Już zmieniłam ten suwaczek, nie wiem jak ona to policzyła pewnie tak na szybko, jestem bardzo rozczarowana, ale już się tak nie przejmuję najważniejszy będzie lekarz
A dla mnie najbardziej niepewny wcale nie był początek. Dla mnie najgorzej było między 22-28tc. Czułam ruchy maluszka, widziałam go na USG 4D- taki słodki maluch. A miałam świadomość, że gdyby cokolwiek zaczęło się dziać, mały nie miałby szans na przeżycie. Jak w 25tc zaczęła się skracać szyjka i dostałam skurczy to marzyłam, żeby mnie uśpili i obudzili po 30tc
cerisecerise: Dla mnie najgorzej było między 22-28tc.
Miałam tak samo, dlatego też tylko czekałam żeby chociaż skończyć ten 30tc bo mimo ze urodziłby się wcześniak to byłyby już bardzo duże szanse na pomyślne rozwiązanie. I teraz z każdym dniem cieszę się coraz bardziej i niepokój tez mniejszy
Basiu gratulacje :) z tego co widzialam na twoim wykresie to owulacje moglas miec pozno wiec ja bym sie nie spieszyla i z wizyta u gina jeszcze z 2tyg poczekala zeby sie niepotrzebnie nie stresowac ze cos tam slabo widac, no chyba ze gin ma swietne oko i wypasiony sprzet to moze zobaczyc wczesniej co nieco.
no to mamy parkę :D chłopak na 100% i pindol jak malowany :-) dziewczynka na 90% :-) na razie maluchy są w poprzek, synek na górze, córka na dole i nieźle kopie młodego :-) ogólnie wszystko gra i buczy - na barburkę jak się urodzą to będzie dobrze, ale na święta będę mieć dzieciaczki pod choinkę :-) szyjka długa na 4cm mam się oszczędzać, za długo nie chodzić i nie siedzieć :-) test papa wyszedł ok
Już kilka lat temu wiedziałam, że jak będę mieć chłopca to Sebastian, jak dziewczynka to Gosia. W ciąży to imię dziewczynkowe mi się odwidziało i jest problem, nie możemy z mężem dojść do porozumienia.
kate - niech zostanie 9 grudnia - niestety ale na chwilę obecną to tak wygląda że może już urodzę na Barburkę a może przed świętami, wszystko zależy od tego jak dalej ciąża się potoczy i jak wytrzyma moja szyjka :-)
Nie no, jasne - jak widać prawie żadna z dziewczyn przez ostatnie miesiące nie urodziła w terminie wpisanym na listę, u Ciebie będzie to tym bardziej zrozumiałe.
a ja w tym roku bylam na naszej plazy tylko jeden raz... nigdy mi sie nie zdarzylo, zeby (gdy pogoda piekna) odpuscic choc jeden weekend nad morzem, bo uwielbiam nasza plaze, jest cudowna! w tym roku jest inaczej; od poczatku ciazy, z racji tego, ze mam ogromnego lenia, w wolnym czasie wole lezec na kanapie niz wychodzic z domu. no, ale za tydzien wakacje, jedziemy tam, gdzie bede otoczona morzem ze wszystkich stron... wiec z pewnoscia nadrobie
U nas słooońce za oknem, ale jakoś tak dziwnie - cos wisi w powietrzu. Byłam w Sopocie w zeszłą niedzielę, ale zaliczyliśmy tylko spacer plażą... teraz chciałabym się wybrać do Karwii albo Dębek
Talinka spokojna głowa, ja o płci sie dowiedziałam dopiero na USG połówkowym czyli w 20tc.
No na południu z pogoda jest MASAKRA! Zimno, mokro i ciemno! Mam pełno ciuchów do prania ale jak to prać jak będzie schło tydzień!!!!! Wrrrr!!! Ja już chce słońce!
No to trzymam kciuki Talka, żeby dziecię się ładnie pokazało. Ja miałam tak późno, bo w 21tc sobie mała włożyła pępowinę między nogi i tyle wszyscy widzieli