A my po drugim (i prawdopodobnie ostatnim) usg jestesmy:))) W szystko wskazuje na to, ze bedziemy mieli coreczke:))) Mala jest cudna, baaaaardzo aktywna, szalala, prezyla sie, machala raczkami i nozkami, przekrecala sie:) Wszystkie pomiary wyszly ok, serce pieknie wyksztalcone bije jak szalone:))) Pieknie nam sie tydzien zaczal;)
gdzie tam Izunia;) ale teraz przynajmniej nie musimy gdybac nad imieniem dla chlopczyka i dziewczynki i mozemy skupic sie na jednym, wiec moze bedzie latwiej;) niby jakies tam obojgu nam sie podobaja, ale wiesz jak to jest... MM sie smieje, ze i tak on pojdzie rejestrowac, wiec bedzie mial decydujacy glos;)
Rooda rozumiem doskonale bo mój mąż też tak mawiał :P Wiesz u nas każde nazwało swojego syna - ja marzyłam o Szymku a mężowi spodobało się imię Filip :DD No, ale nie każdy ma Twinsy
No to rooda gratuluję córci, a imię w końcu jakoś wybierzecie, my z pierwszym synem też nie mogliśmy dojść do porozumienia, aż w końcu jak się urodził, dostał zupełnie inne imię niż mieliśmy w planach... a tym razem braciszek załatwił sprawę, synek wybrał Maciusia, a my zaakceptowaliśmy aggnieszko zdaję sobie z tego sprawę, że to jeszcze nie przenoszenie, ale głupio się łudziłam, że uda mi się do terminu rozpakować, a tu masz nic z tego
Iza Ty już nic nie mów bo jak patrzę na tą 3 przy suwaku to jakoś ona mi nie pasuje do Kserówek :P Koleżanki syn ma juz 15 m-cy a ja dzis tekst - on się zbliża do roczku hehehe inna rzecz że dziecia nie widziałam na oczy bo ostatnio z koleżanka to znajomość netowa
dziewczyny, czy któraś jest zorientowana w sprawach prawnych i prawach ojca. Bo ja moją Okruszke będe wychowywała sama (bez alimentów), najpierw myślałam, żeby wcale ojca nie wpisywać ale pomyślałam o dziecku, które w życiu będzie tysiące razy wypeniało różne druki w urzędach i za każdym razem gdy będzie miało podać imię ojca i powie "nieznany, nn." to każda "larwa urządniczka" zaraz podniesie wzrok!!! Chciałabym oszczędzić tego dziecku, ale obawiam się , że jak wpiszę ojca to będzie mógł mi robić w życiu problemy i co np. z wydanie paszportu, bo tam jest potrzebna obecność dwojga rodziców. jeśli, któraś z Was wie, gdzie mogłabym się czegoś dowiedzieć w tej sprawie to proszę o pomoc.
Calineczko jak nie będzie alimentów nie będzie nawet rodzinnego... Wiesz ja miałam ciut inną sytuację, bo u mnie nie był on podany dopiero po badaniu DNA nastąpiła korekta że ojciec imię nazwisko ale dziecko nosi moje nazwisko Fakt teraz poza alimentami mam inne problemy - jak piszesz paszport... wiem ze można pozbawić go praw rodzicielskich i wtedy nie płaci nic ... Wydaje mi sie że radca prawny przy MOPSie jest w stanie pomóc lub przy sądzie dla nieletnich
AND2225, bardzo dziękuję za info. ja mam jeszcze troszkę czasu do narodzin, ale musze to wszystko teraz poustalac, abym później idąc zgłosic Okruszka juz wszystko wiedziała i nie zrobiła sobie i Dziecku w przyszłości kłopotów
Dziewczyny moja koleżanka, które niestety nie ma dostepu do netu, jest w 25 tc i zaczęła jej siarka wczoraj lecie z prawej piersi czy to coś poważnego, czy to nie powinno byc troszke później? ona niestety miała juz wsześniej taki przypadek, że w 6 miesiącu tez jej zaczęło leciec ale niestety poroniła. jesli któras wie cos na ten temat to prosze o info. pozdrawiam
Moim zdaniem to zupełnie normalne, siara czasami pojawia się bardzo wcześnie i na moje oko nie ma w tym nic niepokojącego, ale przecież zawsze może skonsultować się ze swoim lekarzem, albo zadzwonić na dyżur do szpitala i się zapytać, będzie spokojniejsza. Pozdrawiam
Ja mialam siare na pizamie juz chyba w 5 miesiacu. Pozniej co jakis czas cos przeciakalo. To normalne i nie ma co panikowac. Nie ma to nic wspolnego z poprzednim poronieniem.
calineczko14 jesli nie chcesz miec nic wspolnego z ojcem dziecka (czy np jest kofliktowy)to mozesz wpisac -nieznany, ale jesli ojciec jest i chcesz utrzymywac z nim kontakty to lepiej niech bedzie. My nie jestesmy po slubie ale jestesmy ze soba juz prawie 10 lat i nie chcialam krzywdzic dziecka nieznanym ojcem tylko po to zeby wyciagnac pieniadze od panstwa (a taki pomysl mial tesc) wiec ojciec jest-zreszta mieszkamy ze soba- syn ma nazwisko ojca, ale i tak mam zawsze drobne problemy w urzedach, przychodniach itp bo ja nazywam sie inaczej, dziecko ma inne nazwisko, ja mam inny adres stalego zamieszkania, dziecko inne (u ojca) a wszyscy mamy jeszcze inny ades korespondencyjny- niezla kaszana no nie ;) i czasem doprowadza mnie to do nerwicy jak musze urzedasom wszystko tlumaczyc wrrrr.
