Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorChloé
    • CommentTimeOct 18th 2011
     permalink
    TEORKA: i wg mnie jak kobieta nic nie czuje to po prostu albo zła dawka albo nie wiem co :smile:

    masz racje, albo zle dobrana dawka,ale musza dawke powtorzyc po chyba 6-7 godzinach (nie wiem ilu dokladnie) jak nie ma postepu i wtedy sie naklada dzialanie leku i stad to przekonanie ze kobieta nie czuje zeby dobtrze przec, dlatego fajnie ejst wytrzymac jak najdluzej bez zzo, i tak wziasc ok 5 cm:bigsmile:

    ale cos mi sie wydaje ze Ty zzo nie zdazysz wziasc..wkoncu porod w 45 min:tongue::tongue::tongue::tongue:
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeOct 18th 2011
     permalink
    Trisha: wszystko zalezy od kobiety i jej organizmu i od dawki



    no pewnie masz rację :smile:
    i ja bym jeszcze do tego dodała anestezjologa :wink:

    czyli Ty rodziłaś ze znieczuleniem, tak ? :wink:
    drugi raz byś wzięła czy próbowała być bez ?


    chloe28: ale cos mi sie wydaje ze Ty zzo nie zdazysz wziasc..wkoncu porod w 45 min:tongue::tongue::tongue::tongue:



    :tongue::tongue::tongue::tongue:
    --
    •  
      CommentAuthorTrisha
    • CommentTimeOct 18th 2011
     permalink
    Ja rodzilam ze znieczuleniem choc w sobie zapieralam sie, ze zzo nie wezme, ale bol przeszedl moje najgorsze wyobrazenia a tym bardziej, ze porod nie postepowal zbytnio a ja juz kropki widzialam z wycienczenia. a podobno zzo tez przyspiesza rozwarcie czy cos takiego, ale nie pamietam. Odczulam ulge na 45 minut i nawet juz poczulam, ze chce odleciec. No, ale potem bol byl dla mnie jeszcze gorszy. Jakby zzo przestalo dzialac. Mozliwe, ze mala dawka, bo za darmo :) Ale w ciagu tych 45 minut z rozwarcia 3cm powiekszylo sie do 8cm :) a to juz cos:P Potem mialam prooblemy z parciem choc nie przez zzo tylko z wykonczenia. Wiec tak naprawde go ze mnie wypchneli. Gdyby zzo dzialalo u mnie jak powinno, to pewnie bym wziela. Ale teraz drugi raz znow sprobowalabym bez. Moze porod tym razem bylby lzejszy :D No i wiem na co sie nastawic a to pewnie tez pomaga ;)
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeOct 18th 2011
     permalink
    Trisha: Ale w ciagu tych 45 minut z rozwarcia 3cm powiekszylo sie do 8cm :)


    no u Vitki też tak było, że do 3 cm dochodziła w kilka godzin [ i mega bólach nieziemskich ponoć ] a jak podali ZZO to nagle doszło do 8-9 cm :smile:
    czyli to chyba jednak pomaga bo może się kobieta wtedy jakoś bardziej rozluźnia albo coś.... :wink:


    hmm no ciekawe czemu Ci tej drugiej dawki nie dali...
    może juz było za późno albo coś...
    ale chociaż na chwilę Ci ulzyło i rozwarcie poszło :smile:
    --
    •  
      CommentAuthorTrisha
    • CommentTimeOct 18th 2011
     permalink
    Bo nie daja drugiej dawki. W sensie w moim szpitalu. Dostajesz jedna i moze juz wtedy powinnas urodzic.

    W Uk chyba kobieta sama moze sobie dawkowac oczywiscie doo bezpiecznej granicy.
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeOct 18th 2011
     permalink
    Trisha: W Uk chyba kobieta sama moze sobie dawkowac oczywiscie doo bezpiecznej granicy.

