Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorKrispina
    • CommentTimeApr 6th 2010
     permalink
    Zuzolcia podobają mi się te imona, które wybrałaś dla dzieciątka... ;)
    --
    •  
      CommentAuthortygrysek28
    • CommentTimeApr 7th 2010
     permalink
    to ja zdaje relacje co u mnie.
    Wczoraj po całym dniu sprzątania domu udało mi się namówić męża na "małe co nieco" i po jakiejs poł godzinki dostałam takie skurcze jakich jeszcze nie mialam, do tego tak bardzo mi tam mała uciskała na odbyt że goniłam co chwilę do łazienki bo mi się wydawało że mi się taka bardzo chce zrobić kupę:bigsmile: ale za każdym razem jak probowałam to nic nie szło, to chyba tak mi sie tylko zachciewało. Skurcze trzymały mnie tak ze 3 godzinki ale potem sie położyłam i spróbowałam usnąć i usnęłam..... W nocy obudziłam sie jeszcze kilka razy ale skurcze były juz mniej bolesne, do rana przeszły całkowicie. Teraz z rana też mam skurcze ale rzadkie i słabe, może sie cos rozkręci na wieczorka znowu. Malwinka mamusia czeka na ciebie juz:cheer:
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorAine
    • CommentTimeApr 7th 2010
     permalink
    Tygrys to juz wiesz co moze temat przyspieszyc
    :)
    --
    •  
      CommentAuthorkaarolciaa
    • CommentTimeApr 7th 2010
     permalink
    Na mnie sex nie działał :( A działaliśmy chyba po 3 razy dziennie, żeby tylko zdecydowała się na wyskok!
    Za to moja przyjaciółka tak bardzo stęskniona za M, który wybył z domu na 2 dni, po godz od przytulanek poczuła, że wody odeszły. Tylko ona miała wtedy 36 tc.

    Tygrysku, trzymam kciuki!
    --
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeApr 7th 2010
     permalink
    Krispina, nie lekceważ sygnałów swojego organizmu. Jeżeli nie dajesz rady, to znak, że czas trochę zwolnić tempo. Ja byłam taka pewna, że będę pracować i żyć aktywnie do końca ciąży, a jednak wyszło inaczej. Na niektóre rzeczy nie mamy wpływu.
    Tygrysku, a próbowałaś może jakiejś przebieżki po schodach? :wink:
    •  
      CommentAuthortygrysek28
    • CommentTimeApr 7th 2010
     permalink
    hej witam i juz mówie co po dzisiejszej wizycie, otóż gin powiedzial ze mam rozwarcie na 2cm, szyjka juz całkowicie skrócona wiec 1/3 porodu juz za mną :)) poza tym z małą wszystko oki, mam dalej probować wywoływać poród domowymi sposobami a może się uda:)) (mój mąż będzie dzis napastowany przez mnie :bigsmile:) a jak nic sie nie bedzie działo to mam sie zgłosić najdalej w przyszłą srode-czwartek do szpitala.
    hydrazine słyszałam że można próbować chodzic po schodach ale mi mówiły położne na szkole rodzenia że to nie pomaga, prawda jest pewnie gdzieś po środku, ja narazie biore sie za kręcenie brodawek (chociaż to boli), spacerowanie, sprzątanie (dalej), jak jutro będzie ładna pogoda to biorę się za mycie okien:tongue: oraz wieczorkiem biorę się za mojego męża bo widzę że to najbardziej skutkuje w moim przypadku:bigsmile:
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthortygrysek28
    • CommentTimeApr 7th 2010
     permalink
    acha a co do sprawy mojego zwolnienia bo miałam go do wczoraj to jak dzis byłam u ginia to powiedział ze juz mi nie da zwolnienia tylko mam zgłosic do pracy ze rozpoczynam macierzynski
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorAine
    • CommentTimeApr 7th 2010
     permalink
    Tygrysku to wiesci super :) z oknami uwazaj zebys nie zemdlala czasem, ja bym nie ryzykowala podnoszenia dlugi czas rak bo wtedy podobno krazenie sie zmienia i mozna fajtnac a tego nie chcesz.
