Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthoremkaf
    • CommentTimeSep 25th 2008
     permalink
    z powodow rodzinnych i malo przyjemnych moze bede musiala wrocic w grudniu do Polski i tu urodzic niunka. Powiedzcie mi jaka mam gwarancje, ze znajdzie sie dla mnie miejsce w szpitalu jezeli moja ciaza nie byla prowadzona tutaj...?
    Ile ewentualnie kosztyja porody w prywatnych szpitalach?
    --
  1.  permalink
    Emkaf z tego co wiem to szpital nie moze odmówic Ci przyjecia kiedy rodzisz
    napewno jestes ubezpieczona ale nawet gdybys nie była to chyba za to nie zapłacisz chyba ze sie myle dziewczyny to mnie poprawcie!
    w prywatnej klinice u nas to koszt ok 1000 zł a za cc na zyczenie 3000 ale co klinika to inne ceny
    --
    •  
      CommentAuthoremkaf
    • CommentTimeSep 25th 2008
     permalink
    a to super,bo zaczelam sie troche martwic. Tak, jestem ubezpieczona tu w uk, a nawet jak sie zdecyduje na porod prywatny (Olsztyn) to widze ze nie bedzie to az taki zawrotny koszt
    --
    •  
      CommentAuthorMagg
    • CommentTimeSep 25th 2008
     permalink
    emkaf nie ma możliwości żeby Cię nie przyjeli spokojna glowa :)
    Ama z przyczyn czysto finansowych 2 mi wystarczy no i latka lecą .. :) Ale Izunia nie mówię nigdy hihihi
    --
    •  
      CommentAuthorMilena
    • CommentTimeSep 25th 2008 zmieniony
     permalink
    Emi, nie mogą Cię rodzącej nie przyjąć do szpitala. Chyba, że będzie tłok na porodówkach, to będziesz sie bujała ze szpitala do szpitala, ale to dotyczy nas wszystkich. Dobrze by było, żebyś miała przy sobie wszystkie dokumenty potwierdzające, że jesteś ubezpieczona. Spytaj Skarbie - ona tuż przed porodem zjeżdżała z Wysp. Prywatnie w Warszawie kosztuje 6-12 tys.
    -- FRANEK, ZOSIA i ...
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeSep 25th 2008
     permalink
    Emkaf nie wiuem czy w Olsztynie maja prywatna klinike - napisz do uzytkowniczki HOGATKA, ona jest z Olsztyna
    w Bialymstoku w prywatnej klinice porod sn kosztuje 1200 a cc 1700zl
    •  
      CommentAuthormell
    • CommentTimeSep 25th 2008
     permalink
    a jak radzicie sobie z nerwami w ciąży? Jeżeli musicie radzić sobie z nimi same...
    --
    •  
      CommentAuthorzaneta2400
    • CommentTimeSep 25th 2008
     permalink
    emkaf zalatw sobie karte ubespieczeniowa europejska puki jestes jeszcze w uk po co wywalac 1000-1700 ta kasa przyda ci sie dla maluszka
    --
    •  
      CommentAuthoremkaf
    • CommentTimeSep 26th 2008
     permalink
    dzieki wielkie za info. karte europejskiego ubezpieczenia mam juz od dluzszego czasu.

    a moje nerwy sa calkiem ok, ale nic przykrego raczej mi powiedziec nie mozna bo automatycznie lzy leca:) :cry:
    --
    •  
      CommentAuthorBlanka81
    • CommentTimeSep 26th 2008
     permalink
    miałam parę nerwowych sytuacji gdy puls podjeżdżał mi do góry...bałam sie o dzieciątko...ale z drugiej strony takie jest zycie, to nie była katastrofa czy kraksa samochodowa by przejmowac sie tym bardzo. Też płaczę odrazu jak coś złego sie dzieje, taki wentyl bezpieczeństwa. Staram sie jednak unikac nerwów, mogę to robić, po prostu nie wchodze w dyskusje(takze o polityce co u nas w domu jest normą-mamy z mężem radykalnie różne poglądy:devil:) i wogóle staram sie wyluzować...bo tak naprawdę co ma najwieksze znaczenie: jakaś sprawa czy życie mojego dziecka?
