Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorIWA
    • CommentTimeMay 8th 2008
     permalink
    Brawo emkaf!
    Życzę zdrówka i spokojnego przebiegu tych wspaniałych miesięcy!:cheer::clap::swingin:
    --
  1.  permalink
    emkaf :clap::clap::clap: bardzo sie ciesze...
    No i trzymam kciuki za wszystkie finiszujace :bigsmile:
    Pozdrowionka dla wszystkich :)

    Lilypie 2nd Birthday Ticker
    Lilypie 1st Birthday Ticker
    •  
      CommentAuthoremkaf
    • CommentTimeMay 8th 2008
     permalink
    bede tu zagladac regularnie, pewnie wiecie jak sie ciesze- radosc rozpiera poprostu:)

    :bigsmile:
    --
    • CommentAuthor_Magda_
    • CommentTimeMay 8th 2008
     permalink
    emkaf


    cieszymy się razem z TOBĄ!!!!!:clap::clap::cheer::jumping:
    --
    •  
      CommentAuthorstokrotk_a
    • CommentTimeMay 8th 2008
     permalink
    Gratulacje Emkaf!!!!!!!! :swingin::swingin::swingin::swingin::swingin::swingin::swingin: Witaj wśród przyszłych mamuś :clap::clap::clap:
    --
  2.  permalink
    Witam po przerwie, bardzo Wam dziękuję za gratulacje, więcej napiszę później bo jedziemy do dzidzia :bigsmile:
    • CommentAuthoraga976
    • CommentTimeMay 8th 2008
     permalink
    Emfka - wiem jak się cieszysz - jest to radość nieziemska - witamy w gronie i dawaj nam tutaj suwaczek:)
    --
    •  
      CommentAuthoralexi0
    • CommentTimeMay 8th 2008
     permalink
    emkaf moje gratulacje i witam w gronie przyszłych mamus!!!!!
    --
    •  
      CommentAuthorBeata_
    • CommentTimeMay 8th 2008
     permalink
    To i ja się melduję:) 2 w1

    emkaf..ogromniast gratulacje:bigsmile:

    Mam pytanko, czy może macie coś takiego...od półtora tygodnia leci ze mnie śluz, wiem że mówi się o czopie śluzowym, ale to raczej podzielony na mini cząsteczki śłuz, w sensie, ze leci i leci i leci i leci codziennie troszke...w sumie szyjkę mam króciutką albo może i juz całkowicie skróconą:( i zastanawiam się czy to ten śluz sobie task zlatuje na raty?? w każdym razie leże plackiem..skurczy nie mam, tylko ten śluz..hmmm..skomplikowanme to:sad:, do ciąży powinni dawać instrukcję obsługi:bigsmile:

    Miłego wieczorku:)
    •  
      CommentAuthoremkaf
    • CommentTimeMay 8th 2008
     permalink
    :))) ok juz pracuje nad moim suwaczkiem:)))
    --
    •  
      CommentAuthoremkaf
    • CommentTimeMay 8th 2008 zmieniony
     permalink
    hmm jak zrobic suwaczek widocznym??
    --
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeMay 8th 2008 zmieniony
     permalink
    Wstawić BBCode, a nie html.

