Magg udalo udalo i postawilam na swoim. Badania nie robilismy i lekarz stwierdzil ze moze mam i troche racji bo szkoda moich nerwow i ze one dla maluszka sa grozniejsze niz wszystko inne. Dlatego odsapnelam z ulga. teraz 5tygodni mamy do nastepnej wizyty w warszawie ale w nastepny czawrtek wizyta u mojego ginka i pewnie wtedy znowu usg zeby pomiary sprawdzic
no i bardzo dobze AniuM ze doczekacie koncowki 8 miesiaca :) a to tylko dzieki tobie i twojej sile :) zobaczysz wszytsko bedzie dobze :) ani sie nie obejrzysz a bedzie po wszytskim i nawet zapomnisz ze takie cos miało miejsce:)
witajcie mamusie przykro mi że dalej borykacie się z wymiotami, ja dalej chora, wczoraj byłam u gina, dostałam antybiotyk i L4 do konca marca, a nawet i dobrze bo rano miałam za oknem niespodziankę w postaci śniegu Z dzidzią wszystko ok, następna wizyta 2 lub 5 kwietnia, a potem pod koniec kwietnia no i mam na karcie wpisaną datę porodu na 4 maj bo tak wychodzi z @ więc juz mniej mi zostało. Kolejna wizyta to usg i bakteriologia która jest niezbędna do porodu w wodzie.teraz będę prać ciuszki no i po świętach się pakować, już sama nie wiem czy się cieszę czy bardziej mnie to przeraża czy ze wszystkim zdążę. Pozdrawiam
Skarbel ja można sobie trochę ulżyć w bólu to czemu nie, a koleżanka miała tylko immersje wodne i bardzo sobie chwaliła, a w szkole rodzenia to już całkiem polożne chwaliły a że w moim szpitalu jest wanna do takiego porodu to czemu nie skorzystać.
Myszorka ja tez planuje wszystko po wielkanocy juz prac i ukladac w szafkach. Wg wczorajszych wiesci jest szansa ze doczakamy z maluszkiem w brzuszku konca maja ale na wszelki wypadek trzeba byc przygotowanym ;) a co do porodu w wodzie - u nas w szpitalu jest wanna ale o ironio nie ma lekarza ani poloznej ktorzy byliby przetrenowani i przygotowanie do odbierania takowych porodow... cooooz jak ja to mawiam 'a to Polska wlasnie'
Myszorko ja juz sama nie wiem co lepsze... sa 2 szkoly, jedna mowi ze najlepiej rodzic pod koniec 7 miesiaca tak ok 32tc bo wtedy jelitka krocej przebywaja w wodach plodowych i dzieki temu sa mniej narazone na twardnienie i grubniecie a co za tym idzie niedroznosc w przyszlosci i ponoc sa mniejsze komplikacje wtedy jesli idzie o uklad pokarmowy tylko ze tu ryzyko problemow z plucami, oczkami i sluchem jest jak to u wczesniakow no a druga szkola mowi aby rodzic ok 35-36tyg wtedy malec jest wiekszy ma silniejsze serduszko i plucka… wszystko zalezy od stanu maluszka i wlasnie od obrazu jelitek na usg… no i od madrosci lekarza ktory mnie prowadzi i mowiac szczerze ja juz teraz tylko na jego madre decyzje moge liczyc.
Hello, ale u mnie nie ładnie ... pada deszcz ze śniegiem ... Mam nadzieję, że to chwilowe załamanie pogody
U nas wsio ok - Myszorko życzę cierpliwości napewno ze wszystkim zdążysz. AniuM dobre wieści czytam i się cieszę pamiętaj pogodna mama pogodna dzidzia - wierzę w Ciebie bardzo!!!
