Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeJun 9th 2011
     permalink
    No tygodnie to wiadomo - moja ginka też liczy skończone :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorzabkaa25
    • CommentTimeJun 9th 2011
     permalink
    *Teorka*, no mnie czeka cc, na 100% więc życzę sobie takiej szyjki, żeby to końca była niewzruszona :bigsmile: U mnie głównie zagrożenie ciąży to poród przedwczesny, więc ... Taką pancerną szyję to bym przyjęła :wink:
    -- Aniołek Antoś 18tc [*] Kochamy Cię :* (ur. 22.05.2014).
    •  
      CommentAuthorcarottka
    • CommentTimeJun 9th 2011
     permalink
    Talinka - ja zaraz za Tobą: 12 tydzień:bigsmile::bigsmile::bigsmile: I powiem szczerze, że już tak nie schizuję jak na początku. A we wtorek mam usg i w końcu zobaczę Fasolitę :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeJun 9th 2011
     permalink
    Ja w środę :tongue:
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJun 9th 2011
     permalink
    Aaaaaaaaaaaaa ŻABKA no tak, nie zrozumiałam sensu :wink::wink::wink::wink:

    a z tymi tygodniami i miesiącami to kurna przekichane
    cieżko mi to ogarnąć
    nie można by tego normalnie liczyć jakoś po ludzku ? :wink::wink::wink::wink:
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJun 9th 2011
     permalink
    a ja mam USG w czwartek :wink:
    heh dzień po dniu idziemy z tego wynika :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorcarottka
    • CommentTimeJun 9th 2011
     permalink
    Mam tylko nadzieję, że wszystko będzie dobrze i serducho będzie biło jak dzwon:wink: Wiecie może kiedy możn usłyszeć bicie serducha na usg?
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeJun 9th 2011
     permalink
    carottka: Wiecie może kiedy możn usłyszeć bicie serducha na usg?

    To samo mnie ciekawi? :cool:
    --
    •  
      CommentAuthorzabkaa25
    • CommentTimeJun 9th 2011 zmieniony
     permalink
    Ja mam usg jutro i już się doczekać nie mogę :cool:
    A z tym liczeniem faktycznie przekichane, do tego wszędzie podają inaczej więc ja już tam na to nie patrzę, byle orientacyjnie :wink:
    -- Aniołek Antoś 18tc [*] Kochamy Cię :* (ur. 22.05.2014).
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJun 9th 2011
     permalink
    carottka: Wiecie może kiedy możn usłyszeć bicie serducha na usg?


    ja usłyszałam pierwszy raz w 7 tygodniu i 2 dniu ciąży :wink:

    a teraz przy każdym USG nam gin "puszcza z dźwiękiem" chociaż na parę sekund
    a potem wyłącza bo ponoć za długo się nie powinno


    ŻABCIA ciekawe czy jutro się dowiesz jaka płeć :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeJun 9th 2011
     permalink
    e to ja pewnie nie usłyszę, skoro można tak prędko.... ciekawe czemu moja gin nie włącza głosu... :sad:
    --
    •  
      CommentAuthorKARKO
    • CommentTimeJun 9th 2011
     permalink
    ja miałam usg pierwszego dnia 9 tygodnia ciąży i słyszeliśmy serduszko:)
    --
    •  
      CommentAuthorcarottka
    • CommentTimeJun 9th 2011
     permalink
    Właśnie wyczytałam, że juz w 12 tygodniu na usg spokojnie można usłyszeć serduszko :tongue: Na ile te wiadomości są prawdziwe, nie mam pojęcia. Dziewczyny w zaawansowanej ciąży - kiedy wy usłyszałyście?
    --
    •  
      CommentAuthorcarottka
    • CommentTimeJun 9th 2011
     permalink
    AAAA jak fajnie Karko :wink: Tak się nie mogę doczekać :wink::wink:
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJun 9th 2011
     permalink
    carottka: Dziewczyny w zaawansowanej ciąży - kiedy wy usłyszałyście?


    no ja napisałam powyżej, że słyszeliśmy w 7 tygodniu i 2 dniu ciąży :wink:

    TALINKA u Ciebie już dawno było słychać na pewno...
    poproś ginkę niech włączy chociaż na chwilkę
    bo przeżycie fantastyczne :wink:
    mój mąż ostatnio mi powiedział, że najbardziej go właśnie to bicie serduszka rozczuliło....
    --
  1.  permalink
    Ja usłyszałam serduszko w 7tc. Lekarz włączył zapis bicia serca i włączył dźwięk.
    Usłyszeć chyba można jak tylko zacznie bić- zależy od sprzętu. Są chyba aparaty USG starszej generacji, gdzie nie ma dźwięku. A może są lekarze, którzy mogą, ale nie chcą włączyć dźwięku?
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeJun 9th 2011
     permalink
    no ja sama chodzę do gina, więc tylko relację bym mogła zdać.... Rafała chcę zabrać na połówkowe, ale jeśli nie będzie mógł się wyrwać z pracy to też nie pójdzie :tooth:
    --
  2.  permalink
    No ja dopiero usłyszałam w 16 tygodniu, ale to dlatego że wcześniej na jakiś niekompetentnych buców trafiałam :angry:
    A teraz nawet jak nie mam USG, tylko kontrolna comiesięczną wizytę to pan doktor ma taki sprzęt do słuchania malucha :bigsmile:
    Mnie też bicie serduszka wzrusza :bigsmile:
    -- // //
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJun 9th 2011
     permalink
    cerisecerise: A może są lekarze, którzy mogą, ale nie chcą włączyć dźwięku?


    no właśnie może ginka Talinki taką ma metodę...
    ale dziwne bo co jej szkodzi jakby na parę sekund chociaż pozwoliła posłuchać....
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeJun 9th 2011
     permalink
    nightingale_84: A teraz nawet jak nie mam USG, tylko kontrolna comiesięczną wizytę to pan doktor ma taki sprzęt do słuchania malucha

    Ja się zastanawiam nad kupieniem detektora tętna płodu :devil:
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeJun 9th 2011
     permalink
    TEORKA: no właśnie może ginka Talinki taką ma metodę...ale dziwne bo co jej szkodzi jakby na parę sekund chociaż pozwoliła posłuchać....

    ale mi tam aż tak nie zależy :devil:
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJun 9th 2011
     permalink
    Talinka: ale mi tam aż tak nie zależy :devil:


    nie żartuj...
    usłyszeć bicie serduszka własnego dziecka to coś nieprawdopodobnego :wink:

    tzn nie neguję bo widocznie każda ma inaczej
    dla mnie osobiście była to najpiękniejsza chwila w życiu i gdyby pewnie gin sam z siebie nie chciał to bym wymusiła to na nim :devil:
    --
    •  
      CommentAuthorKARKO
    • CommentTimeJun 9th 2011
     permalink
    Talinka: to też nie pójdzie
    Talinko, myślę, że warto jednak zabrać go na usg. To niesamowite przeżycie, również dla mężczyzny. A może i nwet dla niego bardziej niesamowite, niż dla kobiety. Mój eM był zachwycony. TO jest budowanie więzi - już na etapie ciąży. Warto zerwać dzień z pracy, urlop wziąć by iśc na usg. Te chwile się nie powtórzą.
    --
  3.  permalink
    No dokładnie dla mnie to był jeden z tych momentów że nie wiedziałam, czy śmiać się czy płakać ze wzruszenia :smile:

    A ja bym ta tego detektora nie kupowała, bo znając siebie to pewnie źle bym go przystawiła i od razu panika by była że nic nie widać/słychać.
    Ruchy Franka mówią mi że u niego wszystko dobrze to mi starcza :bigsmile:
    -- // //
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeJun 9th 2011
     permalink
    Tjaaaa.... znając mojego R. to mogę go końmi nie wycągnąć, bo on uważa, że budowa się bez niego zawali :neutral:
    --
    •  
      CommentAuthorzabkaa25
    • CommentTimeJun 9th 2011 zmieniony
     permalink
    Teo, liczę na to szczerze mówiąc, że coś już będzie widać :wink: Tylko kwestia jeszcze, jak się maluda ułoży :cool:
    Ja nawet nie wiem, czy słyszałam serduszko:shocked: Zawsze taka zestresowana byłam, że nie umiem powiedzieć :tooth: Coś mi majaczy, że kiedyś chyba na chwilę było słychać, ale pewna nie jestem :wink:
    -- Aniołek Antoś 18tc [*] Kochamy Cię :* (ur. 22.05.2014).
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeJun 9th 2011 zmieniony
     permalink
    Zresztą etam - nieważne. Pójdzie to pójdzie, jak nie - to nie :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJun 9th 2011
     permalink
    nightingale_84: No dokładnie dla mnie to był jeden z tych momentów że nie wiedziałam, czy śmiać się czy płakać ze wzruszenia


    ja to samo miałam :wink:
    tzn inaczej popłakałam się ale zaraz się śmiać zaczęłam bo gin porównał bicie serduszka do galopującego konia [faktycznie bardzo podobny wydźwięk] żeby mnie chyba rozbawić bo się biedny moim płaczem przejął hehe :devil:

    dla mnie ten detektor to wydawanie niepotrzebnie kasy i też na pewno bym nie kupiła bo i po co ?
    --
    •  
      CommentAuthorLily26
    • CommentTimeJun 9th 2011
     permalink
    Widzicie jak się zakręciłyście z miesiącami??? :updown: Dlatego ja sobie miesiące liczę po swojemu od dnia rozpoczętej ostatniej @ i wsio mi gra, a to że się to przesuwa o jakiś czas czy coś to mi to rybka :smile: Przecież jak się liczy np. dni do urlopu i np. wyjeżdżam na urlop 9 sierpnia, to wyjadę na niego za równe 2 miesiące :smile: Po co sobie życie utrudniać :smile: Mnie jest miesiące łatwiej liczyć od ostatniej @ i to mi się zgadza :smile:

    Co do bicia serduszka to ja usłyszałam pierwszy raz na pierwszym usg genetycznym, czyli w 11t4d. Ale to wsio zależy od sprzętu, bo np. moja ginka w swoim gabinecie ma taki stary sprzęcior do podstawowych pomiarów i bicia tam nie słychać, tylko na tym lepszym sprzęcie na którym robi genetyczne :smile:
  4.  permalink
    Dokładnie tak jak KARKO mówi, mój mąż, to normalnie tak się nie ekscytuje na co dzień jak ja.. ale jak go wzięłam na USG i zobaczył swojego chłopca to mu się tak buzia śmiała!! BEZCENNE!! :bigsmile:
    -- // //
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJun 9th 2011
     permalink
    zabkaa25: Ja nawet nie wiem, czy słyszałam serduszko:shocked: Zawsze taka zestresowana byłam, że nie umiem powiedzieć


