Hej laski walczymy dalej o karzdy dzień. Dzis odpukać mam spokój. Cała noc spałam jak kamień po wczorajszych przygodach. Oby sie nie powtórzyły. Diś z nowymi siłami idziemy do przodu.

Jeheira bardzo ładny wynik. Ja też nie wiem jak mi ten czas zleciał... dopiero co widziałam moje słonko jako 4mm cud a teraz już ostro daje czadu w brzuszku...ale rozkoszuję się każdą chwilą
Luba no no może jednak coś na rzeczy jest, mnie też przed porodem czyściło...także...
HECATE NO BRAWO!!! Skoro taka decyzja lekarzy to trzymajcie się jeszcze w kupie. Będzie dobrze, zobaczysz.
Karoolka WITAJ !!! SERDECZNE GRATULACJE...ehhh kiedy to było
Uś ????? melduj się kochana? Jak tam ? co tam?

Ja miałam mega noc do bani... poszłam chyba spać ok 23...ale oczywiście za nic usnąć nie mogłam...poczytałam książkę i mówię ... o to mój czas...Skończył się jednak w okol. 1:30 i do 7 nie spałam toż to jakaś masakra nie pytajcie o czym dziś marzę
Pogoda barowa, jem śniadanko i chyba legnę

Hecate26: Diś z nowymi siłami idziemy do przodu.

Hecate a ja czytam Ciebie z podziwem :) Pamiętam, jak na początku ciąży marudziłaś, że nie dasz rady, że sytuacja rodzinna kiepska... Nie było w Tobie w ogóle optymizmu a teraz... :) Prawdziwa mama walcząca jak lwica o swoje dzieci :) BRAWO!

Po wizycie dowiedziałam sie ze jeśli powtórzą sie tak mocne skórcze to kończymy ciąże i tulamy maleństwa. Jeśli nic nie bedzie to w nastepnym tyg bedą sie narażać co dalej. Ale do dwoch tygodni bedą kończyć ciąże zależy jak maluchy wagowy bedą stać

Dobre wiadomości.
Teraz już wiesz na czym stoisz i co zamierzają.
Widzę, że już końcówka 36tc. Pięknie. Bardzo ładnie wytrzymałaś.

wspaniałe wieści Hecate :) trzymam mocno kciuki dalej niech chłopaki rosną jeszcze w brzuchu, Tobie ciężko ale dla nich każdy gram ważny

Mariaekad - to ja mam podobnie ostatnio z nocami, pośpie troche, potem siku i można uznać noc za skonczoną - dzis już neta przegladałam od 4, ale za to przyszła godz 8.30 i musiałąm sie na chwile położyć bo sie wysiedziec nie dało
to jest strasznie męczące i już mam dośc bezseności

Ja Po wizycie wszystko ok, mała waży już jakies 2600g, L4 mam do 21 grudnia, miałam pobrany wymaz z pochwy wiec za tydzien bedze wiadomo co tam siedzi
mam jeszcze troche kaszel i odrywa sie jakaś flegma ( sorki za opisy) ale jest duzo lepiej
w sumie wiadomosci ok
kolejna wizyta za 2 tygodnie

Ja GBSa już miałam i jestem "czysta"
Nie mogę się doczekać jutrzejszej wizyty. Jestem ciekawa czy te skurcze działają coś na szyjkę.
Mam nadzieje, że mała za bardzo nie przykoksowała skoro 2 tyg temu ważyła 3kg....

Uś, Twoich 2 lekarzy pracuje w tym samym szpitalu?

U mnie też dzisiaj kiepska pogoda. Nie chce się wystawić nosa za drzwi.
Dobrze, że mój N ma biuro w domu i nie jestem sama bo bym pewnie w depresje powoli wpadała listopadową


Mam dzisiaj wieeeelką ochotę na lody. Ciekawe co na to mój poziom glukozy

Treść doklejona: 14.11.13 12:09

uś: dziś 9 miesiąc ciąża donoszona

Brawoooooooo.

a własnie-ile dzieci koksują na koncówce?na necie czytam że ok 200g tygodniowo a mi gin wczoraj mówił że 100g tygodniowo
--

Mi gin ostatnio mówił że tak 200g tygodniowo.

