Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJun 4th 2011
     permalink
    Mój mąż mnie nie wkurzał nigdy i w ciąży się to nie zmieniło [póki co :smile:]
    on wręcz twierdzi, że ja nigdy nie byłam tak łagodna i opanowana jak teraz [mam naturę mega nerwusa]

    ale wiem, że często się zdarza to o czym piszesz
    moja koleżanka większość ciąży na męża patrzeć nie mogła tak ją wkurwiał
    bez powodu oczywiście :devil::devil::devil::devil::devil:
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeJun 4th 2011
     permalink
    A najgorsze, że jak on się mnie pyta czemu taka jestem i mu mówię, że jestem w ciąży to on do mnie - I co z tego? :shocked: no normalnie mam ochotę go walnąć wtedy :tooth:
    --
    •  
      CommentAuthornulla
    • CommentTimeJun 4th 2011
     permalink
    *Talinka* w ciąży to u mnie był jeszcze luz w porównaniu do tego co jest po porodzie. Normalnie dogadać się nie idzie :-) Całe szczęście, że kłótnie są intensywne ale krótkie. Ale przygotuj się lepiej na poporodowy hardcore. No chyba, że jesteś jedną z tych szczęściar, której hormony nie będą przeszkadzały w dogadaniu się.
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeJun 4th 2011
     permalink
    Ło matko! A ja miałam nadzieję, że mi się uspokoi.... ja straszny nerwus jestem.... łatwo mnie wkurzyć i wyprowadzić z równowagi :devil: a teraz to jakaś masakra jest! :neutral:
    --
    •  
      CommentAuthorbladykot
    • CommentTimeJun 4th 2011
     permalink
    W ciąży strasznie nerwowa jestem, coś jak mega wielki PMS. oczywiście najbardziej obrywało się mojemu mężowi. Najgorsze były co któreś dni, wtedy to był mega wielki wybuch. Zaczęłam brać magnez i trochę się uspokoiło.
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeJun 4th 2011
     permalink
    No ja magnez biorę od przed ciąży - na skurcze łydek - Asparagin.
    --
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeJun 4th 2011
     permalink
    Teorka "sutki wielkie jak wentyle od stara" mnie rozwaliły:))))) buahahaha:)))) mam to samo. zawsze mia lam duże brodawki, ale teraz to normalnie ju z przeginka jakaś:)))
    No dobra, czyli nastawiam sie , że jednak żył będzie przybywało;)
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeJun 4th 2011 zmieniony
     permalink
    O tych sutkach to nie doczytałam :cool: mój stwierdził, że się brzydkie zrobiły (ofc przez to, że się powiększyły) :bigsmile: a cycki ogólnie jakieś takie stożkowato-szpiczaste :devil:
    --
    •  
      CommentAuthorbladykot
    • CommentTimeJun 4th 2011
     permalink
    Nie zauważyłam by się zmieniły moje sutki. One zawsze stoją jak na zawołanie. Mój mąż oczywiście zadowolony, ja niekoniecznie. Latem noszę osłonki na nie by nie było tak widać.
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeJun 4th 2011 zmieniony
     permalink
    Ja przeważnie noszę usztywniany stanik, więc nie widać jak stoją :devil:
    --
    •  
      CommentAuthorHussy
    • CommentTimeJun 4th 2011
     permalink
    Talinka,widzę że Ty taki sam nerwus co ja :tooth:

    Ja mam za to powiększone i strasznie wrażliwe.

    Talinka, na rozstępy używałam super kremu. Jak znajdę na necie to Ci wkleję jak jesteś zainteresowana. Mi pomógł bardzo,po miesiącu zniknęły i zrobiły się dużo mniejsze i jaśniejsze.
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeJun 4th 2011
     permalink
    Ja mam już takie, że nic nie pomoże :wink: Bo mam je od lat :devil:
    Ale mi to nie przeszkadza :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJun 4th 2011
     permalink
    Annalena: No dobra, czyli nastawiam sie , że jednak żył będzie przybywało;)


    no raczej chyba się nastaw :wink::wink::wink::wink:
    nie wiem czy to reguła ale wydaje mi się, że ich zawsze więcej się robi im bliżej do porodu....


