Ja mam suwaczek ustawiony wg daty 24 maja - takiej, jaką mi gin wyliczyła Wg wykresu ma być 1 czerwca, wg różnych usg 29 maja, 26 maja, 24 maja. A jak będzie, to się okaże edit: łatwiej mi odliczać tak, jak gin odlicza, nie motam się wtedy, zwłaszcza jak poszukuję informacji na temat aktualnego rozwoju dziecka
witajcie brzuchatkiiii:-)) ja dzisiaj odebrałam wyniki morfologi i mam Hemoglobinę i hematokryty poniżej minimum, czy powinnam się tym martwic bo do gina idę dopiero 04.03.2009
calineczko ja też mam te dwa poniżej normy. Łykam witaminy dla ciężarnych i dodatkowo żelazo, no i dieta bogata w żelazo. Do 04.03 mało czasu zostało, myślę, że nie masz się co teraz martwić, porozmawiaj z lekarzem
Raczej nie, ja za każdym razem mam przynajmniej 3 wyniki morfologi poniżej normy, podobnie z moczem a gin mówi, że wszystko ok. Widocznie my ciężarówki mamy troszke inna normę ;)
A to przepraszam Pajacynko, ja 1 czerwca mam tez okreslony od OM, ale na USG wychodzi ze moze byc o tydzien wczesniej ale i tak licze (chyba jak wszystkie) od OM
ja bylam wczoraj u poloznej i sie okazalo ze mam nadcvisnienie i jak tak dalej pojdzie to bede zmuszona isc na macierzynski a moze i do szpitala,tak sie zmartwilam ze nie moglam spac cala noc
Pajacynko w UK mozna zaczac maciezynski przed porodem...
pandy nie martw sie tak, bo to na cisnienie dobrze nie wplywa... ale to i tak chyba za wczesnie na ten maciezynski co? zwolnienie ewentualnie dostaniesz?
ja zbieram sie, zeby do GP sie umowic... ale oni pracuja w tych samych godzinach co ja... moze w przyszlym tygodniu mi sie uda:)
Dzięki za wyjaśnienie rooda U nas też można przed porodem iść na macierzyński, ale jakieś 2 tygodnie przed najwcześniej, stąd moje pytanie o zwolnienie, bo pandy ma jeszcze kawałek ciąży przed sobą.
szkoda marnować macierzyński przed porodem. Pandy, wiele kobiet w ciąży ma nadciśnienie, a potem rdzą zdrowiutkie dzieci. Najwyżej dostaniesz jakieś leki i będzie wsio ok, zobaczysz :)
w UK mozna zaczac macierzynski na 11 tyg. przed porodem a to u mnie bedzie za 4 tyg. i lekarz moze cie zmusic do wziecia macierzynskiego zeby zwolnienia ci nie dac,do poloznej ide za 2 tyg. chyba ze bede sie zle czuc,powiedziala ze jak bede puchnac lub miec problemy ze wzrokiem to mam natychmiast isc do lekarza,mam ostatnio straszne bole glowy co ja tez zaniepokoilo przy nadcisnieniu,za 2 tyg. polozna prawdopodobnie zdecyduje co dalej,ale rzeczywiscie caly ten tydz.duzo gorzej sie czuje i wszyscy w pracy mi mowia ze zle wygladam
calineczko poczytaj jak prowadzić dietę bogatą w żelazo, to przynajmniej Cię uspokoi. Jeżeli chodzi o suwak, to musisz najpierw wejść na stronkę suwaczków i zrobić sobie własny. Potem przekopiować kod (poprowadzi Cię strona) i wkleić go w ustawienia forum na 28 dni.
Pajacynko i tak jesteś w komfortowej sytuacji - macie kilka szpitali :) u mnie jest 1 a dalsze to tak jak dla was np Oleśnica. Jak zaczniesz rodzic czy jak coś się będzie działo dzwonisz po pogotowie i muszą Cię przyjąć, nie wiem do jakiego gin chodzisz (kasa czy prywata) ale jeśli on pracuje w szpitalu pewnie znajdzie jakieś miejsce dla Ciebie :)
Przykro czytac cos takiego.. i pomyslec, ze nie ma miejsc a oni zamykaja domy narodzin i zle patrza na porody domowe w koncu z doswiadczonymi poloznymi. 100 razy wolalabym tak niz na jakiejs kozetce w zaltloczonym szpitalu bez zapewnionego lozka.