    odpusc sobie te jedna rzecz
    --
    •  
      CommentAuthorKrispina
    • CommentTimeApr 8th 2010
     permalink
    Hydrazine Dostałam to zwolnienie. (Na razie częściowe, bo nie chciałam sie jeszcze całkiem uziemić) Będę więcej odpoczywać, bo po nocach to jednak nie mogę spać. Teraz jest druga w nocy, a ja nie mogąc spać, więc w końcu wstałam. Czuję się super wypoczęta, a jeszcze o godzinie 19 spałam na siedząco, ale trzeba było zająć się córcią. Na domiar złego cała skóra mnie swędzi, juz nie wspominając o zgadze naktórą nic nie pomaga, nie wiem co się ze mną dzieje... To swędzenie doprowadza mnie do łez.
    Jutro do dentysty.
    tygrysku ostatnio koleżanka dała cynka że dwie filiżanki super mocnej kawy też wywołują skurcze. Mam zamiar wypróbować jak przyjdzie na mnie czas, bo w pierwszej ciąży "małe co nieco" z mężem nie skutkowało. :)
    Zaraz zwariurię od tego swędzenia... grrr
    --
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeApr 8th 2010
     permalink
    O chodzeniu po schodach, z książki Ireny Chołuj "Urodzić razem i naturalnie": Schodzenie po schodach jest bardziej intensywnym, ale zwykle skutecznym sposobem stymulacji (również indukcji porodu): windą w górę, na nogach w dół. Z moich doświadczeń wynika, że zdecydowanie nie należy przekroczyć liczby 8 x 8, tzn. ośmiokrotnego pokonania ośmiu pięter za jednym razem. Oczywiście można mniej, stosownie do własnych możliwości. Nie radzę robić tego w domu bez windy. Lepiej pojechać (lub przejść się) do bloku z windą. Któraś odważy się spróbować? :wink:
    •  
      CommentAuthorMelodie
    • CommentTimeApr 8th 2010
     permalink
    Krispina, mówiłaś lekarzowi o tym swędzeniu? To może być niepokojący objaw.
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeApr 8th 2010
     permalink
    Racja, warto by skontrolować wątrobę, bo to może być początek cholestazy :-(

    A mnie dopadło jakieś cholerstwo - swędzenie, pieczenie, upławy... Wrr! Naprawdę świetna pora na takie atrakcje :-( Na szczęście udało mi się jakimś cudem wcisnąć na dziś do gina, nie było łatwo, ale jak powiedziałam, że mam jeszcze tylko tydzień do terminu, to pani w rejestracji zmiękła od razu.
    •  
      CommentAuthorAine
    • CommentTimeApr 8th 2010 zmieniony
     permalink
    Kispina ja tez bym sprawdzila to swedzenie. Mowilas o tym ginowi jak bylas po zwolnienie?
    Hydrazine to ci od razu sprawdza czy cos sie zmienilo i czy sa jakies oznaki porodu, daj znac.Dobrze ze cie przyjela bo dobrze by bylo szybko cos wziac. Mi nystatyne podawali w szpitalu wiec to pewnie mozna spokojnie w ciazy.
    --
  1.  permalink
    Oj kurczę jak tak czytam to zaczynam też mieć stresa że za miesiąc ja będę szukała wszystkiego co tylko możliwe żeby urodzić szybciej.
    Mi przy pierwszym pomogło smyranie brodawek na tydzień przed po 10-15min dziennie, a przy drugim niestety nic nie działało, więc teraz też nie wiem co będzie trafne.
    Trzymam kciuki Dziewczyny ,żeby wszystko poszło gładziutko.
