hehe, ja miałam sporą częć porodu na 28dni:) Spisywałam skurcze na forum:) od rana do 16ej. Potem na porodówkę, a o 20ej mała przyszła na świat:) I lekarz z położną, stwierdzajac że poród ekspresowy, chórem okrzyknęli, ze z drugim mam być po pierwszym skurczu w szpitalu, bo urodze w domu:D
Kako ja przy drugim chodziłam z 4cm rozwarciem od 34 tc i przenosiłam mojego drugiego synusia ale fakt drugi poród szybszy bo u mnie trwał tylko 3,15 od pierwszego skurczu. Więc skoro mówią Ci żeby jechać to coś w tym jest.
Trisha super usłyszeć bicie serduszka, moje chłopaki też to usłyszeli i byli bardzo zszokowani, że tak szybko bije.
Pandy może za bardzo opisowo tutaj ale napiszę: Skurcze miałam od rana co 8 min, około 15 były już co 2 min ale byłam na łączach z położna i kazała mi przyjechać do siebie stwierdzając że tylko 3cm rozwarcia i kazała wrócić do domu i wziąć kąpiel w szpitalu byłam o 18 ale powoli zaczynałam czuć skurcze parte na łóżku tylko 20 min i urodziłam o 19.55. Bardzo miło go wspominam czego nie mogę powidzieć o drugim bo mnie przygwoździli do łóżka z ktg.
Homeopatycznie pulsatilla, o ile jesteś na to podatna. Poza tym zaciemnić pokój, ew. okład chłodny na czoło. Leciutki masaż karku i szyi też czasem czyni cuda. Leków nie polecam.
Ja na Apapie lecę jak już wytrzymać nie mogę. A bóle głowy w ciąży mam średnio 3-5 razy w tygodniu :/ Ale staram się nic nie brać, tylko jak już nie daję rady i się zaczynają mdłości to się czasami złamię i połknę tabletkę. Niestety praktycznie cały drugi trmestr tak się męczę i jest to mój najbardziej upierdliwy objaw ciążowy (przed ciążą zawsze miałam tendencje ale teraz się nasiliło). Sen też przynosi ulgę, choć nie zawsze.
-- Za mężczyzn, którzy nas zdobyli. Za dupków, którzy nas stracili. Za farciarzy, którzy nas poznają!
Dzięki Dziewczyny, ja też staram się zazwyczaj jakoś to przetrzymać ale niekiedy już nie można i wtedy też decyduję się wziąć tabletkę. Spróbuję tych homeopatycznych bo zazwyczaj pomagały mi takie leki. Mi chyba w ciąży też nasilily się te bóle więc chyba taki nasz urok.
leki homeopatyczne nie dzialaja!dawka leku w tym preparacie jest tak mala,ze aby zadzialac musialabys zjesc/wypic cale opakowanie na raz!!!ilosc w jednej dawce jak dla muchy!ostatnio nawet w wiadomosciach o tym mowili i wysmiali lekarzy,ktorzy je zapisuja.jesli macie bole glowy to najlepiej powiedziec lekarzowi,ja mialam takie bole glowy i okazalo sie ze mialam zatrucie ciazowe,a w ciazy bez konsultacji powinno sie brac tylko paracetamol
Nie działają? W takim razie moje gardło leczy cud, ponieważ tylko homeovox pomaga, innymi silnymi lekami mogę leczyc tydzień, dwa i nic nie pomaga. Leki homeopatyczne mają tak słabą dawkę, aby pobudzic organizm do samoistnego wytwarzania przeciwciał, dlatego są skuteczne :)
mi na nauczycielska chrypke tez pomaga homeovox w ciazy ratowaly mnie krople vomituu sheel - duzo lepiej niz czopki torecan. mysle ze to kwestia konkretnego leku i organizmu. sa ludzie ktorzy leczeni sa tylko i wylacznie homeopatykami czy ziolami i to dziala.
Coccouline wyleczył mnie z choroby lokomocyjnej, a oscillococcinum dba o mnie w okresie zachorowań na grypę. W zawodzie mam bardzo bliski kontakt z ludźmi, a mimo to nie chorowałam od ładnych kilku lat.
Dziewczyny, homeopatia działa, ale na zasadzie efektu placebo. W sumie jeśli komuś to pomaga, w porządku, czemu nie, ale pytanie brzmi: czy to uczciwe ze strony producentów sprzedawać placebo w cenie leku? Chociaż zagadnienie uczciwości przemysłu farmaceutycznego to już całkiem osobna kwestia...
hmm ja do homeopatii podchodziłam mocno sceptycznie. zmieniłam ciut zdanie przy oscilumcosinum A potem trafiłam na pediatrę która wiele daje z homeo i widzę ż działa... owszem stary moze i wiarą się uleczyc ale nie maleńkie dziecko - a tak w większości leczy moje dzieci
wiem ze sie nasmiewaja z kalendarzyka nie z NPR,latwiej jest wziasc tabletke niz sie obserwowac,poza tym NPR nie chroni przed chorobami roznoszonymi droga plciowa,wiec lekarze tez patrza na to,szczegolnie w naszych czasach jak tylko nieliczni zwlekaja ze wspolzyciem do slubu
Oj dajcie już spokój. Jakby na mnie działały dropsy miętowe to też bym łykała i naprawdę byłoby mi wszystko jedno czy to lek, czy nie. Liczy się efekt i bezpieczeństwo.
-- Za mężczyzn, którzy nas zdobyli. Za dupków, którzy nas stracili. Za farciarzy, którzy nas poznają!
ja na ból głowy ostatecznie biorę czysty paracetamol,jest najbezpieczniejszy chyba.... a co do homeopatii mi osobiście jedno pomaga drugie nie ale krople Euphorbium też są homeopatyczne i działają cuda i dla dziecka też a ono chyba nie wmawia sobie ze mu to pomaga....to kropelki do nosa...
Miałam na myśli tylko to, że wydając pieniądze na homeopatię, warto uświadomić sobie, że rozcieńczenie substancji aktywnej jest tak duże, że może jej wcale nie być w opakowaniu, które akurat nam się trafiło... Ale tak jak napisałam, jeżeli komuś pomaga, niech stosuje. Tyle w temacie. A jeżeli chodzi o krople do nosa, to mi osobiście nabardziej pomaga roztwór soli morskiej w sprayu
Hydrazine, roztwór soli działa na tej zasadzie, co płukanie nosa, tylko na mniejszym obszarze. Trzeba koniecznie pamiętać, żeby po jego zastosowaniu, kiedy wydzielina się zluzuje, porządnie wydmuchać nos. Mnie ratuje płukanie.