Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

  1.  permalink
    Ale ten czas szybko leci, jeszcze niedawno na suwaczku było wlasnie 8 tygodni.. a teraz..
    -- // //
    •  
      CommentAuthorkaty222
    • CommentTimeMay 27th 2011
     permalink
    i dobrze,niech leci, szybciej zobaczymy się z maluchami po tej stronie :)
    -- mama dwóch łobuziaków :)
  2.  permalink
    No dokładnie :bigsmile:
    -- // //
    •  
      CommentAuthorzabkaa25
    • CommentTimeMay 27th 2011 zmieniony
     permalink
    Mnie wcale szybko nie leci :wink: Mam wrażenie, że mój suwaczek w miejscu stoi, za to suwaczki koleżanek zapierniczają... Bez gadania zrezygnowałabym z uroków ciąży byle już mieć Dzidunia po drugiej stronie :tooth:
    -- Aniołek Antoś 18tc [*] Kochamy Cię :* (ur. 22.05.2014).
    •  
      CommentAuthorcarottka
    • CommentTimeMay 27th 2011
     permalink
    Dzięki dziewczyny za wyjaśnienie! Już teraz rozumiem :bigsmile: Bo naprawdę przez chwilę zgłupiałam. Dziękuję jeszcze raz!
    --
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeMay 28th 2011 zmieniony
     permalink
    At your service, My Dear ;)
    (Laski, *polecam uwadze watek o trollach* - o skutkach wrzucania fotek na otwarte fora i pod niezamkniete karty czy cykle)
    • CommentAuthoralicjau
    • CommentTimeMay 28th 2011
     permalink
    Dziewczyny chciałam Wam tylko napisać że alarek ani knot-ia nie istnieją . Prawdopodobnie jest to jedna i ta sama osoba która która czerpie tematy z fora listopadówek 2009 ( planujemy dziecko) .
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeMay 28th 2011
     permalink
    KARKO: bolesne miesiączki miałam w liceum, na studiach, potem coraz słabszy ból,a po porodzie - to pocieszy może część z was - bóle miesiączkowe zniknęły całkowicie! :)


    mnie to osobiście nie pocieszyło bo moja mama miała sakramencko bolesne miesiączki [tak jak ja], które nie zniknęły mimo, że mamusia nas troje urodziła :wink::wink::wink::wink:
    mojej mamie pomogło dopiero wycięcie macicy z jajnikami [ale to oczywiście z innych powodów było]



    martitap: Co do zzo - każda kobieta musi sama zdecydować. Rodziłam 20 godz., miałam bóle krzyżowe, ale zzo nie chciałam. I to nie prawda, że nie oddziałuje na dziecko. Dziecko jest otumanione. Przecież znieczulenie przedostaje się przez łożysko. Jeśli kobieta odczuwa ból w mniejszym stopniu to dziecko też musi to w jakiś sposób odczuć.



    moja bratowa rodziła 25 godzin, bez ZZO a Iwko po urodzeniu przez 3 dni tylko spał !
    ani raz się nie obudzil i go karmić na śpiocha musieli
    oczywiście nie budził się dlatego bo był tak wyczerpany porodem [w ogóle dostał mniej punktów bo za długo był w kanale rodnym] a bratowej ładowali w czasie porodu masę antybiotyków i innych leków [dopiero 3 kroplówka oxytocyny na nią podziałała.....] i one też do ciałka małego przenikły....
    także zgadzam się, że po ZZO dziecko może być otumanione ale po normalnym porodzie też....
    nie ma reguły


