Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeJun 15th 2011 zmieniony
     permalink
    Moja ginka od 14 czy 15 do 20 przyjmuje :wink:
    Rano przyjmuje w innej miejscowości na NFZ
    --
    •  
      CommentAuthorvenika
    • CommentTimeJun 15th 2011
     permalink
    z tą szyjką to naprawdę musi być bardzo indywidualna sprawa... w pierwszej ciąży miałam przez cały czas 1,5 cm lekarz się wtedy niepokoił, ale wszystko było jak należy i donosiłam nawet tydzień po terminie, i jak teraz mam 1,5 cm to już tak nie panikujemy... po prostu od początku tak jest i już.
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJun 15th 2011
     permalink
    Talinka: Moja ginka od 14 czy 15 do 20 przyjmuje :wink:


    a czyli nie masz wyboru za bardzo hehe :wink:

    VENIKA
    masz rację z tą szyjką, sprawa indywidualna....
    no ale jak komuś się z 4 cm nagle do 1 cm skraca to chyba nie jest zbyt dobrze....
    a wiesz co będzie u Ciebie ?
    bo robimy zestawienie czy faktycznie chłopaków więcej :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorHussy
    • CommentTimeJun 15th 2011
     permalink
    Talinka,można wysyłać Ci już fluidki ? :cool: :devil:
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeJun 15th 2011
     permalink
    No nie mam :wink:
    Ale na 8 też bym nie chciała mieć, bo bym szła nieprzytomna :devil:
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeJun 15th 2011
     permalink
    Hussy: Talinka,można wysyłać Ci już fluidki ?


    :rolling::rolling::rolling:
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJun 15th 2011
     permalink
    Talinka: No nie mam :wink:
    Ale na 8 też bym nie chciała mieć, bo bym szła nieprzytomna :devil:


    hehe a masz problem z rannym wstawaniem ?
    ja myślałam, że nie ale dzisiaj drugi dzień wstałam przed 7 żeby te cholerne badania zrobić i jednak dwa dni to już za dużo hehe :wink::wink::wink:

    ale jednak wolę z samego rana niż siedzieć i sie denerwować do południa
    a zawsze w dzień wizyty moje nerwy osiągają szczyt kulminacyjny :devil:
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeJun 15th 2011 zmieniony
     permalink
    no u mnie to zależy. dzisiaj ledwo wstałam. jeszcze niedawno budziłam się o 6-7 :shocked:
    --
    •  
      CommentAuthorizza
    • CommentTimeJun 15th 2011
     permalink
    TEORKA: VENIKA masz rację z tą szyjką, sprawa indywidualna....
    no ale jak komuś się z 4 cm nagle do 1 cm skraca to chyba nie jest zbyt dobrze....


    Teorka, zgadzam się. Jeszcze dodam, że zależy też, który to tc :) Wiadomo jeśli 38-40tc to nawet powinna się skracać, nie? :P Ja napisałam o sobie, niby nie wyobrażałam sobie leżenia przez długi weekend majowy (taka egoistka ze mnie :wink:) a jak się okazało to zdążyłam już urodzić i wyjść. Wiem, leżenie w szpitalu nie jest przyjemnością, ale jak mus to mus.
  1.  permalink
    Mi gin powiedziała, że odnośnie szyjki- nie są aż tak ważne wartości bezwzględne (czyli długość i ile cm się skraca w jakim czasie), ale to jak się szyjka zachowuje. To samo potwierdził gin robiący mi wczoraj USG- że długość co prawda mieści się w normie, ale jeśli lekarz prowadzący uważa, że klinicznie coś zaczyna się dziać, to trzeba działać.
    Poza tym moja szyjka jakoś mocno oporu nie stawia- dwie godziny przed tym jak córka wylądowała na moim brzuchu nie miałam rozwarcia, szyjka nie była zgładzona. No i pierwszy poród był przedwczesny, więc ryzyko większe teraz, tym bardziej, że rodziłam ledwo 9 miesięcy temu...
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJun 15th 2011
     permalink
    izza: Wiadomo jeśli 38-40tc to nawet powinna się skracać, nie?


    no chyba :wink::wink::wink::wink:
    a mogę spytać czy Ty bliźniaki rodziłaś SN czy przez CC ? :wink:


    CERISE a Ty córcię ?
    no bo jak mówisz, że nie miałaś rozwarcia ?
    czy nagle Ci się w 2 godziny otworzyła do 10 cm ? :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorizza
    • CommentTimeJun 15th 2011
     permalink
    Cerisecerise, a co wywołało poród przedwczesny u Ciebie?
    •  
      CommentAuthorizza
    • CommentTimeJun 15th 2011
     permalink
    TEORKA: a mogę spytać czy Ty bliźniaki rodziłaś SN czy przez CC ? :wink:


    Opcja druga :)
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJun 15th 2011
     permalink
    No bo właśnie tu pisałam gdzieś ostatnio, że 15 - 20 lat temu to wszystkie bliźniaki rodziły się naturalnie
    a teraz 99 % przez CC :wink:
    ciekawe od czego to zależy...
    wiem, że duże znaczenie mają wskazania ale jest tu masa dziewczyn, które juz w 7 t.c będąc wiedzą, że będą miały CC więc wskazania chyba tu nie są argumentem bo co może lekarz tak wcześnie wiedzieć ?
    a swoją drogą taki poród to wygląda jak normalny tylko, że dwa razy ma się skurcze parte tak ?
    no i dwa razy trzeba Malucha przepchnąć przez piśkę hehe :wink:
    brrrr
    --
  2.  permalink
    Teorko, no mój pierwszy dzieć, urodzony we wrześniu 2010, to córeczka. Z charakteru taka sama franca jak mamusia :bigsmile:
    To był mój pierwszy poród, trwał niecałe 2 godzinki- po prostu chlusnęły mi wody, jakieś 10min później zaczęły się skurcze i poszło.
    Izza, nie wiadomo, nic nie zapowiadało porodu. Jak mnie zbadali na IP, to szyjka była zamknięta (dokładnie to rozwarcie 0,5cm- normalne pod koniec ciąży), mała jeszcze nawet nie była przyparta (tak to się mówi? chodzi o to, że przed samym porodem główka dziecka przypiera czy jakoś tak...). ZRobili mi KTG, nawet jeden skurcz się nie zapisał... Wyniki miałam w normie, jedynie ciśnienie za wysokie, ale po drodze cudem uniknęliśmy stłuczki, więc ciśnienie miało prawo skoczyć...
    Ale u mnie nie było tragedii- rodziłam pod koniec 35tc, mała urodziła się z wagą 2400g, nie było z nią problemów. W szpitalu spędziłyśmy 5 dni z powodu żółtaczki i tyle.
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJun 15th 2011
     permalink
    cerisecerise: To był mój pierwszy poród, trwał niecałe 2 godzinki- po prostu chlusnęły mi wody, jakieś 10min później zaczęły się skurcze i poszło.


    toż jaka franca ? :wink::wink::wink:
    aniołeczek, że się mamusi męczyć nie kazał 26 godzin w bólach porodowych :smile:
    --
  3.  permalink
    Teorko, z doświadczenia- parte i wychodzenie malucha to pikuś, jak mi się zaczęły parte, to normalnie wakacje, aż szkoda, że niecałe pół godzinki trwały :tongue:
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJun 15th 2011
     permalink
    cerisecerise: z doświadczenia- parte i wychodzenie malucha to pikuś, jak mi się zaczęły parte, to normalnie wakacje,


    no tak też słyszałam :wink:
    że najgorsze to przetrwać skurcze a jak zaczynają się parte to już jest błogość bo to też znaczy, że się poród ku końcowi zbliża :smile:

    a ja się Wam muszę pochwalić - od wczoraj mój Franuś się wyraźnie w brzuchu ożywił :wink:
    czuję go bardzo często i już dużo wyraźniej
    natomiast do kopniaków nadal jest daleeeeeeeeeeeeeeeeeko ale już przynajmniej się rusza często a nie raz na 2 dni wpędzając w mnie w ataki paniki :devil:

    ale jednak to prawda, że to łożysko z przodu wygłusza odczucia...
    bo owszem czuję częściej ale dalej ani to bolesne ani nic
    chyba, że tak wcześnie nigdy nie boli ?
    bo w sumie nie mam porównania jak "powinno się" czuć dziecko w brzuchu :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeJun 15th 2011
     permalink
    O rnay, to moja szyjka to jakiś drapacz chmur w takim razie, na usg zmierzona na 45mm.
    Kurde, Laski, od wczoraj mam take wymioty, że się o prosu wykańczam (a to już 16tc się końćzy, mogło by przejść cholertswo). Co wypiję to zwracam, bałam się,że się odwodnię. Teraz od 3h spokój, ale jak tak dalej będzie to nie wiem czy pod kroplówkę nie pojechać. Miała tak któraś? Bo jak tak dodaję obie do tego ten ból żołądka z ppniedziałku i rozwolnienie od niedzeli, to się zastanawiam,c zy mi cos nie zaszkodziło podczas wizyty u babci na wsi...:(
    Dodatkowo jestem mocno przeziębona - kaar zatokowy, ból gardła i ból głowy, ale bez gorączki. normalnie zdycham:(
    •  
      CommentAuthorizza
    • CommentTimeJun 15th 2011
     permalink
    Teorko, nie wiem jakie były i są statystyki odnośnie porodów bliźniąt kiedyś a dziś :)
    Ja dowiedziałam się, że noszę bliźniaki będąc w 8tc. Ginekolog już wtedy (byłam na niego wówczas bardzo zła) powiedział mi, że nie donoszę nawet do 36tc - nie jestem wysoka, byłam wąska w biodrach... z drugiej strony to moja ciąża bliźniacza była jednojajowa i jednoowodniowa, więc sam typ ciąży był już wskazaniem do CC. Sączenie się wód płodowych w 31tc jak i skurcze co 2-3min zrobiło swoje, dodatkowo Szymek był poprzecznie ułożony i chłopaki wywiązali między sobą gigantyczny supeł... sama rozumiesz nie było innego wyjścia :)
    Mnie mój ginekolog coś wspomniał o CC koło 25tc. Ja mimo wszystko chciałam rodzić sn, ale wyszło inaczej. Znam dużo dziewczyn, które miały CC "na życzenie". Nie jestem za tym, ale to też nie moja sprawa :)
  4.  permalink
    No to bardzo dobrze Teorko :bigsmile:

    Z tym czuciem dzieciaczka to chyba indywidualna sprawa :smile:
    Mnie póki co to nie boli, nieprzyjemne to nie jest, porostu coś ci tam w brzuszku grasuje, tyle że u mnie już kopniaków samych jako tako nie ma, a Franio po prostu tam cuda akrobatyczne wyczynia i tylko widzę jak mi brzuch faluje, a jak przez przypadek na coś trafi, to wtedy mnie to bardziej łaskocze niż boli, no ale póki co jest malusi więc jeszcze wszystko przede mną:wink:
    -- // //
    •  
      CommentAuthorbladykot
    • CommentTimeJun 15th 2011
     permalink
    Ja już nie czuję kopniaków tylko przeciąganie. W ciągu jednego dnia wszystko się zmieniło.
    Od wczoraj biorę żelazo. Po zażyciu dzisiejszej tabletki mam wrażenie, że mój żołądek waży tonę.
    --
    •  
      CommentAuthorizza
    • CommentTimeJun 15th 2011
     permalink
    A co do porodu bliźniąt sn, podobnie jak Ty mogę sobie jedynie wyobrazić :P
  5.  permalink
    Annalena nie chcę cię martwić ale moja znajoma wymiotowała do 7 miesiąca!!!! :shocked:
    Trzymam kciuki żeby ta u ciebie nie było.
    Na ten ból gardła spróbuj płukania z solą, mi ostatnio pomogło i woda morska do nosa, kilka razy popsikałam i katar przeszedł nie ma się co męczyć a to zupełnie nie ma wpływu na dzidzia :smile:, w sensie te płukanki psikanie do nosa :wink: :smile:
    -- // //
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJun 15th 2011 zmieniony
     permalink
    nightingale_84:
    Mnie póki co to nie boli, nieprzyjemne to nie jest, porostu coś ci tam w brzuszku grasuje, tyle że u mnie już kopniaków samych jako tako nie ma, a Franio po prostu tam cuda akrobatyczne wyczynia i tylko widzę jak mi brzuch faluje, a jak przez przypadek na coś trafi, to wtedy mnie to bardziej łaskocze niż boli, no ale póki co jest malusi więc jeszcze wszystko przede mną:wink:


    no to u mnie chyba tak samo :wink::wink::wink:
    tylko tyle, że mi jeszcze brzuch nie faluje
    co więcej jak przykładam rękę [ja albo mąż] to nie czuć dosłownie NIC :wink:
    ale może jeszcze poczujemy :wink:
    oby bo mi Mateo w depresje wpadnie :wink:
    i miewam momenty , że mi tak jakoś dziwnie jest jak mi chyba gdzieś się od wnętrzności odbija...
    tak jakby mnie coś ściskało przy kręgosłupie :wink:
    ale kocham to ! :smile:


    ANNALENA oj biedaku :sad::sad::sad::sad:
    może faktycznie udaj się gdzieś na kontrole bo jak tyle wymiotujesz i wszystkie płyny zwracasz to będzie kroplówka potrzebna ?
    kurcze ciekawe czemu tak Cie dorwało jak teoretycznie już nie powinnaś mieć takich dolegliwości....
    a szyjkę masz faktycznie długaśną :wink:


    IZKA ależ ja Tobie nie zarzucam, że miałaś CC niepotrzebnie itd :wink::wink::wink:
    bo z tego co piszesz miałaś masę wskazań...
    mnie tylko zastanawia czemu z reguły ciąża mnoga jest automatycznie kwalifikowana do cięcia...
    ale w sumie widocznie coś musi być, ja lekarzem nie jestem więc co będę roztrząsać :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJun 15th 2011
     permalink
    bladykot: Od wczoraj biorę żelazo. Po zażyciu dzisiejszej tabletki mam wrażenie, że mój żołądek waży tonę.
    --


    ja po żelazie robiłam [sorki....:devil:] czarne kupy :shocked::shocked::shocked::shocked::shocked:
    masakra jak się przestraszyłam po pierwszym razie..
    ale to ponoć się zdarza :devil:
    --
    •  
      CommentAuthorizza
    • CommentTimeJun 15th 2011
     permalink
    A odnośnie porodów, bóli partych czy nie - przecież każda z nas to przechodzi indywidualnie :)
    Ceri, czyli pęknięcie worka płodowego bo wody odeszły :P
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeJun 15th 2011
     permalink
    Już się doczekać tych ruchów nie mogę :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorizza
    • CommentTimeJun 15th 2011
     permalink
    TEORKA: IZKA ależ ja Tobie nie zarzucam, że miałaś CC niepotrzebnie itd :wink::wink::wink:
    bo z tego co piszesz miałaś masę wskazań...
    mnie tylko zastanawia czemu z reguły ciąża mnoga jest automatycznie kwalifikowana do cięcia...
    ale w sumie widocznie coś musi być, ja lekarzem nie jestem więc co będę roztrząsać :wink:


    Teroko, ale ja absolutnie tego nie odebrałam w ten sposób, że coś mi zarzucasz :)
    Ciąża mnoga po prostu z reguły jest traktowana jako ciąża wysokiego ryzyka. Tak jest i już.
    Powiem Ci, że jak leżałam w ICZMP to tych porodów bliźniaczych sn nie było tak mało :P
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeJun 15th 2011
     permalink
    Od czego zależy sposób rozwiązania ciąży bliźniaczej? Jak to się najczęściej odbywa?
    Najczęściej jest to cesarskie cięcie, ponieważ z doświadczenia współczesnego położnictwa wynika, że jeśli choć jeden płód jest w położeniu nieprawidłowym, czyli innym niż główkowe, poród jest obarczony dużym ryzykiem ciężkich powikłań. Natomiast jeśli oba płody są w położeniu główkowym, poród drogami natury jest jak najbardziej możliwy.

    Źródło
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJun 15th 2011
     permalink
    ano widzicie....
    teraz to jasne...
    a pewnie często zdarza się, że jeden się inaczej ułoży [z powodu braku miejsca pewnie]


    IZKA a jak się dowiedziałaś o bliźniakach to byłaś w szoku lekkim, umiarkowanym czy cieżkim ? :devil:
    ja bym chyba zemdlała z wrażenia :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorizza
    • CommentTimeJun 15th 2011 zmieniony
     permalink
    Rodzaj bliźniaczego porodu zależy od wielu czynników, jednym z nich jest położenie płodów względem siebie. Wyróżnia się 9 kombinacji ułożenia! A tylko w ok. 50% przypadków jest to położenie główkowo-główkowe (najkorzystniejsze).