    Powinno być tak?
    --
    •  
      CommentAuthoradaja78
    • CommentTimeMay 8th 2008
     permalink
    ach, tu sie ukrywasz Emi powinnam sie domyslic hihi, super:cheer: moze i ja kiedys tu zagoszcze na dłuzej. Wszystkiego dobrego dla was mamusie :flowers:
    --
    •  
      CommentAuthorJosaris
    • CommentTimeMay 9th 2008
     permalink
    W dniu terminu wg OM melduję się w dwupaku :smile:.
    • CommentAuthor_Magda_
    • CommentTimeMay 9th 2008 zmieniony
     permalink
    Joaris
    miejmy nadzieję że to ostatnie twoje meldowanie w dwupaku i napiszesz niedługo że masz swoje dzieciątko juz na rękach. To jest bardzo mozliwe, bo nasze dzieciaczki 28 dniowe ostatnio były bardzo punktualne!!:bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorJosaris
    • CommentTimeMay 9th 2008
     permalink
    No zobaczymy, jeśli do wtorku nie urodzę, mam zgłosić się do mojego gina do szpitala. Chce zobaczyć co i jak. Maleństwo jest już bardzo duże - 4200 - i gin sugeruje cesarkę, której wolałabym uniknąć. Twierdzi, że mimo że duża ze mnie dziewczynka, to "tam na dole" :smile: drobna jestem i mogę nie dać rady.
    •  
      CommentAuthorIWA
    • CommentTimeMay 9th 2008
     permalink
    Josaris - to może zdecyduj sie na ta cesarkę.
    Moja Oliwka miała 3.550, ja też mała nie jestem, nawet tam, a strzeliła mi cała szyjka, pełna rekonstrukcja ok. 15 szwów tylko wewnątrz, nie mówiąc o zewnętrznych.
    Także czasami lepiej zdecydować się na cesarkę, zwłaszcza jak dobry lekarz mówi, że mogą być problemy!:bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorstokrotk_a
    • CommentTimeMay 9th 2008
     permalink
    Josaris trzymam kciuki :) Obyś jak najszybciej mogła tulić Twoje Maleństwo w objęciach :)

    A ja się melduję 10 dni przed terminem. Ale miałam nieciekawą noc... obudziłam się o 3 i nie mogłam drugi raz zasnąć, do rana się przemęczyłam przysypiając co chwila i budząc się. Już niedługo... Mada a co u Ciebie? Jak się czujesz na finiszu?
    --
    •  
      CommentAuthorizza
    • CommentTimeMay 9th 2008
     permalink
    Matko Josaris jak to zleciało i dzidzia już na końcu suwaczka :D
    Powodzenia na porodówce :thumbup:
    • CommentAuthor_Magda_
    • CommentTimeMay 9th 2008
     permalink
    Dopiero co wróciłam ufffff....
    zajeło to cały dzień. Trzeba mieć nerwy, po usilnych namowach zrobili mi w końcu KTG, serce zdrowo bije, skurczy nie pokazało, a byłam w dosyć wielkim szoooku bo naprawdę były chwile kiedy macica się porządnie naprężyła, lekarz na izbie przyjęć "rzeźnik" do tej pory czuję się taka zbrukana Potraktował mnie jak mięso, kazał przjechać ze skierowaniem od lekarza i dopiero jak mnie w poniedziałek zbada lekarz jeszcze raz, może łaskawie ustala mi termin cc. Ja już się zaczynam w tym gubić.
    Musiałam pędzić do mojego lekarza na drugi koniec miasta po skierowanie do szpitala, tam odstałam swoje w poczekalni i w końcu dostałam, ale nie ma na nim wskazania na cc, mam nadzieję że się w szpitalu nie będą czepiać.
    Lekarz z tego szpitala kazał jak najszybciej załatwiać sprawę dopóki akcja porodowa się nie zacznie, bo nie ma miejsc w szpitalch, będa mnie wozić karetką w razie czego do Trzebnicy, Obornik Śl, albo Środy Śl, a ze skurczami nie będzie to przyjemne, skoro i tak mam mieć cięcie po co się katować. Całkowicie go popieram. Mam już dosyć.
    Jedna dziewczyna przyjechała z Trzebnicy własnie do Wrocławia bo w Trzebicy nie było miejsc, tu we Wrocławiu odsyłają ją z powrotem do Trzebnicy, jobla można dostać. I to się nazywa RODZIĆ PO LUDZKU.!!!!! Nigdzie nie ma miejsc.

