Wilma to tak jak u mnie- już prawie połowa!!! Roda pospiesz dzieciaczka ,bo coś się ociaga ;)) dobrze i cieplutko u mamy w brzuszku a tu zima idzie i trzeba światu czoło stawić :)
Pewnie, ze ok:) Dogadzam sobie - na obiad pizza a na deser plum crumble z lodami waniliowymi albo custard - nie moge sie zdecydowac;) Na szczescie rozpakowywanie sie nie ode mnie zalezy, wiec jak jej dobrze to niech sobie siedzi w srodku:) Ona bedzie wiedziala, kiedy ma wyjsc;)
Hej a ja mam takie pytanie, czy któraś z was brała antybiotyk Amotaks Dis i jakie mogą być po nim powikłania takie o kórych wiecie lub słyszałyście??? Jaka jest opinia o tym leku???? Lekarz ogólny mi go przepisał bo jestem chora a mam dopiero 16 tydzień ciąży, na razie go nie biorę bo sie boję że coś się może maleństwu stać. Pytałam mojego gina i powiedział że jest to lek bezpieczny ale jak moge spróbowac jeszcze czegoś innego, domowych środków to żeby go nie brać. W sumie to nie rozumiem, niby lek bezpieczny a ginekolog mówi że jak nie ma ostatecznej konieczności to żeby go nie brać.
tygrysku ja Ci niestety nie pomoge,bo nie bralam zadnego antybiotyku w ciazy,leczylam sie domowymi sposobami,a bardzo jestes chora?moze czosnek,miod,paracetamol itp. wystarcza?
ale z drogiej strony jesli to cos powaznego to czasem lepiej jest wziasc antybiotyk,ze wzgledu na powiklania,chociaz czosnek surowy to naturalny antybiotyk
Tygrysku - ja też w ciąży będąc zrezygnowałam z przepisanego mi antybiotyku na rzecz czosnky malin i cytryny. Skutek był taki, że jak się Szymon urodził miał wewnątrz maciczne zapalenie płuc. Leżeliśmy 10 dni w szpitalu podczas których mały miał serie bolesnych zastrzyków, kroplówek. Nauczona tym doświadczeniem - wzięła bym antybiotyk. Na pewno powikłania będą mniejsze dla maluszka niż po niedoleczonym przeziębieniu.
Jeśli chodzi o moje objawy to na poczatku miałam katar i to dośc mocny i kaszel, wiec pilam sobie duso herbatki z cytryną albo sokiem malinowym, po dwóch dniach dniach dołaczyłam syrop Stodal (homeopatyczny) i tabletki do ssania Homeogene (również homeopatyczne) ale mi nie przechodzilo a katar z wodnistego zrobil się bardziej gęsty i strasznie mnie dusiło, po nocach mokry kaszel a w dzień suchy. Brzuch to mnie juz zaczął boleć od tego kaszlu, wiec po 5 dniach od zaczecia sie przeziębienia poszłam do lekarza i on mi pzrepisal wlasnie Amotaks, Rhinazin (krople do nosa - te biorę) oraz do rozpuszczaania tabletki na wodę Sal ems factitium - tez biorę. Na razie jest mi coraz lepiej chociaz katar dalej mam ale coraz mniejszy i kaszle mnie dalej ale juz jest o wiele lepiej niz na początku. Nie wzieam tego antybiotyku bo się bałam żeby nie zaszkodzic maleństwu, ale nie wiem czy dobrze w sumie zrobiłam.
Zgadzam się z aggnieszką. Długotrwałe przeziębienie, szczególnie z kaszlem, bardziej mogą zaszkodzić dziecku niż antybiotyk. Jeśli potrzebujesz konsultacji to pogadaj z ginekologiem a nie z forum.
-- Za mężczyzn, którzy nas zdobyli. Za dupków, którzy nas stracili. Za farciarzy, którzy nas poznają!
Hmmmmm jeszcze cztery ciężaróweczki i na nas pora.....jestem z siebie dumna że nie musiałam się wciskać nikomu w kolejkę w środę mam wizytę no i chyba się okaże kiedy będziemy rodzili:) Roda dawaj znać `co tam u położnej A co radzenia się na forum to i tak każdy decyduje za siebie a wygadać się jak dla mnie i pożalić to dobra sprawa
popieram aguline,na forum jest duzo mam,ktore juz przez to przeszly i dobrze jest sie poradzic i wyzalic tygrysku jesli juz Cie tyle trzyma to lepiej wziasc ten antybiotyk,a leki homeopatyczne nie dzialaja (stopien rozcienczenia leku jest tak wysoki ze znikomy),najlepiej od razu reagowac zanim przeziebienie sie rozkreci
Poradzić i wyżalić tak - ale to czy brać lek czy nie- to już lekarz wie najlepiej. Głównie po to właśnie, żeby nie doprowadzić do jakiegoś gorszego kłopotu niż przeziębienie. No chyba, że ktoś z forum wie lepiej niż leczący daną osobę lekarz ;)
Dziewczyny mają rację, homeopatią niczego nie zdziałasz, a lekarz przecież wie, co robi. Ten antybiotyk jest z grupy penicylin, one są stosunkowo bezpieczne w ciąży. Ryzyko dla dziecka na pewno jest mniejsze niż przy ewentualnych powikłaniach.
