Ja też się melduję U mnie na razie nic ciekawego się nie dzieje, tyle tylko, że mi się brzuszek napina i kłuje mnie w podbrzuszu co jakiś czas Zuza nadal trzymam kciuki, może to już dziś... Ptysiaczekk byle do piątku, trzymaj się cieplutko Madamagda współczuję Ci takich rewelacji, w sumie jesteśmy na tym samym etapie ciąży, a jak różnie to u nas wygląda. Ale nie martw się już niedługo Haneczka będzie razem z Wami Aaaaaa, nie ma Kaczki trzymaj się Kochana!!!!!
Ptysiaczku mi czop odszedl dzien przed porodem kolezance 2 tyg przed a innej w ogole .. Roznie z tym bywa. Co do rozwarcia ja mam na 2 palce juz i mam jednak nadziejej ze wytzymam jeszcze co najmniej miesiac. . Zuza jak po wizycie ? Widze ze jeszcze sie trzymasz. Madamagda ja skurcze bolesbne mialam tydzioen temu. Bylam w szoku. skurcze co 3-4 m,in i wlansie tak brzuch ciagnelo. Opanowana byla niesamowicie wzielam fenoterol dodatkowy i przeszlo. Ty jednak juz jestes na tym etapie ze nie masz w ogole powodu do paniki tak sie moze teraz czesciej zdarzac.
magdalenkakol mimo że już jest troszkę bezpieczniejszy czas na urodzenie dzidziusia, wolę doczekać 37 tygodnia conajmniej. Potem niech się dzieje i akcja może się rozkręcać.
Zuza ale nas zaskoczyłaś. rzeczywiście punktualny ten twój Michaś hehe, zaciskamy mooooocno kciuki. a Zuza to ukartowała, bo jej lekarz dzisiaj jest cały dzień na dyżurze, jak wcześniej mówiła hehe.
Zuza super Ale Michałek dorodny synuś - czyli to co pisałam z Anią na temat wagi maluchów to prawda - GRATULACJE dla całej Twojej rodzinki ;D Zdróweczka dla Ciebie i synka - wracaj do sił i do nas
magdalekakol jeśli nic się nie wydarzy to we wtorek mam się stawić na KTG na oddział i wtedy mój gin zdecyduje co dalej. Póki co Mały musi czekać na powrót taty, który dziś wieczorem już wraca z delegacji. Wszystko jest możliwe, maluszek coraz częściej naciska na wyjście :), ale oszczędzam się jak mogę. Pozdrawiam ciepło
U nas też nic się nie dzieje poza tym że mały mocno naciska na szyjkę i bolą mnie plecy. My mamy się stawić do szpitala dopiero 29 kwietnia, jak nic się do tego czasu nie wydarzy
Witajcie! U nas noc ciężko, mało spania, dużo bólu brzuszka, jeszcze więcej zgagi ufff Nic własnie mnie tak nie wykańcza jak ta nieprzemijająca zgaga, dlatego stoi obok łóżka zawsze kubek mleka, ale i to daje chwilowy efekt. Wypróbowłam już dosłownie wszystko, więc chyba musze jakoś jeszcze przetrzymać. A z dobrych wiadomości to teściowa wyjeżdża i wraca po długim weekendzie w maju Będziemy mieli więcej spokoju, a po 1 maja (jezeli dotrzymam i nie ustalą mi terminu cc) walczymy w każdym kącie domu hehe oj będzie gorąco hehe, a jak to nie pomoże to wypucuję moje auto wzdłuż i wszerz, a może jeszcze zachaczę męża brykę hehe.
Ptysiaczku na pewno maluszek poczeka do przyjazdu tatusia. Blasku lepiej wczesniej niech malszek ptrzyjdzie bo tak na dlugi weekend byscie juz byli w domku. Aniu pozdrow Zuzue od nas. Mada wspoolczuje Cio tej zgagi . Mnie jakos ominela i nie mialam ani razu w ciazy. Co do przyspieszenia to kochana po c sprzatac lepiej meza do lozka zagonic. Przyjemne z pozytecznym.
magdalenkakol co racja to racja, ale samochód i tak muszę wypucować, żeby nie było mi wstyd przed dzidzią że mama jeździ czymś takim hehe. A wczoraj pobaraszkowałam troszkę z mężem, ale nic a nic dupcią nie ruszyłam hihihi, nie miałam siły i leżałam jak słonica na boku mam wrażenie że główka jest bardzo bardzo nisko, zreszta przy badaniu lekarz tak stwierdził że ją czuje wiec boję się troszkę z mężem ten teges.
Mada ja mysle ze powinnas na jakies 2tyg odpuscic teges bo mozecie w ten sposob przyspieszyc a dobrze by bylo zebys jeszcze z 10dni przynajmniej doczekala... i dla malej lepiej i dla ciebie... nawet jak urodzisz 36t6d to bedziesz sie musiala z nia bujac po poradniach ze wczesniak a chyba wam to nie jest potrzebne
Aniu dziękuję za radę, ale wiesz to był taki spontan, seksu wcześniej nie uprawialiśmy chyba z miesiąc i chyba dlatego nie dało się tego powstrzymać, ale teraz to już wytrzymam te kilka dni, oby do 37 tygodnia.
my wytrzymaliśmy bez bara bara i pół ciąży po prostu trzeba było, ale teraz nie ma już przeszkód więc folgujemy sobie bo później po porodzie znowu trzeba będzie swoje odczekać. mada dasz radę
Witajcie Mamusie :) Jakoś nie miałam dzisiaj czasu wcześniej tu zajrzeć. Byłam dzisiaj na teście na tolerancję glukozy. Dobrze, że posłuchałam koleżanki i wzięłam ze sobą cytrynę, bo bym tego nie wypiła (strasznie słodkie). Wyniki w poniedziałek i mam nadzieję, że wszystko będzie ok. Mada trzymaj się, już niedługo AniaM ja również przesylam pozdrowienia dla Zuzy i Michałka Czy ktoś wie co u Kaczki?
Teraz jak tak czytam o tym seksie to mi sie moja ciaza przypomina-ja to moze tylko ze dwa miesiace w ciazy nie miałam zakazu :)a tak cały czas tylko słyszałam"powstrzymac sie,odpuścic sobie" hahaha dalismy rade! powodzenia dziewczyny
czesc dziewczyny!!!! melduje ze Kacperek urodzil sie 15 kwietnia o 10:02 jest moim najslodszym skarbem, a jak sie naje to sie usmiecha!!!! wczoraj wieczorkiem wrocilismy do domu, jak tylko maly mi pozwoli to napisze cos wiecej, narazie na nic nie mam czasu pozdrawiam Was wszystkie, tesknie za Wami!!!