Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.
Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.
Uśku a czym się tak martwisz?? coś u ciebie się dzieje niedobrego, jakieś skurcze, czy taki niepokój cię "chycił" na końcówce??Kasiu sa skurcze.ale gin mówi że nie są niczym strasznym.to 34tygodnie i mają prawo być.póki nie są regularne i nie za często to luzik.ja jakoś tak sie boje.jeszcze 2 tyg....dotrwam....potem juz sie nie bede zamarwiać
A my uczymy się siebie nawzajem z Dominikiem, jest grzeczny, fajnie śpi i jest cudnyAnioł Ci się trafił
wspaniale








Żeby Uli nie zostawić samej to proszę o dopisanie mnie do listy;Agaaaaaa







Uś nie martw się toż my wszystkie jesteśmy z Tobą... a raczej za Tobąa Nana była ze mną na jednej pozycji,dlatego jak mi się teraz tyle miejsca na stopniu zrobiło to jakoś tak głupio sie czuje

matko po tych tabletkach to tylko bym spała
A tyle w domu do zrobienia.ale nie czuję zupełnie bym urodziła dziecko :(


Przez dwa dni miałam tragiczny ból krzyża, ale dziś zdecydowanie lepiej :)może mała zmieniła pozycję.albo zwyczajnie wstawiła się w kanał

7. Emi_787 - 08.12.2013 (chłopiec)ależ ciasno na tej 7 pozycji
7. Hanny - 08.12.2013 (chłopiec)
7. 13guzia - 08.12.2013 (chłopiec)
i same chłopy.ciekawe kto kogo przepuści w kolejce
ależ ciasno na tej 7 pozycji

Licze, ze dotrwam do 25 listopada:)
no 10 deko ciężka i krótsza. Także na prawdę myślę, że wagowo bardzo ładnie. A jak już dossie się do cycocha to zobaczysz
raz raz i nadrobi!!!
to aż się boję 


Plecy mi totalnie nawaliły, oddychać nie mogę tak mnie moje dziecię uciska, zgaga na którą już NIC nie pomaga, każdy najmniejszy ruch boli.... pora ponarzekać

No ja minimum do pełni muszę wytrzymaćtaki postawiłam warunek mojej córce
,
. pora ponarzekać
No i stało się, przechwalił za bardzo to teraz mahahha teraz już można
ja jeszcze nie narzekam,bo jeszcze brzuch mi za bardzo nie ciąży.zgaga jedynie dokucza.ale migdały dają radę i mlekoprzy okazji przepakować do większej bo się nie zmieściłam :>ja właśnie też nie,a jeszcze pampersy musze tam wsadzić i chusteczki
postanowiłam zabrać jednak dwie torby.w jejdnej małą w drugiej mnie.i odrazu spakuje na wyjście dla nas.nie chce brac w jednej bo większą od tej to mam dopiero ogromną jak na wakacje miesięczne
postanowiłam zabrać jednak dwie torby.w jejdnej małą w drugiej mnie

hahha teraz już można

,
mogłabyś sobie mape narysować

ja nie biore nic dla dziecka do szpitala,u nas wszystko dają
,
wy tu ciągle o tym pakowaniu, a mi nawet nie chce się o tym myśleć ;)Zresztą jedyna torbe jaką mam używa mój maz na ciuchy sportowe, wiec pewnie będę pakować się w biegu:D
u nas nawet krem do pupy jest na oddziale,ciuszki,rożki

,
oddychać nie mogę tak mnie moje dziecię uciska- mowia ze jak dziecko sie obnizy i lepiej sie oddycha to juz blisko konca :)

No u nas tutaj w IE nie dają nic :/
Trzeba mieć wszystko dla dziecka, na dodatek jest wszystko wyszczególnione co trzeba mieć. A trochę tego jest.
Prześcieradełka, wazelina, chusteczki, pampersy etc.
Także w jednej torbie nie ma szans by się zmieścić.
Dobry pomysł z tym spakowaniem na dwie torby. Muszę małą walizkę od siostry odzyskać i też raczej tak zrobię bo najwygodniej!
Biedronka, a gdzie w IE rodzisz?
No to faktycznie sporo tego.u nas nawet krem do pupy jest na oddziale,ciuszki,rożki
--
- mowia ze jak dziecko sie obnizy i lepiej sie oddycha to juz blisko konca :)
Biedronka, a gdzie w IE rodzisz?
do szpitala mamy 5km
A ja i tak wole wszystkiego spakować z górką żeby nie zabrakło :>
,
Ja również polecam mieć wcześniej spakowaną torbę. Powiem szczerze, że nie byłabym w stanie się spakować do swojego porodu po odejściu wód. Skurcze były tak intensywne, że nawet nie dałam rady się ogolić (a może i po odejściu wód nie powinno się tego robić). Ledwo postanowiłam co na siebie ubrać. Wody odeszły o 6, o 7 byłam w szpitalu o 9:50 mój syn był na świecie. Jasne, że wszystko może mąż dowieźć na porodówkę, ale jeśli macie tak zorientowanych mężów jak ja, to nie polecam. Mój nie potrafi podkładów higienicznych od poporodowych odróżnić. Położna sama sobie z torby wyciągała rzeczy, bo on nie był w stanie nic prawidłowo podać.
A jak syn był w szpitalu z powodu żółtaczki, to mąż przywoził mi ubranka dla niego w rozmiarze 68 o_O a zamiast ręcznika dla syna przywiózł ręcznik, w który wycierałam fretki po kąpieli, a następnie prześcieradło z gumką. Więc tego ... wolę liczyć na swoje pakowanie.
No my też blisko szpital mamy, ale potem jak mam mężowi tłumaczyć co ma przywieżć to wolę mieć wszystko już w szpitalu.
