Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorbiri
    • CommentTimeSep 19th 2011 zmieniony
     permalink
    witam ;0)
    długawo mni nie było ale byłam na wakacjach w Kanadzie jakis czas byłam, tydzień czasu teraz w domu odpoczywałam i wróciłam do prac wiec mam dużo czasu żeby na kompie siedzieć... wiec wracam heheh
    w sobotę zaczynam 5 miesiąc, jak do tej pory brak u mnie objawów ciąży, w sensie tych nieprzyjemnych objawow jak wymioty itd. nadal nie mam zachcianek, Jedyne co to brzuszek już troszeczke zaokrąglony ;)))
    mój mąż przebywa aktualnie w Holandii jak wyjeżdżał to nie było jeszcze brzuszka widac a jak wróci (myśle ze to bedzie w polowie października) to w koncu zobaczy jak nasz bąbel rośnie.
    co do zaparć to mam ciągle i wciąż, po powrocie z Kanady przez 4 dni załatwiałam się codziennie bez problemu i juz sie zaczelam cieszyc ale znow zaparcia powrocily.
    u dzidziusia jeszcze miesiąc temu bylo wszystko ok fikał nie dal się zmierzyc dokładnie ale mial wtedy 52mm ciąza jest młodsza o tydzien niz pod wzgledem ostatniej miesiaczki (ale mialam 34 dniowe cykle wiec to dlatego) wg lekarza wszystkie parametry ok ;))) poród wyliczony na 7 marca 2012

    takze jesli moge prosic to zmińcie mi date porodu na tej liście na 7.03.2012 ;)))

    co do majtek o których mówicie to ja wam powiem tak cale zycie (no od wieku nastoletniego chodzilam w stringach) a teraz przeszłam na zwykłe majtki niby dla wlasnego dobra i za chu... wafla nie moge sie przyzwyczaic...

    jutro idę na badanka krwi i czystość pochwy a pojutrze o 17:00 mam wizyte u gina oby było wszystko ok
    może następnym każe mi przyjść gdzies za miesiąć akurat na usg połówkowe... no ale nie ma co dumać opowiem po powrocie.
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeSep 19th 2011
     permalink
    Talinka: mój też nie sprawdza.


    hehe no większość tak ma ponoć :smile:
    tylko mój mąż jeszcze dodatkowo nigdy nie wie co tam miał, więc tym sposobem mi wpada do kieszeni czasami niezła sumka heheheh :devil::devil:
    --
  1.  permalink
    TEORKA: dla mnie to śmieszne i komercyjne "święto" zerżnięte z USA tylko po to, żeby kasę nabijać :devil:


    No tak samo uważam, i jak poznałam Lukasza to na wstepie mu powiedziałam, że Walentynek nie obchodze i żeby nawet nie próbował mi kupować żadnego kwiatka z tej okazji, nie mówiąc juz o misiach!! :wink:

    TEORKA: a najlepsze "prezenty" robi mi mój mąż jak daje do prania jeansy nigdy nie sprawdzając kieszeni, a że ja wiem, że on nie sprawdza to robię to osobiście i zawsze znajde 100zł , 200zł albo więcej :devil::devil::devil::devil:


    Tobie to dobrze, ja tam zwykle bilety z MPK znajduje, juz skasowane rzecz jasna :bigsmile:
    -- // //
    •  
      CommentAuthorKasiaMW
    • CommentTimeSep 19th 2011
     permalink
    ja za miłośniczkę kwiatów nei uchodzę ale raz na jakiś czas różę czerwoną lubię dostać:) ale to tylko od M bo jak przynoszą ciotki na imieniny to takie naciągane a jak dane z miłości to uwielbiam:):heartbounce::twosome:
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeSep 19th 2011
     permalink
    nightingale_84: żeby nawet nie próbował mi kupować żadnego kwiatka z tej okazji, nie mówiąc juz o misiach!! :wink:


    o misie to kolejny świetny prezent :confused:
    na kija dorosłej babie pluszowy miś potrzebny, który potem służy li i jedynie jako zbieracz kurzu ? :shocked::smile:


