Dzień dobry dziewczyny, ja jakos dziś fatalnie sie czuję ale sprawcą jest ten nieznośny katar, w przyszlym tygodniu biore sobie wolne wiec wtedy do was częściej zajżę na razie to po pracy zaraz padam i spię, miłego dnia
ooo kolejna parka!!! super! moze Kajunia sie skusi i do nas kiedys zajrzy :)
Hogus milego pracowania. Mysle ze ten urlopik baaaardzo ci sie przyda wiec madra decyzja. Myszorka - i jak zakupy i prasowanko? ja zakupy moge robic, prac moge (hehehe wielkie mi co pralke nastawic) ale prasowanie.... brrrr to mnie przeraza :)
witajcie AniaM ja ostatnio wpadłam w szał prasowania, co mi wyschnie to od razu prasuje i chowam do szafy, lubie mieć porządek. Z zakupów zostały mi tylko kosmetyki, jedna koszulka do karmienia i rzeczy dla mnie do szpitala. Aha chce jeszcze kupić podkład dla mnie do łóżka na wypadek gdyby wody odeszły w nocy a nie chce zniszczyć łóżka. Poza tym jeszcze podusia do łózeczka bo dwie kołderki mam ale mam problem z zakupem poduszki bo wszędzie są same komplety.
Mi poduszka z kompletu maluszkowego do lozeczka sluzyla jako wklad do wozka :) nie uzylam jej w lozeczku ani razu dopoki Gabrysia nie skonczyla roku :)
chciałam żeby ładnie łóżeczko wyglądało bo same w wyprawce pisałyście o dwóch kompletach pościeli, więc co mam dać do łóżeczka i czym przykrywac bobasa?
Myszorka dla takiego maluszka nie daje sie poduszeczki bo po pierwsze na kregoslup nie dobra a po drugie moze cos zlego sie stac i dziecko sie przydusi.. pod materacyk kup albo klin specjalny albo podloz recznik zwiniety tak zeby materacyk byl pod pewnym katem, przykrywac kolderka jak najbardziej :) a co do ladnego wygladu lozeczka... uwierz mi ja tez chcialam i anwet jasniutka posciel kupilam praktycznie jednolita... po krotkim czasie przerzucilam sie na PRAKTYCZNE rzeczy bo wyglad staje sie malo wazny gdy ty padasz na nos...
Aga no tak i już nie mogę się doczekać a jeszcze troche zostało czasu, ale niech teraz rosnie i rozwija się Aga tak na materacyku ale musze zobaczyc jak łózeczko przyjdzie jak to będzie wygladać, bo jeszcze i tak mam rożek pożyczony a podobno na początek to jest najlepsze
Dla mnie tez łożeczko bez poduszeczki jakoś pusto wyglądało, ale kupiłam malej takiego jaśka ale bardzo płaskiego może ze 2 cm grubosci , nie miałam obawy wtedy że coś się jej stanie, normalnie ubrałam w poszewkę i słuzyła jej naprawdę długo.
Powiem Ci szczerze Myszorko, że ja mam zamiar niedługo kupić pościel ale wiem, ze będę przez pierwsze pół roku uzywała tylko ochraniacza i prześcieradła w łóżeczku. Najpierw - tak jak piszesz- mój bobas bedzie w rożku (albo w kokonie z pieluszki flanelowej, jeżeli bedą upały)), zeby miał ciasno jak w brzuszku a później przełozymy go do spiworka Glucka. Jakoś nie mam przekonania do poduszek i kołder dla niemowlaków...
hey dziewczyny, u nas wszystko dobrze, mdłości przeszły zostają tylko zachcianki zaczęłam przybierać na wadze i chyba troszkę za dużo brzuszek powoli mi się zarysował i mam problem bo normalne ubrania za małe, do ciążowych to jeszcze daleko i takie przejściowe muszę kupować, które nie leżą za dobrze
Asiulek to najgorsze za tobę teraz tylko czysta przyjemność jedzenia Zartuję z tym jedzeniem ~! nie martw się ja też już przytyłam 14 kg a mam jeszcze 3 miechy to wszystko dla dzidzi w końcu musi być zdrowe co nie...
w tym miesiącu mam się pilnowac i nie przytyć więcej niż 2kg więc się staram, ale czasami mam takie zachcianki ostatnio miałam fazę na kiełbasę co w życiu wcześniej nie jadłam nawet z grila nie lubiłam a teraz dzień w dzień no i najgorsze że tu się święta zbliżają jedziemy do teściów a teściu bardzo dobrze gotuje i będzie ciężko różne są wskaźniki tycia w ciąży, no i oczywiście zależy dużo od budowy kobiety, każda z nas inaczej to przechodzi
a moja najwieksza ciazowa zachcianka jest drozdzowka (ale nie bulka tylko takie ciacho) z mlekiem. dzisiaj znowu nabylam kawalek i wlasnie wrabalam :D gin powiedzial ze w swiatecznym miesiacu moge zaszalec i z 2kg przytyc tylko fakt ja mam tych kg do wagi sprzed ciazy 3 na plusie a zostaly mi tylko 2 miesiace... chociaz mowia ze do cesarki to lepiej byc szczuplym ale to mi nie grozilo wczesniej to i teraz sie przejmowala nie bede :)
u mnie ok ,jak na razie dzidzia rosnie,ale czystosc mi wyszla nie za dobrze i mam antybiotyk,dobrze robic take badania kontrolne...przynajmniej jestem na bierzaca z leczeniem...