    --
    •  
      CommentAuthorTrisha
    • CommentTimeApr 8th 2010
     permalink
    hehe dobre z tymi schodami, 8 pieter za jednym razem? ja na 3 wejsc juz nie moge a gdzie 8? yhyhy
    --
    •  
      CommentAuthorŻYZIA
    • CommentTimeApr 8th 2010
     permalink
    wiem ze na swedzenie sie robi proby watrobowe ASPAT i ALAT bo swedzenie skory moze byc oznaka problemow watrobowych, ja mialam te proby i jest oki, ale nadal mnie swedzi skora tzn nie cala ale np wewnetrzna strona dloni, rece, gin mi mowila ze to moze byc wtedy reakcja ciazowa na rozne kosmetyki na ktore sie wczesniej nie reagowalo, w ciazy moze sie to zmienic, albo nam nie sluzy proszek, czy balsam lub nawet mydlo, ale najlepiej powiedziec ginowi o tym swedzeniu i poprosic o skierowanie na takie badania
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeApr 8th 2010
     permalink
    Ja już po wizycie. Niestety, przypałętał się grzybek. Znowu. W ciąży jakaś wybitnie podatna na to jestem, mimo profilaktyki :-( Dostałam leki i może się uda, a może nie... Niby jakichś większych zmian w stanie szyjki nie ma, ale po powrocie do domu okazało się, że czop śluzowy już się oddzielił (nie wiem, może to efekt badania). W każdym razie, gdyby nie to paskudztwo, to mogłabym rodzić choćby dziś, a tak tylko się stresuję :-(
    •  
      CommentAuthortygrysek28
    • CommentTimeApr 8th 2010 zmieniony
     permalink
    Kryspina to swędzenie to koniecznie skonsultuj z lekarzem, moja szwagierka cos takiego miała w ciązy i okazało sie że to cholestaza i musiała iśc do lekarza, na koniec czekało ją wywyływanie porodu w szpitalu wczesiniej niz trzeba było bo coś sie jej tam przyplątało (jakies paskudztwo) i bali sie o dziecko.
    U mnie na dzien dzisiejszy nie ma żadnej akcji:angry:, wczoraj z mężem znowu próbowalismy ale nic ie zadzialało, nic a nic, dzis jestem juz po dwóch porządnych spacerkach i po myciu okien, a mam ich 6, mam nadzieje ze cos sie dzis juz ruszy.
    Hydrazine juz tez myslałam ze wypróbuje to chodzenie po schodach bo co mi tam zależy, tylko problem mam taki ze u nas w domu na klatc4e schodowej tesciu z majstrem robia płytki tzn teraz fuguja, jak sie dzis szybko wyniosa to zaraz startuje na schody a do tego czasu zostaje mi kręcenie brodawek i chyba skusze się też na mocniejszą kawkę, teraz pije tylko Inkę a to takie mleczko :)) A tak poza tym to jednym z objawów zblizającego sie porodu jaki obserwuje to czop sluzowy który sie tak od trzech dni zaczyna się wydostawać, na razie jest go mało (tak wogóle to nie wiem ile tego ilosciowo ma byc) i jest taki glutowaty jak smarki z nosa ale kolor ma od pzreżroczystego prez szarawo zielonkawy do lekko brazowego.
    -- [/url]
  2.  permalink
    Swędzenie to rzeczywiście może być cholestaza- dzidziol uciska wątrobę. Podobno zaczyna się od swędzenia stóp i najbardziej swędzą nogi i brzuch.
    Moja mama miała cholestazę w ciąży, więc jak mnie zaczęło wszystko swędzieć to się nakręciłam, że to pewno to. Ale okazało się, że po prostu skóra tak mi się przesuszyła :)
    --
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeApr 8th 2010
     permalink
    Tygrysku, czytałam, że czop śluzowy to ilość mniej więcej objętości korka z butelki po winie. Skoro tak, to 1/3 za mną :-)
    Trisha, zauważ, że tam jest mowa o schodzeniu tylko, zresztą w dalszej części książki też jest to podkreślane, żeby nie wchodzić, a tylko schodzić. Ale mimo to, sądzę, że gdybym spróbowała tego dystansu 8 x 8, to potem nie miałabym już siły rodzić :-))
    •  
      CommentAuthorrooda
    • CommentTimeApr 8th 2010
     permalink
    Ja sie zmagalam ze swedzeniem... Najbardzije brzuch i rece, nogi prawie wcale. Okazalo sie, ze mialam lekka cholestaze, ale dopiero na sam koniec zrobili mi badanie. W sumie sie ciesze, bo nie trafilam na wywolanie, porod sam sie zaczal tego dnia, ktorego mialam sie stawic w szpitalu. Jedyny minus to porod monitorowany, ale i tak bylo super;)
    --
    • CommentAuthorhaadia
    • CommentTimeApr 8th 2010
     permalink
    ja w koncu doczekalam sie pierwszego USG wczoraj. ulzylo mi bo sie okazalo ze wszystko w porzadku. dzidzius ma 5.6cm i to 12 tydzien i jeden dzien. porod na 19/10.
