Ewuś, będzie dobrze. Niech Cię położą i obserwują. A przynajmniej miejsce będziesz miała "zaklepane". Chociaż do wtorku jeszcze sporo czasu... może jednak maluszek zrozumie, że jest mile widziany na tym świecie i wyskoczy :)

Ewa nie wiem jakie są u was zwyczaje mnie trzymali do pełnych 42tygodni i to byla jakas niekończąca sie opowieść...

Jak nie ma przeciwskazań do echo serca to fajnie..ja pamiętam słowa mojej gin do dziś - ,,pojedziecie do Rzeszowa pooglądać serduszko". Mówię Wam dziewczyny moje serce na moment stanęło. USG u Pana doktora trwało coś 40 minut. Nie odzywał się w tym czasie nic, a nic. Moja mama była na tym badaniu ze mną obie zestresowane ogromnie. DLa mnie to USG trwało chyba kilka godzin....naprawdę byłam w szoku jaki zasięg ma to badanie. Pan doktor wszystko sprawdził....Dominik był zbadany po same paluszki u dłoni, normalnie coś niesamowitego jakie dzisiaj mamy możliwości.

dziewczyny, a ja się chyba zaraz wybiorę na ip żeby mi zrobili KTG bo mam wrażenie, że jakoś tak mniej ruchów czuje...

Ewa to dobry znak, że nie czujesz się porodowo. Ja pamiętam, że nagle energii dostałam, czułam się znakomicie a za chwilę urodziłam! Może cisza przed burzą...?
Jagoda masz do tego prawo. Jak się niepokoisz to to sprawdź. Chodź na końcówce myślę, że to normalne...

jagoda_88: wykąpałam się i posmarowałam brzuszek balsamem bo zazwyczaj podczas tych czynności się rusz, zawiercił się raz i to delikatnie i dalej cisza. a jak pojadę na IP to nie będą chcieli mnie od razu w szpitalu zostawić? ;/

zależy od szpitala. W Łodzi zawsze zostawiają na 3 dniową obserwacje. Mnie zostawili, ale wypisałam się rano na własne życzenie.

Nie wiem czy duża ruchliwość jest zła, ale wiem że każda z nas zawsze świruje jeśli albo maleństwo nie rusza się lub jest nadpobudliwe. Ale konsultacja z lekarzem chyba nigdy nie zaszkodzi.

Ja mysle ze dziecko nie moze sie za dużo ruszać, ale jak sie za Malo ruszało to tez bym pojechała jagoda moze spróbuj jeszcze zjesc jakiś słodycz by pobudzić malucha, a moze to faktycznie przedporodowa cisza:).

Mojej to sie zdarza tak spać, ze przez 5 minut muszę majtac brzuchem zanim postanowi łaskawie wyprostować nogi ;)

Dobrze zrobiłaś, ze pojechalas.
Super, ze wszystko ok.

asia04108: Jak się położę, to przyjmuje jakieś kosmiczne kształty... Wzgórza i doliny ;) Obrzydliwie to wygląda. Najgorsze, że u mnie to dopiero po

Mnie się wydaje, że to normalne raczej jest :) to znaczy u mnie było tak samo, jakby jakiś alien był w środku :P No i fakt nie wygląda to tak pięknie jak w gazetach :) Zobaczysz co będzie póżniej :)

mkd: a to ze masz nisko brzuch wynika z tego ze macica jeszcze sie nie rozciagnela do konca i nie masz jej jeszcze pod przepona, wtedy pewnie bedziesz narzekac ze ci sie trudno oddycha i ze adas kopie cie po zebrach, generalnie zawsze cos ale przeciez to wszystko fizjologia

Zgadzam sie w całej rozciągłości, ja w tej ciaży tez mam nisko brzuch osadzony i wszystko jest ok, po prostu taka natura :)

Penny czyli Twój organizm już się szykuje do porodu :)
Sardynko no ja liczę na to, że tym razem moja szyjka będzie bardziej chętna do współpracy, dlatego też cieszę się, że sie już skraca, bo pewnie do terminu dotrwam tak czy siak. A może rzeczywiście łatwiej mi będzie, gdy będzie zgładzona :)

Treść doklejona: 30.05.14 22:14

Dii: To moja jest chyba odmienna! Rusza się non stop aż czasem boli.

U nas to samo, mała jest tak ruchliwa, ze mi oczy z orbit wychodzą i to nie czasem a non stop. Mówiłam o tym lekarzowi i powiedział, że różne dzieci są tak samo w wieku przedurodzeniowym jak i w późniejszym :) Także zaciskam zęby, pięści i pipkę i staram się o tym nie myśleć po kolejnym setnym kopnięciu

Dii, jakiś czas temu moje maleństwo też było strasznie ruchliwe, stąd mój niepokój w dniu dzisiejszym. Też mnie cały brzuch bolał, ale ja tam lubiłam ten ból bo przynajmniej wiedziałam, że wszystko jest ok :) No a teraz mój przyrost wagi od początku ciąży to 7 kg, brzuszek mam mały, w tym mały ma 3kg, to ja się nie dziwię, że się mniej rusza bo miejsca ma na prawdę niewiele :D



Treść doklejona: 30.05.14 22:25
Dziękuję Justyna :) Super że u Ciebie też wszystko ok,Twój synuś również nieduży, ciekawe ile nam jeszcze przytyją do porodu, oby niewiele, bo te 3 kg tak ładnie brzmią :D :) Moja wizyta u gin. na 9 czerwca, ale jak to moja doktorka powiedziała, o ile dotrzymamy :D mam nadzieję, że w przyszłym tyg. się ruszy :)

