Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthormareza
    • CommentTimeSep 30th 2011
     permalink
    dziewczyny to taki etap ciąży :-) też wyłam z byle powodu :-)
    a ja nie lubię jak mój mąż teraz lepi się do mnie :devil: bo jest mi za gorąco :tongue:
    --
    •  
      CommentAuthoraguncia
    • CommentTimeSep 30th 2011
     permalink
    katarzynah1987: Zauważyłam jedno: w tym okresie potrzebuję na prawdę mnóstwo czułości i uwagi.

    no i to wlasnie mojemu g. powiedzialam, jak juz sie porzadnie wylzawilam i wysmarkalam.
    nawet mi sie go zal zrobilo, bo przejal sie bardzo tym moim placzem o nic. ale wytlumaczylam, ze teraz szczegolnie potrzebuje jego bliskosci (on BYL i JEST czuly i kochany zawsze, ale chyba teraz w ciazy potrzeba uczuc znacznie wzrosla), po czym wysciskalismy sie porzadnie i g. obiecal, ze bedzie bardziej uwazny na moje potrzeby, bo nie chce widziec wiecej ani jednej lezki! :wink:
    --
  1.  permalink
    Mnie też głównie mój mężczyzna do łez doprowadza. A ja wredna nie raz mu wypomnę co mnie wkurza w nim: to, że nie przytuli akurat w tym momencie, w którym właśnie bym tego chciała; to, że z pracy wraca późno a właściwie mam wrażenie, że gniewam się za to, że on pracuje a nie siedzi teraz przy mnie!!; to, że w danym momencie pocałuje mnie w policzek a nie w usta; to, że na powitanie gdy wraca z pracy zdarza mu się powiedzieć "siema" co w ogóle nie w jego stylu takie słownictwo!!; to, że mówi czasem zwraca się do mnie młoda... Ach. Grrrrr. Generalnie zwykle się czepiałam słówek i mam cholernie dobrą pamięć, a zwłaszcza w niektórych sprawach i czasem mu jeszcze coś wypomnę co było jakiś czas temu i nie spodobało mi się zamiast o tym cholera zapomnieć! To naprawdę te hormony teraz powodują?! Kurdeeee... :smile:
    --
    • CommentAuthorsara32
    • CommentTimeSep 30th 2011
     permalink
    Myszerej Night GRATULACJE :cheer::clap::cheer::clap::cheer::clap:
    --
    •  
      CommentAuthoraguncia
    • CommentTimeSep 30th 2011
     permalink
    mareza: ja nie lubię jak mój mąż teraz lepi się do mnie bo jest mi za gorąco

    a to ja mialam jakis miesiac temu, nocami, gdy na dworze bylo supergoraco :bigsmile:
    teraz lubie jak sie lepi, bo grzeje!
    --
    •  
      CommentAuthormareza
    • CommentTimeSep 30th 2011
     permalink
    może bliżej zimy mi się zmieni, na chwilę obecną to lepiej jak się nie przytula bo ja się muszę wygodnie ułożyć z brzuchem a mając 2 maluchy w brzuchu to mi jest podwójnie gorąco :-) najchętniej to bym okno i balkon na noc zostawiała otwarte ale wtedy bym wykończyła męża bo jemu wtedy byłoby za zimno :-)
    --
    •  
      CommentAuthoranula36
    • CommentTimeSep 30th 2011
     permalink
    a my dzis spalismy razem i sie znowu nie wyspałam :( tak ze 3 godzinki sie męczyłam, mała się wtedy budzi i mnie kopie, nie wiem chce się bawić czy co....
    wczoraj w nocy jak się obudziłam to męża wygoniłam i przespałam bite 6 godzin bez jednego sikania :shocked: ale miałam wyrzuty sumienia, że go wygnałam, no to dziś sobie nie pospałam... tak źle, tak niedobrze....
    --
    •  
      CommentAuthormorela1
    • CommentTimeSep 30th 2011
     permalink
    Myszerej gratulacje !!!!
    tak się popłakałam przy Twiom opisie!!
    ajajajaj ...:smile:
    --
    •  
      CommentAuthorgilese
    • CommentTimeSep 30th 2011
     permalink
    Myszerej gratulacje :D
    Night dla Ciebie również i podziwiam... 20 godzin rodzić... o matulu...
    --
    •  
      CommentAuthormorela1
    • CommentTimeSep 30th 2011
     permalink
    Viicki
    mój mąż miał ubytek w aorcie , dziura jak 20 gr...
    niestety nie wykryli mu tego gdy teściowa nosiła go w brzuszku , tylko niestety po urodzeniu okazało się że jednak coś jest nie tak i ma wadę serca...
    od razu operacje, rehabilitacje itp.nie będę pisać jak to wyszło teraz dla niego bo szkoda ...
    Ty na szczęście wiesz baaardzo szybko jeśli miało by być coś na rzeczy ale miejmy nadzieję że tak nie jest za co trzymam kciuki :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeSep 30th 2011
     permalink
    Gratulacje Night!

