no bo u nas chyba sie nie robi takiego planu,wszystko wychodzi podczas porodu i pytaja sie o wszystko bez tego planu,wiec chyba to nie jest konieczne,dodatkowo cos tam pisac jak i tak sie o to pytaja
Jestem już po scanie! Dzidzia ma 7cm i wszystko jest w najlepszym porządku.. Byłam tak przejeta, ze z tego wszystkiego zapomnialam zapytać o ta szyjke.. No i poplakana taka ze szczęścia sluchalam bicia serduszka mojej kochanej dzidziolki.. Zdjęcie wkleilzm pod moim cyklem, wiec jak macie ochotę zobaczyć to zapraszam serdecznie!
Co do tego planu porodu to prawda- wszystko możesz zaplanować- najważniejsze jest to żeby zdecydować czego na pewno NIE chcesz
u nas wypelnia się jakąś ankiete gdzie jednym z pytań jest: czy byłaś u fryzjera w ciąu ostanich 6 miesięcy???. Ciekawe po co? Chyba po to że jak wyjdą jakieś komplikacje po porodzie to żeby nie było na szpital tylko na kobietę bo była u fryzjera.
hej dziewczyny :) fajnie macie z tymi planami porodu.. mam pytanko odnośnie przeziębienia bo niestety mi się przytrafiło (może być, że wirus, bo mąż się niewyraźnie czuł dwa dni temu).. zjadłam trochę czosnku i dużo pije różnych mikstur (obecnie z imbiru, goździków, miodu i cytryny) a pytanko mam odnośnie temperatury - od jakiej (nie podstawowej tylko takiej "z pod pachy") powinno się zbijać paracetamolem?
Ja tam nie narzekałam na poród - wczesniej też się przygotowywałam do porodu ustalając szczegóły, znieczulenie, towarzystwo itp - byłam z położną i lekarzem na porodówce i wszystko przeszłam kolejno ( a rodziłam w państwowym szpitalu w Częstochowie). No życie pokazało coś innego - musiałam rodzić za pomocą cc - ale mimo to cała ustalona reszta była bez zmian - prawie non stop mąż mółgł być ze mną.Wyprosili go z sali operacyjnej na sam moment wyjęcia dziecka - ale potem już jak szyli itp był przy mnie. Teraz mile wspominam poród, opiekę po porodową mimo to że jak po teście oksytocynowym zaczęło słabnąć bicie serca dziecka wpadłam w szał i obawe o życie maleństwa. Ale to akurat chyba normalne u każdej mamusi.
co do birth planu to jest on niepotrzebny,bo nigdy nie jest tak jak to sobie napiszesz i zaplanujesz,jak biora cie na porodowke to pytaja co sadzisz o znieczuleniach,czy jakies chcesz i tyle,na spotkaniach z polozna i szkolce rodzenia mowia czego sie mozna spodziewac,ile osob i kto moze z toba byc na sali,czy chcesz w wodzie itp.Ja myslalam ze bede mogla chodzic a bylam "przywiazana do lozka" pod aparatura i nie moglam drgnac,a od cesarki dzielily mnie minuty bo tracilismy maluszka puls,a poza tym mozesz przed porodem zdecydowac ze nie chcesz znieczulenia a w czasie porodu moze tak bolec ze nie zniesiesz nic wiecej i poprosisz o znieczulenie zewnatrz oponowe wszystko wychodzi "w praniu"
tez tak uwazam przeciez porodu nie idzie przewidziec,ale skoro takie cos jest i moga dziewczyny korzystac z tego wiec niech korzystaja:) pandy jak jest z podkladami w UK czy oni daja jakies w szpitalu,czy trzeba wziasc,ile tego wziasc? ile ciuszkow do szpitala dla dziecka musze zabrac? kurde powoli chce torbe pakowac:)
Witam serdecznie.Mam problem i mam nadzieje ze bedziecie mogly mi jakos pomoc.Jestem w 29 tygodniu ciazy,mieszkam za granica i za bardzo nie moge liczyc na pomoc medyczna. Dzisiaj w pracy zauwazylam ze mam uplawy koloru brazowego.Kalezanki z pracy zadzwonily po karetke.Zostalam przewieziona do szpitala.Polozna posluchala dzidziusia,bylo wszystko dobrze,cisnienie tez bylo dobre.Badanie moczu ok.Jak zobaczyla moje uplawy tostwierdzila ze lekarz musi mnie zobaczyc.Po 2 godzinach w poczekalni wyszla do mnie lekarka i kazala isc do domu i wrocic ze swierzymi krwawieniami.Co wy na to?Pojechalam do domu i odpoczywam ale boje sie ze cos jest nie tak,bo przeciez z czegos sie to wzielo.Ostatnia noc mialam troszke nerwowa,moze to jest przyczyna.Prosze o pomoc,boje sie o mojego bombelka.Pozdrawiam
anna25 ja mialam ta sama sytuacje w 26 tyg,zostalam zbadana(tez tylko mocz,cisnienie i sluchalam serduszka dziecka),z dzidziusiem bylo wszystko ok i pojechalam do domu:) podobno macica sie rozciaga i takie krwawienia moga sie zdarzyc,gorzej byloby gdyby to byla swieza krew,takze skoro badania byly ok to napewno jest wszystko dobrze:)
