Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

  1.  permalink
    Bo poród zwykle jest super. Nie znaczy, że nie boli- bo boli. Mniej, bardziej, ale wiadomo- boli. Ale jest super. Ja swój wspominam dobrze. I z perspektywy inaczej oceniam- wtedy wydawało mi się, że nawet chwilki dłużej nie wytrzymam, jakieś 10min przed tym jak zaczęły się parte, mówiłam, że albo zrobią mi cesarkę, albo olewam to i wracam do domu (eM do dziś mi przypomina, jak tłumaczyłam mojej gin, że nie wzięłam z domu mojej podusi, więc nie rodzę tylko wracam po podusię i najwyżej dokończę rodzić później :bigsmile: ). Teraz myślę, że ból wcale nie był taki straszny i zupełnie do przeżycia. No i wiadomo- było warto. Wiecie- to małe ufo lądujące na piersi i podziw, wzruszenie w oczach eMa- bezcenne. A za znieczulenie można zapłacić MasterCard :tongue:
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeJul 21st 2011
     permalink
    martitap: Talinko, może to szyjka tak mocno bolała przy poronieniu?

    TAK! Dr, który mnie badał wieczorem nie chciał wierzyć, że TAK mocno może mnie boleć.
    --
  2.  permalink
    Cerise pieknie t6o wszystko ujęłaś.
    Tez wychodze z założenia że grunt to dobre nastawienie, wiadomo, może być rożnie, ale nie ma co z góry się źle nastawiać bo można tylko sobie zaszkodzić.
    I tak jak mówisz, tzn ja się na razie tylko domyślać mogę, że zobaczenie tego maluszka już na brzuszku jest bezcenne i w mig wymazuje wszelkie złe wspomnienia :smile:
    -- // //
    •  
      CommentAuthorAgunia05
    • CommentTimeJul 21st 2011 zmieniony
     permalink
    Hmm rodziłam nie raz i stwierdzam że poród przy poronieniu (19tc) był najbardziej bolesny i najtrudniejszy
    Ja do szpitala mam bardzo blisko (15miunut idę a najszybciej doszłam w 8) autem to jest 5minut bez czerwonych świateł na skrzyżowaniach ;) Jednak śmiem twierdzić że gdybym z Natanielem nie spanikowała dzień wcześniej (noc) to bym nie zdążyła i urodziłby się w domu bo akcja poszła błyskawicznie i tak naprawdę gdyby nie rozsądek położnej to bym chyba nie wylądowała na porodówce (byłam w sali przedporodowej) po 16 pojawił się JAKBY skurcz ale lżejszy niż te w nocy które mnie skłoniły do wyjazdu do szpitala, ogólnie pojawiły się ze 3 czy 4 takie "cusie" 10 minut pod KTG i żadnego skurcza jedno takie coś na samym początku. Ale położna do mnie "a to sprawdzimy jak tam w srodku" i szok bo rozwarcie na 8cm! Poszłam jeszcze siusiu, napiłam sie wody (u nas na porodówce nie można pić :/ ani przed ani po ani w trakcie porodu) i 20minut później Nataniel pięknie płakał. Ale pierwszy prawdziwy skurcz to był dopiero party których było aż 2... pierwszy minął zaraz drugi i nie szło zatrzymać małego i gdybym czekała do skurczy "prawdziwych" to no sory ale nie wiem czy w domu zdążyłabym zdjać spodnie hehehe
    Potem rozmawiałam z położną (super kobieta!) że dobrze że spanikowałam, że wieloródki właśnie czasami maja rozwieranie sie szyjki prawie bez bolesne albo przy bólu lekkim jak przy delikatnej @ - takie ćmienie i lekkie ciśnienie dołem brzucha.
    Dwa dni później wieloródka urodziła dziecko na przystanku autobusowym, wcześniej zdarzały się porody w windzie szpitalnej, na IP ale i na sali przed porodowej :P powodów jest kilka - szybsza akcja, mniejszy ból ale i to ze wieloródki mają blokadę przed "panikowaniem" bo lekarze czy położne wiedzą lepiej. W przypadku wieloródki to ona dyktuje tempo i "warunki" porodu i trzeba słuchać jej a nie "teorii" czy doświadczenia zawodowego
    --
    •  
      CommentAuthorlecia_28
    • CommentTimeJul 21st 2011
     permalink
    Dziewczyny probuje nadrobić wątek wyprawkowy (bo 6 miesiąc i trzeba sie za to zabrać) i Was czytać na bierząco ale nie nadążam chociaż codziennie zaglądam. Musialabym sie chyba z pracy zwolnić żeby nie musieć nadrabiać. Aż strach pomyśleć że przedemną jeszcze wątek o wyborze wózków!!