    Tak przynajmniej bylo pokazane w programie "Korepetycje z seksu" - tylko ona akurat wybrała gaz rozweselający :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorTrisha
    • CommentTimeOct 18th 2011
     permalink
    ale zzo mozesz dostac oprocz gazu rozweselajacego :)))
    --
  1.  permalink
    Ja rodziłam bez ZZO i się cieszę. Przed porodem nie chciałam ZZO, ale czułam,że w trakcie się złamię :wink: Na szczęście jak się łamałam, to za późno :tongue:
    Ja miałam podpięty TENS- te elektrody o których Trisha napisała i jeszcze miałam ciepły okład na podbrzusze- pomagało.
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeOct 18th 2011
     permalink
    No tak - poprostu ta babka miala tylko gaz :smile:
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeOct 18th 2011
     permalink
    cerisecerise: Na szczęście jak się łamałam, to za późno :tongue:



    dlatego ja mam postanowienie żeby brać od razu coby za późno nie było :smile:
    o ile spełnię te inne warunki tzn ilość płytek i takie tam....

    i u nas nie ma tak, że 1 dawka...
    dają ile trzeba :smile:


    a ten gaz to ja z kolei słyszałam, że nic nie daje tylko ogłupia i człowiek ręką ruszyć nie może bo się czuje jak naćpany....
    ale oczywiście tylko słyszałam więc nie wiem ile w tym prawdy




    MORELKA chyba się do szpitala zebrała :smile:
    --
    •  
      CommentAuthornana81
    • CommentTimeOct 18th 2011 zmieniony
     permalink
    Jeśli rodząca ma takie bóle, które zaczynają ją przerastać, to jak najbardziej jest wskazanie, by podać leki. Jednak jeśli poród normalnie się toczy, mocno zastanawiałabym się nad ZZO. Mówicie, że podanie leku zwiększa rozwarcie, a ja spotkałam się z zupełnie przeciwnym stwierdzeniem i z tego względu mam mieszane uczucia, choć się nie zapieram, że nigdy nie wezmę, mało tego dobrze mi ze świadomością, że u nas w szpitalu dają za darmo.
    Poza tym mówi się, że zdecydowane medykalizowanie porodu bez wskazań często prowadzi do męczarni zakończonej niestety cesarką.Scenariusz zwykle bywa podobny niestety. Bez wyraźnego wskazania, rutynowo podaje się oksytocynę pobudza się skurcze, potem daje się ZZO, które działa przeciwbólowo i dodatkowo, niezamierzenie je wycisza, kolejna oksy, ból nie do zaakceptowania, ZZO, które też już nie działa jak powinno, akcja przestaje postępować i całość kończy się cesarką. Jest dość ciekawy film, którego tematem przewodnim jest poród w domu, ale dotyka również problemu porodowych procedur medycznych stosowanych w USA i ich nieciekawych wyników. Wrzucę link jak się doszukam :P, jeśli którąś to interesuje.
    Dlatego zgadzam się z moją kuzynką, która siedzi bezpośrednio w środowisku medycznym, że ingerowanie w poród owszem, ale tylko przy wyraźnych wskazaniach. Dopóki można lepiej dać szansę naturze.
    chloe28 dzięki za namiary. poczytam i odpowiem w jednym kawałku :smile:
    --
    •  
      CommentAuthorkaty222
    • CommentTimeOct 18th 2011
     permalink
    no coś jej długo nie widać,pewnie akcja się rozkręciła :)
    -- mama dwóch łobuziaków :)
    •  
      CommentAuthoranula36
    • CommentTimeOct 18th 2011
     permalink
    Talinka: tylko ona akurat wybrała gaz rozweselający


    jak byłam w uk 15 lat temu cos mi strzeliło w kręgosłupie i mnie zabrali do szpitala i dali ten gaz :bigsmile::bigsmile: masakra, człowiek takie głupoty gada... :crazy::crazy: ja przynajmniej gadałam, buzia mi sie nie zamykała :jumping::jumping: wszystko bym wtedy wygadała i numer do konta i hasło :crazy::crazy: cieawe o czym bym nawijała podczas porodu :jumping::jumping: na pewno nic mądrego :tooth:
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeOct 18th 2011 zmieniony
     permalink
    oj z tego co ja obserwuję to jednak jest troszkę inaczej NANA :smile:
    te dziewczyny, które znam i które miały ZZO [bo co innego artykuły w necie, wypowiedzi lekarzy itp a co innego osoby, które tego faktycznie doświadczyły......] bardzo sobie chwalą, u każdej z nich akcja się właśnie po znieczuleniu rozwinęła dużo szybciej, żadna nie miała CC, żadna potem nie cierpiała na bóle głowy czy kręgosłupa [a tym też "straszą" przeciwnicy ZZO] i w ogóle :wink:
    więc nie wiem jak to jest ale ja mam zupełnie inne obserwacje niż te, co Ty podajesz :smile:

    i już tu kiedyś pisałam - dla mnie bezsensem jest [tak jak w przypadku mojej bratowej] katowanie kobiety przez ponad 30 godzin bo MUSI urodzić SN i bez znieczulenia czego efektem jest trauma poporodowa trwająca ponad pół roku i niechęć do własnego dziecka, które kojarzy się tylko z tym ogromnym bólem i cierpieniem....
    wg mnie nie po to mamy XXI wiek i tak daleko posunięty rozwój medycyny, żeby kobietom kazać takie męki przechodzić...
    ale to oczywiście tylko moje zdanie i wiem , że wiele z Was ma inne bo raz tu już dyskusja na ten temat była i byłam w mniejszości natomiast zdania nie zmieniłam i pewnie nie zmienię :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorkaty222
    • CommentTimeOct 18th 2011
     permalink
    moja bratowa miała ZZO i fajnie było dopóki działało, jak przestało ból był nie do zniesienia i w końcu miała cc.
    _
    Ja nie miałam i przeżyłam.
    Jeśli mi udało się 37 cm głowę wypchać to każdej się uda. trzeba tylko słuchać położnej i współpracować.
    -- mama dwóch łobuziaków :)
    •  
      CommentAuthorTrisha
    • CommentTimeOct 18th 2011
     permalink
    TEORKA: i już tu kiedyś pisałam - dla mnie bezsensem jest [tak jak w przypadku mojej bratowej] katowanie kobiety przez ponad 30 godzin bo MUSI urodzić SN i bez znieczulenia czego efektem jest trauma poporodowa trwająca ponad pół roku i niechęć do własnego dziecka, które kojarzy się tylko z tym ogromnym bólem i cierpieniem....
    wg mnie nie po to mamy XXI wiek i tak daleko posunięty rozwój medycyny, żeby kobietom kazać takie męki przechodzić...
    ale to oczywiście tylko moje zdanie i wiem , że wiele z Was ma inne bo raz tu już dyskusja na ten temat była i byłam w mniejszości natomiast zdania nie zmieniłam i pewnie nie zmienię :wink:



    Zgadzam sie. Wymeczona matka fizycznie i psychicznie ma duzy wplyw na negatywny przepieg porodu
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeOct 18th 2011
     permalink
    katy222: Jeśli mi udało się 37 cm głowę wypchać to każdej się uda. trzeba tylko słuchać położnej i współpracować.

    Otóż to :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorTrisha
    • CommentTimeOct 18th 2011
     permalink
    [quote=katy222]Jeśli mi udało się 37 cm głowę wypchać to każdej się uda. trzeba tylko słuchać położnej i współpracować.[/quote

    Jak kobieta jest wykonczona to wierz mi, ze slabo kontaktuje i nie zawsze da sie wspolpracowac. Po drugie dobry porod nie zalezy tylko od wskazowek poloznej. Jest mnostwo czynnikow, ktore maja na to wplyw i wtedy zadne trzymanie sie wskazowek nie pomoze
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeOct 18th 2011 zmieniony
     permalink
    katy222: jak przestało ból był nie do zniesienia


    no ale przecież taki samy by był cały czas bez znieczulenia :wink:
    bo to chyba nie jest tak, że po zejściu znieczulenia ból jest milion razy mocniejszy niż jakby bez znieczulenia w ogóle się poród odbywał :wink:


    Trisha: Wymeczona matka fizycznie i psychicznie ma duzy wplyw na negatywny przepieg porodu


    na przebieg porodu oraz na dalsze losy bo moja w/w bratowa się na prawdę dzieckiem zajmować nie chciała i jedyne co potrafiła na temat swojego synka powiedzieć przez pierwszy miesiąc to brzmiało mniej więcej "wiesz ile ja się przez ciebie nacierpiałam?!", "co się drzesz? brzuch cię boli ? niech boli, mnie też przez ciebie bolał przy porodzie"
    itd...
    to na prawdę było przykre ale tak było bo tak ją poród wymęczył, wpadła w depresję i efekty były takie własnie...... :neutral::neutral::neutral::neutral:
    dlatego ja się będę upierać, że celowe skazywanie kobiety na męki [w sytuacji kiedy są dostępne środki pomagające to przeżyć.....] nie jest fajne...

