Mada nie zamartwiaj się tak, bo to nic dobrego nie przyniesie ani Tobie, ani Hani. Zuza ma rację, warto zrobić ponowne usg, przecież to mógł być zwyczajnie śluz. trzymaj się kochana
Jestem spowrotem, ach poczekam do 7 kwietnia na następne USG jednak tylko 2 D, zresztą na takim własnie przecież wykrywają take wady. Szczerze to nie mam pieniędzy, jesteśmy w dołku finasowym i ciężko niego wyjść. A jak dzwoniłami dowiadywałam się o 3D to pani zapytała czy termin na 19 maja i odpowiada a ja na to że 19 maja to rodzić idę, takie kolejki we Wrocławiu. Zresztą wczorajsze USG było wykonwanen na najnowszym sprzęcie, a lekarz widziałam wpatrywał się w to miejsce z różnych perspektyw prawie 10 min. Ale dosyć o mnie, widze e Honia się rozpakowała, serdeczne spóźnione GRATULACJE fmartuni również GRATULUJĘ, dla nowej przyszłej mamusi AGA spokojnej ciąży Zbliżają się terminy kwietniowe, więc jeżeli Agulinka i Justa (czekamy na wieści) sa nadal w dwupaku to czas na: Justa42 27.03.2008 agulina5 27.03.2008 Edma 01.04.2008 kaczka 09.04.2008 Anetusia 11.04.2008 zuza 18.04.2008 ptysiaczekk 24.04.2008 blask_gwiazdy 25.04.2008
Fajne stokrotko że mamy takie same terminy, jednak przy cc troszkę się pewnie pośpieszą. Jutro może się dowiem jak będę w poradni patologii ciąży jak to będzie ze mną, bo jak narazie to tylko lekarze gdybają. Ja jednak wolę żeby nie sprawdzali metodą prób i błędów, bo mała może się po prostu zaklinować przez moją przegrodę. Lekarz próbował jak się naciąga i mówił że nie za bardzo.
madamagda - ja tez juz zaciskam piastki za jutrzejsza wizyte, daj znac co powiedzieli... a z ta warga to ja popieram dziewczyny - nie panikuj tylko postaraj sie o jeszcze jeden skan inaczej wysiadziesz psychicznie...
Madamagda córeńka na pewno zdrowiuteńka. Na kolejnym usg wszystko się wyjaśni na plus oczywiście . Według listy to Justa i Agulina na dzisiaj mają termin, więc mykać na porodówki
Mada milo, ze wrocilas I nie martw sie 'kreseczka'. Czasami lepiej sluchac 'piate przez dziesiate' tego co lekarze mowia. Moja kuzynka wyla, jak bobr bo durny lekarz w czasie USG zamruczal do siebie 'szpiczasty nosek. ale to nic nie znaczy. daun tez moze miec szpiczasty nosek'. Nie musze dodawac, ze obecny przy USG tatus niemalze wyrwal ginkowi grdyke zebami. A Michasia urodzila sie piekna i zdrowa. I tak bedzie Mada aaaaa! I te z dzisiejszym terminem Trzymamy kciuki
Dziękuję dziewczyny, kochane jesteście, naprawdę brakowało mi popisania z wami i tak mi żal było że nie mogłam nic zrobić i napisać. Co do pomyłek na USG to macie rację, koleżanka była u teg samego lekarza i wywnioskował po jakiejś kreseczce powiększone wole pępowniowe, nie wiem kompletnie co to znaczy, ale dziewczyna poszła do szpitala na inne USG i nic się złego nie dzieje, pomyłka. Lekarz jest narawdę dobry, jeden z lepszych i polecanych, no i czasami zdarzają się źle stawiane diagnozy i ja mam taką nadzeję że i ja padłam ofiarą pomyłki. Więc czekam spokojnie na kolejne USG u tego samego lekarza ale na innym sprzęcie, zobaczymy co powie. Zresztą ja mam USG co wizytę i to jest mój drugi lekarz, ten pierwszy nic nie zauważył, a podobno na połówkowym USG rozszczepy wargi się wykrywa, bo na to zwraca się szczególną uwagę, chociaż tamtemu partaczowi zupełnie nie ufałam, więc nie biorę jego opini jako wiarygodnej. No nic przeczekam. Dziewczynki agulinka i Justa napiszcie co tam u was, nie wiem moze podam swoje gg 5693246, moze w ten sposób ogłosicie kiedy ijak zostałyście mamusiami. Jak ja szukałam drogi kontaktu z dziewczynami to nagle zdałam sobie sprawę z tego że nie mam jak napisać i do kogo i gdyby nie Nglka z którą spotkałam się na innym forum nie miała bym szans, żeby się skontaktować. Kochana Nglka Kładę się spać, DOBRANOC
Mada, e tam, przesadzasz :-) Wydaje mi się, że wsparcie psychiczne jest dla Ciebie teraz najważniejsze, więc nie miałam problemu ładnie poprosić Damazego o dobrym sercu :-)