Emi, nie mam pojęcia jak dlugo będę brala progesteron.
W ciazy z Wojtkiem brałam go jakos do połowy ciazy.
Mysle, ze teraz bedzie tak samo. Choc moj gin wczoraj wspominał, ze jak wyniki bede miala dobre, to zejdziemy szybciej z luteiny.

Oj dali mi jeść nawet podwójna porcje dostałam na obiadek

mariaekad

Pod koniec listopada zamierzam zaopatrzyć się w piżamki i biustonosz, i tym samym torbę mogę zamykać... nie ma co być na 22 miejscu i mieć Torbę spakowaną to chyba tylko ja taka nie normalna jestem a co tam...

Nieźle, ja poki co nie mam nic ani dla siebie (nawet żadnego ciucha ciążowego:P) ani dla dzidziusia i jak sobie pomysle ze czekają mnie zakupy to już mi się nie chce... :P

Ciasto GRATULACJE !! Mój miał 1,8 i gin mówił, że ok!
Libra no ja niestety muszę tą wyprawkę porodowo-szpitalną na arty kupować... i tym sposobem nie odczuwam mega wydatków związanych z ciążą chociaż jak na 24 tydz i 3000 tyś wydane, na lekarza i leki to dla nas mega dużo...

biedronka28: Mi gin ostatnio mówił że tak 200g tygodniowo.

no ja bym tak chciała...

mariaekad: nie ma co być na 22 miejscu i mieć Torbę spakowaną

i bardzo dobrze,przynajmniej wydatki rozłożone

mariaekad: Uś no no no...plamisz, ale skoro to już 9 miesiąc, słonko donoszone więc możesz się rozpakowywać

tak moją szyjke potraktował wczoraj gin przy badaniu :(

mariaekad: Luba a w którym tyg robiłaś sobie wymaz na tego GBS-a? To chyba już tak przed- porodowo się robi prawda?

mi pobrał przedwczoraj

mariaekad: inaczej nie rodzę

hahahahaha wolne żarty ;p

Luba: Mam nadzieje, że 100g bo ja też inaczej nie rodzę ;)

kurka że tez nikomu z tą wagą nie da się dogodzić ;p chociaż zauważam ze wszystkie jak jeden mąż chcą dzieci w okolicach 3000g hehe

CiastoMiłości: wyglada na to ze ma cos miedzy nogami

no to będzie miał Jaś braciszka?Gratulacje

mariaekad: ty chyba się rozerwę

może sie rozeszłaś spokojnie,każda ciąża inna

mariaekad: Daguś to ja modlę się aby dobić do 4000 tyś... Serio...

U nas ciąża prawidłowo przebiega i niestety, ale już przekroczyliśmy 4000 zł Co zrobić, niestety moja ginekolog nie ma gabinetu na NFZ, więc wszyściutko prywatnie, każda morfologia i inne cuda. A jeszcze jestem pod opieką endokrynologa, więc to dodatkowe wizyty i leki. Jak mus, to mus ... I jak sobie pomyślę, że kiedyś miałam wrażenie, że np. pakiet w prywatnej klinice za prowadzenie ciąży + poród, który kosztuje około 10000 zł, to kosmos, teraz już się pukam w czoło. Jednak wcale nie tak odległy kosmos. U nas dojdzie też indywidualna opieka położnej podczas porodu, a tu jeszcze 3 miesiące ciąży, a o ile się nie mylę, na końcówce chyba częściej się zagląda do lekarza. Ale staram się nie myśleć o tym ... Najważniejsze zdrowie tego tak długo wyczekiwanego Maluszka.

Gratuluję dobrych wieści po wizytach !!!

CiastoMiłości: ma 6,02 cm i przeziernosc 1,9. to chyba nisko ale prawidlowo, co?

