Hej Dziewczyny ja miałam 70 D przed ciążą a teraz 70 E już zdecydowanie za małe a z kolei 75 DD za szerokie i mam klops bo nie mogę dostać 70 F :( no ale nic to.
Co do rozstępów to póki co tfu tfu....
Ostatnio byłam na spotkaniu z doradcą laktacyjnym i mówiła kobitka że jak się będzie chciało odstawić dziecko od piersi to najlepiej stopniowo np z 10 karmień na 8 przez np 2 tyg a potem z 8 na 6 i tak aż do nawet 1-2 karmień na dobę, wtedy podobno cycki odzyskują stopniowo swój wygląd i produkują corraz mniej mleka i to sprzyja by po karmieniu wyglądały nieraz lepiej niż przed, dodatkowo można ćwiczyć mięśnie podtrzymujące przy odstawianiu. A jak się to zrobi z dnia na dzień to zostają czasem zdeformowane
polska firma DALIA ma tez cala rozmiarowke od 65 pod biustem po miski J w weikszosci rozmiarow. w tym skelpie internetowym ceny ciut wyzsze niz u mnie w bielizniarskim ale dosc podobne, w kazdym badz razie komfortem noszenia moim zdaniem nie odbiegaja od freya czy panache.
o, jaki biustowy temat. Mi urosły w ciaży bardzo, podczas karmienia to już wieeelkie były, a teraz ( 4 miesiace już nei karmię) są moim zdnaime ciut mniejsze niż przed ciązą... takie jakby bardziej"puste w środku sie wydają" - ale to moze złudzenie po tym pwoeększeniu sporym. W każdym razie 75 C mam tak jak przed ciązą, ale ciut luźniejszy stanik. Tez myślę, by w końcu dokładnie pomeirzyć i kupić coś super dopasowanego
To ja się pochwalę, że skończyłyśmy dzisiaj 37 tygodni i mogę już powoli wracać do większej aktywności. Zdaniem mojego gina, jak nie będę szaleć za bardzo, to spokojnie powinnyśmy dotrwać do terminu. Szyjka krótka, ale bez większych zmian, rozwarcie się nie powiększa - jest dobrze
No to teraz troszkę ruchu Hydrazine i niedługo będziesz tuliła swoją córeczkę. Donosic donosiłaś i teraz może być róznie szybko albo jeszcze trochę mała każe Ci poczekać na siebie. Trzymam kciuki;)
w ogole juz bym chciala miec wszystko, zeby bylo po remoncie, miec juz zlozone i poscielone lozeczko i wszystko na tip top :D co bym mogla codziennie na to patrzec :P Jesczze tylko niech Mamusia wyjedzie :P
Trisha, doczekasz się i jeszcze będziesz tęskniła za brzuszkiem! Ja nie mogłam spokojnie przejść jak widziałam kobietę w ciąży! Ja miała tylko poprane i poprasowane ciuszki i wszystko gotowe dla dziecka. Ale złożenie łóżeczka to u nas rola dla tatusia i to dopiero wtedy, gdy dzidziuś przyjdzie na świat! Przyjechałam do domu po 2 dniach i pełne zaskoczenie! Łóżeczko stało złożone, z pościelą, ochraniaczami, jakiś misio w nim. Na mojej szafce nocnej 2 bukiet kwiatów, bo pierwszy przywiózł do szpitala. W domku było cieplutko, tylko lampa się paliła, wszystko było takie czyste i takie niezapomniane...Mistyczne wspomnienie. Położyliśmy się z Oliwką na łóżku a ja wyłam jak bóbr..ze szczęścia! Nawet teraz jak o tym piszę, mam łzy w oczach. Doczekasz się...
Trisha, ja bym chyba jeszcze wolała poczekać... Chyba mi się powoli włącza panika przedporodowa Teoretycznie jestem przygotowana, ale co będzie w praktyce? Stracha mam okropnego...
Dasz sobie radę! Zobaczysz dziecko i będziesz wiedziała co robić! Strach pewnie będzie Ci towarzyszył, ale wszystko jest do przejścia! Trzymam kciuki :)
kaarolciu ja sie czuje cudownie, dziekuje, ze pytasz :) mam tylko rwe kulszowa i ciezej mi sie ruszac i czuje sie sloniowato, bo za duzo przybieram na wadze :) Ale...maly jest teraz bardzo ruchliwy i dosc mocno i intensywnie sie rusza w sumie od rana, ale przy wieczorze, to normalnie robi impreze na callego i tak cala noc :) Wczoraj M przylozyl glowe do brzuszka jak kopal, to Dominik tak mu 3 razy mocno przyfasolil, ze M byl w szoku :D
Od 17 marca 2009 na terenie szpitala SPSK1, a konkretnie przy ul. Pasteura 4 stoi ThyroMobil czyli w pełni wyposażony w najnowszy sprzęt bus, w którym zdrowe kobiety z niezagrożoną ciążą mogą przeprowadzić bezpłatnie i bez skierowania badania pod kątem chorób tarczycy oraz cukrzycy. ThyroMobil stał będzie przy Pasteura 4 ponad trzy tygodnie aż do 09 kwietnia 2010. Badania prowadzone są w ramach programu Eliminacji Niedoboru Jodu pod patronatem Ministerstwa Zdrowia.
