Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorDorit
    • CommentTimeFeb 9th 2014 zmieniony
     permalink
    Karolajna wielkie gratulacje! ]:flowers:
    Piekny Bruno!
    karolajnas: A i jeszcze jedno... Nie bójcie się cesarskiego cięcia. Od około godziny nie czuję już żadnego bólu, a zeszłam już z kroplówek i dostaję tabletki przeciwbólowe. Najbardziej nieprzyjemne to obkurczanie macicy, ale tego się nie uniknie, bez znaczenia jaką drogą się rodzi.

    super, teraz szybkiej regeneracji zyczę i wiele radośći z nowej roli.
    :heart:

    Kasiu Tasiu gratuluje drugiego synka! swoja droga zauwazylyscie ze na forum przewazają mamy, wśród mam podwójnych, które mają dwóch synkow?( tak mi sie zdaje).
    --
    •  
      CommentAuthorVolvic
    • CommentTimeFeb 9th 2014
     permalink
    Karolajnas Mówisz o spakowanej torbie? Ja jeszcze nie mam :( Muszę dokupić kilka rzeczy.. Jejuuuuu... Chyba zrobię to w tym tygodniu, bo Twoja sytuacja pokazuje, że nie zna się ani dnia ani godziny hehe:wink: Trzymaj się tam z mężem i Brunem :)
    --
  1.  permalink
    KAROLAJNAS ogromne gratulacje :smile:
    --
    •  
      CommentAuthorbananowiec
    • CommentTimeFeb 9th 2014
     permalink
    matkaswejcorki a no widzisz....w drugiej ciąży....to już inaczej niż nieródka :devil: W drugiej podobno wszystko szybciej idzie :wink::wink::wink:

    Volvic: Karolajnas Mówisz o spakowanej torbie? Ja jeszcze nie mam :(


    Ja do wczoraj też jeszcze nie miałam :tooth: No ale że jechałam do szpitala na KTG to stwierdziłam, że już lepiej zabrać rzeczy ze sobą :tooth: Ale jeszcze parę drobiazgów muszę dopakować :rolling::swingin:

    karolajnas: Nie bójcie się cesarskiego cięcia.


    Tu się pewnie bym zgodziła bo daleka jestem od tego, żeby rodzące straszyć czy żeby martwiły się bólem na zapas...ale to jak znosimy znieczulenia i tego typu zabiegi to niestety nasza indywidualna cecha....cieszę się Karola, że śmigasz i dobrze zniosłaś cc....oby tak wszystkie kobitki miały :whorship::whorship:

    Dorit: wśród mam podwójnych, które mają dwóch synkow?( tak mi sie zdaje).


    W moim otoczeniu jednak królują dziewczynki, niezależnie od tego czy to pierwsze czy drugie dziecko...dookoła same baby :rolling:
    --
    •  
      CommentAuthormariaekad
    • CommentTimeFeb 9th 2014
     permalink
    JESTEM TUŻ ZA PIERWSZĄ PIĄTKĄ:crazy::tooth:

    Ja mam torbę spakowaną już od jakichś 2 miesięcy... Jedyne czego mi brakuje to biustonosza i wnerwiam się bo zamówiłam już 2 tyg. temu:confused:

    Ja mam dziwne wrażenie że po cc dziewczyny jakoś się szybciej ogarniają mimo iż przecież to jest operacja jakby nie patrzył ... Ale sn dla mnie było masakrą :cry: do tego pęknięcie i takim sposobem przez 2 tyg. Nie byłam w stanie siąść jak człowiek... Więc są też dobre strony cc.

    Co do statystyk... U nas córeczka a w drodze synek :smile:

    KAROLAJNAS Super, że znajdujesz czas aby tu pisać i tak pięknie opisywać to co sie u Was dzieje... Buziaki dla Bruna od e-cioć :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorzanettt86
    • CommentTimeFeb 9th 2014
     permalink
    Dokładnie pięknie Karola pisze:)
    Ja torbę do szpitala mam zamiar jutro spakować,dzisiaj złożyliśmy kołyskę która czeka za Zośką :)
    Co do statystyki ja mam dwóch chłopaków :D
    --
    •  
      CommentAuthorsardynka85
    • CommentTimeFeb 9th 2014
     permalink
    Eee ja tam po sn ogarnęłam się raz dwa :p wstałam po 2h i później już normalnie śmigałam, a krocze miałam dość nieźle zmasakrowane :p Generalnie bardziej dokuczliwe było dla mnie to, że lało się ze mnie jak z kranu niż ból ;)
    Jak porównuję sampoczucie po porodzie do samopoczucia po operacji wyrostka (w 2011 miałam) to po porodzie czułam się 1000 razy lepiej :)

    Dziewczyny a jak to jest z miętą, można ją pić w ciąży (tak 1 dziennie)? Tzn. W google opinie różne ale nic wiarygodnego o jej potencjalnej szkodliwości nie znalazłam...
    --
    •  
      CommentAuthormariaekad
    • CommentTimeFeb 9th 2014
     permalink
    Ja myślę, że wszystko zależy od kobiety, oraz jej progu bólowego i gojenia się rany...ja dodatkowo miałam coś z kością ogonową :neutral: pamiętam do dziś ból był tak straszny, że babka z sali (ur wtedy swoje 3 dziecko) z tego wózeczka mi dziecko moje podawała bo ja nie miałam siły małej wyjąć taki ból :sad:
    Zresztą w domu też ledwo siadałam...wolałam leżeć... a wiadomo przy dziecku trzeba jednak chodzić.

