Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeApr 17th 2011 zmieniony
     permalink
    Talinko, umóienie się do gina - jasna sprawa. Ja wczesniej nie chciałam Ci pisać, bo nie chciałam się wrącać, ale zawsze jestem zwolennikiem zrobienia beta-hcg z krwi jak tylko jest plus z moczu i powtórzenia po 2 dniach. jeśli wzrosnie więcej niż o 66% onacza to, ze ciąża rozwija się prawidłowo - zawsze to jakiś dodatkowy wskaźnik i uspokaja w razie czego. Życzę Ci, żeby to nie było żadne groźne plamienie.
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeApr 17th 2011
     permalink
    Annaleno - ja robiłam bhcg w poprzedniej i za przeproszeniem - g*wno mi to dało. Dlatego teraz nie robię. Stawiam na spokój.
    Co ma być to będzie.
    --
    •  
      CommentAuthorTamara74
    • CommentTimeApr 17th 2011
     permalink
    Talinko, a progesteron robiłaś? jeśli są plamienia może to świadczyć, że masz go za mało.
    •  
      CommentAuthorbrombap
    • CommentTimeApr 17th 2011
     permalink
    Talinko-ja też jestem po poronieniu - i w kolejnej ciąży dmuchałam na zimne (a i tak były problemy - skończyło się przeszczęśliwie). I nie czekałabym na wizytę u gina, tylko pojechała do szpitala (u nas w Poznaniu po prostu jedzie się do szpitala ginekologiczno-położniczego). Nie wiem, jak to wygląda u Ciebie - ale z pewnością można uzyskać pomoc.
    --
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeApr 17th 2011
     permalink
    Talinka, beta nie jest po to, zeby cokolwiek "dac". Poza wiedza, ze rozwoj jest prawidlowy.
    Rob jak uwazasz, to Twoje zycie, nie wtracam sie w takim razie.
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeApr 17th 2011
     permalink
    Po co robić PRG biorąc luteinę?
    --
    •  
      CommentAuthorTamara74
    • CommentTimeApr 17th 2011
     permalink
    BO MOŻE BIERZESZ JEJ ZA MAŁO!!!!!
    •  
      CommentAuthorJaheira
    • CommentTimeApr 17th 2011
     permalink
    Talinko biorąc pod uwagę co Cię spotkało 2 m-ce temu myślę, że powinnaś być bardziej ostrożna. Zrobienie bety i progesteronu mają służyć informacji,że coś się dzieje nie tak. Ja wiem co znaczy ciąża po poronieniu. Na pewno nie da się nie denerwować. Jednak nie można lekceważyć podstawowych badań tylko dlatego,że na własną rękę bierze się luteinę...
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeApr 17th 2011 zmieniony
     permalink
    Tamara - nie musisz tak - po prostu pytałam. Myślałam, że jeśli biorę lutkę, to prg będzie "zafałszowany".
    Beta u nas kosztuje 49 zł, za tydzień święta - a ja mam w portfelu 200 zł i to trochę za duży wydatek dla mnie w tym momencie.
    Na dodatek mam na karku spitą "mamusię", która ciągle ma jakieś fochy to na mnie, to na babcię i "grozi", że sprzeda mieszkanie (wtedy zostanę bez dachu nad głową) i jestem trochę nerwowa....
    Zresztą, mniejsza.
    --
    •  
      CommentAuthorKARKO
    • CommentTimeApr 17th 2011
     permalink
    Myślę, że BETĘ możesz odpuścić, ale nie odpuściłabym wizyty u lekarza i upewnienia się, czy bierzesz wystarczająca dawkę luteiny. TRZYMAJ SIĘ TALINKO
    --
    •  
      CommentAuthorsushka
    • CommentTimeApr 17th 2011
     permalink
    Talinko, nie chciałabym być obcesowa - na co chcesz wydać te 200zł? Na jajka i kiełbasę? Przepraszam, aż mną zatrzęsło:sad:
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeApr 17th 2011 zmieniony
     permalink
    Na mięso, coś na chleb i jakieś ciasto. Czego więcej potrzeba dla mnie, babci i mamy?
    Btw. jajka mam za darmo od R. mamy - hoduje kury :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorTamara74
    • CommentTimeApr 17th 2011
     permalink
    ok, sorki,
    faktycznie masz ciężką sytuację, ale może gin dałby Ci skierowanie na progesteron - u mnie kosztuje 25zł, wiem, że w takiej sytuacji to też dużo, ale sama widzisz, że coś się dzieje.