Jagoda ja to Ci zazdroszczę tego małego przyrostu wagi... U mnie na razie 9 kg na plusie, ale teraz dopiero pewnie mi skoczy...
Penny jak dobrze, że nie jestem sama

Wow ale malo tyjecie az milo, tez tak bym chciala! Ja daje sobie limit 12 kilo alenie wiem czy to wystarczy

jagoda to rzeczywiście mało przytyłas!po porodzie chudnąc nie będziesz miala z czego,super!
no to ja juz 15kg na plusie, ale nic dziwnego skoro non stop słodycze wcinam i wcale nie mam z tego powodu żadnych wyrzutów dlatego tez wszyscy mi wróżyli dziewczynkę, bo to niby na słodkie się ma apetyt, a tu zonk pewnie gdyby nie slodkie to waga by sie zatrzymala kolo 13 kg jak to z Mikim mialam, bo jem małe porcje i regularnie. Dzisiaj jeszcze stwierdziłam, ze muszę w tych ostatnich tygodniach podogadzać sobie kulinarnie, bo przy karmieniu będzie lipa
A co do wagi małego to zakładam, ze jak wytrzymam 3 tyg. to jeszcze przybierze z 500g.

Ja od początku ciąży przytyłam ok 4-5 kg, ale od 3 miesięcy waga stała, a teraz przez 3 tygodnie schudłam 1,5kg z uwagi na dietę cukrzycową. Trochę się martwię / martwiłam ale mój lekarz uważa, że jest wszystko ok, bo córka rozwija się bardzo prawidłowo, a ja miałam dużą masę wyjściową - więc określił to, że "korzysta z moich nadprogramowych zasobów".
Na początku ciąży mówił, że nie powinnam globalnie przytyć więcej jak 7-8kg żeby było zdrowo no i chyba mi się to uda...
Czytam cały czas co u Was, ja wiem, że jakbym pojechała do szpitala z wątpliwościami to u mnie jest tak, że kładą na 3 dni obserwacji standardowo (któraś z Was pisała podobnie), chyba, że opuszczę szpital na własne żądanie, ale przy moim przerażeniu :-) w pierwszej ciąży, pewnie bym się nie odważyła. Jagoda fajnie, że na IP trafiłaś w takim razie na swoją lekarke, która Cię uspokoiła i mogłaś nadal wrócić do domku.
---
Co do ruchliwości dzieciaczka, moja córka była bardzo aktywna, ale czuję powoli, że to mija, zaczyna mieć swoje pory buszowania i reaguje na konkretne rzeczy np. dziś jej się w kąpieli podobało :-) A im większa jest tym faktycznie czasem sprawia ból - i mimo chwilowego syknięcia i zwinięcia się od tego - to potem buzia mi się cieszy, bo czuję, że wszystko jest w porządku.

Ewa oby się ładnie rozkręciło Mówiłam, że cisza przed burzą!

Ja w ciąży z Miśkietm przytyłam 19, przy Gai startowałam z 1 nadprogramowym kg, a teraz mam jakieś 4-4,5kg na plusie, więc nie jest źle....na tym samym etapie z Mikołajem miałam już 7kg...
A my dzisiaj się przeprowadzamy, także jest "wesoło"

No i nic sie nie dzieje. Cisza :(((

Ja póki co kilogram na minusie od wagi wyjściowej, ale i tak miałam dobre 5 dodatkowych kilogramów na starcie...
Chciałam sprawdzić jak to było z w ciąży z Krysią, ale nie mam przecież karty ciąży.
Zarekwirowali w szpitalu na izbie. I teraz moje pytanie (trochę późno, bo rodziłam 3 lata temu :) ), czy ona tam miała zostać czy powinni mi oddać przy wypisie?

Ewa, wytrzymaj. Ja wierzę, że to już na prawdę niedługo...

Ja się kilka dni temu przyznałam dziewczynom z biura, bo miałam wrażenie, że wszyscy już widzą. A te nie chciały uwierzyć. Fakt, że ja zawsze brzuszek miałam i nieraz mnie o ciąże podejrzewano, ale miałam wrażenie, że już się rzuca w oczy stan obecny.
Choć jest lepiej niż poprzednio bo nadal w starych ciuchach chodzę.

macie racje ale wkurza mnie takie gadanie czuje sie jakby cos bylo nie tak....

Ja to mysle ze wszystko zależy w której ciąży jesteśmy, w pierwszej ciąży chcemy by brzuch byl jak najszybciej w drugiej jak najpóźniej, w trzeciej niby szybciej rośniemy choć u mnie sie to nie sprawdza. Każda zna swój organizm i wie czy juz widać czy nie, a ludziom to i tak wielu rzeczy nie da się wytlumaczyc

Ja to mysle ze w wakacje to będziemy blogoslawic te male brzuchy, zresztą ja to bede blogoslawic maly brzuch o każdej porze dnia i nocy. Nie ma co sie oszukiwać ze,maly brzuch jest bardziej praktyczny :)

ja przytylam dopiero 1 kg myslalam ze wiecej bede tyla (mam niedoczynnosc tarczycy) ale jednak nie a jem duzo nie mialam wymiotow ani innych takich rewolucji...ale w sumie wole za duzo nie przytyc:)waze 62kg przy wzroscie 164cm