witam :) melduję się na forum, 13 tc (na ostatnim usg 7 cm Szczęścia) :) zapisałam się do "bazy przyszłych mam", mam nadzieję, że nie nakręciłam tam za bardzo ;-) pozdrawiam
chłopcy nie rozumieja z tego nic :) Kacperkowi mowilismy ale sie tylko wygłupiał :) lepiej bedzie jak bedzie juz wiekszy brzus :) jak mikusia jeszcze nie bylo to Kacper tez dopiero zaczał kojarzyc jak miałam brzuszek mowił ze dzidzia tam i całował i wogole :P
Kacper kumał juz? Super....bo u mnie będzie taka sama różnica wieku, jak między Twoimi chlopakami...zastanawiam się, czy Młody będzie cokolwiek rozumiał...
Jutro wreszcie mam wizyte u doktora. Tylko nie wiem czy bedzie tam od razu polozna czy dopiero mnie umowi na termin. Moze przynajmniej mi badanie krwi zrobia zebym wiedziala ze jendak wszystko jest ok. Ja nadal nie mam zadnych objawow poza brakiem miesiaczki i pozytywnym testem. Tak bardzo chce zeby fasolka tam bylaaa! Trzymajcie kciuki :)
A ja dziś byłam na usg - moje szczęście ma 5,81 mm i mocno bije serduszko :) Wg. usg jestem w 6w1d - ale to dlatego, ze miałam transfer i jest różnica 1 tygodnia, bo wg OM powinnam być w 7w1d. Ale i tak jestem szczęśliwa :)
Hej hej dawno mnie nie było tutaj ale taka zalatana jestem jakaś, :o)
Marianna i inne rozpakowane Dziewczyny - gratulacje i dużo dużo zdrówka i cierpliwości
Nowym zaciążonym koleżankom życzę spokojnej ciąży
U mnie już połowa 31 tygodnia. Kiedy to zleciało nie wiem, chadzamy sobie z Mężem do szkoły rodzenia, pomału dokupujemy potrzebne "sprzęty", np wczoraj wanienkę i smoczek, przymierzamy się do zakupu wózka i fotelika. Ciuszków mam już całe stosy, część po bracie, część upolowanych na allegro i część nowych.
Rozglądamy się też za szpitalem i póki co mamy jeden typ, ale to jeszcze się okaże co i jak
Jestem taka zla!!! Czekalam na ta pierwsza wizyte z niecierpliwoscia, myslalam ze wkoncu wszystko sie potwierdzi. System z jakim obchodza sie tu z kobietai w ciazy jest zenujacy! W pierwszej kolejnosci doktor sie zdziwil w ogole czemu ja przyszlam. Podobno mozna zostawic probke moczu na recepcji, wysylaja to do szpitala i jak sie potwierdzi to umawiaja na spotkanie z polozna okolo 12tego tygodnia. To mu mowie, ze na recepcji kazali mi spotkanie z doktorem zrobic zeby wszystkie moje info zdrowotne wpisac do systemu itp. To no mi mowi zebym ja mu nie mowila jak on ma pracowac! Potem juz byl mily jak zobaczyl ze chyba zaraz zaczne plakac :P Maz mu powiedzial ze ja nie mam zadnych objawow wiec nie wiem czy wszystko jest w porzadku. To wtedy przyniosl test i zrobil zeby mnie przeknoac ze tak, jestem w ciazy. No i powiedzial ze czasem kobiety nie maja objawow i wszystko jest ok. Najwazniejszy objaw do brak miesiaczki i pozytywny test. Taki test to sobie sama w domu zrobilam. A potwierdzenie ciazy to jest jendak USG lub przynajmniej badanie krwi. Ale nic z tego. W ogole to ten doktor pochodzi z Dani i mowil ze w tym kraju polozne nic nie robia. Jak sie ma jakis problem to polozne odsylaja do lekarza i najwyzej mi moga zmierzyc cisnienie... Nie mam slow !! A tak mazylam o USG i zeby juz zobaczyc serduszko... Tylko sie zdenerwowalam ta cala wizyta. Kamyla - znasz jakichs prywatnych ginekologow tu?