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeApr 17th 2011
     permalink
    Widzę... no boję się.
    Wizyta u gina 80 zł.... nosz cholera - nie wiem! :cry:
    Może od babci pożyczę czy coś.
    --
    •  
      CommentAuthorsushka
    • CommentTimeApr 17th 2011
     permalink
    Odpuść ciasto:hugging: Nie gniewaj się, ciąża jest teraz najwaznieujsza
    --
    •  
      CommentAuthorTamara74
    • CommentTimeApr 17th 2011
     permalink
    A na NFZ nie dasz rady?
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeApr 17th 2011
     permalink
    Dzięki :kissing:
    Jeśli tylko gin mnie przyjmnie to polecę jutro. Chociażby się zapytam, co mam robić (i tak miałam pokazać wyniki toxo i cmv)
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeApr 17th 2011
     permalink
    Długie terminy :shocked:
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeApr 17th 2011
     permalink
    Dobra. Lecę spać.
    Dzięki dziewczyny :hugging:
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeApr 17th 2011
     permalink
    Talinko a jak plamisz i bys pojechala do spzitala to nie ma szans zeby ci badan zrobili? powiedz ze jestes po poronieniu, ze teraz znowu plamienie, moze akurat jaksi sensny lekarz bedzie na izbie przyjec. Zaryzykowac zawsze mozesz
  1.  permalink
    <strong>Talinko</strong>, a ja myślę, że podejście spokojnie, takie jak Ty prezentujesz, jest jak najbardziej na miejscu i w całej sytuacji najbardziej pomaga Kruszynce pod Twoim sercem. Jedyne co, to rzeczywiście- dla spokoju możesz zrobić sobie progesteron.
    Ja w ciążę z córeczką zaszłam miesiąc po poronieniu. Panika odkąd zobaczyłam dwie kreski- oznaczanie poziomu bety, progesteronu, luteina (mimo progesteronu ok), USG jak najszybciej... Fajnie, że moja gin wiedziała o moim poronieniu, to wczuwała się i wykazywała przez całą ciążę duuuuużo wyrozumiałości dla mnie i moich schiz ;)
    Teraz znów jestem w ciąży- nie robiłam bety, nie oznaczałam poziomu progesteronu, nie brałam luteiny. Szczęśliwie jestem w 17tc.
    Zaliczyłam na początku jednodniowe krwawienie- po prostu wzięłam nospę, odpoczęłam, przeszło. Zachowałam spokój, bo w ciąży z córą było identycznie. Z telefonem do mojej gin zaczekałam, nie spieszyłam się. USG zrobiłyśmy później, tylko po to, żeby precyzyjnie oznaczyć wiek ciąży.
    W tej ciąży jestem duuuuuuuużo spokojniejsza i lepiej nam idzie, bo zamiast myśleć "znowu poronię", myślę "jedno dziecko donosiłam, to i drugie donoszę" ;)
    Nie jestem za tym, żeby niczym się nie przejmować, żeby lekceważyć wszystko. ALE nie ma co szaleć. Z doświadczenia własnego mogę powiedzieć- jak się ciąża ma utrzymać to się utrzyma. Przy wczesnych ciążach niewiele można zrobić, żeby wspomóc maleństwo, niestety.
    Uśmiechaj się, myśl pozytywnie, jeśli boli podbrzusze weź nospę, jeśli plamienie się utrzyma- pomyśl nad przyspieszeniem wizyty u gin. Ale przede wszystkim- spokój, nie daj się zwariować. TYM RAZEM MUSI BYĆ DOBRZE :)
    --
    •  
      CommentAuthorbrombap
    • CommentTimeApr 18th 2011
     permalink
    Przepraszam, ale w sytuacji Talinki działanie odpowiedzialne - a takie musi być macierzyństwo- to poszukanie pomocy lekarskiej. Nie forum, nie "dobre rady" w stylu "musi być dobrze". Jasne, że nastawienie jest ważne, ale nie może przekształcać się w myślenie życzeniowe.
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeApr 18th 2011 zmieniony
     permalink
    To jest plamienie starą, koloru cappucino, krwią. Ginka w zeszłej ciąży kazała się tym nie przejmować, jeśli nie ma do tego bóli podbrzusza lub nie pojawi się żywoczerwona krew.
    Teraz zapewne miałabym @ (gdybym nie była w ciąży) i te plamienia są czymś zupełnie normalnym.

