Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeOct 21st 2008
     permalink
    Aga ja mysle ze ten wlew to moze byc lewatywa. w szpitalu gdzie rodzilam dostawalo sie "sluzbowa" butle ale wiem ze w niektorych trzeba kupic samemu
    •  
      CommentAuthorlarkaa
    • CommentTimeOct 21st 2008
     permalink
    o widzę same dziewczynki, ja też mam w brzuchu cipuchę :D
    --
  1.  permalink
    u mnie w szpitalu mogłam sobie rodzic nawet na stojaco czy na czworakach jakby mi było wygodnie.ja z całego porodu 13 godzinnego leżałam moze z 30 min:tongue:połozna podłaczała mnie pod ktg a ja myk myk i jus siedziałam tylko przesuwałam te pski zeby było słychac serducho.nie wyzywały i na poczatku kaazały "odpoczywac" ale ja wolałam siedziec,yurodziłam tez prawie na siedzaco i nikt nie powiedział słowa -fakt musieli sie troche gimnastykowac ale mnie to wtedy nie interesowało.piłka tez była i tez pomogła z wanny nie korzystałam -za to namietnie chodziłam do WC...ale nie siusiu tylko pic kranówke bo połozna jak widziała jak duzo pije mineralki zabrała mi butelke:tongue::tongue::tongue:
    --
    •  
      CommentAuthorMilena
    • CommentTimeOct 21st 2008
     permalink
    Noooo, same dziewczyny, póki co...Emi, a Ty kiedy będziesz wiedzieć?
    -- FRANEK, ZOSIA i ...
    •  
      CommentAuthoremkaf
    • CommentTimeOct 21st 2008
     permalink
    na poczatku listopada ide do Polskiego gina, wiec mam nadzieje ze znow maluch sie nie wypnie na rodzicow:)
    ale ja to mam chlooopkaaa:)
    --
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeOct 21st 2008
     permalink
    Kosmetyki nie dla matek
    Takie samo działanie jak opisane kosmetyki mają anty na nieplanowane dzieci, ale o tym nie wolno wspominać.
    --
    •  
      CommentAuthorBlanka81
    • CommentTimeOct 21st 2008
     permalink
    Uh! Jak ja nie lubię takiego straszenia! Najlepiej sie smarować kozim tłuszczem...wtedy napewno nie zaszkodze ani sobie ani dziecku. Ten kto wierzy w takie teksty, wierzy w cudowne działanie kremów.
    -- [*]
    •  
      CommentAuthorJoy
    • CommentTimeOct 21st 2008
     permalink
    ten gosc ma swira!!!moze nie powinnysmy uzywac mydla bo to tez chemia!!!czy ktoras z Was przestala nagle sie malowac i uzywac kremow bo zaszla w ciaze?
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeOct 21st 2008
     permalink
    ja w 1 ciazy tak ok polowki przestalam bo... mialam na wszystkie kosmetyki do twarzy wlacznie z peelingiem uczulenie :devil:
    •  
      CommentAuthorJoy
    • CommentTimeOct 21st 2008
     permalink
    no to uczulenie swoja droga wcale sie nie dziwie ale gdybys nie miala uczulenia przestalabys sie malowac?
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeOct 21st 2008
     permalink
    Pandy no dla mnie to nie problem, maluje sie sporadycznie od tzw wielkiego dzwonu :P
    •  
      CommentAuthorJoy
    • CommentTimeOct 21st 2008
     permalink
    a to ok bo ja bez makijazu to nie wyobrazam sobie wyjscia do pracy:)
    •  
      CommentAuthormargaretti
    • CommentTimeOct 21st 2008
     permalink
    Cześć ja jestem z serii starających się, ale komuż innemu jak nie przyszłym mamusią mogłabym zadać to pytanie. Jestem po IVI i tak się zastanawiam, czy ta metoda jest w ogóle skuteczna (bo jak ze wszystkim słyszałam już różne opinie. Także w gazetach medycznych są zdania podzielone). Czy są wśród was przyszłe mamusie, który zaszły po tym zabiegu? Znam kilka osób, które stosowały tą metodę, ale nie zaszły w ciążę dzięki niej. Stąd chyba moje wątpliwości. Z góry dziękuję i pozdrawiam
    •  
      CommentAuthorJoy
    • CommentTimeOct 21st 2008
     permalink
    ja nie probowalam tej metody ale czytalam bo w Anglii duzo sie o tym teraz mowi ze skutecznosc tej metody jest porownywalna a nawet jedni mowia ze nizsza niz samo probowanie zajscia w ciaze naturalnie,lekarze podobno bardzo namawiaja na samo probowanie,ale ekspertem nie jestem.mi sie wydaje ze duzo tez zalezy od Twojego nastawienia,poniewaz ponad rok temu staralismy sie o dziecko kilka dobrych miesiecy(w sumie prawie rok) i to nie mowie za raz na miesiac ale bez przerwy bo ja bardzo chcialam miec dzidziusia,ale nic nam nie wychodzilo,wiec przerwalismy starania bo myslalam ze moze cos nie tak z nami nawet chcialam isc na badania zrobilam cytologie i na obecnosc raka i na chlamydie zeby sprawdzic czy nie jestem czasem chora wszystkie wyniki byly ok ale wyjechalismy na wakacje i jakos nie mialam czasu robic badan na plodnosc.Wrocilam zrelaksowana i postanowilam ze bedzie co ma byc i w pierwszym cyklui nam sie udalo:jumping: zycze powodzenia:peace:
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeOct 22nd 2008
     permalink
    Margaretti mam 2 znajome po invitro - jedna robila w USA i przyjal sie 1 zarodek - ma juz 4letnia coreczke a druga robila w Warszawie, jest w ciazy z blizniakami i na dniach bedzie rodzila :) aha obydwie zaszly przy drugim podejsciu
    •  
      CommentAuthorMilena
    • CommentTimeOct 22nd 2008
     permalink
    Margaretti, moi znajomi też mają córkę po in vitro...i też udało im sie za drugim razem...