haadia nie ma co sie denerwowac:) to nie Polska! Tu w UK inaczej sie do ciazy i ciezarnych podchodzi. Jesli bedzie wszystko ok, to pierwsze usg bedziesz miala w 12tc, a drugie ok 20tc i na tym koniec. Ja sobie bardzo chwale tutejsze podejscie, prowadzenie ciazy i porod. Poczytaj jak to sie tu wszystko odbywa albo pytaj, bo troche nas, mieszkajacych w UK, tu jest:)
Zycze przyjecia tutejszego systemu takiego, jakim jest i dzieki temu radosci z ciazy:)
Roodia a co dokladnie sobie chwalisz w tutejszym poejsciu? :) Moze napiszesz cos wiecej jakie masz wspomnienia z ciazy i porodu tutaj? Z gory dzieki! :)
haadia ja tam samo mowilam jak Ty na poczatku:)pierwsza wizyte mialam w 9tyg, myslalam,ze bedzie jakies badanie krwi,moczu cokolwiek:) ja nawet testu nie mialam robionego bo pani stwierdzila,ze skoro robilam 4 w domu to napewno jestem w ciazy:) na poczatku myslala,ze 2 usg to za malo,ale w zupelnosci wystarczyly:) po 12tc,czyli po usg na kazdej wizycie mialam badany mocz i mierzone cisnienie,i tylko 3razy mialam pobierana krew:) nie narzekam:) a porod byl super:) tzn ciezki byl,ale atmosfera byla super:) mialam 2 polozne,jedna caly czas przy mnie byla i mierzyla puls dziecka,podawala mi wode itd:) szpital naprawde mile wspominam:) bedzie dobrze:)
Haadia,pisz moze do mnie na priva,bo tu nie zawsze zagladam. Myslalam,ze masz jakies pojecie jak to tutaj jest, dlatego nic nie pisalam. No niestety, trzeba sie uzbroic w cierpliwosc, zwlaszcza przez pierwszy trymestr, kiedy to zostawiaja sprawe "losowi" i nie robia nic. Jesli cos by sie dzialo to dopiero wtedy sie mozesz zglosic do szpitala (na early pregnancy care),ale tak normalnie to dopiero po 12tyg sie Toba zajma i to tez bez rewelacji ;) Taka "naturalna selekcja",jak ja to mowie. Jesli bedziesz miala spotkanie z polozna to tez nie oczekuj za wiele,zalozy Ci tylko karte ciazy, da pare ulotek "nie na temat" i umowi na usg. Prywatnych polskich ginow masz w Manchesterze,ale za wizyte i usg kasuja 100 funtow, wiec to zalezy od Ciebie czy chcesz sie tam wybrac czy nie. Ja rozwazalam to na poczatku,ale przez mdlosci sie nigdzie nie moglam ruszyc, a poza tym nie mam pojecia czy sa to dobrzy lekarze i czy w ogole mialoby to sens wtedy. A prywatni angiescy potraktuja Cie jak panstwowi, zreszta do tych tez musisz chyba miec skierowanie, ktorego raczej nie dostatniesz "bo chcesz". Zacisnij zeby i uzbroj sie w cierpliwosc, kochana :) Bedzie dobrze! I najwazniejsze, staraj sie jak mozesz nie porownywac tutejszej opieki do opieki w Polsce, ignoruj to co pisza dziewczyny z PL, o tym jakich to one badan nie robia i jak czesto maja usg, bo to tylko stresow przyspaza ;))) Jesli sie denerwujesz i bardzo chcesz usg to mozesz zadzwonic do tego Early Pregnancy i troche naklamac,ze np masz plamienia,albo bole to Cie wtedy przyjma (ale to dopiero po 6tym tyg!). W razie pytan pisz na priv. Trzymaj sie! Nie Ty jedna przez to przechodzisz! Ten poczatek jest troche nerwowy,ale pozniej jest OK, a przy porodach to juz w ogole duzo lepiej niz w PL (przewaznie...)
Myslalam ze moze tylko mnie tak potraktowali tu ale jednak tak juz jest i pewnie nie predko sie zmieni :) Jednak sprobuje uzbroic sie w cierpliwosc :) Tydzien mi tu leci za tygodniem wiec pewnie pierwszy trymestr szybko minie. Narazie wszystko wydaje sie w porzadku no i uwarzam na siebie wiec juz sie troche uspokoilam. Dzieki za Wasze odpowiedzi dziewczyny! Kochane jestescie. A ten watek ze wspomnieniami z porodu jest super! Kazdy ma inne przezycia i bardzo milo sie je czyta :)
Haadia w zasadzie, z perspektywy czasu, wszystko sobie chwale:) Chwale sobie podejscie do ciezarnej. To ze ciazy nie traktuje sie jak patologicznego stanu chorobowego. Ze nie naraza sie dziecka na niepotrzebne badania i nie podglada sie go co chwile, co tak naprawde, w wiekszosci przypadkow, jest egoizmem matki (bez urazy dla nikogo). Ze matce tez wykonuje sie najpotrzebniejsze badania jesli jest wszystko ok. Jesli sa problemy bez problemu, wbrew pozorom, zlecaja dodatkowe. Chwale sobie opieke nad ciezarna przez wykfalifikowane polozne, ktore naprawde maja duza wiedze i doswiadczenie. Cwale sobie sam porod i opieke po nim, zarowno w szpitalu, jak i po powrocie do domu.
Rzeczywiscie podejscie na poczatku ciazy moze wzbudzac kontrowersje, ale naprawde jak cos sie dzieje i jest szansa, ze da sie ciaze podtrzymac, to pomoc otrzymasz. Moja ciaza na poczatku byla wysoiego ryzyka, z duzym prawdopodobienstwem poronienia, wiec tez sie martwilam i pierwsze 12tc ciagnelo sie niemilosiernie...
Zreszta na tak wczesnym etapie ciazy w PL tez by Ci nikt przy zdrowych zmyslach usg nie robil, bo to najzwyczajniej za wczesnie.
