Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorSabakuma
    • CommentTimeMay 10th 2011
     permalink
    Stokrotka dzięki.
    Ja mam bóle przez wzdęcia hihi, jak ostatnio mam apetyt na jabłka tak muszę się ich trochę wystrzegać bo wczoraj pani doktor poleciła mi z surowych owoców kiwi i banany a jabłka mogę jeść upieczone z żurawiną.
    --
    • CommentAuthornatusia90
    • CommentTimeMay 10th 2011
     permalink
    hej dziewczyny. Właśnie jestem po bardzo dziwnej nocy...:confused: obudziłam się o 3 i bolał mnie bardzo bok ( chyba od kręgos.) i brzuch :cry: wczoraj rozpoczełam 20 tydzi ciązy i sie troszke zaczełam martwic. w sumie boli teoche jak na wzdecia ale ich brak. juz sama nie wiem co mam myslec... we wtorek za tydz wizyta u lekarza mam nadzieje ze nie oszaleje z niecierpliwosci:cry:
    --
    • CommentAuthoriwcia1
    • CommentTimeMay 10th 2011
     permalink
    hej dziewczyny a powiedzcie mi czy któras miała tak jak ja :Jestem w 18 tyg i jak chodzę to boli mnie czasami po lewej stronie tak prawie z boku brzucha tak boli co jakiś czas ale tylko jak chodzę to jest taki ból jakby mnie coś urażało jakby mnie coś tam w srodku urazało czy może to być żę coś w srodku mi się przemieściło jakiś nadząd nie wiem sama dodam zę w pierwszej ciazy tez tak miałam.
    --
  1.  permalink
    Natusia ja od czasu do czasu tez miewam bóle w dole brzucha, przypominajace te przed okresem.. lekarz zalecił mi branie wtedy Buscopanu, bądz też nospy, ale nospa podobno ma własciwosci uspypiajace.. grunt to zbyt się nie martwić, bo się człowiek tylko nakręca i jest jeszcze gorzej.. Głowa do góry :)
    -- // //
    •  
      CommentAuthormartitap
    • CommentTimeMay 10th 2011
     permalink
    Dziecko może uciskać narządy albo jakiś nerw. Może warto zadzwonić do lekarza, żeby się uspokoić:)
    --
    •  
      CommentAuthorkaty222
    • CommentTimeMay 10th 2011
     permalink
    Myślę, że nie ma co panikować. CZasem musi boleć i już. No wyobraźcie sobie, że Wasze wnętrzności miały do tej pory kupę miejsca i przez lata zadomowiły się, każdy tam gdzie chciał. A tu nagle zaczęło się robić ciasno,bo ktoś zaczął się na nie wpychać. Kręgosłup się wkurza, bo mu miednica wkracza na jego teren, miednica ma dość i też fiksuje, bo ma nacisk od jelit... itd. I jak ma nie boleć? Coś zawsze ucierpi. Maluch oczywiście ma się dobrze, bo pływa spokojnie w swoim balonie. Ale nasze wnętrzności tak bardzo przyzwyczajone do swoich miejsc już nie. I się buntują.
    -- mama dwóch łobuziaków :)
    •  
      CommentAuthorAgunia05
    • CommentTimeMay 10th 2011
     permalink
    Katy plusik za zobrazowanie tego w taki sposób że jak czytałam "widziałam" miednicę walczącą z kręgosłupem :rolling:
    --
    •  
      CommentAuthorJudyta08
    • CommentTimeMay 10th 2011 zmieniony
     permalink
    Dziewczyny, mnie w obu ciążach bolał brzusio i to nie tylko na początku.
    W tej ciąży w 19 tygodniu ból był tak okropny, że nie mogłam usiąść. Wygięło mnie w pół. Pojechaliśmy do szpitala, okazało się, że wszystko jest super, po prostu podnosiła mi się macica i naciągały się wiązadła. Nie spodziewałam się, że to aż tak może boleć. Dziś zaczynam 30-sty tydzień i dalej pobolewa mnie od czasu do czasu podbrzusze. Mój lekarz powiedział, że ból jest oznaką, że się wszystko rozrasta. Ja jestem osobą dość szczupłą, dlatego odczuwam to wszystko mocniej. Dopóki nie ma żadnego plamienia, czy w późniejszej ciąży odczuwa się normalnie ruchy dziecka, to po prostu do bólu trzeba się jakoś przyzwyczaić. A jeśli ból jest naprawdę silny, ruchy przestają być wyczuwalne, wtedy od razu jechać do lekarza :-)
    --
    •  
      CommentAuthormareza
    • CommentTimeMay 10th 2011
     permalink
    mnie dziś plamienie wygonilo na usg :( ale wszystko jest na swoim miejscu :) i jutro idę do swojego lekarza po L4 - takie zalecenie dzisiejszego specjalisty :)
    GSD I – 9,0mm = 4,6 – 5,0 hbd bez widocznego pola plodowego. Widoczny regularny pęcherzyk żółtkowy śr. 2,5mm
    GSD II- 7,0mm = 4,5hbd bez widocznego pola plodowego. Widoczny regularny pęcherzyk żółtkowy śr. 2,5mm
    --
    • CommentAuthornatusia90
    • CommentTimeMay 10th 2011
     permalink
    dzieki dziewczyny za pocieszenie! poszłam dzis odrazu do lekarki powiedziala ze wszystko ok mialam ktg i dzidzius ma pulsik zdrowy i silny:) jednak kregoslup boli tak bardzo ze plakac mi sie chce. co godz do wanny z ciepla woda wchodze bo troszke lagodzi... za to moj mezus mnie złuje i cały dzisiaj wolny dzien sie mna zajmuje i sprzata itp:bigsmile: mareza- ciesze sie ze u ciebie wszystko ok:) ja na szczescie od poczatku ciazy nie plamilam i bardzo sie z tego ciesze:)
    --
    • CommentAuthoriwcia1
    • CommentTimeMay 11th 2011
     permalink
    Katy dobrze powiedziane i ładnie to zobrazowałaś masz rację że nie ma co wpadac w panikę tym bardziej żę w tamtej ciazy też odczuwałam podobny ból jest to ból zupełnie do wytrzymania i czuję żę jest on raczej zwiazany z przemieszczeniem sie jakiś narządów jutro mam wizytę wiec wspomnę o tym lekarzowi tylko byłam ciekawa czy któraś z was też miała podobne dolegliwosci z tym zwiazane.Dzieki za odpowieć :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorstokrotk_a
    • CommentTimeMay 11th 2011
     permalink
    Katy super opis. Dokładnie oddaje, to co się dzieje w ciele kobiety ciężarnej :bigsmile:


    A ja miałam wczoraj straszny ból głowy, a wieczorem wymiotowałam i nadal nie wiem co to było. Przeanalizowałam wszystko, co zjadłam i niczego bym nie podejrzewała. W sumie do obiadu zjadłam trochę ogórków z curry, ale były mięciutkie i już nie raz je jadłam (ostatnio w niedzielę) i nic mi nie było. Ważne, że już przeszło, ale myślałam, że nie wytrzymam tego bólu. Co ciekawe nie bolał mnie żołądek tylko sama głowa. Coś podobnego przydarzyło mi się na początku ciąży. Opowiem o tym lekarzowi przy najbliższej okazji.
    --
    •  
      CommentAuthormyszerej
    • CommentTimeMay 11th 2011
     permalink
    Silny ból głowy połączony z wymiotami to może byc migrena.
    Jeśli chodzi o bóle brzucha też czasami takie mam, ale właśnie lekarz powiedział, że nie ma powodu do zmartwienia. Narządy się przesuwają, są uciskane, macica się rozrasta i stąd ten ból. Głowa do góry!
    --
  2.  permalink
    Ja dziewczyny na bol glowy w ciazy bralam Panadol dla dzieci.Balam sie wziasc cos innego ze zwgledu na maluszka a potem sie dowiedzialam ze moge brac apap.A na mdlosci lekarz przepisal najpierw aviomarin,ale nic nie pomagalo to scopolan bo na nospe jestem uczulona jednak nic tak nie pomoglo jak kilka lyków Pepsi odrazu mdlosci przechodizly juz kilku dziewczynom w ciazy doradzilam i pomoglo:)
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeMay 11th 2011
     permalink
    na bol glowy w ciazy bralam Panadol dla dzieci