    Co do kosmetyków, to ja przerzuciałam sie w ciaży na kosmetyki apteczne (Avene)...wczoraj spróbowałam czegoś mocniejszego z moich kremów i...dostałam uczulenia...tylko pod oczy stosuję mocniejszy krem...oczywiście maluję się, używam perfum i farbuję włosy (po zakończeniu pierwszego trymestru, odżywka koloryzująca)...
    -- FRANEK, ZOSIA i ...
    •  
      CommentAuthoremkaf
    • CommentTimeOct 22nd 2008
     permalink
    ja na alergie nie narzekam, ale wczoraj moja polozna zwrocila uwage na krostki na moim brzuchu. Macie moze zmieniona skore na brzuszku?
    --
    • CommentAuthoraga976
    • CommentTimeOct 22nd 2008
     permalink
    Co do kosmetyków to ja używam prawie wszystkiego co przed ciążą - jedynie zmieniłam krem do biustu i balsam do ciała. A tak to maluje sie, perfumuje itd - co prawda w I trymestrze ciazy zaden puder nie trzymal sie mojej buzi - ale teraz juz jest ok i wszystko pasuje:) Do fryzjerki chodze czesciej na farbowanie bo wlosy i paznokcie to rosną mi w piorunujacym tempie i wkurzaja mnie odrosty. Ale oczywiscie pytalam o wszystko swoja gnke i ona powiedziala ze nie ma zadnych przeciwwskazan i trzeba dbac o siebie. Wiec to czynie.:)

    Dzisiaj zabieram sie za mycie okienek - oczywiscie z pomoca:)

    Pozdrawiam Wszystkie i milego dzionka
    --
    •  
      CommentAuthoremkaf
    • CommentTimeOct 22nd 2008
     permalink
    :shocked: zapisalam sie na usg- 1szego Listopada:)) bedziemy podgladac naszego Alusia lub Ole:)
    --
    •  
      CommentAuthorsmieszka48
    • CommentTimeOct 22nd 2008
     permalink
    To ja mam w brzuszku 6-cio miesiecznego chlopca - rodzynka skoro u wszystkich dziewuszki ;) My z mezem tez sie troche o niego staralismy (9 miesiecy). Mimo wszystko ja nie jestem za in vitro - za duze watpliwosci moralne.
    -- smieszka
    •  
      CommentAuthorMilena
    • CommentTimeOct 22nd 2008
     permalink
    Nooo pierwszy chłopak od dawna...gratuluję Śmieszko! Ja nie mam wątpliwości moralnych...9 miesięcy to niedługo...niewiadomo, czy tak samo byś myślała starając się np. 5 lat i 9 miesięcy...albo gdyby się okazało, że nie masz innego wyjścia, jeżeli chcesz mieć swoje dziecko...ale to opowieść na inny wątek...