    Wyróżniamy następujące możliwe ułożenia płodów względem siebie:

    * główkowo - główkowe
    * główkowo - miednicowe
    * główkowo-poprzeczne
    * miednicowo-główkowe
    * miednicowo-miednicowe
    * miednicowo - poprzeczne
    * poprzeczno - główkowe
    * poprzeczno-poprzeczne
    * poprzeczno-miednicowe


    źródło

    No niezły hardcore
    :rolling:
    •  
      CommentAuthorkaarolciaa
    • CommentTimeJun 15th 2011
     permalink
    U mnie był właśnie miednicowo- poprzeczny :boogie:
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeJun 15th 2011
     permalink
    :shocked: no nieźle
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJun 15th 2011 zmieniony
     permalink
    o mamo !
    no to faktycznie w takich sytuacjach SN to raczej chyba nie ma opcji :wink:
    przynajmniej nie wyobrażam sobie dziecka wychodzącego poprzecznie z piśki !
    łaaaaaaaaaaaaa :devil:
    --
    •  
      CommentAuthorizza
    • CommentTimeJun 15th 2011
     permalink
    TEORKA: IZKA a jak się dowiedziałaś o bliźniakach to byłaś w szoku lekkim, umiarkowanym czy cieżkim ? :devil:
    ja bym chyba zemdlała z wrażenia :wink:


    Ogólnie, byłam w szoku. Pamiętam, że płakałam nawet, ale potem byłam zła na siebie, że tak zareagowałam :)
    •  
      CommentAuthorizza
    • CommentTimeJun 15th 2011
     permalink
    Moi chłopcy byli ułożeni właśnie główkowo-poprzecznie :)
    Teorko, niektóre kobiety pierwsze bliźnię rodzą naturalnie a drugie poprze CC. Tak też się zdarza.
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeJun 15th 2011
     permalink
    Dziś bliźniąt jest więcej. Cytowałam już pracę naukową, dlaczego tak jest.
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJun 15th 2011
     permalink
    Amazonka: Dziś bliźniąt jest więcej. Cytowałam już pracę naukową, dlaczego tak jest.


    wg mnie wynika to również z coraz większej ilości ciąż po ICSI, IVF
    a wtedy najczęściej dwa zarodki podają....


    izza: Ogólnie, byłam w szoku. Pamiętam, że płakałam nawet, ale potem byłam zła na siebie, że tak zareagowałam :)


    oj nie dziwię Ci się :wink:
    tzn, że płakałaś...
    bo mnie by chyba też ta wiadomość poraziła na początku....
    --
    •  
      CommentAuthorizza
    • CommentTimeJun 15th 2011
     permalink
    Amazonko, gdzie cytowałaś?
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJun 15th 2011
     permalink
    izza: Teorko, niektóre kobiety pierwsze bliźnię rodzą naturalnie a drugie poprze CC. Tak też się zdarza.


    a to w ogóle już bez sensu :sad::sad::sad:
    bo nie dość, że brzuch pocięty to piczka rozerwana....
    tak bym za chiny nie chciała
    wolałabym już oba przez CC a nie męczyć sie sto godzin w skurczach, urodzić jedno i mieć rozerwaną i szytą piczkę a potem wielką dziurę w brzuchu....
    --
    •  
      CommentAuthorizza
    • CommentTimeJun 15th 2011
     permalink
    TEORKA: wg mnie wynika to również z coraz większej ilości ciąż po ICSI, IVF
    a wtedy najczęściej dwa zarodki podają....


    Pewnie tak, ale podobnie jak ja trafiają się naturalne poczęcia bliźniąt :)
    Geny, ot co :P
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJun 15th 2011
     permalink
    IZKA a u Was w rodzinie były jakieś bliźnięta wcześniej ?
    tzn mogliście się spodziewać ? :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorizza
    • CommentTimeJun 15th 2011
     permalink
    TEORKA: a to w ogóle już bez sensu :sad::sad::sad:
    bo nie dość, że brzuch pocięty to piczka rozerwana....
    tak bym za chiny nie chciała
    wolałabym już oba przez CC a nie męczyć sie sto godzin w skurczach, urodzić jedno i mieć rozerwaną i szytą piczkę a potem wielką dziurę w brzuchu....


