Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthormorela1
    • CommentTimeSep 15th 2011
     permalink
    mój jest taki że wypije duuuużo ale na następny dzień z niego nic :bigsmile:
    i się boje jak mnie odbierze ze szpitala hehe
    a też będzie przy mnie przy porodzie to pic nie będzie ale jak już urodze.... aż strach myśleć :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeSep 15th 2011
     permalink
    Mój będzie ze mną w szpitalu przez okres pobytu :bigsmile:
    Zdecydowałam się na salę 1osobową :wink:
    --
    •  
      CommentAuthormorela1
    • CommentTimeSep 15th 2011
     permalink
    NIGHT coś mi to pogrubienie nie wychodzi... czy ja taka nie dorobiona...:wink:
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeSep 15th 2011
     permalink
    myszerej: U nas pępkowe już zaplanowane, ze będzie w domu, ale wierzę w to że będzie kulturalnie :wink: Chociaż.... chyba wolę tego nie widzieć, hehe:bigsmile:


    no ja widzieć na pewno nie będę bo będę w szpitalu hehehe :wink:
    tylko poproszę jego kumpli żeby nam hacjendy nie zdemolowali bo gdzie wrócimy z Małą ? :devil::devil::devil:



    i ja też sobie nie wyobrażam jak sama jadę do szpitala w bólach i skurczach :smile:
    więc mąż powziął decyzję i w sobotę piję ostatni raz aż do porodu..
    --
    •  
      CommentAuthormareza
    • CommentTimeSep 15th 2011
     permalink
    A ja generalnie mam w nosie jakieś pępkowe :-) mąż wie gdzie co jest - niech się rządzi :-) byleby potem było posprzątane :-)
    --
  1.  permalink
    mój mąż już też zaopatrzony w alkoholi to w ogromne ilościno ale na pępkówce pewnie będzie ponad 20 chłopa więc tego nie wiem jak się to skończy [najbardziej się o nasze mieszkanie boję ] , gdyż mój małżonek w tą sobotę postanowił pić po raz ostatni w razie gdyby się zaczęło wcześniej albo coś...a on KONIECZNIE chce rodzić ze mną więc nie może ryzykować bo jak zacznę rodzić w sobotę a on będzie cyknięty to go raczej na salę nie wpuszczą więc po miesiącu nie picia może być różniechociaż on głowę ma mega mocną to może da radę


    Moj maz jak urodzilam Emilie zaprosil pieciu kumpli na pepkowe.Okazalo sie,ze tak sie nawalili,ze ktory zasnal tego pomalowali moimi kosmetykami.Najlepsze w tym wszystkim bylo to,ze kazdy po koleji usnal.Ja zobaczylam mojego meza jal przyszedl z kolega na drugi dzien do szpitala myslalam ze skonam ze smiechu.Jeden oczy zle zmyte po tuszu a drugi pazury czerwone po zmywaczu heheheheh w szoku bylam a najgorszy byl moment kiedy zobaczylam swoje kosmetyki po powrocie....kredki do oczu polamane,ehh te chlopy jak odbija to po calosci hehe.
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeSep 15th 2011
     permalink
    morela1: mój jest taki że wypije duuuużo ale na następny dzień z niego nic :bigsmile:


    a to mój mąż właśnie może bardzo dużo i na drugi dzień wstaje o 9 rano rześki jak skowronek, zero kaca, zero niczego :smile:
    więc spoko :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeSep 15th 2011
     permalink
    mareza: mąż wie gdzie co jest - niech się rządzi :-) byleby potem było posprzątane :-)


