było by zaj...
jak by mnie dziś porządnie wzięło bo akurat we wtorki moja ginka na szpitalu jest więc bym miała znaną i zaufaną duszę przy sobie

cisza prze burzą!! ja trzymam kciuki za to żeby dziś w taki ładny dzień dzidziuś postarał się wyjść do mamusi:):)
ewelinda ja za każdym razem mam usg i chyba bym nie zniosła dłużej niż tych miesięcznych przerw!! pewnie też poszła bym na oddzielne usg:D:D w takim razie ja wieczorkiem sprawdzę jak tam po wizycie:)
ja mam dziś wizytę u urologa bo cos mi się tam przy prawej nerce przytkało mam nadzieje że to nic groźnego więc z niecierpliwością czekam na wizytę

ewelinda - a wczoraj coś widziałam ale nei miałam czasu.... pisałaś że znowu ci przesunęli termin wyników??

taak anula wynik mial byc za 3 tyg maxymalnie tak mi powiedziala ta doktor w tym zakladzie genetyki wiec trzy tyg minely wczoraj dzwonilam w piatek pani powiedziala "robimy dopiero 21 wrzesnia a pani ma 26 trzeba czekac w przyszlym tyg sie dowiadywac" zadzwonilam wczoraj mysle moze akurat cos sie ruszylo "ogladamy dopiero 21 wrzesnia trzeba czekac dowiadywac sie w przyszlym tygodniu";((( i tyle wiem pociesza mnie to ze niby juz wszystko ok ale nerwy i tak sa cholerne, choc maz mi przypomina ze ta lekarz mowila "jesli bedzie cos nie tak czego nie zycze napewno zadzwonimy duzo wczesniej niz te 3 tygodnie" wiec sama juz nie wiem niby nie powinnam sie martwic ale mimo wszystko....

morela1: a ogólne ?gorsze jest czy lekarze po prostu częściej ZZO stosują ?

a Ty masz mieć CC Morela ?

niee naturalnie mam rodzić
ale wiesz wyjść może różnie , bo ja się boje że mały nie taki mały i będzie ciężko...
dlatego chciała bym się dowiedzieć cokolwiek o znieczuleniach , bo do tej pory jakoś w ogóle mnie one nie obchodziły , cały czas se mówie że dam rade bez ale teraz im bliżej tym bardziej się boje...

właśnie przyszły...
ooo jak boli ...
słabo mi się zobiło ...
ide na pole sie przewietrzyć

dziś w dd tvn mówili o zzo i o tym, że poród nie musi boleć

anula36: dziś w dd tvn mówili o zzo i o tym, że poród nie musi boleć

też oglądałam.... i do mamy później mówię co ten gość gadał - i dla mnie to o kand dupy rozbić, bo u nas nie ma znieczulenia i tak

ewelinda29: nie powinnam sie martwic ale mimo wszystko....

nie fajnie, że umawiają się na jakiś termin a potem go zmieniają... ale co zrobisz? ano nic... musisz czekać...
wszystko będzie dobrze i spróbuj się nie denerwowac, wiem, że to nie jest łatwe

morela1: de na pole sie przewietrzyć

tylko telefon zabierz !!!!

coma: No to ja Wam powiem ( z cyklu opowieści ciężkie do uwierzenia) że osobiście mam koleżankę, która pojechała normalnie tydzień wcześniej na kontrolne ktg no i po badaniu ubrała się i pyta co i jak a babka na nią oczy "przecież pani rodzi...".

oj tam cieżkie
ja wierzę bo i moja mama i jej siostra tak miały, że cała akcja trwała godzinę, półtorej i szły do szpitala z rozwarciem na 8-9 cm i główką niemal wystającą i prawie tego nie czuły hehehehe


kurcze jak dotrwam do jutrzejszej wizyty [gin się zapierał w zeszłą środę, że się już nie spotkamy a ja coś czułam, że się nas tak łatwo nie pozbędzie ] to może też się okaże, że mam 5 cm rozwarcia ?
skoro ostatnio były już 2 cm....
a może będe miała 10 ?
albo 25 ?
hahahahahhah

Trisha: Potem nie wiesz do konca kiedy masz skurcz no i moze byc problem z parciem, bo od pasa w dol jestes znieczulona. Ale kazdy szpital daje chyba inna dawke no i kazda kobieta inaczej reaguje na zzo

no właśnie dobrze , że dopisałaś końcówkę bo 3 tygodnie temu z ZZO rodziła Vitani [jedna z moich przyjaciółek] i mówi, że każdy skurcz czuła oraz parcie i co więcej - cały czas mając podane znieczulenie chodziła, skakała na piłce i absolutnie nie była unieruchomiona....
także wg mnie grunt to DOBRE PODANIE znieczulenia....