    mi sutki wcale nie stoją [tzn stoją tylko jak mi zimno albo jestem podniecona :tongue: ] odkąd jestem w ciąży
    natomiast są wielkie, rozlane i ciemne :shocked:

    mój mąż nie narzeka więc nie wiem czy tego nie widzi czy udaje, czy może to że są większe niż zawsze przesłania mu całą resztę :devil:
    --
    •  
      CommentAuthorbladykot
    • CommentTimeJun 4th 2011
     permalink
    Moje stojące widać nawet w usztywnianych stanikach :(
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeJun 4th 2011 zmieniony
     permalink
    :shocked: no coś Ty ?!
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJun 4th 2011
     permalink
    bladykot: Moje stojące widać nawet w usztywnianych stanikach :(


    o mamo to co Ty masz za sutki ? :devil::devil::devil::smile::shocked:
    --
    •  
      CommentAuthorbladykot
    • CommentTimeJun 4th 2011
     permalink
    nie widać ich tak mocno jak w miękkich, ale dają się zauważyć
    --
    •  
      CommentAuthorAgunia05
    • CommentTimeJun 4th 2011
     permalink
    nibriana: jako że dziś rano testowałam :) Termin - 16 lutego 2012r.
    Gratuluje
    --
    •  
      CommentAuthorkaty222
    • CommentTimeJun 4th 2011
     permalink
    nibriana gratuluję :))))))
    _
    Żyłki na biuście niestety są mocno widoczne i dłuuugo jeszcze będą. Ja miałam dopóki nie przestałam karmić. Potem jak mi piersi sflaczały (dosłownie) to i żyłki zniknęły. A włosy na brzuchu owszem miałam w pierwszej ciąży, teraz jakoś nie. Ale za to cera gorsza nie tylko na twarzy.
    Kto ma kłopot z rozstępami, to niech lepiej się smaruje, bo cholerstwo jest nie do zniszczenia później. Mi brzuch na szczęście oszczędziły, ale biodra.... masakra. Do końca życia będę na nie patrzeć.
    _
    Agunia jesteś częstym gościem w tym temacie, może dołączysz do grona oczekujących? ;)
    Za to dawno nie widziałam Lily.
    -- mama dwóch łobuziaków :)
    •  
      CommentAuthorcarottka
    • CommentTimeJun 4th 2011
     permalink
    proszę o dopisanie do listy - 28.12.2011 :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorLily26
    • CommentTimeJun 4th 2011
     permalink
    Katy dzięki za troskę :hugging: ale przecież byłam :smile: dopiero co Talince zyczenia składałam :smile: a ja teraz do pracy chodzę więc jak wracam to jestem tak padnięta, że ledwo żyję :smile:
    I znów odnowiły mi się hemoroidy, bo jeden dzień się nie wypróżniłam a potem miałam taki dość twardy stolec i znów cierpię :sad: A to wszystko przez to, że trochę zaniedbałam się ze śliwkami, bo już normalnie na nie patrzeć nie mogę :sad: na samą myśl robi mi się niedobrze :sad:
    •  
      CommentAuthoraneta01
    • CommentTimeJun 4th 2011
     permalink
    Nie wiem, czy to tylko ja jestem taka zeschizowana ale w kółko wpadam przypadkiem na mamy, które straciły dzieci w późnej ciąży i potem łapię doły:cry:
    Cały czas powtarzam sobie, że będzie dobrze ale ten niepokój gdzieś we mnie siedzi. Ostatnio czytałam o dziewczynie, która straciła dziecko w 28 tyg. (uduszenie pępowiną), a teraz znalazłam info o obumarciu w 38 tyg. Zastanawiam się, jak często zdarzają się takie rzeczy? Ech..
    Już nie zaglądam w wykresy, bo zgłupieję.
    --
    •  
      CommentAuthormartitap
    • CommentTimeJun 4th 2011
     permalink
    Nibriana, gratulacje i spokojnej ciąży życzę:)))
    U mnie żyły (dosłownie:shocked:) pojawiły się na piersiach, dekolcie i bokach brzucha, ale niestety po ciąży nie zniknęły wszystkie:( na brzuchu i na piersiach zostało kilka tych, które były największe.
    Moja bratowa w pierszej ciąży doszła do rozmiaru stanika I:confused:
    --
    •  
      CommentAuthorAgunia05
    • CommentTimeJun 5th 2011
     permalink