    A i jeszcze mi sie przypomnialao że 6 miesięczny synek znajomych sam stoi już przy pchaczu, normalnie sam sie podnosi i staje, nikt mu sie pomaga. Jego mam sama nie wie co robic, no nie bedzie przecież dziecka szelkami do ziemi przyczepiać...
    --
    •  
      CommentAuthorask28
    • CommentTimeJul 21st 2011
     permalink
    _Lecia_28_ ja codziennie kilka razy wchodzę ale czasami dziewczyny tyle tego "naprodukują", że ciągle musze nadrabiać:bigsmile:
    -- ,
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeJul 21st 2011
     permalink
    Laski, pytanie z cyklu "krótka piłka": ile się czeka na wyniki badania glukozy po obciążeniu (NIE ile trwa samo badanie - to wiem, bo mam 50ml wypić, więc będe czekała godzinę) - w sensie, czy odbierałyście je tego samego dnia czy np. trwa to kilka dni? bo musze sobie zaplanować ile przed wizytą iśc na badanie i nie wiem, a będe miała malo czasu. Z góry dzięki.
    •  
      CommentAuthorcerisecerise
    • CommentTimeJul 21st 2011 zmieniony
     permalink
    Annalena, ja robiłam rano, o 13-tej był wynik. Ale zależy od przychodni zapewne- czasem może dopiero na drugi dzień, szczególnie jak dużo badań mają.
    --
  3.  permalink
    U mnie standardowo był wynik na drugi dzień, raczej z tym nie ma problemu :smile:
    -- // //
    •  
      CommentAuthormyszerej
    • CommentTimeJul 21st 2011
     permalink
    Ja miałam wynik na następny dzień rano
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJul 21st 2011
     permalink
    Ja miałam w ten sam dzień ok 16 - 17
    --
    •  
      CommentAuthorkate1
    • CommentTimeJul 21st 2011
     permalink
    Ja na drugi dzień, to badanie labolatoria, a zwłaszcza szpital robią na miejscu, nigdzie się nie wysyła, więc wynik jest najpóźniej na następny dzień.
    --
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeJul 21st 2011
     permalink
    Dzięki, Dziewczyny :) Czyli raczej standardowo. jak zrobię 3 dni przed wizytą, to zdążę.
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJul 21st 2011 zmieniony
     permalink
    A ja już po wizycie :wink:

    Maluszek zdrowy i pięknie rośnie :wink:
    Waży już 1 kg :wink:
    Równiusieńko :wink:
    Serduszko 158 uderzeń na minutę.
    Łożysko super, ilość wód płodowych w normie, szyjka twarda i zamknięta [możemy jechać na wywczas w sobotę !! :smile:].
    Przytyłam 5 kg w 5 tygodni [ czyli 17 kg na plusie ] ale gin luz :wink:
    Obejrzał mnie, powiedział, że mam szczupłe nogi, ręce itd i że gdyby nie widział tego na wadze to też by nie powiedział :wink:
    I mam się nie przejmować bo taka moja uroda i tyle :wink:
    Oczywiście zaraz potem posprawdzał czy nie ma wielowodzia, czy dziecko nie jest za duże itp ale wszystko ok więc z wagą nie panikujemy :wink:


    Małe leżało znowu buzią do kręgosłupa więc znowu nie mam fotki buziaka w 4 D…
    nie dało rady…
    a jeszcze rano kopało z przodu czyli było dobrze odwrócone i chyba jak szłam to się przekręciło :wink:
    położenie poprzeczne, głowa z lewej strony, nózie z prawej :wink:
    i przodem do mojego kręgosłupa :wink:
    zawsze przed USG się obraca nie tak jak trzeba :wink:

    .