    tego się nie da nie usłyszeć :wink:
    zwłaszcza, że u takich maluszków tętno jest dość szybkie bo minimum 120 uderzeń na minutę [Franek ma zawsze ponad 160 :devil:] więc dudni jakby faktycznie stado koni galopowało :wink:
    męża zapytaj może on zapamiętał hehe :smile:
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeJun 9th 2011
     permalink
    Coś mnie dziś głowa boli...ciśnienie spadło :confused:
    --
    •  
      CommentAuthortoudi153
    • CommentTimeJun 9th 2011
     permalink
    dziewczyny sorry ze tutaj pisze ale nie mam czasu szukac:)mam nadzieje ze wybaczycie..otoz mam zrobic FSH LH Estradiol progesteron..w ktorych dniach sie robi??i jak to jest w przypadku bardzo dlugich cykli....bo dni w ktorych sie robi chyba sa ustalone w przypadku cykli okolo 28 dniowych
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeJun 9th 2011
     permalink
    Zapraszam na "Starające się"
    --
    •  
      CommentAuthorzabkaa25
    • CommentTimeJun 9th 2011
     permalink
    Teorka, wydaje mi się, że na genetycznym chyba słyszałam a męża wtedy nie było ;) Tylko wtedy miałam takiego stresa, bo to było w szpitalu, tyle dźwięków pamiętam z tego dnia, m.in. ktg dziewczyn na salach, że serio nie wiem, czy serduszko słyszałam, być może tak ale nie zwróciłam jednak na to uwagi ;) Ten dzień ogólnie pamiętam jak przez mgłę ;)
    -- Aniołek Antoś 18tc [*] Kochamy Cię :* (ur. 22.05.2014).
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeJun 9th 2011
     permalink
    żabka to między nami równy miesiąc jest - tzn. 4 tygodnie :wink: dopiero zauważyłam :cool:
    --
    •  
      CommentAuthorKARKO
    • CommentTimeJun 9th 2011
     permalink
    Talinko, myślę, że warto jednak podejść do tych kwestii bardziej z zaangażowaniem, niż "pójdzie, to pójdzie, a jak nie to nie". Warto zainwestować czas i energię w budowanie tej więzi. U kobiety jest ona naturalna. U mężczyzny dobrze jest ją powspierać. I to od samego początku. Nie powinno się go odsuwać (lub pozwalać, by sam się odsuwał), bo to nie on jest w ciąży. Oboje zaszliście w tę ciążę, oboje jesteście rodzicami i oboję powinniście to przeżywać. On nie odczuwa objawów, nie będzie czuł ruchów dziecka, więc warto postarać się, by to, co może przeżyć razem z Tobą, przeżywał. Budowa, czy praca NIE JEST wazniejsza od WAS teraz, od WASZEJ RODZINY, WASZEGO DZIECKA. I jeśli on sam tego nie czuje, uważam, że powinnaś trochę nim pokierować w tych kwestiach. Potem - po narodzinach to naprawdę MOŻE mieć znaczenie, czy on tę więź z dzieckiem, anwet tylko mentalną nawiązywał już w czasie ciąży, czy nie. Podpowiedz mu, zabierz za rękę ze sobą na usg, pokaż "tacierzyństwo". Że on JUŻ JEST OJCEM, tak, jak ty matką.
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeJun 9th 2011
     permalink
    Zmusić go nie zmuszę. Jeśli będzie chciał to go wezmę, jeśli nie - to nie. I tyle. :wink:
    --
    • CommentAuthorsara32
    • CommentTimeJun 9th 2011
     permalink
    Koleżanka,której mąż jest ginekologiem powiedziała mi,że bicie serca mozna usłyszeć od 12 tc bo wcześniej obciąża to płód, tzn wcześniej już słychać ale nie powinno się tego robić, o co chodzi nie wiem ale przy okazji dopytam.
    Co do miesięcy ciąży to liczę tak jak Lily, kalendarzowo od ostatniej miesiączki, w końcu ciąża trwa 9 mies kalendarzowych, a jak ktoś chce wiedzieć dokładniej to podaję tydzień ciąży i juz jego sprawa jak to policzy.
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJun 9th 2011
     permalink
    sara32: Koleżanka,której mąż jest ginekologiem powiedziała mi,że bicie serca mozna usłyszeć od 12 tc bo wcześniej obciąża to płód, tzn wcześniej już słychać ale nie powinno się tego robić, o co chodzi nie wiem ale przy okazji dopytam.