    Mimo że natrafiłam na tego "rzeźnika" na izbie przyjęć, byłam bardzo mile zaskoczona, mąż zresztą też, wszystkie położne miłe, latały wciąż do mnie, podglądały zapis KTG, żartowały, było bardzo miło i przyjemnie, sam oddział jest cudowny i ta atmosfera przyciąga chyba te rodzące, dlatego brak miejsc.
    A już myślałam że mnie zostawią bo lekarka dała mi kartę z regulaminem szpitala do przeczytania i termometr żebym zbadała sobie temperaturę, mąż się spocił bo się strasznie przejął. Naoglądał się maluszków i dopiero zaczyna do niego docierać chyba że to na dniach.

    Ależ się rozpisałam.
    --
    •  
      CommentAuthorJosaris
    • CommentTimeMay 9th 2008
     permalink
    IWA, ale mnie postraszyłaś :smile:. Nie będę się upierać przy sn. Jestem tylko trochę nieufna wobec tego gina, bo kilka razy popelnił błędy (zapisując mi np. antybiotyk z penicyliną mimo moich słów o uczuleniu).

    W naszym szpitalu cesarki robią niby od 4500, więc jeśli weźmie mnie przed wtorkiem, to pewnie skończy się sn. USG na izbie przyjęć jakieś takie nie bardzo (chociaż wiem, że każde ma jakąś granicę błędu). Antoś koleżanki ważył według tego sprzętu 3300, a tak naprawdę 3770 :). Heh, jesli u mnie to nie 4200, a 4700, to dopiero będzie jazda... no nic, nie mogę negatywnie się nastawiać.

    Mada, takie problemy to chyba są w całym kraju, choć w naszym szpitalu ponoć tragedii nie ma. Zresztą nie mieliby gdzie rodzących odwozić. Mam nadzieję, że wszystko pozytywnie załatwisz. Kurcze, taki stres na finiszu.
    •  
      CommentAuthorstokrotk_a
    • CommentTimeMay 10th 2008
     permalink
    Mada z tym skierowaniem to chyba przesadzili... Ciężarną kobietę ganiać z jednego końca miasta na drugi... Bez komentarza...

    W poznańskich szpitalach też przepełnione porodówki. Z polnej odsyłają do innych szpitali. Dobrze, że ja chcę w Raszei rodzić, tam przynajmniej mam pewność, że mnie przyjmą. Nie zniosłabym takiej niepewności.

    Josaris duży Twój Maluszek :) Ale mój pewnie dużo mniejszy nie będzie :) Trzymaj się kochana :grouphug:
    --
    • CommentAuthorsaska25
    • CommentTimeMay 10th 2008
     permalink
    Josaris ja też za porodami sn jestem, choć sama miałam cesarkę i całe szczęście bo moja córcia ważyła 4350g. Na usg przed porodem pokazało 3600g. dlatego nie było żadnych wskazań do cesarki i poród zaczął się naturalnie dopiero w trakcie zdecydowano o cc kiedy malutkiej nagle zaczeło zanikać tętno. Wszystko skończyło się szczęśliwie. Teraz wiem, że sama nie dałabym rady urodzić takiego dużego dziecka. Trzy miesiące później moja siostra urodziła synka 4300 sn i był to bardzo ciężki poród podobnie jak u IWY. U Ciebie oczywiście może być całkiem inaczej bo podobno nie ma dwóch takich samych porodów ale jeśli lekarz będzie Cię namawiał na cc to lepiej nie protestować. Trzymam kciuki za szybki i lekki poród:)
    --
    •  
      CommentAuthorJosaris
    • CommentTimeMay 10th 2008
     permalink
    Dzięki :). Zobaczymy, czy doczekam wtorku. Na razie cisza.
    • CommentAuthorfmartunia
    • CommentTimeMay 10th 2008
     permalink
    Madamagda a czemu masz miec cesarke,bo sie zgubilam w temacie?
    --
    • CommentAuthor_Magda_
    • CommentTimeMay 11th 2008 zmieniony
     permalink
    Witajcie kochane!
    Pogoda dopisuje od rana więc siedzę i zajadam śniadanko na ogródku. Wstałam o 8:00 poleciałam do sklepu bo strasznie mi się zachciało paróweczek hehe, skelp zamknięty, poleciałam nieco dalej tam tez drzwi zamknięte, jakieś święto jest podobno.
    Wczoraj byliśmy na grillu u znajomych, uśmiałam się za wszyskie czasy, a potem w nocy nie mogłam spać bo tak mnie brzuszek bolał.
    Dostałam od kuzynki męża piękne ciuszki dla niuni lecz wszystko od 0-3 m-cy, nie zdążę pewnie wszystkiego na nią założyć.
    Jeszcze była tam ksiąga dzieciństwa, taki pamietnik, mam nadzieję że będę miała czas żeby ją prowadzić, bo to fajna pamiatka jest.
    Jutro znowu wizyta w szpitalu, tym razem ze skierowaniem, zobaczymy, mam nadzieję że mnie nie odeślą z kwitkiem, chociaż tracę już siły na walkę z naszą służbą zdrowia o moje prawa. ech pozostaje czekanie.:confused:
    A najlepsze to jest to że lekarz na izbie przyjęć po dosłownie 2 sekundowym badaniu (nie żartuję, na 2-3 sekundy włożył niedelikatnie paluchy) nie wyczuł mojej przegrody. 2 lekarzy prowadzących moją ciążę, a wcześniej przed ciążą jeszcze jeden, stwierdziło że nie mam najmniejszych szans na sn. Albo dziecko by się zaklinowało, albo porozrywało by mnie.