    poza tym ze wszystko ok to i tak sie wystresowalam. trafilam na polozna z asystentka chyba poczatkujaca bo nie bardzo wiedziala co robic. w ogole nic nie mowila tylko sama sie musialam pytac czy wszystko dobrze, czy serce bije. dopiero ekran mi pokazala na koniec na doslownie 5 sekund ! dobrze ze maz mogl patrzec to mi powiedzial ze widzial dokladnie z roznych stron. no i cieszyl sie caly czas to mnie to uspokoilo. 2 zdjecia dostalam prawie identyczne... i wcale nie wyrazne. ehh a ta asystentka/praktykantka przez 10 min. szukala mojego drugiego jajnika i sama musialam wypytywac o co chodzi, czy cos nie tak bo taka miala mine ze myslalam ze dziecka nie widzi a nie jajnik.
    przynajmniej polozna sie usmiechala i polepszala atmosfere.
    inazczej sobie to wyobrazalam ale coz... mam nadzieje nastepnym razem nie trafie na nieme praktykantki...
    --
    •  
      CommentAuthorKrispina
    • CommentTimeApr 8th 2010
     permalink
    Trochę mnie nastraszyłyście tą cholestazą. W poprzedniej ciąży nie miałam żadnych objawów. Może to wiosna. Proszek i kosmetyki na pewno nie, bo właściwie to nic nie zmieniałam, a z kosmetykami też nie eksperymentuję.
    Poczytałam troszkę i zaczęłam sie denerwować. Ujawnia sie ok. 30-tego tygodnia. Pasuje jak ulał. Nasilenie wieczorem i nocą. Też się zgadza. Tylko nie odczułam wczesniejszego swędzenia stóp i dłoni - one mnie właśnie nie swędzą, ale cała reszta ciała. Mdłości i wymioty ciągle mi się zdarzają, więc na tym polegać nie mogę.
    Dieta na pewno nie jest wysokotłuszczowa i chyba nic takiego w rodzinie się nie zdarzało, więc genetyka raczej odpada.
    Poczekam do poniedziałku i jak nie przejdzie to zadzwonię do położnej, bo wydaje mi się ona bardziej kompetentna i zorientowana niż mój lekarz.
    Swędzonko tak jak i wczoraj jest. Swędzi całe ciało. Dosłownie. Nawet skóra na głowie. Mąż mówi, że jego też skóra sędzi, więc może to coś w powietrzu, bo w domku wszystko bez zmian.
    Dwa tygodnie temu miałam robione badania krwi i chyba nic nie wykazało. Powinno wykazać jakby coś się złego zaczynało dziać? Jak myślicie?
    HydrazineAle ci się pod koniec paskudztwo przyplątało... Oby szybko posżło precz i nie zaszkodziło dzidzi
    Tygryskutrzymam kciuki, by wywoływanie się powiodło!
    --
    •  
      CommentAuthorzuzolcia
    • CommentTimeApr 9th 2010
     permalink
    Krispina - widzę że gust mamy podobny :D - u nas będzie Jaś, ale nad Tosią zaczniemy robótki niedługo hehe :bigsmile:

    Hydrazine, Tygrysek mam nadzieję że na dniach się rozpakujecie - podobno takie czekanie jest najgorsze :confused:

    A my z Mężem w sobotę idziemy na ćwiczenia w szkole rodzenia i mają być po zajęciach specjalne dla 38 tyg i więcej z parcia, może po takich zajęciach Jaśka ruszy i nie będę przeterminowaną, choć póki co mi się nie spieszy :wink: Dopiero w poniedz zaczynam 38 tydz. Najlepiej jakby Młody pojawił się jakoś po 27.04 ale chcieć to ja sobie mogę :devil:
    --
    •  
      CommentAuthortygrysek28
    • CommentTimeApr 9th 2010 zmieniony
     permalink
    haadia gratulacje z powodu piewszego USG, fajnie ze chociaz udało ci się zobaczyć maleństwo na chwilkę na monitorku. SZkoda że trafiłaś na początkującą no ale gdzieś muszą się takie uczyć, więc musimy byc cierpliwe i im pozwalać :))) bo skąd będiemy mięc dobrych lekarzy na przyszłość:bigsmile:

    Ja jestem po myciu okien, wszystkie wczoraj obleciałam, było też kręcenie brodawek, schodów niestety juz nie zaliczyłam i NIC sie niestety nie rusza:angry:. Trochę zaczyna mnie juz to denerwować bo przedtem jak brałam fenoterol to bałam się zeby nie było skurczy a teraz to wręcz o nie sie modlę:bigsmile: Mam nadzieje ze mała wie kiedy zrobić wielkie wyjscie (lub wejscie) i zacznie sie to dziać mimo mioch zabiegań o skurcze.