    Emi, już sie nie mogę doczekac, żeby się dowiedzieć, czy Twoje przeczucia sie sprawdzą...
    -- FRANEK, ZOSIA i ...
    •  
      CommentAuthorkfiatuszek
    • CommentTimeOct 22nd 2008
     permalink
    smieszka ja tez bede miec chłopaczka :]
    --
    •  
      CommentAuthorizza
    • CommentTimeOct 22nd 2008
     permalink
    A co to sezon na dziewczynki ? :P
    Milena a jakie Ty masz przeczucia - że Franio siedzi w brzuszku ? :D
    •  
      CommentAuthoremkaf
    • CommentTimeOct 22nd 2008
     permalink
    rowniez nie mam zadnych moralnych zahamowan jezeli chodzi o invitro. Lata czekania na upragnione dziecko, pytania innych, widok szczesliwych rodzin wokolo powoduje, ze nie myslimy czasami 'tymi' moralnymi kategoriami jezeli chodzi o to zaplodnienie. Zostalismy stworzeni do tego aby kogos kochac i dac mu zycie... a Bog nam dal nauke i sposoby radzenia sobie z roznymi przeciwnosciami natury.

    Ciekawe czy dolacze do synusiowych mamus:)) jeszcze tylko 1.5tyg!:)
    --
    •  
      CommentAuthoremkaf
    • CommentTimeOct 22nd 2008
     permalink
    znow lapie mnie przeziebienie, chyba z jakas podwojna sila...
    Bralyscie kiedys Osscillococilium? Wystarczy np jedna kapsulka na wieczor czy trzeba brac kilka dni pod rzad? Mam w apteczce, ale boje sie wziac bez konsultacji...
    --
    •  
      CommentAuthorAgunia05
    • CommentTimeOct 22nd 2008
     permalink
    Ja brałam ale puściło mnie chyba po 3 dawkach dopiero :/
    --
    •  
      CommentAuthoremkaf
    • CommentTimeOct 22nd 2008
     permalink
    czyli bezpieczne w ciazy i brac jedna ampulke dziennie?
    --
    •  
      CommentAuthorAgunia05
    • CommentTimeOct 22nd 2008
     permalink
    Ja wzięłam 1 wieczorem 2 rano i 3 wieczorem... do tego czosnek, miód, herbata z lipy
    --
    •  
      CommentAuthorlobuzek_80
    • CommentTimeOct 22nd 2008
     permalink
    Ja natomiast mam nie smak od dziś do całej służby zdrowia. Do tej pory chodziłam prywatnie do gin, ale ostatnio coś z kasą gorzej i poszłam na wizytę do lekarza państwowego (zachwalanego) do mojej przychodni, a on do mnie po co przyszłam skoro nic się nie dzieje?? :confused: Potem spytał ile przytyłam i co z moim ciśnieniem, bo pani która się w przychodni takim rzeczami zajmuje jest chora a on nie ma czasu na to bo ma dużo pacjentek. :confused: No i jeszcze dobrze by było abym rano podeszła do przychodni żeby mi ktoś ciśnienie zmierzył... tyle że nie wziął tego pod uwagę ze rano to ja w pracy jestem...
    --
    •  
      CommentAuthormell
    • CommentTimeOct 22nd 2008
     permalink
    lobuzek_80 za głowę się tylko można złapać! Proste ciele

    Apropo kosmetyków. Bez mejkapu z domu nie wyjdę, włosów nie maluje w pierwszym trymestrze, już czekam, aż pójdę z odrostami, kosmetyków używam delikatnych, balsam do ciała dla ciężarówek.