    i piszecie, że znacie wiele koleżanek, które po ZZO coś tam
    o.k racja
    a wiecie ile ja znam dziewczyn, które po naturalnym porodzie bez ZZO też do dzisiaj mają komplikacje ?
    i to czasami większe [bo czymże jest ból głowy w porównaniu do pękniętego odbytu i worka na stolec trzymanego pod bluzką bo dopóki odbytu nie zrekonstruują to ona normalnie kupy zrobić nie będzie mogła, albo inna która musiała poddać się plastyce pochwy bo taką miała potarganą, albo inna której jakiś tam nerw w nodze się uszkodził podczas porodu i do dzisiaj kuleje.......]
    zawsze jest ryzyko, że coś się stanie i jakieś komplikacje będą
    życie...
    --
    •  
      CommentAuthorkate1
    • CommentTimeMay 28th 2011
     permalink
    Annalena - dzięki za info o wątku o trollach. Nie miałam pojęcia, że takie rzeczy mają tu miejsce! Teraz jestem trochę mądrzejsza, ostrożności nigdy dość :)
    --
    •  
      CommentAuthorLily26
    • CommentTimeMay 28th 2011
     permalink
    Yyyy jak to czytam wszystko to odechciewa mi się rodzić w jakikolwiek sposób :confused:
    Każda z nas jest inna, każda inaczej reaguje na ból... każda ma jakieś tam doświadczenie swoje bądź koleżanek związane z ZZO lub jego brakiem, ale błagam nie straszmy się tutaj nawzajem!!!
    Ja jestem straszną panikarą i przyznaję się do tego bez bicia! I jak czytam o tych wszystkich powikłaniach czy to przy ZZO czy przy jego braku to robi mi się dosłownie ciepło :sad:
    Wypowiedziałyśmy się o tym w którym szpitalu jest to dostępne a w którym nie, a w którym jest odpłatne i git. Każda i tak podejmie dezycje jak już będzie na to czas i nie utrudniajmy sobie podjęcia tej decyzji, bo wyobraźcie sobie sytuację kiedy rodzicie i położna widzi, że nie dajemy rady i mówi to co podamy ZZO? I co? I wołam nie!!! Bo mam wizję powikłań, męczę się dalej i co?? I zaczynam wpadać w panikę, bo przecież przy porodzie SN też mogę za chwile nie mieć np. odbytu tak jak Teorka napisała i jestem w tak ogromnym stresie, bo nie wiem co zrobię dobrze.
    Także... moim zdaniem można sobie mnożyć przykłady powikłań zarówno przy jednym jak i przy drugim sposobie rodzenia, ale po co o tym dyskutować? Ma to jakiś sens? Jak będzie trzeba to i tak o powikłania będziemy pytać lekarza. Temat miał się zatrzymać na przekazaniu info gdzie ZZO jest a gdzie nie i finito :bigsmile: To tyle mojego zdania w tym temacie :smile:
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeMay 28th 2011
     permalink
    a kto tu kogokolwiek straszy ? :wink::wink::wink::wink:

    ja się nie przestraszyłam tego co napisały dziewczyny nt powikłań po ZZO bo zdaję sobie sprawę, że każdy poród jest ryzykowny
    ale to nie straszenie tylko realizm
    i tyle :wink::wink::wink::wink::wink:

    LILY Ty faktycznie panikara jesteś jakich mało :wink:
    może lepiej nie czytaj tych postów ? :wink::wink::wink:
    --
    •  
      CommentAuthorkaty222
    • CommentTimeMay 28th 2011
     permalink
    Lily, a ja Cię uspokoję. Poród naturalny jest fajny. Nie powiem, żeby skurcze łaskotały, ale są do przeżycia. Na ogół położne jak jest źle dają znieczulenie dożylnie, po którym człowiek lekko odpływa. Ale i bez tego da się urodzić, uwierz mi :) Strasznie wygląda to tylko z opisów, na filmikach itp. A jak już poród trwa wtedy wszystko wygląda inaczej.
    -- mama dwóch łobuziaków :)
    •  
      CommentAuthorLily26
    • CommentTimeMay 28th 2011 zmieniony
     permalink
    No właśnie dlatego piszę, że wiem że poród wiąże się z powikłaniami. Tzn. mogą być a nie muszą. Ale pisanie takich historii na pewno nie tylko mnie zmrozi krew w żyłach. Jestem świadoma tego, że może się coś dziać niedobrego zarówno przy ZZO jak i przy jego braku, ale jak dla mnie to jest z leksza przerażające. Przykre, że komuś się takie coś stało, bo to naprawdę nic wesołego. Ale dla mnie to jest przerażające i tyle. Chyba po prostu nie będę czytać takich postów... :sad:
    • CommentAuthornatusia90
    • CommentTimeMay 28th 2011
     permalink
    Dziewczyny pamietajcie przede wszystkim że tak jak każda ciąża jest inna tak i każdy poród jest inny;) nie ma co straszyć czy pisać że jest lekko bo to nic nie pomoże. Trzeba sie przygotować że będzie bolało ale nie bać się porodu tylko zamienic ten strach w pewność siebie i myśleć o tym w ten sposób że to tylko jeden dzień bedzie bolalo i zaraz będzie nasza ukochana dzidzia z nami:smile:
    --
    •  
      CommentAuthormartitap
    • CommentTimeMay 28th 2011
     permalink
    TEORKA: moja bratowa rodziła 25 godzin, bez ZZO a Iwko po urodzeniu przez 3 dni tylko spał !

