Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeJun 29th 2011
     permalink
    martitap: ktoś paluszkiem od środka pukał:)

    To takie coś miałam parę dni temu :tooth:
    --
    •  
      CommentAuthormartitap
    • CommentTimeJun 29th 2011
     permalink
    Niezapomniane chwile:bigsmile: szybko dzidzia się uaktywniła, Talinko:)) chłop jak dąb:bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeJun 29th 2011
     permalink
    hi hi - zobaczymy :P
    ja na razie jestem za Dziewczynką :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeJun 29th 2011
     permalink
    martitap: Przy nacięciu, jeśli lekarz fajnie zszyje, to może być ciaśniej. A jeśli nie było nacięcia to już klapa

    Brak nacięcia nie ma nic do rzeczy. Wcale nie oznacza, że po będzie luźniej. I odwrotnie, to, że któraś była nacięta, nie oznacza, że na pewno wróci do swojego poprzedniego rozmiaru.
    •  
      CommentAuthormartitap
    • CommentTimeJun 29th 2011
     permalink
    hydrazine: Brak nacięcia nie ma nic do rzeczy. Wcale nie oznacza, że po będzie luźniej. I odwrotnie, to, że któraś była nacięta, nie oznacza, że na pewno wróci do swojego poprzedniego rozmiaru.

    wiem, wiem, moja wypowiedź dotyczyła tylko mnie:wink: a co do nacięcia, to czasem się zdarza, że lekarz ciaśniej zaszyje, stąd taka uwaga:)
    --
    •  
      CommentAuthorKARKO
    • CommentTimeJun 29th 2011 zmieniony
     permalink
    Myślę, że to mogą być jednak ruchy jelit - po ciąży sama zaczęłam zauważać takie, które brałam w ciąży na początku za ruch dzidziusia;) Ale już niedługo porządne ruchy poczujesz i nie będzie wątpliwości:) Podpisuję się pod CERISE - moje ciało też wygląda teraz dobrze, właściwie lepiej niż przed ciążą. Piersi minimalnie mi się chyba...zmniejszyły, ale figura lepsza - ze 3 kg mniej niż przed ciążą, Rozstępów brak, Więc naprawdę, różnie to bywa, nie ma co się nastawiać ;) ps. nacięcie miałam baaardzo minimalne, potem położna dziwiła się, że takie mini i tak ładnie zszyte i zagojone - nie ma śladu. Co do "ciasności" - na początku było ciut luźniej ale bardzo szybko wróciło do normy. A odczucia.... - lepsze niż przed!:)))
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeJun 29th 2011
     permalink
    KARKO: Myślę, że to mogą być jednak ruchy jelit

    Ruchy jelit/gazy to ja odczuwam trochę inaczej :tongue:
    --
    •  
      CommentAuthormartitap
    • CommentTimeJun 29th 2011
     permalink
    Bardziej chodzi o elastyczność niż o nacięcie z szyciem lub ich brak:)
    --
    •  
      CommentAuthorvenika
    • CommentTimeJun 29th 2011
     permalink
    Widzę że nawiązał się wątek porodu.... ja po pierwszym porodzie mam strach w oczach :confused: i teraz chce się trochę przygotować, zupełnie inaczej niż przed pierwszym... i się zastanawiam co myślicie dziewczynki na temat masażu krocza przygotowującego do porodu? Ja trochę o tym poczytałam, słyszałam dobre opinie położnych i się zastanawiam czy nie zacząć. Moje dwie koleżanki ostatnio rodziły i przed porodem robiły ten masaż... bardzo ładnie urodziły bez nacięcia i bez niepotrzebnego bólu po porodzie. Od razu mogły normalnie usiąść.
    --
    •  
      CommentAuthorKARKO
    • CommentTimeJun 29th 2011
     permalink
    Talinka, nie wykluczone, że to dzidziuś, ale jednak mało prawdopodobne. natomiast ja tez byłam pewna, że to pierwsze ruchym dopóki po ciąży ich znowu nie poszułam. Byłam w szoku - naprawdę, a to jakieś gazy - bańki w jelitach pękały i tyle ;))) ale jeszcze chwila i tak jak napisałam - wątpliwości nie będzie, bo cały brzuch ci będzie chodzić ;)
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeJun 29th 2011
     permalink
    Hi hi - no przekonamy się :bigsmile:
    --
    • CommentAuthor_Magda_
    • CommentTimeJun 29th 2011
     permalink
    Ja planowałam plastykę pochwy po porodzie Hani. Nawet miałam zaklepany termin w szpitalu, ale pobyt miał trwać koło tygodnia, więc zrezygnowałam. Po urodzeniu Basi juz nie planuję dzieci, więc na plastykę pójde jak mała bedzie miala koło 2-3 lat.
    U mnie nie ma problemu z ciasnością, ponieważ poprosiłam o jeden szew więcej, ale po przecięciu przegrody w pochwie przy pierwszym porodzie, troszkę skóry wystaje i mi to przeszkadza. :neutral:
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeJun 29th 2011
     permalink
    Teo miałam się pochwalić jak przeżyłam połknięcie Prenatalu :cool: No przeżyłam, nawet łatwo poszło :devil: i nie czuję niesmaku w ustach (na razie) :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthormareza
    • CommentTimeJun 29th 2011
     permalink
    Mnie swędzi blizna po wyrostku, czasami brzuch a dziś w nocy sutki mnie masakrycznie swędziały :-)

