nie wolno mi się Młodym zajmować

    i kto się Nim zajmuje?
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeSep 29th 2013
     permalink
    Kakai, proszę - to jest BuggyPod (my mamy Smorpha).

    Hanny: Teraz też muszę leżeć i nie wolno mi się Młodym zajmować, ale przynajmniej jak widzę tą kochaną, uśmiechniętą buźkę i iskierki w oczach to....dopiero dla mnie spa;)


    Haha, no to ja mam to samo, leżę od tygodnia, ale biorę Młodego do sypialni, czytamy książeczki, znosi mi tonę swoich zabawek (które potem tatuś musi sprzątać ;)) i jest git. Jeszcze dwa tygodnie leżenia i ok. Jedyne, czego potwornie, ale to potwornie bałam się w tej ciąży to właśnie tego, że będę musiała iść do szpitala. Leżenie nawet całą ciążę w domu zniosę - szpitala bez Krasnala - nie. Chwała Bogu, jak na razie upiekło mi się ;)
    --
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeSep 29th 2013
     permalink
    Babcia (moja mama) jest 24h. Niestety z pracy musiała zrezygnować na razie, ale za 3 tyg przyjeżdża eM, więc babcia zostanie "zwolniona" ;P Wieczorkami przychodzi też dziadzio i jakoś dajemy radę. No nie ma wyjścia. Wiem, że w poprzedniej ciąży to głównie leżenie uratowało Kubę przed wcześniactwem, więc każdy tydzień się liczy. Frag ja też niemalże panicznie bałam się iść do szpitala, że nie dam rady bez Kuby, ale nie jest tak tragicznie. Co prawda dalej tego spa nie nazwę, ale powiedzmy do zniesienia. I piszę to teraz odnośnie pobytu w szpitalu po porodzie te kilka dni. A co do starszego dziecka...pomijając już fakt, że więcej rozumie, że można mu to wszystko wytłumaczyć to jeszcze 5 - 6 latek tak bardzo mamusi nie potrzebuje. Ma swoje zabawki, swoich kolegów, a półtoraroczniak dla którego nawet ugryzienie mamy to mega ulga przy ząbkowaniu. No ja widzę ogromną różnicę.
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeSep 29th 2013
     permalink
    To u mnie tak samo - babcia na zmianę z dziadkiem na spacery Młodego zabierają...
    --
    •  
      CommentAuthorKakai
    • CommentTimeSep 29th 2013 zmieniony
     permalink
    The_Fragile: Kakai, proszę - to jest BuggyPod (my mamy Smorpha).


    cudowny wynalazek, dzięki!

    Hanny: Babcia (moja mama) jest 24h.


    no to fajnie, że jest ta babcia, możesz być spokojna i odpoczywać..ja nie wiem czy miałabym na kogo liczyć, w razie czego, ale wolę nie gdybać:wink:

    Treść doklejona: 29.09.13 12:47
    The_Fragile: To u mnie tak samo - babcia na zmianę z dziadkiem na spacery Młodego zabierają...


    po cichu zazdrosczę, moja mam stara się ile może ale przejmuje małego nie wiele razy, bo ma taka a nie inna prace, teściowa nie przyjeżdża wcale "bez okazji" jestem sama, co mi wcale nie przeszkadza, ale miło byłoby gdyby Jaś miał takich prawdziwych dziadków co mu dużo czasu poświęcają, niemniej takie sa teraz czasy, że dziadkowie pracują :wink:
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeSep 29th 2013
     permalink
    U mnie to o tyle łatwe, że mama na emeryturze od kilku lat, a tata częściowo też - na pół etatu pracuje. I ich życie teraz to Krasnal :) A on ich uwielbia. Kakai - żebyś tę ciążę jeszcze lżej niż ja przeszła to będzie dobrze :)
    --
    •  
      CommentAuthorKakai
    • CommentTimeSep 29th 2013
     permalink
    The_Fragile: U mnie to o tyle łatwe, że mama na emeryturze od kilku lat, a tata częściowo też - na pół etatu pracuje. I ich życie teraz to Krasnal :) A on ich uwielbia. Kakai - żebyś tę ciążę jeszcze lżej niż ja przeszła to będzie dobrze :)


    bosko taki układ z dziadkami jest najlepszy:bigsmile: :flowers:
    --
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeSep 29th 2013 zmieniony
     permalink
    kakai, wiesz moi też dużo pracują (własna firma), ale jak mus to mus. Myślę, że gdyby (tfu! tfu!) to mama przyleciała by na skrzydłach, żeby tylko pomóc, wiadomo, że to nie lenistwo tylko dla dobra dziecka. Wcześniej też byłam ciągle sama z Kubą i przyjeżdżali tylko od czasu do czasu;) Ale na razie się nie martw. Może zostaną Ci wynagrodzone trudy pierwszego porodu i tą ciążę przejdziesz bezproblemowo:) Życzę Ci tego:)

