Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeMay 18th 2011
     permalink
    Ja się opalałam w kwietniu :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorAgunia05
    • CommentTimeMay 18th 2011 zmieniony
     permalink
    iwcia1: przebywanie na nim można?
    No wiesz Iwcia na letnie miesiące nie zamkniesz się w cieniu czy domu :) Chowaj brzuszek pod bluzeczką cienka i funkcjonuj normalnie. Jak organizm będzie miał dosyć da Ci znać. Tyle że pamiętaj o duzej ilości picia
    --
    •  
      CommentAuthorSabakuma
    • CommentTimeMay 18th 2011
     permalink
    Moja lekarka zna moje skłonności do podróżowania i kiedy wyliczyła , że w sierpniu będę 5/6 miesiąc od razu mi powiedziała bym nie wybierała upalnych krajów bo zbytnio nie skorzystam z tego bo nie jest zalecane leżenie i opalanie się szczególnie brzusia( może nastąpić odlepienie łożyska ) i piersi . Natomiast wczoraj widziałam się z koleżanką która ma termin na lipiec i ostatnio pozwoliła sobie na chwilę relaksu czytając książkę z buzią ustawioną ku słońcu . Okazało się że wyszły jej przebarwienia na całej buzi . Z tego co pamiętam z biochemii, kobiety w ciąży produkują dość duże ilości melatoniny( dzięki progesteronowi) przez co szybciej się opalamy ale też wychodzą różnego rodzaju znamiona i przebarwienia.
    Zatem pewnie w tym roku spędzę wakacje w zaciszu ogródka rodziców lub u teściów w górach kryjąc się od słońca.
    --
    •  
      CommentAuthorAgunia05
    • CommentTimeMay 18th 2011
     permalink
    hmm moje dzieci rodziły sie marzec, lipiec, październik, listopad, listopad, grudzień więc duży brzuch przypadał mi na upały i wiem że jak organizm bedzie miał dosyć to naprawdę to zakomunikuje choćby gorszym samopoczuciem, zmęczeniem czy sennością. Nigdy nie miałam żadnych plam czy problemów ze skórą, jako blondynka z jasną karnacją opalam sie szybko jednak w ciąży to nie było bardziej dotkliwe. W ciaży z Weronika (lipiec) jak upały były po trzydzieści pare stopni nie miałam po prostu sił chodzić i wybywaliśmy wieczorem w nocy na mały spacer - zmęczenie w dzień było tak wielkie a mała tak się wierciła na podwórku że nie było bata jak tylko domek
    --
    •  
      CommentAuthormartitap
    • CommentTimeMay 18th 2011
     permalink
    Z plamami na to prawda. Jak wyjdą to potem długo schodzą;/ moja znajoma 1,5 roku po porodzie jeszcze miała na czole;/ a zrobiły jej się tylko na buzi. Nie można też opalać brzuszka (jak wspomniała Sabakuma). Trzeba brzuszek załaniać:) a co do ciepłych krajów, to zależy jak bardzo są ciepłe. Do Chorwacji można spokojnie jechać, tylko trzeba duuuużo wody pić i nie wygrzewać się na słoneczku:)
    --
  1.  permalink
    Dlatego tez ja w tym roku zrezygnowałam z dalekich wyjazdów, i pod koniec czerwca jadę nad nasze morze, więc upaly mi nie grożą :wink:.
    Ale tez brzuszka nie zamierzam opalać, jakąś koszulkę przewiewną założę. A co do opalania buzi, to tez czytałam że u kobiety w ciązy często pojawiają się przebarwienia, ale myśle że filtr 30+ da slonku radę :wink:
    -- // //
    •  
      CommentAuthormyszerej
    • CommentTimeMay 18th 2011
     permalink
    Agunia.... o matko, ile ty masz dzieci? :wink: Gratulacje!
    --
    •  
      CommentAuthorkaty222
    • CommentTimeMay 18th 2011 zmieniony
     permalink
    nightingale_84 też wybieram się nad morze, mam nieco ponad 400km do Trójmiasta. Ale chyba trafię dalej do Łeby, jeszcze dumam. Nie wiem jak zniosę podróż, trochę obawiam się naszych polskich trzęsących dróg. Masz już plan gdzie jechać?
    -- mama dwóch łobuziaków :)
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeMay 18th 2011
     permalink
    My w tym roku chyba do Zakopca, ale to w sierpniu jeśli w ogóle.
    --
  2.  permalink
    Katy mnie niestety dluuga droga czeka, bo z Krakowa.. :neutral:
    Planujemy jechać nocką, bo chłodniej, mniej aut..zresztą tak czy tak postoje bedziemy robic co 2h bo dłużej nie wytrzymam bez toalety :bigsmile:
    I ostatnio kupilam sobie ten adapter do pasów do auta, dzięki czemu tak mi brzuszka nie uciska.
    My jedziemy na połwysep helski, a dokładniej do Jastarni :bigsmile:
    -- // //
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeMay 18th 2011
     permalink
    nightingale_84: Katy mnie niestety dluuga droga czeka, bo z Krakowa..