    no mój mąż od 12 lat tylko się samochodami porusza więc biletów w kieszeniach nie ma :smile:
    --
    •  
      CommentAuthorKasiaMW
    • CommentTimeSep 19th 2011
     permalink
    tak mój też wszystko prócz kasy zostawia w spodniach śrubki itd.... no ale kasę niestety nie to prędziej on by na mnie zarobił:D:D oczywiście jak by robił pranie:D
    --
  2.  permalink
    Eh, mój nie nosi kasy w kieszeniach. :devil: Zawsze w portfelu. :smile:
    --
    •  
      CommentAuthormareza
    • CommentTimeSep 19th 2011 zmieniony
     permalink
    ja swojemu uprałam legitymację członkowską z klubu aikido gdzie miał wpisane odbyte staże i egzaminy :devil:
    od tamtej pory sam przegląda wszelkie swoje kieszenie jak wrzuca coś do kosza z brudami, chyba że jego nie ma w domu a ja szukam czym dopchnąć do pełna pralkę to sprawdzam - ale bestia się już nauczyła by za wiele po kieszeniach nie nosić :D
    mój też nosi kasę w portfelu! Ba! ma taki zwyczaj że jeszcze muszą być papierki równo poukładane, nominałami i w jedną stronę :devil::devil::devil:
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeSep 19th 2011
     permalink
    A ja właśnie się dowiedziałam, że będę miała pracę :bigsmile: Będę się zajmowała córeczką sąsiadów przez ok. 1,5 miesiąca. Szczegółów dowiem się w piątek :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthoraguncia
    • CommentTimeSep 19th 2011
     permalink
    ... a moj sam laduje ciuchy do pralki i sam sobie kieszenie sprawdza. wiec jesli nie sprawdzi to oczywiscie jego problem :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeSep 19th 2011
     permalink
    mój mąż też nosi w portfelu :smile:
    oraz właśnie w kieszeniach
    i tu i tu hehe :devil:
    --
    •  
      CommentAuthorKasiaMW
    • CommentTimeSep 19th 2011
     permalink
    o widzisz Talinka jak fajnie:) byle byś miała siłę uganiać się za maleństwem:D
    --
    •  
      CommentAuthormareza
    • CommentTimeSep 19th 2011
     permalink
    ja to teraz to mogę co najwyżej mieć siłę żeby uganiać się za wygodną poduszką i łóżkiem do leżenia :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeSep 19th 2011
     permalink
    aguncia: a moj sam laduje ciuchy do pralki


    mój mąż ma zakaz bo ja pranie muszę mieć zrobione po swojemu :devil:
    tak samo jak mam mega zboczenie jeśli idzie o wieszanie prania na suszarce
    nikt tego mojego sposobu nie ogarnia a koleżanki, które są przy tym jak ja pranie wieszam twierdzą, że powinni mnie w zakładzie zamkniętym leczyć :cool::cool::cool::cool::cool:


    TALKA a ta dziewczynka ile ma ? :smile:
    --
    •  
      CommentAuthorKasiaMW
    • CommentTimeSep 19th 2011
     permalink
    no właśnie ja też dla tego podziwiam:D:D:thumbup:
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeSep 19th 2011
     permalink
    mareza: ja to teraz to mogę co najwyżej mieć siłę żeby uganiać się za wygodną poduszką i łóżkiem do leżenia :bigsmile:


    ja to samo :smile:
    i za chiny ludowe bym sie w tym momencie opieki nad dzieckiem nie podjęła jak mi pozamiatanie mieszkania sprawia ogromny problem :devil:
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeSep 19th 2011
     permalink
    kasiakuzniki: byle byś miała siłę uganiać się za maleństwem:D

    Nie no :D Julia ma ok 3 latek (nie pamiętam dokładnie) i urodzona podobnie jak ja będę rodzić :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeSep 19th 2011
     permalink
    TEORKA: i za chiny ludowe bym sie w tym momencie opieki nad dzieckiem nie podjęła jak mi pozamiatanie mieszkania sprawia ogromny problem