    Zwykły panadol (byle nie extra) też można :) a panadol to to samo co apap - PARACETAMOL :wink:
    --
  3.  permalink
    Odebrałam dzis kolejne wyniki..:sad: tym razem wyszly liczne bakterei w moczu :sad: jak nie urok to.. :sad:
    Chyba za dobrze mi było do tej pory :sad:
    -- // //
    •  
      CommentAuthorLily26
    • CommentTimeMay 11th 2011
     permalink
    Ja też miewam bóle brzucha. Tylko że to są bóle w dole brzucha jakby w macicy i co dziwne, boli jak się schylam, albo kucam :confused: i ból jest o tyle dziwny że nie umiem go do niczego przypisać :sad: tyle że nie bolą mnie powyżej pępka tylko właśnie pod nim. Na szczęście jutro wizyta u gina więc podpytam ;)
    •  
      CommentAuthorSabakuma
    • CommentTimeMay 11th 2011
     permalink
    Night ja własnie walczę też z bakteriami lekarz mi przepisał Femisept URO i za tydzień mam zrobić badania.
    --
  4.  permalink
    Jutro idę do lekarza, więc pewnie też mi coś da. Wiem że to akurat częsta przypadłośc kobiet w ciązy no ale mimo wszytsko jest to przytłaczające :sad:
    -- // //
    •  
      CommentAuthormareza
    • CommentTimeMay 11th 2011
     permalink
    no i mój lekarz mnie trochę zdołował, bo marudzi o tym mniejszym pęcherzyku :( na 2 tyg mam L4, 24 maja usg - zobaczymy czy będą zarodeczki ... a do tego czasu - leżeć
    --
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeMay 11th 2011 zmieniony
     permalink
    Night, daj znać, co Ci lekarz powie, skąd te bakterie? Ale nie dołuj się, to zdjae się drobiazg. Łykniemy cos i po sprawie. Mi wyszło to samo - miałam Was o to tutaj pytac. Odebrałam pierwsze wyniki moczu i w osadzie wyszło: liczna flora. Nic mnei nie boli, dbam o siebie, nie mam pojęcia skąd w układzie moczowym jakies bakterie.
    •  
      CommentAuthorLily26
    • CommentTimeMay 11th 2011
     permalink
    Dziewczyny jak rozpoznać stawiającą się macicę? Ja rano, jak mam pełny pęcherz to i brzuch jak kamień. Po załatwieniu sie wszystko po jakiejść chwili wraca do normy. Ale teraz pytanie jaka to norma na tym etapie ciąży? Jestem w 17t4d i opiszę to tak bardzo prosto bo nie wiem nawet jak inaczej to określić. Są momenty, że jak leżę na wznak, to mój brzuch jest miękki, taki jak źle nadmuchana piłka, jak się położy rękę, to ona się jakby w tą piłkę zapada. Ale są momenty i to zdarza się ostatnio dość często i nie przechodzi po paru minutach, że brzuch jest taki jak dobrze nadmuchana piłka :neutral: czyli jak położę rekę to lekko się zapada, ale nie jest taki mocno twardy jak np. piłka do kosza. Nie wiem czy mam się tym niepokoić czy nie, zwłaszcza, że te pseudo twardnienie nie przechodzi tak prędko. Czasem boli mnie podbrzusze jak się schylam czy kucam, ale też nie wiem czy to z tym wiązać czy nie :confused:
    •  
      CommentAuthormartitap
    • CommentTimeMay 11th 2011
     permalink
    mareza, jeśli się nie mylę, to KARKO też na początku bała się o ciążę, bo miała za mały pęcherzyk, a teraz jest mamą ślicznej Gosi:wink:
    Lily, takie twardnienie brzuszka jest jak najbardziej normalne. Może np. dzidziuś zmienia pozycję i bardziej się wypycha na zewnątrz:)
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeMay 11th 2011
     permalink
    Lily ja mam to samo z tym twardawym brzuchem, że raz mięciuteńki a raz twardy ale nie jak kamień tylko tak prawie twardy :)
    jestem w 16t1d
    mój gin mówił, że to normalne a ja mu ufam więc nie panikuję :)
    podobnie jak bóle brzucha [podobne jak na @, głównie na dole macicy]
    ostatnio najbardziej mi dokuczają podczas chodzenia
    powiedział mi, że dopóki nie krwawię, plamię itp to jest ok
    szyjkę badał i była elegancko długa i zamknięta więc mnie uspokoił..
    ot jedne kobietki bardziej ból odczuwają, inne mniej :)
    --
  5.  permalink
    Lily za dużo chyba kombinujesz :wink: wiem że po twoich wczesniejszych doświdczeniach to łatwo się mówi żeby się nie martwić.. ale grunt to spokój i pozytywne nastawienie :bigsmile:. U mnie też raz brzuszek jest twardszy, raz bardziej miękki, a jak czasami lezałam tak na wznak to w ogole znikał, teraz już sie tak nie chowa, bo ma calkiem spore rozmiary :wink:. Jak sie dalej niepokoisz to porozmawiaj jutro o tym ze swoja gin, na pewno ci wszytsko wyjasni :bigsmile:. Trzymaj się dzielnie :bigsmile:
    -- // //
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeMay 11th 2011 zmieniony
     permalink
    Nightingale ----> a ja uważam, że Lily wcale nie kombinuje :smile:
    po prostu w pierwszej w życiu ciąży można nie widzieć co jest normą a co nie a jeśli ktoś się długo starał to obawa i lęk jest chyba najnormalniejszą rzeczą :)
    ja np drżę z niepokoju jak tylko coś mnie zakłuje, zaboli itp ale na szczęście mam wspaniałego lekarza i tylko on jest w stanie mnie uspokoić hehe :)