    Także nie będę panikować. Zacznę, jeśli (tak jak 2 miesiące temu) pojawi się czerwona krew lub skurcze macicy.

    Co nie zmienia faktu, że zbadałam rano PRG - wynik będzie po 16-tej.
    --
    •  
      CommentAuthorPaaula82
    • CommentTimeApr 18th 2011
     permalink
    ja jestem prawdopodobnie w 8tc 20 kwietnia idę na usg to może określi dokładnie i piersi już są większe, w pierwszej ciąży nosiłam stanik triumpha taki co rośnie z cycochami był super. mam jednak problem bo lekarz zalecił mi femibion 1 jednak straszne mam mdłości po witaminach i ich nie biore, łykam tylko folik, miała ktoras z was takie objawy po witaminach?
    -- [url=http://lb2f.lilypie.com/Lw8Vp1.png[/img][/url]
  2.  permalink
    W pierwszym trymestrze zazywałam tylko Folik i było dobrze, witaminki to chyba dopiero od drugiego trymestru lekarze zalecają, no chyba że ma się jakieś bardzo kiepskie wyniki, i bez witaminek się nie obejdzie.. to innej opcji nie ma.
    Na pierwszym USG bylam w 9tc i kruszynka miala 2cm więc ty tez powinnaś już coś zobaczyć :smile:
    -- // //
    •  
      CommentAuthorPaaula82
    • CommentTimeApr 18th 2011
     permalink
    ja już na jednym usg byłam ale własnie nic jeszcze nie było widać dlatego nawet nie podał przybliżonej daty porodu. z miesiączki to nic nie wiadomo bo ostatnią miałam w styczniu a potem nie miałam w lutym ale w ciąży jeszcze nie byłam. podejrzewa że do poczęcia mogło dojść jakoś na samym początku marca jakoś 5-6 marzec
    -- [url=http://lb2f.lilypie.com/Lw8Vp1.png[/img][/url]
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeApr 18th 2011 zmieniony
     permalink
    Co do witamin, mój lekarz jest zdania - i ja się z nim zgadzam - że powinno sie je przepisywac na podstawie badań. jeśli amy jakiś niedobór, któreś badanie wyszło źle, wtedy wskazane sa witaminy. A jak badania sa w normie, to po co sie zbędnie suplementować? Nie dotyczy to oczywiście folika. Mój gin zalecił dużo owoców, warzyw i zakup sokowirówki:)
    Ale Paula nie chce Ci tu radzić co zrobić, bo nie powinno się chyba kwestionowac zaleceń lekarza. Możliwe, że pow itaminach cię mdli, ale tez możliwe, że masz zwyczajne mdłości. Jestem na tym samym etapie ciąży co ty i mdłości męcza mnie strasznie od tygodnia. Witaminy moga więc nie miec tu nic do rzeczy.
    • CommentAuthoradda78
    • CommentTimeApr 18th 2011 zmieniony
     permalink
    talinko..trzymaj się..będzie dobrze,bo musi być..agaell,śmieszny opis pod suwaczkiem..hehe.a lekarz nie mówi czemu sie wiktorowi nie spieszy na świat??
    --
    •  
      CommentAuthorsushka
    • CommentTimeApr 18th 2011
     permalink
    Aniu, w sumie ma jeszcze czas - ja podejrzewam, że do zapłodnienia doszło później niż przypuszczaliśmy początkowo - akurat w cyklu zaciążonym nie obserwowałam się, więc trudniej to stwierdzić. Czekamy do czwartku - jutro mam ktg i usg przepływowe, w czwartek wizytę u lekarza i jeśli nic do tego dnia się nie wydarzy - skierowanie na oddział :)
    --
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeApr 18th 2011
     permalink
    To może jeszcze nie ma 41tc?
    --
    •  
      CommentAuthorsushka
    • CommentTimeApr 18th 2011 zmieniony
     permalink
    Wg wyliczeń z OM jest 40+3... innych nie mogę zrobić - nie śledziłam temperatury, śluzu ani szyjki. Obserwowałam wtedy piękno greckiego i holenderskiego krajobrazu :tooth:
    Może przyjmę teorię mojej mamy, że "Chłopcy nie mogą się zdecydować na wyjście, bo nie wiedzą, kiedy znów wejdą":crazy:
    --
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeApr 18th 2011
     permalink
    haha, niezła teoria:) może Wiktory tak mają:) u mojej przyjaciółki też Wiktor nie chce wyjść i rokowania sa dopiero na 42tc:)
    •  
      CommentAuthorsushka
    • CommentTimeApr 18th 2011
     permalink
    Ale u mnie będzie Witold :bigsmile:
    --
    • CommentAuthorolusia1985
    • CommentTimeApr 18th 2011
     permalink
    Czy wie może któraś z was co oznacza stwierdzenie: trofoblast na ścianie przedniej, z hypoechogeniczną zmianą 12 mm? Byłam dziś na USG i takie coś mi napisano, pani powiedziała, ze to nic groźnego narazie, ale trzeba obserwować.