    Sama napisałaś, że bratowa dostawała antybiotyki i inne leki, więc też pewnie wpłynęły na dziecko w taki a nie inny sposób, dlatego mały spał:wink:

    Lily, nie chodzi o straszenie tylko przekazanie informacji i uwag, żebyś każda z mam wiedziała, czego może się spodziewać i na co zwrócić uwagę.
    --
    •  
      CommentAuthorMelodie
    • CommentTimeMay 28th 2011
     permalink
    I jak już poród się zacznie to wówczas wcale nie myśli się o powikłaniach czy innych problemach tylko robi się wszystko, żeby urodzić dziecko :-)
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeMay 28th 2011
     permalink
    Dziewczyny, gdyby poród był takim koszmarem, to nie byłoby tych wszystkich fajnych opisów w wątku z opowieściami porodowymi - poczytajcie, może to was uspokoi :bigsmile:
    •  
      CommentAuthoriwrowe
    • CommentTimeMay 28th 2011
     permalink
    NAstawienie jest bardzo wazne, ja powtarzałam sobie ze dam rade urodzic sn i bedzie ok i .....okazało sie, ze tez tak było...nie ma co sie nakręcac historiami "cięzkich i strasznych" porodów....warto patrzec na to jak na cos wspaniałego (choc bulka z masłem to nie jest) ...Kazda z nas jest inna i rodząc pierwsze dziecko nie za bardzo wie jak i co...owszem internet , publikacje nadają pewien obraz tego co i jak, ale odczucia są nie do opisania :) Wrazenia gwarantowane i niesamowite przezycie :)
    --
    •  
      CommentAuthormyszaasia
    • CommentTimeMay 28th 2011
     permalink
    miałam takie samo podejście jak iwrowe, wszystkie rodzące dały radę to i ja dam , i tak dwoje dzieci urodziłam SN , dobre nastawienie na prawdę może dużo zdziałać, :)
    •  
      CommentAuthorKARKO
    • CommentTimeMay 28th 2011
     permalink
    ja w ogóle nie myślałam w kategoriach "boję się". Nie mogłam doczekać się porodu, cieszyłam się na niego. Od początku wiedziałam, ze to bedzie najwspanialszy dzieńw życiu. byłam ciekawa tego, jakt o jest, ciekawa córeczki, siebie samej w tym wszystkim. Cieszyłam się. I poszło super. Ps. uśmiech podczas porodu pomaga! Nie tylko psychicznie, ale i fizycznie - jak się uśmiechamy, rozluźniamy tez mięśnie bezpośrednio biorące udział w akcie rodzenia:) Więc dziewcyzny - UŚMIECH I USZY DO GÓRY:)
    --
    •  
      CommentAuthorjaca_randa
    • CommentTimeMay 28th 2011
     permalink
    Ja rodziłam 2 razy. W obu przypadkach prosiłam o znieczulenie - w pierwszym go nie dostałam, w drugim tak. Cieszę się, że udało mi się za pierwszym razem urodzić bez zzo, cieszę się też, że drugim razem mnie znieczulili i poród był czystą przyjemnością :D
    Dobrze jest mieć takie koło bezpieczeństwa. Też chciałam rodzić bez znieczulenia, ale kiedy okazało się, że rozwieranie postępuje pomału, a skurcze miałam niamal bez przerwy i bolały tak, że traciłam przytomność, to poprosiłam o znieczulenie - i nie żałuję.
    -- Szczęście jest decyzją, którą podejmujemy każdego dnia.
    •  
      CommentAuthorkaty222
    • CommentTimeMay 28th 2011
     permalink
    Karko z uśmiechem masz rację. Mam gdzieś zdjęcie jak uśmiecham się na skurczu, na łóżku porodowym przy kilku cm już rozwarciu.
    -- mama dwóch łobuziaków :)
    •  
      CommentAuthorMelodie
    • CommentTimeMay 28th 2011
     permalink
    Oprócz uśmiechu był/może jest jeszcze na topie poród orgazmiczny :-P
    •  
      CommentAuthorAgunia05
    • CommentTimeMay 28th 2011 zmieniony
     permalink
    Wy o porodzie a ja znalazłam odpowiedź na tajemnicę :P
    http://mainhg.demotywatory.pl/uploads/201105/1306412919_by_toe1990.jpg
    (chyba na dowcipy to nie pasuje - bardziej tutaj :wink:)
    --
    •  
      CommentAuthorSabakuma
    • CommentTimeMay 28th 2011
     permalink
    No to wyszło szydło z worka , haha my przy pączkach i śledziach na ostatkach :P
    --
    •  
      CommentAuthorKARKO
    • CommentTimeMay 28th 2011
     permalink
    ja zawsze się śmiałam, że moi rodzice końcówkę wakacji uczcili ;)
    --
    •  
      CommentAuthornibriana
    • CommentTimeMay 28th 2011
     permalink
    Ja miałąm zawsze bardzo bolesne misiączki. I przy porodzie sobie tak prównywałam jak skócze narastały.... teraz słabiej, teraz tak jak miesiączka, teraz bardziej... długo trwało to bardziej ;) Tak mi się przynajmniej wtedy wydawało. Myślałam sobie - wezmę znieczulenie pzry drugim porodzie. Nie wiem czy to jest reguła, że jak miesiączki bolesne to poród też, pewnie nie.
    Ale tearz już zapomnaiłąm jak to było i nie wiem czy znieczulenie przy kolejnym porodzie wezmę ;) Zwłaszcza, że to był poród jednak nie do końća naturalny, bo odeszły wody, akcji nei było i wywoływali.
    =
    Ja zostałam poczęta z okacji dnia chłopaka? Nie wiem czy keidyś obchodzili :cool:
    --
    •  
      CommentAuthormartitap
    • CommentTimeMay 28th 2011
     permalink
    nibriana: Ja zostałam poczęta z okacji dnia chłopaka? Nie wiem czy keidyś obchodzili