AniaM najważniejsze jest twoje podejście i dbanie o siebie, dzidzia musi być silna żeby po urodzeniu dać sobie jak najlepiej rade, a lekarz musi zrobić wszystko zeby dzidziuś nie miał problemów z żadnym z narządów i tacy myślę że cię otocza opieką jak już przyjdzie na to pora. Ja już sama nie wiem kiedy lepiej się dzidzia urodzić ma bo też słyszałam różne opcje, raz tak raz tak. Ale pamiętaj że twoja silna wola i podejście dzialają na dzidzię, bo już czuję to co ty i wie kiedy jesteś smutna a kiedy wesoła, więc i my wszystkie będziemy modlić się żeby było dobrze.
staramy sie jakos normalnie zyc co przyznaje nie jest latwe ale wynajduje sobie rozne zajecia i mam nadzieje to pomoze. Wiele przyjemnych chwil ostatnio a takze kilka mile zaskakujacych wydarzen takze mam nadzieje ze jakos to bedzie. Jesli ten maluch bedzie tylko tak silny jak jego mamuska to z pewnoscia wszystko sie uda. Ooo i wlasnie dostalam kopniaka giganta na potwierdzenie
Ania i tak trzymaj zresztą ja też jestem Ania i to imię w sobie coś ma z twardego charakteru i zawzietosci a ja jeszcze zodiakalny byk to całkiem uparciuch jestem, biedny ten mój M
Myszorka a co powiesz na zodiakalnego barana tez upor nieziemski hehehe moj maz jest byczek a corcia baranek wiec u nas w domu rogate dusze... ciekawe czy malec bedzie jeszcze byczkowy czy juz blizniakowy... mowiac szczerze charakterologicznie to byczki mi bardziej podchodza hehehe
AniaM to faktycznie rogate ranczo macie w domku, ja uciekam troszkę zrobię porządku w ciuszkach i odpocznę bo przecież chora jestem, czekam aż M wróci z pracy i przyniesie tablety, a jeszcze syropek trzeba nowy zrobić z cebulki.
Myszorka w M jak Mama bylo o syropie dla kobiet w ciazy nazywa sie PRENALEN a babeczki wczoraj w przychodnmi chwalily jego skutecznosc. ponoc ohydny w smaku ale cudowny w dzialaniach, moze niech mezul i to kupi? zdrowka zycze i sama tez odmeldowuje sie do ukladania na polkach tego co jeszcze po remonciku zostalo
a ja dzisiaj jestem w kiepskim nastroju nic mi sie nie chce i jestem jakaś taka zmęczona. na szczęście pogoda zrobiła się fajniutka, świeci słoneczko i mam nadziję że moje nastawienie do świata również się zmieni na lepsze
oj Skarbelku, zazdroszczę Ci tej pogody, w Wawie zimno, pada deszcz ze śniegiem, jest szaro i brzydko, a ja na dodatek nienajlepiej się czuję i dzwoniłam do mojego doktorka i powiedział, że jak najszybciej mam przyjść do niego na usg, więc jutro idę i już mi zapowiedział, że z tydzień powinnam poleżeć w domu
Amazonko,nie bylam orginalna ,zadzwonilam od gina.ROBY sie strasznie cieszy,ale tez zestresowny nic mi nie karze robic.Wiesz po 4 latach staran to podwujna radocha.Juz chce byc na watku dla odkladajacych,ciaza mnie stresuje a tak pragne tego dzidziusiaaaaa.
ja jestem skorpion skorpiony są uparte, niezależne, mają swoje zdanie ale też są wierne i uczciwe - najgorzej jest jak zejdą na złą drogę :/ wtedy potrafią być mściwe, wredne i złośliwe
Skarbelku taki upor wieloktornie w zyciu sie bardzo przydaje. Ja wiele razy wygrywalam swoje marzenia wlasnie dzieki swojej upartosci wiec....
Amazonko ja np osobiscie za watek o plodnosci po porodzie czy odkladaniu z npr podziekuje... jakos nie jestem pod katem odkladaniowym przekonana do zadnej z metod bo nie lubie jak mnie cos ogranicza (chodzi mi o slawna 3faze)
no dla mnie ,czy ktos odklada z mierzeniem tem ,czy np z plastrami antykoncepcyjnymi to nie ma ròznicy i to odkladanie i to odkladanie,tylko w inny sposòb...