Super ! Z tego co mi wiadomomo, to przezierność im niższa tym mniejsze ryzyko wystąpienia trisomii u płodu

Tu cytat :
Normy wskazują na NT < 2,5 mm.
NT = 3 mm wiąże się z trzykrotnym wzrostem ryzyka.
NT = 4 mm wiąże się z osiemnastokrotnym wzrostem ryzyka.
NT = 5 mm wiąże się z dwudziesto ośmiokrotnym wzrostem ryzyka.
NT > 5 mm wiąże się z trzydziesto sześciokrotnym wzrostem ryzyka.

kakai sporo!!!
Ale ja bym nie zamieniła swojego lekarza na żadnego innego, jestem pod tak dobrą opieką, że to on się mnie pytał o której mi pasuje jak się coś działo...i to on przyjeżdżał do Kliniki jak tylko się coś działo!!!Do tego był 4 z kolei lekarzem który jako jedyny doprowadził do tego, że po 3,5 roku zaszłam w upragnioną ciąże. I nawet jakbym drugie tyle musiała wydać... to bym tylko pod jego opieką chciała prowadzić ciąże...
Karolajnas dokładnie jest jak piszesz. Zapewne my w styczniu też co 3 tyg będziemy się pojawiać u gina, mam tylko nadzieję, że wszystko będzie dobrze bo to najważniejsze.

Wszystko dla dobra Bąbelków Ja również nie zamienię swojej ginekolog na żadnego innego lekarza, bo wiem, że wszystko co robi wynika z jej doświadczenia, zero działania po omacku, konkrety podparte też niezwykle miłą i spokojną atmosferą. Oby takich lekarzy było jak najwięcej ...

U mnie też lekarz prywatny, 200 zł/m-c za samą wizytę. Do tego oczywiście wszystkie badania płatne. Nie prowadzę skrupulatnych notatek, ale 2000 zł już na pewno mi poszło na samego lekarza, badania i tabletki

Rany strasznie duzo wydajecie na gina.
ja póki co wydałam 1100zł z badaniami.wizyta 100zł i za kazdym razem usg
a jeszcze tylko jedna wizyta więc na tym raczej koniec.niektóre badania typu morfologia,mocz czy na końcu gbs to mam od niego za darmo

Treść doklejona: 14.11.13 17:38

koalka: nidgy nie dostaje sie paragonu, w koncu płaci sie za usługę

heheeh dokładnie,ostatnio wracając od gina tez z eN o tym rozmawialiśmy
mój gin od kazdej wezmie po 100 to dziennie z tysiaka ma jak nie lepiej

Ja paragon dostaję za każdą wizytę u lekarza

U mnie wydane około 2tyś (wizyty, badania, leki)...brak alternatywy na dobrego lekarza na NFZ nie dał mi wyboru...

kakai No jak się zsumuje to dużo. I gdyby nam na raz przyszło płacić to pewnie no nie byłoby wesoło...
Ale w perspektywie 9 miesięcy jakoś to się dzięki Bogu rozkłada.

hej :)
Mam wrażenie, że wieki mnie nie było!
Dżizasieeeeeeeeeeeeee, jestem "number one"??? Ale jak to się stało? - ja się pytam! :)))))

Dziewczyny, trzy lata się staraliśmy o tą naszą Małą Lejdis. Dużo przeszliśmy, bardzo dużo, ale nie było dnia [odkąd odkryłam 28dni], żebym nie zaglądała na ten własnie temat itak bardzo zazdrościłam dziewczynom, że są na tej liście. Tak bardzo marzyłam o tej pierwszej pozycji. Teraz to wszystko do mnie wraca, to co wtedy czułam, jak bardzo tego pragnęłam, jak o tym marzyłam. I MAM!
I powiem Wam, że jestem dumna z siebie i z męża mojego i z mojej córy, że tak fajnie daliśmy radę, razem wędrować z pozycji 50 na pozycję numer 1 :)
9 cudownych miesięcy, najwspanialszych w moim życiu!
Zaraz się kurdę rozkleję!
Pamiętajcie!
Cieszcie się każdym dniem! Ba! Każdą godziną, bo ten czas oczekwiania szybko mija! Cieszcie się każdym pawiem w łazience i bezsenna nocą, każdą mega zgagą i bólami pleców, cycków, głowy. Róbcie zdjęcia brzuszka jak rośnie, bo to cudna pamiątka.
Cieszcie sie z zakupionej najmniejszej grzechotki po super hiper fantastyczną brykę dla Waszej kruszynki :)
To jest Wasz czas! Kiedy jesteście JEDNOŚCIĄ! Dwa serca w jednym ciele! to CUD! ten najprawdziwszy :)
Na który tak wiele dziewcząt jeszcze czeka....
Cieszcie się kopniakiem! Tak, to Nasze dzieci są pod skórą naszego brzucha! la mnie to nadal takie nierealne :)


Bardzo gratuluję nowym mamusiom!
Ujawniajcie się i zapisujcie na listę, bo czas tu spędzony jest cudowny!