mada, ciesze sie, że juz jesteś a tym lekarzem sie nie przejmuj. skoro jest taki dobry to pewnie jego zadaniem jest wyłapywanie spraw, których inni nie widzą. Zwyczajnie dmucha na zimne( bo przecież sam powiedziałże nie jest pewny) a tylko Tobie niepotrzebnie paniki zasiał. Justys i Agulina - dajcie znać czy sie rozpakowałyście, bo nie wiem czy jestem pierwsza, druga czy trzecia na liście
MADA, wszystko będzie dobrze. Mojej przyjaciółce najlepszy lekarz w kraju powiedział, że Mały ma za szeroką przezierność karkową...prawie zemdlała...poprosił ją jednak, żeby przyszła po tygodniu na kolejne badanie, które zrobił jej w szpitalu, na jeszcze lepszym sprzecie i okazało się, że Mały jest zdrowy...taki też się urodził...ma już 1,5 roku, łobuziak jeden...a ja jestem dumna chrzestną! Trzymaj się, Kochana!
Mada nie martw się mnie lekarz na ostatnim usg powiedział że jedna nerka od dzidziusia źle pracuje, mocz się wraca i że mamy na to zwrócić uwagę jak się urodzi, i co okazało się że jest ok, tylko podczas badania miał Mat pełny pecherz i obraz był nieczytelny ale się tez bałam. Mimo wszystkiego nie denerwuj się bo Hania to odczuje.
Hej kochane! Agulina zostawiła dziś u mnie pod wykresem info, przekazuję: "Witaj Edma my nadal w dwupaku dzień po terminie:) nasz Błażej najwyraźniej się nie śpieszy…właśnie zbieramy się na ktg teraz badanka co trzy dni koszmar z tym czkaniem :(Pozdrawiamy" czyli trzymamy kciuki za Mamusię i Błażejka!
Witam wszystkich.... no i melduje sie nadal w trojpaku :) myszorka, Izunia - ja tez bede kobicowac - a narazie trzymam kciuki za totka - tylko pamietajcie ze ponoc aby wygrac trzeba najpierw grac Agulina - trzymam kciuki za Ciebie i Blazejka
LOL - a ja nawet nie wiem ile tego mam, ale pewnie tez kolo tego co wy i w dodatku wynajete... i bedzie 3 a jak dojdzie do przeprowadzki to dopiero bedzie cyrk - hehehe... z polowe rodziny trza bedzie sciagac
tak ale jak bedzie kolejne to nie mam gdzie łozeczka dac bo Mati bedzie miec swój pokoj, a tzw duzy pokoj mam przechodni Isloneczko a przeprowadzka kiedy?
myszorka - u nas ostatnia byla w grudniu przed swietami (cyrk to malo powiedziane - roczne dziecko i ja w ciazy)a umowa na rok... wiec do grudnia niby mamy spokuj - a potem sie zobaczy...
hihih - do grudnia 9 m-cy... to sporo czasu,a na razie musimy sobie radzic z tym co mamy (a moze i ja w jakiegos tutejszego totka wygram - tylko musze zaczac grac) - heh wtedy bylaby to ostatnia przeprowadzka na dlugi, dlugi czas :)
Cześć dziewczyny Melduję się i ja nadal z dzidziem w brzuszku. Ze szpitala wypuścili mnie w wielką sobotę, ale nie czułam się za dobrze, no i goście, goście i jakoś nie włączałam internetu. Byliśmy na zastrzyku i został mi jeszcze jeden w poniedziałek, a później już dzidziuś może się rodzić. Największe zagrożenie minęło, skurczy nie ma, szyjka zachowana, a dzidziuś ma już 2780g. Tak że wszystko jest ok. Teraz zrobiliśmy ostatnie badania, no i jeśli doczekamy to wizyta jest 7 kwietnia. W szpitalu nie było tak źle, ale jednak atmosfera zrobiła swoje, dwa dni miałam jakieś dołki jak się nasłuchałam tych różnych smutnych przypadków, ech. Już nie mogę się doczekać rozwiązania. Dzidziuś napiera główką i ciśnie mnie na pęcherz, w nocy wstaję duuużo razy Poza tym już ciężko mi chodzić, najgorzej po schodach, i szybko się męczę. Dobrze że teściowa pomaga, gotuje. Byliśmy wczoraj w Realu i stwierdziłam że już się nie nadaję nawet na zakupy, byłam bardzo zmęczona. Ale… już niedługo! Gratuluję Honii i Fmartuni cudnych bobasków Aga super że się udało! Gratulacje Trzymam kciuki za wszystkie finiszujące
I ja się dzisiaj melduję. Wróciłam własnie ze szpitala, zrobili wymaz i posiew bakteriologiczny, zgłosiłam się do poradnii patologii ciązy i narazie mam czekać do wtorku na wyniki posiewu i od razu zrobią mi USG żeby sprawdzić co jest z tą wargą. Widzę że dziewczynki trzymają się dzielnie w dwupaku, ale lepiej już by było malutkich wypędzać z brzuszka. Ja czekam w tej chwili na mamę, także upiekłam ciasto z tej okazji. Kaczusia przeyłam promyki słoneczka do ciebie, u nas we Wrocku bardzo gorąco dzisiaj.
