Kfiatuszku gratulacje synusia. Najważniejsze żeby zdrowy był. A z imieniem to my też mamy problem tylko wy macie trochę wiecej czasu niż my. Na pewno dojdziecie do porozumienia u mnie jeszcze oprócz M jest straszy synuś który chce jeszcze co innego więc też jesteśmy zakręceni co wybrać. _______ Dzięki dziewczyny...... coś jeszcze poszukam odnośnie wagi w tym 30 tc.
hej sluchajcie, czy tez tak mialyscie (bo czytalam, ze niby tak sobie cwiczy macica do porodu) ze czulyscie takie jakby drgania macicy, bo ja od dwoch dni czuje takie cos jakby (chyba to skurcze takie maciupcie, zreszta trudno mi powiedziec bo nie rodzilam, raczej niebolesne tylko dosc nieprzyjemne) w srodku zlokalizowane wlasnie jakby na szyjce, tylko nie wiem czy to normalne ze tak wczesnie to sie robi, podbrzusze mnie nie boli, tylko mam wrazenie jakby taki prad mi przechodzil przez szyjke, no szkoda ze nie mam doswiadczenia z rozpoznawaniem skurczy bo cholera nie wiem co to moze oznaczac,wczoraj mialam takie cos wzielam nospe forte i przeszlo, dzis to samo i znow nospa i przeszlo,ale czy to jest normalne, do wizyty u gina jeszcze troche czasu, wiec nie wiem co zrobic czy przejąć sie czy olać :/ jak bylam na poczatku kwietnia u gina to szyjka byla dobra (3,5 cm dlugosci) ale kto ją tam wie, jak teraz wyglada...
Zyziaczku z tego co mi gin mowil przy mojej skroconej i zmiekczonej szyjce takie kłucia moga byc niebezpieczne a przy normalnej to raczej nie powinny ale tez reguly nie ma. Pracujesz, jestes aktywna? Bo jesli tak to ja bym skontrolowala jak najszybciej a jesli nie to nospa i sie oszczedzaj.
aine, ja jestem juz dawno na L4, dzwonilam do mojej gin, akurat jest wyjechana do czwartku, ale opisalam jej wszystko, napisala ze jak po nospie przeszlo to nie jest zle ale mam lezec i sie nia szprycowac a jakby bole byly i nie ustepowalo to mam jechac do szpitala na podejrzenie mnie :] mi juz wczesniej moja gin zapobiegawczo zapisala luteine dopchwowo wlasnie na szyjke, mimo ze jej dlugosc byla oki, wiec moze w bliźniaczej ciazy wszystko jest bardziej niebezpieczne i szybciej idzie :/ maaatko jak ty wytrzymalas to lezenie, normalnie w glowe mozna dostac aaaaaaaa
Kurczę właśnie przed chwilą odebrałam wyniki posiewu z streptokoków i niestety mam wynik dodatni, właśnie czytałam o tym i to jest straszne, że takie małe za przeproszeniem gówienko może zrobić tyle złego przede wszytykim dziecku. Teraz nie wiem czy powinnam już teraz coś brać czy czekać do porodu? Bo pierwszą dawkę antybiotyku powinno się podać przynajmniej 4 godz przed pęknięciem pęcherza płodowego a mi przy drugim porodzie od początku do końca zajęło to 3,5godz a teraz nie wiadomo jak pójdzie i zaczynam się stresować. Miała któraś z wcześniej rodzących dodatni posiew?
Zyzia ja tez nie wiem i nawet sie staram o tym nie myslec za duzo. Jedyny plus tego to to ze mnie juz praca nie stresuje a z perspektywy to jednak bylo obciazenie w okresie ciazy. Margaretka wspolczuje :(
Margaretko też uważam że powinnaś skonsultować to ze swoim lekarzem prowadzącym, ale przede wszystkim nie podłamywać się - najważniejsze że wiesz że jest dodatni, to już połowa sukcesu, gorzej nie wiedzieć... Trzymam kciuki
U mnie dziś odszedł fragment czopa, przezroczysto żółtawy, bez nitek krwi, pewnie się więc jeszcze pokulam, mimo że ćmi mnie trochę jak na @, no i łupie w krzyżu...