    Teorko, no wiesz wg mnie ma to sens, jeśli kobieta zdołała urodzić pierwsze sn a z drugim wystąpiły jakieś komplikacje... bywam naprawdę różnie. Po drugie jak to ujęłaś piczka nie musi być w cale rozerwana :) Gwoli ścisłości, nie brzuch a podbrzusze no i blizna jest niewidoczna. Podkreślam każdy poród jest inny, bo my jesteśmy inne. Jedne strasznie się męczą inne nie.
    •  
      CommentAuthorizza
    • CommentTimeJun 15th 2011
     permalink
    TEORKA: IZKA a u Was w rodzinie były jakieś bliźnięta wcześniej ?
    tzn mogliście się spodziewać ? :wink:


    Tak, zarówno od strony męża ja i u mnie w rodzinie.
    Mogliśmy się spodziewać, ale się nie spodziewaliśmy :tooth:
    Obstawiliśmy moich dwóch kuzynów, a tu padło na mnie :)
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeJun 15th 2011
     permalink
    Kopia:
    Wstęp do artykułu pt. "Próchnica u bliźniąt" z 2007 r. porusza przyczyny ich występowania:

    Obserwowany w ostatnich latach wzrastający odsetek ciąż wielopłodowych należy wiązać m.in. z powszechnym stosowaniem hormonalnych środków antykoncepcyjnych, jak również z tym, że coraz większa liczba kobiet cierpiących z powodu niepłodności korzysta z leków pobudzających owulację, a także technik rozrodu wspomaganego medycznie. Nie bez znaczenia wydaje się również zwiększenie średniej wieku kobiet decydujących się na posiadanie potomstwa. Wiek powyżej 35 lat predysponuje bowiem do występowania ciąży mnogiej ze względu na częstsze uwalnianie więcej niż jednej komórki jajowej podczas jednego cyklu miesiączkowego. Należy zaznaczyć, iż każda ciąża wielopłodowa wiąże się ze zwiększonym ryzykiem wystąpienia porodu przedwczesnego i powikłań w okresie neonatalnym. Noworodki pochodzące z ciąż mnogich wykazują niejednokrotnie objawy niedojrzałości morfologicznej i czynnościowej. Obserwowane
    u nich zaburzenie funkcji układu immunologicznego i związana z nim podatność na zakażenia, zaburzenia gospodarki wapniowo−fosforanowej
    i opóźnienie procesów mineralizacji to czynniki, które mają wpływ nie tylko na ogólną kondycję zdrowotną dzieci, ale oprócz uwarunkowań wyni−
    kających ze zwyczajów higienicznych i żywieniowych, mogą przyczyniać się do zwiększenia ryzyka rozwoju próchnicy zębów.
    --
    •  
      CommentAuthorizza
    • CommentTimeJun 15th 2011
     permalink
    Amazonka: Obserwowany w ostatnich latach wzrastający odsetek ciąż wielopłodowych należy wiązać m.in. z powszechnym stosowaniem hormonalnych środków antykoncepcyjnych, jak również z tym, że coraz większa liczba kobiet cierpiących z powodu niepłodności korzysta z leków pobudzających owulację, a także technik rozrodu wspomaganego medycznie. Nie bez znaczenia wydaje się również zwiększenie średniej wieku kobiet decydujących się na posiadanie potomstwa. Wiek powyżej 35 lat predysponuje bowiem do występowania ciąży mnogiej ze względu na częstsze uwalnianie więcej niż jednej komórki jajowej podczas jednego cyklu miesiączkowego.


    Ja się do tych odsetek nie wliczam :) Jestem wyjątkiem.
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeJun 15th 2011
     permalink
    Dziewczyny, mam pytanie z innego tematu: Ile płaciłyście za szkołę rodzenia? zabrałam się za szukanie informacji i nie mam pojęcia, ile to powinno kosztować.
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJun 15th 2011
     permalink
    u nas jest za darmo.....:devil:
    --
    •  
      CommentAuthorHussy
    • CommentTimeJun 15th 2011
     permalink
    U mnie też :wink:
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.