    -- [*]
    •  
      CommentAuthorizza
    • CommentTimeSep 26th 2008
     permalink
    Hmm ja to nerwowo przeszłam prawie całą ciąże - piszę prawie całą bo donosiłam do 31tc a potem konieczne było cc z powodu sączenia się wód płodowych. Ciągłe badania i pomiary - stres stał się codziennością a po ciąży nie było lepiej ... Strach i obawa o wcześniaki - teraz to mogę odetchnąć z ulgą, ale tak nie do końca :D
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeSep 26th 2008
     permalink
    straszyli mnie ze bede miala nerwowe dziecko denerwujac sie w ciazy. podobnie jak Izunia mialam sporo ciazoaywch przejsc gdy w 22tc okazalo sie za maly ma wade. nie wiedzielismy do kiedy pozwola mi donosic ciaze. byla opcja ze byc moze i w 29tc moze byc konieczne cc i zylam od wizyty do wizyty (usg co 2tyg) az do cc w 36tc. w chwili najwiekszego kryzysu podali mi w szpitalu relanium ale to byl ten jedyny raz. pozniej wyciszalam sie juz bez lekow. sporo plakalam a jednak mimo wszystkich "wrozb" moj Krzysko nie jest placzliwy
    •  
      CommentAuthorBlanka81
    • CommentTimeSep 26th 2008
     permalink
    Ja mam pytanie troche z innej beczki: kiedy pojawia sie linea nigra-ciemna kreska na brzuchu? U mnie jeszcze ani sladu, a tak bym chciała...
    -- [*]
    •  
      CommentAuthorAgunia05
    • CommentTimeSep 26th 2008
     permalink
    Blanka w ciąży z Weroniką chyba nie miałam wcale i teraz też jeszcze nie mam
    --
    •  
      CommentAuthorizza
    • CommentTimeSep 26th 2008
     permalink
    U mnie krecha pojawiła się szybko i z każdym tygodniem ciemniała - ale ja nie pamiętam kiedy dokładnie mnie "dopadła" :D
    •  
      CommentAuthorizza
    • CommentTimeSep 26th 2008
     permalink
    Ania mnie też straszyli w koło, że przez nerwy i płacz moje maluchy będą beksami do kwadratu - jednak też te "przepowiednie" się nie sprawdziły :P
    •  
      CommentAuthorBlanka81
    • CommentTimeSep 26th 2008
     permalink
    chciałabym mieć juz taką kreskę, to jakis taki typowo ciązowy znak, ale mam jasną karnacje więc chyba bedzie trudniej...
    -- [*]
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeSep 26th 2008
     permalink
    Blanka u mnie w pierwszej ciazy pojawila sie dosc pozno i pozniej ponad pol roku po porodzie zlezc dalej nie chciala :devil: w drugiej ciazy nie mialam jej w ogole :)
    • CommentAuthor_Magda_
    • CommentTimeSep 26th 2008
     permalink
    W końcu widzę ciężaróweczki u was poruszenie, lubię tu zaglądać, kibicuję każdej z was.
    Kfiatuszku GRATULACJE !!!!! Kolejny men w rodzinie.:bigsmile:
    --
    • CommentAuthoraga976
    • CommentTimeSep 26th 2008
     permalink
    Blanka ja jestem w 33 tc i jeszcze jej nie mam - ale ginka powiedziała że nie u wszystkich sie pojawia - wiec raczej tym sie nie przejmuję - tak samo jak czekałam aż mój pępek wyjdzie - a on nic - jaki był taki jest:)
    --
    •  
      CommentAuthorBlanka81
    • CommentTimeSep 26th 2008
     permalink
    madamagda, zobacz prosze moje zdjecie usg cipuni w "brzuszkach" ty jestes ekspertem...wg ciebie to cipunia?
    -- [*]
    • CommentAuthor_Magda_
    • CommentTimeSep 26th 2008 zmieniony
     permalink
    A krecha pojawiła się u mnie około 36 tygodnia i już blednie.
    Hmmm przyznam się że ja nie widzę, z USG 2D jest ciężko odczytać
    --
    •  
      CommentAuthoriwrowe
    • CommentTimeSep 26th 2008 zmieniony
     permalink
    Witam wszyskie ciężaróweczki i mamusie :)
    :smile:
    --
    •  
      CommentAuthorizza
    • CommentTimeSep 26th 2008
     permalink
    Iwrowe mamy rozumieć, że u Ciebie też kiełkuje Fasolka ? :D
    Jak tak to GRATULACJE :D
    •  
      CommentAuthorMagg
    • CommentTimeSep 26th 2008
     permalink
    Ja też miałam kreskę na brzuszku jakoś nie pamiętam od kiedy chyba ok 20 tyg i zeszła dopiero jakię 0.6 roku po porodzie...