    hahaha Katy może lepiej nie :D Ale szczerze - tęskno mi do brzuszka i do kopniaków... a z drugiej strony chciałabym to wszystko przeżyć bez strachu... Natik już jest taaaaki wielki i coraz mniej ma z takiego maleńkiego okruszka :(
    --
    •  
      CommentAuthorHussy
    • CommentTimeJun 5th 2011
     permalink
    Martitap, moja przyjaciółka miała rozmiar G ( z tym,że w ciąży nie jest ani nie była). Staniki musi kupować u gorseciarki ,bo nie ma dla niej w sklepach rozmiaru. I tak się właśnie śmiałam,że co to będzie po porodzie :tongue:
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeJun 5th 2011 zmieniony
     permalink
    Dziewczyny - piłyście w ciąży Karmi? Dziś chciałam kupić, ale z ciekawości spojrzałam na etykietę i tam jest do 0,5 % objętości alkoholu.... :shocked:
    A myślałam, że jest bez.
    --
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeJun 5th 2011
     permalink
    Hussy, rozmiar G i większe są dostępne. Trzeba tylko wiedzieć, gdzie szukać.
    Mapa sklepów z bielizną
    --
    • CommentAuthorsara32
    • CommentTimeJun 5th 2011
     permalink
    aneta01 jeżeli czytasz o tych strasznych przypadkach w necie to na własne życzenie zapewniasz sobie niezły stres, który na pewno nie służy Tobie a w szczególności Twojej dzidzi, więc wyluzuj i wyłącz internet. Ja dla odmiany przeczytałam dzisiaj w gazecie dobramama, że po 23 tyg ciąży dzisiejsza medycyna jest w stanie uratować dziecko. Więcej spokoju i wszystko będzie dobrze.
    --
    •  
      CommentAuthoragigi
    • CommentTimeJun 5th 2011
     permalink
    Talinka, mnie ciągnie do piwa i jak widzę, że mąż pije, to proszę czasem o łyka. wystarcza tylko tyle, że powącham i umoczę usta nic nie pijąc i ochota przechodzi ;-)
    A czy pić, czy nie pić takie prawie bezalkoholowe.. była jakiś czas temu dyskusja tutaj i w sumie nie wiadomo, bo nie jest znany wpływ nawet nieznacznej ilości alkoholu na rozwijające się dziecko. Na naszym forum zdania były podzielone.
    A co do rozstępów, to cię pocieszę, że ja też mam sporo jeszcze z czasów młodości i szybkiego rośnięcia. teraz w ciąży smaruję raz dziennie brzuch, plecy, biodra i pupę (bo przecież w tym rejonie skóra się wszędzie naciąga i wszystko rośnie0 i odpukać, na razie ani kreseczki. Mam nadzieję, że tak zostanie. Najpierw używałam próbek różnych kremów, które podostawałam, potem Musteli, a teraz jakiejś niemieckiej oliwki dla ciężarnych.
    --
  1.  permalink
    Sa piwa calkiem bez alkoholu. Nie wszedzie dostepne, ale u mnie np. w Bomi sa. Bawaria ma np. 0% alkoholu, nie tak jak te wszystkie lechy free. Tylko, ze ja akurat nie lubie tych piw bez alkoholu, bo dla mnie to sama woda. Ale w ciazy moze jak jest duza ochota na piwo to takie bez alk. wystarczy :P
    •  
      CommentAuthorHussy
    • CommentTimeJun 5th 2011
     permalink
    Amazonka,dziękuję , podeślę Jej link może się przyda. Wiem,że mówiła że bardzo ciężko jest Jej znalezć sklep z odpowiednią numeracją dla niej. Dlatego jak stwierdziła szybciej jest iść na przymiarkę do gorseciarki :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeJun 5th 2011
     permalink
    Ale mi nie chodzi o zwykłe piwo, bo nie lubię. Chodzi mi konkretnie o Karmi :devil:
    Chyba sobie sama zrobię :cheer:
    --
    •  
      CommentAuthorNeamo
    • CommentTimeJun 5th 2011
     permalink
    Ja też sie tak boje, choc staram się nie czytać takich rzeczy, tylko własnie odworotnie, że dziecko urodzone juz w 24 tc ma jakies szanse, a w 27 którym jestem teraz to już 80% i bardzo sie z tego cieszę:))
    A rozstepów też mam pełno, najbardziej na cyckach mi takie ogromne powychodziły, żyły tez wylazły na cyckach, na brzuchu i nogach, na szczęscie na brzuchu nie mam rozstepów, odpukać ;)
    Za to pieprzyki mi zciemniały i pojawiły sie nowe, tez tak macie?