    i jak byłam w 5, 7, 8 tygodniu to myślałam, że z czasem będzie tylko lepiej
    a nie jest :smile:
    cały czas martwię się tak samo i pewnie dopiero jak Franka zobaczę to mi przejdzie a zacznie się lęk o dziecko hehehe
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeMay 11th 2011
     permalink
    dopiero jak Franka zobaczę to mi przejdzie a zacznie się lęk o dziecko hehehe

    Wtedy to się dopiero strach zaczyna :devil:
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeMay 11th 2011
     permalink
    Talinka no chyba tak :smile:
    także od momentu kiedy się o ciąży dowiadujemy jesteśmy "skazane" na życie w ciągłym strachu hehe
    tzn może nie wszystkie ale ja jestem panikara więc na pewno się do tej grupy zaliczam :devil:
    --
    •  
      CommentAuthorAndżi
    • CommentTimeMay 11th 2011
     permalink
    Cześć Dziewczyny,
    Wpadłam powiedzieć, że Was opuszczam. Kacper urodził się cały i zdrowy chociaż z przebojami 7go maja wieczorem, ważył 3300g i mierzył 54cm :smile:
    Gdyby któraś z Was miała jakieś pytania to piszcie na priv.
    Wszystkim Wam życzę pięknych porodów i ślicznych zdrowych maluszków!
    --
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeMay 11th 2011
     permalink
    andżi, teraz odkładasz?
    --
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeMay 11th 2011
     permalink
    Andżi, gratulacje :bigsmile:
    •  
      CommentAuthorSabakuma
    • CommentTimeMay 11th 2011
     permalink
    Gratulacje Andżi !!!