Blasku - ciesz sie, ze wszystko w porzadku madamagda - no to trzymam kciuki za wtorek - bedzie ok - zobaczysz I dziekuje za te promyki wysylame do kaczki - bo wlasnie dotarly i u nas sie przejasnilo, mam nadzieje ze te chmurzyska juz nie wroca
lsloneczkol nie za ma co, u nas się nagle pochmurzyło hehehe jakos wytrzymam do wtorku, lepsze to niż czekac do rozdwojenia. No lecę już bo mama zaraz przyjedzie. Buziaczki
stokrotko, madamagda dziekuje kochane za promyki slonca, troszke mi sie od razu polepszylo :)))) blasku ciesze sie ze juz wszystko w porzadku, dobre wiadomosci zawsze ciesza
Ciągle chce mi się spać, też tak macie? Właśnie piję kawkę inke, może przejdzie A u nas dziś było przepięknie, mąż i teściowa wygonili mnie na spacer, słoneczko świeciło, widać już wiosnę Pozdrowionka dla Was
Ja również się melduję, zrobiłam sobie dzień wagarowicza, mam zjazd na uczelni, ale boję się jechać, mam nakaz odpoczynku i leżenia, więc za 2 tygodnie się tam pojawię, będzie 35 tydzień i już nie będę się tak bać, chociaż postaram się podtrzymać małą jak najdłużej. Hania rzeczywiście chyba się nisko wpasowała w miednicę bo czuję się jakbym miała kołek między nogami, a jak siadam na kibelku to się boję że jeszcze wyleci takie głupie złudzenie. Pewnie mam zakaz seksiku, choc nie pytałam w tym amoku lekarza.
to ja tez sie zamelduje... nadal w trojpaku - heh.. moze jednak wytrzymamy - calkiem niezle jak na razie idzie... madamagda - odpoczywaj jak najwiecej, trzymam kciuki za te "jak najdluzej" a z seksikiem to chyba bym nie ryzykowala edma - zacznie sie dziac - spokojnie to juz wkrotce
Mała właśnie bryka w brzuszku i wkłada mi nogi pod żebra ałć. Tak chciała bym się wyspać ale cały czas dopada mnie straszna zgaga z która staram się walczyć wszelkimi sposobami, jak narazie to najskuteczniejsze jest zimne mleko którego strasznie nie lubię ble, ale po rennie chce mi się już wymiotować. AniuM prztrzyamamy maluszki, a ty lslonczekol to 4 chłopów będziesz miała w domku, hehe a u nas sam babiniec, bo jeszcze teściówka z nami mieszka hihi, mój mąz chce przedłużyć nazwisko bo on jest ostatni, ale coś mu nie wyszło hihi, no cóż do 3 razy sztuka.
madamagda - hihi - wiem cos o tym.... ja nawet po wodzie mam zgage - doslownie wszystko popijam mlekiem, a na noc stawiam sobie 2 szklanki, zeby nie biegac Heh a co do chlopakow - to moj bardzo chcial corke - ja zreszta tez liczylam za 2 razem na dziewuszke... ale moj M mawia ze ktora kobitka ma tak dobrze 4 chlopa ktorzy kochaja ja nade wszystko - i jestem :)
Trzymam kciuki za Was żeby dzidziusie jeszcze poczekały U nas już zagrożenia nie ma, ale jeszcze z tydzień chciałabym wytrzymać, ciekawe co na to bobas