    a ja się w domu nudzęęęę, a i kasa się przyda (co prawda 200zł, ale zawsze coś) :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeSep 19th 2011
     permalink
    ano jak masz siłę i dasz radę to pewnie :smile:
    ja tylko ze swojej strony napisałam, że nie dała bym rady ale skoro się czujesz na siłach to jak najbardziej warto :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorbiri
    • CommentTimeSep 19th 2011
     permalink
    mój mąż nosi kase w portfelu ;) ale ten jego kajecik zwszebył taki wypchany róznymi papierkami ze kupilam mu pod choinke saszetke i teraz wyglada o wiele lepiej bo jak na tylku jedna kieszen tak odstawala to to fajnie nie wygladalo.
    na szczescie nie zostawia nic w kieszeniach bo istnieje mozliwosc ze by to zostalo wyprane ;))) ja jestem roztrzepana pod tym wzgledem przypomina mi sie jak juz pralka wlaczona ale jeszcze nigdy niczego mu nie wypralam jesli chodzi o kase lub dokumenty ;)
    --
    •  
      CommentAuthoraguncia
    • CommentTimeSep 19th 2011
     permalink
    TEORKA: mój mąż ma zakaz bo ja pranie muszę mieć zrobione po swojemu

    no, ja mojego wyszkolilam, ze sa 4 podstawowe programy prania... (wg tego jak ja dziele ciuchy). troche czasu mi to zajelo, zwlaszcza nauczenie go, ktore zaliczyc do bialych, a ktore do kolorowych... ale z odrobina cierpliwosci sie udalo! :bigsmile:
    a co do wieszania to tez bardzo dobrze sobe radzi. ja, jak dobra nauczycielka, doceniam przede wszystkim dobre checi wiec czasami przymykam oko jesli cos nie jest zrobione dokladnie tak, jak ja lubie.
    ale dzieki temu moge sobie dluzej polezec na kanapie (i to w tym momencie jest dla mnie bardzo cenne i warte "wymiany"! :wink:)
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeSep 19th 2011
     permalink
    No na razie siłę mam, he he :bigsmile:
    Oczywiście są lepsze i gorsze dni, ale ogólnie to mam sporo energii, a w takiej pogodzie to ani nigdzie iść ani nic - przynajmniej nie będę dni przy kompie spędzać :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorKasiaMW
    • CommentTimeSep 19th 2011
     permalink
    pewnie jeżeli czujesz się na siłach to czemu nie:) 3 latka to już się sobą trochę zajmie! ja miałam dylemat bo przyjaciółka juz musiała wrócić do pracy i nie miała co zrobić z moją 10miesięczną chrześnicą i oczywiście się mnie pytali no ale byłam zmuszona odmówić ani dźwigać nie można jak tu z wózkiem i z dzieckiem na spacer gdziekolwiek ona jak się udeży to 10 15 min płacze z żalem i zanoszeniem i oczywiście trzeba ją nosić więc praca z tak małym dzieckiem odpada ale jak by miała 3 latka to pewnei inaczej bym na to patrzyła:P
    --
    •  
      CommentAuthoraguncia
    • CommentTimeSep 19th 2011
     permalink
    Talinka: a ja się w domu nudzęęęę

    talka, jak ja bym chciala sie ponudzic! :bigsmile:
    (ale rozumiem, ze dlugie siedzenie w domu... meczy. czy nie?)
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeSep 19th 2011
     permalink
    No trochę męczy... tzn. zależy kiedy. Siedzenie w domu samo w sobie nie jest złe... ale żeby mieć do tego jakieś zajęcie, bo takie bezproduktywne to nuuuda właśnie :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeSep 19th 2011
     permalink
    Ja to ogólnie z tych leniwych jestem, żeby nie było :D
    --
    •  
      CommentAuthorKasiaMW
    • CommentTimeSep 19th 2011
     permalink
    ja też niby z leniwych ale w domu właśnie bezproduktywnie można oszaleć fajnie jest tak jak dziś po weekendzie zmęczona pogoda straszna i cieszę się z tego że nie musiałam lecieć do roboty:D:D ale jak pooda jest świetna i ja czuję się świetnie a nie mam kompletnie co robić to już gorzej:devil:
    --
    •  
      CommentAuthorvenika
    • CommentTimeSep 19th 2011 zmieniony
     permalink
    Lekarz zadecydował że robimy CC,stwierdził że zbyt durze ryzyko skrzywdzenia przy porodzie naturalnym mojego małego wielkoluda... zauważył że dziecko jest po prostu duże a nie tłuściutkie. Powiedział ze w najlepszym przypadku trzeba by było łamać obojczyki... a niema co fundować dziecku takiego bólu od samego początku jak możemy zrobić CC. To też czekamy do rozwarcia 5 cm i tniemy... tak powiedział. To też czekam spokojnie jak się coś zacznie dziać i zmykam do szpitala prosto na stół.
    --
    •  
      CommentAuthorKasiaMW
    • CommentTimeSep 19th 2011
     permalink
    ojej no to trztmam kciuki żeby wszystko się dobrze potoczyło i żeby Twój synek ze spokojem przywitał nowy świat:) fajny lekarz bo nieraz imbecyle nie patrza tylko męczą i kobiety i dzieci
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeSep 19th 2011
     permalink
    aguncia: a co do wieszania to tez bardzo dobrze sobe radzi. ja, jak dobra nauczycielka, doceniam przede wszystkim dobre checi wiec czasami przymykam oko jesli cos nie jest zrobione dokladnie tak, jak ja lubie.