    Hydrazine to juz mniej wiecej wiem jakiej ilosci tego czopu mam sie spodziewac, ja mysle ze u mnie na razie ok. 1/3 poszla sobie a dzieje sie to juz 3 dzien a raczej juz nie dzieje bo zauwazylam ze dzis w nocy jak wstawalam do lazienki to juz nic nie bylo na papierze toaletowym, moze jak dzis męża wieczorkiem złapie na małe co nieco (mam juz obiecane hihihihi) to moze cos sie znowu ten czopik ruszy :bigsmile:
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorŻYZIA
    • CommentTimeApr 9th 2010
     permalink
    napisalam to na dubeltowych ale tu powtorze, moze ktos mi odpowie na to pytanie:
    wieści z brzucha zyziakowego: na ostatnim USG (17 tydz) wyszlo ze to najpawdopodobniej dwaj chłopcy :pirate: & :pirate: ale na 100% pani gin da nam pewnosc na połowkowym dopiero, wszystko oki, sa troche starsze o pare dni, pani gin zbadala mi szyjke i jest oki ma 3,5 cm (norma jest od 2,5 wzwyz) ale jako ze to ciaza blizniacza obciazona ryzkiem wiec kazala brac luteine dopochwowo na noc 2 tabletki, no i tu sie troche niepokoje bo na ulotce duphastonu jest napisane ze zazywanie progesteronu i ich pochodnych w ciazy moze powodowac spodziectwo u chlopcow, bral ktos z was luteine w ciazy i chlopcy nie mieli tego paskudztwa?
    •  
      CommentAuthorMilena
    • CommentTimeApr 9th 2010
     permalink
    Zyzia, tu co druga bierze Luteinę albo Duphka...
    -- FRANEK, ZOSIA i ...
  3.  permalink
    OJ Zuzolcia ja Ci powiem że każda by chciała, aby dziecko wyszło wtedy, kiedy chcemy same, a tu wielka dupa.............. trzeba sobie zasłużyć, żeby było szybciej, tylko nikt nie chce napisać w jaki sposób.........
    ________________________
    Ja nie miałam odejścia czopa mi od razu poród się zaczął, więc też inaczej, wody też mi odeszły dopiero przy badaniu jak pęcherz przebiła położna i myślałam że mój M padnie bo akurat poszedł po wodę do picia i odwrócił sie w moim kierunku a tu tak hlusnęło że pól podłogi zalane. On oczy jak 5 zł.
    Oj było trochę humoru.
    -----------
    Co do luteiny to prawda co pisze Milena dużo dziewczyn ją bierze i nie ma żadnych powikłań.
    --
    •  
      CommentAuthorŻYZIA
    • CommentTimeApr 9th 2010
     permalink
    no ale czy nic sie nie stalo z chlopakami, czy nie mieli tej choroby, wlasnie o duphastonie nic nie ma tylko ze luteina tak dziala z progesteronem, na poczatku to wiem ze sie bierze hormony ale pozniej tez bralyscie? jak tak to z jakich powodow? bo ja bralam dupka do konca 3 miesiaca, na poczatku bralam luteine wlasnie dopochwowo ale mialam krwawienie przez ktore wyladowalam w szpitalu - nie wiem czy przez ta luteine czy nie, ale potem tylko dupka juz bralam i oki bylo, uparlam sie na tego dupka wtedy bo na ulotce napisali ze co duphastonu nie maja zadnych badan odnosnie tego spodziectwa wiec wolalam go juz brac,ale teraz sie boje znow tej luteiny czy czegos tam nie wywola u chlopakow, niby pisza ze to spodziectwo wykryli gdy kobieta bierze progestageny lub progesteron przed ciaza lub we wczesnej, tylko kiedy ciaza juz nie jest wczesna?