    fmartunia
    zalecenie lekarza z powodu przegrody w pochwie.
    --
    •  
      CommentAuthorBeata_
    • CommentTimeMay 11th 2008
     permalink
    stokrotk_a , ty też z poznania:) to ja nawet nie wiedziałam:)

    ja chciałam rodzic na polnej, głównie z powodów zdrowowtnych sprzed ciaży, chodziłam do lekarza który pracuje na polnej i do szkoły rodzenia tam..i jak to stwierdzili, mamy od razu szukać innych szpitali bo sącyrki i jak zawsze ludzie ze szkoły rodzenia mieli zagwarantowane przyjęcie tak teraz kicha:((

    drugi na liście jest u mnie szpital Raszei:)), bo w św. Rodziny dzieci nie są z mamami a ja tak nie chcem:(( ..

    i nie ukrywan że z tą niepewnościa to jest masakra;((((

    MAda, no to trzymam kciuki, zeby wszystko było oki:)) i lekarze nie odesłali cie z kwitnkiem:)

    Ja se dalej leże..a pogoda taka piękna;))

    miłego dzionka;*
    •  
      CommentAuthorstokrotk_a
    • CommentTimeMay 11th 2008
     permalink
    Tak jestem z Poznania :) I witam serdecznie Poznaniankę :) Beatko w Raszei starają się przyjmować wszystkie pacjentki, które do nich przyjeżdżają do porodu. Tylko w ostateczności odsyłają, najlepiej przyjechać już w zaawansowanym etapie porodu wtedy na 100% nie odeślą :). Wiem to od położnej (wczoraj z ciekawości zapytaliśmy). Już niedługo będziesz tuliła swoje maleństwo, oby żadne problemy szpitali nie wpłynęły na Twoją radość :bigsmile:

    Mada trzymaj się :bigsmile: już tylko 8 dni :) a może i mniej...
    --
    •  
      CommentAuthorBeata_
    • CommentTimeMay 11th 2008 zmieniony
     permalink
    Nawet nie iwedziałam że jest tu ktoś jeszcze z Poznania:))

    Stokrotko, to kamień z serca, że chociaż w Raszei przyjmują:)) zawsze to jakaś nadzieja:)))

    a mam pytanko, czy można z raszei, ze tak brzydko to nazwę "wynająć" położną? zapłacić, żeby była przy porodzie? wiem że na polnej nie mozna, bo już się dowiadywałam:(a ta polna już sama w sobie mnie przeraża:(z tym przyjmowaniem rodzących;( nie kapuję po co mówią człowiekowi że ma wskazania do porodu na polnej, a potem ci sami mówią, że jest taaaaaak dużo porodów, żeby w razie co szukać innych szpitali:( wrrrr..i to takie stresy, tym bardziej że w każdej chwili mogę urodzić..ach..same nerwy:sad:

    acha i jeszcze jedno pytanko, na Raszei są też porody rodzinne i wogóle jak to tam wyglada?