    No to ja w odrotną stronę - znam morza - w góry :wink: i to pociągiem :devil:
    --
  3.  permalink
    Talinka jakoś damy radę :bigsmile:
    -- // //
    •  
      CommentAuthormyszerej
    • CommentTimeMay 18th 2011
     permalink
    Nightingale ile zapłaciłaś za adapter do pasów? Jesteś z niego zadowolona? Ja dużo jeżdżę samochodem. Zapinam pas, potem siadam i przekładam pas przez głowę, tzn na brzuchu w ogóle go nie mam. Nie wiem na ile to jest skuteczne w razie wypadku, przynajmniej nic mnie nie uciska w brzuch:)
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeMay 18th 2011
     permalink
    No jakoś jo :D
    Ja chcę koniecznie jechać, bo to może być jedyna okazja na parę następnych lat... chyba, że R. zda prawko w końcu :cool:
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeMay 18th 2011
     permalink
    nightingale_84: Katy mnie niestety dluuga droga czeka, bo z Krakowa..


    ja to samo :wink:
    mieszkam 40 km od Krakowa a jedziemy pod koniec lipca na Hel :wink:
    i też w nocy
    z resztą my zawsze w nocy jeździmy bo w dzień to masakra :wink:

    a co do opalania - ja nie leżę plackiem i się nie smaże ale już mam całe ramiona, twarz i ręce opalone
    w ostatnią sobotę byliśmy cały dzień ze znajomymi nad rzeką i chcąc nie chcą mnie złapało
    uważałam tylko na brzuch żeby bardziej w cieniu był....
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeMay 18th 2011
     permalink
    a ja zaczęłam ostatnio bez pasów jeździć
    bo mnie uciskały pod brzuchem poza tym czytałam, że w ciąży to niebezpieczne bo jak szarpnie to może się coś stać niedobrego...
    a bez pasów wolno jak się ma brzuch widoczny....
    --
  4.  permalink
    Talinka: ..chyba, że R. zda prawko w końcu


    Zmobilizuj go jakos :bigsmile:
    Też juz sie nie moge doczekać urlopu, bo mam dośc siedzenia w pracy!! :confused:

    Myszerej kupiłam go niedawno i miałam jeszcze niezbyt wiele okazji do jego wyprobowania.. kosztował całkiem sporo bo 100zł, ale mój chlopak sie uparł że musze go mieć bo bez pasów jeździć nie będę.. na poczatku sceptycznie do tego podchodziłam.. ale po kiku przejazdach rzeczywiście nie musiałam nic poprawić, wiec chyba działa :bigsmile:
    -- // //
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeMay 18th 2011 zmieniony
     permalink
    nightingale_84: Zmobilizuj go jakos

    Idzie na kurs od nowa w przyszłym miesiącu.... ale już 4 raz nie zdał... on nie ma motywacji.... ja bym za to bardzo chciała iść, ale kasy nie mam :confused:
    --
    •  
      CommentAuthorstokrotk_a
    • CommentTimeMay 18th 2011
     permalink
    Jejku od poniedziałku próbuję nadrobić i ciągle mam zaległości :) Smaczna ta Wasza dyskusja. A śledzie w śmietanie z pyrami w mundurkach to już bym jadła :)


