Iwcia, najlepiej zadzwoń do szpitala w którym chcesz rodzić i ich zapytaj. Akurat u nas w szpitalu położne mówiły, że jak nie jesteśmy pewne to najlepiej dzwonić, albo nawet przyjechać, nawet jeśli to fałszywy alarm.
Może już niedługo utulisz swoje dzieciątko! Powodzenia

iwcia ja bym czekala na regularne skurcze co 5 min i jechala wtedy;wczesniej nie ma co bo jeszcze Ci cesarke fundna jak wiedza ze masz ja miec jak nie zaczniesz rodzic, a lepiej na postep czekac w domu niz w spzitalu!!! moze uridzusz dzisiaj w nocy!!!duzo spaceruj teraz!!!!!

Ja bym się nie ładowała do szpitala jeśli a) nie odeszły wody b) skurcze nie są regularne przynajmniej co 5 minut. W domu jest lepiej, ale musisz wziąć pod uwagę że w Twoim przypadku urodzisz na dniach albo i na godzinach :D

iwcia - tak czy siak :) good luck :)
ale mi sie zrymowało :)

IWCIA trzymam kciuki żeby to już lada chwila nastąpiło !!

Jak chcesz dzisiaj jeszcze rodzić, to myślę, że jednak krótki sen dobrze Ci zrobi Nie chciałabym rodzić po nieprzespanej nocy, ciężko by było

Iwcia trzymam kciuki!!!!

Iwcia popieram hydrazine odpocznij, siły będą Wam teraz potrzebne. Osobiście jechałabym do szpitala przy regularnych skurczach co 5 min. Jeśli oczywiście nie masz daleko do szpitala. Powodzenia!

Teo a u Ciebie już 39tc.... kurka, ale zleciało!!

Ja kupuję od sprawdzonego sprzedawcy na allegro - gregorkax - spodnie za małą kasę, wysyłka darmowa. I, co dla mnie jest wielkim plusem - możliwość uszycia dłuższych (standardowe są dla mnie za krótkie)

katarzynah1987: czy można gdzieś kupić taki pas na brzuszek czy pozostaje mi znaleźć kogoś utalentowanego w robieniu na drutach?

O to Ci chodzi? Pas ciążowy

Dla mnie są idealne.

Troszkę dziewczyny posprzatałam i teraz leżę na łóżku i bawię się z moim synkiem nie za bardzo przy nim pośpie.Skurcze mi nadal doskwierają ale rzadziej ale jak juz przyjdzie to boli dość mocno.Pozostaje mi tylko czekać.

Iwcia! Trzymaj się i powodzenia! Mam nadzieję, że szybciutko urodzisz! Najgorsze jest chyba takie czekanie....

Pytałam o to na rozpakowanych i dostałam jedną odp, która nie odpowiadała na wszystkie moje pytania, dlatego pytam jeszcze tu:

Mam pytanie odnośnie... odejścia wód płodowych. Przypuszczam, że jak odchodzą za jednym razem to po prostu chluśnie coś... No ale jak poznać, że się sączą? Bo słyszałam, że jak się sączą to może dojść do zakażenia wewnątrzmacicznego dziecka (czy coś takiego).

No i czy najpierw musi odejść czop żeby mogły wody odejść lub się sączyć?