    mam cykora przed jutrzejszym usg genetycznym
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeJun 29th 2011
     permalink
    Będzie dobrze :wink:
    --
    • CommentAuthorewer
    • CommentTimeJun 29th 2011
     permalink
    dziewczyny mam pytanie.
    U mnie chyba jeśli dobrze liczę początek 8 tygodnia. Ogólnie czuje się dobrze, ale dokucza mi strasznie znużenie, zmęczenie i senność. Po prostu nie jestem w stanie myśleć, już nie mowie o pracy, ale nawet na zakupy nie chce mi się wybrać, ani myśleć co należy kupić. Nic. Mogłabym leżeć i patrzyć się w jeden punk . Czy to Mega zmęczenie i znużenie minie i kiedy????:shocked:
    --
    •  
      CommentAuthorkate1
    • CommentTimeJun 29th 2011
     permalink
    ewer, u mnie minęło po 3,5 miesiąca, tyle że mnie najbardziej dokuczała senność. Mogłam spać na stojąco.
    --
    •  
      CommentAuthorbladykot
    • CommentTimeJun 29th 2011
     permalink
    w SR położna mówiła nam, że warto wykonywać masaż krocza.
    --
    •  
      CommentAuthoraguncia
    • CommentTimeJun 29th 2011
     permalink
    ja jestem w 7 tyg i od poczatku ciazy strasznie mi dokucza sennosc... wlasciwie to dominujacy u mnie objaw. moglabym spac wszedzie i o kazdej porze.
    wlasnie siedze w pracy przed komputerem (w dodatku mamy okres zastoju wiec czas sie dluzy) i zastanawiam sie jak sobie poradzic z opadajacymi wiecznie powiekami.
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeJun 29th 2011
     permalink
    mi minęło jak ręką odjął kiedy wskoczyłam w 2 trymestr :devil:
    chociaż są dni, że śpię :cool:
    --
    •  
      CommentAuthorbladykot
    • CommentTimeJun 29th 2011
     permalink
    Mi także ta senność minęła z końcem I trymestru, niestety częściowo powróciła w III.
    --
    •  
      CommentAuthorKARKO
    • CommentTimeJun 29th 2011
     permalink
    mi wraz z wejściem w 2 trym senność minęła z dnia na dzień. przypływ energii był niesamowity. w 1 trym spałam na stojąco.
    --
    •  
      CommentAuthorJaheira
    • CommentTimeJun 29th 2011
     permalink
    Mi senność też minęła w 2 trym, ale za to powróciła pod koniec ciąży... I to chyba nawet większa niż na początku:bigsmile: Śmiałam się nawet,że wysypiam się na zapas, bo a nóż widelec się da:bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorbladykot
    • CommentTimeJun 29th 2011
     permalink
    Jeheira a teraz jak sypiasz?
    --
    •  
      CommentAuthoremmsik
    • CommentTimeJun 29th 2011 zmieniony
     permalink
    Mi senność minęła dopiero pod koniec II trymestru, ponownie ogarnęła mnie dopiero po porodzie, ale to z wiadomych względów ;-) Młody ma już ponad rok, a ja dalej mogłabym spać na stojąco :wink:
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJun 29th 2011
     permalink
    Talinka: Teo miałam się pochwalić jak przeżyłam połknięcie Prenatalu :cool: No przeżyłam, nawet łatwo poszło :devil: i nie czuję niesmaku w ustach (na razie) :bigsmile:


    no mówiłam, że nie będzie tak źle ! :wink::wink::wink:


    ewer: Czy to Mega zmęczenie i znużenie minie i kiedy????:shocked:


    mi, tak jak dziewczynom, minęło po skończeniu 12 t.c :wink:

    a teraz znowu od paru dni śpię jak suseł
    tzn w dzień luz, ale jak już zasnę ok 23 - 24 to się ledwo o 10 - 11 rano zwlekam z łóżka :devil:
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJun 29th 2011
     permalink
    I taka refleksja - opis pod moim suwaczkiem wypisz wymaluj książkowy :wink:
    co to moje dziecko wyprawia w brzuchu to jest koniec :devil::devil::devil:
    godzinę temu to miałam wrażenie, że mi ładuje w każdy narząd wewn. po kolei i jak kończy serie to zaczyna od nowa :cool::cool:
    --
    •  
      CommentAuthorJaheira
    • CommentTimeJun 29th 2011
     permalink
    bladykot: Jeheira a teraz jak sypiasz?


    Nie narzekam:wink: Wojtek zasypia ostatnio wieczorem koło 20. Potem pobudka koło 1, Wojtek dość szybko się najada(nawet ja się nie rozbudzam za bardzo:wink:) A potem różnie, ale generalnie od 3-4 pobudki co 2 godziny... Da się przeżyć:bigsmile:

    A tuż po porodzie Wojtuś chyba chciał dać mamie odpocząć w domu, bo 2 noce jak zasnął koło 21 to obudził się o 4-5 :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJun 29th 2011
     permalink
    Jaheira: Nie narzekam:wink: Wojtek zasypia ostatnio wieczorem koło 20. Potem pobudka koło 1, Wojtek dość szybko się najada(nawet ja się nie rozbudzam za bardzo:wink:) A potem różnie, ale generalnie od 3-4 pobudki co 2 godziny... Da się przeżyć:bigsmile:


    no jak na takie Maleństwo to ja bym powiedziała, że super :wink::wink:
    tylko w dzień gorzej sypia nie ? :neutral:
    --
    •  
      CommentAuthorJaheira
    • CommentTimeJun 29th 2011
     permalink
    A widzisz Teo, odkąd jest dokarmiany to duuuuuuużo lepiej... Tak naprawdę najgorzej jest tak po 17/18 wtedy jest najbardziej marudny, ale o 19 jest kąpany, a ostatnio w kąpieli się uspokaja więc jest OK.
    Generalnie nie narzekam. Uważam,że Wojtuś jest w miarę spokojnym dzieckiem:bigsmile: i mogę sporo rzeczy zrobić przy nim. Wiadomo,że nie jest tak jak przed porodem, ale ciągle uczę się funkcjonowania z małym Bąblem obok siebie:bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJun 29th 2011
     permalink
    Jaheira: Uważam,że Wojtuś jest w miarę spokojnym dzieckiem:bigsmile:


    z tego co piszesz to ja też tak uważam :wink:
    nic tylko się cieszyć zatem :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorJaheira
    • CommentTimeJun 29th 2011
     permalink
    Toż się cieszę przeogromnie:bigsmile:
    .
    Ostatnio został "przetestowany"- nawet klepanie schabowych nie wybudziło go ze snu:bigsmile: Żyć nie umierać:bigsmile: No i oczywiście odpukiwać:bigsmile::bigsmile::bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJun 29th 2011
     permalink
    Jaheira: No i oczywiście odpukiwać:bigsmile::bigsmile::bigsmile:


    o to to to to
    w niemalowane :wink::wink::wink::wink:
    --
    •  
      CommentAuthorbladykot
    • CommentTimeJun 29th 2011
     permalink
    Właśnie odebrałam wanienkę, ludzie oddali za free (jeszcze można spotkać się dobrych ludzi). Ponad godzinny spacer w samym słońcu, teraz tylko odpoczynek.
    --
    •  
      CommentAuthorkate1
    • CommentTimeJun 29th 2011
     permalink
    Mnie też ostatnio, już w trakcie III trymestru dopadła senność ale nie to, że spać mi się chce w dzień, tylko już koło 22-23ciej robię się senna i rano mogę spać do oporu. W II trym. było zupełnie inaczej, czasem wręcz nie chciało mi się spać w nocy i przewracałam się na łóżku jak oszalała, albo czytałam książki z nudów. Rano tez mogłam wstać o 7 bo dłużej nie chciało mi się spać. Czytałam ostatnio, że III trym. dopada nas znów senność i szybciej się męczymy przez wzrost prolaktyny - organizm dzięki temu nie pozwala na większy wysiłek, który mógłby wywołać przedwczesny poród. No i skoro tak ma być, to niech będzie, mogę spać :)
    --
    •  
      CommentAuthorkate1
    • CommentTimeJun 29th 2011
     permalink
    Właśnie odebrałam wanienkę, ludzie oddali za free (jeszcze można spotkać się dobrych ludzi)


    Super! Wg mnie jak ludzie się oferują żeby nam coś oddać za darmo, albo pożyczyć, to trzeba brać (no, chyba że nam ta rzecz kompletnie nie pasuje z jakiegoś powodu). Mnie rodzina i znajomi zasypali ubrankami na pierwsze 6 m-cy (ostatnio dużo dzieci się porodziło w moim otoczeniu), więc zaoszczędziłam naprawdę sporą kwotę, a przecież będzie na co wydawać.
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeJun 29th 2011
     permalink
    kate1: Wg mnie jak ludzie się oferują żeby nam coś oddać za darmo, albo pożyczyć, to trzeba brać

    No pewnie, ja już mam tyle ofert ubrankowych, że Maluch chyba będzie co 15 minut przebierany :tooth: niczego nie będę musiała z ciuszków kupować :swingin:
    --
    •  
      CommentAuthorJaheira
    • CommentTimeJun 29th 2011
     permalink
    dziewczyny jak ja Wam zazdroszczę... My niestety całą wyprawkę musieliśmy sami kompletować... A to ładnie po kieszeni boli
    :confused:
    --
    •  
      CommentAuthoraneta01
    • CommentTimeJun 29th 2011 zmieniony
     permalink
    Ja tez od jakiegoś czasu jestem senna. Najgorzej jest tak ok 17, jak to przetrwam, to potem jakoś daję radę. Poza tym ok 23-24 zaczynają się dzikie harce w brzuchu, więc zsypiam późno. Ani w I ani przez cały II trymestr nie chodziłam taka śnięta, a teraz, kiedy lada dzień wkroczę w III, po prostu snuję się po domu..
    Co do wyprawki, to mam to samo - nasi znajomi mają synka ale oddali już ciuszki po nim. Na wózek nie mam co liczyć, bo ich Mały eszcze nim jeździ:wink: Jedyne co, to może fotelik dostaniemy.
    --
    •  
      CommentAuthorjowita
    • CommentTimeJun 29th 2011
     permalink
    ja w kwestii krocza ;) polecam cwiczenia kegla naprawdę. Przed pierwszym porodem ćwiczyłam często i porod choć 10h skończył sie bez pęknięcia, mała tylko lekko mnie obtarła. Natomiast przed 2 porodem kegla nie cwiczyłam bo chodziłam z rozwarciem i bałam się ze może zacząć się coś przedwcześnie - efekt 8 szwów. Pękłam i na zewnątrz i w środku. Jesli faktycznie ma to jakiś związek to polecam nad tym popracować
    --
    •  
      CommentAuthorkate1
    • CommentTimeJun 29th 2011
     permalink
    jowita, a kiedy zaczęłaś ćwiczyć i ile czasu dziennie?
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJun 29th 2011
     permalink
    No to my też mamy szczęście [do ludzi] bo na dzień dzisiejszy mamy już łóżeczko, materacyk [oba używane ok 4 - 5 mscy], 2 śpiworki, 1 rożek, ciuszki [mnóstwo], wanienki [małą i dużą], podgrzewacz do butelek, dwa sterylizatory [ręczny i elektryczny], stelaż do wanienki, dwa przewijaki i wiele innych rzeczy
    wszystko za free
    i na początku troszkę narzekałam [te co mają dostęp do moich wykresów pewnie czytały] , że tak długo wyczekiwane dziecko a my pozbawieni przyjemności kupowania wszystkiego samemu :wink:
    ale teraz po jakimś czasie bardzo to doceniam bo nie sądziłam, że aż tyle tego potrzeba i że aż tyle to kosztuje [chociaż o finanse to najmniej chodzi bo stać by nas na to wszystko było] i że w sumie fajnie jak ktoś chce komuś pomóc
    zupełnie bezinteresownie :wink:
    i dzisiaj to doceniam i nie narzekam już w ogóle :smile:
    --
    •  
      CommentAuthoriwrowe
    • CommentTimeJun 29th 2011 zmieniony
     permalink
    dziewczyny - czy robicie cwiczenia Kegla??
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeJun 29th 2011
     permalink
    kupisz lepszy wozek, chuste i duuuuuzo fajnych ubranek :)
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJun 29th 2011 zmieniony
     permalink
    MrsHyde: kupisz lepszy wozek,