    W pierwszej ciąży nie mogłam patrzeć na mięso, sam zapach i wygląd mnie odrzucały. Teraz mdliło mnie na myśl o wędlinach czy mięsie, ale z jedzeniem nie miałam problemu. Uwielbiam wszystko, co kwaśne (ale nie za kwaśne), ogórki kiszone, śledzie w occie, jogurty, żurek, pyry z gzikiem... można wymieniać bez końca. Nie wiem jak to się stało, ale też miałam wczoraj pomidorówkę na obiad :bigsmile: u mnie wszyscy ją uwielbiają. Ostatnio w ogóle mamy fazę na pomidory i ogólnie wszystkie warzywa i owoce. Chyba taki czas. Wczoraj byłam na targu i uzupełniłam zapasy. Sałata, jabłka, pomidory, rzodkiewka, młoda kapusta i... 6 truskawek takich z tunelu. Na dzisiejszy obiad przewidziane ziemniaczki, udka kurczaka pieczone i hit: kapusta z wody polana zrumienioną na maśle bułeczką tartą. Ślinka mi cieknie na samą myśl o tej kapuście.


    USG połówkowe miałam w 23 tygodniu. W pierwszej ciąży wypadło na początku 24 tygodnia.


    W pierwszej ciąży nie miałam zgagi w ogóle (nawet nie wiedziałam co to a Tomek urodził się ze ślicznymi włoskami. Teraz miałam może ze dwa razy na szczęście. Myślę, że włosy na głowie dziecka zależą od genów.


    Nasz Tomek właśnie kończy 3 lata i w sumie jestem z nim w domu sama, bo M pracuje. Nie mam problemu z bieganiem za nim, bo jemu da się już wytłumaczyć, że mamusia biegać nie może żeby braciszkowi się krzywda nie stała. Poza tym na spacerach czy w sklepie stawiam ultimatum albo idzie obok mnie za rękę, albo wracamy do domu. Działa bez zastrzeżeń.


    Jeśli chodzi o kolejki czy komunikację miejską, to mam bardzo dobre doświadczenia z tym związane. Ostatnio w Ikei stałam na końcu kolejki i kobietka stojąca przede mną chwyciła mnie za rękę i zaprowadziła na początek. Ja się nie muszę upominać, jakoś tak się zdarza, że trafiam na domyślnych ludzi :) Ostatnio w tramwaju (rzadko jeżdżę) zadziwił mnie pewien młody człowiek (chyba gimnazjum) jak tylko mnie zobaczył natychmiast wstał i zaprosił na wolne miejsce :) Podniosło mnie to na duchu. Teraz mam chyba łatwiej bo ciężarna i jeszcze małe dziecko za rękę ciągnę :bigsmile:




    --
    •  
      CommentAuthorstokrotk_a
    • CommentTimeMay 18th 2011 zmieniony
     permalink
    Wklejam listę i uzupełniam o Zabkę, Hussy i Alarek


    gatta 31.05.2011
    Jaheira 31.05.2011 (z USG 16.05.2011)
    kitek78 24.07.2011
    Judyta08 26.07.2011
    alarek 26.07.2011
    misia1111187 28.07.2011
    agi_s 08.08.2011
    knot_ia 13.08.2011
    DreamGirl 18.08.2011
    stokrotk_a 29.08.2011
    bladykot 9.09.2011
    venika 29.09.2011
    natusia90 02.10.2011
    katy222 04.10.2011?
    nightingale_84 4.10.2011
    jszsz 05.10.2011
    Lily26 15.10.2011
    iwcia1 18.10.2011
    myszerej 20.10.2011
    TEORKA 25.10.2011
    Niu83 30.10.2011
    Mysza 12.11.2011
    lecia_28 22.11.2011
    zabkaa25 25.11.2011 (z USG 20.11.2011)
    Annalena 27.11.2011
    Sbakuma 18.12.2011
    Talinka 22.12.2011
    cerisecerise
    majka098
    Karolina91
    zuzolcia
    londynka2303
    Paaula82
    Hussy
    Love_line





    --
    •  
      CommentAuthorstokrotk_a
    • CommentTimeMay 18th 2011
     permalink
    Pytanie do Zabkaa czy ja się mylę czy Ty z Poznania jesteś?





