z powodow rodzinnych i malo przyjemnych moze bede musiala wrocic w grudniu do Polski i tu urodzic niunka. Powiedzcie mi jaka mam gwarancje, ze znajdzie sie dla mnie miejsce w szpitalu jezeli moja ciaza nie byla prowadzona tutaj...? Ile ewentualnie kosztyja porody w prywatnych szpitalach?
Emkaf z tego co wiem to szpital nie moze odmówic Ci przyjecia kiedy rodzisz napewno jestes ubezpieczona ale nawet gdybys nie była to chyba za to nie zapłacisz chyba ze sie myle dziewczyny to mnie poprawcie! w prywatnej klinice u nas to koszt ok 1000 zł a za cc na zyczenie 3000 ale co klinika to inne ceny
a to super,bo zaczelam sie troche martwic. Tak, jestem ubezpieczona tu w uk, a nawet jak sie zdecyduje na porod prywatny (Olsztyn) to widze ze nie bedzie to az taki zawrotny koszt
emkaf nie ma możliwości żeby Cię nie przyjeli spokojna glowa :) Ama z przyczyn czysto finansowych 2 mi wystarczy no i latka lecą .. :) Ale Izunia nie mówię nigdy hihihi
Emi, nie mogą Cię rodzącej nie przyjąć do szpitala. Chyba, że będzie tłok na porodówkach, to będziesz sie bujała ze szpitala do szpitala, ale to dotyczy nas wszystkich. Dobrze by było, żebyś miała przy sobie wszystkie dokumenty potwierdzające, że jesteś ubezpieczona. Spytaj Skarbie - ona tuż przed porodem zjeżdżała z Wysp. Prywatnie w Warszawie kosztuje 6-12 tys.
Emkaf nie wiuem czy w Olsztynie maja prywatna klinike - napisz do uzytkowniczki HOGATKA, ona jest z Olsztyna w Bialymstoku w prywatnej klinice porod sn kosztuje 1200 a cc 1700zl
miałam parę nerwowych sytuacji gdy puls podjeżdżał mi do góry...bałam sie o dzieciątko...ale z drugiej strony takie jest zycie, to nie była katastrofa czy kraksa samochodowa by przejmowac sie tym bardzo. Też płaczę odrazu jak coś złego sie dzieje, taki wentyl bezpieczeństwa. Staram sie jednak unikac nerwów, mogę to robić, po prostu nie wchodze w dyskusje(takze o polityce co u nas w domu jest normą-mamy z mężem radykalnie różne poglądy) i wogóle staram sie wyluzować...bo tak naprawdę co ma najwieksze znaczenie: jakaś sprawa czy życie mojego dziecka?
Hmm ja to nerwowo przeszłam prawie całą ciąże - piszę prawie całą bo donosiłam do 31tc a potem konieczne było cc z powodu sączenia się wód płodowych. Ciągłe badania i pomiary - stres stał się codziennością a po ciąży nie było lepiej ... Strach i obawa o wcześniaki - teraz to mogę odetchnąć z ulgą, ale tak nie do końca :D
straszyli mnie ze bede miala nerwowe dziecko denerwujac sie w ciazy. podobnie jak Izunia mialam sporo ciazoaywch przejsc gdy w 22tc okazalo sie za maly ma wade. nie wiedzielismy do kiedy pozwola mi donosic ciaze. byla opcja ze byc moze i w 29tc moze byc konieczne cc i zylam od wizyty do wizyty (usg co 2tyg) az do cc w 36tc. w chwili najwiekszego kryzysu podali mi w szpitalu relanium ale to byl ten jedyny raz. pozniej wyciszalam sie juz bez lekow. sporo plakalam a jednak mimo wszystkich "wrozb" moj Krzysko nie jest placzliwy
Blanka u mnie w pierwszej ciazy pojawila sie dosc pozno i pozniej ponad pol roku po porodzie zlezc dalej nie chciala w drugiej ciazy nie mialam jej w ogole :)
Blanka ja jestem w 33 tc i jeszcze jej nie mam - ale ginka powiedziała że nie u wszystkich sie pojawia - wiec raczej tym sie nie przejmuję - tak samo jak czekałam aż mój pępek wyjdzie - a on nic - jaki był taki jest:)
Żanetko w okolicy 20tyg jest podobny skok rozciągania się macicy jak na początku ciąży i w każdej ciąży bolało mnie i kuło w okolicy jajników - moja gin mówi że to normalne dopóki brzuch nie twardnieje
Mam nieraz odczucie jakby brzuch twardniał, ale to chyba niuńka wypycha którąś z kończyn bo czuję mała kulkę. Wtedy wszystko sie jakby napina...śmieszne uczucie...
nie brzusio mi nie twardnieje na szczescie tylko boli w okolicy jajnikow tak jakby na okres chetnie sama bym poszla do gin. tyle ze jest to nie mozliwe
czyli spokojnie to tylko własnie rozciąganie wiązadeł i rozrastające się macica możesz wziąż nospę jeżeli bol jest dotkliwy i duzo wypoczywaj pozdrawiam
wracając do nerwów. Jak mnie coś wku... i się rozbeczę czasami to się nie mogę opanować. Teraz to mnie nawet nos boli z wycierania wczorajszego. Cóż czasami trzeba się też posmucić by potem znowu cieszyć się swoim malutkim szczęściem, co? Pozdrowionka dziewczynki i miłego wieczorku. Ja mam nadzieje dziś na lody waniliowe z ciepłą polewą czekoladową .
emkaf dzieki za checi tez mam namiary na tego gin raz sie nawet do niego wybralam tyle ze 4 godz spedzilam w aucie na dodatek pobladzilismy z m w kazdym boc raziu nie dojechalismy na miejsce na wizyte bylam umowiona o 16 jak dojechalam do domu bylo 1.30 w nocy dzieci byly tak zmeczone ze padly juz w samochodzie o jejku ale mielizmy wycieczke po Ladynie
mam glupie pytanie: czy nocne przerwracanie z boku na bok moze zaszkodzic dzidzi?? czuje ze krece sie jak mlynek, bo nie moge sobie miejsca znalezc- jest mi MEGA niewygodnie:(((
Emkaf - he he chyba nie Ty jedna się tak kręcisz - mnie czasami rozsadza energia na łóżku - nie moge sobie znaleźć miejsca - a najbardziej zawadzają mi nogi. Przewracam się z boku na bok- ale staram się to robić w miarę spokojnie - pytałam o to ostatnio lekarza - i odpowiedział mi że w ciąży zdarzają sie kłopoty ze snem, nocne spacery po domu, syndrom tzw. niespokojnych nóg i przewracanie sie na łóżku - i raczej nie jest to niebezpieczne dla dziecka - ale oczywiscie nie komfortowe:)
Widziałam w necie taką właśnie "fasole" do spania. Daj znać emkaf czy to coś pomaga. Sprawdzimy na Tobie ;) ja jeszcze takich problemów nie mam, poza tym, że ostatnio nawet 3 razy do kibelka musiałam wstawać w nocy...
ja między kolana zwijam kołdrę i tak mi chyba najwygodniej. Pod plecy muszę mieć jednak klin bo wtedy mniej mnie to biodro boli :/ Ogólnie jak już zasnę to śpię jak suseł i rzadko się budzę - tylko zasnąć czasami jest problemem