Iwcia trzymam kciuki byś nie musiała długo czekać.
.
Jestem po wizycie.
Szyjka kolejny raz się skróciła ale ważne, że się nie otwiera no i że nie mam takich twardnienień brzucha jak wcześniej.
Mam nakaz spoczynkowego trybu życia jak to powiedział gin czyli leżenie.
Widać, że wychodzi mi to leżenie bo od ostatniej wizyty przytyłam 1,9 kg więc jak na mnie sporo a do teraz ogólnie mam 8,5 kg na plus teraz przybrałam najwięcej ale to pewnie dlatego, że leżę i nie mam ruchu.
Jednak nie zamierzam się tym zbytnio przejmować, ważne aby wytrwać do 34 tc jak powiedział gin a najlepiej do 37 tc jak się uda.
No i jeszcze jedna rzecz to by brzuszek córci nadgonił bo ostatnio na usg był mniejszy o ponad 2 tygodnie – teraz tego najbardziej się boję.
W tym momencie dla nas to jest najważniejsze by to odstępstwo się nie pogłębiało bo ostatni wynik był na dolnej granicy.
Za jakiś czas mam zadzwonić by się umówić na kontrolne usg, a z uwagi że ostatnie miałam tydzień temu to musimy zaczekać by była jakaś skala porównawcza i by za często go nie robić.
A i mam się zgłosić na wizytę za 2 tygodnie i zrobić badania morfo, mocz, hbs.
.
Katarzynah Talinka ma rację na Allegro można kupić fajne spodnie i pasy ciążowe.

bahel: No ale jak poznać, że się sączą?

Bahel ja jestem zielona jeśli chodzi o wody płodowe ale podobno można kupić w aptece jakieś papierki, które jak przyłożysz to po odpowiednim zabarwieniu pokarzą czy to są wody płodowe czy coś innego.

podobno nie musi wypaść... ale pewności nie mam... tak gdzieś czytałam... ile w tym prawdy, nie wiem...

Aha, no dobrze - będę obserwować :)

A ja mam jutro wizytę... i już się doczekać nie mogę

Asik jaką długą masz szyjkę? Jesteś na jakiś lekach? Jeśli nie ma skurczy jest duża szansa na 37tydzień i dalej. Jesli się pojawią to też nie jest z góry przesądzone, że nie doczekasz. Są sposoby, by je wyciszyć. Mnie dopiero niedawno skurczyska odpuściły (ciekawe na jak długo :P), nie pojawiły się od dwóch dni (poza kilkoma dziennie, ale to do zaakceptowania), a trzymam się w jednym kawalku i nie zamierzam się rozsypywać! Tez dasz radę! Głowa do góry!

Natalko znów wizytę mamy tego samego dnia
Osobiście nie pamiętam odejścia czopu, a wody sączyły się na ok godz, dwóch przed nadejściem skurczy. Nic nie chlusnęło, sączyły się do końca.

Właściwie zawsze odkąd dołączyłaś Jedna mi przepadła, gdy byłam w szpitalu, a i tak dalej idziemy łeb w łeb :P

Ktoś niedawno pisał o świdrowaniu główką...
Pomocy

Zobaczysz, jak będziesz w drugiej i kolejnej, że na to nie ma sposobu :

podobno nie musi wypaść... ale pewności nie mam... tak gdzieś czytałam... ile w tym prawdy, nie wiem...

Czop nie musi wypaść, wiem to po swoim przypadku
Wszystko było ok aż tu nagle zaczęło ze mnie cieknąć tak że nie miałam jak w ogóle się ubrać i wyjść z domu!

Mój gin, kiedy zapytałam o czop, stwierdził, że większość kobiet niczego takiego nie obserwuje. My tu na 28 dni jesteśmy zwariowanymi obserwatorkami, więc tutaj statystyki są ciut inne. Niemniej jednak ani czop nie musi wyjść ani wody nie muszą odejść, tak jak zresztą napisały dziewczyny
U mnie czop nie wyglądał klasycznie ale też nigdy wcześniej czegoś takiego nie miałam - taki gumowaty Bj a nie tak jak przeważnie zbita galaretka No i wody mi tez odeszły od razu, co przekreśliło poród do wody. Jeśli któraśz Was chciałaby rodzić do wanienki, zaciskajcie nóżki, coby wody nie odeszły, hehe. Żarcik taki, wiem jaki wpływ mamy na nasze porody
--
Teo, Ninka to już pewnie tak niziutko, że niedługo Ci rączką pomacha