    Dziewczyny, a jak już rozmawiacie o wózkach/dostawkach to wskoczcie proszę na wątek wózkowy może coś sensownego doradzicie, bo już mam mętlik. Proszę w szczególności mamy dzieci "rok po roku".
    --
    •  
      CommentAuthorKakai
    • CommentTimeSep 29th 2013
     permalink
    Hanny: kakai, wiesz moi też dużo pracują (własna firma), ale jak mus to mus. Myślę, że gdyby (tfu! tfu!) to mama przyleciała by na skrzydłach, żeby tylko pomóc, wiadomo, że to nie lenistwo tylko dla dobra dziecka. Wcześniej też byłam ciągle sama z Kubą i przyjeżdżali tylko od czasu do czasu;) Ale na razie się nie martw. Może zostaną Ci wynagrodzone trudy pierwszego porodu i tą ciążę przejdziesz bezproblemowo:) Życzę Ci tego:)

    :hugging: kochana jesteś
    --
    •  
      CommentAuthorbonim
    • CommentTimeSep 29th 2013
     permalink
    Jak tam dziewczyny? Rozkrecacie się?
    •  
      CommentAuthorElyanna
    • CommentTimeSep 29th 2013 zmieniony
     permalink
    The_Fragile - masz racje, ja jeszcze nie jestem mamą, a juz nie wyobrazam sobie lezec w szpitalu, kiedy dziecko placze w domu... :neutral:

    kachaw - hmm... :confused: ja tez myslalam, ze bardziej macica się spina podczas aktywnosci, u mnie tak jest ewidentnie, jak myje naczynia, pochylam się, schody i podczas jazdy samochodem (zakrety, hamowanie)

    bonim - ja sie czuje jak młody Bóg, nic mnie dziś nie kłuje, nie boli, spinki brzucha są, ale jakieś pojedyncze, rzadko. Nawet byłam z mężem w galerii godzinę (komentarze przechodzących obok ludzi z cyklu "ale wielki brzuch!" są bezcenne :P), bo kupował sobie ubrania (ciekawe kiedy ja wroce do normalnego stanu, bo juz od kilku miesiecy niczego sobie nie kupilam :) ) i nic się nie działo, także to jednak nie będzie mój dzień :)
    --
    •  
      CommentAuthorbonim
    • CommentTimeSep 29th 2013
     permalink
    No szkoda. Liczylam że lista ruszy. Mnie znowu zeszło kawalreczek czopa. Ale to ciągle mało. Może któraś nas weźmie z zaskoczenia :cool:
    •  
      CommentAuthorMk28dni
    • CommentTimeSep 29th 2013
     permalink
    Ja od piątku łażę naprawdę dużo. W galeriach spędziłam w sumie dobre kilka godzin. Wiele kobiet robiło wielkie oczy na mój brzuch bo jest naprawdę mega nisko. Szkoda tylko że w mega długiej kolejce w H&M w której stałam z biustonoszami żadna mnie nie przepuściła...
    Kupiłam sobie dwa do karmienia. Wyprawkowo jestem gotowa na 150% :) Zrobiłam nawet trochę na ogródku. I co? I nic.
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeSep 29th 2013
     permalink
    Mk28dni: Szkoda tylko że w mega długiej kolejce w H&M w której stałam z biustonoszami żadna mnie nie przepuściła...


    Mk, do kasy podchodź od razu - w H&Mie mają politykę, że ciężarne mają pierwszeństwo - już kilka razy mnie z kolejki wyłapywały i ostatnio babeczka mi powiedziała, że mam od razu do kasy z boku podchodzić.

    Treść doklejona: 29.09.13 19:17
    Mk28dni: I co? I nic.


