W moim dotychczasowym zyciu ,najbardziej stresujaca jest dla mnie ciaza,naprawde ,teraz mnie pobolewa macica i dygam ,ze cos nie tak,no còz trzeba czekac i lezec jak foka.
Absolutnie,to poronienie mnie zestresowalo,twarda baba ze mnie ,ale poronienie dla mnie to byl koszmar... dlatego tez odczekalam 8 miesiecy z nowymi staraniami
Aniu coś się chociaż wyjaśniło a nadzieję trzeba mieć do końca w niej cała nasza siła. A możesz mi powiedzieć co to za wada oczywiście jeżeli chcesz Całuję Cię mocno
Dla każdej z Was Dużo zdrówka przede wszystkim dla Was i Waszych MALEŃSTW i szczęśliwych rozwiązań!! Dzięki dziewczynki za podanie wyników tej glukozy, jak odbiorę swój wynik to Wam napiszę. Reniaczku trzymam kciukaski moććććno, i nie stresuj się tak, aby dzidzia mogła swobodnie zamieszkać w Twoim brzusiu! AniuM cieszę się, że "nie jest aż tak źle" trzymaj się kobieto dzielnie - Twoja DZIDZIA Cię teraz bardzo potrzebuje
A My czujemy się dobrze, maluszki dają o sobie znać non stop, mój brzusio przybiera fantastyczne kształty -zrobię normalnie fotki Całuję WAS wsie mocno - miłego dnia, u mnie znowu ładny dzionek się zapowiada - zobaczymy
dzisiaj ide do mojego ginka zeby sie poradzic w sprawie badania genetycznego, przemyslalam sobie to wszystko, przegadalismy z mezem cala sytuacje no i na chwile obecna chce sie wycofac mimo ze wczoraj podpisalam zgode. 3% utraty ciazy to dla mnie za duze ryzyko jednak zwlaszcza ze szansa ze dziecko moze miec jakas wade jest znikoma. ja wlasciwie nie rozumiem nawet czemu oni chca je robic bo wszyscy lekarze zghodnie twierdza ze to wada anatomiczna (Magg wytrzewienie jelit a fachowo gastroschisis) a nie genetyczna wiec mam metlik w glowie
Witam i dołączam się do życzeń AniaM jesteś dzielna i tak trzymaj dalej, My też czujemy się dzis dobrze, szczególnie że wiem jakie fajne bedzie popołudnie, moja połówka zabiera mnie do kina na "testosteron" i mam nadzieję że będę się dobrze bawić, potem może jakieś dobre lody.
Izunia owszem nie moga mnie zmuszac ale z tego co mowily babeczki w poczekalni temu doktorkowi nie mozna powiedziec NIE. obawiam sie ze moze nie zechciec prowadzic dalej ciazy jesli sie nie zgodze na to badanie. a to jednak spora ingerencja jest i ryzyko duze... boje sie i tyle
Rozumię Cię AniuM - a to jest jedyny specjalista - przecież to zrozumiałe, że się obawiasz tego badania - ja miałam USG genetyczne więc to badanie bezinwazyjne - słuchaj zawsze możesz skorzystać z konsultacji innego lekarza choćby telefonicznej - trzymaj się Kochanie
izunia brzuszek dalej w tym samym miejscu, nie obniżył się ani trochę AniaM może zapytaj się kogoś o opinie na temat tego lekarza, ja widziałam zabieg wprowadzania balonika do brzuszka dzidziusia w łonie matki, bo coś nie tak bylo z układem pokarmowym (może to samo co u Ciebie ale nie wiem). pamiętaj że wszystkie jesteśmy z Tobą
chodzi o to ze to najlepszy spec w kraju od ciaz wysokiego ryzyka a moja takowa jest. odeslali mnie do niego i tlum jaki wczoraj czekal pod drzwiami do mnie przemowil - dziewczyny z calej polski zjezdzaja bo moze gin jest gburowaty ale specjalista jedyny w swoim rodzaju. wczoraj w czasie tego badania bylo jeszcze 2 inncyh ginkow i zaden nie mowil nie. nasi tutejsi lekarze nie sadze zeby chcieli mu podpasc wiec licze tylko ze moj gin ze wzgledow lojalnosciowych powie mi prawde do mysli. poza tym... profesor z instytutu genetyki wczoraj na poczatku mial watpliwosci czy powinnam miec kordocenteze (pobranie krwi pepowinowej od dziecka z miejsca gdzie pepowina styka sie z lozyskiem) ale stwierdzil ze skoro taki spec jak dr R prosi o zgode to on ja wyda bo to cytuje "smiem twierdzic najlepszy spec w tych sprawach w kraju".... i badz tu czlowieku madry
i jeszcze cos - w stanach i w niemczech taka operacje przeprowadzaja juz w lonie matki, u nas jeszcze to nie weszlo.