    mój dostał takie samo polecenie :wink:
    plus zamknięte drzwi do pokoju z łożeczkiem i wszystkimi rzeczami Ninki :devil:
    --
    •  
      CommentAuthormareza
    • CommentTimeSep 15th 2011
     permalink
    hehehe
    mój to ledwo jedno ciemne piwo wypija :-) nie lubi alkoholu i już ...
    --
    •  
      CommentAuthormorela1
    • CommentTimeSep 15th 2011
     permalink
    RoxyEwa: Moj maz jak urodzilam Emilie zaprosil pieciu kumpli na pepkowe.Okazalo sie,ze tak sie nawalili,ze ktory zasnal tego pomalowali moimi kosmetykami.Najlepsze w tym wszystkim bylo to,ze kazdy po koleji usnal.Ja zobaczylam mojego meza jal przyszedl z kolega na drugi dzien do szpitala myslalam ze skonam ze smiechu.Jeden oczy zle zmyte po tuszu a drugi pazury czerwone po zmywaczu heheheheh w szoku bylam a najgorszy byl moment kiedy zobaczylam swoje kosmetyki po powrocie....kredki do oczu polamane,ehh te chlopy jak odbija to po calosci hehe.


    no to mieli zabawę hahaha:bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthormyszerej
    • CommentTimeSep 15th 2011
     permalink
    Dziewczyny, a czy któraś z Was planuje tzw baby shower, bądź w polskiej wersji imprezę bociankową? :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeSep 15th 2011
     permalink
    TEORKA: a to mój mąż właśnie może bardzo dużo i na drugi dzień wstaje o 9 rano rześki jak skowronek, zero kaca, zero niczego więc spoko

    Mój to samo - ale on z reguły mało pije :wink: zresztą ja też. mamy złe wspomnienia z dzieciństwa oboje...
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeSep 15th 2011
     permalink
    myszerej: bądź w polskiej wersji imprezę bociankową?

    Nie :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthormorela1
    • CommentTimeSep 15th 2011
     permalink
    TEORKA: a to mój mąż właśnie może bardzo dużo i na drugi dzień wstaje o 9 rano rześki jak skowronek, zero kaca, zero niczego
    więc spoko
    --


    mój odwrotnie ... następny dzień potrafi cały przespać bez jedzenia tylko suszy go zawsze to się napije i dalej śpi :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthormareza
    • CommentTimeSep 15th 2011
     permalink
    myszerej - ja nie planuję bo nawet nie miałabym kogo zaprosić :-) chyba że wszystkie Was z 28dni :-)
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeSep 15th 2011
     permalink
    mareza: myszerej - ja nie planuję bo nawet nie miałabym kogo zaprosić :-)

    ja to samo... jedynie to 2 sąsiadki i R. siostrę... a co to za zabawa we 4 :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeSep 15th 2011
     permalink
    no jakby mój mąż na drugi dzień zdychał to bym pewnie fuczała jakby tyle pił :smile:
    ale on właśnie jakoś tak ma, że jak pije to mało co po nim widać [inni się zataczają, bełkoczą a on luz] i na drugi dzień też nic...

    za to ja nie piję wcale bo nie cierpię alkoholu brrrrr :wink:


    Imprezy bociankowej też nie mam zamiaru robić
    toż to nie juesej :devil:
    --
    •  
      CommentAuthormorela1
    • CommentTimeSep 15th 2011 zmieniony
     permalink
    <strong>mareza</strong>
    ja jestem za :bigsmile:
    --
  2.  permalink
    Ja też nie planuję, tzn wiadomo pewnie jakieś koleżanki przyjdą mnie odwiedzić.. ale jako takiej imprezy to nie planuje :)
    -- // //
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeSep 15th 2011
     permalink
    morela1: mareza

    morela - pod komentarzem masz opcje formatowania. zmień na "html" - powinno pomóc :wink:
    --
    •  
      CommentAuthormorela1
    • CommentTimeSep 15th 2011
     permalink
    nooo na szczęście mój też często nie pije
    ale jak jest taki słaby na drugi dzień to też ma swoje dobre strony bo już więcej nie ma ochoty pić :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthormyszerej
    • CommentTimeSep 15th 2011
     permalink
    Morelka, spróbuj sobie zmienić formatowanie na html