hehe, Trisha, Małgosia tak wierzgała, że ją nieraz (głównie wieczorami i w nocy) błagałam, by ciut złagodniała;P Aż podkakiwałam nieraz. Ale - jak tego brakuje teraz...:)
Trisha, moje bączki wierzgają jak oszalałe! Tylko za groma nie mogę rozpoznać, które z nich jest akurat aktywne. Może wszystko mi się rozjaśni, jak na usg zobaczę które gdzie urzęduje. I szczerze mówiąc podziwiam niektóre mamy bliźniaków, które pisały, że dokładnie wiedziały, które dzieciątko się rusza!
A dzieciątka siedzą mi bardzo nisko, bo zdarza się, jakbym kopy czuła w spojeniu. Pod żebrami rzadko się ujawniają!
rany, ciekawe jak to jest miec blizniaki pod serduchem :D moj synek ulozony jest glowka w dol, wiec czesto dostaje juz po gornej czesci brzucha a jak siedze i sie garbie, to po bimbalkach mi sie obrywa
Ja w szpitalu poznałam dziewczynę w bliźniaczej ciąży - chłopcy, waga każdego oszacowana na ok. 2500 g czyli takie moje dwie Hanki wtedy Mówiła mi, że nie zawsze jest w stanie odróżnić jednego od drugiego, że często miewa wrażenie, jakby to było jedno bardzo ruchliwe dziecko wyposażone w dodatkowe kończyny Trudno mi to sobie wyobrazić, mi z Hanią bywa ciężko, zwłaszcza teraz, jak już nie ma zbyt wiele miejsca, a mimo to próbuje rozprostowywać nogi. A co dopiero z bliźniakami?
słuchajac tych waszych opowiesci, to az strach sie bac :D bede skopana jak nic :P powiem wam jak sobie poczytalam takie forum o blizniakach i tam mamy blizniat w 30 tyg ledwo sie ruszaja, to juz mi sie odechciewa tego brzucha :P no jedna to nawet 40 kg przytyla ale mowila ze nic nie robila tylko celowo duzo jadla, zeby dzieci byly duze a i tak mialy cos powyzej 2 kg hehe wiec reszta byla tylko zbednym dla niej balastem :]
ja poznalam dziewczyne w ostatniej fazie ciazy z blizniakami i rzeczywiscie brzusio byl imponujacy ale funkcjonowala normalnie tylko troszke wolniej ale to przeciez normalne w koncowce ciazy :)
Oj, ja też wolno chodzę! Jak tylko próbuję przyspieszyć, to zaraz brzusio robi się twardy i boli, więc zwalniam! Brzusio faktycznie jest duży, ale jeszcze daję radę. Zobaczymy, jak długo :)
A mi poraz pierwszy wczoraj ktoś powiedział i to dwie osoby jednego dnia że mam mały brzucholek a mi on wydaje się duży. Ale jest mniejszy niż z chłopakami, to fakt A słyszalyście że okres okołoporodowy to teraz od 37 do 43 tc, aż mi się wierzyć nie chce że tak długo trzymają? Tragedia.
Dziewczyny ja mam problem z usiedzeniem na kiblu bo mnie plecy bola i brzuch sie meczy wiec mi tu nie marudzic ;) A chodzicie jak kaczuszki? Bo ja za malo chodze zeby stwierdzic ;) Margaretka tzn moga nie wywolywac do 3 tyg po terminie? Bo mi sie wierzyc nie chce.
Aine, wydaje mi się, że wszystko zależy od tego jak się ma dziecko. Na pewno w takich wypadkach często się monitoruje jego stan. Mój brat urodził się 3 tygodnie po terminie, zupełnie zdrowy. A co do "kaczuszek" - owszem, trochę to tak wygląda u mnie Ostatnio coraz bardziej uciążliwe to jest, Młoda strasznie nisko już, nawet przestała nogami żeber sięgać.