    no a co do płci……………… :devil: :devil: :devil: :devil:
    szukał gin 15 minut pindola i nie znalazł !
    jedynie co to zobaczyliśmy hamburgera między nogami ! :smile: :smile: :smile:
    takżeeeee tegooooooo :wink:
    ja jestem w lekkim szoku, że tak powiem :wink:
    bo wychodziło by na to, że mój gin popełnił klasyczny błąd w ocenie [ tj że narządy zewn. w 15 t.c prawie takie same…..] i dlatego w 18 t.c i w 21 t.c nie potwierdził, że chłopak..
    i sam dzisiaj przyznał, że co jak co ale w 26 t.c pindol powinien być jak malowany !
    a tu brak :wink:
    tylko teraz pytanie czy się on gdzieś nie schował tak skutecznie czy kurde co bo ja już przestaje mojemu ginowi ufać jeśli chodzi o rozpoznawanie płci [mimo że ponoć rzadko się myli hehehe] i sam przyznał, że z nami coś mu „nie idzie” :wink:
    no i na dzień dzisiejszy 99 % stawia na dziewczynkę łaaaaaaaaaa :wink: :wink:
    a śniło mi się dzisiaj w nocy że tak nam powie :smile:
    poważnie :wink:
    ale cicho
    na razie się nie cieszę bo się okaże, że za 4 tygodnie jednak pindol będzie :tongue:
    mąż się śmieje, że może pojedziemy do jakiegoś mega hiper specjalisty od USG bo on też zgłupiał :wink:
    co prawda nie było go ze mną ale zaraz po wyjściu zadzwoniłam i mu powiedziałam :wink:
    i odniosłam wrażenie, że cholernie się ucieszył, że będzie Ninka :smile:

    i tak sobie myślę, że niepotrzebnie chyba w tym 15 t.c naciskałam
    a mówiły mi dziewczyny nie pytaj, za wcześnie ale gdzieeeee tam
    ja jak się uprę to wiecie

    i potem przez 11 tygodni nie potwierdzał ale ja cały czas myślałam, że to przez złe ułożenie :wink:
    a tu się okazuje że może niekoniecznie przez to
    :wink::wink:
    --
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeJul 21st 2011
     permalink
    Teo, ale akcja:))))))))))
    Słuchaj, gina nie ma co mylić, bo to nie jest łatwe - nie zawsze dziecko się tak ułoży, by ocenić bez dwóch zdań.
    A dziewczynki sa super. Mój mąż sam w końcu uznał, że w sumie synek - duma tatusia, ale dziewczynki sa bardziej słodziutkie. Tatusiowie potem są w córeczkach zakochani.
    także co by nie było, to wiem rpzecież, że będziecie się cieszyc. No i niezła niespodzianka.
    A NINA bardz, bardzo mi sie podoba.
    •  
      CommentAuthormyszerej
    • CommentTimeJul 21st 2011
     permalink
    No to ładne zamieszanie :bigsmile:
    Nie strasz, bo ja mam wizytę w poniedziałek. Mam nadzieję, że nic się nie zmieni u nas z płcią. Już się jednak nastawiłam na synka. No i większość ciuszków i pościel jest chłopięca :wink:
    --
  4.  permalink
    Chyba pokusiłabym sie o usg u innego specjalisty. Skoro pomylił się w tak oczywistej rzeczy jak płec to bałabym sie o to czy porządnie zbadał pozostałe narządy- serce, nerki, jelita....
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJul 21st 2011
     permalink
    Annalena: Słuchaj, gina nie ma co mylić, bo to nie jest łatwe - nie zawsze dziecko się tak ułoży, by ocenić bez dwóch zdań.
    A dziewczynki sa super. Mój mąż sam w końcu uznał, że w sumie synek - duma tatusia, ale dziewczynki sa bardziej słodziutkie. Tatusiowie potem są w córeczkach zakochani.