Dzwoniłam do gina i powiedział, że mam czekać do porodu i wtedy będą podawać antybiotyk mi a z tego co doczytałam powinni jeszcze dziecku, może dowiem się więcej od położnej za dwa dni jak to wygląda w praktyce, bo one częsciej przy porodach niż lekarze. No najważniejsze to wiedzieć a że jest to obowiązkowe teraz to wszystkie ciężarne mają ten posiew wykonywany. Mam nadzieję że nie będzie tak źle, bo przecież nie ja jedna to coś mam.
Margaretka najwazniejsze ze wiedza i beda mieli okazje w okresie okoloporodowym wspomoc ciebie i dziecko. Z tego co wiem to wlasnie podanie przed/w okolicach porodu zabezpieczenia jest najwazniejsze zeby opanowac infekcje. Dlatego wlasnie przed porodem powinno sie wykonac posiew. Agunia super wiesci :)
Takie też mam nastawienie, choć z drugiej strony gdzieś w podświadomości pozostanie stres. Podobno lepiej rodzić przez cesarkę ale o tym się dowiem na wizycie w maju.
A my po wizycie…wszystko jest w porządku,dzidzia rośnie odpowiednio…wszystkie narządy i przepływy są w porządku…No i…to będzie…DZIEWCZYNKA! (chyba,ze pozniej okaże się chłopcem,tak jak podczas ciąży z Franiem;)...Potwierdzimy w 22tc...
Super Milena gratulacje :) oby nic nie wyrosło ;) ja mam jeszcze jakas malenka nadzieje gdzies tam na pomyłke ale taka malutka :) ciesze sie z trzeciego muszkietera :)
Dziewczyny jestem w szoku! Właśnie czytałam w necie (nie będę podawała gdzie, bo są tu kobitki, które są po raz pierwszy w ciąży i nie chcę ich denerwować) wypowiedzi kobiet po porodzie naturalnym co do wyglądu strefy intymnej i sie przeraziłam, nie chcę cytować itd, tylko mam prośbę do kobietek, które rodziły czy to naprawdę tak strasznie wygląda i miesiącami się ciągnie zanim wróci do normy? Jestem po cesarce i mam tylko szramę na brzuchu, do czego sie przyzwyczaiłam ale gdyby „tam” miało mi tak paskudnie zostać to chyba zdecyduję się na cesarkę hmm chociaż do tej pory byłam zdecydowana za wszelką cenę urodzić siłami natury,żeby przeżyć poród po swojemu, bo może więcej takiej okazji miała nie będę…
Hmm... Ja jestem dwa tygodnie po porodzie i jak na razie tak średnio to wygląda :-( Nie wiem, myślę, że jest jeszcze wcześnie, ale mam nadzieję, że rzeczywiście wróci do normy... :-(
czesc dziewczyny, jestem w 19 tygodniu ciazy i od 3-4 tygodni mecza mnie zaparcia, zaczelo sie jak przestalam brac folik i przerzucilam sie na witaminy zawierajace zelazo. nie wiem co robic bo mi to strasznie dokucza, mam bole brzucha i nie moge sie wyproznic. boje sie o dzidziusia. prosze o pomoc.
Wiktoria mi się najdłużej goiło po pierwszym porodzie gdzie byłam nacinana, ale wszystko wróciło do normy. Po kolejnych porodach pytałam męża co on "na to" niestety "jest luźniej" ale tylko taka zmiana no i to nie jest kwestia 1 porodu ;)
Newstar co mi przychodzi do głowy - przegotowana woda na czczo, surowe jabłka, sok z jabłek, suszone śliwki i kompot z nich, kiwi -> są to rzeczy które są rozluźniające Mi pomaga kawa sypana... nawet mała ale muszę raz dziennie wypić inaczej nie wypróżniam się
newstar ja cala ciaze na zelazie i cala ciaze z tym problemem. polecam colon c to blonnik z domieszka bakterii ulatwiajacych prace jelit, calkowicie bezpieczny, duzo pij, po szklance soku z colon c druga szklanke wody. kupisz w aptece. Mozesz tez sprobowac lactulosum ale ja bym walczyla z colon c. na mnie tez slodzona kawa dziala mi polecali czopki glicerynowe na 3ci dzien jak nie dam rady ale dzieki plynom i colon c nie musialam stosowac.