    BARDZO PRZEPRASZAM ZA TE PYTANIA, ale naprawdę nie mam pojęcia jak to jest i jestem lekko przerażona:(

    Pozdrawiam cieplutko
  3.  permalink
    Witajcie. ja przetrwalam komunie corki i teraz juz mam wiecej czasu. Widze ze dziwczyny twrade i nie chca rodzic.. :) Ja w tym tyg pojde do gina to zobaczymy co tam bedzie. Na razie przy tych pogodach nabrzmiewam okrutnie zwlaszcza nogi.. Mam termin na 20 czerwca ale powiem szczerze ze chcuialabym urodzic juz na poczatku..
    --
    • CommentAuthor_Magda_
    • CommentTimeMay 12th 2008
     permalink
    Cześć dziewczyny!
    Załapałam mega wielkieeeeeeego doła!!!!!
    Wyobraźcie sobie że od godziny 8:00 do 14:00 siedziałam w szpitalu, mega kolejka na izbę przyjęć, do rejestracji (czekałam godzinę).
    W końcu jak doszła do mnie kolejka, lekarz kazał mi iśc na KTG, ja nie chciałam, bo juz ze zmęczenia nogi mi się trzęsły.
    Ale poszłam w końcu, panie podłączyły mnie i 1,5 godziny leżalam
    Mała ciągle uciekała z tętnem, które zanikało, połozne trzęsły brzuchem, kazały zmieniać pozycje, ale zapis ciągle był przerywany. Wykazało skurcze 40-50.\
    I po co to było, lekarz z izby przyjęć nawet nie spojrzał w zapis, kazał się położyc, zbadał i powiedział że nie widzi przeciwskazań do naturalnego porodu, a w piątek nie mógł mi tego powiedzieć????? kazał w piątek jechac po skierowanie, żeby dzisiaj wyznaczyć termin cesarki, a on mi mówi że poród naturalny jednak.
    mówię że 3 lekarzy mnie wcześniej zbadało i na 99 % miała byc cesarka według ich opinii.
    Wezwano ordynatora, ten zbadał mnie, pochodził po gabinecie z rękami z tyłu jakby miał na mnie wydac jakiś wyrok i mówi że będą próbowac przeciąć przegrodę podczas porodu i nie wie czy mój naturalny poród nie zakończy się cesarka, ale zaryzykują, on nie wyda zgody.
    Do tego mam straszny stan zapalny pochwy.
    Odesłali mnie z ta notatką do mojego lekarza prowadzącego i heja na drugi koniec mista znowu, mój lekarz mówi że jak będą ciąć przegrodę to bedę miała mega krwawienie i nie wie czy mnie nie porozrywa od środka.
    Pozostaje mi czekac do terminu juz nie 19 maja tylko przesuneli na 22 maja, jak nic się nie będzie dziać to 7 dni od terminu mam się zgłosić do szpitala, ale i tak nie gwarantuja że mnie przyjmą bo może nie być miejsc
    MEGA DÓŁ czyli oge jeszcze pochodzić 2 tygodnie
    Jestem totalnie skołowana i teraz to dopiero sie boję, jak popękam cała w środku