Zuza super, ja idę na usg pod koniec przyszłego tygodnia albo ok 19 marca, już nie mogę się doczekać, narazie na 1 usg widziałam tylko pęcherzyk:)
mam pytanko kiedy powiedziałyście znajomym że jesteście w ciąży?? nasi rodzice wiedzą i moje najlepsze psiapsiuły też, ale 18 marca mój tatuń ma 50 urodziny i bardzo chciał się na imprezie pochwalić że będzie dziadkiem, dla mnie to będzie koniec 13 tygodnia, myślicie że mogę mu pozwolić chciałam po usg ale to będę miała chyba kilka dni po imprezie
U mnie mało kto wie, w pracy tylko 4 zaufane osoby, chociaż jak się przyjrzeć to juz widać , jakoś się jeszcze nie chwalę chucham na zimne bo wiadomo jak to jest w pierwszym trymestrze, wczoraj troche plamiłam po badaniu u gina , ale dzis jest już ok, ale tez trochę się przestraszyłam. Mysle że po usg ( pod koniec miesiaca w 13 tyg) się ujawnię.
Izunia - dzieki za linki, u nas z serduszkiem jest ok. nasza wada polega na tym ze jelitka dziecka sa na zewnatrz tnz w 18-19tc jak sie zamykaly powloki brzuszne to jelito cienkie nie weszlo do srodeczka i plywa sobie luzno poza maluszkiem. jak twierdzi lekarz to jest jedna z najmniej powaznych wad jakie sie mogly przytrafic i duzo lepsza w diagnostyce i leczeniu niz serduszko czy inne. Do Lodzi na diagnostyke wybierala sie nie bede bo to dla nas strasznie daleko. Do warszawy zreszta tez - spod domu do szpitala mamy dokladnie 153km wiec to niezla wyprawe juz jest
Zuzka a cytologie ci robil? plamienia po cytologii sa ponoc norma
Asiula - u mnie sie praktycznie wszyscy dowiedzieli w 8 tyg tyle ze ja w rpacy musialam powieidziec bo jestem nauczycielka i to by dziwnie wygladalo jak do kibelka potrafilam kilka razy na lekcji wybiegac.
ja w pracy powiedziałam koło 2,5 miesiąca, rodzicom od razu po 1 miesiącu, ale nie mówiłam o plamieniach jakie miałam tylko że muszę odpocząc przez miesiąc. AniaM wierzę że przed tobą ciężka decyzja i sama nie wiem co bym zrobiła
Aniu dziękuję za wyjaśnienia Ja też się bałam genetycznych badań przez pępek i zrezygnowałam zrobiłam tylko fałdę karkową. Po prostu sie bałam tych 3%. Ja teraz tylko muszę uważać na wagę....