    ja też nie planuję imprezy, tak tylko pytam z ciekawości czy robi się to u nas już popularne. Ja zaproszę najbliższe przyjaciółki dopiero jak Tadeuszek się urodzi :)
    --
  3.  permalink
    Morelka zmień sobie format komenatrzy z BBCode na HTML, opcja dostepna pod polem do pisania :smile:
    -- // //
    •  
      CommentAuthormyszerej
    • CommentTimeSep 15th 2011
     permalink
    Talka, pomyślałyśmy widzę o tym samym w tym samym czasie.... html:bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthormorela1
    • CommentTimeSep 15th 2011
     permalink
    aaa nie chcę tu próbować żeby nie zaśmiecać...:wink:
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeSep 15th 2011
     permalink
    ale jak zmienisz to spróbuj - komentarz można usunąć przecież.
    --
    •  
      CommentAuthormareza
    • CommentTimeSep 15th 2011
     permalink
    mi się wydaje że jak u mnie młode się urodzą to chyba jakieś spotkania i odwiedziny będa ostatnią rzeczą na jaką będę miała ochotę :-(
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeSep 15th 2011
     permalink
    mareza: mi się wydaje że jak u mnie młode się urodzą to chyba jakieś spotkania i odwiedziny będa ostatnią rzeczą na jaką będę miała ochotę :-(


    mi się też tak wydaje...
    przynajmniej przez pierwszy miesiąc...

    bo właśnie sobie to wyobraziłam - siedzę [ledwo co] z pozszywaną pipką, bolącymi sutkami, wrzeszczącym noworodkiem, nieuczesana, niewyspana a tu mi wpada stado koleżanek i jeszcze muszę im kawkę robić i zabawiać rozmową :devil:
    po moim trupie :smile:

    po powrocie ze szpitala barykadujemy się z mężem i Małą i nie otwieramy nikomu przez 2 tygodnie :cool:
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeSep 15th 2011
     permalink
    mareza: mi się wydaje że jak u mnie młode się urodzą to chyba jakieś spotkania i odwiedziny będa ostatnią rzeczą na jaką będę miała ochotę :-(

    mi też, a już mam zapowiedzianką wizytę bylej lokatorki to na pewno.... pewnie R. mama przyjdzie, R. siostra - moje ciotki, bleh :confused::bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthormorela1
    • CommentTimeSep 15th 2011
     permalink
    mareza: mi się wydaje że jak u mnie młode się urodzą to chyba jakieś spotkania i odwiedziny będa ostatnią rzeczą na jaką będę miała ochotę :-(
    --


    no dokładnie na SR położna mówiła że największy kryzys nas świeżo upieczonych mam chyta w 3/4 dniu po porodzie i nic tylko płakać się chce przez tą burzę hormonów a tu goście chcą w odwiedzinki brrrr
    --
    •  
      CommentAuthormareza
    • CommentTimeSep 15th 2011
     permalink
    ja sobie wyobraziłam jeszcze moją dwójkę uwieszone każde na cycu :-) i jeszcze latającą po kuchni i robiącą kawki, herbatki itp... o nie!!!!!!
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeSep 15th 2011
     permalink
    ja się nawewt cieszę, że termin mam na święta - ludzie będą zajęci przygotowaniami, a nie myśleniem czy by nie wpaść.. także pewnie odwiedziny zaczną się po sylwestrze :bigsmile::bigsmile:
    --
  4.  permalink
    TEORKA: po powrocie ze szpitala barykadujemy się z mężem i Małą i nie otwieramy nikomu przez 2 tygodnie :cool:


    Planuję dokładnie to samo, żadnych gości!!
    Trza odpocząć!
    -- // //
    •  
      CommentAuthormareza
    • CommentTimeSep 15th 2011
     permalink
    chyba na dodatek wywieszę tabliczkę : uwaga ! zły pies ! :devil:
    a przy dzwonku - dzwonić tylko w razie konieczności! :devil:
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeSep 15th 2011
     permalink
    mareza: chyba na dodatek wywieszę tabliczkę : uwaga ! zły pies !