    Wybaczcie już dzisiaj nie mam sił, więc chyba już nie dam rady nic napisać.:cry::cry::cry::cry::cry::cry::cry:
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeMay 12th 2008
     permalink
    Mada masz jeden szpital w miescie? a nic w bliskiej odleglosci nie ma wiecej? takie czekanie i perspektywa ze moze sie uda a moze nie jest nie do przyjecia. niech twoj gin napisze wyraznie ze wskazanie do cesarki a ty szukaj lekarza z jakiegos szpitala. powodzenia i trzymaj sie!!!
    • CommentAuthorkaczka
    • CommentTimeMay 12th 2008
     permalink
    Mada moze faktycznie lec jeszcze do jakiegos innego lekarza albo co? Trzymaj sie kochana, na pewno wszystko dobrze sie skonczy :hugging: trzymam kciuki
    --
    • CommentAuthor_Magda_
    • CommentTimeMay 12th 2008
     permalink
    Nie mam już siły biegac po szpitalach, lekarzach, w moim skierowaniu pisało septum vagine czyli przegroda w pochwie, tak mnie poinformaował lekarz, a w innych szpitalach we Wrocławiu, podobno wcale nie jest lepiej.Po prostu pozostaje mi czekanie i nadzieja że to się skończy w terminie, chociaz tyle.:sad:
    --
    •  
      CommentAuthorBeata_
    • CommentTimeMay 12th 2008 zmieniony
     permalink
    Boziu MAda, tak mi przykro:( ja nie wiem co oni z cieżarnymi teraz wyrabiają i to jest rodzic po ludzku, jasne dupa jasiu, XXI wiek a wszystko kupę gorzej:( ja swoim porodem też zaczynam być przerażona, Bóg jeden wie, co oni kombinują teraz w tych szpitalach:(..u nas w poznaniu też takei jazdy:( ja miałam od 28.04 leżeć w szpitalu, ale miejsc na patologii nie ma i mam leżeć w domu..obłęd:(

    Przytulam cię..musimy jakoś dać radę:) buźka:*
    •  
      CommentAuthorm2407
    • CommentTimeMay 12th 2008 zmieniony
     permalink
    Witam przyszłe mamusie:)))
    W sobote zrobiłam sobie test i wyszły dwie kreseczki i pomału dociera to domnie "co się stało" i jeśmy przeszcześliwi z mężem.Jutro ide do lekarza i wszystko będzie jasne na 100%. Ale mam do Was pytanie może pomożecie mi troszeczke, kilka miesięcy temu wykupiliśmy z mężem wycieczke do Egiptu na 06.06.2008 i teraz nie wiemy co zrobić lecieć czy zrezygnować, może któraś z Was była w takiej sytuacji i jednak poleciała w ciepłe kraje?
    Pozdrawiam serdecznie:))))
  4.  permalink
    Mada normalnie przezylam szok to co przeczytalam. A nie mozesz rodzic tam gdzie pracuje Twoj lekarz?

    m2407 gratuluje i milo ze do nas diolaczylas..
    --
    • CommentAuthorfmartunia
    • CommentTimeMay 12th 2008
     permalink
    Madamagda polecam ci szpital w walbrzychu,
    to nie jest daleko.spobuj.warto
    --
    •  
      CommentAuthorstokrotk_a
    • CommentTimeMay 12th 2008
     permalink
    M2407 Witam Cię serdecznie :) Spokojnych 9 miesięcy :) Niestety w sprawie wyjazdu nie pomogę, bo nie byłam w takiej sytuacji. Może poradź się lekarza?

    Mada biedactwo trzymaj się :grouphug: poszukaj innego szpitala i tam się skonsultuj... wierze, że jest Ci ciężko ale może warto poszukać?

    Beatko w Raszei można się umówić z położną, spróbuję się dowiedzieć czegoś na ten temat od znajomej i dam Ci znać co mi powiedziała :) Dzisiaj byłam na patologii w tym szpitalu i tam są wolne miejsca... ja nie wiem co się dzieje na tej polnej, masakra... Jeżeli będziesz miała skierowanie, to myślę że cię przyjmą. Tylko tak się zastanawiam czy warto, na patologi leżeć to żadna frajda, chyba lepiej w domku :) Oddział położniczy w szpitalu Raszei jest świeżo wyremontowany (sale poporodowe są niezbyt piękne, ale za to porodówki cudo :))

