Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.
Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.
bolesne miesiączki miałam w liceum, na studiach, potem coraz słabszy ból,a po porodzie - to pocieszy może część z was - bóle miesiączkowe zniknęły całkowicie! :)




Co do zzo - każda kobieta musi sama zdecydować. Rodziłam 20 godz., miałam bóle krzyżowe, ale zzo nie chciałam. I to nie prawda, że nie oddziałuje na dziecko. Dziecko jest otumanione. Przecież znieczulenie przedostaje się przez łożysko. Jeśli kobieta odczuwa ból w mniejszym stopniu to dziecko też musi to w jakiś sposób odczuć.

To tyle mojego zdania w tym temacie 

moja bratowa rodziła 25 godzin, bez ZZO a Iwko po urodzeniu przez 3 dni tylko spał !


)

zgadzam sie tez, ze smianie sie pomaga, caly 2gi porod zartowalam z polozna i duzo mniej bolalo...

Ogólnie uważam, że wszystko można ale z umiarem, oprócz tego, co faktycznie zakazane, więc i też jeśli chodzi o herbatę. Kawy nie piję od zawsze, herbaty czarnej też prawie wcale teraz, ogólnie teraz wchodzi mi tylko woda ale czasem jak mnie na coś najdzie, np. na Colę to piję i się nie zastanawiam za dużo
woda w butelkach różne smaki a wszystkie smakują dokładnie tak samo jak zwykła przegotowana woda
potem jak mąż kupił mi raz muszyniankę, bo to wysokomineralizowana woda i ma trochę bąbelków, to normalnie cieszyłam się jak dziecko i półtorej litra wypiłam bez najmniejszego problemu
A teraz czasem i coli sobie łyknę, czasem kawy pół na pół z mlekiem. Nie codziennie, ale jak mam ochotę to sobie zrobię i choćby dwa łyki zrobić to już zaspokajam "głód"
także uważam, że jeśli ktoś bardzo lubi zieloną herbatę (mnie osobiście nie przejdzie przez gardło
) i mu nie szkodzi to czemu sobie odmawiać. W końcu mówią: szczęśliwa mama to i szczęśliwe dziecko no nie?? :Dsłyszałam nawet, że jeśli podczas miesiączki odczuwa się bóle krzyżowe to w czasie porodu ich nie ma.

A piję taką z Biedronki, najbardziej mi smakuje, Saguaro się nazywa. A ogólnie to dopiero w ciąży zaczęłam wodę pić bez problemu, ogólnie zawsze piłam mało, pół litra wody dziennie to był max, wiem, że źle ale zawsze piłam mało i nic mi nie było