    Liczę, że Tym razem poród będzie łatwy, szybki :wink: i mało bolesny po całej akcji :smile:
    --
    • CommentAuthorKatiziie
    • CommentTimeFeb 9th 2014
     permalink
    Ja pamietam ze nie umialam po porodze sn usiaść na ubikacji sikałam na tzw Małysza... mialam szyte krocze bo naciecie bylo... wiem ze przez 3 dni mnie to bolało przy siadaniu a potem bylo juz lepiej ale i tak nie moglam siadac na tej stronie gdzie mialam naciecie
    -- [url=https://www.suwaczki.com/][/url
    •  
      CommentAuthorzanettt86
    • CommentTimeFeb 9th 2014
     permalink
    Mój drugi poród był ciężki ale za to po czułam się rewelacyjnie zero nacięcia po 8h siadałam po turecku,po pierwszym to faktycznie było cieżko do tego problemy z karmieniem :/
    Więc Maria życzę ci żebyś miała za drugim razem tak jak ja:)
    --
    • CommentAuthorKatiziie
    • CommentTimeFeb 9th 2014
     permalink
    To ja tez tak chce zanettt :):P
    u nas tez za pierwszym razem byly problemy z karmieniem nawet musieli dokarmiac małą glukozą i musialam kupic laktator na pobudzenie produkcji jak podziałałam laktatorem i nazbieralam 150ml to az zrobilam zdjecie taka bylam dumna ze tyle mam mleka a potem wyszlismy ze szpitala i jak zaczeło leciec to jak krowa 5 litrow wiadro bym dala rade...
    -- [url=https://www.suwaczki.com/][/url
    •  
      CommentAuthorGaja00
    • CommentTimeFeb 9th 2014
     permalink
    Karolajnas-wielkie GRATULACJE:flowers::flowers::flowers:

    łoooo...ja już 14-ta na liscie :shocked::shocked::shocked: nawet nie wiem kiedy to zleciało a jeszcze pamiętam jak stękałam tu że stoje w miejscu:bigsmile::bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthormariaekad
    • CommentTimeFeb 9th 2014
     permalink
    Katiziie To ja w szpitalu tak sikałam... Bałam się że nie daj Bóg mnie rozerwie :neutral:

    żanett Mówią, że drugi poród łatwiejszy... Mh i może dostrzegę to tym razem... sęk w tym, że Córkę rodziłam aż 9 lat temu... Więc w sumie mentalnie czuję sie trochę jak pierworódka :wink:

    Nie wiem czemu ale ciągle chce mi się pić, z drugiej strony wiem, że jak wypiję chociaż łyk wody to już po moim spaniu... Ehhh idę jednak spróbować snu, w końcu nie spałam całą poprzednią noc :confused:
    --
    •  
      CommentAuthorLibra1610
    • CommentTimeFeb 10th 2014
     permalink
    jej, weekend mnie nie było a tu tyyyle się działo! jutro zamawiam na allegro rzeczy do torby do szpitala, bo to jednak już blisko mam ten termin jak patrze na liste :D
    Karolajnas, gratulacje! Ale wzielas nas z zaskoczenia :P
    Sardynka, ja piłam herbate mietową, czasem nawet 2 dziennie :) to mi pomagało choc troche na mdłości :)
    --
    •  
      CommentAuthorkarolajnas
    • CommentTimeFeb 10th 2014
     permalink
    Za nami pięknie przespana noc, od 1ej do 5ej spaliśmy wszyscy. Bruno jest niesamowity :-) Bardzo mocno trzymam kciuki za Was i dziękujemy za komplementy oraz gratulacje.
    Czekamy na pierwszą wizytę dziadków :-)
    --
    •  
      CommentAuthorEwa1406
    • CommentTimeFeb 10th 2014
     permalink
    Gratulacje serdeczne!!!
    ******************************************
    A mnie wczoraj i przedwczoraj wieczorem bolał żołądek. Nie tyle żołądek co po prostu ściskało mi się wszystko. Mam nadzieję, że dziś będzie lepiej, bo to jest jakaś masakra. Wiem, że wszystko w środku musi się ułożyć... Ała :cry:
    I mam już 10kg na plusie :cry::cry::cry:
    --
    • CommentAuthorLoren
    • CommentTimeFeb 10th 2014
     permalink
    A ja dzis nie moglam spac bo ciągle zastanawiam sie czy rodzic sn czy cc...boje sie i tego i tego a decyzje do piątku musze jakas podjac:cry:raz juz rodzilam sn ale tak jak Maria czuje sie jak pierworodka bo to bylo 14 lat temu.PRZESTRASZNIE BOJE SIE BOLU!!!tak strasznie ze o niczym innym nie myślę...pierwszy poród nie byl ani jakiś mega dlugi ani skomplikowany ale ten bol z krzyża niedoopisania...:cry:a teraz jak karola napisala ze cc nie jest takie straszne to myślę nad tym...ogolnie to boje sie nawet igiel,krwi i itd ale przy cc chociaz wiem ze dzidziuś bezpieczny a ja ciągle panikuje bo mój synek duży...:neutral:ja juz nie wiem co robić...:cry:
    na dodatek wymioty i zgaga jeszcze bardziej sie nasilily...ledwo zyje,nic nie mogę zjeść...i tak mi szkoda ze na końcówce trzeba sie tak męczyć.:cry:
    --
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeFeb 10th 2014 zmieniony
     permalink
    karolajnas: Za nami pięknie przespana noc, od 1ej do 5ej spaliśmy wszyscy. Bruno jest niesamowity :-)