    oj to ja mam takie wielkie zboczenie na punkcie wieszania prania, że choćbym mojego męża sto lat uczyła to i tak nie zrobi tego tak jak ma być wg mnie zrobione :smile:
    nie ma takiej opcji :devil:


    także robienie prania i go wieszanie to jedyne czynności , których mój mąż nie robi bo mu nie pozwalam :smile:
    mycie naczyń, odkurzanie, sprzątanie, gotowanie - a i owszem :wink:
    ostatnio to nawet 5 razy częściej ode mnie

    ale powiesić prania bym mu nie dała nawet leżąc z 48 stopniową gorączką i majacząc :devil:
    takiego mam fisia hehehe :cool:




    co do nudy - ja siedzę w domu dokładnie od 9 marca [ :devil: ] i ani jednego dnia się nie nudziłam :smile:
    zawsze sobie potrafię tak czas zorganizować, że nie ma mowy o nudzie :devil:
    --
    •  
      CommentAuthorvenika
    • CommentTimeSep 19th 2011
     permalink
    jeśli chodzi o mnie to spodziewam się wielkiej córeczki... już ma 60 cm dł. i 4100 a do terminu jeszcze 1,5 tygodnia :) ale nic sie nie zmienia z szyjką więc może być jeszcze 2-3 tygodnie
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeSep 19th 2011 zmieniony
     permalink
    venika: To też czekamy do rozwarcia 5 cm i tniemy... tak powiedział. To też czekam spokojnie jak się coś zacznie dziać i zmykam do szpitala prosto na stół.


    a to bez sensu :confused:
    po co czekać do rozwarcia na 5 cm skoro decyzja o CC już podjęta ?
    a jak nie daj Boże z 5 cm zrobi Ci się w ciągu 5 minut 10 cm i dojdą parte ? [a często tak jest, że do 4 - 5 cm idzie opornie a potem raz, dwa i pełne rozwarcie]
    przygotowanie do ZZO, jego podanie i czas kiedy zaczyna działać to nie jest minuta tylko ok 15 - 20 z tego co słyszałam więc po co czekać i ryzykować ?
    ciąża donoszona, córcia już duża, więc mogli by spokojnie ciąć nawet jutro a nie czekać nie wiadomo na co...
    --
  3.  permalink
    TEORKA: nikt tego mojego sposobu nie ogarnia a koleżanki, które są przy tym jak ja pranie wieszam twierdzą, że powinni mnie w zakładzie zamkniętym leczyć :cool::cool::cool::cool::cool:


    Mam to samo..
    Dlatego nikogo nie dopuszczam do wieszania prania, choć parę tajników mąż juz poznał..
    Klamreki jednakowych kolorów na ubraniach.. Rozwieszone tak zeby zagnieceń nie było ani kresek..
    Trochę bzika mam ale mi z tym dobrze :bigsmile:
    -- // //
    •  
      CommentAuthoraguncia
    • CommentTimeSep 19th 2011
     permalink
    TEORKA: także robienie prania i go wieszanie to jedyne czynności , których mój mąż nie robi bo mu nie pozwalam