    Amazonko czasami te twoje dopytywania mnie irytują .
    --
    •  
      CommentAuthorJaheira
    • CommentTimeMay 11th 2011
     permalink
    Andżi ja też się dołączam do gratulacji;) Czyli wygląda na to,ze razem z Gattą jesteśmy następne w kolejce jeśli chodzi o termin...
    Kurde wierzyć się nie chce :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeMay 11th 2011
     permalink
    Hmm, ja jeszcze nie spotkałam żadnej kobiety, która miałaby ochotę na starania parę dni po porodzie :tongue:
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeMay 11th 2011
     permalink
    Gratulacje :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorAndżi
    • CommentTimeMay 11th 2011
     permalink
    Dzięki Dziewczyny!
    Amazonko myślę, że na razie odkładam, chociaż mąż coś wspominał o drużynie piłkarskiej.... :bigsmile:

    [quote=hydrazine][/quote] :thumbup:
    --
  6.  permalink
    Andżi gratuluję!

    Teorka to jest też moja pierwsza ciąża, na dodatek żadna z moich koleżanek jeszcze w ciąży nie była, i też nie wiem czy to że mnie kluje, boli to coś normalne czy to już jakaś patologia, zwłaszcza że na forum było niestety sporo kobiet które wcześniej poroniły.. :sad: co mnie tym bardziej dołuje. Sama lubię sobie wkręcać mnóstwo rzeczy i bym chyba zwariowała,gdybym się zastanawiała nad każdą bolączką która mnie teraz spotyka. Wolę się zająć myśleniem o czymś innym i wtedy od razu ból znika jak ręką odjąć.
    I nie mówię wcale, że Lily przesadza tylko że się niepotrzebnie wszystkim zamartwia. Rozumiem że się przejmuje tym bardziej po tym co przeszła, ale czasami trzeba sobie dać na luz bo można zbzikować.
    -- // //
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeMay 11th 2011
     permalink
    Nightingale ----> no Kochana, ale nie każda kobietka potrafi sobie dać na luz tak jak Ty :smile:
    ja się pomału tego uczę, ale jako że urodzona panikara ze mnie to myślę, że nauczyć się do końca ciąży tego nie zdążę :smile:
    ostatnio odkryłam sposób taki, że jak coś tylko mi się tam zaczyna nie podobać to się biorę za pranie, gotowanie, sprzątanie i od razu zapominam hehe :smile:
    tylko, że już nie mam co sprzątać hahhaha :devil:
    --
  7.  permalink
    Mam taki sam sposób :bigsmile: i u mnie też już wszystko wysprzątane na picuś glancuś :wink:
    -- // //
    •  
      CommentAuthoragigi
    • CommentTimeMay 11th 2011
     permalink
    też miałam bóle brzucha ok.16 - 17-tego tygodnia - takie właśnie jak opisujecie. Przyczyną było właśnie przesuwanie się narządów (wątrobę mam teraz gdzieś schowaną za prawym żebrem ;-)) i rośnięcie macicy. Oczywiście spanikowałam i pobiegłam do lekarza. Potem bóle przeszły, a pojawiło się twardnienie - właśnie takie, jak, Lily, opisujesz. Lekarz stwierdził, że tak musi być, bo wszystko rośnie i macica musi sobie zrobić miejsce i pokurczyć, żeby mogła się powiększyć i że jest to jak najbardziej normalne. Ważne tylko, żeby obserwować szyjkę, czy się nie skraca (to musi lekarz podczas wizyt kontrolnych) i ew. do lekarza, jak się pojawi ostry ból, plamienia i bardzo częste regularne skurcze, a tak to się nie stresować, odpoczywać, jak brzuch twardnieje, to przysiąść, położyć się, chwilę odpocząć i już.
    Teraz zresztą już widzę prawidłowość, że jak mi się brzuch stawia, to zwykle bardziej chce mi się spać i potem następnego dnia nie mogę czegoś założyć, albo czegoś zrobić, bo bardziej brzuchol przeszkadza ;-) Poza tym brzuch staje się też twardy, jak maluch się wypnie ;-) Od zwykłego twardnienia różni się to tyle, że pozostała część brzucha jest miękka.
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeMay 11th 2011
     permalink
    oj z wątrobą to ja mam już cyrki od jakiegoś tygodnia :angry:
    zwłaszcza jak siedzę i głównie wieczorem [po całym dniu pewnie]
    czuję w jej okolicach takie jakby mrowienie i drętwienie od środka jakby takie...
    gin powiedział, że właśnie ona sobie już miejsca innego szuka i że to nic groźnego ale dla pewności mi USG wątroby zrobił czy nie powiększona itd :smile:
    --
    •  
      CommentAuthorLily26
    • CommentTimeMay 11th 2011
     permalink
    Dzięki dziewczynki :) Co do tego zamartwiania się to ja wiem, że jestem panikara i na szczęście moja ginka tez to wie. Długości szyjki mi chyba jeszcze nie badała więc jutro jej powiem o tym, ale zawsze mówiła, że jest wysoko i zamknięta. Raz miałam badaną szyjkę tylko przez innego gina i była długa. Także do jutra wytrzymam.
    Co do tego sprzątania w celu nie myślenia o tym wszystkim, to powiem szczerze, że mnie w takiej sytuacji właśnie nic się rąk nie trzyma :sad: i niestety przez to nie mam posprzątanego :updown: bo przecież ciągle się denerwuję :updown: hehe A co do tego zamartwiania się nawet po porodzie to wiecie jak to jest inaczej człowiek się zamartwia jak wie, że dzidzior nie jest już w jego brzuchu i nie odczuwa tego stresu i nie wpływa to bezpośrednio na niego. Tak mi się przynajmniej wydaje :smile:

    <strong>ANDŻI - G R A T U LA C J E!!!!!</strong>
    •  
      CommentAuthorstokrotk_a
    • CommentTimeMay 11th 2011 zmieniony
     permalink
    Andżi ogromne gratulacje. Dużo siły, spokoju i cierpliwości. A dla Kacperka zdrówka :)


    gatta 31.05.2011
    Jaheira 31.05.2011 (z USG 16.05.2011)
    kitek78 24.07.2011
    Judyta08 26.07.2011
    misia1111187 28.07.2011
    agi_s 08.08.2011
    knot_ia 13.08.2011
    DreamGirl 18.08.2011
    stokrotk_a 29.08.2011
    bladykot 9.09.2011
    venika 29.09.2011
    natusia90 02.10.2011
    katy222 04.10.2011?
    nightingale_84 4.10.2011
    jszsz 05.10.2011
    Lily26 15.10.2011
    iwcia1 18.10.2011
    myszerej 20.10.2011
    Niu83 30.10.2011
    Mysza 12.11.2011
    lecia_28 22.11.2011
    Annalena 01.12.2011
    Sbakuma 18.12.2011
    Talinka 22.12.2011
    cerisecerise
    majka098
    Karolina91
    zuzolcia
    londynka2303
    Paaula82

    --
    •  
      CommentAuthorkaty222
    • CommentTimeMay 11th 2011 zmieniony
     permalink
    a ja po USG :) wszystko ok, parametry w normie, u mnie pozamykane, trochę urosłam i przytyłam tu i ówdzie. od piątku idę na dłuuuugie L4 :)

    -- mama dwóch łobuziaków :)
    •  
      CommentAuthorstokrotk_a
    • CommentTimeMay 11th 2011
     permalink
    Jak się urodzi to też jest się czym martwić i maluch też to odczuwa. Jak czuje, że mama jest zdenerwowana, też się denerwuje i płacze. A jak jest troszkę starsze, to jak mama płacze, to ono też. Taki system naczyń połączonych, czy coś w tym stylu :bigsmile: Jak Tom był malutki to miałam taką schizę, że jak spał to co chwilę sprawdzałam czy jeszcze oddycha. Matka to ma przechlapane z tym stresowaniem się :bigsmile:

    --
    •  
      CommentAuthorkaty222
    • CommentTimeMay 11th 2011 zmieniony
     permalink
    ojej, ja do tej pory jak Mały w dzień śpi to zaglądam do niego po kilka razy sprawdzić czy żyje :)
    W chwili kiedy pierwszy raz dali mi Go na ręce, na porodówce zaczął się mój prawdziwy lęk. Nie spałam 4 doby, z wrażenia chyba! Adrenalina potrafi czynić cuda.
    Mam nadzieję, że z drugim będzie o wiele spokojniej. Ciąża przebiega sprawniej i szybciej, mniej nerwowo i przez to chyba zdrowiej. Jest więc szansa, że po urodzeniu ten spokój mi się utrzyma.