Dzięki dziewczynki, troche się uspokoiłam :) Wiadomo,ze się o tym nie rozmawia a tu nagle przeczytałam takie rzeczy, to mnie trochę zmroziło... Dużo też zależy od przebiegu porodu... ale wierzę,że będzie dobrze :)
Wktoria, spokojnie, o ile ja wiem z rozmow z moja mama, siostra i przyjaciolkami i znajomymi, to wizualnie sie tam w ogole nie zmienily jedyne co, to niektore (ale nieliczne), ze jest albo ciasniej albo troche luzniej. Wiadomo, ze moga byc jakies inne skrajne przypadki, albo moze skutki nieprawidlowego zszycia czy zrosniecia, jednak glowa do gory, wierzmy, ze nas to nie spotka! :))
Wiktoria może przejdziesz bez nacinania i pęknięcia, ja z tych szczęśliwcow, wiec na temat wyglądu niewiele moge powiedzieć... jedyne co to kumpla przez pierwsze pól roku narzekala ze ją krzywo zszyli i ma uczucie ciągnięcia z jednej strony, ale wizualnie wszystko wyglądało ok. rana jak rana, potrzebuje czasu na zagojenie.
Newstar ja od zaparć umierałam w pierwszej ciąży i teraz tez, i zamiast posluchac mądrych koleżanek i zacząć pić siemie lniane to się męczyłam, bo wydawało mi sie ze to jest nie do przełknięcia. Piję od 3 tyg i juz nie mam problemu. Spróbuj!! ja kupilam Len mielony. Smakuje to jak rozpuszczone chrupki kukurydziane.
Ja też nie zauważyłam u siebie zmian choć już dwa razy rodziłam i to z nacinaniem i chyba nie jest tak źle jak tam gdzieś opisali, to chyba skrajne przypadki. Milenko gratulacje i oby Zosieńka została do końca Zosią.
Ja miałam duże dziecko, mocno popękałam, byłam nacinana a mimo wszystko w wyglądzie niewiele się zmieniło. Jedynie jest ok 1 cm blizna szycia, ale praktycznie niewidoczna. Po porodzie lekko nie było, ale tylko do ściągnięcia szwów. Później tylko lepiej :) Myślę, że kobiety często mocno przesadzają. Taka kobieca natura ;)
Ja też urodziłam bardzo duże dziecko i byłam nacinana, aż bałam się podstawić w krocze lusterko, ale w końcu po zdjęciu szwów się odważyłam i byłam w szoku, że tak ładnie i normalnie wyglądało.
Aga, może zbadaj sobie poziom progesteronu? Mi plamienie w pierwszej ciąży właśnie zawsze zwiastowało spadkiem progesteronu. A skoro niebawem masz wizytę, to będziesz miała już co pokazać lekarzowi i nie przeciągnie Ci się to w czasie!
aga ja mam wizytę w piątek 7 maja. Ja miałam takie różowawo-brunatne plamienia z Hanią na początku i przełożyłam wizytę jak najszybciej i brałam Duphaston. Lepiej tego nie lekceważyć.
WIKTORIA, u mnie wszystko wróciło do normy ekspresowo! A co do seksu teraz - cóż - odczucia mam duuuzo silniejsze:0 M mówi, ze różnicy nie widać:) tzn. nie czuć:) Warto mięsnie kegla ćwiczyć. ja ćwiczyłam całą ciażę, nei wiem czy to miało wpływ, ale warto - nie zaszkodzi:)
Dziewczyny, a możecie napisać, po jakim mniej więcej czasie wszystko wróciło u was do normy? Kwestia tygodni, miesięcy? Bo u mnie to nie wygląda najlepiej i to nie miejsce szycia (tu już prawie nie ma śladu), tylko cała reszta... Wiem, że ledwo dwa tygodnie minęły, ale ja mam wrażenie, że to już tak zostanie na zawsze
hydrazine nie martw sie napewno wszystko wróci do normy ja 6 tygodni plamiłam ale jak to sie skonczylo to juz wszystko było ok tylko przy kolkach malej nie mialam siły i ochoty na zblizenia ale i i to mineło z czasem
Hydra, spokojnie, to dopiero 2 tygodnie...wszystko musi się wchłonąć, przecież podczas ciaży mocno tam puchniemy i nabrzmiewamy...nie bez znaczenia będzie też zmiana w gospodarce hormonalnej po porodzie...nie pamiętam, jak długo to trwało, ale zobaczysz, że wszystko wróci do normy....
kurde nie mam jak przełożyć wizyte ale to już we wtorek gdyby coś sie działo to podjade do szpitala ale jak na razie to bylo dwa razy i to gdybym nie byla w toalecie to i bym nie wiedziała nawet - brzuch mnie nie boli