To ja jakaś dziwna jestem - do 23tc spałam na brzuchu, teraz mi rybka czy śpię na plecach, na prawym czy na lewym boku... Młody miał etap, że nie bardzo lubił lewy bok- strasznie kopał wtedy. A teraz mu obojętne...

cerisecerise: teraz mi rybka czy śpię na plecach, na prawym czy na lewym boku..

no ja tylko na plecach nie mogę bo się po prostu duszę

no i dupa..... jakieś przeziębienie mnie dopadło. Tzn nie jakieś, zaraziłam się od małżonka. Chyba zwariuję... 4.50 ja nie śpię, bo na leżąco nie mogę oddychać

Witam się po ponad tygodniowej nieobecności na forum (byłam u rodziców).
"Naprodukowałyście" tyle komentarzy, że wczoraj siedziałam do po 12 w nocy by przeczytac te wszystkie ponad 10 stron:P
.
Witam nowe "przyszłe mamusie", cieszę się z dobrych wieści po usg szczęśliwych mamuś itd.
.
Co do dyskusji o nazwijmy to "tresurze niemowląt" nie wypowiem się bo nie mam doświadczenia.
Owszem pilnowałam malutkie dzieci i to 24/24h ale nie nastawiam się np że dziecko będzie spało w swoim łóżeczku albo z nami, zobaczymy jak to wyjdzie jak i z wieloma innymi sprawami.
.
Przy okazji jak byliśmy u rodziców to strzeliliśmy sobie dodatkowe usg u innego gina w sobotę 20.08.
Nasza DZIEWCZYNKA jest nadal DZIEWCZYNKĄ więc już teraz nie ma wątpliwości, inny gin potwierdził wcześniejszą płeć:))

Od ostatniego razu mała zmieniła położenie z główkowego na podłużne miednicowe (obecnie).
Mam nadzieję, że posłucha matki i już po 30 tc będzie ułożona jak należy.
Dr sprawdził wszystko i tak: struktury mózgoczaszki prawidłowe, serce z prawidłowym rzutem czterojamowym.
Czynność serca miarowa – 143/min.
Żołądek, pęcherz moczowy, nerki, kończyny wszystko ok. (jest szczegółowo opisane ale już mi się nie chce wypisywać).
Łożysko na ścianie tylnej, bez cech przodowania, 1 st dojrzałości, pępowina trójnaczyniowa, ilość płynu owodniowego prawidłowa.
No i nasza córeczka na dzień usg ważyła +/- 746 g
.
MARTWI mnie tylko, że od jakiś 2 tygodni mało tzn dużo mniej się rusza niż kiedyś, no i to twardnienie brzucha!
Mam wrażenie, że większość dnia jest mega napięty a że twardy to czuję i nie ważne czy siedzę, chodzę czy nawet leżę.
Wstaje rano chociażby dziś a brzuch głaz!!
Kurdę wizyta w połowie września bo gin akurat poszedł na 5 tyg urlop i go nie ma!
Dzisiaj aż zastanawialiśmy się czy by nie podjechać na IP i sprawdzić.
Wiem, że może przesadzam ale zaczynam świrować w dodatku w połączeniu z małą aktywnością małej trochę się zaczynam "bać".
Czy któraś z Was tak miała??
Jestem dokładnie dzisiaj w 26 tc 1d.
Pomyślałam, że może to dlatego że dużo chodzę ale jak pisałam tak jest też jak siedzę czy leżę.

Asik28, twardnienie brzucha dokładnie takie jak mówisz, to ja już od dawien dawna miałam, nasiliło się coś koło 28tc.. na początek starja sie za każdym razem jak się brzuch spina, jakoś zrelaksować, położyć może.. musisz ograniczyć też chodzenie..no i możesz sobie łykać No-Spę albo Buscopan, takie samo działanie, oba leki rozkurczowe.
Ja w pewnym momencie miałam co chwile to twardnienie brzucha i lekarz mi przepisał Duphaston na 2 tygodnie.. i przystopowało, teraz znowu brzuch co chwila jak kamień no ale u mnie do porodu juz nie tak długo..

ASIA mi jak za dużo i za często twardniał to dostałam Luteinę dopochwowo...
brałam na noc po 4 tabletki
przez tydzień..
i twardnieje i stawia się nadal ale dużooooo rzadziej niż wtedy.....