powiedzcie mi czy tez tak wczesnie (zaczelo sie juz w 12 tyg) zaczal was bolec kregoslup na dole? tzn ja czuje ze to nie jest kregoslup tylko jakby caly pas dolny, ginka mowi ze to wiazadla sie rozciagaja i niektore kobiety tak boli, zauwazylam ze tak mam jak np postoje z godzinke swoja droga nie wiem jak np ekspedientka bedaca w ciazy moze wytrzymac w pracy, ja bym nie dala rady, to normalnie potem chodzic nie moge, tocze sie jak kaczka z boku na bok i juz do konca dnia nie chce mi przejsc, dopiero rano, po snie, kurcze troche wczesnie mnie to boli, myslalam ze kregoslup boli jak jest juz obciazenie czyli brzuch
Miałam podobnie w drugim trymestrze - każdy dłuższy spacer czy dłuższe stanie kończyło się takim właśnie bólem. Bałam się, że to się będzie nasilać wraz ze wzrostem brzucha - a tu niespodzianka, po jakimś czasie przeszło. Tak jakby się kręgosłup przyzwyczaił do nowej sytuacji. Potem musiałam leżeć i bałam się, że jak w końcu wstanę, to będzie tragedia. Ale ostatnio pozwalam już sobie na więcej i wcale mnie plecy nie bolą. A tego w sumie się bałam najbardziej przed ciążą, bo mam skoliozę i do dziś pamiętam, jak w wieku 13 lat dostałam ochrzan od ortopedy za olewanie zajęć na basenie - powiedział mi, że w ciąży będę miała kłopoty z poruszaniem się, a tymczasem jest ok.
hydrazine, ja chyba tez mialam skolioze (to jest skrzywienie kregoslupa w bok, tak?) jak bylam mala to chodzilam na jakies cwiczenia, ktore jak wszystkie zaczete przeze mnie rzeczy zreszta, zaczelam i nie skonczylam i w sumie nie wiem czy dalej ja mam (pewnie tak, bo wiem ze jedno biodro mam troche nizej niz drugie) ale to chyba nie przeszkadza w ciazy?
Zyzia mnie tez sie dosc wczesnie zaczelo ale chyba troche pozniej niz 12 tc, tak kolo 16 tc a brzuch wtedy byl jeszcze malutki. Pomagaly cwiczenia a pilka to juz cudnie zalatwiala sprawe jak sobie na niej chwile posiedzialam.
Zyzia, to na pewno zależy od stopnia skrzywienia. Moja skolioza jest niewielka i nie odczuwam z jej powodu żadnych dolegliwości. Ale miałam znajomą z bardzo zaawansowaną skoliozą (kwalifikowała się do leczenia operacyjnego) i jej odradzano w ogóle zachodzenie w ciążę :-(
Mi w ciążach pogłębiła się lordoza lędźwiowa czyli mam większe wygięcie kręgosłupa ku przodowi a zawdzięczam to temu że miałam wielki brzuch i wyginałam się do tyłu aby łatwiej było mi się poruszać , teraz staram się aby plecy były w jednej lini choć to trudne. ;)))
zyziaczkowo Mnie kręgosłup też zaczął boleć w pierwszym trysemestrze. Też mam lekkie skrzywienie kregosłupa co jednak wpływa na cały układ kostny w ciąży. Ale damy radę:) Właśnie chodzenie na basen, czy leżenie w wannie bardzo odpręża kręgosłup i go wzmacnia, masuje. Dodatkowo można "męczyć" męża o masaże:) Ważne jest chodzenie w wygodnych butach i nie stanie długo. Nie można się schylać trzeba kucać. Zakłądanie nogi na nogę też oddziałuje na kręgosłup. A jak się wszystko skumuluje to na wieczór czy wcześniej bóle.
Dziewczyny mam pytanko, nie wiem czy dobry watek, ale sprobuje czy ktores z Was (ktore juz rodzily), mialy wtedy psa w mieszkaniu? Bo moj pies jest juz od kilku lat u taty ale tata by chcial w tym roku w lecie do Grecji pojechac i zastanawiam sie czy wziac psa (bo nie ma z kim zostawic), tylko nie bardzo wiem jakbym miala sobie poradzic z moim pierworodnym i wychodzeniem na spacery z pieskiem...
haha ja tez mam psa swojego i bede miala dwa na raz bąble, trzeba niestety bedzie sobie poradzic...jakos :O chyba tez zalezy od psa, chyba łagodny jest? chociaz tego sie nie przewidzi, moze roznie zaregowac na malucha. A tobie trisha nikt nie bedzie pomagal znaczy sie np mama czy tesciowa? Bo wtedy ona moze wyjsc z psem albo zajac sie dzieckiem, pozniej to faktycznie razem mozna na spacery wychodzic ale na poczatku? hmmm, a ten pies bedzie u ciebie od razu po porodzie czy za jakis czas?
to tez chyba zalezy od pieska jaki jest na spacerach :) bo jak taki co ciagnie na smyczy i wogole to ciezko ci bedzie biegac z nim z wozkiem a jakgrzeczny taki co slucha i biega sobie sam to raczej mysle ze nie było by problemu :)