coma: MI wczoraj jak siedziałam w poradni laska opowiadała że jej nie podali ZZO bo miała 5 cm. i jej powiedzieli że za późno (?!) no więc nie podaje się poniżej 3 cm i tylko max do 5?

bo jak jest 5 cm to przeważnie szybko robi się 9 - 10 i następuje faza parcia
a podanie znieczulenia i moment kiedy zaczyna działać może trwać tyle, że babeczka urodzić zdąży....
dlatego kurcze właśnie nie wiem czy czekać w domu czy iść od razu do szpitala żeby nie było tak, że przyjdę z 6 cm i mi nie dadzą

anula36: ale nie ma w ogóle? czy tylko odpłatnie?

Nie ma, bo mamy certyfikat - szpital przyjazny DZIECKU - tyle, że ja się tam akurat nie boję ;) tzn. nie bólu :)

IWCIA GRATULACJE!!!!

coma: Ja myślę Teo że przy 25 to nawet by Cię za bardzo nacinać nie musieli

dlatego właśnie takie bym chciała
tylko pewnie potem pipka jak wiadro a mąż by musiał wacka szmatami owijać

morela1: a na polu taaaakie zimno że wole w domu siedzieć

u nas na dworzu też zimno mimo, że termometr pokazuje 13 st

nana81: chloe28 jeśli masz, podrzuć chociażby link, chętnie się douczę To co piszę, wiem z doświadczenia.Jeśli nie byłoby zależności między tym co je czy pije matka karmiąca, nie mówiłoby się o potrawach czy napojach pobudzających laktację. Karmiłam dosyć długo. Synek był na samej piersi i uważam, że dobrze poradziliśmy sobie zarówno z nawałem jak i kryzysami. Wyraźnie dostrzegałam związek między dietą a laktacją.

ale dostrzeglas zwiazek miedzy tym ILE JESZ/Pijesz a ile masz pokarmu??Bo o to mi wlasnie chodzi(dlatego sie zbulwersowalam jak napisala,ze polozna Ci kazala ograniczyc picie zeby nawalu nie bylo!!)

ja sie zgodze z tym zeby patrzec na to CO JESZ ale tylko ze wzgl na zawartosc witamin/mineralow czy kwasow omega 3 TO JEST BARDZO WAZNE CO JESZ (http://www.unsystem.org/SCN/archives/scnnews11/ch09.htm ciekawy artykul i na dole referencje z journali; ) i z tym sie zgodze ale Tobie chodzilo ma wrazenie o cos innego..Tobie chyba chodzilo o to,ze to co jesz wplywa na ilosc mleka?i to ile pijesz?
chodzi o to aby jesc tyle ile potrezbujesz/i pic ile i kiedy czujesz zeby pic;
zreszta ja jadlam wszystko i moje dziecko nie ma alergii; nie stosowalam zadnej diety; na dole masz linka(wiarygodnego) w ktoym masz obalone mity o karmieniu piersia;

nie wiem,moze w PL dalej panuje przekonanie ze matka karmiaca ma sie glodzic/ nie jesc masla/mleka/ blablabla zeby dziekco bylo ok; ja osobiscie z tym sie nie zgadzam i wielu health proffessionals tez nie;ale wiadomo jesli zauwazysz ze dziecko ma sie zle jak cos zjesz(co czesto po kilku godiznach wychodzi to wtedy ok; ale zeby to co jesz mialo sie jakos do tego ile mleka produkujesz..nie przemawia to do mnie:p bo jak mowie kobiety w afryce malo jedza i akrmia(fakt wygladaja jak chidzielce ale karmia az ich organizm nie jest calkowicie wyczerpany..

mialas na mysli zwiazek jedzenia a ILOSCIA MLEKA?dobrze rozumiem? ze sa produkty,ktore pomogly Ci w pobudzeniu laktacji? jesli tak to ja chetnie sie dowiem jakie to produkty bo ja o takowych nie nie slyszalam, jakies specyficzne produkty masz na mysli? w sensie jakies ziola czy co?
tez chetnie sie dowiem wiecej:P
jedyna metode ktora znam z doswiadczenia na kryzysy w karmienu(ktore sa czesto wklasnie pdoczas skokow wzrostowych) to przystawianie czeste do piersi a nie np jedzenie/czy picie czegos specyficznego a tymbardziej w WIEKSZYCH ILOSCIACH;) ale oczywiscie moze sie myle; tak to przynajmniej u mnie dzialalo