adaja78, dziękuję za info. ja po prostu obawiam się tego, że jak wpisze ojca (dziecko i tak będzie miało moje nazwisko) to on może mi utrudniać życie np. wydanie paszportu. On przebywa 10 miesięcy w roku za granicą, więc ciąganie go po sądach nie wchodzi w grę bo rozprawy będą się toczyły latami. Ja chciałabym spokojnego życie dla siebie i dzidziusia, a w szczególności oszczędzić dziecku przykrych sytuacji w urzędach, gdy należy podać imię ojca i dzidziuś mówi "nn" a każdy "urzędas" z automatu podnosi wzrok z zabiurka i patrzy jak na ufo!!!!! mam nadzieję, że rozumiesz mnie, o co dokładnie mi chodzi. pozdrawiam
wiem wiem o co ci chodzi, ja podalam tylko swoj przyklad, ale Ty sama musisz podjąc decyzje.A czy poprostu nie mozesz pozbawic go praw? ojciec znany ale bez zadnych praw.
hej mam prośbę o radę:)) mam 31 lat, dziś kończę 11 tc, zbliża się czas ewentualnego badania przezierności karkowej z uwagi na komplikacje miałam w tej ciąży z 10 razy usg, przyznam, że trochę mnie ta ilość deprymuje zastanawiam się nad tym, czy umawiać się specjalnie na badanie przezierności, bo kolejna wizyta u gin wypada mi za miesiąc (o ile będzie ok - a więc za późno na przezierność), a o ile wiem, nawet gdyby wynik przezierności byłby niepokojący, to dalsza diagnostyka jest bardziej inwazyjna (chyba, że się mylę?????) - a i tak to nic nie zmieni (chyba, że można podjąć jakieś leczenie?????? oczywiście zadzwonię do gina zapytać, ale chciałam Was zapytać o zdanie - czy wszystkie miałyście to badane?????? poradźcie proszę....
A podczas któregoś z tych 10 badań usg nie było badania przezierności karkowej, bo to się robi do 12 tc, ale można troszkę szybciej, sprawdź wyniki USG, na wyniku podaje się pomiar NT, jeżeli był prawidłowy to niektórzy lekarze, nawet nie mówią, że mierzyli. Ja np umawiałam się na USG, nic nie mówiłam o przezierności, a lekarz ją zbadał, bo od jakiegoś tygodnia ciąży jest to rutyna przy USG... A my jeszcze w dwupaku... Maciuś nie chce wyjść i już.
Oj Madzia Ty to sie masz:) Maćku wychodź szybciutko z brzusia mamusi Sebcio to pewnie doczekać się ie może nowego członka rodziny? Ale się tu spokój zrobił po ostatnim natłoku porodów. Miłego dzionka
brombap, najlepiej będzie jeśli zapytasz lekarza. USG jest niby nie inwazyjny, ja do 18 tc miałalam ciagle jakieś problemy i też miałam dużo razy robione usg.
mam pytanie, według karty jestem w 22 tc a wczoraj przez godzine byłam w bardzo głośnym miejscu czy to nie zaszkodziło dzidziusiowi? bo z tego co wiem to chyba mu się teraz wykształca słuch?
wielgoszku, ale tylko ja już zostałam jak tak dalej pójdzie to mnie wyprzedzisz... mój B się się śmieje, że mały ma tam za dobrze, ciepło mu, głaszczę go ciągle, mówię do niego i jeść ma co, nie musi się o nic drzeć, to co będzie wyłaził :) Pozdrawiam
Cześć. Co do badania NT to powinno je się wykonywać między 10 a 12 tc - tak mnie informowała moja ginekolog, a jeżeli chodzi o badania USG to ja mam na każdej wizycie ze względu na moje wcześniejsze poronienia. Jakoś mi nie przeszkadza, że widzę co wizytę jak nasza pociecha rośnie. W środę ważyła 1227g Kawał kobity. Magdaleno, wcale się nie dziwię Maciusiowi, że nie chce wyjść - czeka na lato Kto by się pchał w taka pogodę na świat :
czy gdzieś znajde watek na temat cesarskiego cięcia. bo ja będę miała ze względu na astmę i chciałam troszke poczytać. życzę wszystkim słońca, którego tak dawno już nie było
Kobitki a ja mam pytanko o skurcze. Jestem w 19 tc i w piątek w nocy dostałam skurczów trochę bolesnych, przeszło po No spie ale nie wiem czy to nie za wcześnie na skurcze??? Trochę mnie to niepokoi bo, jak już Wam pisałam, niedawno miałam krwawienia, przeszły na szczęście, ale od 3 tygodni leże plackiem a teraz jeszcze te skurcze. Pocieszam się że przecież skurcze minęły i teraz jest ok, ale wiecie jak to jest....chyba za bardzo panikuje ;)
Calineczko dziękuję :).Dzwoniłam dzisiaj do swojego gina, wytłumaczył mi że to mogą być skurcze "bezpieczne" tzn że dzidzia rośnie, rusza się i to może wywoływać skurcze,ale muszę na to bardzo uważać i jak się znowu pojawią to mam przyjechać do niego albo do szpitala, bo ponoć jedynym sposobem żeby sprawdzić jakie to skurcze jest zbadanie szyjki,czy się czasami nie skróciła.