    Karolinko, jeśli mogę podpowiedzieć... Ja bym wybudzała Małego w nocy w szpitalu na pierś częściej. Jeśli spadnie Ci za bardzo z wagi, nie wypuszczą Was tak szybko. Noworodki zazwyczaj ładnie śpią w nocy :) Pamiętam, jak w szpitalu kumpeli córeczka przespała noc i na drugi dzień, po ważeniu, dostała taki opiernicz od pielęgniarki, bo mała mało przybrała, ze kolejną całą noc, ze strachu, spędziła przy piersi z Hanią :) W szpitalu musicie wykazać się ładnym przyrostem wagi, pamiętaj :)))

    Treść doklejona: 10.02.14 09:11
    Ewa1406: A mnie wczoraj i przedwczoraj wieczorem bolał żołądek.

    może powinnaś jeść bardziej lekkostrawnie? Ja miałam bóle brzucha przeokropne a po przejściu na dietkę (nie jadłam ciężkich i wzdymających rzeczy), ulżyło :) Z tym, ze ja do porodu miałam plus 9kg ;)
    --
    •  
      CommentAuthormariaekad
    • CommentTimeFeb 10th 2014
     permalink
    KAROLAJNAS JA SIĘ PODPISUJĘ POD SŁOWAMI KATKI
    Ja wybudzałam moją gwiazdę bo inaczej spałaby jak Twój BRUNO :neutral: A mały przyrost wagi nie jest dobry i dla Twojej laktacji i dla Bruna.

    EWA Polecam odstawienie słodyczy, białego chleba i smażonych rzeczy...u mnie pomaga.

    LOREN A ty w ogóle masz taką możliwość wyboru :shocked::shocked: ????
    Ja nastawiam się na SN....bo aktualnie żadnych przeciwwskazań nie ma ... ale jak pomyślę o tym bólu przy siadaniu :cry: nie powiem napawa mnie strachem.

    Ja dziś po badaniach :cool: i taka mądra jestem że pobrali mi wyszłam...i. :shocked::shocked::shocked: ZAPOMNIAŁAM ZAPŁACIĆ....:bigsmile: Wysłałam już mamę bo ja na pociąg się śpieszyłam... a chciałam zapłacić ale pielęgniarka mówi dobra najpierw papierologia potem zapłacisz... No jak zobaczyłam, że mam 17 minut do pociągu jak wyrwałam :wink::smile: Ot taka mała pomroczność ciążowa :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorjustyn-rz
    • CommentTimeFeb 10th 2014 zmieniony
     permalink
    karolajnas wielkie gratulacje! cieszymy się , ze wszystko ok po porodzie i ze macie się dobrze!Bruno przeuroczy!

    Właśnie Loren, to ty masz wybór? U mnie w szpitalu, jak chyba we wszystkich w okolicy, jak nie ma wskazan do cc to porod sn jest. Oczywiście nie mówie tu o klinikach prywatnych.

    Co do pakowania, w poprzedniej ciąży już byłam spakowana od 7 miesiąca, bo zarówno ja jak i mój małżon byliśmy wcześniakami. Ja urodziłam się w 7 a mąż w 8 miesiacu, wiec przez to bałam się ze tez urodze wcześniaka. A tu Miko przyszedł na swiat tydzień po terminie, na dodatek wywoływany:wink: W tej ciąży pewnie tez już w 7 mies. będę spakowana, bo w glowie gdzies ta myśl siedzi. Albo po prostu z głową mam coś nie tak!:tongue:

    Suwaczek z babyboom.plSuwaczek z babyboom.pl
    •  
      CommentAuthorEwa1406
    • CommentTimeFeb 10th 2014
     permalink
    Kurczę... ze słodyczami może być problem :(((
    Ale cóż - wolę już lepiej się czuć, więc chyba tak zrobię.
    --
    •  
      CommentAuthorjustyn-rz
    • CommentTimeFeb 10th 2014
     permalink
    Ewa1406: Kurczę... ze słodyczami może być problem :(((

    współczuję, ja nie wiem co bym zrobiła, bo na obecnym etapie słodycze dla mnie to jak tlen heheh:bigsmile:

    Suwaczek z babyboom.plSuwaczek z babyboom.pl
    • CommentAuthorKatiziie
    • CommentTimeFeb 10th 2014
     permalink
    Tez mnie 3 dni bolal zoladek ale na szczescie samo minelo... co do wagi to ja dostslam opieprz na wizycie bo weszlam na wage a tam......... kilo mniej:) ale powiedzialam ze moze ubranie mam inne...
    Karolajns moja mala tak spala w szpitalu ze 6 godzin po porodzie musialm wolac lekarke zeby pomogla mi ja obudzic do karmienia... i dala mi 2 sposoby: 1 zimna woda zmoczyc swoj palec i przemyc usta maluszka, 2 rozpiac pampers poczuje zimno i sie obudzi... a w pierwsza noc nastawialam budzik co 3 h i dawalam cyca bo inaczej by ciagle spala
    -- [url=https://www.suwaczki.com/][/url
    • CommentAuthorkaamii
    • CommentTimeFeb 10th 2014 zmieniony
     permalink
    Korolajnas jeszcze ja dołączam się do gratulacji, kurcze ale dreszczyk emocji we mnie wzbudziłaś.

    Ja dziś już po wizycie i uwaga moja Niunia waży już 2740 g, ładna kluseczka mi rośnie :) Jest główką w dół, szyjka zamknięta, ogólnie wszystko ok.
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeFeb 10th 2014 zmieniony
     permalink
    Ale cztery godziny nocnego snu to przecież nie jest chyba jakoś mega dużo, co nie ? :wink:
    Rozumiem, gdyby Buno spał 6-7-8h, albo więcej.
    Od 1 do 5 to wg mnie taki zupełnie normalny sen nocny noworodka, wcale nieoznaczający, że spadnie z wagi :wink:
    Przynajmniej u nas tak było :wink:
    --
    • CommentAuthorLoren
    • CommentTimeFeb 10th 2014
     permalink
    Dziewczyny wczoraj moja bratowa,ktora jest pielęgniarka mowila ze jej kolezanka ktora z kolei znieczula do cc mowila ze cos takiego weszlo,ze jeśli chcesz cc to lekarz nie ma prawa odmówić...czy to prawda-nie wiem
    powiem szczerze ze nie rozmawialam z moim ginem na temat cc,jedynie w kontekście ze w piątek jak on będzie na dyzuze to na pewno urodzę.wiec czy tak czy siak...a on lubi robić cc tylko wlasnie nie wiem czy wielorodkom.ide dzisiaj do niego wiec jeszcze podpytam ale poki co gin o cc nie wspomnial.
    Maria ty sie boisz bolu przy siadaniu???to juz będzie po wszystkiemu:cheer:
    a wogule to jestem jakas taka zestresowana,ze jak rzucilam fajki rok temu i mnie nie ciagnelo tak teraz chyba bym z pól paczki wyjarala!!!NIE WIEM,STRACH CZY CO???:shocked:
    --
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeFeb 10th 2014 zmieniony
     permalink
    TEORKA: Od 1 do 5 to wg mnie taki zupełnie normalny sen nocny noworodka, wcale nieoznaczający, że spadnie z wagi :wink:
    Przynajmniej u nas tak było :wink:

    Teo ale w sytuacji, gdzie noworodek zawsze po porodzie spada z wagi fizjologicznie... mówię z obserwacji tylko. Moja koleżanka o której mowa powyżej, miała przystawiać dziecko co 2h, jeśli samo się nie wybudzało. Jeśli się do tego nie stosowała, waga od razu spadała. Jak pojawiła się opcja zostania na oddziale dłużej, bo był za duży spadek wagi, to poprosiła, by jednej nocy pielęgniarki wzięły Hanię do siebie i dawały mm. I to ją myślę uratowało.
    --
    •  
      CommentAuthorzanettt86
    • CommentTimeFeb 10th 2014
     permalink
    mariaekad: Córkę rodziłam aż 9 lat temu... Więc w sumie mentalnie czuję sie trochę jak pierworódka
    Hihi to tak jak ja
    mariaekad: Nie wiem czemu ale ciągle chce mi się pić
    Coś musi w tym być bo ja też piję i piję
    karolajnas: Za nami pięknie przespana noc, od 1ej do 5ej spaliśmy wszyscy

    Mi się też wydaję że 4 godziny to jeszcze nie jest aż tak dużo ale prawda trzeba uważać na laktację i żeby Bruno nie za dużo stracił na wadze.
    Karolajnas jak ten twój czop wyglądał?Był przezroczysty?Bo mi dzisiaj taki cm glutek wyleciał :confused:
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeFeb 10th 2014
     permalink
    katka_81: noworodek zawsze po porodzie spada z wagi fizjologicznie


    Nieprawda, że zawsze :wink:
    Moja Nina po porodzie ważyła 3500 gr, najniższa waga była w trzeciej dobie 3490 gr [więc praktycznie nic nie spadła, mogła się bardziej na wadze poruszyć w czasie ważenia :smile:] i wyszła do domu z wagą 3500 gr :wink::wink:


    Oczywiście Kasiu ja nie mówię , że nie masz racji co nie ? :wink:
    Bo dzieci są różne i większość jednak, tak jak piszesz, z tej wagi poleci.
    Aczkolwiek osobiście uważam, ze CZTERY godziny to raczej nie jest żadna tragedia jeszcze :wink:

    Moja Nina po powrocie ze szpitala [miała 5 dni] od razu zaczęła mi po 5-6 godzin w nocy przesypiać, ja jej nie budziłam [zaufałam intuicji] i w pierwszym miesiącu prawie 1 kg na cycku przykoksowała mimo tak długich nocnych przerw w jedzeniu :wink:
    [oczywiście nie żebym propagowała takie działania bo mogło być zupełnie inaczej]
    --
    •  
      CommentAuthorPENNY
    • CommentTimeFeb 10th 2014
     permalink
    TEORKA: Aczkolwiek osobiście uważam, ze CZTERY godziny to raczej nie jest żadna tragedia jeszcze

    Szczerze to ja bym nie budziła noworodka, który śpi sobie cztery godziny :) tak samo uważam jak Teo. Co innego 7 czy 9 h nieprzerwanego snu, w tej sytuacji budziłabym na bank.

    Loren ja bym na Twoim miejscu nie zastanawiała się w ogóle nad CC. Po co fundować sobie operację na życzenie ? I tak naprawdę najlepszą drogą wyjścia na świat dziecka jest droga naturalna: ból dla dziecka, samo przeciśnięcie się przez kanał rodny, ta pierwsza wędrówka, oczyszczenie tym samym sposobem naturalnym jego płuc, to lepsze niż wyciągnięcie go z brzucha. Rozumiem sytuacje, gdy CC jest wskazane, bo z tym to nawet nie ma co dyskutować, bo zdrowie dziecka i matki jest najważniejsze. A ból to tylko ból, chwilowy przejdzie przecież, nie będzie się ciągnął latami czy miesiącami. No i wcale nie musi być tak jak za pierwszym razem przecież :) Ja też miałam bóle krzyżowe od początku do końca, plus masaż szyjki, wszystko bez znieczulenia i wspominam ten ból okropnie, chociaż cały poród dzięki położnym miałam cudowny pod względem klimatu :) i rzecz jasna boję się teraz tego bólu ponownie, ale nawet nie myślę o CC.
    Karolajnas akurat śmigała po porodzie od razu i super. Ja na oddziale byłam z dziewczyną po CC, która do toalety chodziła tylko przy pomocy sióstr zgięta w pół i tak przez trzy dni, nie wiem co było potem, bo wyszłam wcześniej od niej. Także różnie jest.

    Dziewczyny ze swojej strony ogromnie polecam zabrać ze sobą do szpitala zwykłe dmuchane kółko do pływania. Mi to chyba uratowało krocze, gdy karmiłam na siedząco czy chciałam zjeść posiłek. Siedziałam sobie na nim jeszcze dobry tydzień czy dwa w domu. Naprawdę wielka ulga dla krocza :)
    -- Zapraszam na mój blog Powrot do jaskini
    •  
      CommentAuthorKakai
    • CommentTimeFeb 10th 2014 zmieniony
     permalink
    Ewa współczuje problemów zołądkowych, ja niewiele jesm ostatnio czuje jakies rozpieranie brzucha, jako cąłosci a gdy zjem czy sie napije to mam wrazenie ze sie nadmuchalam jak balon nieprzyjemne uczucie, co do kg niestety mi tez przybywają, nie waże sie za czesto coby nie denerować się:wink:

    Treść doklejona: 10.02.14 11:59
    PENNY: Szczerze to ja bym nie budziła noworodka, który śpi sobie cztery godziny :) tak samo uważam jak Teo. Co innego 7 czy 9 h nieprzerwanego snu, w tej sytuacji budziłabym na bank.


    ja dokładnie tak samo, cieszyłabym się, że spi ładnie, a 4h snu raczej nie spowodują spadku wagi:)