    Przecież masz jeszcze trochę czasu :wink: - to dopiero 38t :)
    --
    •  
      CommentAuthorOneKiss
    • CommentTimeSep 29th 2013 zmieniony
     permalink
    Dziewczyny, ale przecież ja napisałam, że każda ma prawo do swojego przeżywania pobytu w szpitalu. Nie sugerowałam, że taki pobyt to SPA dla każdej ma być. Pisałam o sobie i swoim podejściu. Nie rozumiem tego przekonywania mnie (pisania argumentów), jak to będzie jak będę miała jedno dziecko zostawić w domu i iść do szpitala. Przecież to zwykłe gdybanie jest, bo na razie taka sytuacja mnie nie dotyczy. Nie zapieram się, ze wtedy nie będę płakać. Jak to mówi moja babcia "tylko świnia nie zmienia poglądów". Ale o tym pomyślę jak przyjdzie taki czas i taka pora.
    Leżałam na sali z dziewczynami, które zostawiły w domu dzieci swoje (jedna: półtoraroczną córeczkę, druga: 3-letniego synka). Nie płakały w poduszkę. Czy to znaczy, że są gorszymi matkami? Czy mniej kochają swoje dzieci? Ależ oczywiście, że nie.
    [Od razu napiszę, że żadna z Was tego nie sugerowała, to są moje pytania retoryczne, które zadaję odnosząc się do tematu).
    Jeszcze raz powtórzę, każda ma prawo do przeżywania hospitalizacji na swój sposób i wg mnie żaden z tych sposobów nie jest gorszy. Radzimy sobie jak umiemy.
    I proszę nie przekonujcie mnie, że sama zobaczę jak to będzie.
    Ale biorę tu dziewczyny na świadków, że jak zdarzy się taka sytuacja i będę wyć w poduszkę, to macie pełne prawo mi wtedy napisać "a nie mówiłyśmy!" :devil: :cool:
    Bo jak na razie to taka rozmowa bez sensu dla mnie jest, bo ja mogę iść w zaparte, Wy mnie przekonywać i nic z tego dobrego nie wyjdzie. Co najwyżej jakaś kolejna jadka na forum. A po co nam to :wink:
    Ja nie pisałam, że nie dowierzam i nie mieści mi się w głowie, jak można tak płakać w szpitalu, więc najzwyczajniej w świecie było mi "głupio-przykro" czytać, że ktoś tak mój sposób radzenia sobie ze stresem związanym z pobytem w szpitalu odbiera (powtarzając to kilkukrotnie). A teraz wchodzę i czytam o przekonywaniu mnie, że się sama przekonam jak to będzie u mnie, jak dziecko małe zostawię w domu.
    No kurdę felek, a weźcie się ... :devil: :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeSep 29th 2013
     permalink
    Kiss ale nikt Cię tu do niczego nie przekonuje. Przedstawiłyśmy jak wygląda taki pobyt w szpitalu z perspektywy matki małego dziecka ( w ogóle jakiegokolwiek dziecka, ale już szczególnie małego) i tyle. Też nie leżałam i nie płakałam w poduszkę, głównie dlatego, że wiedziałam że mój stres udziela się drugiemu Maluszkowi plus wywołuje skurcze, a tego mi nie trzeba. Po prostu Frag napisała, że to rozumie, bo też ma synka w podobnym wieku, podobnie kakai. Chodziło nam o to, że sposoby "oswajania rzeczywistości" różnią się od tego kogo zostawiasz w domu:wink:
    --
    •  
      CommentAuthormacek
    • CommentTimeSep 29th 2013
     permalink
    OneKiss ja nie płakałam w poduszkę i znając mnie, jak bym zostawiła w domu 1,5-2 roczniaka też bym nie płakała ale ja to "wyrodna" matka jestem ;) A uwierzcie, że mam porównanie jak moje dziecko przeżywa różne sprawy teraz a jak przeżywało w wieku 1,5 roku i powiem szczerze, że teraz jest zdecydowanie trudniej po właśnie więcej rozumie. Przepraszam ale skoro wiem, że dziecko jest pod dobrą opieką i krzywda mu się nie dzieje to nie widzę powodu do dramatyzowania. Taka jestem i nie piję tu do nikogo. Przedstawiłam po prostu mój punkt widzenia...
    --
    •  
      CommentAuthorKakai
    • CommentTimeSep 29th 2013
     permalink
    Moge od siebie dodac tylko tyle ze gdy mialam 4,5 roku mama urodzila brata, mial zotlaczkr wiec musieli zostac dluzej w szpitalu, bardzo za nia tesknilam, okrutnie( mimo ze chodIlam do zlobka od 9go mca i do przedszkola potem) na chwile zadzwonila i rozmawiala ze mna a po kilku sekundach urwala ze musi konczyc bo Tomus placze bo chce jesc, plaklam okrutnie, pozniej przyjechala babcia a jeszcze mi strzelila klapsa laczkiem bo bylam niegrzeczna, wszystko pamietam jakby to wczoraj bylo, to bylo ogromne przezycie
    --
    •  
      CommentAuthorMk28dni
    • CommentTimeSep 29th 2013
     permalink
    The Fragile, tydzień do terminu, ale ja chcę już ;) tym bardziej że u mnie nie będą czekać 2 tyg po terminie. 07.10 mam się zgłosić do szpitala.
    --
    •  
      CommentAuthordona79
    • CommentTimeSep 29th 2013 zmieniony
     permalink
    z calego serca gratulacje dla mamus rozpakowanych, czekam z niecierpliwoscia na nowe akcje!!!
    Suwaczek z babyboom.pl
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeSep 29th 2013
     permalink
    macek: dziecko jest pod dobrą opieką i krzywda mu się nie dzieje to nie widzę powodu do dramatyzowania.