Tak tu jest i nie widze potrzeby, zeby cokolwiek wymagalo zmiany. Kamyla ma racje, nie ma co porownywac z tym co jest w PL.
Takze haadio zycze szybkiego zaakceptowania tutejszego systemu i zobaczenia jego plusow, a bedziesz mogla cieszyc sie ciaza:)
U Fiufiu sie zaczelo, wiec czekamy na jej powrot z synkiem w ramionach:)
Roodia - moge wiedziec skad wiedzialas ze Twoja ciaza byla wysokiego ryzyka i prawdopodobienstwo poronienia bez zadnych badan do 12tego tyg? Poza tym troche argumentow mi tu dalas wiec nie wydaje sie juz tak zle... jednak wolalabym otrzymac wiecej zainteresowania w pierwszych miesiacach kiedy wszytsko jest nowe dla mnie. Duzo mozna sie dowiedziec od Was i ogolnie z internetu na temat witamin, diety ale co z dziewczynami nie majacymi pojecia o kwasie foliowym, bez dostepu do tych informacji itp...Te informacje powinien lekarz lub polozna przekazac w pierwszych tygodniach. Atak to jestes pozostawiona sama sobie, ok jak jest jakis problem to Ci pomoga ale moze byc za pozno. Skoro tu bede rodzic to nic mi nie pozostaje jak tylko zaakceptowanie tego systemu :) Dzieki za odpowiedz Roodia.
W ramach siania paniki pojechałam sobie do szpitala, skurcze były całkiem porządne, ale rozwarcie nie postępuje, tzn. szyjki już nie ma, ale na 2 cm stanęło, więc po trzygodzinnej drzemce i naprawdę pysznym szpitalnym obiedzie wróciliśmy sobie do domu i teraz czekamy, aż Emil się zdecyduje tak na serio.
Zgadzam się z Roodą odnośnie siania paniki w pierwszych tygodniach ciąży i uważam że w UK po prostu mają zdrowe podejście do ciąży. Ja jestem w takiej sutyacji że poszła na pierwsze USG w 5 tygodniu od ostatniej OM i nic nie było widać, tydzień później było widać pęcherzyk ciążowy 5mm ale w prównaniu do szacowanego wieku ciązy za mały, tydzień po drugim usg już pęcherzyk prawie 12mm ( opóźnienie w rozowju w stosunku do OM ok. 3 tygodnie) i coś jakby sie tam ruszało ale lekarz nie stwierdził na 100 % tetna płodu. Teraz czekam na następne USG pełna obaw, ale czuje że będzie dobrze. różnice w wielkości pęcherzyka ciążowego na początku ciąży mogą być duże, bo składa się na to termin owulacji (u mnie na pewno sie przesunęła) po jakim czasie doszło do zagnieżdzenia i tak dalej. Potzrebny jest tylko czas żeby się przekonać czy wszystko jest w porządku. A jeżeli w pierwszych tygodniach ciązy są plamienia czy krwawienia to lekarz może tylko dać dodatkowy progesteron i nakazac leżeć więcej nic nie można zrobić. Także według mnie najwcześniej USG powinno byc robione koło 9 tygodnia, albo najlepiej w 12 w przypadku gdy nei ma plamień. Ja nadal czekam żeby zobaczyć moją fasolkę i wiem że ją zobacze ale trzeba poczekać. Wiem że każda z nas chciała by od razu wiedzieć że wszystko będzie w porządku, ale wtedy było by to za proste Ja przy staraniach nauczyłam się cierpliwości i niejednej z nas ( mnei na początku tez brakowało) jej brakuje. Jak ciąża ma być zdrowa to i tak będzie zdrowa. Haadia ciesz się po prostu swoim stanem:)
Anecia cos w tym jest, ze przy staraniach uczysz sie cierpliwosci. My staralismy sie 2 lata. I udalo na sie posierdnio z pomoca tutejszej sluzby zdrowia.
Haadia zaszlam w ciaze w cyklu stymulowanym clomidem, a przy takich jest duze prawdopodobienstwo poronien. Na booking appointment polozna skierowala mnie pod specjalistyczna opieke lekarza w szpitalu, ale po usg okazalo sie, ze wszystko jest ok i wrocilam pod opieke poloznej. Jesli masz watpliwosci lub pytania, pytaj, bo troche nas tu z uk jest. No i masz jeszcze lepsze zrodlo informacji w postaci Kamyli, bo w tym samym miescie mieszkacie:)
Rooda czytalam Twoja opowiesc z porodu i rzeczywiscie nie mialas na co narzekac :) Na pewno jeszcze jakies pytania sie znajda ale z czasem jak dzidzius mi troszke podrosnie :) Dzieki Anecia i Rooda ;)
*Fiufiu* dobry obiadek to podstawa, a Emil pewnie przygotowuje się do wyjścia, bo chciałby cycusia do buzi już dostać...
A z tą cierpliwością to na prawdę różnie bywa. Mnie chyba nauczyła jej córcia, bo z tym uparciuchem i perfekcjonistką nie jest łatwo... zobaczymy co będzię gdy Janek się pojawi.