fitmama edytuj swoje posty albo nie wiem co ale cały czas twoje pokazują się na końcu jeden po drugim i to jeszcze z informacją, że napisany 23 godziny temu a innych wrzuca wcześniej.

Buba ogromne gratulacje!!!!
kurka grunt mi sie kurczy pod nogami ;p
jeszcze miesiąc z hakiem

Tak, ja też je tak widzę. I zawsze pokazuje że post został dodany 23 h temu

Bonim - leć do wc i rób ostatnią fotę z brzuszkiem
Chyba żadna nie będzie mogła się pochwalić dwupakiem w przeszło 41tc
.
Buba - gratulacje!

Dziewczyny, czy tylko ja nie nadążam z tymi porodami?

Bez przesady, ja już 8 jestem
Ja przytyłam do tej pory jakieś 4-4,5kg ale to pewnie "zawdzięczam" cukrzycy ciążowej.

Uśka, jesteśmy już w pierwszej dwunastce 13 nie przytrzymała nas długo

nana81: Uśka, jesteśmy już w pierwszej dwunastce 13 nie przytrzymała nas długo

ani jednej doby sie nie nacieszyłam tymże szczęśliwym nr

biedronka28: Dziewczyny w ostatnim czasie mocno awansujemy
Jak sobie pomyślę że ja już na 9 pozycji to zaczynam mieć lekkiego stresa że to już nie długo, ale jednocześnie nie mogę się doczekać porodu :)

nim sie obejrzysz i bedziesz "pogrubiona"

Ewa1406: Ja nadal z mdłościami :( Dość już mam tego samopoczucia, bo nic nie mogę zrobić: ani pracować, ani na ćwiczenia die wybrać :( Ble...

jakze ja Cię rozumiem....meczylam sie strasznie dlugo więc znam ten ból
a tak sie prosiłam o jakies dolegliwosci...to potem mialam

i widzicie,teraz post Ewy jest na samym końcu
ewidentnie jakiś błąd forum jest.

Ale weekend!
Serdeczne gratulacje dziewczyny!!!
*
Ja nadal z mdłościami :( Dość już mam tego samopoczucia, bo nic nie mogę zrobić: ani pracować, ani na ćwiczenia die wybrać :( Ble...

Ja też nie nadążam za tepem tych powodów

Frag, a ty będąc drugi raz w ciąży karmiłaś piersią jeszcze??

Dagus, tak, ale do 7 tyg, potem sie balam.

Bonim - a o ktorej macie obchod? Ja calkiem fajnie ;) Szpital super, ale mogliby juz nas wypuscic do domu.o dziwo Krasnal za mna nie placze :) Ale to dobrze.

Poprzednio tez wylam przy takich skurczach, teraz zaczelam wyc przy rozwarciu na 8 :DDDD

Jakby co to opis porodu wrzucilam w odpowiedni watek ;)

Haha, bo jak jechalismy to wolalam sie skupic na telefonie ;)


Bonimku, trzymam lapy!

Witam się poniedziałkowo.

Bonim trzymam kciuki.

bonim: jak Ty dałaś rade pisać przy skurczach co 5 min. Tu dziewczyny wyją z bólu przy takich.

ja wyłam przy 4 u chciałam umrzeć!
-
a co do balonika to ja też miałam samo zakładanie nie było jakoś straszne ale też nie bezbolesne i od razu po chyba minucie dostałam okropnego bólu jak na @ założyli mi na noc a rano sam wypadła od skurczy... potem się wyciszyły ale mi się ani raz brzuch nie stawiał miałam tylko bóle krzyżowe Milka była wysoko... a poza tym ona wywoływana z powodu ciśnienia pewnie jeszcze gotowa nie była... przeszłam przez wszystko lewatywa balonik czopki oxy i CC:P
-
oczywiście u Ciebie jest inaczej bo szyjka zgładzona mała jest niziutko teraz trzeba jej drogę utorować:)

Dziewczyny te posty tak wariują jak piszę z telefonu. Jakieś rady?:)

Jak wynika z wypowiedzi waga zależy od wielu czynników. Natomiast warto szukać odpowiedzi. Nadmiary zmagazynowane ze zdrowych, mało przetworzonych produktów zawsze będą łatwiejsze do zrzucenia, łatwiejsze do przetworzenia i dla mamy i dla dziecka. Umiarkowane porcje, dużo warzyw i ruchu to kolejne same dobre nawyki. Słodkości też są dziecku potrzebne, ale lepsze są te z owoców i kakao, gorzkiej czekolady niż batonów;) Raz na jakiś czas można sobie pozwolić, ale najlepiej do drugiego śniadania, a potem dużo ruchu.