To prawda AND, mamy kilka szpitali i w końcu któryś wybiorę, albo pojadę, gdzie najbliżej. Chciałabym mieć pewność, że w razie czego i moje dziecko i ja znajdziemy dobrą opiekę. Chodzę na NFZ, moja gin pracuje w jednym ze szpitali i mam nadzieję, że będzie jak piszesz
Sylwia nie czytałam komentarzy o tym szpitalu... poczytałam o moim i aż dziwne że urodziłam w nim 4 dzieci... Mam wiele do zarzucenia lekarzom i na tych z którymi się ściełam będę najeżdżać tak samo jak ludzie w komentarzach... Zresztą wiesz w gazetach poród jest bosko opisany - lekarz położne słuchają Cię informują o wszystkim itd itp tylko gazety nie dodają jednej małej kwestii -> prywatnie Trzeba przesiać przez palce to co mówią inni i słuchać opinii zaufanych osób a nie komentarzy
Napisałam chaotycznie nie wiem już sama czy da się mnie zrozumieć...
sylwuniu moja gin pracuje na Brochowie, a komentarze też są okropne. Ale komentarze do wszystkich szpitali są okropne. AND doskonale rozumiem, co masz na myśli.
Ja coraz częściej myślę o Brochowie. Tydzień temu koleżanka kuzynki rodziła własnie tam drugie dziecko i była zadowolona. Z Brochowa tez nie odsyłaja dalej.
POLECAM SUPER UPOMINECZEK DLA TATUSIÓW: 101 sposobów jak być wspaniałym tatą - NA MOJEJ AUKCJI nowy egzemplarz - taniocha! ZAPRASZAM TEŻ NA INNE AUKCJE
hej ja ciągle w dwupaku......małej wcale nie spieszno na ten świat......zero jakichkolwiek objawów, oprócz pobolewania brzusia i kręgosłupa, ale w poniedziałek wszystko się wyjaśni, bo mam wizytę u ginka i prawdopodobnie zostanie podjęta decyzja o cesarce, bo mała do tej pory była ułożona pośladkowo, a u nas to kwalifikuje się na cesarkę:))....dam znać w poniedziałek co i jak:))...jejku już nie mogę się doczekać tej małej kruszynki:)) Pozdrawiam:))
-- Natalka urodzona 05.03.2009 Kocham ją ponad wszystko:))
ja nadal w dwupaku…..niestety dziś nici z wizyty u ginka, bo go nie ma bedzie dopiero w środę:(((…jestem rozczarowana, bo myslałam, ze już jutro pójde do szpitala, a w środę niunię będę miała już przy sobie ….a tu d…pa:(((........no chyba, ze coś mnie weźmie to mam do niego dzwonić, ale mój maly uparciuszek nawet nie mysli o wychodzeniu z brzusia mamusi:)
-- Natalka urodzona 05.03.2009 Kocham ją ponad wszystko:))
Monika, czy mi sie wydaje czy cieszysz sie ze bedziesz miala cc? ja ze wzgledu na curzyce ciazowa i przejsciach w przyszlosci tez mam byc gotowa wrazie czego na cc, ale wolalabym sn, mama mnie pociesza ze sie przynajmniej nieumęcze, a ja juz sama niewiem co o tym myslec
przy sn kobieta męczy się przed, a po cc po porodzie. Jeden kij :) Najważniejsze, żeby dziecku i matce nic się nie stało i chyba tym kierują się lekarze. Ja bym chciała sn i wszystko wskazuje, że tak zostanie, ale jeśli coś miało by się dziać to niech mnie kroją, nie będę się opierać. MonikaC cierpliwości, na pewno lada dzień będziesz tuliła Maleństwo w ramionach.
od jakiegos miesiaca nad ranem cierpna mi lydki,wlasciwie to jak paraliz miesni,robi mi sie taki guz miesniowy i tak strasznie boli ze nie moge ruszyc noga,dopiero jak intensywnie rozmasuje to przechodzi ale noga boli pozniej caly dzien,to nie zdarza sie codziennie ale strasznie boli.czy ktoras cos takiego miala?czy powinnam powiedziec o tym poloznej?
pandyto klasyczny kurcz ponoc normalka w ciazy jak cie zlapie to masuj ten guz i palce stop mocno do gory. Ja mialam to pare razy w zyciu, a w ciazy o dziwo ani razu.Jednak jak sie przeciągam w nocy lub rano nigdy nieprostuje stop, zawsze palce do góry.Mozesz wspomniec o tym poloznej, bo moze brakuje ci magnezu.