    A ja 7 dni przed terminem i czuję się bardzo dobrze, skurczy niewiele i myślę, że do terminu dotrwam a może i dłużej... Wolałabym żeby to czekanie się nie przedłużało...
    --
    • CommentAuthoraga976
    • CommentTimeMay 12th 2008
     permalink
    m2407 - gratuluje !!!!!!!!wiatj w klubie - a co do podróży zapytaj najlepiej lekarza - Egipt jest o tyle paskudnym krajem ze jest tam inna flora bakteryjna i czesto dopada tam ludzi tzw faraonka - a co do lotu samolotem to raczej chyba nie ma przeciwwskazan -- Blask Gwiazdy tez na poczatku ciazy była na Krecie o ile dobrze pamietam i było ok.
    Moja znajoma w 2 mcu ciązy była w Egipcie z tym wyjatkiem, ze była tam w okresie Bozego Narodzenia - wiec tempki byly tam nie takie jak w czerwcu ( a jest tam bardzo goraco w czerwcu - szczególnie do południa). Jak byliśmy w zeszłym roku - na plaży było troche babeczek z brzuszkami - leżały sobie w cieniu pod parasolem i spały:) wiec mysle ze spokojnie bedziesz mogła leciec - tylko zapytaj lekarza!!! no i zapytaj czy w razie czego (tj faraonki ) możesz brac jakies leki? a jedynie działają na ta faraonke egipskie specyfiki lub nasz enterol lub nifuroksazyd w podwojnej dawce

    Mada - kurde ja tez bym sie wsciekła - ale cóż TRZYMAM ZA WAS KCIUKI- a z pewnościa finał okaże się szczesliwy i zapomnisz o tych niemiłych sytuacjach
    --
    •  
      CommentAuthorBeata_
    • CommentTimeMay 12th 2008 zmieniony
     permalink
    Stokrotko, dziękuję ślicznie:))

    Faktycznie masz rację, na Polnej sa cyrki, mój gin mówił, ze zwalają sie wszyscy z okolic i z innych województw, obłęd i potem ich pacjentki lądują Bóg jeden wie gdzie;(

    Pewnie, ze lepiej mi siedzieć (leżeć) w domu niz w szpitalu, i cieszę sie że na polnej miejsc nie było na patologii:))hihi..a póki co (odpukać) grzecznie leżę i jest oki:)) to może już szpital nas ominie:))


    Super, że się dobrze czujesz:)) ale teraz pewnie Ci się czas dłuży:)) ale już niedługo:)

    POzdrawiam cieplutko i miłego wieczorku życzę:)
    •  
      CommentAuthorizza
    • CommentTimeMay 13th 2008
     permalink
    Mada przytulam - podobnie jestem zdania jak dziewczyny - spróbuj poszukać jeszcze jakiegoś lekarza - masz jeszcze troszkę czasu ... 3mam kciuki, aby się wszystko wyklarowało - i nie łap dołców bo Hania przecież odczuwa zły nastrój mamy - ściskam :wink::bigsmile:
    •  
      CommentAuthorIWA
    • CommentTimeMay 13th 2008
     permalink
    Mada - moja rada: Kobieto czy ty musisz rodzić w szpitalu we Wrocławiu, tu zawsze taki problem będziesz miała, a w momencie rozpoczęcia porodu mogą cię ganiać po wszystkich szpitalach w okolicy i nie tylko.
    Pomyśl o innej miejscowości np. Oleśnica (polecam - nigdy nie odmawiają przyjęcia, nie wiem tylko jak z remontem, zadzwoń) Trzebnica (bardzo sobie dziewczyny chwalą opiekę lekarską), Wałbrzych też super (właśnie koleżanka tam urodziła 1 maja). To będzie najlepsze wyjście dla ciebie. Spokojnie pomyśl i działaj! Powodzenia!

