Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.
Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

a na izbie dobrze ze nie było tłumu bo ja jak jeżdżę to czasami czeka po 6 dziewczyn i jak każda ma ktg to tak czekasz sobie 4 godziny...aż można na izbie urodzić..to prawda, jak ja jeździłam na KTG to czekałam po kilka godzin, bo tylko 2 pokoje a dziewczyn z 8 i raz się zdarzyło, że kobieta która była przede mną w kolejce, przyjechała bo dostała skurczy i musiała czekać kilka godzin, biedna jak ja wzięli na te badania to musiała już zostać w szpitalu a do tego okazało się, że nie było wolnej sali i musiała na poczekalni siedzieć, a skurcze dość częste były
), leczę się i tak prywatnie, bo przecież żeby się doczekać na wizytę w naszej służbie zdrowia to można sie wcześniej przekręcić... ale jest taka ustawa, że kobiety w ciąży, w okresie połogu i dzieci do 18 roku życia są objęte ubezpieczeniem przez państwo- więc traktowane są jak normalnie ubezpieczone pracujące (info bezpośrednio z NFZ). Pani położna dała mi pod koniec wizyty do podpisania papierek, że się zobowiązuję donieść dokument ubezpieczenia, więc jej powiedziałam, że nie jestem ubezpieczona przez zakład pracy, ale że przecież skoro jestem w ciąży, to nie muszę nic przedstawiać, ona na to, że jak to, że w takim razie trzeba będzie za wizytę i badania zapłacić, na szczęście się przygotowałam wcześniej i podałam jej art. i ustawę
się zmieszała i powiedziała, że faktycznie
)
ugh, jaka już jestem zmęczona tym czekaniem
choć właściwie wydaje się to nie działać na Młodego...
10dni po terminie pojechała do szpitala, podłączyli ją do kroplówki i w końcu wyszłam... ech, czemu mój syn ma być milszy 
spisała tylko dane z czwartkowego wydruku usg, ale mi się wydaje, że to, że wody i przepływy były OK 5dni temu, nie znaczy, że tak samo jest dziś... może się mylę, ale byłabym spokojniejsza, gdyby posprawdzali dokładnie jak się ma Maluszek