    --
  5.  permalink
    Talinka: Idzie na kurs od nowa w przyszłym miesiącu.... ale już 4 raz nie zdał... on nie ma motywacji


    Tez poźno zdałam dopiero za 4 razem, a teraz jestem mistrzem kierownicy :bigsmile:.
    I jak nie ma motywacji, a kto bedzie dziedzinke na wycieczki woził? :smile:





    -- // //
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeMay 18th 2011 zmieniony
     permalink
    Phi. On to na rowerze będzie z dzieckiem po suficie jeździł... (tak się z koleżanką śmiejemy)
    R. jeździ na rowerze wyczynowo :cool:

    Dirt jumping
    ale bardziej to (nawet traskę z nim budowałam)
    Downhill





    --
  6.  permalink
    Apropo prawka ide sie wlasnie zapisac na kurs :D heh :cool:
    Trzymajcie kciuki zebym dobra instruktorke wybrala ;)





    --
  7.  permalink
    Aa no to co innego :bigsmile:, A ty Talinkia też tak szalejesz?

    RoxyEwa w takim razie powodzenia i duuzo cierpliwości :wink:





    -- // //
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeMay 18th 2011 zmieniony
     permalink
    Niee :shocked::bigsmile:





    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeMay 18th 2011
     permalink
    Ooooo znalazłam nawet stary filmik (R. co prawda na nim nie ma, ale wszyscy kumple obecni :D)

    Riders Organized





    --
    •  
      CommentAuthoragigi
    • CommentTimeMay 18th 2011
     permalink
    CO do opalania, to polecam krem z filtrem nawet na zwykłe spacery. Zwykle nie miałam problemu - cera lubiąca słońce, opalała się powoli i od razu na brązowo, a w kwietniu, jak wyszło pierwsze ostrzejsze słońce wystarczyło pół godziny leżenia na leżaku i pół buzi i szyi było czerwone i piekło - coś w tym jest, że w ciąży wrażliwość na słońce się zwiększa ;-)
    A co do pasów, to jestem przeciwniczką nie zapinania. Niech się zdarzy ostrzejsze hamowanie i skutki są dużo groźniejsze niż uciśnięcie pasem w dole brzucha.
    Zakadam pas tak, żeby dolną część mieć pod brzuchem (da się tak pokombinować z ustawieniem fotela, żeby się trzymał niemalże w pachwinach, ew. podkładam jakiś sweterek na całej szerokości brzucha, żeby się nie wrzynał. drugą część pasa prowadzę pod biustem nad brzuchem i daję radę.
    Co do długiej jazdy, to moje doświadczenia są takie, żeby robić przerwy nawet co 1-1,5 godz. - takie małe - na siku, pospacerowanie, krótką gimnastykę itp. Podróż się przez to wydłuża, ale i kierowca i pasażerka lepiej znoszą i mimo wszystko czują się mniej zmęczeni niż po jeździe ciurkiem lub z rzadszymi przerwami. No i zabrać ze sobą dobre domowe jedzonko, a nie kupować hot dogi, czy inne hamburgery w przydrożnych barach ;-)





    --
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeMay 18th 2011 zmieniony
     permalink
    Też jestem zdania, że zapinanie pasów w ciąży jest bezpieczniejsze i dla dziecka, i dla mamy. Da się zapiąć pas tak, żeby nie uciskał brzucha, nawet bez specjalnego adaptera. Jakie są skutki niezapiętych pasów przy zderzeniach nawet z niewielką prędkością można sobie wyobrazić - albo obejrzeć choćby filmy z crashtestów, pełno ich w sieci.





  8.  permalink
    Talinka: Ooooo znalazłam nawet stary filmik


    Nooo nieźle chłopcy szaleją, podoba mi sie taka jazda, ale sama nigdy przenigdy bym sie nie odważyłą!! :shocked:

    Agi S tez uważam że lepiej jednak mieć te pasy zapiete, ty możesz jeździć ostroznie ale mało to debili na drogach...
    Ja musiałam w ten adapter w sumie zainwestowac bo co chwile poprawiałam pasy bo gdzieś zawsze mnie uciskały.