    mój gin też tak uważa
    co więcej uważa, że to nie jest dobre nawet w późniejszej ciąży
    dlatego zawsze trwa to nie dłużej niż 10 sekund
    ale puścić puszcza bo wg niego tak lepiej ocenić, czy bije prawidłowo [czasami sam zapis może być niewystarczający]
    --
    •  
      CommentAuthorLily26
    • CommentTimeJun 9th 2011
     permalink
    Talinko ja żeby mój poszedł bo oczywiście tez padło pytanie po co on mi tam? Powiedziałam wprost, że jest to badanie genetyczne i ja potrzebuję jego wsparcia. Bo nie chcę w razie "w" przechodzić wszystkiego sama. I podreptał bez dyskusji. Za drugim razem na genetycznym już nawet nie musiałam go prosić :) Powiedziałam tylko, że to kolejne genetyczne i że znów młodego zobaczymy i tyle. I jak go na tym drugim zobaczył... i tą buźkę w 3D to po prostu oczy stawiał jak piłki :) A jego trudno jest zaskoczyć :smile: I mimo, że nie rozmawialiśmy o tym i mimo, że on nie powiedział ani razu od tego czasu że się cieszy że tam był, to widok jego miny podczas badania i potem tuż po wyjściu był naprawdę bezcenny :smile: Wyszedł i miał taki dziwny uśmieszek zadowolenia na twarzy :smile: Taki "nie będę się za dużo uśmiechał żeby nie pomyślała że się wzruszyłem" ale z drugiej strony widać było jakie targały nim emocje :smile: I tak jak Karko pisze, facet też nie zawsze jest w stanie wyczuć ruchy, bo mój chłop jak tylko położy rękę na brzuchu, a ma je zwykle bardzo ciepłe to młody się wycisza i nic nie kopnie. A jak tylko ją weźmie to zaraz brzuch skacze :) I w sumie dopiero teraz jak byłam w szpitalu, a młody był tak bardzo aktywny to odkryłam koc i pokazałam mężowi jak mi brzuch skacze to tez oczy stawiał :smile: ale oczywiście pozostawił bez komentarza :smile: Ale taki jest już mój chłopek :smile: Ja tam po minie poznam kiedy coś przeżywa :wink:
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeJun 9th 2011 zmieniony
     permalink
    Mój też jest z tych, co mówią, że "po co on tam". A ostatnio jak mu pokazałam wydruk usg - to stwierdził, że "on tam nic nie widzi i on się nie zna" :devil:
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeJun 9th 2011 zmieniony
     permalink
    Poza tym nie ja pierwsza chodzę do ginekologa w ciąży sama i nie ja ostatnia :wink:
    I mam chyba do tego prawo? :jumping:
    --
  5.  permalink
    Talka, masz zupełną rację- zmusić go nie zmusisz i zresztą po co zmuszać? Jeśli np nie będzie miał ochoty być na USG, to niestety będzie to widać i Wam, Waszej relacji nic dobrego to nie przyniesie. Dla mnie to podobna sytuacja jak obecność męża przy porodzie - najgorsze to zmuszać.
    Karko, myślę, że można facetowi powiedzieć, że super byłoby gdyby poszedł, że chciałbyśmy, żeby był przy USG, wytłumaczyć czemu to jest dla nas ważne, ale tyle. Naprawdę, nie ma co zmuszać, jeśli on nie widzi sensu. Można wytłumaczyć nasze spojrzenie, pokazać jaki my sens w jego obecności widzimy, ale zmuszać nie można.
    W moim odczuciu facet nie będzie lepszym ojcem, bo chodzi z żoną na każde USG, bo jest przy porodzie. Mój eM w tej ciąży nie był ze mną na USG w 5 i 7tc- jak wróciłam, oglądał zdjęcia, wypytywał o wszystko. Wcale nie mam odczucia, że się synkiem mniej przejmuje niż przejmował się córeczką (był wtedy na każdym USG).
    Mam znajomego, który nie był na żadnym USG, nie był przy porodzie, za to od kiedy dowiedział się, że lokator jest córeczką, zaczął jej budować piękny, drewniany domek dla lalek. Cudo. To był jego "wkład" w przeżywanie ciąży, dojrzewanie do bycia tatą- myślę, że fajniejszy, niż wymuszona obecność na USG.
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeJun 9th 2011
     permalink
    Utrafiłaś samo sedno cerisecerise! :clap:
    --
    •  
      CommentAuthorKARKO
    • CommentTimeJun 9th 2011
     permalink
    Ja nie mówię absolutnie o zmuszaniu, bo to przecież efekt odwrotny może mieć. Ale chodzi mi o takie zainteresowanie faceta, wciagnięcie go w ciążę. Miałam to szczęście, że mój eM był zaangażowany mocno od początku. Na pewno nie każdy taki jest. Ale warto spróbować go zainteresować. Mi obca jest taka postawa faceta, że mu się nie chce iśc, że nic tam itak nei widzi i tak dalej... Ale skoro tak sam reaguje, może warto pomóc mu trochę wejśc na tę niełatwą przecież, ale jakże piękną z pewnością ścieżkę ojcostwa:)
    --
    •  
      CommentAuthorzabkaa25
    • CommentTimeJun 9th 2011
     permalink
    Mnie się wydaje, że niektórzy mężczyźni dopiero po porodzie zdają sobie sprawę, że są ojcami, i nie widzę w tym nic złego, nie nalegałabym na siłę na budowanie więzi już podczas ciąży. To, że w ciąży facet nie będzie przeżywał wszystkiego razem z nami nie znaczy, że się z niej nie cieszy i że potem będzie miał mniejszą więź z dzieckiem. Tak mi się wydaje i tak widzę po swoich kolegach.
    -- Aniołek Antoś 18tc [*] Kochamy Cię :* (ur. 22.05.2014).
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJun 9th 2011
     permalink
    a ja to się boje czasami co mój Mateo będzie po porodzie wyprawiał :wink::wink::wink:
    jak teraz już jest nie do opanowania czasami :devil:

    najbardziej mnie rozbawiło jak poszłam raz na wizytę bez niego [a tak to kurna nie ma bata - zawsze MUSI iść ze mną i koniec :devil: ] i przypadkiem gin mi USG zrobił [miało nie być...]
    jejku się prawie 3 godziny mój mąż nie odzywał no bo przecież obiecałam, i że on nie widział Frania a ja widziałam itp itd
    litości :bigsmile::bigsmile::bigsmile::bigsmile::bigsmile::bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorLily26
    • CommentTimeJun 9th 2011
     permalink
    No ja też nie jestem za zmuszaniem, ale tak jak napisała cerisecerise warto mu właśnie powiedzieć dlaczego nam zależy na jego obecności. Ja tak zrobiłam, bo naprawdę bardzo bałam się tego co usłyszę i nie chciałabym naprawdę być tam sama gdybym usłyszała jakieś niedobre informacje. Nie zmuszałam go. Gdyby mi odmówił to byłoby mi przykro, ale na pewno bym się na niego nie obraziła. Mąż był ze mną jak dowiedziałam się o drugim poronieniu i powiem szczerze, że bez niego wtedy to nie wiem jak by się to skończyło. Także nic na siłę, ale z drugiej strony tak jak Karko pisze warto faceta czasem po prostu zainteresować odrobinkę :)
    Co do porodu... to ja mojemu powiedziałam, że chciałabym żeby chociaż za drzwiami był. Nie musi być przy porodzie, ale świadomość że czeka za drzwiami już mi wiele pomoże. I też próbuję mu wytłumaczyć co i jak, tzn. fazy porodu itp. A jemu pozostawiam całkowicie decyzję. Bo wiem z jednej strony, że on się po prostu do tego nie nadaje i nie chciałabym żeby się w jakikolwiek sposób zraził do mnie czy do dziecka bo np. zobaczy go brudnego i z krwi. Jak nie to nie i tak nie przestanę go kochać :bigsmile:
    •  
      CommentAuthorzabkaa25
    • CommentTimeJun 9th 2011 zmieniony
     permalink
    Mój nie podchodzi do tego aż tak euforycznie, ale zawsze chce iść ze mną na usg, a jeśli nie może wejść to interesuje się bardzo tym, co i jak, pyta o wymiary itd. Ogólnie uczestniczy we wszystkim siłą rzeczy, bo mnie zawsze zawozi ;) ale widzę, że się interesuje sam z siebie, i to mnie bardzo cieszy. Wiem też, że jeszcze gdzieś tam się boi, i jak się małe pojawi na świecie to będzie euforia wtedy :)
    Aczkolwiek tak jak pisałam - mój dobry kolega całą ciąże był nieco wycofany, nie docierało to do niego, a jak mu się córa już urodziła, to bardziej się udzielał przy małej niż niekiedy mama ;)
    -- Aniołek Antoś 18tc [*] Kochamy Cię :* (ur. 22.05.2014).
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.