    Z M też czesto dogadać się nie mogę i się kłócimy, ale nic dziwnego, bo oboje jesteśmy i wymeczeni fizycznie i pełno spraw i decyzji na głowie, przeżywanie ciązy i lęk czy damy rade finansowo itd, więcniestety często odreagowujemy na sobie, mam nadzieje, ze jak sie to wszystko troche uspokoi to bedzie dobrze:))
    A właściwie, to jesli karmi nie można, to czekoladek z dodatkiem alkoholu tez nie? Bo ja jadłam i myslałam, ze taka ilość to nawet do krwi nie przejdzie.
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeJun 5th 2011
     permalink
    Neamo: A właściwie, to jesli karmi nie można, to czekoladek z dodatkiem alkoholu tez nie? Bo ja jadłam i myslałam, ze taka ilość to nawet do krwi nie przejdzie.

    Ja stronię od wszelkiej ilości alko.
    --
    •  
      CommentAuthoraneta01
    • CommentTimeJun 5th 2011 zmieniony
     permalink
    Sara32, dzięki:smile:
    Wczoraj jakiś zły dzień miałam. Staram się unikać takich stresów ale nie zawsze się to udaje. Na szczęście dzisiaj humor o niebo lepszy, bez negatywnych myśli, za to na truskawkowo:smile:
    Do Karmi mnie nie ciągnie ale za to jest jedna rzecz, której mi brakuje w ciąży - sushi. Marzę o porządnej porcji:devil:
    --
    •  
      CommentAuthormartitap
    • CommentTimeJun 5th 2011 zmieniony
     permalink
    Mam pytanie do mam, które mają za sobą więcej niż jedną ciążę: czy zdarzyło się którejś z Was, że w pierwszej ciąży nie pojawiły się rozstępy na brzuchu a w kolejnej tak? Pytam czysto z ciekawości, bo mi w czasie ciąży pojawiły się rostępy na prawej pierści, a nie wiem, czego można się spodziewać w kolejnej:wink:
    --
    •  
      CommentAuthorAlice85
    • CommentTimeJun 5th 2011 zmieniony
     permalink
    martitap, pocieszę Cię, mój brzuch po pierwszej ciąży pozostał wolny od rozstępów, jedynie na pośladkach było kilka sztuk, teraz jestem już w 30 tc z trzecim dzieckiem (nie mogę napisać, że drugim, drugie poroniłam :sad:) i rozstępów nie ma :) Myślę, że tu geny mają dużo do rzeczy, bo co prawda smarowałam się i smaruję kremem przeciw rozstępom (Ziajka), ale nie zawsze jestem w tym systematyczna ;)

    Neamo u mnie też coś dziwnego dzieje się ze skórą - pojawiło się sporo maleńkich takich jakby brodawek, szczególnie na szyi... Myślę o wizycie u dermatologa, ale nie wiem, czy się zbiorę...
    --
    •  
      CommentAuthorNeamo
    • CommentTimeJun 5th 2011
     permalink
    No własnie jak czytam opisy o ciazy i poszczególnych tygodniach i czytałam też "W oczekiwaniu na dziecko" (polecam:) ) to cos wspominali o róznych wypryskach i tym podobnych, wiec to chyba nic złego, tylko ciekawe czy znikna po porodzie? A pamiętam, ze kiedys byłam u lekarza z tymi moimi pieprzykami, bo i tak ich duzo juz miałam i lekarz powiedział, ze nic nie trzeba z nimi zrobic, tylko uwazać zeby nie podrazniać :)
    --
    •  
      CommentAuthorFiufiu
    • CommentTimeJun 5th 2011
     permalink
    martitap: czy zdarzyło się którejś z Was, że w pierwszej ciąży nie pojawiły się rozstępny na brzuchu a w kolejnej tak?