    Generalnie wszystko w granicach rozsądku. Kobieta w ciąży też powinna o siebie dbać, dla swojego dobrego samopoczucia chociażby.
    --
    •  
      CommentAuthoremkaf
    • CommentTimeOct 22nd 2008
     permalink
    ja zrezygnowalam z farbowania wlosow... nie moge zniesc tego zapachu, ale paznokietki i make up pieknie zrobione:)
    --
    •  
      CommentAuthorAgunia05
    • CommentTimeOct 22nd 2008
     permalink
    Ogólnie kosmetyki u mnie są w użyciu takie jak i przed ciążą. z farbowaniem włosów był problem, ale ze było ciepło to siedziałam na podwórku, przy malowaniu paznokci nawet tylko odżywką mam odruch i nie daję rady :/ nie maluję sie wiec nie ma tu żadnych problemów ale w końcu zaczęłam używać kremu do buzi
    --
    •  
      CommentAuthorsmieszka48
    • CommentTimeOct 23rd 2008
     permalink
    Wedlug mnie decyzja co do in vitro nalezy do kazdego indywidualnie. Ale pragnienie dziecka nie usprawiedliwia ignorowania 'kategorii morlanych". Dla niektorych 9 miesiecy staran to nie duzo, a ja z mezem przeszlismy w tym czasie cala droge psychicznej walki ze swiadomoscia nieplodnosci i 'pomocy medycznej' w celu poczecia dziecka wlasnie do moemntu decyzji o in vitro, na ktore sie nie zdecydowalismy ze wzgledow swiatopogladowych. Jesli o mnie chodzi to "wszytskie dzieci nasze sa" i gdyby Bog nie obdarowal mnie i mojego M tym, ktore wlasnie nosze zdecydowalibysmy sie na adopcje. W naszym przypadku okazalo sie, ze wystaczylo zaufac Bogu (a nie lekarzowi) i beznadziejne wyniki przestaly miec znaczenie. Nie bylo to łatwe, ale byc moze dlatego wiem teraz o wiele bardziej jakim wielkiem darem jest dziecko i nie zdecydowalabym sie na taka ingerencje medyczna i wyrzuty sumienia zwiazane z odpowiedzialnoscia za embriony, ktore zostaly powolane do zycia i zamrozone w klinice.
    -- smieszka
    •  
      CommentAuthorMilena
    • CommentTimeOct 23rd 2008
     permalink
    Śmieszka, każdy ma prawo do swoich poglądów w tej sprawie...myślę, że to nie jest miejsce na ten temat...
    -- FRANEK, ZOSIA i ...
  2.  permalink
    śmieszka ale nikt tu Twoich poglądów nie kwestionował,nie wiem skad to tłumaczenie
    Fakt to nie jest miejsce na takie tematy bo tu sie nam mamuski zdenerwuja niepotrzebnie:)))
    Milenko patrze na Twój suwaczek i normalnie nie wierze to juz 16 tydzien!!
    --
    •  
      CommentAuthoremkaf
    • CommentTimeOct 23rd 2008
     permalink
    czy spotkalyscie sie z tym, ze nie mozna maluszkow kapac w lazience gdzie jest kibelek, bo jest to raj dla zarazkow?
    --
    •  
      CommentAuthorsmieszka48
    • CommentTimeOct 23rd 2008
     permalink
    Ja nie mam zamiaru nikogo denerwowac. Bylo zapytanie co myslimy o in vitro i ja napisalam co mysle i pozwalam innym miec swoje zdanie. Tylko tyle.
    -- smieszka
    • CommentAuthoraga976
    • CommentTimeOct 23rd 2008
     permalink
    emkaf - a któż to stwierdził??? - ja innej łazienki nie mam w domu - moja jest bardzo przestrzenna i zestaw do kąpieli maluszka juz wymysliłam jak ustawie. Uwazam ze to absurd - ze nie mozna kąpać w łazience z kibelkiem - to pewnie jets taka sama historia co z kąpielą malucha razem z mamą w wannie.
    Faktem jest - jak kto dba o higiene w łazience - a szczególnie o sam kibelek - ja go szoruję rękami( oczywiście w rękawiczkach) przynajmniej 2 razy w tyg - więc jest czyściutki - ale jak ktoś używa szczotek, ktore potem z zrazkami stoją obok - to może jest i nie higieniczne - nie wiem ? i tak ważniejsze jest chyba dbanie o czystość wanienki itp ???
    A poza tym juz nie dajmy sie zwariowac - zapytajmy nasze mamy jak nas kąpały i w jakich warunkach - i co??? żyjemy!! Wiele z nas wychowało się na mleku prosto od krowy, spaliśmy w pościelach puchowych itd - a teraz kto podaje dziecku mleko "prosto od krowy"???

