Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.
Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.
Dziewczyny, macie może jakieś doświadczenie z opryszczką (zimnem) w ciąży? Wyskoczył mi bąbel na wardze i zastanawiam się czy to niebezpieczne i co mogę z tym zrobić, czy może nie ruszać, samo zejdzie?
Ja miałam w ciąży paskudną opryszczkę to było ok 14-15tc,nic nie robiłam,zanim zeszła to minęło ok 2 tygodnie,ale żadnych jej skutków nie miałam :)Ale mogło odbić się to bardzo negatywnie na rozwoju dziecka, bo w tym czasie trwała jeszcze organogeneza...

a tego nie da się przewidzieć...bo ciąża może być wzorowa...badania na medal a poród rządzi się swoimi prawami.
czy wszystko ok!
myślałam, że etap zachcianek mam za sobą...
Ja miałam wielką opryszczkę na nosie w 29tc, byłam w tym czasie na urlopie i nie bardzo wiedziałam co z nią zrobić, smarowałam pastą do zębów aby wysuszyć, ale nie bardzo pomagało. Po 2 tygodniach miałam wizytę u ginki i laryngologa i obie panie ostro okrzyczały mnie, że nie smarowałam żadną maścią przeciwwirusową. Męczyłam się z tą opryszczką prawie 3 tygodnie.
W ciąży można spokojnie używać np. Zowirax, to miejscowy lek, zwalczy szybko wirus. A nie stosując nic narażasz się na przeniesienie wirusa w inne miejsce, np. policzek czy nos lub narządy płciowe. To ostatnie stanowi już poważne zagrożenie dla dziecka.
HOPEFULLY Ja miałam opryszczkę w obydwu ciążach i to często taką, że jeść nie było jak bo pęcherze powodowały, że puchłam...Pytanie czy miałaś w sobie wirusa opryszczki przed ciążą???Czyli czy miałaś ją już wcześniej...jeśli tak to nie ma obaw. Smarować możesz vratizolinem, hascovirem... są to maści stosowane na wierzchnią warstwę skóry więc bezpieczne


Właśnie chyba są dwa rodzaje opryszczki, bo to o czym piszesz co jakiś czas ma mój mąż, pojawia się w różnych miejscach na twarzy, w nosie itp. U mnie występuje to w formie małego bąbelka na ustach i nigdy nigdzie mi się nie przenosiło...









zresztą to było 8 lat temu... Teraz jak się czyta czy w ogóle z kimś rozmawia to takie innowacje zarówno w okresie ciąży jak i już po urodzeniu malucha, że ja muszę się koniecznie dokształcić 




jak ja sie boje bóli krzyżowych...






Tzn. kość ogonowa mnie boli jak się wieczorem kładę do wyrka...


) ....tak mi dobrze w tej mojej ciąży, że jeszcze nie chcę się z nią rozstawać....tyle na nią czekałam.....a z drugiej strony oczywiście chciałabym już to małe cudeńko tulić do cycka 

[/url]