    •  
      CommentAuthorAgunia05
    • CommentTimeApr 9th 2010
     permalink
    Luteinę brałam prawie całe ciąże i ani synusiowi ani dziewczynkom nic sie nie działo. W ciąży z synem na początku brałam dupka ale po nim źle się czułam, potem luteinę podjęzykową
    --
    •  
      CommentAuthorAine
    • CommentTimeApr 9th 2010 zmieniony
     permalink
    Ja dupka do 12 tc, teraz luteina 2x2 od 23tc do konca ciazy, nikt nie wspominal o ryzyku spodziectwa i wole sie nie nastawiac negatywnie. Zyziu sprawdz dokladnie bo nie warto byc zbyt ostroznym jesli ryzyko jest minimalne. Mi teraz wszyscy trabia ze mogl wystapic niedobor hormonu i dlatego szyjka sie skrocila bezskurczowo.
    Jak sie czegos dowiesz to daj znac.
    Tygrysku juz to tak jest pewnie w sytuacji kiedy udaje sie dotrzymac po zagrozeniu przedwczesnym porodem. Paradoks i juz. Trzymam kciuki zeby poszlo. Jak sie nie da po schodach to moze jakis spacerek z mezem :)
    Kryspina na spokojnie zrób sobie badanie i juz. Dziwi mnie ze skoro bylas u gina to on to zignorowal. Moja kolezanka ze szpitala miala cholestaze i po prostu podawali jej codziennie glukoze i czesciej kontrolowali dziecko.
    Apropos kosmetykow to moglas nic nie zmieniac a skora zmienila sposob reakcji. Moja byla np wyjatkowo wrazliwa na przesuszenie tak od polowy 2go trymestu a wczesniej nie. Tak czy inaczej cholestaze warto wykluczyc dla swietego spokoju.
    --
    •  
      CommentAuthorKARKO
    • CommentTimeApr 9th 2010
     permalink
    ZYzia, o spodziectwie:
    W wystąpieniu wady postuluje się udział czynników genetycznych, endokrynnych i środowiskowych[11][12]. Udziału czynników genetycznych dowodzi rodzinne występowanie wady, podczas gdy do przypuszczalnych czynników środowiskowych należą estrogeny lub fitoestrogeny w roślinach spożywczych (np. soi), niektórych grzybach i substancje chemiczne, takie jak DDT i Vinclozolin (antyandrogen). W badaniu opublikowanym na łamach Lancet w 2002 roku dowodzono 20-krotnego wzrostu ryzyka spodziectwa u dzieci matek przyjmujących w ciąży dietylstilbestrol[13], ale późniejsze prace sugerowały mniej wyraźny związek[14]. Stwierdzono związek między występowaniem spodziectwa u dziecka, a przestrzeganiem przez matki diety wegetariańskiej w pierwszych dwóch trymestrach ciąży, suplementacją żelaza w ciąży oraz przebyciem przez ciężarną grypy w pierwszym trymestrze[15]. Większe ryzyko spodziectwa dotyczy dzieci matek bardzo młodych i starszych[2]; niewydolnością łożyska tłumaczy się częstsze spotykanie spodziectwa w grupie dzieci o niskiej masie urodzeniowej[16] oraz bliźniąt[17][18]. Jako inne, rzadkie przyczyny wymienia się niedobór nabłonkowego czynnika wzrostu (EGF)[19], receptorów dla EGF, zaburzenia biosyntezy testosteronu[20] i defekt enzymatyczny 5α-reduktazy[21].

    Moja przyjaciółłka brała luteinę przy każdym dziecku ( czwóreczka - dwóch chłopców). Wszystko jest ok. Ja też brałam dopochwową, no ale u mnie dziewczynka. NIE MARTW SIĘ TYM!