    no właśnie z wózkiem też mam kłopot
    gdyż urodzę pod koniec października więc jest opcja, że jesień będzie paskudna, zimna i deszczowa i za wiele na spacery wychodzić nie będę
    a jak szybko spadnie śnieg po kolana to też słabo sie przez zaspy przedzierać chyba z wózkiem...

    dodatkowo mieszkamy na V piętrze [bez windy] , nie mamy wózkowni więc nie wiem jak dam radę targać wózek [obojętnie ile by ważył bo leciutkiego wózka mojej bratowej z II piętra stargać nie mogłam....] na dół i do góry i co w tym czasie z Maluszkiem ?
    w domu bym się go bała nawet na 5 minut zostawić samego [chociaż zejście tyle pięter z ciężkim wózkiem i wrócenie po dziecko na pewno zajęło by mi więcej niż 5 minut :tongue: ] więc kurde no :wink:

    dlatego myśleliśmy o najzwyklejszym głębokim wózku bo jak go mało wykorzystamy to nie wiem czy jest sens wydawać kupę kasy
    a pewnie w większości Maluszek będzie na balkon wywożony w wózku żeby świeżego powietrza zażyć
    no a na spacery to tylko wtedy jak będzie mój mąż [czyli w weekendy bo na codzień wraca po 17 a w listopadzie już wtedy ciemno jak w dupie...] żeby pomóc mi z wózkiem itd

    więc myśleliśmy teraz o zwykłym wózku a dopiero na wiosnę kupić jakąś mega wypasioną spacerówkę
    taką porządną, leciutką i żeby na 2 lata wystarczyła :wink::wink::wink:


    a ubranek póki co nie kupuję żadnych bo do 3 miesiąca życia mam tego tyle, że głupotą było by wydawanie pieniędzy na ubranka bo tych co mam pewnie Mały nie zdąży przechodzić.....
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeJun 29th 2011
     permalink
    Teorko polecam lekture WOZKI - JAK WYBRAC NAJLEPSZA BRYKE

    ja sobie nie wyobrazam nie chodzic na spacery, jestem z tych hardcorowcow co to z parasolka w deszcz z wozkiem smigala chociaz na chwile a zima przy 20stopniowym mrozie (ale to juz najczesicej musialam zeby starsza odebrac z przedszkola). ogolnie widze co raz wiecej mam mimo brzydkiej pogody spacerujacych
    jesli masz spoko sasiedztwo to mozesz przeciez stelaz dopinac na klodke rowerowa na parterze czy polpietrze a do domu z gondola wracac :)
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJun 29th 2011
     permalink
    MrsHyde: jesli masz spoko sasiedztwo to mozesz przeciez stelaz dopinac na klodke rowerowa na parterze czy polpietrze a do domu z gondola wracac :)


