czesc dziewczynki U mnie piersi tylko troszkę urosły, niestety. Napiszę Wam jak było wczoraj na szkole rodzenia, a więc koszt 100zl, 6 spotkan po 2 godziny. Wczoraj była teoria na temat co trzeba zabrać ze sobą do szpitala, a że większość będzie rodzić w tym miescie co ta szkoła rodzenia więc konkretnie mowa była o tym co trzeba do tego szpitala zabrać. Potem gadka na temat sprzętu szpitalnego, warunków, porodu w wodzie i takie tam. Potem były zajęcia na basenie i to było świetne, oddychanie, machanie nogami i symulacja skurczy. Fajna zabawa. W czwartek będzie joga i lekcja o karmieniu piersią, potem będą wykłady o fazach porodu, kąpaniu dzidziusia i oczywiście zwiedzanie oddziału. Ogólnie jestem zadowolona bo będę bardziej przygotowana niż tylko książkowo. Gorąco polecam. Ja dalej spać nie mogę i już nie wiem co robić, nawet ziołowa herbatka na spanie nie pomaga.
Witajcie Kobietki!!! Jesteśmy już w domciu, M nas przywiózł wczoraj. Jesuuuu dziewczyny omal wczoraj nie umarłam z bólu... Przy wypisie każda jest badana ginekologicznie, zresztą to przecież normalne. Ale mnie jak wczoraj jeden świnia zbadał tak zaczęłam plamić, jessuu tak się wystraszyłam
Dziś jest ok, czuję się o niebo lepiej. Ważne, że dzidzie są całe i zdrowe. Pozdrawiam odezwę się później. Papapa.
Amazonko, zaczęliśmy teoretycznie (nie nastawialiśmy się jakoś konkretnie ale też nie unikaliśmy niczego) starania od ślubu, tj. 22 październik 2006. Mieliśmy koncepcję "po nowym roku" i się udało.
ja dzisiaj mialam wizytke u ginka... serducho mlodemu bije jak dzwon, dzisiaj tylko sluchalismy serduszka ale na usg polowkowym za 3tyg sprawdzamy plec ;) gin zwolnienie chcial kontynuowac ale sie nie dalam ;) mam kiepskie wyniki moczu - jakies nablonki za duzo leukocytow i liczne bakterie wiec dostalam jakis specyfik na to... 1 saszetke tylko trzeba jednorazowo wypic i ma pomoc... szkoda tylko ze ta saszetka po rabacie 38zl kosztowala :| mam nawet nie probowac brac wit ciazowych tylko z multiwitamina dziecieca sprobowac dokupic jod i wapno. morfologie mam zrobic za 3 tyg i jak to twierdzi gin - nie chce widziec u mnie zadnej anemii :D a na odchodne gin stwierdzil ze jak na kogos kto codziennie zalicza rzyganko to ja i tak mega humorem tryskam :)
czesc mamusie, jak dobrze że już środa, szkoda że znów sypnęło śniegiem. Słuchanie serducha to jest bardzo przyjemna chwila, aż łzy sie cisną do oczu. Nie mogę się doczekać jak już malenstwo będzie z nami, ale mam nadzieje że wcześniej bedzie w moim brzuszku prawidłowo leżec.
Iwa cały czas myśle pozytywnie, czasami mnie kopie na dole z lewej strony a czasem pod piersia z prawej ale nie wiem czy to ręka czy noga Wczoraj kupiłam herbatke dla przyszlych mam w promocji za 9,99 z Hippa, bardzo dobra.
myszorka ja też mam tą herbatkę z HIPPA, piję ją właśnie teraz w pracy, ale muszę powiedzieć, że mi tak średnio smakuje! Co do ruchów mojego maleństwa to raczej kopie mnie na dole brzyszka, ostatnio dosyć mocno, aż w pociągu się ze mnie śmiali, że mi brzuszek podskakiwal, tylko czasami poczułam kuksańce na górze brzuszka, także myślę że maleństwo narazie nóżki ma na dole, a główkę i rączki na górze! To wszystko zobaczę już we wtorek - 13.02 bo idę na wizytę i będę miała robione to główne i najważniejsz USG - zobaczymy!