    też mnie to zastanowiło:wink:
    --
    •  
      CommentAuthorTrisha
    • CommentTimeMay 28th 2011
     permalink
    mnie zrobili w Mediolanie ale za to przyczepie Campingowej : D
    --
    •  
      CommentAuthorJoy
    • CommentTimeMay 29th 2011
     permalink
    mnie i mojego brata (3 lata starszy) zmajstrowali w grudniu;P
    ja tez sie balam bardzo pierwszego porodu, powiem szczerze, ze bolalo, mialam zastrzyk przeciwbolowy... najlepsza rada jaka mam, to nie ogladac durnych filmikow na necie i nie czytac o powiklaniach, bo to na prawde niczemu dobremu nie sluzy... najlepiej zaczac porod bez znieczulenia, a w razie czego jak stwierdzicie, ze to dla Was za duzo, zawsze mozna poprosic o jakies znieczulenie... i prosze Was nie nastawiajcie sie, ze Wasz porod bedzie taki i taki, bo czesto nie idzie to wg planu (co nie znaczy oczywiscie, ze jakies mega powiklania beda, tylko np. macie mniejszy lub wiekszy prog bolu) wiec dobrze jest miec otwarty umysl, zeby sie nie zawiesc... bedzie dobrze, moze nawet lepiej niz myslicie:cool: zgadzam sie tez, ze smianie sie pomaga, caly 2gi porod zartowalam z polozna i duzo mniej bolalo...
    •  
      CommentAuthorTrisha
    • CommentTimeMay 29th 2011
     permalink
    Pandy ma racje, nie nastawiajcie sie, ze porod bedzie taki a taki. Jedno na co najlepiej sie nastawic, to na nieprzewidywalnosc porodu, bo to zawsze jest niewiadoma. Nie ma takich samych porodow ani ciaz : )