Dziewczyny mam już wyniki badań: glukoza na czczo 74 mg i po obciążeniu 50 g glukozy po godzinie 112 mg - mam nadzieję, że mieszczę się w normie
słuchajcie, ale chyba mocz znowu coś nie tak i już mam stresa, podaję wyniki - pomóżcie zinterpretować SG 1.020 pH 6 LEU neg NIT neg PRO neg GLU norm KET neg UBG [nie mogę przeczytać] wzy /++/ BIL nb /-/ ERY neg
witam izunia nie martw się wynikami, bo ja też nie miałam takich jak normy z laboratorium a ginka powiedziała że wszystko dobrze, bo w ciąży inaczej się przecież to interpretuje. Zalecam wszystkim dużo ale to dużo pić w ciągu dnia, żeby nie mieć problemów z nerkami bo w ciąży lubią się odkładać jakieś moczany i szczawiany a potem to jest podobno straszny ból. Ewaroby daj znać jak się czujesz. ja pracuję 8 godzin ale to praca biurowa, przy kompie staram się być jak najmniej ale czasem nie idzie tylko 4 godziny siedzieć.
Izunia z glukoza miescisz sie w normie. a co do tego UBG (urobilinogen) i BIL (bilirubina) to nie wiem czemu tak wyszlo tylko pamietam ze kiedys gin mowil ze tego bil nie powinno byc i wynik powinien byc negatywny... na pocieszenie powiem ci jedno z tym moczem to juz tak jest ze w ciazy rzadko bywa idealnie. kiedy wizyta u gina?? dowiesz sie cos wiecej
ja wiem ze tez powinnam zrobic obciazenie glukoza ale moj gin wczoraj stwierdzil ze ostatnio za duzo przeszlam i zebym sobie chwilowo dala spokoj bo normalnie mam dosc niski cukier i wystarczy jak od czasu do czasu sprawdzam glukometrem (rodzice maja). mowiac szczerze nie mam sily na wyprawe do lab sleczenie tam i popijanie swinstw. Ja wam nie pisalam jaki u mnie cyrk z wynikami wyszedl - w poniedzialek jak robilam w lab szpitalnym wyszlo ze straszna anemia i ze jestem w grupie osob ktore sie kwalifikuja do transfuzji, w srode jak mi robili w szpitalu na oddziale (ten sam szpital to samo lab) to sie okazalo ze owszem hemoglobina jest niska ale nie taka jak poniedzialkowa a czerwone prawie w normie... moj gin twierdzi ze na razie opiera sie bardziej na tych wczesniejszych bo kiepsko wygladam i te mu sie wydaja prawdopodobne ale sam z lekka 'zglupial' ze wyniki krwi co 2 doby moga byc rozne... takze teraz czekam do kolejnych badan pod koniec marca a tymczasem faszeruje sie burakami brokulami fasolka szparagowa amarantusem i sokiem z kiszonej kapuchy... wczesniej to wszystko uwielbialam teraz cierpie i polykam na zasadzie bo musze dla maluszka
a dla tych ktore nie maja wgladu w moj wykresik - po wczorajszej wizycie u mojego SUPER ginka i po wspolnym rozpatrzeniu wszystkich za i przeciw zdecydowalismy ze nie robimy badania genetycznego. wizyta do krotkich nie nalezala bo trwala dobre 45min. poza tym okazalo sie ze warszawski spec chyba sie zbytnio spieszyl bo lozysko mam jednak na scianie przedniej a nie na tylnej tak jak w opisie podal. ogolnie moj gin jest super i normalnie smiem twierdzic ze ubostwiam tego faceta!!!nawet do meza sie smialam ze ginek jest na 2 miejscu wsrod mezczyzn mojego zycia :) pomijam juz to ze obiecal ze sie dowie kto jest najlepszym specem od operacji maluszkow i bedziemy dzialac zeby malec trafil w rece najlepszego specjalisty, dodal mi otuchy a na odchodne dostalam tulipany z okazji dnia kobiet!!! wizyte poniedzialkowa w wawie odwoluje, teraz jedziemy na kontrole 21 marca
