Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.
Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.
Jeśli chodzi o pasy to ja się boję, że mały zostanie ściśnięty i stanie mu się niepotrzebnie krzywda, dlatego nie zapinam. Cale szczęście moja mieścina jest malutka i mało poruszam się autem, a jak już gdzieś dalej muszę jechać i jestem na drodze szybkiego ruchu to wtedy ewentualnie się zapnę.
Martwi mnie to trochę. Miałaś któraś z Was takie łożysko ? Podniosło się ono, czy udało Wam się rodzić SN ? Bo ja bym chciała za wszelką cenę uniknąć cesarki. Kurcze myślałam, że to łożysko się uniesie, a tu d..a 


Jeśli chodzi o pasy to ja się boję, że mały zostanie ściśnięty i stanie mu się niepotrzebnie krzywda, dlatego nie zapinam. Cale szczęście moja mieścina jest malutka i mało poruszam się autem, a jak już gdzieś dalej muszę jechać i jestem na drodze szybkiego ruchu to wtedy ewentualnie się zapnę.
Szyjka skrócona ma 3 cm i jest miękka.


Czyli że mam póki co łożysko przodujące brzeżnie
Termin masz piękny tuż przed świętem 
Troszkę lepiej....odwiozłam męża do sąsiedniej miejscowości i padłam o 6:30 i do 10 można powiedzieć, że przespałam 

według domowej od miesiąc przytyłam mniej niż kg. znając życie u gina okaże się, że ze 3 
UZBIERAŁO SIĘ!!!
Dobrze, że mam dziś wizytę
Mam nadzieję, że Twój Synek podrósł i Mama przestanie się martwić. U mnie jeśli chodzi o magnez biorę z zalecenia lekarza 3x2 tabl. Magne B6. Po około dwóch tygodniach zaczęłam odczuwać skutki suplementacji, nie czuję już żadnych spinań w podbrzuszu, a i podwyższone tętno spadło do około 80-85 uderzeń na minutę. potem BOŻE MOJA WAGA

To ja już nie rozumiem o co chodzi z tą szyjką bo moja miała na początku 40mm pożniej się skróciła do 32mm i teraz tak się waha 32-34 a rozwarcie na centymetr i ginek twierdzi że jest ona jeszcze długa tym bardziej że na tym etapie ma prawo się skracać.
Po nerwowych początkach i oczekiwaniu na koniec I trymestru, przemknęło jak z bicza strzelił
ale pewnie bliżej terminu urodzę
Ja się przespałam z tematem łożyska, poczytałam i doszłam do wniosku, że nie jest źle, mogło być całkowicie zasłaniające ujście szyjki, a jest brzeżnie. Poza tym jest jeszcze mnóstwo czasu, macica urośnie jeszcze bardzo, więc tak jak piszesz, z dużym prawdopodobieństwem razem z nią podniesie się łożysko. Nie będę się zamartwiać na zapas, nie chcę stresować moich dzieci. Będzie dobrze, musi 




Będzie dobrze, musi

...ale mam kilka egzaminów ustnych i pisemnych na których muszę stawić się osobiście.
Dziewczyny, jak często lekarze zlecają Wam morfologię i badanie ogólne moczu?
Moja mała od wczorajszego poranka jakoś dziwnie mało się rusza.
Z drugiej strony Maluszki przecież też mają prawo do takich bardziej leniuszkowych dni
Powodzonka jutro na USG !!!!!!
Nie wiem, czy to hormony, czy co ... ale czasem sama z siebie się śmieję, że bez chusteczek się nie ruszam
Mam nadzieję, że nie stresuję tym Juniora ...
:P
Dziewczyny, jak często lekarze zlecają Wam morfologię i badanie ogólne moczu?Ewo - mnie lekarz zleca morfologię i badanie ogólne moczu właściwie co wizytę :) czyli właściwie co miesiąc mam robione :) Dziś właśnie byłam w laboratorium i sama jestem ciekawa swoich wyników...
Moja mała od wczorajszego poranka jakoś dziwnie mało się rusza.Ehh, ja się ostatnio też zestresowałam, że ruchów nie czułam i już prawie na IP jechałam... Na szczeście Mąż trochę przemówił mi do rozsądku i jak się uspokoiłam, to dzidziuś znowu dał o sobie znać ;) Na pewno u Ciebie też jest ok :) Zresztą masz jutro wizytę, więc nie zdążysz się tak zestresować ;)
KAKAI No nie pospałam sobie jak usnęłam przed 24 tak o 3 już oczy w 5 zł...To jest jakaś MASAKRA...Biorę ten cholerny magnez a i tak drętwieje mi całe ciało... do tego ta infekcja i ból głowy...WYKOŃCZĘ SIĘ
Kurcze może dajcie małemu coś przeciwbólowego ???