aneczka w moim szpitalu dawali podklady,byly w szafce przy lozku i codziennie sprawdzali czy sa,ale ja sobie kupilam w mother care podklady ktore sa cienkie jak podpaski,a dlugie i ze skrzydelkami i lepiej sie trzymaly bielizny.co do ubranek to w uk wysylaja szybko do domu,nawet w ciagu 1ego dnia,wiec ubranek niewiele Ci trzeba,jeden zestaw na porodowke spakowany osobno,bo polozna chce szybko ubrac maluszka a nie grzebac w torbach za tym,i tak z dwa zestawy ciuszkow na zmiane,w razie czego ktos moze zawsze podrzucic gdzies juz pisalam roodej co wziasc do szpitala,chyba w watku emigrantki poszukaj,jak znajde to wrzuce linka:)pozdrawiam
Dziewczyny, plan porodu to tylko taki "ladny dodatek". Jak zaczniecie rodzic, to wszystko Wam z glowy wyleci. Na sali porodowej wezma Was w takie obroty, ze nie bedziecie wiedzialy jak sie nazywacie:)). Ja planowalam wygladac jak "od fryzjera", a nawet zebow nie zdazylam umyc przed wyjadzem do szpitala:)). Lepiej nic nie planowac i nastawic sie na wiele opcji:) Aaaa, i dla wszystkich przyszlych mam: porod pomimo wielkiego bolu to najwspanialsza przygoda w zyciu!! Ja tesknie za tym i chyba zafunduje sobie jeszcze raz to przezycie:))) Glowy do gory i sciskam kciuki:))
mam pytanie, czy któraś z Was pilnuje aktualizacji listy? bo ja ostatnią znalazłam na 358 stronie, ale chyba jest zdezaktualizowana a niestety nie mam wiedzy jak to zrobic pozdrawiam
No właśnie skoro z głowy wyleci, to lepiej mieć to na papierze;) Skoro mam taką możliwość to zamierzam z niej skorzystać, nie jest ona dla mnie ale dla położnej i MM. Chcę się skupić na porodzie a nie na odpowiadaniu na pytania:) Mam nadzieję, że mi się uda:)
ale trafilam:) Gratulacje Blasku:) czyli ja chyba nastepna jestem pamietam jak rodzily kwietniowki,majowki... a ja sobie myslalam,ze to jeszcze tak daleko:)
Dzięki Izunia:) Jeszcze2 tygodnie i kilka dni do urlopu, cieszę się, choć wiem, że będzie mi tego brakowało...;) Ale tydzien po przejściu na urlop wybieramy się na kolację do miasta z okazji mojego odejścia (tak się cieszą hehehe ) Do PL jedziemy... na Wielkanoc dopiero;)
gratulacje Blasku!!! wydaje sie jakby to bylo wczoraj a juz urodzilas,to samo z innymi dziewczynami co sa na finiszu,a moja ciaza sie tak strasznie ciagnela
tak Asia pisala,ze bedzie miala cesarke i wczesniej niz planowany termin,dobrze ze Arturek zdrowy:) Pandy mi to znowu tak leci ta ciaza,ze szok:) jeszcze tylko miesiac mi zostal i nareszcie sie dowiemy kto tam w brzuszku mieszkal:P bylam wczoraj w mothercare kupic sobie te podklady i chyba dobrze kupilam:) kupilam tez tam kiedys taka (nie wiem jak to nazwac) "gruszke no nosa" tylko ze to sie jakos przekreca,nie wiem jeszcze jak tego uzywac:) tesciowa mi wczoraj przyslala sol fizjologiczna,duuuuuzo soli:) czy sol jest tylko do noska czy ma jeszcze jakies inne zastosowanie?
Można sól fizjologiczną wkropić do nosa (tak praktykują położne w Sieradzu) np. jak jest za suche powietrze - jednak bardziej polecam Marimer - woda morska do nos w sprayu :P
Blasku gratulacje zdrowka dla Malego i wielu radosci dla was. mam andzieje ze Robercik nie bedzie mocno o brata zazdrosny, czekamy na wiesci z pierwszej reki :))
Rooda zgadza sie kropla mleka mamy jest na przeczyszczenie noska najlepsza - szczegolnie przy katarze - dziala tak jak antybiotyk i u nas sie zawsze sprawdzalo :) co do soli fizjologicznej nadaje sie tez do nosa ale ciezko ja zakraplac jednak jest z takiego opakowania. marimerem tylko "psik psik" i po sprawie
mam pytanie, mój dzidziuś nadal sie nie odkręcił i lekarz mówi, że są już małe szansę na odkręcenie, ale to nie problem bo i tak cesarka. ale moje pytanie dotyczy tego, czy któraś z Was miała podobne ułożenie i czy też miała bardzo twardy brzuch, a dokładnie mój dzidziuś bardzo pcha się główką do góry, że momentami ból jest nie do wytrzymania, czy to jest normalne, czy dzidziuś nie robi sobie krzywdy? bardzo się tym martwię
calineczko nie wiem jak to jest z tym ulozeniem,ale moj dzidzius juz jest ladnie przygotowany do wyjscia,a tez czasem boli jak kopie:)gdyby to bolalo dzidziusia to pewnie by tak nie robil,pewnie jej sie tak podoba:)
Witam nowe mamusie i gratluję :) Blasku tobie również wszystkiego dobrego i dużo sił bo na początek na pewno sie przydadzą ja już zaczynam się bać tych pierwszych dni...:) Calineczko myślę ze dzidzi nic nie jest moja córcia też strajkuje i nie obraca się na dodatek całkiem spora jest jak na ten tc bo waży juz koło 2000...nie dość że kopie na dle rzusia to tera zaczyna głową w żebra atakować:)
Z lekkim opóźnieniem ale pragnę donieść, że dnia 3 września 2009r. o godz. 8.45 za pomocą cesarskiego cięcia przyszła na świat moja córka Olga. Ważyła 4360g i miała 61cm długości. W tej chwili jesteśmy już w domu i powoli przyzwyczajamy się do nowej sytuacji. Pozdrawiam Was serdecznie