    A - no i nie stresuj się, wszystko będz8ie dobrze!:wink::bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorLily
    • CommentTimeMay 13th 2008
     permalink
    Beti - jeszcze ja jestem poznaniara chociaz wybyła do Wawy ;) W Raszei nie jest źle ale moze byc róznie - jakby coś sie dzialo to rzeczywiscie dobrze miec swoja polozną i doktora pod telefonem. Myslałyscie o Lutyckiej? Ja bym tam rodzila gdybysmy zostali w pozen.
    •  
      CommentAuthorstokrotk_a
    • CommentTimeMay 13th 2008
     permalink
    Ja zastanawiałam się nad Lutycką, ale koleżanka mi odradziła... w Raszei po obejrzeniu porodówki i po rozmowach z pracownikami doszliśmy do wniosku, że jest tam całkiem nieźle. Dopiero po tym jak zdecydowaliśmy się na ten szpital dowiedziałam się, że mój lekarz prowadzący przeniósł się i nie pracuje już w Raszei tylko na Lutyckiej, to spowodowało, że znowu zaczęłam się zastanawiać. Po konsultacji z ginem stwierdziłam, że nie zmieniamy... Mam nadzieję, że to dobra decyzja... :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorizza
    • CommentTimeMay 13th 2008
     permalink
    Jak tam "brzuchate" mamuśki ?? Żadną nic nie bierze ?? No to czekamy cierpliwie dalej na majowe "cielaczki" :D
    •  
      CommentAuthorIWA
    • CommentTimeMay 13th 2008
     permalink
    No tak czekamy, ale coś mady nie widzć, czyżby..........?!:clap::thumbup:
    --
    •  
      CommentAuthorLily
    • CommentTimeMay 13th 2008 zmieniony
     permalink
    stokrotko- czyżbys była pacjentką Dmochowskiego? (mój ukochany ginek):shamed:
    •  
      CommentAuthorBeata_
    • CommentTimeMay 13th 2008 zmieniony
     permalink
    Ja właśnie miałam wskazania do porodu na plnej (bo po nowotworze) no ale miejsc nie ma:( i to nawet mój gin z polnej nie ukrywa, ze jest wariactwo:( i może być tak że mnie nie przyjmą bo kompletnie miejsc i ktg nie będzie, no i powiedział, zeby w razie co szukac i popytać się o inne szpitale:) i tak jak sobie czytałam i dowiadywałam się to jakoś najbardziej pasuje mi Raszei, chociaż o lutyckiej też słysząłam dobre rzeczy..w sumie to o polnej zawsze najgorzej mówiono:(..wszystko pewnie zależy kto i gdzie trafi no i jakie ma wymagania..ja tam chcem tylko rodzic z mężem i żeby mała cała i zdrowa przyszła na świat:)) hihi

    o Dmochowskim słyszałam same dobre rzeczy, ponoć lekarz cudo, byłam zapisana do niego, niestety termin był bardzo odległy a ja juzbyłam na począku ciąży wieć poszłam do gina z polnej, też super lekarz:)

    Mam nadzieje, że jakos to bedzie;))..

    a Mada faktycznei dzisiaj coś milczy:) moze odpoczywa po ostatnich nerwach w ogródku:)
    • CommentAuthor_Magda_
    • CommentTimeMay 13th 2008
     permalink
    Jestem jestem dziewczyny, załatwiałam różne sprawy, ginekolog nie dał mi już zwolnienia, a nie chcę już iść na macierzyński, więc wybrałam się do internistki, mam do terminu zwolnienie, a powiedziała że jak będzie trzeba i nie urodzę w terminie to przedłuży jeszcze.
    Co do wczorajszego dołka, to już mi troszkę przeszło. Mąz chce opłacić opiekę położnej, żeby czuwała nademna i w razie czego szybko reagowała.
    Nie będę już kombinować ze zmianą lekarzy i szpitali, bo czuję że gdzie indziej może mnie spotkać taka sama sytuacja, mam już dosyć tych nerwów, a nikomu w łapę nie będę dawać.
    Ciekawe jak tam Joaris, pewnie tuli już kruszynkę, widze że stokrotka tez się trzymasz.:wink:
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.