Pewnego razu było dziecko gotowe, żeby się urodzić ... Więc któregoś dnia zapytało Boga: * Mówią, że chcesz mnie jutro posłać na ziemię, ale jak ja mam tak żyć skoro jestem takie małe i bezbronne ??" - Spomiędzy wielu aniołów wybiorę dla Ciebie jednego. On będzie na Ciebie czekał i zaopiekuje się Tobą. * Ale powiedz mi Boże, tu w Niebie nie robiłem nic innego tylko śpiewałem i uśmiechałem się, to mi wystarczało, by być szczęśliwym ?? - Twój anioł będzie ci śpiewał i będzie się także uśmiechał do Ciebie każdego dnia ... I będziesz czuł jego anielska miłość i będziesz szczęśliwy. * A jak będę rozumiał, kiedy ludzie będą do mnie mówili, jeśli nie znam języka, którym posługują się ludzie ?? - Twój anioł powie Ci więcej pięknych i słodkich słów niż kiedykolwiek słyszałeś i z wielką cierpliwością i troską będzie uczył Cię mówić. * A co będę miał zrobić, kiedy będę chciał porozmawiać z Tobą, Boże ?? - Twój anioł złoży Twoje rączki i nauczy Cię jak się modlić. * Słyszałem, że na ziemi są też źli ludzie. Kto mnie ochroni ?? - Twój anioł będzie cię chronił nawet jeśli miałby ryzykować własnym życiem. * Ale będę zawsze smutny, ponieważ nie będę Ciebie, Boże więcej widział ... - Twój anioł będzie wciąż mówił Tobie o Mnie i nauczy Cię jak do Mnie wrócić. Chociaż ja i tak będę zawsze najbliżej Ciebie ... W tym czasie w Niebie panował duży spokój, ale już dochodziły głosy z ziemi i Dziecię w pośpiechu cicho zapytało: * Boże, jeśli już zaraz mam tam podążyć, powiedz mi proszę imię mojego anioła ... - Imię Twojego anioła nie ma znaczenia ... Będziesz do niego wołał : "M A M U S I U "
Otóż dziewczyny tak szybciutko... Melduję, że dnia 14.06.2009 o godzinie 12.00 na świat przyszedł Maciuś, waga 4270g, wzrost 57 cm :) Jestem prze szczęśliwa, ale i nieco zajęta :)
Hej dziewczyny! chciałam się przywitać w nowym wątku, choć do tego dla starających się ciąglę zaglądam z przyzwyczajenie ;) Wczoraj miałam pierwsze usg - zarodek koło 5mm - 6tydz, serduszko pika :) Mniej-więcej się to zgadza z moim wykresem (choć tam już zaczęłabym 7 tydz.) Na razie termin oszcowany więc na "grubo" przez gina na 5 luty, a wg mnie 8 luty - w sumie różnica nie duża i o dziwo ginowi wyszło wcześniej - pewnie dlatego że skorzystał sobie ze standardowego systemu (jakieś kóleczko miał do obliczeń) wg dnia miesiaczki ( a u mnie cykle 32 dni wieć kilka dni różnicy)
buźki dla wszystkich! widzę, że bardziej aktywne tutaj te bardziej zaawansowane mamy ;)
Wielgoszku dziewczyny pewnie się po wykresach pochowały i tu nie zaglądają ale my czekamy razem z Tobą a jak się czujesz? agninga witaj przyszła mamusiu
*6 zdań, których nie należy mówić kobiecie w ciąży* To, co niektórym wydaje się komplementem, dla przyszłej mamy wcale nim być nie musi.
1. Ależ pani pięknie wygląda. Powinna być pani ciągle w ciąży No pewnie, najlepiej od urodzenia. I czy to ma znaczyć, że kiedy nie była w ciąży, wyglądała fatalnie? Miłe słowa też trzeba umieć mówić – można przesadzić i zamiast komplemetu, wyjdzie głupio.
2. Dziecko ci to wszystko wynagrodzi (gdy skarżysz się na dolegliwości) Co ma piernik do wiatraka? Czy fakt, że dziecko jest upragnione, ma sprawiać, że kobieta w ciąży nie może się nawet poskarżyć? Może ma jeszcze błogosławić całodzienne nudności i szpecące ciało rozstępy? Nic z tych rzeczy, kochani, ciężarna to nie święta ani męczennica i ma prawo czasami ponarzekać.
3. Już jesteś po terminie?! Taki duży masz brzuszek...” (w 32. tygodniu ciąży!) Ona sama dobrze wie, jak wygląda, i nikt nie musi jej wciąż przypominać o tym, że będzie tak wyglądała jeszcze przez najbliższe dwa miesiące.
4. To będą bliźniaki? Komentarz jak wyżej. Proponowana riposta: „Nie, proszę pani, pięcioraczki!”.
5. Po porodzie – to dopiero się zacznie! Prawda, jakie to „krzepiące”? Wiele kobiet już w ciąży ledwie żyje, więc taka uwaga może mieć wręcz dramatyczne skutki (także dla jej autora).