Jestem przeciwnikiem diet, które kończą się często efektem yoyo. Dla mnie kluczem do sukcesu jest zmiana nawyków na zawsze, zmniejszenie porcji, unikanie produktów przetworzonych, warzywa lub owoce do każdego posiłku i ruch.

Mąż nie jest typem, który się zachwyca kilogramami. Oczywiście te ciążowe to co innego . Kiedyś twierdził, że lubi większe kobiety, ale ja zupełnie tego nie czułam. Gdy schudłam ciągle słyszę jakieś zachwyty. Wtedy było mi przykro, bo widziałam, że ogląda się za szczuplejszymi. Teraz cieszę się, bo jest dla mnie mobilizacją, nawet nie do bycia chudszą, ale zdrowszą.

Nie lubię oceniania ani kobiet za szczupłych, ani za grubych. Sama przez wiele lat się nasłuchałam. Lubię pomagać i dzielić się moją radością z sukcesu:)

właśnie co do wagi to ja przytyłam 24 schudłam 28 a dowaliłam teraz 8.... wyglądam okropnie ale siedząc w domu jest mi ciężko... nie umiem się zmotywować mam tu mało zajęć od zawsze mieszkałam we Wrocławiu tak jest gdzie spacerować itd... a teraz mieszkamy pod Wrockiem i tak niby domek ale na dworze nawet Milka po 30min jest już znudzona bo ile można się kręcić szybko się wszystkim nudzi bo wszystko zna nie ma dzieci do zabawy nawet nieraz na spacer nie chce iść bo mamy tylko 2 trasy..... i tak moja masa rośni.... :( dla mnie zawsze praca była taką dobrą dietą bo miałam czas wyznaczony do jedzenia zawsze była przygotowana to sałatki to coś i jakoś się trzymałam a w domku coś mi nie idzie

tu masz odpowiedni wątek
http://forum.28dni.pl/discussion/240/374/kompletujemy-wyprawke/#Item_46
tam dziewczyny wszystko wiedzą i doradzą:)

kasiakuzniki Często to słyszę. Sama się podobnie tłumaczyłam nie raz;) Chcieć znaczy móc:) Masz teraz ogromną pomoc z internetu. Zawalony jest ćwiczeniami dla zapracowanych. 15 - 20 minut co 2 dzień. W weekend wycieczka i długi spacer. Wcale nie trzeba tak wiele, aby coś zmienić. Kolega mi się żalił, ciągle biegam, prawie nic nie jem, a chudnę bardzo powoli, za to żona je co chce, nic nie robi i szczupła. Zapytałam czy jego żona jest typem, który nie potrafi usiedzieć w miejscu. No tak oboje potwierdzili, że cały czas się krząta po domu. Kolega zaś jak nie biega to pracuje przy kompie i wszystko się wyjaśniło. Czytałam gdzieś kiedyś, że przeprowadzono badania, że osoby siedzące dłużej niż 3 godziny przy kompie są o wiele bardziej zagrożone chorobami, niż te nie zastygające w tej pozycji, nawet jeśli tamte uprawiają często sport. Oczywiście zawsze lepiej uprawiać sport niż nie, ale chciałam przez to powiedzieć, że czasem wystarczy jak najwięcej ruchu po domu. Ja po porodzie prawie nie siadałam. Ciągle biegałam, jak mała spała to prasowałam itp. cały czas szukałam jakiegoś zajęcia, starałam się wyrabiać jak najwięcej kilometrów chodząc po moim maleńkim mieszkanku;) Nauczyłam się tego też od mojej teściowej, która cały czas jest w ruchu i mówi, że im więcej się porusza tym będzie zdrowsza. Jej ciało nie ma się kiedy zakurzyć;) Laska z niej taka, że się wszyscy zachwycają:) Z nastolatkami mogłaby konkurować;)

Koalka dobra jestes

bonim: Jak mój gin zrobi cc to zakłada mi balonik a jutro oxytocyna

to zaciskam kciuki oby sam balonik ruszył całą resztę

Treść doklejona: 21.10.13 10:07

fitmama: Chcieć znaczy móc:)

ja to wszystko wiem nie raz chudłam jestem leniem patentowanym i tyle mój mąż drugim i w weekend gdzieś go ruszyć graniczy z cudem najdalej to zakupy i do teściów gdzie dalej siedzimy.... ale żalić się nie ma co a brać za siebie i właśnie do dziś się staram:D chciałam bym się zaleźć z nów na tym wątku ale nie z tą wagą!

Dziękuję albo nie Dziękuję niech już wszystko ułoży się dobrze.

To ja jeszcze złożę

SERDECZNE GRATULACJE DLA KACHYW ORAZ FRAG!

niech Wam się dzieciątka zdrowo chowają!

bonim trzymam kciuki za ciebie zeby balonik podzialal i zeby nie trzeba bylo nic wiecej! Gratulacje buba!! lista jest niesamowita:)