Ewa napisz jak tam Twoje bóle??

U na sok, od soboty wieczora jesteśmy w domku. Powoli sobie wszytsko ukąłdamy, organizujemy i poznajemy się:)

Szpilka, gratulacje!

A u mnie dziwnie w sumie, bo skurcze jak są, to co 20 minut, ale zanikają i potem znów się pojawiają. Ale ewidentnie coś jest na rzeczy, bo i kłuje mnie w kroczu, i wczoraj biodra bardzo bolały.
Pytanie tylko kiedy ostatecznie się to rozkręci? A rozkręcać może się i kilka dni :((((

Szpilka, gratulacje. A ja z takim pytaniem czy jak czujecie czkawke malucha i jest glowka w dol ,to odczowacie ja na dole? Nie wiem czy dobrze napisalam o co mi chodzi. Bo ja dzisiaj pierwszy raz czulam ja na gorze i martwie sie ze maly zmienil pozycje ,dodam ze jestem w 39 tyg. Pozdrawiam.

justy-rz, chcą mnie przetrzymać ze względu na moją cukrzycę ciążową, niby od 38 tyg. poród byłby najlepszy dla małego.

ufff ale stres, leże i myślę, za godzinkę mężuś wróci z pracy to będzie mi raźniej. mamuśka była, teściowa pod telefonem :D wszyscy czekają na rozwój sytuacji, podbrzusze lekko pobolewa (albo już sobie to wmawiam?!)

buscopan jest bezpieczny.

Witam sie w dniu terminu porodu.
Dziś krzyż troche cmi i nic poza tym. Może jakiś maraton w deszczu sobie urządze??? :D

zelkowa ja zazwyczaj odczuwam czkawkę ponizej pępka po lewej stronie, ale czasem rzeczywiście czułam nad pępkiem i też z tego powodu myslałam, że moje dziecię jeszcze się nie odwróciło. Na ostatniej wizycie u gina moje wątpliwości zostały rozwiane, bo głowka na dole. Wydaje mi sie, ze tak możemy czasem czuć, bo przy czkawce to przecież cała klatka piersiowa chodzi. A twoja dzidzia juz odwrócona była? W ostatnich tyg. ciaży jak dziecko jest główką w dól to wydaje mi się , ze raczej małe szanse na to, żeby się z powrotem odwróciło.

Ewa1406 gratulacje, ze dotrwałaś do terminu! Maraton rzeczywiście by się przydał, prosto na porodówke

jagoda , a jak ty się dzis trzymasz?

Ja się dziś wybieram do mojego synia do przedszkola na akademie z okazji dnia mamy i taty pewnie bede ryczeć jak bóbr, bo bardzo szybko sie rozklejam w tej ciąży

kakai doczytałam dzielna kobitka z ciebie dałaś mi nadzieję, po ja też pierwszy poród cięzki miałam najbardziej mnie zaskoczyło to, ze kazali ci wstac i iść do pokoju nie kangurowali Wojtusia? ja po porodzie leżałam bite 2 godz. na porodówce z Mikołajem na piersiach, to było boskie

o boshe ja już w ścisłej piatce jestem patrze i nie mogę w to uwierzyć!!! kiedy to zleciało???

A jak tam Evey84?

Witam Was moje drogie.

Ja czuję się dobrze. Wczoraj przed spaniem bolało podbrzusze jak na okres, a jak byłam w wc to jeszcze trochę brązowej wydzieliny wyleciało. W nocy pojawiło się kilka kropek na podkładce. Ogólnie to nic mnie boli, mały się wierci i rozpycha. Leżę twardo w łóżku.

Ewka mamy wtorek, więc do dzieła kochana! :)

Kaaarolka

Zmienisz mi termin na 20 z dziewczynka ?

Ewa zmolestuj meza pochodz po schodach pogadaj do dzidzi i moze cos sie ruszy:)

Justyn_rz pisałaś, że mieszksz blisko mnie i Penny? to gdzie dokładnie? pewnie Rzeszów

Byliśmy dziś na Polnej w Poznaniu na badaniu prenatalnym – test podwójny. Przyzwyczajeni do długich szczegółowych badań z opisem u profesora Pawelczyka, z Polnej wróciliśmy rozczarowani i zniesmaczeni.
Wykonujący badanie (nie wiem czy lekarz czy technik bo nigdzie nie było info. a ja w stresie nawet nie zapytałam) mówił tylko do pielęgniarki. Badanie trwało ok 7 min i było moim zdaniem na odpieprz jak by robiący je był zmęczony nie tylko pracą ale i życiem. W trakcie usłyszałam że warunki badania są trudne – gruba nie jestem a pęcherz prawie pusty bo mówiono że nie musi być pełen. Na USG niewiele było widać. Ja jeszcze coś z obrazu kumałam ale mój mąż nic z tego co widział nie zrozumiał. Po wszystkim byliśmy tak zdegustowani że nie zadaliśmy ani jednego pytania - dodać trzeba stres. Wyniki obu badań będą do odbioru za min 10 dni.
Udało mi się zapamiętać:
- przezierność karku 2,20 – szału nie ma ale i tragedii moim zdaniem też nie,
- kość nosowa – nic nie słyszałam albo mi na słuch padło – miałam wrażenie jak by jej nie zbadał,
- podgląd organów – mówił że wszystko w porządku - świeciły jak świąteczna iluminacja,
- CRP 5,40 – chyba,
- puls 158.
Ponieważ odczuwamy po tym niby badaniu spory niedosyt to na poniedziałek umówiłam się na kolejne badanie prenatalne, tym razem na miejscu i prywatnie, 3 d, gin z certyfikatem i z polecenia. Pacjentki które przychodzą do niego tylko na ocenę ciąży bardzo go chwalą za dokładne i długie badanie z opisem + zdjęcia + nagranie na płytce.
Czekamy więc na poniedziałek i na wyniki badań z Polnej.