    -- // //
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeMay 18th 2011
     permalink
    Ja też nie... :bigsmile:





    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeMay 18th 2011
     permalink
    kwestia zapinania czy niezapinania pasów to dla mnie to samo co kwestia opalania/nieopalania , jedzenia nowalijek/niejedzenia nowalijek, picia alkoholu/niepicia alkoholu
    każda ma swoje zdanie i każda i tak robi tak jak uważa

    ja od jakiegoś czasu zapinać przestałam bo mnie tak uciskały, ze nie mogłam się skupić na jeździe i to też na pewno bezpieczne nie było

    poza tym w ustawie o ruchu drogowym jest zapis zwalniający kobiety w ciąży od obowiązku zapinania pasów więc jednak ktoś musiał rozważać czy to bezpieczne czy nie.....

    :wink:





    --
    •  
      CommentAuthorsushka
    • CommentTimeMay 18th 2011 zmieniony
     permalink
    Przepisy to jedno, bezpieczeństwo to drugie. Jeśli coś się stanie Mamie, Dziecko ma małe szanse na przeżycie, a już na pewno na to, że jest bezpieczne. Np. niedotleniona Mama= niedotlenione Dziecko.
    Dziecko w brzuchu jest tak jakby w balonie, wstrząsy są amortyzowane, uciski również - zapięcie pasów jest dla niego dużo bezpieczniejsze niż jakiś brak nacisku pasa.
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeMay 18th 2011
     permalink
    no ok ale pozwolicie, że ja będę miała swoje zdanie i nie będziecie mnie za wszelką cenę przekonywać bo i tak przekonać się nie dam ? :wink::wink::wink::wink::wink:





    --
    •  
      CommentAuthorsushka
    • CommentTimeMay 18th 2011
     permalink
    Ale nikt nie chce Cię na siłę przekonywać - napisałam tylko, jakie są fakty, każda Mama decyduje za siebie. :smile:
    --
    •  
      CommentAuthorsushka
    • CommentTimeMay 18th 2011
     permalink
    ...i za swoje Dziecko:smile:
    --
  9.  permalink
    Teorka no masz racje, każdy robi to co uważa za słuszne.
    My podajemy tylko inne mozliwosci, które są, a nie uciskaja brzuszka i sa bezpieczne. Ale zrobisz jak uważasz i nikt do ciebie nie będzie miał o to pretensji, no worries :bigsmile:





    -- // //
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeMay 18th 2011
     permalink
    no i luz :wink:





    --
  10.  permalink
    Jasne, że każdy ma swoje zdanie i ma do tego prawo. Natomiast fakty pozostają faktami- jazda bez zapiętych pasów, czy to w ciąży czy nie, jest niebezpieczna. Pasy ratują życie matce i dziecku. Jeżeli ktoś bierze na siebie ryzyko- ok,jego sprawa, bo to on w razie wypadku ponosi ewentualne konsekwencje.
    Mi w ciąży z córką też było niewygodnie z zapiętymi pasami, miałam momenty, że chciałam je odpiąć i wkurzałam się na eMa, który mi nie pozwalał. Do 32tc. Jechaliśmy główną drogą, gościu jechał z podporządkowanej, nie zauważył nas, nawet nie próbował hamować. Auta do kasacji, nikomu nic poważnego się nie stało, na szczęście. Miałam zapięte pasy- zapewne tylko dlatego nie wyleciałam przez przednią szybę. Mimo, że pasy szarpnęły mną mocno, maluszkowi nic się nie stało.
    Wtedy zrozumiałam, dlaczego mąż nigdy nie pozwolił mi pasów odpiąć. I teraz myślę, że przepis, że kobieta w ciąży może jeździć bez pasów jest po prostu idiotyczny- bo właśnie ten zapis powoduje myślenie- skoro można, to przecież nie jest niebezpieczne.





