widze ze nikt nie doniosl na forum ze Honia zostala w sobote mama rozpakowana :) kopiuje spod wykresu... z pewnoscia nie bedzie miala mi za zle
o 22:37 Damianek zjawil sie na swiecie!! Waga 3400g i 57 cm, Honia o 15 dostala skurcze co 8 minut, na 17 byli w szpitalu a o 22:37 juz miala malego na brzuszku! Honia czuje sie swietnie, rodzila naturalnie bez znieczulenia.
agulina, madamagda, justa42, anetusia (sorki jesli kogos pominelam) - pytalam Damazego czy moglby zrobic dla Was wyjatek i udostepnic Wam dodawanie komentarzy na forum, niestety nie jest to takie proste i ja to rozumiem bo chodzi o bezpieczenstwo tutaj. Musialybyscie chociaz jednorazowo oplacic konto i mialybyscie potem dostep juz na zawsze nawet jak nie bedziecie dalej oplacac. Pomyslcie o tym, fajnie by bylo gdybyscie do nas wrocily (oczywiscie rozumiem ze to kasa, ale moze jesli nie teraz to w bliskiej przyszlosci). Pozdrowionka dla wszystkich jesli tu jeszcze zagladacie
Honiu - gratulacje!!! i gorace usciski od nas zuza - ja tez trzymam kciuki za badania No - a ja melduje sie - nadal 3w1... choc jest to coraz ciezsze, ale mam powazny zamiar jeszcze troche wytrzymac - i mam nadzieje ze chlopaki tez :)
Aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa Słonko jak się cieszę !! GRATULACJE !! Wiedziałam, że zaciążysz Zdróweczka dbaj o siebie Poryczałam się ze szczęścia
Ale coś tu ucichło na tym wąteczku - wszystkie poleciały na porodówkę czy tak pojadły w święta, że nie mają siły zasiąść do kompa - ciężaróweczki finiszujące zameldować się - wszystko ok u Was ??
Honia Gratulacje! To byla dla Was cudowna Wielkanoc. Jeszcze raz gratulacje!
aga976 Ja tam zawsze w cuda wierzylam. Teraz przed Toba piekny czas powiekszajacego sie brzuszka Zuza Ty tu paniki nie siej, bo jak przeczytalam wpis o wynikach badan, to mnie 'zatchlo'. Bedzie dobrze. Zrobisz jeszcze raz badania i bedzie okejowsko. Ja Ciebie mowie
ja sie melduje w dwupaku i na narazie nie zanosi sie jakos na zmiane....brzusio wysoko i glowka nie zeszla jeszcze do kanalu rodnego - tak mi wczoraj powiedziali w przychodni. dziewczyn nam brakuje na forum bo zostaly ograniczone prawa dostepu, tzn. dodawac komentarze na forum moga dziewczyny ktore przynajmniej raz oplacily abonament na 28dni a te ktore nigdy nie mialy oplaconego konta nie moga :(((((((((((((((((( dziewczyny moze oplacicie jeden miesiac i bedzie z glowy??? Tesknimy za Wami Gratuluje nowej brzuchatce Adze!!!
chyba muszę się położyć bo przeziębię się jeszcze bardziej a nie chcę się czuć tak jak wczoraj. Temperatura już mi spadła, ale jestem osłabiona. A moja Teściowa to ma wyrzuty sumienia, że mnie zaraziła, biedaczka... przecież nic nie mogła na to poradzić
dzieki stokrotko widocznie cos mi sie zatrzymalo u mnie skoro u Was jest ok. Ja tez cos sie czuje przeziebiona :(((( a przez cala ciae bylam zdrowa. Buziaki
zuza a ja mam jeszcze takie jedno pytanie....czy pralyscie koldre i poduszke dla maluszkow - chodzi mi nie o poszewki ale o wypelnienia bo na opakowaniu jest napisane ze mozna je prac i nie wiem czy powinnam??
zuza - super!!! kaczka - ja pralam wszystko jak leci, choc kolderke, a pozniej i podusie zastapil mi na poczatku rozkladany rozek (tez prany bo nowy byl bardzo sztywny) ale mysle ze skoro napisali ze mozna to nic sie nie stanie...
Witajcie kochane! Ależ się stęskniłam za Wami. Musze wam powiedzieć że to dzięki Nglce, to ona załatwiła że mam dostęp, jest niesamowita. Normalie rzuciła bym się jej na szyji gdybym mogła. A teraz co u mnie. Niestety nie mam dobrych wiadomości. Wróciłam od lekarza, zapłakana niestety. Moja Hania ma jakąś kreseczkę na wardze, lekarz nie wie dokładnie co to jest, mąż mi tłumaczy że może to zimno które teraz mam na wardze udzieliło się dzidziusiowi, juz sama nie wiem, ale bardzo się martwię. Tłumaczę sobie że to może jakś nabłonek, albo śluz przyczepił się do wargi, nie jest to zajęcza warga bo jak się przyglądam zdjęciu USG kreseczka jest na dolnej wardze i tak też lekarz nie sugerował, ale i tak ciężko mi się pozbierać. Nie chcę żeby mała na starcie miała defekty twarzy. Mała waży 2063 kg i co zmartwiło lekarza jest nisko wpasowana w kanał rodny, mam duzo odpoczywac i leżec, żeby ją przetrzymac jeszcze. Wód płodowych też troszkę mało. No i raczej cesarskie cięcie mnie czeka ze względu na niekończońcą się infekcje i tą nieszczęsną przegrodę. Rano byłam w labolatorium na badaniu CRP. W piątek mam sie stawić w szpitalu na mikrobiologii na Akademi Medycznej, a potem na konsultacje w poradnii patologii ciąży. Mówię wam nie mogę się pozbierać po wczorajszej wizycie, niestety na USG 3 D nie mogę teraz iść, nie dosyć że terminy bardzo odległe, to jeszcze bardzo drogie, tym bardziej że zepsuło mi się auto moje i męża na raz, a ja musze się jakoś poruszać chociażby na badania. Teraz musze już lecieć podgrzać sobie obiad, ale obiecuję że wpadę niedługo.
Moja mama poszła dalej z praniem dla malucha. Jak nakupowałyśmy ubranek dla mojej siostrzenicy to zleciła mi wyprać wszystko ręcznie, bo w pralce mogą być jakieś zarazki. Trochę pokrętna jak na moje logika, ale cóż było zrobić.
Mam pytanie do bardziej doświadczonych ciężarówek. Miała może któraś z was uczulenie na mleko w ciąży? Bo ja zaczynam u siebie podejrzewać właśnie i nie wiem, czy nie przesadzam.
Madamagda nie martw sie jakas tam kreseczka...to na usg 3d wyszlo? nie napisalas czy lekarz ma jakies watpliwosci i nie wie co to czy jakies przypuszczenia ma...nie mozesz przeciez zakladac ze Mala bedzie miala defekt twarzy bo sie psychicznie wykonczysz... jesli leakrz sam nie wie co to jest to niech skieruje cie do pracowni usg specjalizujacej sie w patologiach ciazy (jakby co to sluze namiarami na takowe warszawskie)... bedzie dobrze
ja myślę, że nie powinnaś się teraz przejmować tą wargą, to na pewno śluz albo coś takiego i lekarz tylko stracha narobił, jestem pewna, że będzie wszystko pięknie, a ty się teraz skup na odpoczynku, żeby Hania nie urodziła się za wcześnie