    U mnie podejście nr 2 do testu obciążenia glukozą - UDANE!! :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeSep 30th 2011
     permalink
    No nie ma to jak cudowne wieści z rana. Az mi sie gęba smieje od ucha do ucha. NIGHT i MYSZA - gratulacje przeogromne!!!
    Myszka, a czemu piszesz, żeby sie nie cieszyć zawczasu na CC - w sensie o to Ci chodzi, że i tak musiałas sie w bólach męczyć, tak?
    Ale Wam zazdroszczę, że macie już dzieci przy sobie :)))
    ___________
    Viicki: Podobno nawet gdyby ubytek był, jest bardzo niewielki, ma go wiele rodzących się dzieci, o czym rodzice nie zdają sobie sprawy. Większość z takimi dziurkami żyje, chyba że się powiększą… czasem te większe mogą powodować dyskomfort w wysiłku fizycznym, wtedy są operowane…

    Viicki, ja miałam tę wadę. Dawniej nie było takiej diagnostyki prenatalnej, więc mama poznała,że coś się dzieje, dopiero po porodzie, bo... non stop spałam. Okazło się, że z osłabienia właśnie. Ale wszystko sie ładnie zarosło do 2 czy 3 roku zycia, byłam pod kontrolą (nawet mam jakies niejasne wspomnenia z ekg). I nigdy nie miałam problemów z sercem. Tak więc nie zamartwiaj się przesadnie (bo, że trochę sie pomartwisz to wiadomo, jak każda mama).
    •  
      CommentAuthorBiedronka11
    • CommentTimeSep 30th 2011 zmieniony
     permalink
    Dziewczyny wg mojej karty zaczynam dzis II trymestr!!!! :bigsmile:
    Ale tak naprawde to chyba jeszcze tydzien nie?
    --
    •  
      CommentAuthorlecia_28
    • CommentTimeSep 30th 2011
     permalink
    Myszerej, Night najserdeczniejsze gratulacje! alez ja bym chciala byc juz po i miec synka przy sobie. Tym sposobem wskoczylam do pierwszej dziesiątki. Niby juz sie nie moge doczekac a z drugiej strony jakos nie dowierzam.
    Co do spania ja nadal spie z M w jednym łóżku, ale przytulac sie za bardzo nie ma jak, chyba ze on do moich plecow, ale to nie to samo.Trudno sie ulozyc wygodnie, a poza tym mi tez jest ciagle goraco.
    --
    •  
      CommentAuthormorela1
    • CommentTimeSep 30th 2011
     permalink
    Talinka: U mnie podejście nr 2 do testu obciążenia glukozą - UDANE!!

    gratki !:bigsmile:
    --
  2.  permalink
    A u mnie zaczynają się takie książkowe poranne mdłości, codziennie (dziś już dzień 4ty) mdłości po śniadaniu kończące się przytulaniem porcelany. Kurcze, o co chodzi? Myślałam, że u mnie już po przygodach... :smile:
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeSep 30th 2011
     permalink
    morela1: gratki !

    Dzięki!! Wyniki po 13 :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorHussy
    • CommentTimeSep 30th 2011
     permalink
    Katarzynah, ja mam nadal poranne mdłości :sad: Co prawda już od dwóch? miesięcy nie wymiotuję,ale codziennie z rana mnie łapie.. U Ciebie dopiero 15 tydzień także jeszcze pewnie się poprzytulasz troszkę :devil::bigsmile:
    --
    a my dzis spalismy razem i sie znowu nie wyspałam :(

    Ja dziś wstałam o 3.00 i po spaniu było. Dziecko kopało,przewracało się,dostałam parę razy po żebrach,nie mówiąc o tym,że Mój ciągle stękał,kręcił się,wiercił i tylko się modliłam,żeby już była 6.00 i żeby sobie poszedł :confused: ,a potem jak usnęłam to się rozwaliłam na całym łóżku i normalnie usnęłam. To była tragiczna noc :confused:
    --
  3.  permalink
    A u mnie kazdy dzien jest inny. Raz strasznie sie czuje i jest mi niedobrze, wymiotuje i mam straszna zgage a innego dnia jest prawie idealnie. Niestety wiekszosc czasu jest nie za ciekawie...
    --
  4.  permalink
    Dziewczyny a chodzicie na basen w ciąży? Bo sie zastanawiam czy nie zaczac chodzic.
    --
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeSep 30th 2011
     permalink
  5.  permalink
    Dzieki Amazonka, chodzilo mi jednak o bardziej aktualne dane od dziewczyn, ktore teraz sa w ciazy.. Te strony przegladalam.
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeSep 30th 2011
     permalink
    Hussy: Ja dziś wstałam o 3.00 i po spaniu było.