    A czy ja gdzieś napisałam, że dramatyzowałam? Napisałam tylko tyle, że ciężko jest zostawić Malucha w domu, ale wiadomo, że szpital to nie mój wybór tylko jak trzeba to idę i nie dyskutuję. Powtórzę po raz ostatni. Nigdy nie uważałam szpitala za spa, a już szczególnie gdy zostawiam w domu najważniejszą istotkę, nawet jeśli wiem, ze jest pod dobrą opieką.
    --
    •  
      CommentAuthoreveke
    • CommentTimeSep 29th 2013
     permalink
    Dziewczyny wrzuciłam na bazarek spodnie ciążowe, może komuś potrzebne :wink:
    --
    •  
      CommentAuthormacek
    • CommentTimeSep 29th 2013 zmieniony
     permalink
    Hanny: A czy ja gdzieś napisałam, że dramatyzowałam


    A czy ja gdzieś napisałam, że tak napisałaś ? Odniosłam się do wypowiedzi OneKiss.
    Jak widać mamy różne postrzeganie tematu więc może już zakończymy tą nieprowadzącą do niczego dyskusję.
    --
    •  
      CommentAuthorMk28dni
    • CommentTimeSep 29th 2013
     permalink
    Co wy ciągle o tym szpitalnym spa? :) chociaż w sumie... dostaniesz czopek glicerynowy = oczyszczanie, kroplówka = nawodnienie, jedzonko wg wybranej diety, codzienne budzenie gratis, zastrzyki = akupunktura :)) trzymajcie lepiej kciukasy by lista ruszyła. ja chce się już rozpakować. szybko, miło i bezboleśnie :)
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeSep 29th 2013
     permalink
    Co wy ciągle o tym szpitalnym spa? :) chociaż w sumie... dostaniesz czopek glicerynowy = oczyszczanie,


    a jakie oczy wielkie dostaniesz jak ten czopek wejdzie nie tak jak trzeba ;)

    Oj, rozbawiłaś mnie ;)
    --
    •  
      CommentAuthornataliaa_
    • CommentTimeSep 29th 2013
     permalink
    nie wiem jak teraz by bylo i poki co nie chce wiedziec, ale w poprzedniej ciazy wizyty w szpitalu rowniez byly dla mnie jak spa :) fakt ze nieszlo spac ale bylam sama mialam spokoj :P i wszyscy wokol mnie skakali :)
    szpitalne spa bierzcie z przymrozeniem oka:)
    kaloryfer pomalowany:P i ide spac o! dobranoc
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeSep 30th 2013
     permalink
    Mk28dni: trzymajcie lepiej kciukasy by lista ruszyła. ja chce się już rozpakować. szybko, miło i bezboleśnie :)