Iwa na pewno będzie wszystko w porządku. ja w tym miesiącu też mam wizytę u gina ale nie wiem czy będę miala robione usg czy nie, tylko tyle że musze zrobic badania typu krew, mocz, coś na b i Hbs. W przyszłym tygodniu jade poogladać wózki na żywo, ubranek na razie nie kupuje bo musze zobaczyć ile dostanę od siostry i koleżanki. Mąz się musi pośpieszyć z łózeczkiem bo ostatnio dziewczyna mi pisała że miała termin na 20 maja a urodziła 28 kwietnia, wiec na 1 maja (moje urodzinki ) łóżeczko musi już stac w pokoiku.
myszorka - my z mężem już wybraliśmy wózek i oglądaliśmy go na żywo - naszym zdaniem spełnia nasze wymagania! Musimy go zamówiś w hurtowni już w marcu, bo jest problem z kolorami - producent się nie wyrabia! Co do łóżeczka to w piątek mamy spotkanie z naszym stolarzem i zaczyna nam robić, żeby łóżeczko zdążyło się wywietrzyć przed porodem (wiadomo zapach drewna i lakieru), stolarz robi nam też przewijak na komdę i półkę na której zawieszę przybornik! Mąż chce malować pokoik pod koniec marca, w końcu termin na koniec maja to w sam raz malowanie na dwa miesiące przed!
Iwa a jaki wózek kupujesz bo ja chyba Tako city voyager tylko nie wiem czy dostanę na niego fotelik do auta. Łóżeczko mąż robi w garażu i tam będzie schnąć, a tak to musze kupic przewijak na łóżeczko i materacyk.
myszorka - my wybraliśmy wózek IMPLASY - VOLANT w kolorze jabłkowym - pistacjowym, trójkołówka i jest do tego w tym samym kolorze fotelik! http://www.implast.com.pl/
INEZ juz niedlugo posluchasz... w sumie od nastepnej wizyty jesli nie bedzie koneicznosci usg robienia to mysle ze gin bezdie sluchal jak bije maluszkowi serdunko.. sluchanie serduszka to cos wspanialego... mezul zostal w poczekalni wczoraj i gin wlaczyl jakos tak glosno ze on uslyszal no i ja wychodze a on lezki w oczach tak sie wzruszyl...
IWA - wybraliscie wozeczek w moim ukochanym kolorku.. mi tez sie podobaja te implasty ale ceny :( zostane chyba rpzy moim hauck'u bo w tym momencie to bedziemy mocno na cene patrzec
Myszorka z tym obroceniem to sie nie boj... maluszek ma jeszcze sporo czasu, przynajmniej jakies 8 tygodni.. mojej kolezance przekrecil sie odpowiednio dopiero 10dni przed terminem wiec i tak bywa a co do wozkow to na innych forach dziewczyny pisaly ze prowadzi sie je jak czolg no i ta waga :( w tej cenie mysle ze cos lzejszego byscie znalezli - 21kg to zabojstwo dla kregoslupa no chyba ze ie macie zadnych schodow po ktorych trzeba bryke tachac
zapomnialam wczoraj napisac ze u nas sie troszke sprawy komplikuja. 2 lata temu mialam paciorkowcowe zapalenie stawow no i nie wiadomo w jakim stopniu mam te paciorkowcowe nosicielstwo, no i czy to moze miec wplyw na maluszka czy nie. Nikt nie moze mi tego zagwarantowac a paciorkowiec (podobnie jak gronkowiec) sa nie wyleczalne tylko zaleczalne. W zwiazku z tym w karte ciazy gin juz wpisal ze mam miec w czasie porodu tak na wszelki wypadek podana penicyline a dziecko bedzie od razu pod tym katem przebadane, powiem ze sie troszke tym znerwowalam bo wiem jakie sa powiklania po tym chorobsku i jakie to grozne dla noworodka... no ale jestem dobrej mysli i maz twierdzi ze dopilnuje zebym dostala leki... bedzie ok bo innego wyjscia nie ma
Ja się Wam pochwalę, że dzisiaj zobaczyłam pierwszy raz swoją fasolkę (tzn. pęcherzyk ciążowy) :))) Jest u mnie 37DC. Już się bałam, bo dwa dni temu jeszcze jej nie było, a beta wysoka, ale teraz jest ok. Niech tylko ta cysta zniknie i będę wpełni szczęśliwa
Pochwalę się, dobra? Toxo mi wyszła ujemna :):):) Nie mam odporności, więc muszę badac w każdym trymestrze, ale jak odebrałam wynik to mi baaardzo ulżyło :)
Petomasz sie upierał od moim wykresem, że przeciez nie zaszłam w ciąże w dniu @ i powinnam liczyć od owulacji, jednak mój gin liczy od 1 dnia ostatniej @, zresztą tak liczą też w gazetach i książkach.