Cześć Dziewczyny! Dołączam do Was Wg mojej pani doktor jestem w 7 tyg. i termin na 22 listopada, ale ja obstawiam 6 grudnia. Zobaczymy kto ma rację. Na razie jesteśmy w trakcie badań i 16 kwietnia kolejna wizyta u ginki. W miarę możliwości postaram się tu do Was zaglądać.
witajcie mamusie w sobotni poranek. My z dzidzią sprzątamy przed świętami, najgorsze-okna już za nami, teraz chwila odpoczynku i z powrotem do roboty. W poniedziałek do pracy, czwartek wizyta u gina i tak mam nadzieje że będą lecieć te tygodnie szybko aż do rozwiązania.
mezul rano pomyl okna, firaneczki juz sie piora i jeszcze wieczorem je rozwiesi... troche sie czuje jak swieta krowa bo nic mi robic nie pozwala, baaa nawet schylac sie nie moge bo sie piekli i w sumie tylko pranie poskladalam i w szafce poukladalam a tak wszystko to on. jak za cos sie zabieram to slysze ze mam uwazac bo przeciez przez kolejne 6tyg nie moze nic sie przytrafic i ze mam spokojnie czekac on porobi wszystko a ze jest mega dokladny to czasami pewne rzeczy zrobi nawet lepiej niz ja sama ... i powiem Wam w sekrecie ze mimo ze mi troszke glupio to bardzo sie ciesze bo ja takich robot nie znosze - wole gotowanie ;)
Cześć AgnieszkoC! witaj wśrod mamusiek przyszłych!
Ostatni tydzień trochę przecholowałam z tymi zusami ginami, strzyżeniem psa i wczoraj wieczorem nie mogłam się z łóżka ruszyć przez ból pachwin... Moi chłopcy zalecili mi leżenie - więc się lenię! pozdrowionka
Magg mi dzisiaj znajoma polozna powiedziala ze na ten bol pachwin to dobra jest pilka kangurka do siedzenia i przeciagania sie na niej, podobnie na odciazenie kregoslupa... tylko cholercia nasze mieszkanko jest takie male ze ja na niej to chyba w rpzedpokoju bym siedziec musiala ;)
z tym spaniem to bedzie co raz gorzej, moja metoda do po prostu klade sie ok 23, wylaczam kaloryfery zeby bylo dosc chlodno i udaje mi sie przespac do 6.30. w miedzyczasie zaliczam 2razy kibelek ale sprawdzilam ze jak nie wlacze swiatla tylko po ciemku leze i wracam to jeszcze dosypiam dalej...
Dziewczyny mam do Was pytanie.Czy na poczatku ciazy tez mialyscie taki bol jakby kosci ogonowej promieniujacy na lewa strone?? A jesli nie to czy nie wiecie czy wszystko jest ok czy raczej nie??
pszczòlka ,takich nie mialam ,ale mam mase innych ,badz spokojna ,najwazniejsze jest zebys nie plamila,to jest zly znak wszystko inne jest w normie...(chyba)
hejka w niedziele, chyba wszystkie są na spacerkach mam pytanie czy Wa też tak swędzą piersi i brzuch bo mnie okropnie, na dodatek sutki bardzo bolą nie wiem czy może to przez to że siara się pojawiła około 28 tygodnia i cały czas jest jej dużo.Poza tym maluszek dzis po zebrach mnie obkłada ale ze wszystkiego w sumie sie cieszę bo już niedługo i mały skarb będzie ze mną.