Wiem, że muszę się oszczędzać, gdy tylko będę mogła to będę leżeć, jednak studiuję i to dziennie i teraz jest czas sesji. :( Zajęcia sobie odpuściłam, prace zaliczeniowe, które mogę wysłać mailem to wyślę, ale mam kilka egzaminów ustnych i pisemnych na których muszę stawić się osobiście. Niby ginekolog nie zabroniła mi iść na egzaminy, ale jednak trzeba uważać. Na uczelnię muszę dojechać 70 km. Przeraża mnie to wszystko. :(
ziewczyny, jak często lekarze zlecają Wam morfologię i badanie ogólne moczu? Ja już za połową jestem, a dopiero drugi raz będę robiła... Czy to nie jest zbyt rzadko???
*
Martwię się też, że zbyt szybko tyję... W ostatnio kilogram w tydzień, teraz też pół kg w 3 dni... Łącznie przytyłam 7kg do dziś. Z natury szczupła jestem (przed ciążą 54kg). Prawda jest taka, że w drugiej połowie dopiero porządnie przybiera się na wadze, a ja tę drugą połowę dopiero zaczęłam. Obawiam się, że pod koniec będę niezłym wielorybem :(
*
Moja mała od wczorajszego poranka jakoś dziwnie mało się rusza. Wieczorem troszkę pobuszowała (ale nie tak dużo jak zwykle), a tak, to przez cały dzień głównie cisza. Tylko jakieś pojedyncze kopniaki. A już od dłuższego czasu wali całkiem porządnie. Dziś to samo, choć teraz siedzę i chyba się obudziła, bo parę razy kopnęła... Nie wiem czy powinnam się martwic czy nie.
Może zaczynam fiksować, bo hipotrofia, którą miała moja córka wychodzi właśnie w drugiej połowie ciąży. Nie wiem...
Ale jutro mam USg połówkowe o 13.10 :D Nie mogę się doczekać, ale też stres jest...
ziewczyny, jak często lekarze zlecają Wam morfologię i badanie ogólne moczu? Ja już za połową jestem, a dopiero drugi raz będę robiła... Czy to nie jest zbyt rzadko???
*
Martwię się też, że zbyt szybko tyję... W ostatnio kilogram w tydzień, teraz też pół kg w 3 dni... Łącznie przytyłam 7kg do dziś. Z natury szczupła jestem (przed ciążą 54kg). Prawda jest taka, że w drugiej połowie dopiero porządnie przybiera się na wadze, a ja tę drugą połowę dopiero zaczęłam. Obawiam się, że pod koniec będę niezłym wielorybem :(
*
Moja mała od wczorajszego poranka jakoś dziwnie mało się rusza. Wieczorem troszkę pobuszowała (ale nie tak dużo jak zwykle), a tak, to przez cały dzień głównie cisza. Tylko jakieś pojedyncze kopniaki. A już od dłuższego czasu wali całkiem porządnie. Dziś to samo, choć teraz siedzę i chyba się obudziła, bo parę razy kopnęła... Nie wiem czy powinnam się martwic czy nie.
Może zaczynam fiksować, bo hipotrofia, którą miała moja córka wychodzi właśnie w drugiej połowie ciąży. Nie wiem...
Ale jutro mam USg połówkowe o 13.10 :D Nie mogę się doczekać, ale też stres jest...


Wiesz...niby jest ok a ja swoje przeszłam...najpierw walka 3,5 roku, potem poronienie...ojjjjj wiele by pisać. Ale dziękuję za wsparcie KOCHANA JESTEŚ!!!
aż sama w szoku jestem. Mam nadzieję, że Twoje badania wyjdą OK!!!
inaczej życia nie było... 
ALE DZIEWCZYNY dobrze radzą ....idź do lekarza!!!