    Ja wstałam o 3:30 do wc i nie mogłam zasnąć do 4:30, a zależało mi na wyspaniu się, bo nie dość, że na czczo i w brzuchu mi burczało to o 6:20 wstawałam na badania :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthormorela1
    • CommentTimeSep 30th 2011
     permalink
    ja się obudziłam jak mąż do pracy wstawał o 4.30 i już nie zasnęłam za cholere :confused:
    --
    •  
      CommentAuthoraneta01
    • CommentTimeSep 30th 2011
     permalink
    Ojej, ale sobie poryczałam:cry:
    Myszerej, Twój opis porodu to sprawił:smile: Jeszcze raz gratuluję Młoda Mamo!!
    --
    Night - cudownie, że masz już Franka po tej stronie! Gratuluję z całego serca i czekam na kolejny opis z cyklu "wyciskacze łez":wink::wink:
    --
    • CommentAuthoriwcia1
    • CommentTimeSep 30th 2011 zmieniony
     permalink
    Myszerej ale ci zazdroszczę żę już wszystko masz za sobą ja dzisiaj trochę żle się czuję jestem przeziębiona:katar i gardło i nie wyspana bo obudziłam się już o 4 rano i już nie spałam do rana a dzisiaj na 7 rano miałam jeszcze iść na badania i ktg na którym wszyszły 2 skurcze a tak poza tym ok.Ale jestem strasznie słaba oby mnie nie rozebrało.
    Night wielkie gratulacje!!!
    Oj na liście coraz to wyżej już czwarta w kolejce masakra:shocked:
    --
    •  
      CommentAuthorbiri
    • CommentTimeSep 30th 2011
     permalink
    Myszerej i Night - ogromne gratulacje!!! teraz mozecie cieszyć sie już widokiem swoich maluszków...
    --
    •  
      CommentAuthormyszerej
    • CommentTimeSep 30th 2011
     permalink
    Magdalena: Myszka, a czemu piszesz, żeby sie nie cieszyć zawczasu na CC - w sensie o to Ci chodzi, że i tak musiałas sie w bólach męczyć, tak?

    No właśnie o to chodzi:) Tzn wiesz były tam dziewczyny które poszły na cc bez żadnej akcji. Ja musiałam swoje przeżyć. Ma to oczywiście również dobre strony... hormony które się wydzielają. No i mniejszy szok dla maluszka, bo jakby już wcześniej na pewno czuł, że coś się kroi :wink: To plusy, no a minus wiadomo..... ból jak cholera, ale do wytrzymania jak widać:wink:
    --
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeSep 30th 2011
     permalink
    DObrze, że do wytrzymania. Jesteś dzielnym zuchem:)
    A do sposobów na wywołanie porodu powinnyśmy dołączyć spacer na 9. piętro ;-)
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeSep 30th 2011
     permalink
    Nie mam cukrzycy!
    Wynik na czczo - 76, po 2h - 93 :-)
    --
    •  
      CommentAuthorHussy
    • CommentTimeSep 30th 2011
     permalink
    Talinka, super wiadomość :bigsmile:
    --
    Ja się pomału szykuje na usg :wink: :smile:
    --
    •  
      CommentAuthormorela1
    • CommentTimeSep 30th 2011
     permalink
    Talka
    suuuper !:swingin:
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeSep 30th 2011
     permalink
    Po tym poniedziałkowym "niewypale" - miałam dziś swego rodzaju pewność, że cukrzyca wyjdzie.... MIŁE zaskoczenie :rolling::swingin:
    --
    •  
      CommentAuthorask28
    • CommentTimeSep 30th 2011
     permalink
    Talinka: Nie mam cukrzycy!
    Wynik na czczo - 76, po 2h - 93 :-)

    wyniki miodzio:bigsmile:
    -- ,
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeSep 30th 2011
     permalink
    Myszerej: Ja miałam już skurcze prawie bez przerw. Nie będę Was oszukiwać, bolało jak skurwysyn (przepraszam). Nigdy nie zapomnę jaka to była ulga jak dostałam znieczulenie.