spojrzmy prawdzie w oczy: karmienie piersia to nic innego jak pozytywny odruch pzrysadki mozgowej- karmisz dzuiecko ssie sutka,wytwarza sie oksytocyna , sygnal pedzi do mozgu, i tam jest pozytywny feedback mowiacy: wiecej mleka potrezbne!! i wtedy wiecej mleka jest; a nie ze cos zjesz czegos wiecej czy cos specyficznego co sparwi,ze zaczniesz wytwarzac wiecej mleka sama z siebie..
ja sie bardziej zgodze ze stres moze zahamowac produkcje mleka niz fakt,ze mniej sie zje/wypije;)

na dole jeden link wiarygodny o mitach i tam sa tez odniesienia w tekscie (latwy link do zrozumienia dla osob szukajacych rad na start),linki do journali na ten temat w tekscie;

http://www.milkmatters.org/breastfeeding/myths;jsessionid=8343D487CD7D1D5CA166C5A27BE60B1F.sybaris_jboss
http://www.bupa.co.uk/individuals/health-information/directory/b/breastfeeding



marlena sraczka to jak nic objaw oczyszczania;)

Trisha no niby 5.5h to szybko (od 4 cm) ale nikt nie wie jak dlugo sie roziweralam na te 4 cm... bo widzisz bole mialam 2 dni pzred porodem (2 razy bylam w spzitalu i z adrugim razem zbadali dopiero rozwarcie dzien wczesniej bylo 2 cm) wiec w sumie tez sie rozwieralam troszke..ale oni nie zostawiaja w spzitalu jak nie ma aktywnego porodu (czyli rozwarcie ponizej 4cm) wiec wracalam do domu z tymi nieregularnymi bolami i czekalam az sie zrobia...regularne:)
Ciekawe jak tym razem bedzie, nie chce tylko zeby mi wody odeszly..chialabym tak jak za pierwszym razem zeby przy tych 7-8 cm odeszly..ale zobaczymy podobno co porod to inny..

Iwcia to teraz czekamy na zdjęcia synka. Pochwal nam się tym cudem :)

chloe28: marlena sraczka to jak nic objaw oczyszczania;)

eeeeeeeeeeeeeeeeee tam !
ja mam biegunkę codziennie od 17 t.c
jestem oczyszczona aż po kości w takim razie

MORELA a powiedz mi jak Mały ?
był wczoraj bardziej spokojny ?
albo dzisiaj ?
czy nie zauważyłaś różnicy ?

TEORKA: ja mam biegunkę codziennie od 17 t.c

przynajmniej nie będą CI lewatywy robić
Ja mam tak często przy stresie więc jak się zacznie to też na bank zaliczę ścieżkę gastrologiczną

No co z tą Morelką? Pisać już nie da rady? to w sumie dobrze

morela jak nic dzisiaj urodzi

na stronie mojego szpitala właśnie doczytałam :

stosujemy farmakologiczne i niefarmakologiczne metody walki z bólem porodowym - czyli znieczulenie chyba jednak jest.... albo ja juz nie wiem, bo zgłupialam

Trisha: ja nigdzie nie napisalam, ze jest sie unieruchomionym. Tylko ze podczas wkluwania sie w kregoslup nie wolno sie ruszac, bo przeciez to jest wkluwanie w miedzy kregi! a potem jak juz Cie podlacza to mozesz robic co chcesz :)

no może nie, że unieruchomionym ale, że "Potem nie wiesz do konca kiedy masz skurcz no i moze byc problem z parciem, bo od pasa w dol jestes znieczulona."
a to właśnie nieprawda bo jak dobrze podane znieczulenie to każdy skurcz czujesz tylko sto razy słabiej niż bez znieczulenia
z tego przynajmniej co VITANI pisała a 3 tygodnie temu rodziła ze znieczuleniem właśnie
i wg mnie jak kobieta nic nie czuje to po prostu albo zła dawka albo nie wiem co

chloe28: chcoiaz po tych dzisiejszych historiach to obstawiam,ze pojdziesz na wizyte i bedziesz miala to mega rozwarcie i urodzisz kurcze to naparwde molziwe!!!

taaaaaaaaaaaa srały muszki będzie wiosna

Talinka: stosujemy farmakologiczne i niefarmakologiczne metody walki z bólem porodowym

no z tego wynika, że mają
zadzwoń zapytaj
może np jest płatne dlatego nie trąbią o tym tak jak u nas ?

TEORKO

wszystko zalezy od kobiety i jej organizmu i od dawki. Ja owszem czulam skurcze, ale nie byla pewna. Siostra brattowej natomiast nie wiedziala kiedy ma skurcze. Moja polozna mowila, ze nie lubi jak pacjentki maja zzo, bo czesto nie wiedza kiedy wlasnie maja skurcz