    --
    •  
      CommentAuthorŻYZIA
    • CommentTimeApr 9th 2010
     permalink
    Aine, ja to wyczytalam na ulotce duphastonu bo tez mi nikt o tym nie mowil (swoja droga dziwne ze pisza to na ulotce duphastonu ktorego to nie dotyczy bo to dotyczy progesteronow i ich pochodnych, a dupek w skladzie ma cos innego) a na ulotce od luteiny nic o tym nie ma-bo pewnie sa to badania zagraniczne, to sa jakies przypuszczenia powstale na skutek badan kliniczno-kontrolnych, nie potwierdzone badaniami naukowymi, no ale niby sie tak zdarza
    no kako to teraz mnie nastarszylas, mam blizniaki i jestem wege wiec juz w ogole mam predyspozycje do tego (soja w jedzeniu) :cry:
    •  
      CommentAuthorcerisecerise
    • CommentTimeApr 9th 2010 zmieniony
     permalink
    Zyziaczku, moja mama do 20tc chyba (o ile nie dłużej) brała luteinę, mój brat nic nie ma. Na początku, do 17tc brała 2x2 tabletki, potem miała zmniejszoną dawkę, ale dalej brała.
    A poza tym przeczytałam gdzieś (nie wiem, na ile to sprawdzona informacja), że ta wada tworzy się między 9 a 14tc, a Ty jesteś już dalej, więc chyba nic nie grozi???
    --
    •  
      CommentAuthorAine
    • CommentTimeApr 9th 2010 zmieniony
     permalink
    Zyzia ja tez 12 lat prawie wege diety (prawie wege czyli raz na ruski rok danie rybne jak juz musialam, w ciazy zmienilam diete dopiero stopniowo w 2gim trymestrze). Do tego suplementacja zelaza od poczatku ciazy ale nie dajmy sie zwariowac. W tekscie od Kako nie ma podane jaki jest zwiazek o ile zwiekszone ryzyko wiec w sumie to niewiele wiadomo. Trzeba by bylo dokladnie sie w badanie wczytac bo badania medyczne maja to do siebie ze np zdarza sie ze bierze w nich udzial cale 30 osob.
    Nie mowie ze nie warto sprawdzic ale na spokojnie.
    --
    •  
      CommentAuthorizza
    • CommentTimeApr 9th 2010
     permalink
    Zyzia, przestań czytać takie informacje.
    Będzie wszystko ok z chłopakami :D
    •  
      CommentAuthortygrysek28
    • CommentTimeApr 9th 2010
     permalink
    a ja mam takie pytanie: jak długo może odchodzic czop ślużowy, czy to moze trwac tak kilka dni albo z tydzień czy to musi odejsc w jednym kawałku??
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthortygrysek28
    • CommentTimeApr 9th 2010
     permalink
    a kto mi podpowie jak zmienic w mojej karcie ciązy żeby nie pokazywało ze dzis nastapil poród bo na dzis miałam termin, tylo zeby to jakos przesunąc. Jak to zrobić???? Czy wystarczy zmienic przewidywana datę porodu w ustawieniach karty???
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorKrispina
    • CommentTimeApr 9th 2010
     permalink
    TygryskuWydaje mi się, ze innego sposobu nie ma, by przedłużyć cykl. :) Jeśli chodzi o czop to chyba zależy od każdej kobietki. :) Jak tam "małe co nieco"?
    Zyziumyślę, że dziewczyny mają rację. Jakby miaao zaszkodzić to lekarz na pewno by Ci tego nie przepisał...
    Ainez lekarzem rozmawiałam przez tel. Poza tym nie sądziłam, że swędzienie może być istotne i nic nie mówiłam. Wtedy jeszcze nie było tak nasilone. Tylko nogi i ramiona i brałam to jako wiosenne uczulenie tym bardziej, że zaczęłam powoli wykonywać prace w ogródku.
    Dzięki Wam dziewczyny dowiedziałam sie, że nie mogę tego bagatelizować. Zadzwoniłam jednak dzisiaj i krew na badania została pobrana. Troszkę się nadenerwowałam, bo okazało się, że położna chora, a do lekarza nie mogłam się dodzwonić przez baaardzo długi czas. Te nerwy pewnie przez wycieńczenie z powodu niespania i porannych wymiotów.