Ale takie liczenie jest bardziej wiarygodne, bo nie wiadomo kiedy wystąpiła owulacja, lekarz nie wylicza statystycznie długośći cyklu nie dzieli ich żeby określić prawdopodobny dzień owulacji, która może przeciez wystąpić i 11 dc jak i 20 dc. Mnóstwo dziewczyn nie robi wykresów i nie wie kiedy przypadł ten dzień w cyklu zapłodnienia.
Amazonka jesli liczysz od 1 dnia @ to zakładasz długość ciąży na 40 tygodni, jeśli od owulacji to 38 tygodni, w obu przypadkach dzień porodu nie zmienia się przecież..
czesc Wczoraj na zajeciach ze szkoły rodzenia było wszystko o porodzie a potem joga (zajęcia są dwa razy w tygodniu). Byłam przerażona tym co uszłyszalam tzn ogólnie się nie boję ale te nacinanie krocza i szycie mnie jakoś przeraża, o ile nie będzie u mnie cesarki co mnie bardzo martwi. mam nadzieje że synuś się odwróci i urodzę naturalnie i na dodatek w wodzie tak jak to planowałam na początku. Potem mieliśmy jogę - super to było. ogólnie to cieszyłabym się jakbym trafiła na te położne które prowadzą zajęcia, zresztą p.Jadzia jest ekstra i jak w tej reklamie wie najlepiej Pozdrawiam mamusie. U mnie liczenie z @ nie wychodzi ale wg owulki to mi się pokrywa z usg
Ja wczoraj byłam z pierwszą wizytą u gina , potwierdził ciążę, że wszystko się ładnie trzyma, dał skierowanie na badania, ale powiedział że nie ma potrzeby robić badan na toksoplazmozę, z usg też kazał się wstrzymać do 12-14 tygodnia, jak sie nic nie będzie działo to mam przyjść za miesiąc. W sumie nie mam jakiś specjalnym dolegliwości, rano małe nudności , ale pomaga zjedzenie kawałka suchego chleba przed wyjściem do pracy, poza jednym dniem wymiotnym, na razie obywa się bez sensacji , oby tak dalej.
z tym liczeniem to jest tak ze w sumie to ani termin od @ ani termin od owu baaa nawet termin z usg nie do konca jest wiarygodny bo maluszek sam zdecyduje kiedy na swiat przyjdzie nalezy tez pamietac ze jesli idzie o termin porodu to bierze sie pod uwage usg robione na samym poczatku zwlaszcza te kolo 8tyg ciazy bo jest najbardziej wiarygodne, te z 12tyg juz przesuwa termin w zaleznosci od wielkosci dziecka a bobas moze roznie przeciez rosnac
na przykladzie 1 ciazy powiem tak z @ termin mi wychodzil 7 kwietnia owu wtedy nie sprawdzalam ale sexik byl 6 lipca a pozniej 26 lipca wiec wychodzil mi "moj" termin tak na 14 kwietnia z USG termin byl dopiero na 9 maja (bo mala miala drobne kostki i co sie okazalo mala glowke jak na niemowlaka) Gabrycha urodzila sie 17 kwietnia wazac 3500 i o dlugosci 54cm, wiec chyba nikt mi nie powie ze usg bylo wiarygodne
Ja tez tak miałam, ani termin wyliczony , ani termin z usg się nie potwierdzil, mała urodzila się tydzień po terminie, był to poród wywyoływany bo tak to chyba by jeszcze nie wyszła, urodziła sie z wagą 3650 i długością 56 cm.
Amazonko widzisz w Polsce uznaje sie dopiero 38tydzien ciazy jako ciaze donoszona, w stanach dziecko urodzone po 36tc jest z ciazy donoszonej. za to u nich nikt nie czeka do 2tyg po terminie, max 7 dni po jak sie nie rodzi to wywoluja albo cesarka... i badz tu czlowieku madry
Cześć dziewczyny! Pojechałam na pare dni na wieś się dotlenić i tak się dotlenilam że teraz leżę w łóżeczku z obolałym gardłem i katarem! Dzidzia się wierci jak szalona skurcze nadal łapią.... ech idę się wygrzewać. Do zobaczenia chyba jutro bo dzisiaj zdechlak jestem