Aniu cieszę się że postawilaś na swoim a powiedz przyjemniejszy był tym razem ćży też gburowaty? Twarda z Ciebie babka normalnie jesteś godną podziwu twardą babką!
suuuuper ,szczesciara z ciebie ,jak dziewczynka bedzie,domatorki ,zardne ,pracowite,wrazliwe,uczynne,szczodre...kobiece,...faceci uwielbiaja ten znak HIHI JA JESTEM
Magg byl przyjemniejszy ale jak porownalam moj opis usg a jego pacjentki ktora trafila z jego gabinetu prywatnego to cooooz. niebo a ziemia... smiem twierdzic ze pacjentki traktowane sa w zaleznosci od zasobnosci portfela oraz stanowiska no ale jakos chyba nikogo to nie zdziwi
Aniu muszę ci niestety przyznać rację, pacjentki są skrupulatnie dzielone przez lekarzy na poszczególne kategorie i od tego zależy jak są traktowane. ja byłam dopiero na jednej wizycie w swojego ginka i jestem nim zachwycona - ale chodzę prywatnie
kobiety które chodzą na bezpłatne wizyty na ubezpieczenie są gorzej traktowane, lekarze nawet zachowują się w stosunku do nich inaczej. chodząc prywatnie pacjentka odczuwa że płaci za wizytę więc lekarz jej to okazuje. ja od razu dostałam numer telefonu komórkowego w razie nagłego wypadku. w razie potrzeby gdy coś się dzieje dzwoni sie do niego a on od razu przyjeżdza do szpitala. a "zwykłe" pacjentki mogą o tym zapomnieć. niestety taka jest prawda
moj gin tutejszy do ktorego chodze jest super bez znaczenia czy w szpitalu do przygodnych pacjentek czy do innych. ja chodze prywatnie i powiem jedno czesto nie bierze za to kasy i ogolnie wiele telefonow wykonal w naszej sprawie i teraz i wczesniej jak byly problemy z wynikami. Kiedys przyjmowal w przychodni i jak przestal to wszystkie jego pacjentki panstwowe przyniosly sie prywatnie a mne baba prosto z ulicy zajal sie na 3 dni przed porodem zupelnie bezinteresownie... ten nowy gin - spec od wad - to juz inna historia - dostalam skierowanie z naszego szpitala a szybki termin byl zalatwiony dzieki temu ze moj gin sie z nim zna. Teraz juz po prostu wyznacza mi wizyty a sam zbyt wiele czasu nie poswieca. Mam porownanie z opowidania babek w poczekalni jak to jest z ich wizytami czy nawet widzialam opisy usg - znacznie bardziej szczegolowe niz ten moj. Tyle ze mnie nie stac na prywatne wizyty u niego czy firmowe fatalaszki i ekskluzywne torebki wie moze dlatego nie traktuje mnie na rowni... W sumie gdybym miala do niego chodzic prywatnie to bym byla zmuszona poszukac innego lekarza bo wizyta 300zl 2 razy w miesiacu to jest niewykonalna przy moim niecalym tysiacu poborow. przykre jest to ze kazda z tych babek w poczekalni placi gruba kase na zdrowotny i niestety nic z tego czlowiek nie ma
jejq... tak mnie dzisiaj swedza cycki ze chyba sie zadrapie, siedze i sie wiskam i teraz to juz normalnie paznokciami dre... zwariowac idzie... takie swedzenie jak przy uczuleniu a na nich nawet krosteczki nie ma, rosna mi na potege, jeszcze nie tak dawno w biuscie bylo niecale 108 a dzisiaj zmierzylam i jest ... .110. Przed ciaza mialam 101 wiec tez nie male ale jak tak dalej pojdzie to tylko berety mi zostana