    no powiem Ci, że ja już zgłupiałam totalnie i przestałam się nastawiać :wink:
    ani w tą ani w tamtą
    będzie co ma być
    i chyba lepiej nie wiedzieć tak jak Ty czy Talinka niż takie niespodzianki mieć
    co prawda tego chłopaka tylko raz rozpoznał i to dość wcześnie bo w 15 t.c
    no ale jednak :wink::wink::wink::wink:
    --
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeJul 21st 2011
     permalink
    nie, no jasne, rozumiem. Cie. My tu o Twoim brzuszku Franio Franio, a tu nagle Ninka. Człowiek się czuje dziwnie. Ale w takim razie po prostu nastaw sie na niespodzianke i już:) ja to już nawet nieszczególnie licze na to, że w sierpniu sie coś zobaczy:)
  5.  permalink
    O kurde, w 15tc i się pomylił???? No nieźle... To teraz już niczego nie możesz być pewna.
    Czyli jeśli dzisiaj znowu się nie pomylił, to przechodzisz do obozu dziewczynkowego :tongue:
    --
  6.  permalink
    Haha Teo!
    Wiedzialam ze tak bedzie!
    Ja tam myslę ze to jednak bedzie dziewczynka, bo co jak co ale ww 15 tc mozna jeszcze sie pomylić, bo te narzady takie niewyraxne.
    Ja o płci sie dowiedzialam 20tc i póki co sie potwierdzilo 2 razy :smile:
    Wazne że z dzieciaczkiem wszystko dobrze :smile:
    I juz sporawy!, Na suwaczku napisane ze 500-700g a twoje juz 1kg!
    Nic tylko sie cieszyć :bigsmile:
    -- // //
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJul 21st 2011
     permalink
    Annalena: Ale w takim razie po prostu nastaw sie na niespodzianke i już:) ja to już nawet nieszczególnie licze na to, że w sierpniu sie coś zobaczy:)


    no tak się właśnie nastawiam :wink::wink:
    i zaczynam mówić znowu MAŁE bo tak najbezpieczniej :wink:

    ciekawa jestem czy u Was dalej się nie da zobaczyć czy jednak się pokaże :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorkate1
    • CommentTimeJul 21st 2011
     permalink
    Teo, ale wieści! Super, że z dzidzią wszystko ok, to najważniejsze, no i skoro gin nie widzi problemu z wagą to tylko się cieszyć!
    Ja miałam płeć dzieciątka sprawdzaną tylko raz ale mimo tego, że sama czuję, że to na bank dziewczynka, to jednak zamierzamy dziś poprosić o weryfikację. I będą jaja jak się okaże, że jednak chłopak, bo to już i nastawienie psychiczne na dziewczynkę i wiele rzeczy pod nią. Łóżeczko mamy brązowo-różowe (nie specjalnie nawet, tylko tak się złożyło), więc jak jednak będzie chłopak to będzie miał lekko przerąbane :wink: No i imię trzeba będzie na gwałt wymyślać. A Ty już masz - Nina - ślicznie, mnie się osobiście bardzo podoba.
    Jak tam myślę, to chyba wolałabym, żeby mi się lekarz w trakcie ciąży pomylił i dwie różne płcie powiedział, bo wtedy by człowiek wiedział, że będzie niespodzianka i się tak nie spinał konkretnie. A całą ciąże myśleć, że dziewczynka i przy narodzinach usłyszeć "macie Państwo synka", to trochę jednak inaczej.
    --
  7.  permalink
    Haha, jeszcze mozna pomyslec że wyciagneli nie to dziecie co tzreba :wink:
    -- // //
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJul 21st 2011
     permalink
    nightingale_84: I juz sporawy!, Na suwaczku napisane ze 500-700g a twoje juz 1kg!


    na tych suwaczkach chyba jakoś dziwnie to piszą bo większość dzieci w 26 t.c waży około 1 kg a nie 500- 700 gr jak podaje suwak
    nasze 500 gr ważyło 5 tygodni temu :wink:

    i do żadnego obozu póki co nie przechodzę :devil:
    pozostaję po środku hehe :wink::wink::wink:


    a pamiętacie co Wam tu kiedyś wklejałam ?


    Image and video hosting by TinyPic

    po prawej dziewczynka, po lewej chłopak
    i za pierwszym razem jak powiedział to byliśmy na etapie drugich rysunków od góry...
    więc prawie tak samo wygląda...
    teraz jesteśmy już na czwartym
    :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJul 21st 2011
     permalink
    kate1: A całą ciąże myśleć, że dziewczynka i przy narodzinach usłyszeć "macie Państwo synka", to trochę jednak inaczej.


    któraś tu ostatnio z listy tak miała, że całą ciąże mówili że dziewczynka a urodziła chłopaka
    i tą dziewczynkę jej chyba z 4 czy 5 razy lekarz potwierdził.... :wink:
    --
  8.  permalink
    NO tak, na suwaczkach to w ogóle czasmi maja informacje nie wiadomo skąd.. :smile:

    No w 15tc to chyba cięzko róznice zauwazyć..
    No ale lepiej kup wózek w zywszych kolorach :wink:
    -- // //
    •  
      CommentAuthorask28
    • CommentTimeJul 21st 2011
     permalink
    Dziewczyny mają rację ważne aby było zdrowe:)
    U Was tak jest i pięknie rośnie, więc tylko się cieszyć.
    Czy Franek czy Ninka to z pewnością oszalejecie na punkcie dzieciątka i to jest pewne na bank:bigsmile:
    .
    Nie raz już czytałam, że najpierw gin mówił, że taka płeć czasem nawet do samego porodu a tuz po porodzie okazało się że jednak niespodzianka:smile:
    .
    "Najgorsze" oczywiście nie w złym tego słowa znaczeniu jeszcze trzeba przeżyć poród i będzie git.
    Ja mam sporo czasu do terminu i tak naprawde się nad tym nie zastanawiałam do czasu jak weszłam na jakieś forum naszego miasta i to co tam przeczytałam nt porodów u nas w szpitalu to masakra.
    Już się boję:neutral:
    Zależy na kogo się trafi.
    Dlatego ucieszyłam się czytając wcześniejsze wpisy dziewczyn, że b. dobrze wspominają narodziny dziecka:smile:
    Dobrze, że jest 28 dni:bigsmile::bigsmile:
    -- ,
  9.  permalink
    Mój w 26tc ważył 800g :)

    W 15tc to już nie tak wcześnie-szczególnie jeśli dobry sprzęt. Moja ginka (nie jest specjalistką od USG) w ciąży z córką robiąc mi USG na średnim sprzęcie (IP szpitala) jakoś w 16tc i już widziała dziewczynkę. Teraz lekarz (ale fakt-dobry spec od USG) bez problemu określił płeć w 13tc.
    Ale wiadomo- pomyłki się zdarzają
    --
  10.  permalink
    Wlasnie ja jestem dziekawa ile ten moj Franio wazy.
    Bo ostatnie USG miałam w 20 tc i wtedy to miał zaledwie 260g..
    A nastepne USG w 33tc.. eh ja juz bym chciała wiedzieć :smile:
    -- // //
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJul 21st 2011 zmieniony
     permalink
    cerisecerise: W 15tc to już nie tak wcześnie-szczególnie jeśli dobry sprzęt. Moja ginka (nie jest specjalistką od USG) w ciąży z córką robiąc mi USG na średnim sprzęcie (IP szpitala) jakoś w 16tc i już widziała dziewczynkę. Teraz lekarz (ale fakt-dobry spec od USG) bez problemu określił płeć w 13tc.
    Ale wiadomo- pomyłki się zdarzają


    no mój gin też ma dobrą "sprawdzalność" jeśli idzie o rozpoznawanie płci...
    wielu moim koleżankom trafnie rozpoznawał w 13 - 14 t.c
    a u nas mu nie poszło....
    albo poszło a dzisiaj nie poszło...
    nieważne :wink:


    nie wiem jak to jest z tą wagą ale za każdym razem z pomiarów [główka, brzuszek itp] wychodzi prawie tak jak na suwaku
    dzisiaj było 26t4d chyba...
    i waga też podobno normalna jak na ten wiek dziecka...
    --
    •  
      CommentAuthorkate1
    • CommentTimeJul 21st 2011
     permalink
    TEORKA: któraś tu ostatnio z listy tak miała, że całą ciąże mówili że dziewczynka a urodziła chłopaka
    i tą dziewczynkę jej chyba z 4 czy 5 razy lekarz potwierdził.... :wink:

    Pamiętam właśnie :smile:

    TEORKA: na tych suwaczkach chyba jakoś dziwnie to piszą bo większość dzieci w 26 t.c waży około 1 kg a nie 500- 700 gr jak podaje suwak

    Mój maluszek w 22tc ważył 0,49 kg a w 30tc - 1,521 kg, ciekawe jaka waga wyjdzie dzisiaj.
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJul 21st 2011 zmieniony
     permalink
    kate1: Mój maluszek w 22tc ważył 0,49 kg


    no nasze w 21t2d ważyło dokładnie 0,486 gr
    więc praktycznie tak jak Twoje :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorkate1
    • CommentTimeJul 21st 2011
     permalink
    TEORKA: więc praktycznie tak jak Twoje :wink:

    Fajnie wiedzieć, że jest takie podobieństwo w prawie tych samych terminach. U mnie to był dokładnie 21t6d.
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJul 21st 2011
     permalink
    kate1: Fajnie wiedzieć, że jest takie podobieństwo w prawie tych samych terminach. U mnie to był dokładnie 21t6d.


    to pewnie znaczy tyle, że nasze dzieciaki będą zupełnie "przeciętne" jeśli idzie o wagę i wzrost :wink::wink:
    tzn nie za małe nie za duże tylko w sam raz :wink:
    i gin mi mówił, że 85 % rodzi się właśnie takich dzieci
    inne rodzą się z wagą 2,5 - 2,8 kg albo 4,0 - 4,5
    a nasze to takie przeciętniaki będą :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorkate1
    • CommentTimeJul 21st 2011
     permalink
    TEORKA: a nasze to takie przeciętniaki będą :wink:

    Mam nadzieję, ale powiem Ci wieczorem :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJul 21st 2011
     permalink
    kate1:
    Mam nadzieję, ale powiem Ci wieczorem :wink:


    czekam zatem z niecierpliwością na wieści :wink::wink::wink:
    i trzymam kciuki za położenie główką w dół :bigsmile:
    --
  11.  permalink
    A ja sie dzis zamierzam wepchac do ginekologa..
    Bo mam wizyte dopiero za 3 tygodnie!!!
    A od nastepnego gin idzie na urlop wiec jak nie przyjmie mnie dzisiaj to bede musiala 3 tygodnie zyc w stresie!
    -- // //
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJul 21st 2011
     permalink
    NIGHT i weź koniecznie to L 4 !! :wink::wink::wink::wink::wink:
    --
  12.  permalink
    No taki mam zamair, tylko trzymajcie kciuki żebym zas nie stchórzyła!
    Choć to mi się nalezy jak nic!
    Ale dziwny ze mnie człek :wink:
    -- // //
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJul 21st 2011
     permalink
    idź i powiedz po prostu, że się źle czujesz , jesteś zmęczona itp
    przecież nic złego nie robisz nikomu :wink::wink::wink:
    da Ci na pewno :wink:
    --
  13.  permalink
    Zwłaszcza że to zadna sciema nie jest, bo jak wychodze z pracy to jestem wykonczona i mnie brzuch strasznie boli.. pozycja siedząca z przerwami na siku..
    No nic za 20min wychodze zobaczymy co z tego wyjdzie :smile:
    -- // //
    •  
      CommentAuthorkate1
    • CommentTimeJul 21st 2011
     permalink
    TEORKA: i trzymam kciuki za położenie główką w dół :bigsmile:

    Dzięki!

    nightingale_84: jak wychodze z pracy to jestem wykonczona i mnie brzuch strasznie boli

    Ja z powodu bólów brzucha wylądowałam wcześniej na L4 - lekarz sam się mnie pytał wcześniej, czy nie chcę iść za zwolnienie.
    Jak powiesz swojemu, że Cię boli to chyba musiałby nie być lekarzem, żeby Ci sam L4 nie wlepił.
    --
    •  
      CommentAuthorHussy
    • CommentTimeJul 21st 2011
     permalink
    Teo, no to niespodzianka :bigsmile: Najważniejsze,że wszystko z dzieckiem dobrze. Ja jutro mam wizytę na 16.30 .. Już się nie mogę doczekać. Tylko nie wiem czy w 15 tygodniu usg jest robione już przez brzuch?
    --
    •  
      CommentAuthorkate1
    • CommentTimeJul 21st 2011
     permalink
    Ja miałam jeszcze dołem, ale to zależy od lekarza. Może spróbować przez brzuch a jak nie będzie wyraźnie widział, to zmieni.
    --
    •  
      CommentAuthoraneta01
    • CommentTimeJul 21st 2011
     permalink
    O ła!!! Jak tu nadrobić to wszystko??? No jak?:shocked::wink:
    Smigam zaraz na szkołę rodzenia, gdyby nie ciąża, zabrałabym ze sobą redbula, bo strasznie smęci kobita:confused: Nie tego się spodziewałam.. Dzisiaj są zajęcia o cesace, więc muszę być, bo nie wiadomo, czy mnie nie czeka.
    ---
    A tymczasem Teorko gratuluję dziewczynki, bo to chyba jednak ONA??:surprised:
    U mnie podglądanie jutro, już czuję dreszczyk emocji, mam nadzieję, że synuś ładnie rośnie:smile:
    --
  14.  permalink
    No i po wizycie, lekarz przyjął mnie bez problemu :smile:
    L4 oczywiście wypisała, odpowiadając na moje stwierdzenie ze się pod biurkiem nie mieszczę, ze siedzi się przy biurku a nie pod.. :wink:
    Tak więc teraz mogę się w pełni relaksować..