    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeMay 18th 2011 zmieniony
     permalink
    no i ok ja biorę na siebie ryzyko, moja sprawa i ja poniosę ewentualne konsekwencje...
    tak samo jak dziewczyny, które tu się ostatnio przyznały że wypiły trochę piwa/wina i pić będą nadal też ewentualne ryzyko tego poniosą
    i tyle w temacie jak dla mnie :wink:





    --
    •  
      CommentAuthorsushka
    • CommentTimeMay 18th 2011
     permalink
    Teorko, dla Ciebie temat skończony - ok. Mam nadzieję jednak, że przeczytają te wszystkie wpisy inne przyszłe mamusie i się dobrze zastanowią, co jest lepsze :-)
    --
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeMay 18th 2011 zmieniony
     permalink
    cerisecerise: przepis, że kobieta w ciąży może jeździć bez pasów jest po prostu idiotyczny- bo właśnie ten zapis powoduje myślenie- skoro można, to przecież nie jest niebezpieczne.

    Sama miałam to napisać - dla mnie to głupota, że się na to pozwala. Ale ja podchodzę do tematu radykalnie. Jako kierowca zawsze wymagam od moich pasażerów zapięcia pasów. Kto nie zapnie, ten nie jedzie :wink: Warto sobie uświadomić, że w razie wypadku osoba nie przypięta pasami stanowi bardzo poważne zagrożenie także dla współpasażerów, więc dla mnie to nie jest kwestia "nie muszę zapinać pasów, bo to tylko moja sprawa".





    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeMay 18th 2011
     permalink
    agael77: Mam nadzieję jednak, że przeczytają te wszystkie wpisy inne przyszłe mamusie i się dobrze zastanowią, co jest lepsze :-)


    naturalnie, zgadzam się w zupełności :wink:





    --
  11.  permalink
    Co do tego przepisu, to jest on dosyc stary (97r.) i chodzi raczej o to, że jak kobieta w ciazy odepnie te pasy, złapie ja policja, to porpostu nie dostanie mandatu. Nic o bezpieczeństwie tam nie ma, i z pewnościa nie było to w zaden sposób testowane..
    Umówmy sie, jest sporo przepisów które maja kiepskie zastosowanie w życiu..





    -- // //
    •  
      CommentAuthordanap
    • CommentTimeMay 18th 2011
     permalink
    TEORKA: no i ok ja biorę na siebie ryzyko, moja sprawa i ja poniosę ewentualne konsekwencje...
    tak samo jak dziewczyny, które tu się ostatnio przyznały że wypiły trochę piwa/wina i pić będą nadal też ewentualne ryzyko tego poniosą

    przyszła matka też, ale to przede wszystkim dziecko poniesie konsekwencje





    •  
      CommentAuthorsushka
    • CommentTimeMay 18th 2011
     permalink
    Ostatnio widziałam nawet wywiad z policjantem, który gorąco zachęcał do zapinania pasów przez kobiety ciężarne.
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeMay 18th 2011 zmieniony
     permalink
    zażyłam witaminy 2 godziny temu, jedna z nich utknęła mi w gardle i teraz cały czas odbija mi się PRENATALEM :sad:
    masakra :wink:





    --
    •  
      CommentAuthorsushka
    • CommentTimeMay 18th 2011 zmieniony
     permalink
    to jeszcze nic - ja właśnie posmarowałam bliznę po cc Cepanem i śmierdzę cebulą:boogie::crazy:
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeMay 18th 2011
     permalink
    agael77: to jeszcze nic - ja właśnie posmarowałam bliznę po cc Cepanem i śmierdzę cebulą


    to ta maść z cebuli jest ? :wink::wink:

    a jak Mały ?
    śpi ? daje po tyłku ? czy póki co grzeczny ? :smile:





    --
  12.  permalink
    Z tym łykaniem witaminek, tez raz miałam przeboje.
    Zażywam Matruelle Pharmaton, i to ma taaaaakie ggantyczne tabletki, że raz prze cały dzień czułam ja w przełyku... fuuuj :confused:

    A Cepan, ma taki paskudny zapach, sama kiedyś uzywałam na blizny na kolanach :smile:





    -- // //
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.