    Treść doklejona: 10.02.14 12:00
    PENNY: dmuchane kółko do pływania


    oo tak, ratowało moja dupkę w domu, w szpitalu większość leżałam z małym przy piersi ale w domu to tlyko na kole, jakies 10 dni:)
    --
    • CommentAuthorLoren
    • CommentTimeFeb 10th 2014
     permalink
    PENNY ja wiem ze ten bol to tylko chwilowy,ze nie musi byc tak samo jak za pierwszym razem ale jakoś boje sie...mysle ze jak sie juz zacznie moje myslenie sie zmieni i nie będzie źle jak ja to sobie wyobrazalam...:)z ta operacja to masz racje,jeszcze bardziej sie boje ale to jest tak ze ktoś powie ze sn jest lepiej to ja tez chce,a jak sie naogladalam porodów w tv to juz mi sie cc marzy...:bigsmile:
    a przed chwila gadalam z panią w sklepie,ktora rodzila i tak i tak i mówi ze sn lepiej...no i juz mnie podbudowala,zmotywowala ze sn dam rade:)i poki co tak zostaje:bigsmile:
    --
    • CommentAuthorKatiziie
    • CommentTimeFeb 10th 2014
     permalink
    Ja bym tez nie chciala cc na zyczenie... jednak to operacja, a kobiety sa tak stworzone zeby dzieci mogly smialo przechodzic droga naturalną... no chyba ze trzeba cc to wtedy wiadomo ze niema co dyskutowac...
    -- [url=https://www.suwaczki.com/][/url
    •  
      CommentAuthorEwa1406
    • CommentTimeFeb 10th 2014
     permalink
    Co do CC, to powiem tylko, że do dziś dnia pamiętam jak z jedną dziewczyną na sali dochodziłyśmy do siebie po operacji i zastanawiałyśmy się (bez obrazy dla kogokolwiek - taką dokładnie miałyśmy myśl) "co za idiotki płacą za to, aby mieć CC, gdy nie ma wskazań?!".
    --
    • CommentAuthorKatiziie
    • CommentTimeFeb 10th 2014
     permalink
    Kochane mam pytanie czy warto kupic spodnie ciazowe? myslalam raczej o czyms w stylu leginsow z taka szeroka gumka na brzuszku oczywiscie to nie jest uciskowe tylko takie przylegające... kiedys jak bylam mlodsza to kupilam sobie takie spodnie bedac na wakacjach w holandii ale wtedy nie wiedzialam ze to sa ciazowe po prostu strasznie mi sie podobaly wiec kupilam tylko to sa na lato krotkie a chodzi mi na teraz okres zimowo- wiosenny bo jednak w jeansach zwyklych nie wygodnie.. zrobilam sobie nawet specjalne zapiecie na gumke nie na guzik ale wtedy spadają...:confused:
    -- [url=https://www.suwaczki.com/][/url
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeFeb 10th 2014
     permalink
    Ewa1406: do dziś dnia pamiętam jak z jedną dziewczyną na sali dochodziłyśmy do siebie po operacji i zastanawiałyśmy się (bez obrazy dla kogokolwiek - taką dokładnie miałyśmy myśl) "co za idiotki płacą za to, aby mieć CC, gdy nie ma wskazań?!".


    Ja po mojej CC miałam identyczne przemyślenia.
    I już pomijam ból [btw skurcze przy rozwarciu 5 cm bolały mnie dużooooooo mniej, niż brzuch po operacji], ale u mnie doszło jeszcze mega osłabienie i silna anemia w wyniku ilości straconej krwi w czasie CC.
    Której to krwi pewnie bym nie straciła przy sn [a na pewno nie aż tyle], bo jak się okazało po fakcie mam "trudną" do cesarek macicę.
    Cokolwiek to oznacza.

    I wiadomo, nie ma co demonizować cesarek. Jak są wskazania, zagrożenie życia etc to nie ma co gdybać i dążyć za wszelką cenę do naturalnego porodu.
    Ale decydować się na nią tylko dlatego, że ktoś ją super przeszedł i po 6 godzinach biegał jak młody Bóg [to naprawdę rzadkość po cesarce] to dla mnie totalne nieporozumienie.....
    --
    •  
      CommentAuthorKakai
    • CommentTimeFeb 10th 2014 zmieniony
     permalink
    TEORKA: Której to krwi pewnie bym nie straciła przy sn


    niekoniecznie, bo w moim wypadku utrata krwi przy sn była ogromna, równiez borykałam się z anemią długo. Inna sprawa, że mój poród był wspomagany wiec takie sn nienaturalne do końca. Chyba zarówno przy cc jak i sn wszytsko zależy od organizmu:smile:
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeFeb 10th 2014 zmieniony
     permalink
    No oczywiście, że przy SN też można mocno krwawić. Ale u mnie to był taki dość "efektowny" [:tongue:] krwotok, sikało po suficie i ścianach. Jak w filmach.
    Sam lekarz mi powiedział potem, że czasami przy cesarkach tak się dzieje.
    Dlatego założyłam, że przy sn aż takiego hardcoru nie ma, aczkolwiek nie znam się prawda :wink:

    Moja hemoglobina po cesarce wynosiła 7,3 przy normie od 12.....
    Więc naprawdę słabiutko. A do transfuzji powinnam mieć mniej niż 7, więc niestety się nie załapałam :tongue:
    A szkoda bo może by mnie to szybciej na nogi postawiło.
    --
    •  
      CommentAuthormariaekad
    • CommentTimeFeb 10th 2014
     permalink
    A ja uważam, że każde dziecko jest inne i idąc tym tokiem myślenia tak samo będzie w przypadku spadku wagi bądź potem przybierania na wadze.

    Każda z nas pisze w sumie przez pryzmat swojego doświadczenia :smile::wink:
    Podejrzewam, że Gdyby Nina Teorki spadła bardzo na wadze, to szybko przerwy między karmieniami zostałyby skorygowane donie wielkich co by maluch po prostu nabierał masy tak :smile:

    Owszem fajnie jak noworodek śpi i mama wykończona trudami porodu też ma możliwość pospania ale... Co do tego jak noworodek będzie reagował na długą przerwę między karmieniami NIE JESTEŚMY W STANIE PRZEWIDZIEĆ TAK????