JAHEIRA moje ogromne ogromne gratulacje!!!! Bardzo się cieszę!


Ja 19.11 będę tulić naszą Małą w ramionach
Nie moge się już doczekać.
W domu wszystko gotowe: pokoik, kącik kąpielowy. ba! Nawet pies był na przeglądzie u pani doktor :)
Nie wiem czy uda mi się zajrzeć do Was do tego wtorku, ale na pewno dam znać co i jak. Jak nie sama to na pewno UŚka moja kochana Wam przekażę, to co pojawi się pod kartą :)

LUBA kciuki zaciskam!!!!!

U mnie też się bóle pojawiają (bóle miesiączkowe takie, skurcze, twardnienia brzucha), ale prysznic lub ciepła kąpiel działa cuda i bóle przechodzą. Fałszywe alarmy to są, ale cieszę się, że wiem co to skurcz i jak to jest na tej końcówce ciaży.
ja się cieszę, że termin cc wyznaczony jest po skończonym 39tc.
wiem, jak każdy dzień jest wazny dla takiego malucha w brzuchu :)
i jak często spotykałam się ze zdaniem dziewczyn, że czują, że ich dzieci za szybko z brzucha były wyrwane.
niech sobie Mała siedzi, mi nie przeszkadza :)))))))))))))))))))
kocham te nasze ostatnie dni.
godzinami głaszczę brzuch jak mi sie wypina, faluje. KOCHAM to!
jestem wtedy jakby w innym świecie.
bo przecież jak to? że co? że naprawdę pod skórą brzucha jest nasze dziecko?
:)
CUD!
Nie bez znaczenia pewnie ginka wyznaczyła termin cc prawie równy z TP wg OM :)
wie co robi skubana :D
a poza tym to naprawdę cudowne jest czuc te skurcze, bóle, twardnienia.
te emocje!
czy to już? eeeeeeeeeeee jeszcze nie!
a może dziś?
eeeeeeeeee a jednak nie :)))))))
to wszystko jest po coś i ja cieszę się, że moge to przezyć.
teraz wiem co to skurcz! :) YES YES YES :D
mam nadzieję, że jak we wtorek urodzę to, że w piątek już będziemy w domku we trójkę :)))))))))))))))
no okej, najpoźniej w sobotę! :D

I przecież wiadomo, że we wtorek (19.11) narodzę się również JA. Narodzę się na nowo! Juz jako mama! M - A - M - A

[sorki za tak długi wpis, gratki dla tych, które dobrną do końca wpisu]

Oj nie udało mi się nadrobić wpisów bo jestem zaganiana. Wpadam napisać że dziś byłam na wizycie i wszystko w porządku. Maluch 4,7cm, nosek widać, przezierność 1mm, za tydzien dokładniejsze badanko ale nie powinno nic się złego znaleźć na nim :)

Ja dobrnelam:) Onekiss dziękuję za te słowa, mimo, że jestem już mama od ponad dwóch lat, ale teraz kiedy przychodzi odliczać ostatnie dni, tygodnie do drugich narodzin, wszystko znowu jest takie nowe, wyjątkowe. Często w ciągu dnia łapie się na tym, że jestem zmęczona skurczami, bólami, ale tak jak piszesz, to przecież wszystko ma sens i jest wyjątkowe, bo tego właśnie jest po coś. Być może to ostatnia ciąża a czasu na delektowanie się tym stanem coraz mniej. Dziękuję, ze mi o tym przypomnialas:)

Kissku, kurcze, ja nie wiem co ze mna sie dzieje, ale ja sie rozkleilam czytajac Twoj post :)