    o tym też myśleliśmy ale właśnie sąsiedztwo nie jest spoko bo parter i I piętro jest co wieczór okupowane przez grupę młodych ludzi palących gandzię, pijących piwo itp...
    więc chyba bym się bała jednak :wink:
    jest jeszcze opcja, żeby do piwnicy ale wynajmujemy to mieszkanie od 5 mscy i jeszcze jej że tak powiem nie zbadaliśmy :smile:

    co do spacerów w warunkach hardcorowych - ja nie mówię, że nie
    absolutnie
    bo może się okaże, że będę po deszczu popierdalać chociaż szczerze wątpie bo dla mnie to wątpliwa przyjemność :smile: i wg mnie na to samo miesięcznemu dziecku wyjdzie jak z nim po balkonie pojeżdżę w celu dotlenienia - przecież takie Maleństwo nie wie czy jest na balkonie czy na chodniku, grunt żeby powietrza zażywało :bigsmile:

    natomiast przy moich notorycznych problemach z zapaleniem zatok [zwłaszcza na jesień właśnie] gdzie zwykły podmuch wiatru przy deszczowej pogodzie wywołuje u mnie od razu 39 stopni gorączki plus konieczność brania antybiotyku nie wiem czy będe ryzykować
    zwłaszcza, że bardzo chciałabym karmić piersią a przy braniu antybiotyku raz na miesiąc to chyba słabo....

    no nic, póki co nie mówię jak będzie bo tego nie wiem :wink:
    wątpliwości mam milion ale to normalne
    u mnie przynajmniej :smile:
    bo taki sam problem mam z wyborem proszku do prania, kosmetyków dla dziecka [co osoba to inna opinia...] itd :wink:

    a koniec końców i tak będe musiała sama coś postanowić więc tego :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeJun 29th 2011
     permalink
    MrsHyde: ja sobie nie wyobrazam nie chodzic na spacery, jestem z tych hardcorowcow co to z parasolka w deszcz z wozkiem smigala chociaz na chwile a zima przy 20stopniowym mrozie (ale to juz najczesicej musialam zeby starsza odebrac z przedszkola).

    sąsiad z synem też tak chodził, a jak moja mama na niego wielkie oczy zrobiła, to powiedział, że hartuje dziecko i jak się okazało właściwie nie chorował (a ma już prawie 40 lat) :cool:
    ja urodzę na święta i też zamierzam Malucha hartować :cool:
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeJun 29th 2011 zmieniony
     permalink
    TUTAJ jest Tabelka z zestawieniem kosmetykow dla dzieciakow 28dniowych, moze te swiezsze mamy tez by sie o uzupelnienie jej pokusily?
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJun 29th 2011 zmieniony
     permalink
    a powiedzcie mi czy dla 4 tygodniowego dziecka faktycznie ma znaczenie to, czy pojeżdżę z nim 30 minut po osiedlu czy 30 minut po balkonie ? [jest dość duży]
    z ciekawości pytam czystej, nie że ze złośliwości czy coś :wink:
    bo dla mnie różnica raczej żadna
    grunt żeby dziecka w domu nie zamykać tylko dlatego, że jest listopad czy grudzień
    ale nie sądzę żebym dała radę sama samiusieńka z wózkiem, dzieckiem i jeszcze tyloma piętrami do pokonania, które teraz mam problem pokonać a co dopiero z tyloma dodatkowymi kilogramami :sad:
    oczywiście długie spacery będą jak będzie miał mi kto pomóc [mama, mąż itp]
    ale jak będę sama to kurde myślę, że dużo wygodniej, szybciej itd będzie mi wietrzyć Małego na balkonie
    wszak takie samo tam powietrze jak na spacerze :wink:


    co do kosmetyków - z tego co pytam większość stawia obecnie na Oilatum i nic więcej
    a Mama mi "pierze głowę", że dziecko trzeba czymś umyć [mydełkiem itp] a nie wkładać do wody z tłustym czymś, przemyć myjką po czym wyciągnać i uznać kąpanie za zakończone
    heeh zwariować idzie :devil:
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.