    Ech świat staje na głowie

    A co do in vitro - to ja uważam, że w obecnych czasach wielu lekarzy naciąga - powstało wiele klinki leczenia niepłodności - ja jestem przykładem - o mały włos nie dałam się naciągnąć po 2 latach starań. A problem tkwił w czym innym - w podstawowych badaniach!!!! Leczyłam się w renomowanej polskiej klinice i wielu starającym sie bede odradzała!!!
    --
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeOct 23rd 2008
     permalink
    aga976, uważasz, że klinika leczenia niepłodności chciała Cię naciągnąć? Nie sprawdzili wszystkich możliwych przyczyn niepowodzeń?
    --
    •  
      CommentAuthorAgunia05
    • CommentTimeOct 23rd 2008
     permalink
    emkaf: ze nie mozna maluszkow kapac w lazience gdzie jest kibelek
    Jejku pierwszy raz to słysze! nawet od "nawiedzonych lekarzy" czegoś takiego nie słyszałam
    --
    •  
      CommentAuthoremkaf
    • CommentTimeOct 23rd 2008
     permalink
    Lekarka Kako tak jej poradzila (jezeli Kako bedzie sama chciala to ujawni jej nazwisko) a juz wklejam moja opinie na ten temat
    --
    •  
      CommentAuthoremkaf
    • CommentTimeOct 23rd 2008
     permalink
    yyy, tylko ze znam tysiace dzieci kapanych w lazience i sa zdrowe jak ryby… troche dziwne podejscie tej pani doktor… Jak dla mnie za bardzo delikatne- i znam juz dwoje dzieci z takiego wychowania- teraz jedno ma przewlekle zapalenie zatok sitowych, bo mama utrzymywala temperature domu (nie bede nawet zgadywac jaka) z zaparpwanymi oknami, sterelizowala butelki i dziecko zobaczylo obca osobe po miesiacu od urodzenia, drugie jest juz chyba na 10 tym antybiotyku… – totalne wyjalownienie z naturalnych bakterii tak bardzo nam potrzebnych.
    Sluchajcie, nasze mamy nas kapaly w lazienkach z kibelkiem. Dzieci w nie za czystych rodzinach sa kapane gdziekolwiek, kiedykolwiek i rowniez sa zdrowe… a nawet bardziej odporne niz wychuchane maluchy…
    Nie popadajmy w paranoje:)


    Wracajac do tematu:) Bede kompac brzdaca w pokoju- tylko dlatego, ze nie mam kompletnie miejsca w lazience- nawet pralki na ktorej mozna polozyc i wysluszyc malucha. Jako stojak do wanienki bede uzywac stojaka, ktory mam pod naszym koszykiem- lozeczkiem i chyba bedzie to w pokoju.

    ja sama jestem ofiara parzenia smoczka po wypluciu i innych smiesznych praktyk naszych mam w latach 80tych, srednio choruje raz na miesiac, nie mowiac juz o grzybicach...
    No nic, z M nastawilismy sie na hartowanie malucha- jestem za lataniem na boso, buziakami od cioc, wujkow, naszych psiakow, oblizaniem smoka przez mame etc:)
    --
    •  
      CommentAuthoremkaf
    • CommentTimeOct 23rd 2008
     permalink
    a wlasnie, co do invitro najszczersze i najbardziej doswiadczone opinie znajdziemy teraz na wsrod 'starajacych sie' lub 'invitro' forumowiczek... my , juz 'przyszle mamy' czasami naprawde nie wiemy jaki to jest bol kolejnego miesiaca czekania...
    --
    •  
      CommentAuthorMilena
    • CommentTimeOct 23rd 2008 zmieniony
     permalink
    Dokładnie o to mi chodziło w sprawie in vitro, EMI...Co do hartowania malucha - podchodzę do tego w taki sam sposób - ja będę kąpała w łazience (dużej) z kibelkiem. Zamierzam pozwolić naszej Suni poznać Młodego, obwąchać i polizać...nic mu sie nie stanie...