    dlatego ja będę od progu szpitala nalegać na ZZO :smile:

    super Myszerej, że już z Tadziem w domku i że wszystko super przebiegło !
    no i że te płytki skoczyły wtedy, kiedy powinny !
    i że dziura na brzuchu mała i ładna :smile:



    TALKA ciesze się, że nie jesteś słodką mamuśką :devil: :smile:
    --
    •  
      CommentAuthorkaty222
    • CommentTimeSep 30th 2011
     permalink
    ale Wam fajnie Mamuśki :)
    Gratuluję Tadzia i Frania!
    _
    Ja kupiłam olej rycynowy i jutro z rana działam. Albo pomoże, albo nie. Innych opcji nie ma :)
    -- mama dwóch łobuziaków :)
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeSep 30th 2011
     permalink
    KATY a Ty jeszcze nie urodziłaś ?
    idze idze
    ociągasz się jak nie wiem :devil::devil::devil::devil::devil:
    --
    •  
      CommentAuthormorela1
    • CommentTimeSep 30th 2011 zmieniony
     permalink
    KATY
    to pisz jak by co czy ten olej to faktycznie skuteczny zanim wylądujesz na porodówce:wink::wink:

    mi dziś krzyże napiepszają okropnie...:sad:
    --
    • CommentAuthor_Magda_
    • CommentTimeSep 30th 2011
     permalink
    Katy
    wiesz że spożycie oleju rycynowego może spowodowac wydalenie smółki przez dziecko. A co będzie jak olej nie wywola skurczów?
    --
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeSep 30th 2011
     permalink
    Katy, ja Ci mówię. Weź przykład z myszerej i przeleć sie na 9 piętro. Masz gdzie w pobliżu? :)
    •  
      CommentAuthorChloé
    • CommentTimeSep 30th 2011
     permalink
    jejku czenmu ja dopiero teraz zobaczylam to FORUM???
    Nightgratulacje ogromne!!!! myszy juz gratulowalam Tadeuszka na karcie:*

    Kochane jak sobie wkleic suwaczek ??dzieki:D
    --
    • CommentAuthorewelinda29
    • CommentTimeSep 30th 2011
     permalink
    Talinka super wieści:)) dzielna bylas:)
    --
    •  
      CommentAuthormorela1
    • CommentTimeSep 30th 2011
     permalink
    aaaaaa i jeszcze czuje co chwilkę kłucie w pochwie... może szyjka się skraca:bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorChloé
    • CommentTimeSep 30th 2011
     permalink
    Morela ja tez mam takie klucia i jakby...szczypania, szcegolnie jak chodze:D
    --
    •  
      CommentAuthoranaa86
    • CommentTimeSep 30th 2011
     permalink
    Co za wieści dzisiaj na tym forum!!!!!!!!
    Myszka i Night - Kochane mamusie dałyście radę!!!! GRATULUJĘ!!!! Myszerej opis piękny!!!! teraz czekam na opis Night, po 20-godzinnym porodzie pewnie też ma co opowiadać :wink::wink:

    Talinko - Co za wynik!!! super!!! a ten przyrost glukozy po 2h malutki :wink:

    Vicki, a ja jeszcze myślę, że tej wady może nawet nie być, bo raz ją widzieli a raz nie.... nawet jeśli będzie, to może to jakiś mikroubytek, który nie jest w żaden sposób odczuwalny dla dziecka i trzeba to będzie tylko raz za czas kontrolować. Ja wierzę, że będzie dobrze!
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeSep 30th 2011
     permalink
    morela1: aaaaaa i jeszcze czuje co chwilkę kłucie w pochwie... może szyjka się skraca:bigsmile:
    --


    ja takie kłucia mam od 2, 3 tygodni
    od dwóch dni dużo silniejsze ale generalnie takie kłucia oznaczają tylko tyle, że się tam wszystko do porodu przygotowuje
    niekoniecznie jest to skracanie szyjki :smile:




    CHLOE no powitać koleżankę ! :bigsmile::bigsmile::bigsmile::bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeSep 30th 2011 zmieniony
     permalink
    Już kiedyś dawno to wklejałam, ale wkleję znowu - a nuż się któraś zdecyduje wypróbować skuteczność metody :wink:
    Schodzenie po schodach jest bardziej intensywnym, ale zwykle skutecznym sposobem stymulacji (również indukcji porodu): windą w górę, na nogach w dół. Z moich doświadczeń wynika, że zdecydowanie nie należy przekroczyć liczby 8 x 8, tzn. ośmiokrotnego pokonania ośmiu pięter za jednym razem. Oczywiście można mniej, stosownie do własnych możliwości. Nie radzę robić tego w domu bez windy. Lepiej pojechać (lub przejść się) do bloku z windą. To z książki Ireny Chołuj pt. "Urodzić razem i naturalnie". Ja swojego czasu się nie zdecydowałam :cool:
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeSep 30th 2011
     permalink
    hydrazine: Już kiedyś dawno to wklejałam, ale wkleję znowu - a nuż się któraś zdecyduje :wink:
    Schodzenie po schodach jest bardziej intensywnym, ale zwykle skutecznym sposobem stymulacji (również indukcji porodu): windą w górę, na nogach w dół. Z moich doświadczeń wynika, że zdecydowanie nie należy przekroczyć liczby 8 x 8, tzn. ośmiokrotnego pokonania ośmiu pięter za jednym razem. Oczywiście można mniej, stosownie do własnych możliwości. Nie radzę robić tego w domu bez windy. Lepiej pojechać (lub przejść się) do bloku z windą. To z książki Ireny Chołuj pt. "Urodzić razem i naturalnie". Ja swojego czasu się nie zdecydowałam :cool:


    o ja mieszkam na V piętrze bez windy :devil:
    więc jak mi lekarz leki odstawi i pozwoli wstać to zacznę chodzenie uskuteczniać :cool:
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeSep 30th 2011 zmieniony
     permalink
    CHLOE dopisuję Cię do naszej listy :smile:
    i tym sposobem ja i parę koleżanek lecimy w dół o 1 miejsce :devil:


    venika 29.09.2011 (dziewczynka)
    katy222 02.10.2011 (chłopiec)
    iwcia1 18.10.2011 (chłopiec)
    morela1 19.10.2011 (chłopiec)
    Chloe28 24.10.2011 (chłopiec)

    TEORKA 25.10.2011 (dziewczynka)
    zuzolcia 11.11.2011 (dziewczynka)
    Magdalena 18.11.2011 (dziewczynka)
    iwrowe 19.11.2011 (dziewczynka)
    lecia_28 22.11.2011 (chłopiec)
    zabkaa25 25.11.2011 (chłopiec)
    Paaula82 26.11.2011 (chłopiec)
    asik27 27.11.2011 (dziewczynka)
    2mycha1 29.11.2011 (dziewczynka)
    wydra86 30.11.2011 (dziewczynka)
    mareza 9.12.2011 (dziewczynka i chłopiec)
    Sbakuma 18.12.2011 (chłopiec)
    Talinka 23.12.2011 (dziewczynka)
    Carottka 28.12.2011 (chłopiec)
    bellybaby 28.12.2011 (dziewczynka)
    sara32 29.12.2011 (chłopiec)
    Equidna 09.01.2012 (chłopiec)
    Coma 11.01.2012 (dziewczynka)
    Hussy 17.01.2012 (dziewczynka ????????)
    LilianaLaura 19.01.2012 (chłopiec)
    anaa86 27.01.2012 (chłopiec)
    Anula36 30.01.2012 (dziewczynka)
    MyAngel 03.02.2012 (dziewczynka)
    kamiis 06.02.2012
    Viicki 13.02.2012 (chłopiec)
    ewer 14.02.2012 (chłopiec)
    aguncia 18.02.2012 (dziewczynka)
    lalik 22.02.2012 (dziewczynka)
    alicjatrzyna 02.03.2012 (chłopiec i chłopiec)
    biri 02.03.2012
    kasiakuzniki 08.03.2012
    mariamateria 19.03.2012
    katarzynah1987 24.03.2012
    ewelinda29 05.04.2012 (chłopiec)
    Biedronka11 13.04.2012
    gilese 20.04.2012
    karinazosia 15.05.2012
    majka098
    Karolina91
    londynka2303
    Love_line
    poohasia
    Romeda22
    marta_885
    nina7187
    patpatpat
    --
    •  
      CommentAuthormorela1
    • CommentTimeSep 30th 2011
     permalink
    TEORKA: ja takie kłucia mam od 2, 3 tygodni
    od dwóch dni dużo silniejsze ale generalnie takie kłucia oznaczają tylko tyle, że się tam wszystko do porodu przygotowuje
    niekoniecznie jest to skracanie szyjki


    wiem dlatego napisałam może :wink:
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.