13 września ale jak w najbliższych dniach nic się nie zmieni to nie zamierzam tyle czekać tylko wcześniej dla spokoju zgłoszę się na IP.
Naprawdę nie chce panikować ale i niczego zaniedbać.
.
Odpukać jak do tej pory wszystko było b. dobrze (obecnie leci mi 27 tc).

i z ciekawości aż sprawdziłam kiedy u mnie to się działo i okazuje sie, ze między 22 a 23 tygodniem tak się stawiał....

W ogóle to ciekawe co u Stokrotki.. ona chyba jakos na teraz miała termin

No mój brzuch bije dziś jakieś rekordy.
Do tej pory spiął się 15razy! A nie robię nic!

A powiedzcie mi dziewczyny ile tabletke No-Spy można wziąc na dzień?
Bo na razie zazylam jedna tabletkę, przestał się brzuch spinać może na godzinę a teraz znowu co chwila jest twardy jak kamień..

Night, Jaheira ma rację. Skurcze przepowiadające/twardnienia powinny przejść po No-Spie. Jeśli nie przechodzą, to rzeczywiście albo skonsultuj się z ginem, albo podjedź na IP szpitala.
Ja miałam tak jak Ty w 25tc- zadzwoniłam do ginki zapytać się ile No-Spy mogę wziąć, bo mi po godzinie znowu zaczyna się jazda. No i kazała mi natychmiast jechać na IP, bo podejrzewała zagrażający poród przedwczesny. No i miała rację- to nie były skurcze przepowiadające, bo te nie powodują skracania i rozwierania szyjki (przynajmniej nie w 25tc). Dopiero po cordafenie zaczęło się trochę uspokajać.
Więc naprawdę, nie ma żartów.

Skorzystałam z rady, i pojechałam na IP.
Akurat miałam szczęście bo mój lekarz prowadzący miał dyżur
Zbadał szyjkę, no i się skróciła, teraz ma 1cm..
Zrobił też KTG, bo sie zastanawiał czy mnie na oddziale nie zostawić ale na szcęście zapis był bardzo dobry więc mogłam pojechac do domu.
No ale Duphaston na 2 tygodnie dostałam i mam się nie przeciążać..

Dzięki raz jeszcze za radę, bo w sumie nie sądziłam że może być aż tak źle z tymi skurczami..

Night, to odpoczywaj ile wlezie :-) Jeszcze jakieś 3 tygodnie i będziesz mogła wypowiedzieć umowę najmu brzuszka
Ja na odpoczywaniu i lekach+pessarze jadę już 11tydzień, a wydawało mi się nierealne, że do 32tc dociągnę

nightingale_84: Dzięki raz jeszcze za radę, bo w sumie nie sądziłam że może być aż tak źle z tymi skurczami..

Bo to czasami tak jest,że się zapominamy i traktujemy tak trochę 28dni jak wyrocznię...Dziewczyny mimo najszczerszych chęci nie pomogą.Jednak nic nie zastąpi konkretnej wizyty u gina...
Tak jak pisze ceri- oszczędzaj się... A za 2 tygodnie będziesz mogła "szaleć" bez ryzyka

I mam nadzieję,że nie gniewasz się za trochę ostrawy ton mojej poprzedniej wypowiedzi

O kurczę nie sądziłam, że moje pytanie o to napinanie wywoła takie akcje.
Ale to dobrze Night, że się wybrałaś na IP.
Ja też szczerze powiem, że się dodatkowo wystraszyłam jeszcze jak piszesz, że u Ciebie nastąpiło skrócenie szyjki.
.
Jutro jak w ciągu dnia nie będzie lepiej to też wybiorę się na IP, lepiej to sprawdzić.
Dzisiaj starałam się ograniczyć trochę ruch no i polegiwałam sobie jest jakby lepiej ale wystarczy, że posiedzę np jedząc przy stole, lub przejdę po domu i jest to samo:(

Night, ja też biorę no-spę 3x1. Masz teraz dwa tygodnie laby Uważaj na siebie, to już długo nie potrwa. Miałaś szczęście, że trafiłaś na swojego gina, bo inny pewnie nie znając sytuacji położyłby Cie na kilka dni do szpitala. Nic to, ważne, że Mały jeszcze trochę posiedzi w brzuchu
--
A tak w ogóle dziewczyny, no-spa mi na te skurcze raz pomaga, raz nie.. Biorę, bo takie mam 11 przykazanie. Czasami mam wrażenie, że organizm jest bardziej zadowolony z suplementacji Asparginem. Jeśli zapomną no-spy, nie odczuwam większej różnicy ale jeśli nie wezmę Asparginu, to brzuch sam się upomina