Wczoraj byłam u mojego ginia i powiedział że mogłam go brać, ten antybiotyk bo to pomoże mi szybciej wrócić do zdrowia, a niebranie leku nie zaszkodzi również maleństwu no chyba że się dostanie zapalenia płuc. Pytałam was dlatego że niestety nie mam zaufania do mojego lekarzra ogólnego, on na wszystko przepisuje antybiotyk :((( Dodatkowo mam taki problem że mój mąz jest kategorycznie pzreciwko braniu tabletek a juz szczególnie w ciąży, do tego wszyscy na okolo mi mówią że potem po braniu tabletek z dzieckiem moga byc problemy, najgorsza w tym jest teściowa moja która uważa że nawet duphastonu nie powinnam brać !!! Czuje się sama i bezradana jesli chodzi o to czy brac tabletki czy nie :(((
Tygrysku słuchaj się lekarza prowadzącego ciążę. Czasem po prostu trzeba wziąć dany lek bo organizm sam nie da rady zwalczyć z bakterią czy wirusem. Wiesz takie zło konieczne. Z drugiej strony gdyby nie te leki to grono kobiet nie doczekało by się bycia mamą (mam na myśli leki podtrzymujące ciążę chociażby). Wiem, zawsze są dwie strony medalu, ale z dwojga złego ... a rady innych osób miej głęboko w poważaniu.
Rooda chyba zaraz sama się tu odmelduje, ale z tego co wiem, akcja jeszcze domowo-porodowa .
Moim zdaniem zasięgnięcie porady drugiego lekarza w przypadku przepisania antybiotyku w ciąży jest jak najbardziej wskazane, bo są tacy, którzy przepisują antybiotyki "na zaś", bo, nie ukrywajmy, Polacy antybiotyku często oczekują. Dla mnie najistotniejsze jest, żeby mój lekarz, przepisując mi lek, wyjaśnił mi jego za i przeciw, ewentualne ryzyko dla dziecka w przypadku brania i niebrania. Gdybym była poradziła się drugiego lekarza na wiosnę, kiedy to pani laryngolog przepisywała mi jeden antybiotyk za drugim, może dłużej karmiłabym Maję, a choroba minęłaby szybciej.
Byłam dzisiaj u mojego lekarza, pełna obaw, że mi przepisze właśnie antybiotyk, ale on powiedział, że nie ma sensu uderzać z armatą na wróble, dopóki osłuchowo jest czysto i uszy wolne. Gdyby powiedział, że mam brać, wzięłabym, choć z ciężkim sercem.
No jestem na wezwanie:) U poloznej super. Malutka ulozona idealnie do wyjscia, czyli nie powinnysmy sie dlugo meczyc:) Ale zobaczymy jak to bedzie...
Cos sie powoli rozkreca, rano sluz podbarwiony krwia, od czasu do czasu podbrzusze pobolewa, no i plecy w czesci ledzwiowej lupia:) Zaraz idziemy z MM do miasta na spacer:)
Nic sie dalej nie posunelo... Ale kciuki jak najbardziej wskazane:) Dzieki:)
Na poniedzialkowej wizycie poskarzylam sie poloznej, ze mnie skora bardzo swedzi. Na wizycie 2 tygodnie temu tez sie skarzylam, ale tamta polozna to zlekcewazla. Tak wiec w poniedzialek mialam pobrana krew do badania i jakis czas temu miala telefon ze szpitala, ze wyniki nie sa w normie i jutro umowiono mnie na wizyte w szpitalu. Mam nadzieje, ze to nic powaznego, ze nie zostawia mnie w szpitalu i nie beda chcieli wywolywac porodu... A moze do tego czasu sie juz rozpakujemy;)
Rooda do tej pory to radze dużo pić ja walczę ze swędzeniem już troszkę czasu i zamieszkałam już w toalecie prawie na stałe ale wolę 4litry wody wypić niż kroplóweczki w szpitalu........zobaczymy co jutro ginka powie Trzymamy za was mocne kciukasy
Może tak być, że będą przyspieszać poród, jeśli wyniki są nie-najlepsze (jeśli chodzi o swędzenie), bo to lepsze rozwiązanie dla mamy i maluszka. Ale może nic złego się nie dzieje. Czekamy na wieści ze szpitala
Ja właśnie zakonczyłam kurację Amotaksem...w pierwszej ciąży też mi go przepisano,ma szerokie spektrum działania-wtedy brałam zeby zwalczyć bakterię Coli ponownie przepisali Amoksiklav...na dziecko to nie działa w złym sensie,jedynie organizm trochę obciążony i musiałam troszkę poodpoczywac i poleżec bo dziecko w tym czasie mało przybrało na wadze. Teraz dostałam Amotaks bo mam wysokie CRP i nie mogą dojść do przyczyny,najprawdopodobniej są to resztki właśnie przeziębienia leczonego domowymi sposobami...co na dziecku gorzej sie odbije jesli bedziesz miała jakieś powikłania z tego tytułu...Powinnaś brac golbulki dopochwowe żeby nie dostać grzybicy ja zawsze dostaję wtedy Nystatynę 2xdziennie. A rhinazin jest dość mocny i wysuszający do nosa...polecam Euphorbium może go stosować nawet niemowlak a naprawdę rewelacja.