    a moj nie prasuje, bo nie lubi, wiec go nie zmuszam (a bym pozwolila, owszem, czemu nie? :bigsmile:). reszte domowych czynnosci wykonuje bez mrugniecia okiem i (co najwazniejsze) nie musze sie o nic prosic. :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorvenika
    • CommentTimeSep 19th 2011
     permalink
    jestem po jednej cesarce i znam mojego lekarza więc mam do niego zupełne zaufanie... a w przyszłym tygodniu kładzie mnie w szpitalu i tam już do samego końca mam zostać... a z tym rozwarciem to chodzi o późniejsze obkurczanie się macicy i dochodzeniu do siebie... najważniejsze jest żeby poszły odpowiednie hormony. wtedy będzie CC a skutki uboczne będą znacznie mniejsze...
    Pierwszą CC miałam przy rozwarciu 10 cm i bardzo szybko doszłam do siebie w porównaniu do dziewczyn, które miały cc bez rozpoczęcia akcji skurczowej... więc wierze że ma to znaczenie.. a skurczy sie w ogóle nie biję więc spoko dam rade tym bardziej jak bam być cały czas w szpitalu.
    --
    •  
      CommentAuthoraguncia
    • CommentTimeSep 19th 2011
     permalink
    nightingale_84: Klamreki jednakowych kolorów na ubraniach..

    :shocked::shocked::shocked:???
    :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorvenika
    • CommentTimeSep 19th 2011 zmieniony
     permalink
    ciekawe z tymi klamerkami :) nie wpadłabym na to :)
    --
  4.  permalink
    aguncia: :shocked::shocked::shocked:???


    Tak wiem wiem, nikt tego poza mną nie ogarnia..
    A co najgorsze jak są przypięte różnego koloru na jednym ubraniu.. bo np ktos wział się sam za wieszanie.. to potrafię poprzemieniać bo mnie szlag trafia..
    Zreszta generalnie jak moja wsolokatorka bierze się za rozwieszanie to ja tak czy tak musze poprwiac więc wole robic to sama :devil:
    -- // //
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeSep 19th 2011
     permalink
    TEORKA: po co czekać do rozwarcia na 5 cm skoro decyzja o CC już podjęta ?


    Spotkałam się z paroma opiniami (położnych i lekarzy), że jeżeli nie ma przeciwwskazań, warto poczekać z CC do naturalnego rozpoczęcia porodu. Dla dziecka to ponoć mniejszy szok niz przy CC "na zimno", bo przynajmniej częściowo przejdzie te procesy, przez które przeszłoby podczas porodu SN.
    • CommentAuthor_Magda_
    • CommentTimeSep 19th 2011 zmieniony
     permalink
    Venika
    u nas niestety był złamany obojczyk (Hania). Duże dziecko + ręka przy głowie = przykre skutki. Ale szybko się zagoiło.
    --
    •  
      CommentAuthorvenika
    • CommentTimeSep 19th 2011
     permalink
    hydrazine
    i chyba właśnie o to chodzi mojemu lekarzowi, wspominał że przy porodach CC "na zimno" jak ty to mówisz często się zdarza że jakaś zastawka w sercu sienie zamyka i trzeba wtedy operacyjnie zamykać... chodzi tu właśnie o pewne zmiany u dziecka, które towarzyszą naturalnemu porodowi.
    --
    •  
      CommentAuthorvenika
    • CommentTimeSep 19th 2011
     permalink
    Jak taka decyzja została podjęta to przynajmniej przestały mi się koszmary śnić po nocach i spokojnie śpię :)
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeSep 19th 2011 zmieniony
     permalink
    nightingale_84: Mam to samo..
    Dlatego nikogo nie dopuszczam do wieszania prania, choć parę tajników mąż juz poznał..
    Klamreki jednakowych kolorów na ubraniach.. Rozwieszone tak zeby zagnieceń nie było ani kresek..
    Trochę bzika mam ale mi z tym dobrze :bigsmile:



    NIGHT my jakieś bliźniaczki czy ki pieron ? :bigsmile::bigsmile::bigsmile::bigsmile::bigsmile::devil::devil::devil::devil::devil:

    ja nie dość, że klamerki pod kolor ubrań to jeszcze na jednym sznurku nie powiesze np niebieskich bokserek i zielonego podkoszulka...
    tylko jak zielony podkoszulek to bokserki tez zielone być muszą
    no masakra jakaś :smile:
    mąż to się śmieje, że rozwieszam to z taką precyzją i dokładnością że tylko mi centymetr do jednej ręki dać a do drugiej ekierkę i cyrkiel :cool::cool::cool::cool:

    ale tylko tu mam takiego pierd......
    inne rzeczy już normalnie, wręcz nawet niedbale robię :devil:



    venika: jestem po jednej cesarce i znam mojego lekarza więc mam do niego zupełne zaufanie... a w przyszłym tygodniu kładzie mnie w szpitalu i tam już do samego końca mam zostać... a z tym rozwarciem to chodzi o późniejsze obkurczanie się macicy i dochodzeniu do siebie... najważniejsze jest żeby poszły odpowiednie hormony. wtedy będzie CC a skutki uboczne będą znacznie mniejsze...
    Pierwszą CC miałam przy rozwarciu 10 cm i bardzo szybko doszłam do siebie w porównaniu do dziewczyn, które miały cc bez rozpoczęcia akcji skurczowej... więc wierze że ma to znaczenie.. a skurczy sie w ogóle nie biję więc spoko dam rade tym bardziej jak bam być cały czas w szpitalu.


    hydrazine: Spotkałam się z paroma opiniami (położnych i lekarzy), że jeżeli nie ma przeciwwskazań, warto poczekać z CC do naturalnego rozpoczęcia porodu. Dla dziecka to ponoć mniejszy szok niz przy CC "na zimno", bo przynajmniej częściowo przejdzie te procesy, przez które przeszłoby podczas porodu SN.



    ano chyba, że tak....

    ja bym się chyba jednak ciut bała, że może już być za późno

    no ale jak masz VENIKA zaufanie do swojego lekarza to najważniejsze :smile::smile::smile::smile:
    --
    •  
      CommentAuthorvenika
    • CommentTimeSep 19th 2011
     permalink
    dodam że na ostatniej wizycie zauważył ze spokojnie raczej małe szanse żeby dziecko niżej zeszło niż jest teraz ponieważ widać ze blokuje sie gdzieś wyżej na miednicy i małe szanse że zacznie sie główka tak szybko rodzić...
    Wieże że tak może być ponieważ przy ostatnim porodzie gdzie dziecko było mniejsze miałam 3 godziny skurczy partych i dziecko nadal stało w miejscu tylko urodziła sie z takimi odciśniętymi punktami na głowie... tak jak by ją coś blokowało... sama nie wiem ale może mam po prostu taką dziwaczną budowę miednicy.
    --
  5.  permalink
    TEORKA: mąż to się śmieje, że rozwieszam to z taką precyzją i dokładnością że tylko mi centymetr do jednej ręki dać a do drugiej ekierkę i cyrkiel :cool::cool::cool::cool:


    Trezba mieć jakiegoś bzika bo by nudno było :bigsmile:
    Mój mi czasmi na złośc robi, ale jak go kiedyś opieprzylam ze ja się z jego dziwactw nie smieje to juz mi tylko pranie przynosi na balkon i nic nie mówi :wink:

    venika: Jak taka decyzja została podjęta to przynajmniej przestały mi się koszmary śnić po nocach i spokojnie śpię :


    No to najwazniejsze bo jak ty bedziesz spokojna to i córeczka :smile:
    Bedzie dobrze :bigsmile:
    -- // //
    •  
      CommentAuthorvenika
    • CommentTimeSep 19th 2011
     permalink
    teraz wierzę że będzie wszystko dobrze :) tylko mój M śmieje się ze chyba te ciuszki na 62 które mamy się nie przydadzą :)
    --
  6.  permalink
    No może na pierwszy tydzień jeszcze stykna.. potem juz może rzeczywiscie być ciężko :bigsmile:
    -- // //
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeSep 19th 2011
     permalink
    venika: teraz wierzę że będzie wszystko dobrze :) tylko mój M śmieje się ze chyba te ciuszki na 62 które mamy się nie przydadzą :)


    hehe a na 50/56 cm coś macie czy w ogóle odpuściliście ? :wink::wink::smile:
    --
    •  
      CommentAuthorvenika
    • CommentTimeSep 19th 2011
     permalink
    i będzie druga siatkarka... pierwsza córcia ma 3 lata i 115 cm wzrostu... rośnie jak na drożdżach i urodziła się tydzień po terminie 60 cm długa :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthormareza
    • CommentTimeSep 19th 2011
     permalink
    jejku spory dzidziuś! moje nim dobiją do 60cm to trochę im zejdzie :-) na początku pewnie będą się topić nawet w 50 :-)
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.