Witam się po weekendzie. :)
Night - całe szczęście, że pojechałaś!
My w sobotę mieliśmy nad to morze, ale nie wypaliło, a, że wieczorem grała Farna, to kopsnęliśmy się na koncert :)
W niedzielę, mimo zakazu sąsiadki-lekarki, poszliśmy na grzyby. Zakaz dotyczył kleszczy. Podobno zatrzęsienie w tym roku... I rzeczywiście, wieczorem R. jednego wyciągnęłam - ja, jak zwykle, jestem bez

cerisecerise: młody pobił rekord siostry, siedzi już w brzuchu dwa dni dłużej

nic tylko się cieszyć :)

ja mam takie nietypowe do was pytanie :)
Lubimy chodzić na transmisje oper z MET do naszego regionalnego kina i przyszedł czas kupić sobie karnet, karnety są na pół roku i sama nie wiem czy powinnam sobie go kupić? Pierwsze przedstawienie jest 15 października (będę w 14 tygodniu), potem co miesiąc... i boję się trochę jak dzieciaczek zareaguje. Wiem że w ciąży wskazane jest słuchanie muzyki klasycznej, ale opera to co innego niż słuchanie muzyki... Jak dzieciakowi potem się sopranistka nie spodoba i urządzi mi awanturę w brzuchu to będę musiała wyjść chyba, bo inaczej się nie da... No i nie wiem co zrobić kupować i ewentualnie stracić kasę czy sobie darować i żałować potem, że nie poszłam?

gilese to zależy od nagłośnienia, mi tydzien temu mały tak dał w kość bo byliśmy na imprezie z głośną muzyką, potem cały następny dzien się mało ruszał i trochę się wystraszyłam ale pewnie muzyka go zmęczyła. Dodam, że to nie była muzyka klasyczna. Najlepiej zapytaj gina.

gilese: Lubimy chodzić na transmisje oper z MET do naszego regionalnego kina i przyszedł czas kupić sobie karnet, karnety są na pół roku i sama nie wiem czy powinnam sobie go kupić? Pierwsze przedstawienie jest 15 października (będę w 14 tygodniu), potem co miesiąc... i boję się trochę jak dzieciaczek zareaguje. Wiem że w ciąży wskazane jest słuchanie muzyki klasycznej, ale opera to co innego niż słuchanie muzyki... Jak dzieciakowi potem się sopranistka nie spodoba i urządzi mi awanturę w brzuchu to będę musiała wyjść chyba, bo inaczej się nie da... No i nie wiem co zrobić kupować i ewentualnie stracić kasę czy sobie darować i żałować potem, że nie poszłam?

GILESE ja od miesiąca muszę unikać głośnych miejsc
tzn nie chodzę do kina, na mecze, do knajpy [nie mówiąc już o klubach z muzyką] itp
nie wiem jak głośno jest w operze ale myślę, że chyba też bym nie mogła iść

po prostu moje dziecko reaguje bardzo nerwowo....
jak ostatnio byłam w knajpie na meczu i padła bramka dla Wisły i ludzie w knajpie ryknęli to musiałam wyjść bo tak się Mała przestraszyła, że myślałam, że mi uszami wyskoczy
i od tej pory jak ognia unikam takich miejsc bo wyraźnie jej się to nie podoba....


także może nie kupuj karnetu tylko bilety na bieżąco i jak przyjdzie moment, że dzieciątku się podobać nie będzie to po prostu przestaniesz chodzić




NIGHT dobrze, ze pojechałaś wczoraj...
kurcze 1 cm to już faktycznie skrócona szyjka...
no ale miejmy nadzieję, że Franuś grzecznie posiedzi jeszcze 2 - 3 tygodnie w brzuszku
co najmniej

no moja się wtedy rusza strasznie ale są to takie nerwowe i szybkie bardzo ruchy...
jakby się tam motała przestraszona...
przynajmniej tak ja to odbieram......

jak wychodzę do cichego pomieszczenia to od razu się uspokaja....

Gilese, jestem muzykiem i kocham muzykę, ale na operę teraz już bym się nie wybrała. Na każdy inny koncert tak. Może dlatego, że akurat nie jestem miłośniczką oper w ogóle
Aktualnie najlepiej nam się słucha muzykę baroku