    No jak mają wywoływać, to faktycznie chyba lepiej do terminu się wyrobić... Mk, ale pocieszę Cię jeszcze raz - możesz nie mieć żadnych objawów, nic, totalnie, a jak się zacznie to w ciągu dnia się wyrobisz ;)
    --
    •  
      CommentAuthorbonim
    • CommentTimeSep 30th 2013
     permalink
    Dziewczyny w dzień dobry tvn będzie zaraz o szkodliwości szczepień
    •  
      CommentAuthornataliaa_
    • CommentTimeSep 30th 2013
     permalink
    chcesz byc zdrowsza? nie ogladaj... w szpitalu - nieswiadomie podpisuje sie pismo ze bedzie sie szczepilo dziecko... przynajmniej nikt mi nie powiedzial ze wlasnie to podpisuje nawet nie wiem kiedy;/
    --
    •  
      CommentAuthoreliz21
    • CommentTimeSep 30th 2013
     permalink
    Ciekawe co powiedza o szkodliwosci szczepień...moze napiszecie troszke o tym bo ja nie mam telewizora hehe...dzieki...
    •  
      CommentAuthorbonim
    • CommentTimeSep 30th 2013
     permalink
    A tvn online nie da się obejrzeć? Zawsze to dokładniej się wysłucha.
    Syna szczepilam i nie bylam swiadoma że szczepienia szkodzą. Nawet nie wiem kiedy w szpitalu cos podpisywalam. Zresztą tyle lat w stecz tp ja juz nic nie pamiętam:devil:
    •  
      CommentAuthornataliaa_
    • CommentTimeSep 30th 2013
     permalink
    wiesz najgorsze jest to ze np my bylismy zdecydowani na platne szczepienia (jedno ukłucie) jakos wychodzilo 180-200zl ale pewnego dnia zabraklo nam oszczednosci a pozyczyc nie mielismy od kogo a wyplata za powiedzmy 2tyg... pytalismy czy mozemy zaszczepic nie odplatnie - nie pozwolili - dlaczego? bo nie... nie wiem czy dla zysku czy np ze nie mozna mieszac tych szczepien... nawet nie chce wiedziec jakie sa skutki szczepien bo po kazdym szczepieniu doszukiwalabym sie pewnie powiklan... czuje sie zdrowsza z niewiedza..
    --
    •  
      CommentAuthorbonim
    • CommentTimeSep 30th 2013
     permalink
    Ja kupowalam te kilka w jednym. A teraz coraz więcej osób nie szczepi i sama nie wiem co zrobić. Po cholerę sa szkodliwe? :confused:
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeSep 30th 2013
     permalink
    Faktycznie lepiej być nieswiadoma i nawet nie wiedzieć co się podaje swojemu dziecku...
    •  
      CommentAuthorKlNGA
    • CommentTimeSep 30th 2013
     permalink
    Witam się poniedziałkowo, zapowiada się kolejny ładny dzień na północnym-zachodzie kraju :smile:
    Byliśmy wczoraj w szpitalu, w którym zamierzamy rodzić. Kurcze, poród naturalny to musi być bardzo fajne przeżycie :bigsmile: Ładnie, czysto, schludnie, miło. Rozmowa z położną rozwiała wiele obaw, jestem spokojniejsza, wprawdzie w nocy kiepsko spałam, ale to chyba z emocji :wink:
    Kachaw, wspominałaś coś o gigantycznym apetycie - mam tak samo, jadłabym non stop, dzis w nocy musiałam wstać coś zjeść, bo mnie ssało niemiłosiernie...
    --
  1.  permalink
    witam sie i ja z rana:)) kilka skurczy, mocnych napinan nocnych i na tym koniec:cry:ech....juz nawet nic nie bede pisac.
    a jak to do konca jest z ta mozliwoscia lub nie szczepien. u nas jesli dziecko jest nie szczepione to nie orzyjma do przedszkola:confused:wiec juz troche zglupialam.
    -- [img]
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeSep 30th 2013
     permalink
    Alicjatrzyna, a gdzie mieszkasz?
    •  
      CommentAuthorElyanna
    • CommentTimeSep 30th 2013
     permalink
    alicjatrzyna: witam sie i ja z rana:)) kilka skurczy, mocnych napinan nocnych i na tym koniec:cry:ech....juz nawet nic nie bede pisac.


    ile czasu ci dali alicja na naturalne czekanie w domu (kiedy szpital i ewentualne wywolywanie) ?