    Bedzie dobrze, powodzenia :wink:
    --
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeMay 29th 2011
     permalink
    Jeszcze w temacie bólu porodowego - niestety w polskich szpitalach zdecydowanie nadużywa się syntetycznej oksytocyny. Są miejsca, gdzie jest podawana z marszu, czy są wskazania, czy nie. Warto pytać lekarza, który ją chce podać, po co chce to zrobić. Jeżeli jedynym wskazaniem jest "żeby pani szybciej urodziła" albo "żeby się pani długo nie męczyła" (sic!), to radzę bronić się rękami i nogami. Oksytocyna podana bez potrzeby potrafi zamienić normalnie zapowiadający się poród w koszmar.
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeMay 29th 2011
     permalink
    A mam takie jedno pytanko do tych, co rodziły głównie :wink:

    Bo odkąd pamiętam mam bardzo silne tyłozgięcie szyjki macicy i gdzieś czytałam, że to ponoć 99 % pewności, ze będę miała bóle krzyżowe podczas porodu...
    nie wiecie czy ta zależność jest faktycznie pewnikiem ? :wink:
    tak z ciekawości pytam :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorMelodie
    • CommentTimeMay 29th 2011
     permalink
    Ja też mam tyłozgięcie, 2 razy rodziłam, nie miałam bóli krzyżowych:bigsmile:
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeMay 29th 2011
     permalink
    Dzięki za odp :wink:
    czyli jest szansa, że to jednak nie reguła hehe :wink::wink:
    --
    •  
      CommentAuthormartitap
    • CommentTimeMay 29th 2011
     permalink
    Ja mam przodozgięcie i miałam bóle krzyżowe. Słyszałam nawet, że jeśli podczas miesiączki odczuwa się bóle krzyżowe to w czasie porodu ich nie ma. To też się u mnie nie sprawdziło;/
    --
    •  
      CommentAuthorTrisha
    • CommentTimeMay 29th 2011
     permalink
    Mialam dokladnie tak samo jak martitap ; /
    --
    •  
      CommentAuthorSabakuma
    • CommentTimeMay 29th 2011
     permalink
    Dziewczyny czy to prawda, że nie zalecane jest picie zielonej herbaty? Moja gin. jak byłam na I wizycie poleciła mi bardziej zieloną herbatę niż czarną. Czarną szybko przestałam pić bo miałam po niej mega mdłości ale za zieloną to ja przepadam i wypijam co najmniej 2 kubki dziennie.
    Zatem czyżby zielonej też nie?
    --
    •  
      CommentAuthorTrisha
    • CommentTimeMay 29th 2011
     permalink
    Podobno nie ma badan jaki ma wplyw zielona herbata, jednak mowi sie, ze trzeba ostroznie tak jak z innymi ziolowymi herbatami, bo nieznane sa skutki picia jej w ciazy.
    --
    •  
      CommentAuthorzabkaa25
    • CommentTimeMay 29th 2011
     permalink
    Zieloną powinno się ograniczyć bo wypłukuje foliany z organizmu, a po coś uzupełniamy kwas foliowy. Osobiście jak piłam zieloną to brałam 1 tabletkę kwasu foliowego więcej i tyle. Jak wypijesz 1 filiżankę dziennie to nie zaszkodzi pewnie, ale więcej nie powinno się raczej.
    -- Aniołek Antoś 18tc [*] Kochamy Cię :* (ur. 22.05.2014).
    •  
      CommentAuthorJoy
    • CommentTimeMay 29th 2011
     permalink
    zielona to tez kofeina, wiec raczej dlatego nie powinno sie jej pic, tak jak kawy, ja pilam czarna, ale bezkofeinowa:)
    •  
      CommentAuthorbladykot
    • CommentTimeMay 29th 2011
     permalink
    a ja w ciązy pijam praktycznie tylko zielona, bo ona mi najbardziej smakuje. max 2 kubki dziennie, bo nie chce mi sie gotowac wody
    --
    •  
      CommentAuthorLily26
    • CommentTimeMay 29th 2011
     permalink
    A ja piję przynajmniej raz dziennie z kopru włoskiego i czarną też. Nie przesadzajmy znów z tymi herbatami. Wszędzie w żywności czy napojach coś się znajdzie co w ciąży nie powinno być spożywane. To podobnie jak z colą czy kawą. Wiadomo, że trzeba być ostrożnym, bo np. czytałam że zbyt duża ilość ziół takich jak melisa czy mięta też szkodzą ale bez przesady :wink:
  3.  permalink
    No ja też zielona pijam od czasu do czasu, zamiast kawy.. poza tym znowu czarnej też za dużo nie można pić więc musialabym o samej wodzie być :bigsmile:
    -- // //
    •  
      CommentAuthorzabkaa25
    • CommentTimeMay 29th 2011 zmieniony
     permalink
    Ja teraz piję zieloną od czasu do czasu, może raz na 3 tygodnie jak mam ochotę, bo ogólnie mi teraz nie smakuje, nawet moja ukochana z owocem pomarańczy :neutral: Ogólnie uważam, że wszystko można ale z umiarem, oprócz tego, co faktycznie zakazane, więc i też jeśli chodzi o herbatę. Kawy nie piję od zawsze, herbaty czarnej też prawie wcale teraz, ogólnie teraz wchodzi mi tylko woda ale czasem jak mnie na coś najdzie, np. na Colę to piję i się nie zastanawiam za dużo:wink:
    -- Aniołek Antoś 18tc [*] Kochamy Cię :* (ur. 22.05.2014).
    •  
      CommentAuthorLily26
    • CommentTimeMay 29th 2011
     permalink
    NO dokładnie! Ja musiałam pić dużo wody (co ogólnie dla wszystkich jest zalecane) żeby ułatwić perystaltykę jelit i wypróżnianie i powiem szczerze, że po tygodniu picia niegazowanej wody nie mogłam na nią patrzeć. Na samą myśl robiło mi się niedobrze :confused: woda w butelkach różne smaki a wszystkie smakują dokładnie tak samo jak zwykła przegotowana woda :smile: potem jak mąż kupił mi raz muszyniankę, bo to wysokomineralizowana woda i ma trochę bąbelków, to normalnie cieszyłam się jak dziecko i półtorej litra wypiłam bez najmniejszego problemu :smile: A teraz czasem i coli sobie łyknę, czasem kawy pół na pół z mlekiem. Nie codziennie, ale jak mam ochotę to sobie zrobię i choćby dwa łyki zrobić to już zaspokajam "głód" :smile: także uważam, że jeśli ktoś bardzo lubi zieloną herbatę (mnie osobiście nie przejdzie przez gardło :updown: ) i mu nie szkodzi to czemu sobie odmawiać. W końcu mówią: szczęśliwa mama to i szczęśliwe dziecko no nie?? :D
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeMay 29th 2011
     permalink
    martitap: słyszałam nawet, że jeśli podczas miesiączki odczuwa się bóle krzyżowe to w czasie porodu ich nie ma.