    •  
      CommentAuthorKARKO
    • CommentTimeApr 18th 2011
     permalink
    AGAEL z tym, ze "nie wiedza kiedy znów wejdą" - rozbawiłaś mnie:) Niezwykle trafne;)))
    --
    •  
      CommentAuthorsushka
    • CommentTimeApr 18th 2011
     permalink
    KARKO, ja też się nie spodziewałam tego po mojej mamie:swingin:
    --
  3.  permalink
    Z tego co słyszałam, to z chłopcami tak zwykle bywa, nie spieszy im się bo wiadomo, że na garnuszku u mamusi najlepiej :bigsmile:
    -- // //
    •  
      CommentAuthorlalik
    • CommentTimeApr 18th 2011 zmieniony
     permalink
    Ha ha ha, moj 11-letni siostrzeniec WIKTOR dluuugo z mamy nie mogl wyjsc. Mial byc ewentualnie WITOLDEM. Czyli TE imiona tak maja...:)
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeApr 18th 2011
     permalink
    Mój PRG : 115,74 nmol/l (I trymestr ciąży 39-256)
    --
    •  
      CommentAuthorsushka
    • CommentTimeApr 18th 2011 zmieniony
     permalink
    Nie ma to tamto :bigsmile: -co weszło, musi wyjść:peace:
    Talinko - :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorLily26
    • CommentTimeApr 18th 2011
     permalink
    Agael świetna teoria :bigsmile:

    Talinko nie jest źle z prg :smile: Jeśli możesz leż dużo i nie denerwuj się - a widzę, że podchodzisz do tego spokojnie :smile: trzymam kciuki :smile:
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeApr 18th 2011
     permalink
    Agael, a bo wczesniej któras napisała Wiktor i myślałam, że tylko zdrabniasz na Witek. Btw, bardzo mi sie to imię podoba.
    Talinka, ciesze się, że prog w normie. w takim razie odpoczywaj.
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeApr 18th 2011
     permalink
    Będę ile wlezie.. :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorsushka
    • CommentTimeApr 18th 2011
     permalink
    Annalena - większość osób myśli, ze będzie Wiktor, jak mówię "Witek":bigsmile:Bo w sumie Wiktora tez tak chyba można zdrobnić - Wiktek byłoby za trudno:bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeApr 18th 2011
     permalink
    OM sprawdza się w 11% cykli, więc szkoda zawracać sobie głowę kalendarzykiem.
    --
    •  
      CommentAuthorsushka
    • CommentTimeApr 18th 2011
     permalink
    Kalendarzykiem czy kalendarzem?
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeApr 18th 2011
     permalink
    Amazonce chodzi o kalendarzyk małżeński, bo z tego korzysta OM
    --
    •  
      CommentAuthorsushka
    • CommentTimeApr 18th 2011 zmieniony
     permalink
    Talinko, wiem, o co chodzi Amazonce :-) Ale ja nie stosowałam żadnego kalendarzyka małżeńskiego (wydaje mi się, że do interpretacji trzeba kilku, a nawet kilkunastu cykli):smile:
    Miałam wyliczony termin wg OM, więc w grę wchodzi KALENDARZ :bigsmile:
    Nie wiem, kiedy doszło do zapłodnienia, więc nie trzymam się kurczowo żadnej daty:bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeApr 18th 2011 zmieniony
     permalink
    To skąd wziął się ten termin porodu wg OM, jeśli nie z kalendarzyka?
    Aby stosować kalendarzyk, trzeba znać długość 12 cykli.
    --
    •  
      CommentAuthorizza
    • CommentTimeApr 18th 2011
     permalink
    agael77: Może przyjmę teorię mojej mamy, że "Chłopcy nie mogą się zdecydować na wyjście, bo nie wiedzą, kiedy znów wejdą"


    Haha, mnie też ta teoria powaliła :)))
    Warte zapamiętania.

    Talinka, gratuluję oczywiście :)
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.