    Tak, mi, ale ja miałam olbrzymi brzuch w obu ciążach i rozstępy są mimo to minimalne, bledziutkie.
    --
    • CommentAuthorsara32
    • CommentTimeJun 5th 2011
     permalink
    aneta01 sushi mozna tylko nie z surowej ryby, w knajpach robią sushi z pieczoną rybą, z boczkiem, z krewetką w tempurze te można spokojnie wcinać bo nie ma tam surowizny. Ja bym 9 miesięcy bez sushi nie wytrzymała, jestem sushimaniakiem.:crazy::crazy::crazy:
    --
    •  
      CommentAuthormartitap
    • CommentTimeJun 5th 2011
     permalink
    Dzięki dziewczyny za odp:))
    --
    •  
      CommentAuthoraneta01
    • CommentTimeJun 5th 2011
     permalink
    Hhahah, no ja też nie dałam rady tak całkiem bez ale tykwa jednak nie zastąpi surowej ryby:wink: Wędzonej ryby niestety nie lubię, więc pozostaje mi wersja wegetariańska plus krewetka.. Jednak wciąż ślinię sie na widok surowizny.
    --
    • CommentAuthor_Magda_
    • CommentTimeJun 6th 2011 zmieniony
     permalink
    martitap
    mi w pierwszej ciąży wyszedł tylko jeden malusi rozstep na pępku (niewidoczny jak pępek sie wciągnął), a w drugiej już ten rozstep pociagnął za sobą 3 lub 4 tez koło pępka. Ale brzuch miałam i w jednej i drugiej ciązy bardzo duży.
    --
    •  
      CommentAuthorPaaula82
    • CommentTimeJun 6th 2011
     permalink
    ja w pierwszej ciąży na brzuchu rozstepów uniknęłam za to na łydce mi się zrobiły boje się że w drugiej mogą się pogłębić brzuch już smaruje oliwą tak jak w pierwszej i mam nadzieję że się nie pojawią. Mam trochę tez inny problem bo w pierwszej ciąży z seksem nie miała problemów miałam popęd i fajnie bylo natomiast w tej mam taką niechęć do wszelkiego rodzaju zbliżen że nie wiem, czy to minie jestem w 15 tygodniu.
    -- [url=http://lb2f.lilypie.com/Lw8Vp1.png[/img][/url]
    • CommentAuthorsara32
    • CommentTimeJun 6th 2011
     permalink
    dziewczyny mam pytanie,
    bardzo ostrożnie podchodzę do wszystkich magicznych kremów typu ujędrniający, wyszczuplający, napinający itp, czy w ciąży warto zainwestować w jakiś super krem(jaki?) na rozstępy czy wystarczy zakupić oliwkę i się nią smarować. Brzuch mam na razie mały ale powoli chciałabym zacząć coś robić bo rozstępów na brzuchu nie przeżyję.
    --
    •  
      CommentAuthorFiufiu
    • CommentTimeJun 6th 2011
     permalink
    Na razie raczej nawilżaj, olejek na dłuższą metę wysusza. Potem polecam oliwkę niemieckiej firm Frei, nie wiem, czy ją jakoś możesz zorganizować.
    --
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeJun 6th 2011
     permalink
    Sara, ja używam Mustelli. Myślę, ze najważniejsze jest po prostu nawilżenie. Warto kupić cos konkretnie dla ciężarnych z tego względu, że sa tam odpowiednie bezpieczne substancje. Ale już co do rodzaju tych kremów, to myślę, ze najwazniejsze się nacierac i już:)
    •  
      CommentAuthorJudyta08
    • CommentTimeJun 6th 2011
     permalink
    Ja w 1 ciąży używałam Fissan i nie mam żadnego rozstępu.
    Teraz również pozostałam mu wierna :-) Dodatkowo stosuję olejek EUCERIN dla ciężarnych. Kończę 33 tydzień i skórka pięknie gładziutka :-)
    Sprawdziłam na własnej skórze także polecam :-)
    Ważne, żeby nie dopuszczać do wysuszania skóry.
    --
    •  
      CommentAuthorbladykot
    • CommentTimeJun 6th 2011
     permalink
    jeden dzień mnie nie było a tu tyle do nadrobienia. Od czasu doc czasu piję karmi lub Lecha free. W naszym Bomi Bavari jeszcze nie spotkałam, koleżanka kupowała ją w Gdańskim Tesco. Ja tam smaruję się rossmanowską oliwka na rozstępy, na razie żadnego nie mam.
    --
    •  
      CommentAuthorsushka
    • CommentTimeJun 6th 2011
     permalink
    Zapytajcie lepiej mamę, babcię, siostrę, czy mają rozstępy. Niestety- jest to genetyczne, więc jeśli mają- wszystkie te specyfiki mogą niewiele pomóc.
    Mojej koleżance wyszły tydzień po ciąży - a już myślała, że jest szczęściarą ;-)
    Annalena- mój synek takiego uczulenia dostał na Mustellę (krem dla dzieci), że hoho:bigsmile:więc trudno mi uwierzyć w ich "odpowiednie bezpieczne substancje"- mam nadzieję, że te dla dorosłych lepiej wymyślili :-)
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.