    Zbadał mnie, szyjka zamknięta, dobrze się trzyma, od ostatniej wizyty czyli 2 tygodnie temu się nie skróciła, dalej 2,5 cm :smile:
    Leżąc na fotelu zbadał mi brzuch i stwierdził, że jednak się napina tak nie fajnie, a że czasem mam też te bóle takie jak na @ to dał mi do zażywania Duphaston 2x1.
    Mam nadzieję że pomoże bo jak bardzo się nie mogę doczekać Frania to wolałabym jednak żeby sobie jeszcze w brzuszku u mamy posiedział :smile:
    -- // //
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJul 21st 2011 zmieniony
     permalink
    nightingale_84: Leżąc na fotelu zbadał mi brzuch i stwierdził, że jednak się napina tak nie fajnie, a że czasem mam też te bóle takie jak na @ to dał mi do zażywania Duphaston 2x1.


    ja miałam podobnie i pomogła Luteina więc oby u Ciebie też szybciutko przeszło :wink::wink::wink::wink:
    i fajnie, że masz w końcu to L4
    teraz tylko odpoczywaj i odpoczywaj
    ile wlezie bo potem już możesz nie mieć okazji :wink::wink::wink::wink::wink:


    wiecie co ?
    mąż mnie cały czas namawia [odkąd z pracy wrócił], żebyśmy do Krakowa pojechali jak wrócimy z wywczasu…
    wracamy pierwszego sierpnia...
    na porządne 4D, które robi specjalista tylko i wyłącznie od USG
    a nie od wszystkiego tak jak mój gin [chociaż ja na prawdę wiem i wierzę w to, że jest dobrym lekarzem....]

    bo mąż mówi, że chce mieć pewność bo znowu zacznie kochać Ninkę i się nastawi [wie, że się nie powinno ale jednak twierdzi, że to silniejsze od niego jest…..] a za miesiąc się okaże, że chłopak hehe :wink:
    i znowu będzie się "przestawiał"....

    i proszę nie piszcie, że płeć najmniej ważna itp itd bo ja to wiem i nie neguję
    mąż tak samo
    ale jednak on twierdzi, że chciałby wiedzieć i skoro postanowiliśmy że nie czekamy do porodu tylko chcemy wiedzieć wcześniej to teraz chce wiedzieć tak już ostatecznie a nie że co miesiąc nam może co innego mówić :wink:



    no i chce żebyśmy jechali
    a przy okazji upewnilibyśmy się, że zdrowe
    chociaż ja nawet nie zakładam, że gin mógł coś przeoczyć


    fakt płeć pomylił [chyba?] ale on zawsze powtarza, że dla niego płeć ma znaczenie trzeciorzędne jak nie dalej…
    i zawsze skupiał się podczas USG na sprawdzeniu wszystkich narządów milimetr po milimetrze a jak mówiłam panie doktorze a płeć ? to on zawsze zaraz, zaraz najpierw ważniejsze rzeczy…
    i potem jak już kończył całe badanie i próbował kuknąć to dzieć nie chciał pokazać
    i on odpuszczał bo mówił, że najważniejsze że zdrowe :tongue:

    kurcze nie wiem co zrobić, jak myślicie ?
    --
    •  
      CommentAuthoraguncia
    • CommentTimeJul 21st 2011
     permalink
    ja mysle, ze skoro to dla was takie wazne (i potrafie to zrozumiec) to powinniscie to badanie zrobic.
    w koncu ani nie boli, ani nie szkodzi :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeJul 21st 2011
     permalink
    hahahah Teo - nieźle :bigsmile:

    ja jestem dziś PADNIĘTA. Byłyśmy z mamą na cmentarzu, w mieście, zrobiłam konfitury babuni z wiści (tj. dokończyłam, bo je się robi 3 dni :D), kupiłam truskawki, zrobiłam dżemy :bigsmile:
    i PADAM. Głowa mnie już boli od słońca :confused:
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.