    --
    •  
      CommentAuthorizza
    • CommentTimeSep 26th 2008
     permalink
    To fakt, krecha po porodzie długo jest na brzuchu.
    •  
      CommentAuthorzaneta2400
    • CommentTimeSep 26th 2008
     permalink
    witam kreski na brzuszku jeszcze nie mam ale co do pepka to mi juz wyszedl :bigsmile: martwiom mnie jedynie te bole podrzusza :sad:
    --
    •  
      CommentAuthorMagg
    • CommentTimeSep 26th 2008
     permalink
    A twardnieje brzusio czy tylko boli dół brzucha?
    --
    •  
      CommentAuthorAgunia05
    • CommentTimeSep 26th 2008
     permalink
    Żanetko w okolicy 20tyg jest podobny skok rozciągania się macicy jak na początku ciąży i w każdej ciąży bolało mnie i kuło w okolicy jajników - moja gin mówi że to normalne dopóki brzuch nie twardnieje
    --
    •  
      CommentAuthorBlanka81
    • CommentTimeSep 26th 2008
     permalink
    Mam nieraz odczucie jakby brzuch twardniał, ale to chyba niuńka wypycha którąś z kończyn bo czuję mała kulkę. Wtedy wszystko sie jakby napina...śmieszne uczucie...:bigsmile:
    -- [*]
    •  
      CommentAuthorzaneta2400
    • CommentTimeSep 26th 2008
     permalink
    nie brzusio mi nie twardnieje na szczescie tylko boli w okolicy jajnikow tak jakby na okres
    chetnie sama bym poszla do gin. tyle ze jest to nie mozliwe :sad:
    --
    •  
      CommentAuthorBlanka81
    • CommentTimeSep 26th 2008
     permalink
    takie bóle to rozciąganie sie więzadeł, miałam i mam to samo, nie ma co sie stresowac.
    -- [*]
    •  
      CommentAuthorzaneta2400
    • CommentTimeSep 26th 2008
     permalink
    dzieki dziewczyny :bigsmile: sama sie dziwie 3 ciaza a calkiem inna niz 2 ostatnie
    --
    •  
      CommentAuthorMagg
    • CommentTimeSep 26th 2008
     permalink
    czyli spokojnie to tylko własnie rozciąganie wiązadeł i rozrastające się macica możesz wziąż nospę jeżeli bol jest dotkliwy i duzo wypoczywaj pozdrawiam
    --
    •  
      CommentAuthormell
    • CommentTimeSep 26th 2008
     permalink
    wracając do nerwów. Jak mnie coś wku... i się rozbeczę czasami to się nie mogę opanować. Teraz to mnie nawet nos boli z wycierania wczorajszego. Cóż czasami trzeba się też posmucić by potem znowu cieszyć się swoim malutkim szczęściem, co?
    Pozdrowionka dziewczynki i miłego wieczorku. Ja mam nadzieje dziś na lody waniliowe z ciepłą polewą czekoladową
    . :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthoremkaf
    • CommentTimeSep 26th 2008
     permalink
    M zauwazylismy ze zaczyna mi sie pojawiac ciemniejsza kreska na brzuszku, pod pepkiem, ale bardzo delikatna.