    ja mam na drzwiach do pokoju :



    kiedyś sobie wydrukowałam :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeSep 15th 2011
     permalink
    a z drugiej strony nie pojmują czym się kierują Ci odwiedzający...
    nie myślą logicznie czy jak ?


    jak którejś z moich koleżanek się rodzi dziecko to ja odwiedzam ich dopiero wtedy, kiedy sama koleżanka napisze, zaprosi bo uzna, że już ma siłe , czas i ochotę na odwiedziny....
    a niektórzy to się pchają bo uważają, że oni MUSZĄ zobaczyć dziecko...

    a jeszcze najbardziej mnie wkurw..... tacy, co przyłążą i od razu chcą dziecko z łóżeczka wyjmować...


    ooooooooooo na pewno pozwolę ! :devil:
    będę siekierą ręce odcinać albo strzelać z wiatrówki [a mamy :smile: ]
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeSep 15th 2011 zmieniony
     permalink
    Ale na czas po porodzie dokleję chyba jeszcze:



    albo

    --
    •  
      CommentAuthormyszerej
    • CommentTimeSep 15th 2011
     permalink
    ja też mam nadzieję, że goście nie zwalą nam się w pierwszych dniach, a nawet tygodniach i grzecznie poczekają na zaproszenie.... Nie mówię oczywiście o najbliższej rodzinie czyli moi rodzice i rodzice męża, bo dla mnie to oczywiste, że będą chcieli wnuka zobaczyć jak najszybciej. Reszta towarzystwa będzie musiała poczekać :)
    --
    •  
      CommentAuthoraguncia
    • CommentTimeSep 15th 2011 zmieniony
     permalink
    TEORKA: a z drugiej strony nie pojmują czym się kierują Ci odwiedzający...

    to proste, teo: ciekawoscia!

    ja juz powiedzialam mojemu, ze po powrocie ze szpitala jestesmy my i dziecko. kropka.
    mysle, ze to tak szczegolny, przesycony intymnoscia czas, ze warto sie nim nacieszyc "w spokoju"...
    nie mowiac o tym, ze do nowej sytuacji trzeba sie przyzwyczaic, a tlum ludzi na pewno w tym nie pomaga... :neutral:
    --
    •  
      CommentAuthormorela1
    • CommentTimeSep 15th 2011
     permalink
    ja będę chyba lecieć szyć 3 dzień komplet pościli i dodatków do łóżeczka :bigsmile: jak na razie wychodzi ślicznie i zaoszczędziłąm 300 zł:bigsmile:
    jak skończe to może dodam zdj jak mi wyszło , jak mnie ktoś nauczy jak się dodaje wogóle :wink:
    --
    •  
      CommentAuthoranaa86
    • CommentTimeSep 15th 2011 zmieniony
     permalink
    No a u nas zwyczaj taki, że mało kto się zapowiada... po prostu rodzina (kuzynostwo, ciotki itp) wpadają kiedy im się podoba. Takie uroki życia na wsi. Ja całe życie mieszkałam na blokowiskach i mam małą rodzinkę, ale mąż jest mieszka na wsi i rodzina masakrycznie wielkaaaa - ciężko było się przyzwyczaić. O znajomych się nie boję, oni się zawsze zapowiadają, więc jak co to ich odmówię. Tak samo jesli chodzi o pępkowe... boję się, żeby dom nie ucierpiał, bo na samym weselu mieliśmy 200 gości, więc impreza pępkowa też zapowiada się konkretna :bigsmile::bigsmile::bigsmile:

    Ale z najważniejszych informacji - w końcu potwierdziliśmy płeć z 11t6d!!!, bo każda kolejna wizyta na zwykłym USG mówiła, że to dziewczynka ale specjalista z prenatalnych się jednak nie pomylił i na 100% bedzie chłopiec, SYNUŚ Maksio (tak jak tatuś przewidział). Dlatego piszę 100%, bo zbliżenie siusiaka i jąderek nie pozostawia złudzeń... :tongue::tongue::tongue::tongue:
    --
    •  
      CommentAuthormareza
    • CommentTimeSep 15th 2011
     permalink
    ale się wkurw... mój mąż miał mieć dzisiaj wizytę u laryngologa i od razu chciał iść na zastrzyk odczulający na alergię (jak co 4-5 tygodni), dzwoni do mnie i mówi że dupa , bo poszedł na odczulanie i mówi że jeszcze idzie do laryngologa (w ramach tej samej przychodni) , a pani mu mówi że niestety albo odczulanie albo laryngolog bo może mieć tylko 1 wizytę w danym dniu która jest refundowana przez NFZ ! :devil:
    --
  5.  permalink
    Ania, no to super wieści!
    Można zupdatowac listę! :bigsmile:
    -- // //
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeSep 15th 2011
     permalink
    anaa86: bo na samym weselu mieliśmy 200 gości, więc impreza pępkowa też zapowiada się konkretna

    W przyszłym roku R. siostra ma wesele. Ludzi pewnie podobna ilość, bo już od jednej R. mamy siotry będzie ok. 15-20 ludzi! :shocked: A R. mama ma 8 rodzeństwa! :surprised:
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeSep 15th 2011
     permalink
    mareza: a pani mu mówi że niestety albo odczulanie albo laryngolog bo może mieć tylko 1 wizytę w danym dniu która jest refundowana przez NFZ !

    Norma :neutral:
    --
    •  
      CommentAuthorbelly
    • CommentTimeSep 15th 2011
     permalink
    A wracając do wątku dzieci i natrętnych gości, to co mnie wkurza maksymalnie to sytuacje kiedy ludzie zaczynają całować takiego maluszka i nie mam na myśli rączek tylko buźki, główki-WTF??!!
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeSep 15th 2011
     permalink
    bellybaby: A wracając do wątku dzieci i natrętnych gości, to co mnie wkurza maksymalnie to sytuacje kiedy ludzie zaczynają całować takiego maluszka i nie mam na myśli rączek tylko buźki, główki-WTF??!!


    i jeszcze jakaś upudrowana ciotka pachnąca panią Walewską...
    masakra...
    ja zabronię całowania, brania na ręce bez mojego pozwolenia [nawet mojej mamie i teściowej] i w ogóle...
    w końcu to moje dziecko i mojego męża a nie całej mojej rodziny
    poza tym to nie zabawka , żeby sobie każdy brał na ręce bo chce potrzymać....

    a ci co mnie znają wiedzą, że ja się nie cackam i jak mi się coś nie podoba to nie stoję biernie tylko od razu drę paszczę :devil:
    i że jak mówię NIE to na prawdę znaczy NIE :smile:
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeSep 15th 2011
     permalink
    TEORKA: i jeszcze jakaś upudrowana ciotka pachnąca panią Walewską...

    :bigsmile:
    Mnie ostatnio moja mama rozbawiła - gadała z moją ciotką i mówi jej, że szłyśmy na cmentarz, a że szłyśmy od strony lasu i tam nie ma bramy, to przechodziłyśmy przez "szparę" w płocie. Moja ciotka stwierdziła, że ciężarnej nie wolno przechodzić przez takie wąskie szczeliny! :rolling: Kolejny przesąd jak z tą wstążką na wózku/łóżeczku. Oczywiście na moim - mama musiała zawiesić, bo jak stwierdziła - "ciotka by się zes*ała" :crazy:
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeSep 15th 2011
     permalink
    a wg zabobonów co oznacza przechodzenie przez szparę ?
    tzn dlaczego nie wolno ? :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeSep 15th 2011
     permalink
    Nie mam pojęcia! :bigsmile:
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.