Iza Ty naprawdę spać nie możesz! Co do wynikow to nie stresuj się jak już nie możesz wytrzymać to zadzwoń do gina nie męc chłopaków! Idę zaraz z młodym do lekarza bo nadal ma gorączkę a i mnie coś zaczyna brac
Magg - pojscie do lekarza to nie wiem czy to taki dobry wybor... ciocia pielegniarka mowila ze jak mozna to zeby unikac wzelkich przychodni bo grypki sie mutuhja wtedy... moja mala temp powyzej 39stopni trzymala ponad 5 dob, na 6 dobre byla powyzej 38 ale nie przekraczala 39 a wczoraj juz nie byla wyzsza niz 37,2... takie wirusisko grypowe teraz wszedzie szaleje wiec lepiej uwazac zwlaszcza zebys ty nic nie zalapala
Dzięki dziewczyny, 14 marca mam wizytę, zapytam moją gin, jeżeli powie że wszystko w porządku, wyniki są bez zastrzeżeń i uda mi się zrobić usg to pozwolę tacie powiedzieć rodzince, zobaczymy:)
Magg kup mu leki na zbicie temperatury (ile on ma lat dokladnie bo nie wiem co doradzac???) poza tym jesli to tylko goraczka a nie ma kaszlu strasznego to lekarz ci nic nie da. Sprobuj zimne oklady na czolo porobic no i OBOWIAZKOWO namocz mu skarpetki w mega lodowatej wodzie (mozesz nawet na sek je wrzucic do zamrazalnika) i naloz mu takie mokrutkie na nogi, owin recznikiem i pod koc. za chwile zrob to samo przynajmniej jeszcze raz. temperatura bardzo ladnie spada po takim chlodzeniu a sposob polecony przez pielegniarke z oddzialu dzieciecego i na mojej Gabisi praktykowany od samego poczatku..
Magg - a ile on ma tej temperatury???kup IBUFEn, tutaj jest info dokladne http://www.polpharma.pl/u235/navi/33151 albo NUROFEN dla dzieci http://www.vitanea.pl/index.phtml?apteka=nurofen_dla_dzieci_zaw_01_g_5ml_100_ml&action=produkt_szczegoly&pid=6218&k=99 nasza pediatra poleca i jedno i drugie; pyralginum bym nie radzila bo to mocne. w aptece ci babka powie a co do skarpetek - ja je stosuje odkad Gabrycha skonczyla pol roczku, nasza neonatolog o tym wiedziala i powiedziala ze to idealny sposob na zbijanie goraczki, lepszy niz kompres na czolo czy kark. u nas zawsze dziala i np jak teraz temp byla powyzej 38 to pierwsze zbicie robilismy skarpetkami (az parowaly!!) i w ten sposob przedluzalismy okres kiedy mala byla bez podanego leki.
oki sróbuję, wczoraj miał 38,7 chłodny prysznic był grany, dzisiaj 37,8... na noc dostał pół eferalganu bo strasznie bolała go głowa i tem zaczęła wzrastać, dzwoniłam do lekarki Franka powiedziala że dzisiaj nie ma wogóle chorych także przejdziemy się powolutku... Dziękuję Aniu
Magg to widac u was epidemia minela. u nas w miescie pogrom tabuny w przychodniach, w szkole gdzie ucze nie ma 1/3 dzieci a w przedszkolu Gabisiaka ponoc szkarlatyna nawet sie pojawila 2 tyg temu. Szczescie w nieszczesciu ze Gabrycha wtedy juz chora byla bo jeszcze szkarlatyny mi brakowalo!!! teraz tez ja jeszcze tydzien przetrzymam bo raz ze po chorobie jest a dwa chce zeby ten wysyp szkarlatynowy minal no i zawsze to razniej mi bedzie :)
Dzięki Myszorka i AniuM, wizytę u ginka mam w poniedziałek, zastanawiam się bo jedna dzidzia uciska mnie strasznie na wątrobę od czasu do czasu - zobaczymy
Magg naprawdę nie śpię już od 6:00, dla mnie to też jest dziwne nio ale cóż zrobić
Izunia będzie dobrze, a ja też nie śpie od 6 a nawet i wcześniej ale dlatego że do pracy muszę wstać Izunia a próby wątrobowe miałaś robione? bo ja sobie robiłam ze względu na alergie