    -- mama dwóch łobuziaków :)
    •  
      CommentAuthormartitap
    • CommentTimeMay 11th 2011
     permalink
    Lily26: Długości szyjki mi chyba jeszcze nie badała więc jutro jej powiem o tym, ale zawsze mówiła, że jest wysoko i zamknięta.

    Przy zamkniętej i wysoko ułożonej szyjce lekarz nie musi niczego więcej mierzyć:wink:

    Lily26: A co do tego zamartwiania się nawet po porodzie to wiecie jak to jest inaczej człowiek się zamartwia jak wie, że dzidzior nie jest już w jego brzuchu i nie odczuwa tego stresu i nie wpływa to bezpośrednio na niego

    Nie do końca tak jest. Po porodzie człowiek się martwi, czy zapewni dziecku odpowiednie warunki do życia albo sprawdza, czy oddycha podczas snu itp. Ja baaaardzo długo miałam lęk, że ktoś obcy może zrobić krzywdę mojemu dziecku. Taki los mamuś. Od początku i na zawsze towarzyszy nam strach o nasze dzieci.

    --
    •  
      CommentAuthorLily26
    • CommentTimeMay 11th 2011
     permalink
    Tak tak martitap zgadzam się, tylko bardziej chodziło mi właśnie o to co stokrotka napisała "system naczyń połączonych" że jednak jak dzidziuś jest w brzuszku to odczuwa dużo bardziej nasz niepokój. Ja absolutnie nie mówię, że się po porodzie nie będę stresować hehe bo znając mnie to tak jak dziewczyny będę co chwilę zaglądać czy oddycha :) Tego to ja już pewna jestem, tyle, że właśnie ten stres nie będzie tak bezpośrednio wpływał na dziecko. Owszem, wiem, że jak matka jest niespokojna to dziecko to odczuwa, ale i tak nie jest to tak silne jak w brzuchu. Nie bardzo umiem to opisać. Ogólnie mi chodzi o to, że po porodzie, dziecko tak bezpośrednio nie odczuwa stresów matki jak gdy jest w jej brzuchu. Tyle :) A to, że się kobieta martwi po porodzie, to już inna sprawa :) Ja znam siebie i wiem jak będzie :) Dobrze, że mąż na nocki pracuje to nie będzie wiedział ile razy będę wstawać i sprawdzać :P
    •  
      CommentAuthorkaty222
    • CommentTimeMay 11th 2011
     permalink
    Oj Lily, no nie wiem.

    Po porodzie Twój stres, czy dobry humor też ma ogromny wpływ na dziecko. Każde krzyki w domu,napięta atmosfera, kłopoty, problemy, lęki etc.... to wszystko odbija się na dziecku. Jest płaczliwe, zdenerwowane, ma kolki itp. Minie dłuuuugi czas, zanim na dobre "odetniecie pępowinę". Dziecko z matką jest połączone. Nawet po porodzie. Nie wiem na jakiej zasadzie to działa, ale tak jest i kropka. Niebawem się o tym przekonasz na własnej skórze. Zacznij lepiej już dziś uczyć się myślenia pozytywnego. Będzie dobrze :)

    -- mama dwóch łobuziaków :)
    •  
      CommentAuthorAgunia05
    • CommentTimeMay 11th 2011
     permalink
    katy222: Minie dłuuuugi czas, zanim na dobre "odetniecie pępowinę".
    no cóż niektóre mamusie dorosłych dzieci jeszcze jej nie odcięły :devil: i stąd kawały o teściowych z jadem hihi

    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.