    zaneta2400 mam namiary na Polskiego gina w Londynie jezeli bys chciala
    --
    •  
      CommentAuthorzaneta2400
    • CommentTimeSep 26th 2008
     permalink
    emkaf dzieki za checi tez mam namiary na tego gin raz sie nawet do niego wybralam tyle ze 4 godz spedzilam w aucie na dodatek pobladzilismy z m w kazdym boc raziu nie dojechalismy na miejsce na wizyte bylam umowiona o 16 jak dojechalam do domu bylo 1.30 w nocy dzieci byly tak zmeczone ze padly juz w samochodzie o jejku ale mielizmy wycieczke po Ladynie :neutral:
    --
    •  
      CommentAuthorzaneta2400
    • CommentTimeSep 26th 2008
     permalink
    Chyba ze ktoras z was ma namiary na jakiegos Gin w Cambridge bo do Ladynu sie juz chyba nie wybiore :confused:
    --
    •  
      CommentAuthoremkaf
    • CommentTimeSep 27th 2008
     permalink
    mam glupie pytanie: czy nocne przerwracanie z boku na bok moze zaszkodzic dzidzi?? czuje ze krece sie jak mlynek, bo nie moge sobie miejsca znalezc- jest mi MEGA niewygodnie:(((
    --
    • CommentAuthoraga976
    • CommentTimeSep 27th 2008
     permalink
    Emkaf - he he chyba nie Ty jedna się tak kręcisz - mnie czasami rozsadza energia na łóżku - nie moge sobie znaleźć miejsca - a najbardziej zawadzają mi nogi. Przewracam się z boku na bok- ale staram się to robić w miarę spokojnie - pytałam o to ostatnio lekarza - i odpowiedział mi że w ciąży zdarzają sie kłopoty ze snem, nocne spacery po domu, syndrom tzw. niespokojnych nóg i przewracanie sie na łóżku - i raczej nie jest to niebezpieczne dla dziecka - ale oczywiscie nie komfortowe:)
    --
    •  
      CommentAuthoremkaf
    • CommentTimeSep 27th 2008
     permalink
    jade po specjalna poduszke, bo nie to ze ja sie mecze to jeszcze pewnie dzidzia i tata:/
    --
    • CommentAuthoraga976
    • CommentTimeSep 27th 2008
     permalink
    no ja mam taki wałek który kiedyś kupiłam sobie na łóżko w Ikei - a teraz wkładam go sobie między nogi i spi mi się wygodniej
    --
    •  
      CommentAuthoremkaf
    • CommentTimeSep 27th 2008
     permalink
    mam taki a'la walek, ale nie pomaga mi:(( czuje ze musze miec cos ciut pod brzuszek i cos naprawde grubasnego miedzy nogi (jak to zabrzmialo...)
    --
    •  
      CommentAuthormell
    • CommentTimeSep 27th 2008
     permalink
    Widziałam w necie taką właśnie "fasole" do spania. Daj znać emkaf czy to coś pomaga. Sprawdzimy na Tobie ;) ja jeszcze takich problemów nie mam, poza tym, że ostatnio nawet 3 razy do kibelka musiałam wstawać w nocy...
    --
    •  
      CommentAuthormell
    • CommentTimeSep 27th 2008
     permalink
    http://www.mamadama.pl/kojec-p-1871.html?osCsid=42e6f4a19a8f61f505d53e12cd5b9f63
    tu coś takiego jest
    --
    •  
      CommentAuthoremkaf
    • CommentTimeSep 27th 2008 zmieniony
     permalink
    dam dam, juz M poinformowalam ze jedziemy po poludniu po takowy zakup, bo naprawde wszystkich zamecze lacznie z soba tym spaniem

    wypatrzylam cos takiego:

    http://www.mothercare.com/gp/product/B0011EV78S/sr=1-4/qid=1222516549/ref=sr_1_4/026-6885807-1594809?ie=UTF8&m=A2LBKNDJ2KZUGQ&n=79267031&mcb=core
    --
    •  
      CommentAuthorzaneta2400
    • CommentTimeSep 27th 2008
     permalink
    Ja tam walka nie potrzebuje :tongue: bo zrobilam sobie walek z M a tym bardzie ze zasypia na boku ja nogi na niego normalnie jak walek :bigsmile:
    --
    • CommentAuthorfmartunia
    • CommentTimeSep 27th 2008
     permalink
    Ja miałam te fasole do spania.
    I polecam
    super sie spi:)
    --
    •  
      CommentAuthorAgunia05
    • CommentTimeSep 27th 2008
     permalink
    ja między kolana zwijam kołdrę i tak mi chyba najwygodniej. Pod plecy muszę mieć jednak klin bo wtedy mniej mnie to biodro boli :/ Ogólnie jak już zasnę to śpię jak suseł i rzadko się budzę - tylko zasnąć czasami jest problemem :confused:
    --
    •  
      CommentAuthormell
    • CommentTimeSep 28th 2008
     permalink
    Pozdrowionka dziewczyny
    miłej niedzieli
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.