    U mnie nic nowego, zadnych skurczy. Zaraz lece na szybkie ktg i do domu, bo lapie mnie jakas choroba, gardlo pali, glowa boli i katar nie z tej ziemi... cala ciaze nawet przeziebienia nie bylo a tu na koniec cos takiego! :/

    ciekawe jak sie rodzi np. z grypą :cool:
    --
    •  
      CommentAuthorLuba
    • CommentTimeSep 30th 2013
     permalink
    Oj dziewczyny z czołówki - coś weekend za spokojny:)

    Elyanna - lepiej nie wiedzieć:)

    Pozdrawiam poniedziałkowo:)
    -- ;
  2.  permalink
    monteniu ja mieszkam we Wloszech.
    elyanna ja w sumie drugi termin mam na 3 pazdziernika (wg usg), wiec dopiero 4 mam wizyte i zobaczymy co zdecyduja.:confused:
    -- [img]
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeSep 30th 2013 zmieniony
     permalink
    Kurcze, nie oglądałam o tych szczepieniach:( Jakbyście znalazły gdzie można obejrzeć to poproszę o linka, bo u mnie to ciągle gorący temat. Już praktycznie podjęłam decyzję. Tym bardziej, że jak byłam w szpitalu to też rozmawiałam z pediatrą na ten temat...no ale jak są jakieś nowe fakty...
    Ellyanna jak byłam w szpitalu to jedna dziewczyna w przeddzień porodu (oczywiście jeszcze nie wiedziała, że to TEN dzień) też skarżyła się, że chyba grypa ją bierze. Urodziła i grypa przeszła;P
    --
    •  
      CommentAuthorOneKiss
    • CommentTimeSep 30th 2013
     permalink
    Temat szczepień to temat rzeka. Na szczęście dostęp do informacji jest jest naprawdę swobodny, wystarczy poświęcić trochę czasu i poszukać, poczytać. Wiedzieć, jakie rodzic ma prawo, z czym wiąże się szczepienie, jego wady i zalety i podjąć świadomą decyzję. Ja od siebie mogę polecić nasz forumowy temat dot. szczepień.


    Alicja, a jak u Was wygląda opieka nad ciężarną, która jest po terminie? Ile czasu musi minąć, aby przyjęli na oddział? Czy po prostu masz czekać aż się zacznie?
    A masz wizytę u lekarza jakąś wyznaczoną?
    Ja trzymam mocno kciuki, aby się jak najszybciej rozkręciło. Może pójdzie przykładem Night i Asi i pójdzie szybko i z zaskoczenia się zacznie :*
    --
    •  
      CommentAuthorbonim
    • CommentTimeSep 30th 2013
     permalink
    Alicja na spacer po schodach idź:bigsmile:
    Kinga u nas tez słoneczne:bigsmile:
    O tych szczepieniach to głównie o wolności wyboru mowili
    •  
      CommentAuthorOneKiss
    • CommentTimeSep 30th 2013 zmieniony
     permalink
    Hanny ja też nie widziałam, bo jeszcze słodko spałam :wink: Ale oglądał mój mąż i mówił, że gościem był Cejrowski, więc może Cejrowski na swojego funpage'a na FB wrzuci ten fragment ddtvn ze swoim udziałem. Na razie jeszcze jest za wcześnie, aby fragmenty ddtvn znalazły się w sieci, bo nadal ten program jeszcze leci.
    Jak namierzę ten fragment to dam znać.
    --
    •  
      CommentAuthoreliz21
    • CommentTimeSep 30th 2013 zmieniony
     permalink
    Kolezanka bardzo propaguje temat aby nie szczepić dziecka...ale nie wiem co jest bardziej szkodliwe...przez to, ze już spora część decyduje sie na to mam wrażenie ze wracają stare choroby których kiedyś nie było..takie jak szkarlatyna itp...ale nie wiem...cięzki temat bardzo..a poród coraz bliżej i trzeba podjąć decyzję...a w głowie mętlik wciąż....
    To ja tylko poproszę odpowiedz...szczepicie dzieci czy nie?
    •  
      CommentAuthorOneKiss
    • CommentTimeSep 30th 2013
     permalink
    bonim: O tych szczepieniach to głównie o wolności wyboru mowili


    To bardzo ważny aspekt jest. Ja uważam, że powinna być ta wolność, a nie strasznie przez Sanepid karami finansowymi, które nakłada zresztą bezprawnie.

    Treść doklejona: 30.09.13 09:39
    eliz21: Kolezanka bardzo propaguje temat aby nie szczepić dziecka


    Trzeba mieć swój rozum. Namawianie kogoś do szczepienia lub nieszczepienia jest nie w porządku, ale uzmysławianie rodzicom, żeby bardziej poznali temat szczepień jest jak najbardziej na miejscu, żeby świadomie podejmowali decyzje, znając wszystkie ZA i PRZECIW.
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.