    no ja podczas każdego @ miałam krzyżowe plus tyłozgięcie [bardzo silne] i dlatego wyczytałam, że mam duże szanse mieć krzyżowe przy porodzie.....
    no nic jak będą też dam radę bo jakież mam wyjście ? :wink::wink:
    --
    •  
      CommentAuthorzabkaa25
    • CommentTimeMay 29th 2011 zmieniony
     permalink
    Ja piję bez problemu mineralną bez gazu, ale raz po raz dla odmiany wciskam sobie pół cytryny do butelki i jest pyszna też:smile: A piję taką z Biedronki, najbardziej mi smakuje, Saguaro się nazywa. A ogólnie to dopiero w ciąży zaczęłam wodę pić bez problemu, ogólnie zawsze piłam mało, pół litra wody dziennie to był max, wiem, że źle ale zawsze piłam mało i nic mi nie było :wink:
    -- Aniołek Antoś 18tc [*] Kochamy Cię :* (ur. 22.05.2014).
    •  
      CommentAuthorbladykot
    • CommentTimeMay 29th 2011
     permalink
    cytryna do wody spoko do póki nie zacznie męczyć zgaga. na razie nie mam jej zbyt uciążliwej, ale zdarza się.
    --
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeMay 29th 2011
     permalink
    Dziewczyny, ja z pytaniem z innej beczki: kiedy Wam przeszly mdlosci ciazowe? Ja juz sie mecze kolejny tydzien, a jestem w 14tc i liczylam, ze do tego czasu mi przejdzie:(( trace juz cierpliwosc, bo to naprawde uprzykrza zycie. A jak jeszcze sa dni, ze towarzysza temu wymioty i bole glowy, to jestem wycieta.
    Od razu mowie, ze nie pytam o metody zapobiegania, bo na mnie nie dzialaja. Chcialam tylko wiedziec, kiedy Wam przeszlo, jesli mialyscie...
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.