    bo kobiety są różne..
    jedna urodzi i zapomni a drugiej pozostanie uraz i trauma...
    --
    •  
      CommentAuthorTrisha
    • CommentTimeOct 18th 2011
     permalink
    Otoz to TEO
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeOct 18th 2011 zmieniony
     permalink
    Dużo robi też nastawienie :wink:
    Ja przez tych kilka miesięcy nastawilam się na poród bez znieczulenia i jakoś bólu się nie boję :wink:

    Szczególnie jak dziewczyny piszą, że wizyta u dentysty bardziej boli... :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorChloé
    • CommentTimeOct 18th 2011
     permalink
    ja tez myslalm o tym TENS ale nie znam osoby ktora to uzyla podczas porodu.ja jechalam tylko na gazie wlasnie i tez wiem,ze niektirym osobom n ie pomaga; mi akurat pomoglo-fakt czulam sie troszke...oglupiala i dalej bolalo,ale nie wiem jakby bylo bez tego (dostalam ten gas&air jak mialam jakies 6 cm)

    nie mam doswiadczenia z ZZO wiec nie odpowiedam,ale znam duzo dziewczyn ktore braly i tak: u jednej porod skonczyl sie kleszczami; u innej cesarka 9i tez meczyla sie ponad 20h dawali jej ZZo kilka razy wiec rozwracie pomimo ZZo nie postepowalo);
    a jeszcze inna urodzila normlanie wiec nie ma reguly tak mysle..
    tak jak pisalyscie,kazdy porod jest inny i mozna innych rzeczy sie spodziewac i tyle.
    Najwazniejsze jest to aby podjac decyzje ktora jest swiadoma i aby znac wszystkie ZA i PRZECIW, mozliwe powiklania ktore niosa niektore srodki bolwe/znieczulenia itp; i jak sie podejmie swiadoma decyzje to sie jej trzymac

    ja ogolnie balabym sie brac ZZO i tyle dlatego nie wezme, nie weizlam za piewrszym razem i wolalabym uniknac tego teraz,zreszta ja mam wysoki prog odpornosci na bol bym powiedziala ..przynajmniej po piwerszym porodzie tak twierdze...ale co bedzie to czort wie
    :tongue:
    --
    •  
      CommentAuthorChloé
    • CommentTimeOct 18th 2011
     permalink
    Talinka: Szczególnie jak dziewczyny piszą, że wizyta u dentysty bardziej boli... :bigsmile:


    no cos w tym jest!!ostatnio mnie tak wymeczyla na fotelu ze jak lezalam myslalam: juz wole rodzic!!!!serio!! bo bol porodowy to taki piekny bol-bol dawania zycia ale to moja opinia:bigsmile:
    sa kobiety,ktore mysla inaczej,boja sie bolu ,nie chca cierpiec i maja do tego prawo! ale ja jestem z natury masohistka...zreszta tez nie ejstem za tym aby pakowac w siebie zbedna chemie:devil:
    --
    •  
      CommentAuthornana81
    • CommentTimeOct 18th 2011 zmieniony
     permalink
    Jeśli chcecie obejrzeć, podaję stronę (niekoniecznie godną uwagi), na której są zebrane linki do filmu http://studentka234.blog.onet.pl/
    Teo czytam różne rzeczy, analizuję, słucham tego co mówią inni i bardziej jestem skłonna się zgodzić z przedstawicielem WHO, który wypowiada się w tym filmie. Krótko po jego obejrzeniu, czytałam relację z porodu jednej z moich przyjaciółek z 28, rodzącej w USA. Aż mnie zatkało...akcja był kropka w kropkę taka, jak ta, którą przedstawiono na filmie. Poza tym nie opieram się tylko na tym przypadku. Spotkałam kilka dziewczyn, które po koktajlu z oksy i ZZO miały bóle nie do ogarnięcia a także przedłużającą się akcję porodową.
    Poza tym dotarło do mnie, że również i ból ma swój sens przy porodzie fizjologicznym (nie mam absolutnie tutaj na myśli patologii, bo to o czym piszesz na nią zakrawa), wcześniej myślałam, że to tylko niepożądany skutek uboczny.
    Polecam wszystkim mamom przed porodem książkę I. Chołuj "Urodzić razem i naturalnie", która porusza zarówno ten jak i wiele innych tematów, które zaciekawią mamy. Publikacja zmieniła bardzo moje patrzenie na sam poród i uspokoiła mnie. No!Przynajmniej na chwilę obecną :devil:
    --
    •  
      CommentAuthorTrisha
    • CommentTimeOct 18th 2011
     permalink
    Talinka: Dużo robi też nastawienie :wink:
    Ja przez tych kilka miesięcy nastawilam się na poród bez znieczulenia i jakoś bólu się nie boję :wink:


    Talinko, mialam dokladnie to samo nastawienie. Bylam najbardziej usmiechnieta rodzaca na oddziale. Do czasu. To nie jest kwestia czy sie boisz bolu. Nie musisz sie go bac tylko musisz go ZNIESC :) Dobre nastawienie nie uśmierzy bolu
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeOct 18th 2011
     permalink
    chloe28: no cos w tym jest!!ostatnio mnie tak wymeczyla na fotelu ze jak lezalam myslalam: juz wole rodzic!!!!

    mi ostatnio robiła 3 czy 4 zęby za jednym posiedzeniem to już mialam dość :devil:
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeOct 18th 2011 zmieniony
     permalink
    Trisha: Nie musisz sie go bac tylko musisz go ZNIESC :)

    Ano - a ja potrafię DUŻO znieść :wink:

    Dziś było pytanie w DD TVN - czego się babka najbardziej boi w porodzie - bólu. A ja nie - ja się boję tego co będzie PO porodzie. Jak sobie poradzimy z Malutką :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorTrisha
    • CommentTimeOct 18th 2011
     permalink
    Nana tylko jak kobieta mdlejaca z bolu ma wspolpracowac i byc w stanie wyprzec z siebie dziecko? Wiesz, bol bolowi nie rowny
    --
    •  
      CommentAuthorChloé
    • CommentTimeOct 18th 2011
     permalink
    no dokladnie zgadzam sie z Trisha
    po prostu kazda kobieta jest inna; moja kumpela urodzila 2 tyg temu i tez zapierala sie(pierwsze dziecko) ze nie wezmie ZZO! a przy 5 cm nie wytrzymala i wziela;
    porod i tak trwal prawie 24h!
    wlasnie chodzi o to,ze kobiety ktore rodza pierwszy raz nie zawsze sa w stanie sobie wyobrazic ten bol, ten rodzaj bolu ktory je czeka na porodowce; i nie chodzi o to zeby sie bac ale ze wlansie to jest...inny bol;

    takze warto miec w glowie rozne mozliwosci/i byc otwartym na opcje
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeOct 18th 2011 zmieniony
     permalink
    chloe28: wlasnie chodzi o to,ze kobiety ktore rodza pierwszy raz nie zawsze sa w stanie sobie wyobrazic ten bol, ten rodzaj bolu ktory je czeka na porodowce;

    jeśli chodzi o ból tych pierwszych skurczy to wiem czego się spodziewać - przeszłam to podczas poronienia. To były kropka w kropkę skurcze trwające ok. 30 sekund każdy co ok 2-3 minuty i fakt - wesoło nie bylo - do tego gorączka... i ciągle myślałam kiedy to się skończy - a trwało to od podania tabletki na rozszerzenie szyjki (ok. 14) do 23:00 z minutami (zabieg). Przed podaniem tabletki czulam bóle @owe.
    Tylko, że nastawienie bylo inne - bo wiedziałam, że na końcu tej drogi czeka mnie zabieg, a nie krzyk mojego nowonarodzonego dziecka
    --
    •  
      CommentAuthorChloé
    • CommentTimeOct 18th 2011
     permalink
    Talinka przykro mi przez co musialas przejsc:sad:

    ale tak dostalas probke tego co Cie czeka jesli chodzi o skurcze i pogratulowac nastawienia:bigsmile:
    a bez ZZo da sie rodzic, wiem bo rodzilam:bigsmile:

    a jak sie martwisz tym co bedzie po...