    Ja obawiałam się bardzo spadku wagi bo moja córka i tak wielka się nie urodziła (2700) więc no jakby mi miała przesypiać ponad 5 godz. to ja bym chyba nie wylazła ze szpitala :confused: a nie oszukujmy się każda mama marzy aby jak najszybciej znaleźć się w domu :smile:

    PENNY A WIESZ CO???Kurcze nie pomyślałam o tym pompowanym kole :shocked: Niby proste nie ? :wink: Zaopatrzę się albo lepiej strych przeszukam :smile:

    LOREN Pomyśl, że teraz może uda nam się urodzić szybko i mało boleśnie :wink::smile:

    KATIZIIE To wszystko zależy od tego czy na prawdę są ci niezbędne :wink: Ja zainwestowałam w tej ciąży całe 35 zł za 3 pary spodni :bigsmile: Kupiłam na lumpach spodnie lniane H&M mama rewelacja, w sumie nowe....(chodziłam aż do września), rybaczki C&A, oraz spodnie długie czarne dżinsowe H&M - NOWE Z METKĄ ...
    Ja niestety a może i stety :wink: uważam, że ubrania ciążowe a raczej ich ceny w sklepach to jakaś MASAKRA cenowa i mnie osobiście szkoda kasy. Oczywiście jak nie trzeba liczyć się z groszem i masz nieodpartą chęć na zakup ciążowych ciuchów to śmiało :smile::wink:

    KAKAI-TEORKO A oto kolejny przykład że są wyjątki od reguł i patrzymy często przez pryzmat własnych doświadczeń. U KAKAI SN oznaczało mega utratę krwi a u TEORKI CC...No nawet jakbyśmy bardzo chciały sprowadzić wszystko pod jedną kreskę ....NIE DA SIĘ :wink::smile:

    Chociaż Wasze opisy i doświadczenia są bardzo cenne dla mnie...mimo iż rodziłam już :smile:
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeFeb 10th 2014
     permalink
    mariaekad: Co do tego jak noworodek będzie reagował na długą przerwę między karmieniami NIE JESTEŚMY W STANIE PRZEWIDZIEĆ TAK????


    Oczywiście, że tak.
    Ale dlaczego zatem- skoro się nie da przewidzieć - zakładać od razu najgorszy scenariusz tj, że dziecko spadnie mocno z wagi ? :wink:
    Można równie dobrze przyjąć, że nic się nie stanie.
    Szanse są 50 do 50.

    Poza tym uściślijmy - nikt nie mówi o noworodku śpiącym bite osiem godzin.
    Tylko cztery :smile:
    --
    •  
      CommentAuthormariaekad
    • CommentTimeFeb 10th 2014
     permalink
    Nie no oczywiście nie ma co zakładać, że spadnie z wagi :smile: ja sobie założyłam po tym jak dziecię urodziło się z cechami hypotrofii ...więc podstawy do tego, że żarte to moje dziecię nie jest miałam :smile:

    ale chyba wole jednak jak nie spadnie i np. jak w Twoim przypadku utrzyma ładną wagę niż ryzykować, że jednak spadnie i zostawią nas w szpitalu :wink:
    --
    • CommentAuthorKatiziie
    • CommentTimeFeb 10th 2014 zmieniony
     permalink
    Nie no az tak bogata zeby kupowac co chce to nie jestem... ale kupie sobie bo przeciez wygoda w ciazy jest bardzo wazna;))
    -- [url=https://www.suwaczki.com/][/url
    •  
      CommentAuthorEwa1406
    • CommentTimeFeb 10th 2014
     permalink
    Jedyne co je niezbędne z ciążowej garderoby to spodnie / getry / rajstopy, bo mają określony fason i brzuszek ma wygodnie. Ta część garderoby nie powinna uciskać, tylko pozwolić brzuszkowi rosnać swobodnie.
    A pozostałe: bluzki, swetry czy nawet sukienki spokojnie mozna kupić normalne. Nie dość, że są ładniejsze niż ciążowe, to jeszcze są tańsze :)
    ___________________
    A spadek wagi... cóż. Nie wiem o co tyle szumu, skoro spadek do 10% wagi urodzeniowej mieści się w normie; natomiast dziecko nakarmione po 4 a nie po 3 godzinach to chyba żadna tragedia...
    Spaść z wagi może. Ważne, by zaczęło z powrotem przybierać - wtedy wypuszczą ze szpitala.
    Z tego co wiem, to są dwie szkoły: wg pierwszej karmi się na żądanie jak dziecko chce, a wg drugiej własnie co 3 godziny obowiązkowo. O ile przy dzieciach z małą masą urodzeniową to rozumiem karmienie co 3h(sama mam wcześniaka w domu), o tyle przy dzieciach urodzonych z normalną wagą nie widzę potrzeby karmienia na siłę co 3h.
    Poza tym: KAŻDA Z NAS WIE CO JEST NAJLEPSZE DLA JEJ DZIECKA, ZROBI PO SWOJEMU I TAK BĘDZIE DOBRZE.
    --
    • CommentAuthorLoren
    • CommentTimeFeb 10th 2014
     permalink
    mariaekad: LOREN Pomyśl, że teraz może uda nam się urodzić szybko i mało boleśnie