no ja niesttey nie na spacerku :( zamkneli mnie w domu i zabronili po schodach łazic :P siedze tak od trzech dni i nigdzie nie wychodze i mam dosc :P poszło by sie na spacerek a tu du** :(:P
Cześć dziewczyny w poniedziałek od dzis mam troszke wolnego wiec częściej bede mogła sobie do Was pozaglądać, dziś wielki dzien dla mnie ide do gina na 15:10 zobaczyc jak tam dzidziuś, jak wsio bedzie ok, to dostane skierowanie na badanka, zaświadczonko do pracki i karte ciąży, troszke jestem zdenerwowana ale to chyba zawsze tak sie człowiek czuje przed wizytą, jestem dobrej mysli, od kilku dni dzień rozpoczynam od przytulanek z procelaną ale dzis na razie spokój wiec sie ciesze. Zmykam pozałatwiac parę spraw to i dzień mi szybciej zleci, do usłyszonka
Hogus to my trzymamy kciuki za dzisiejsza wizyte. Daj znac co powiedzial lekarz, bedzie wsyzstko dobrze i lada dzien pewnie ci troszke krwi upuszcza ale warto przeciec :)
Witam dziewczyny! Nie odzywałam się parę dni, ale na prawdę brakowało mi czasu! Od czwartku jestem na zwolnieniu już do końca ciąży! Mój mąż też na czwartek i piątek wziął sobie urlop i pomalował pokoik dla dzidzi! ŚLICZNIUSI - zółto-zielony! Pozatym pomył okienka, a ja poprałam firaneczki i troszkę posprzątałam, poprzekładałam nasze rzeczy żeby pokoik dzidzi był pusty! W czwartek stolarz przywiezie mebelki! Teraz nadrabiam zaległości na forum - troszkę tego jest - rozpisałyście się, nie ma co! Później znowu coś porobię - w sensie posprzątam - świąteczno-wiosenne porządki! a na 19 idziemy z mężem na kolejne zajęcia w szkole rodzenia! Ach - zapomniałam wam opowiedzieć o ostatnich zajęciach z czwartku - otóż położna zabrała mnie z mężem na obchód po oddziale położniczym - nie byliśmy tylko na porodówce, bo akurat 2 dziewczyny rodziłay, ale obiecała nas tam jeszcze zabrć, a tak poza tym to szpital i oddział wygląda OK - łazienki spoko, pokoje też, najważniejsze, że położne - a poznałam je już wszystkie - są miłe i sympatyczne! Zobaczymy o czym dziś będzie mowa na zajęciach! Narazie dziewczyny i do usłyszenia - MIŁEGO DZIONKA!!!
Witajcie mamunie !! Ja jestem na Śląsku u swojej mamy i jestem chyba najszczęśliwsza - tak mi mamy brakowało Dziś idziemy obkukać łóżeczka i pewnie cosik już kupimy dla dzidziolków !! Czujemy się dobdzie a nawet bardzo dobdzie Słoneczko świeci i jest pięknie więc miłego dzionka kochaniutkie !!
hejka izunia a gdzie dokładnie jesteś na Śląsku? U mnie ok, dziś w pracy po 2 tyg.L4, troszkę jeszcze posprzątam w tym tygodniu a potem to już muszę zrobić zakupy w przyszłym tygodniu rzeczy potrzebnych do szpitala no i torbę spakować.
Aneczka na pewno dam znać a co do upuszczania krwi to gorzej było z Jakubem bo wtedy mdlałam i musieli mi na leżąco pobierać, choc już w 9 miesiacu były postepy dało sie nawet na siedząco, wiec teraz powinno być juz spoko, Skarbelku jak super ja też bede spokojniejsza jak zobacze że maluszek sie rusza i serducho bije i ze rozwija sie prawidlowo. Tyle było spokoju z muleniem czy mdłościami , znów sie zaczyna, cola pod ręka, moze przetrwam
u mnie z tymi mdłościami to jest różnie, pocieszam się jednak że najwyżej jest mi niedobrze ale nie wymiotuję niepokoję się natomiast moim apetytem, ciągle praktycznie jestem głodna - jak tak dalej pójdzie do niezły wielorybek ze mnie będzie mąż natomiast nie może się doczekać kiedy już będę miała brzuszek smieję się z niego że chyba jeszcze nie całkiem dowierza że będzie tatą
Skarbelku to ja juz brzuszek mam i jak tak dalej pójdzie to niedługo bede jak wieloryb, z apetytem to u mnie kiepsko niby głodna jestem ale jak zaczynam to juz nie mam ochoty, zresztą jem małymi porcjami bo zaraz mi nie dobrze, przez weekend jadłam tylko rosól bo tylko po tym jak sie połozyłam udało mi sie nie wymiotować. Ja najbardziej czekam na ruchy malca wtedy bede wiedziec ze wszystko ok, a teraz t aby do trzeciej wytrzymac i już wogóle bedzie dobrze
hoga ja w pracy też nie mogę wysiedzieć - koszmar. Na szczęście mam teraz dziewczynę do pomocy i mogę więcej czasu spędzać na forum hi hi hi. Moje zainteresowanie kulinarne bardzo się zmieniły, nie mogę się patrzeć na nic słodkiego (a przedtem mogłam odpuścić obiadek na rzecz kawałka ciacha) zwłaszcza jeśli ma chociaż troszeczkę czekolady, ble ble. teraz jem mięcho pod każdą postacią i rzeczy słone i pikantne