    to bedzie najpiekniejsze...wzrost adraneliny nie da Ci zasnac i bedziesz patrzyla na Malenstwo non stop...takze tym sie nie musisz martwic, instynkt macierzysnki wezmie gore:bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeOct 18th 2011 zmieniony
     permalink
    chloe28: ale tak dostalas probke tego co Cie czeka jesli chodzi o skurcze i pogratulowac nastawienia

    ano! dlatego wlaśnie się nie boję - bo przynajmniej na początku wiem czego się spodziewać :wink:
    btw. najgorsze było to, że po tej tabletce MUSIAŁAM leżeć. i już nie wiedziałam jak się ułożyć w tym łóżku
    chloe28: a jak sie martwisz tym co bedzie po...to bedzie najpiekniejsze...

    hehehe :) dzięki za pocieszenie :devil:
    --
    •  
      CommentAuthorTrisha
    • CommentTimeOct 18th 2011
     permalink
    Talinka: Ano - a ja potrafię DUŻO znieść :wink:


    Tego Ci zycze :)
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeOct 18th 2011
     permalink
    dzięki :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorasiunia899
    • CommentTimeOct 18th 2011
     permalink
    nieśmiało zaglądam do was :) i zapisuje się do grona szczęśliwych przyszłych mamusiek :)
    --
    •  
      CommentAuthorChloé
    • CommentTimeOct 18th 2011
     permalink
    my tak sobie mzoemy gdybac...a zaraz poleca opisy proodow, najpierw marlenka, potem Teo i mzoe wkoncu ja;)

    marlena to chyba serio rodzi...
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeOct 18th 2011 zmieniony
     permalink
    Asiunia witaj :wink:

    morela1 19.10.2011 (chłopiec)
    Chloe28 24.10.2011 (chłopiec)
    TEORKA 25.10.2011 (dziewczynka)
    zuzolcia 11.11.2011 (dziewczynka)
    iwrowe 19.11.2011 (dziewczynka)

    lecia_28 22.11.2011 (chłopiec)
    zabkaa25 25.11.2011 (chłopiec)
    Paaula82 26.11.2011 (chłopiec)
    asik28 27.11.2011 (dziewczynka)
    nana81 27.11.2011 (dziewczynka)
    2mycha1 29.11.2011 (dziewczynka)
    wydra86 30.11.2011 (dziewczynka)
    mareza 9.12.2011 (dziewczynka i chłopiec)
    bahel 13.12.2011 (dziewczynka)
    Sabakuma 18.12.2011 (chłopiec)
    Talinka 23.12.2011 (dziewczynka)
    Carottka 28.12.2011 (chłopiec)
    bellybaby 28.12.2011 (dziewczynka)
    sara32 29.12.2011 (chłopiec)
    Equidna 09.01.2012 (chłopiec)
    Coma 11.01.2012 (dziewczynka)
    Hussy 17.01.2012 (dziewczynka ????????)
    LilianaLaura 19.01.2012 (chłopiec)
    anaa86 27.01.2012 (chłopiec)
    Anula36 30.01.2012 (dziewczynka)
    MyAngel 03.02.2012 (dziewczynka)
    kamiis 06.02.2012
    Viicki 13.02.2012 (chłopiec)
    ewer 14.02.2012 (chłopiec)
    aguncia 18.02.2012 (dziewczynka)
    lalik 22.02.2012 (dziewczynka)
    alicjatrzyna 02.03.2012 (chłopiec i chłopiec)
    biri 02.03.2012
    kasiakuzniki 08.03.2012 (dziewczynka)
    JULITA1610 17.03.2012
    mariamateria 19.03.2012
    katarzynah1987 24.03.2012
    ewelinda29 05.04.2012 (chłopiec)
    Biedronka11 13.04.2012 (chłopiec)
    gilese 20.04.2012
    karinazosia 15.05.2012
    Tres 24.05.2012
    hydrazine 02.06.2012
    majka098
    Karolina91
    londynka2303
    Love_line
    poohasia
    Romeda22
    marta_885
    nina7187
    patpatpat
    asiunia899
    --
    •  
      CommentAuthorTrisha
    • CommentTimeOct 18th 2011
     permalink
    Pierwsze skurcze to pikus. Jak dla mnie :) Ale jak skurcz czujesz w czaszce, trwa 40 sekund i jest co 40 sekund to juz jest naprawde slabo. I jeszcze w nocy, kiedy to organizm jest nastawiony na spanie i odpoczynek
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeOct 18th 2011 zmieniony
     permalink
    Zobaczymy ;)
    Moja mama podczas poronienia czuła tyko bóle @owe - aż poronila w toalecie - bez żadnych skurczy w 5ms. :shocked:
    A ja byłam w 10tc i miałam skurcze, że hola :surprised: także to różnie bywa...
    ale u mnie to może wina tej cholernej tabletki? zresztą później się jakiś lekarz darł na pielęgniarki, że po co mi go podano w ogóle :shocked:
    --
    •  
      CommentAuthorChloé
    • CommentTimeOct 18th 2011
     permalink
    no od 6-7 cm robi sie naparwde ciezko... chyba tez wolalabym w dzien rodzic tym razem..(ostatnuo rodzilam w nocy/nad ranem)
    --
    •  
      CommentAuthormorela1
    • CommentTimeOct 18th 2011
     permalink
    hej dziewczyny
    :bigsmile:
    z rana nie spałam a jak mnie zaczeły te słabości brać to się położyłam i nawet nie wiem kiedy zasnęłam :wink:
    teraz się obudziłam i jestem :smile:
    bardzo nie chcę listy blokować wierzcie mi ...
    i może nie poblokuje za bardzo :tongue:
    myślę że dziś albo jutro powinno być po wszystkim ...:wink:
    albo znów się uspokoi na kilka dni to wtedy chyba osiwieje :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeOct 18th 2011
     permalink
    O! Jesteś jednak!