    Poczytałam sobie o wątrobie w ciaży, przeanalizowałam co się ze mną dzieje i się denerwuję. Mam nadzieję, że nerwy okażą się niepotrzebne, ale nic nie moge na to teraz poradzić. :)
    --
    •  
      CommentAuthorAine
    • CommentTimeApr 9th 2010 zmieniony
     permalink
    Kryspina brawo za podejscie. Dbasz o siebie i malenstwo. Kiedy wyniki?
    Tygrysku z tego co wiem to nie musi od razu odejsc, moze przez pare dni.Co do karty to pewnie zmieniasz w edycji karty po lewej u gory jest link.
    --
    •  
      CommentAuthorAine
    • CommentTimeApr 10th 2010
     permalink
    Dziewczyny wlasnie dostalam esa od naszego Tygryska ze o 8.05 urodzila sie Malwinka :)!! Ma 3590g, 59 cm, dostala 10 pkt a dzielny Tygrysek urodzil silami natury!!
    --
    •  
      CommentAuthorkaarolciaa
    • CommentTimeApr 10th 2010
     permalink
    Brawo Tygrysku!! Gratuluję zdrowej Malwinki :)
    --
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeApr 10th 2010
     permalink
    Dietylstilbestrol był jednym z pierwszych związków w środkach "po". Stosowano go także, aby zapobiegać poronieniom i podtrzymać ciążę.
    Więcej o działaniu i skutkach
    --
    •  
      CommentAuthorTrisha
    • CommentTimeApr 10th 2010
     permalink
    GRATUALCJE DLA TYGRYSKA I MALWINKI! :clap:
    --
  4.  permalink
    Tygrysku, gratulacje!!!! Malwinko, witaj na świecie! :)
    --
    •  
      CommentAuthorKrispina
    • CommentTimeApr 10th 2010 zmieniony
     permalink
    Super! Gratulacje dla Tygryska i dużo zdrówka dla Malwinki i jej dzielnej mamy! Ciekawe, który z wywoływaczy okazał się skuteczny. :)
    Aine wyniki mam nadzieję w poniedziałek. Niestety nie dostane ich od ręki ja tylko lekarz, który do mnie zadzwoni gdyby coś było nie tak. Oby nie dzwonił... ;)
    --
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeApr 10th 2010
     permalink
    Pięknie :-) Zostałam sama :-) Trzymajcie kciuki, ja na razie zaklinam Hanię, żeby jeszcze trochę posiedziała, bo walczę z paskudztwem. Na szczęście chyba miewa się dobrze - szaleje, jak zwykle, nie przyjmując do wiadomości, że nie ma już miejsca za wiele :-)
    •  
      CommentAuthorAine
    • CommentTimeApr 10th 2010 zmieniony
     permalink
    No tego Tygrysek nie napisal co zadzialalo :)
    Hydrazine przypomiam ze Tygrysek byla chyba dzien po terminie z karty :) A u ciebie dobrze zeby leki mialy pare dni na podleczenie wiec wszystko zgodnie z planem a kciuki zacisniete.
    Krispina daj znac koniecznie. Rozumiem ze jak nie zadzwoni w pon to ok tak?
    --
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeApr 10th 2010
     permalink
    No u mnie to chyba jednak kwestia najbliższych dni, dzisiaj cały dzień mnie męczą skurcze, ale ładu i składu w nich brak na razie :-)
    •  
      CommentAuthorKrispina
    • CommentTimeApr 10th 2010
     permalink
    Hydrazine jak to zostałaś sam? Zobacz ile tutaj innych "ciężaróweczek" ;) A Twój teremin jak pisała Aine jeszcze nie nadszedł. Podlecz paskudztwo i działaj.
    Aine dokładnie tak. Jak nie zadzwoni to wyniki tych enzymów są w porządku, a więc to nie cholesataza. I na to liczę, bo wczoraj swędzenie jakby zelżało. Zaczęłam też stosować dietę dla wątrobowców jaką przy niej zalecają i zgaga też z lekka odpuściła. :) Z drugiej strony to może oznaczać, że skoro tak, to może włąśnie to paskudztwo mnie nawiedziło... Przeanalizowałam też sytuacje przy których wymiotowałam i było to właśnie po produktach zabronionych wątrobowcom.
    Chyba założę jakis topik o cholestazie, bo Was teraz tutaj wszystkie zanudzę moimi dywagacjami na jej temat... ;)
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.