Ewka, powiem Ci że wszystko możliwe. Póki co leże w łóżku i się obserwuje, ale ruchy małego czuje tak bardzo w dole, tak jakby już był naprawdę nisko i sobie rączkami rozpychał drogę wyjścia. Jak idę siusiu i się wycieram to cały czas papier pobrudzony brązowym śluzem, tak naprawdę czekam na jakieś bóle konkretne... NIe chce za wcześnie jechać do szpitala, bo na bank mnie zostawią, a wolałabym spędzić tam jak najmniej czasu się da :D

Haniutka ja też bym raczej poszła na inne badanie. Moje samo usg trwało z 15 min a gin omawiała wszystko co sprawdzała. Na osobnych zdjęćiach mam zaznaczone poszczególne rzeczy: kość nosowa, przezierność karkowa, serce itp...
Tyle, że ja też chodzę na prywatne wizyty. Już mi wystarczy, że niedawno czekałam w państwowej przychodni na krótkie badanie ok 3h :/

Ją miałam takie brazowa wydzielinę na końcówce ciąży. Nie pamiętam dokładnie na ile przed porodem ale około tygodnia. A w dzień porodu było jej bardzo dużo.

Pamiętam, jak wtedy świrowałam, że może wody mi się przy tym sączą, ale wszystko było okej

ja teraz tez cały czas świruje, a to czuje za mało ruchów, a to coś ukłuje, zaboli. wolałabym dostać jasne sygnały, pojechać do szpitala i żeby już się zaczęło i skończyło :)

Ewka coś milcząca jesteś od kilku godzin, czyżby to już? :)



Treść doklejona: 27.05.14 21:06
o jesteś. a już miałam nadzieję, że Cię ruszyło :)

Haniutka, anairda1986 z tymi badaniami to wszystko zależy od chęci lekarza.... Ja prowadzę ciążę na NFZ i mój lekarz na każdej wizycie robi mi takie szybkie USG, ale jak miałam te główne, ważne to i 40minut i godzinę poświęcał, a w zasadzie ile potrzeba czasu. W szpitalu państwowym też miałam USG - też długo trwało i było bardzo dokładne, a lekarka wszystko opowiadała. Oczywiście na NFZ nikt nie nagrywa mi płytki itp... ale badania były przeprowadzone rzetelnie.
A znam koleżanki które prywatnie chodziły, a badanie za które płaciły kupę kasy, było przeprowadzone "po łebkach" - tak więc tu najważniejszy jest czynnik ludzki!

Ewa nic sie nie martw jestes juz po terminie wiec urodzisz lada dzien i utulisz Amelke:) ja tez rodzilam Maje po terminie co prawda tylko 3 dni ale byly strasznie meczące...

Ja miałam państwowe usg właściwie raz (przy przyjęciu do szpitala przed porodem) i hmmm badanie przeprowadzono tak jakby mnie przy nim nie było...

Witam wszytskie przyszle mamusie,
mysle ,ze juz oficjalnie moge sie do Was dopisac..wczesniej sie balam,ze cos pojdzie nie tak:/
-
Gratuluje juz rozpakowanym a tym na koncowce zycze szybkiego i pomyslnego rozwiazania :)
-
ja termin z Om mam na 16 grudnia ale ja obstawiam 18 gdyz owu byla 16/17 dzien cyklu;-) potwierdze w piatek za tydzien po wizycie u poloznej .

pozdrawiam

Tak to niestety jest ;) Ja tez mam standardowo co miesiąc. Pierwsze dwa tyg są ok, ale drugie dwa się ciągnąąąą ;)

Mogę powiedzieć, że dziś prawie totalna cisza :((((
Już nie mogę doczekać się jutrzejszego porannego KTG, bo wtedy pogadam z ginem, zbada mnie i wszystko sprawdzi. Mam nadzieję.

endzi91 ja zastanawiam się nad kupnem detektora tętna płodu Właściwie to jest to tylko kwestia wyboru który kupić. Jak będę miała gorsze dni to sobie bobasa będę podsłuchiwać