Pandy z opisu wnioskuję, że miewasz skurcze łydek. Powodem tej dolegliwości może być utrudniony odpływ krwi z nóg, ucisk ciężarnej macicy na nerwy ścian miednicy lub też zbyt niski poziom wapnia lub nadmiar fosforu w organizmie ciężarnej. Długo utrzymujący się ból w kończynach dolnych może świadczyć o wytworzeniu się w żyle skrzepu. Należałoby to skonsultować z lekarzem jeśli to się nasili. Zapodawaj sobie dużo wapnia tzn. spożycie jogurtu czy też twarożku pozwolą uzupełnić dzienną dawkę wapnia. Warto również wprowadzić dietę wzbogaconą w produkty zawierające magnez jak np. migdały, orzechy, banany, fasola. Staraj się nie przebywać długo w pozycji stojącej bądź siedzącej, unikaj zakładania nogi na nogę oraz spania z wyprostowanymi nogami. Na stan nóg wpływa korzystnie ciepła kąpiel, odpoczynek z nogami uniesionymi nieco wyżej czy też wieczorny masaż.
Tak, skurcze łydek to normalny objaw w ciąży, ale jeśli się nasilają się to niedobrze - ale fakt, boli ja diabli, nie raz budziłam się z krzykiem w nocy ... najgorsze było, że przez brzuch nie mogłam dostać się do bolącej łydki :P Dobrze mieć wówczas pod ręką męża :D
adaja78 ja tam się wcale nie cieszę z CC, ale mała jest ułożona pośladkowo, więc na 100% bedzie CC bo u nas takich porodów nie odbierają inaczej.....myslałam, ze malej uda się jeszcze zmienić pozycję i będe rodziła SN....ale ona cały czas wypina mi sie w tych samych miejscach więc wiem, ze pozycji nie zmieniła....i już psychicznie zdążyłam się przyzwyczaić do myśli o CC, choć tak na prawdę wolalabym SN.....no ale skoro i tak ma być CC to chciałabym miec to już za sobą....a tak muszę czekać do środy na wizytę i na skierowanie do szpitala
-- Natalka urodzona 05.03.2009 Kocham ją ponad wszystko:))
aha, no rozumiem, to czekanie jest okropne, bo jakbys wczesniej poszla to wczesniej pewnie mialabys malutką, trzymamy kciuki za ciebie i tez czekamy na twoja kruszynke
wracając do szpitala. U mnie jest jeden, ale tak beznadziejny, że nie zaryzykuję - jadę do najbliższego większego miasta ok 70km w chwili jak poród się zacznie. Tak postępuje bardzo wiele ciężarówek u mnie w mieście. Skórcze łydek też miewam, trzeba bardzo uważać na skrzepy - wyczuwalne kulki pod skórą. Są niebezpieczne i trzeba to szybko zgłaszać do lekarza. Pozdrowionka
mell łomatko 70 km masz az do lepszego szpitala??? wiesz u niektórych od 1 fazy do porodu mija wiele godzin ale jesli odejda Ci wody ? no nie wiem czy wgodzine dojedziesz do tego szpitala,a jak alarm bedzie fałszywy to kurcze odesla Cie do domu -to jeżdzenie mnie przeraża
Witam wszystkie ciężarówki:) tak patrze na liste i niedawno ja byłam kolejna do porodu a tu już jaka gromadka rozpakowanych za mną - brawo
Grauluję wszystkim mamusiom!!!!!!
Milena - jak ten czas leci - ha ha Ty też już niedługo będziesz miała swój skarb przy sobie - a niedawno jeszcze się "starałyśmy"
MonikaC teraz Twoja kolejka i zaciskam kciuki abyś już mogła się cieszyc tym największym CUDEM na świecie:)
A swoją drogą to z sentymentem patrzę na brzuszki ciążowe i wspominam ten piękny czas:) Chociaż teraz też jest cudownie mimo to, że dziecko dostarcza nam wiele trosk i obaw - ale to wszystko chyba z wieeelkiej miłości!!!