6. Nie boisz się porodu, bo nie masz pojęcia, co cię czeka Nie ma to jak wspierająca ciocia, babcia, przyjaciółka... (niepotrzebne skreślić). Właściwie, to należałoby skreślić również taką przyjaciółkę. Ale co zrobić z ciocią?
Czego nie powinien mówić mąż do żony
- Zazdroszczę kobietom tego, że mogą przeżyć cud narodzin - Moja ty kochana tirówko! zamiast: „ciężarówko” (nawiasem mówiąc, ciężarówka też nie brzmi zbyt elegancko) - Czy ci lekarze nie mogą wywołać porodu wcześniej? Dwudziestego jest finał Ligi Mistrzów - Wiesz, kochanie, patrząc na Demi Moore, nigdy bym nie powiedział, że miała dziecko - Uffff, przez chwilę myślałem, że obudziłem się obok Ryszarda Kalisza
Ja również chciałam się przywitać w Waszym gronie :) Od dawna podczytuję, ale dopiero teraz mam pewność, że czekamy na upragnione Maleństwo Wstępny termin to 23 luty 2010. Pozdrawiam wszystkie Przyszłe Mamusie :)
Dziewczyny witam Was po raz drugi chociaż już w innym składzie....Moja dzidzia ma teraz 6t i dopiero w piątek mam nadzieję usłyszę jej serduszko, termin wyliczony przeze mnie to 9.02 ale zobaczymy co z usg wyjdzie...Mam już synka moze tym razem udało się trafić w córeczkę :)
witam :) mam do sprzedania książkę *"Umysł mamy"* - www.allegro.pl/item669609173_umysl_mamy_katherine_ellison.html oraz *"Gdy stajesz się tatą"* www.allegro.pl/item666131116_gdy_stajesz_sie_tata_pierwsze_miesiace_ojcostwa.html :) POLECAM :)
a mnie od kilku dni boli cos w podbrzuszu - nie mam pojecia co to, ale bol jest dosc silny a przy tym podbrzusze robi sie twarde i napiete... najczeciej boli po prawej stronie, wiec myslalam, ze moze to kamien zolciowy, ktory od czasu do czasu sie odzywa, ale dzisiaj od rana boli i z jednej i z drugiej...
nospe mam, wzielam kolo poludnia... macica napina sie i twardnieje bolaco, ale puszcza... mam wrazenie, ze ciagle siedzenie przy biurku moze miec cos z tym wspolnego...
Ja miałam w pierwszej ciąży strasznie twardy brzuch,napinający się. Obserwuj te bóle w razie co jak no spa nie pomoze spróbuj tą forte....a potem dzwon do lekarza bo lepiej być czujnym :)
obawiam sie jednak, ze to kamien zolciowy daje o sobie znac, stad bol... jest chcarakterystyczny i nie da sie go z niczym pomylic... a wlasnie mniej wiecej po 20tc zaczynaja sie takie dolegliwosci u posiadaczek kamieni pojawiac...
lekarz tutaj to mi paracetamol zaleci... na kolejnej wizycie u poloznej porusze ten temat...
No nie mam niestety:( Co prawda usg mialam dawno temu, ale wtedy byl jeden, prawie 2cm kamien... 2 razy stosowalam kuracje z oliwa z oliwek i cytryna i cos sie tam niby wyplukiwalo, a pozniej usg juz robionego nie mialam, wiec nie wiem co tam tak naprawde sie dzieje i jak to wyglada...
Za 2 tygodnie wizyta u poloznej, chyba ze do tej pory sprawa na tyle sie pogorszy, ze wyladuje w szpitalu...
Zostaje mi wprowadzic ograniczenia do diety, zmobilizowac jelita do pracy i czekac...
Rooda a moze teraz znowu te kuracje oliwa z oliwek+cytryna wprowadz? mojemu tacie super pomoglo to jesli tfu tfu tfu cos sie u ciebie dzieje to moze tez przystopuje.
Izunia boli jak nie wiem, nospa mnie do tej pory ratowala przy kolce...
Aniu myslalam o tym, mnie sie wydaje, ze tez mi ta kuracja poprzednio pomogla. A po dwoch razach mam taki uraz i odruch wymiotny na sam zapach oliwy z oliwek, ze nie wiem czy dalabym rade:( Poza tym jednym z elementow kuracji jest przeciez gorzka sol a ja nie wiem czy takie srodki sa w ciazy dobrym pomyslem.
Kochane dajcie jakiś sposób na mdłości....są całymi dniami, jakby mi coś na gardle i żołądku siedziało,koszmar....przy 1 ciąży tak nie miałam...podobno na maxa gorzka czekolada pomaga ale ile jej można zjeść....macie jakiś sposób?
Agnes niektorym dziewcyznom pomaga zjedzenie suchara, krakersa czy platkow kukurydzianych przed wstaniem z lozka. zasada niby jest taka ze nim zacznie cie mdlic to trzeba odrobine zjesc, u mnie nie dzialalo bo ja pawiowalam