    Maria ja tego sie trzymam:)
    --
    •  
      CommentAuthorkarolajnas
    • CommentTimeFeb 10th 2014
     permalink
    Kochane Dziewczynki, dziękuję za wszystkie Wasze bezcenne wskazówki. Od wczoraj Bruniasty zleciało z 2980 na 2890. Położne i neonatolog powiedzieli, że super, ale od dziś mam już pilnować trybu karmienia co najmniej co 3 godziny. No i tak robię, musiałam dziś Małego wybudzać, szkoda mi go było, wiadomo, ale nie chce tu z położnymi w polemikę wchodzić, bo wiadomo, że chcemy jak najszybciej do domku wrócić :-)
    Ech... Strasznie trudno będzie mi opuścić ten wątek :cry:

    Zanettt86, tak u mnie czop był bezbarwny, rozciągliwy, ciut gęstszy niż śluz w czasie najwyższej płodności.
    --
    • CommentAuthorKatiziie
    • CommentTimeFeb 10th 2014
     permalink
    Karola zawsze mozesz nas odwiedzac;)
    -- [url=https://www.suwaczki.com/][/url
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeFeb 10th 2014 zmieniony
     permalink
    karolajnas: Kochane Dziewczynki, dziękuję za wszystkie Wasze bezcenne wskazówki. Od wczoraj Bruniasty zleciało z 2980 na 2890. Położne i neonatolog powiedzieli, że super, ale od dziś mam już pilnować trybu karmienia co najmniej co 3 godziny. No i tak robię, musiałam dziś Małego wybudzać, szkoda mi go było, wiadomo, ale nie chce tu z położnymi w polemikę wchodzić, bo wiadomo, że chcemy jak najszybciej do domku wrócić :-)

    no właśnie o to mi chodziło :wink: I nawet gdybyś weszła w jakąkolwiek polemikę z położną, to nic by to nie dało, jeśli by synuś nadal z wagi leciał. Ja to bym chyba dziecko ze strachu ciągle przy piersi miała :bigsmile: A i byś sobie pięknie i szybko laktację rozkręciła tym bardziej, ze po cc jesteś :) Byle do wyjścia... :wink::wink::wink: Powodzenia :smile:
    A no i pisałam o tym wybudzaniu dlatego, ze ja to z tych, które wolą zapobiegać, niż ryzykować a później pluć sobie w brodę, płakać i dłużej w szpitalu leżeć :wink: W wielu sytuacjach można postawić 50:50 ale w tej... wolę postarać się jednak, bym była jak najszybciej z maluszkiem w cichym i ciepłym domu :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeFeb 10th 2014 zmieniony
     permalink
    Ale dziewczyny [abstrahując już od kwestii wybudzania lub niewybudzania] nie jest tak, że nawet jak dziecko spadnie więcej niż te 10 % to i tak można się na własne żądanie wypisać do domu ?
    Czy trzeba zostać i koniec kropka, bo jak dziecko spadło o 25 gr więcej niż pozwala norma to jest jakaś straszna i okropna rzecz ?
    Pytam niezłośliwie tylko tak po prostu, bo nie wiem w sumie :wink:
    Na logikę wydaje mi się, że nikt nie może nikogo zmusić do kolejnej doby w szpitalu.
    Wiadomo mamy się boją, wolą zostać, bo w razie gdyby faktycznie coś się działo to potem chyba powrót utrudniony....


    Poza tym zobaczcie jakie to dziwne.
    W UK na przykład często kobietka wychodzi z dzieckiem ze szpitala kilkanaście godzin po porodzie.
    I nikt się nie przejmuje czy dziecko spadnie [te spadki to najczęściej chyba w 2-3 dobie co nie ?], czy nie będzie miało żółtaczki etc.
    Urodziłaś, wstałaś, dziękujemy do widzenia :tongue::wink:
    --
    •  
      CommentAuthorzanettt86
    • CommentTimeFeb 10th 2014
     permalink
    Katiziie: Kochane mam pytanie czy warto kupic spodnie ciazowe

    Warto szukaj na allegro ja kupiłam tam za 50zł z H&M
    karolajnas: Zanettt86, tak u mnie czop był bezbarwny, rozciągliwy, ciut gęstszy niż śluz w czasie najwyższej płodności.

    To mi na bank też odszedł po tym jak najpierw zobaczyłam trochę na wkładce poszłam po jakimś czasie to było go już sporo dzwoniłam do położnej czy to może być to bo przy chłopakach nie miałam takiego czegoś powiedziała że to na pewno puki bólów nie ma i wody się nie sączą nie denerwować się,mnie już tak od wczoraj jakoś tak tli z jednej strony i mam wrażenie że młoda jest nisko ehhh niech jeszcze posiedzi z tydzień żeby wcześniakiem nie była.W środę mam wizyte prywatną wtedy się okaże czy szyjka ruszyła czy co a tak poza tym dostała tel od położnej z Nfz że GBS mam dodatni ehhh więc Maria witaj w klubie :sad:
    --
    •  
      CommentAuthormariaekad
    • CommentTimeFeb 10th 2014
     permalink
    Ooo Teo właśnie... Księżna Kate też szybko się zgarnęła...i jak na urodzenie nie małego klocka to na prawdę :tooth::wink::wink: ... Ja swoją drogą nie wyszłabym na tzw. Własne życzenie... Oczywiście bałabym się...
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.