    CIACHO, czas jakby przyspieszył...od końca I trymestru leci, jak szalony...
    -- FRANEK, ZOSIA i ...
    •  
      CommentAuthorAgunia05
    • CommentTimeOct 23rd 2008
     permalink
    Hahaha ja sobie nie wyobrażam by kot czy pies nie przytulił się do dziecka -> to by znaczyło wyeliminowanie zwierza z domu a niby jak mam to zrobić? wywalić stworzenie na ulice bo dziecko będzie? :/ Gdy urodziła się Weronika bałam się nie tyle o kota (który jeszcze przed narodzinami małej testował materac w łóżeczku) ale o sunie - jak zareaguje na dziecia ale nie chodziło mi o agresję ale o to że moja sunia to żywioł skaczący i cieszący się... Przyszłysmy ze szpitala pies pisk jakby ktoś go ze skóry obdzierał. Ci Iśka płakała miałam taki pisk suki ! aż po 2 czy 3 dniach zawołałam ją do pokoju i kucnęłam z Weroni na kolanach - piesa potulnie ogon pod siebie, obwąchała, liznęła po ręce, usiadła i pilnowała Weroni -> dzis Weronika je z nią na spółę nie tylko swoje jedzenie ale i z psiej miski, myje ręce w psiej misce, zabiera psie zabawki - a piesa nic... One musiały się tylko poznać. Suka skacze na mnie i na dzieci w przypływie radości ale dla Weroniki jest bardzo delikatna. Dziecko sprawdza rozciągliwość ogona czy uszu, ćwiczy sztuki fryzjerskie na psie (czesze czym popadnie każdego z domowników) a sunia nic - zero reakcji...
    Rozpisałam sie ciut nie o tym co chciałam pisać...
    Każde z moich dzieci kąpane było w łazience - w wannie, wanience ba i nawet umywalce. Po wyjeciu z wanny niektóre były kładzione na kibelku inne na pralce... Łażą i turlają się po dywanie wkładając do buzi potem palce czy zabawki które spadły na podłogę... Butelki gotuję od wielkiego dzwonu i myję je w zmywarce... po domu dzieci chodzą na boso (kapcie to wróg nr 1) a w pokoju jest od 16-20st ... mam zdrowe dzieci - pleśniawki pojawiły się raz czy 2 u całej 4 razem, żadnych problemów ze skórą choć prałam w proszkach nie dla dzieci i w rękach ... Może jestem nieodpowiedzialna ale czasami nie sposób wszystko zrobić książkowo bo bym nie miała czasu się podrapać po tyłku
    --
    •  
      CommentAuthorAgunia05
    • CommentTimeOct 23rd 2008
     permalink
    PS Jedno czego nigdy nie robię i nie pozwalam to oblizywanie smoczka - i ja i moje dzieci i moja mama a także prababcia mamy słabe zęby więc wolę uniknąć narażania na próchnicę -> czy dzięki temu jej uniknie Weronika nie wiem bo Gabi ma 5 lat i niestety ząbki "brzydkie" i leczone już :(
    Wszelakiego rodzaju bakcyli czy wirusów nie da się wyeliminować bo nawet jakbym zamknęła dziecia w izolatce jakieś coś by sie tam pojawiło a poza tym dzieciaki znoszą na sobie bakcyle ze szkoły czy przedszkola ba ja tak samo je znoszę do domu - jak każdy człek. Więc nie wariuję na tym punkcie aczkolwiek gdy wiem że ktoś jest chory to uprzejmie mówię że sorki ale dziś nie przychodź i tak samo jak my jesteśmy chorzy mówię o tym
    --
  3.  permalink
    ja tez nie znosze jak ktos mi z katarem nawet przychodzi i zawsze ewakuuje sie z małym wtedy-po co ma cierpiec,stary sie wysmarka a dzieciaka znów siła bede musiała trzymac zeby odkurzaczem(frida) wyciagnac gluty
    co do oblizywania smoczka-ja i M oblizujemy ale nikt wiecej broń Boze.kiedys gdy mały miał plesniawki postanowilismy nie oblizywac smoka ale potem znów oblizywalismy,Raz jeden widziałam jak tesciowa oblizała smoczka i chciała dac go małemu a ja go zabrałam i mu dałam inny zapasowy a tamten wywaliłam,:devil::devil::devil::devil::devil:
    --
    •  
      CommentAuthorKARKO
    • CommentTimeOct 23rd 2008
     permalink
    hehe - i sie dyskusja rozpętała. To NIE MOJA lekarka, tlyko pani dr która prowadziły wykłady w szkole rodzicielstwa. Jest inspektorem RODZIĆ PO LUDZKU i autorytetem wśród lekarzy. pani dr Tyszko.
    --
    •  
      CommentAuthorKARKO
    • CommentTimeOct 23rd 2008 zmieniony
     permalink
    acha - a pies czy kot do dzidziusia - uważam, ze jak najbardziej TAK!
    Poza tym - tak na marginesie - te zwierzaki sa najczęscie o wiele bardziej czytse i "sterylne" od nas! :) A OD KIBLA NA PEWNO! ( ten kibel mi nie pausje i już)
    --
    •  
      CommentAuthorBlanka81
    • CommentTimeOct 23rd 2008
     permalink
    zbytnie trzęsienie sie o zdrowie w ciązy i po porodzie to prosta droga do szalejących alergii. Ciekawe, ze dzieciaki z biedniejszych rodzin, gdzie nie ma takiego dbania o wszystko(znam parę wielodzietnych rodzin) nie mają alergii. Dla mnie to jest jasny dowód, którą drogą należy iść.
    -- [*]
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.