    A ja sobie teraz oglądam "Licealne ciąże" na MTV
    --
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeOct 18th 2011
     permalink
    Co się dzieje w tym programie? A'la dokument?
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeOct 18th 2011
     permalink
    Powiedzmy. Są dwa podobne programy (często występują te same dziewczyny) - "Licealne ciąże" - "Nastoletnie matki"
    --
    •  
      CommentAuthorkolonialka
    • CommentTimeOct 18th 2011
     permalink
    Cześć dziewczyny dawno mnie tu nie było, ale działo się u mnie dużo. Dostałam krwawienia i wylądowałam w szpitalu na 5 dni, okazało się, że zrobił mi się krwiak. To były najgorsze dni w moim życiu. Bardzo się bałam. Na szczęście się wchłonął i jestem na lekach, muszę się oszczędzać. Dzisiaj jadę na USG mam nadzieje, że wszystko z dzidziusiem w porządku. Mam stresa
    -- [url
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeOct 18th 2011
     permalink
    O kurczę! No to przeszlaś sporo! Trzymam kciuki, żeby się wchłonął!!!!
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeOct 18th 2011
     permalink
    nastawienie nastawieniem....
    moja bratowa szła do porodu bardzo dobrze i fajnie nastawiona i gówno to dało za przeproszeniem bo jak może coś dać, kiedy leżysz 30 godzinę z bólami krzyżowymi, 40 stopniami gorączki i wymiotami non stop...
    no ale to raczej chyba skrajne przypadki bo jednak te porody w większości aż takie straszne nie są jednak :smile:

    co do przedsmaku - ja też mam :wink:
    jak miałam ku****sko bolesne @ to mnie raz pod KTG podpięli i lekarzom oczy na wierzch wylazły bo się okazało że moje skurcze przy @ są tak silne jak przy porodzie [ a pamiętam jak rzygałam z bólu i traciłam świadomość.... ]
    tylko, że wtedy w sumie nie było żadnego celu w tym bólu a jak się rodzi dziecko to jednak zupełnie inaczej na pewno :smile:

    ehhh no co zrobić

    zaszłyśmy ?
    zaszłyśmy !
    to teraz nie ma innego wyjścia jak dziecko z brzucha wypuścić :smile:
    obojętnie jakim kosztem, sposobem czy bólem..
    wyjść musi i nie ma zmiłuj :devil:




    MORELA eeeeeeeee ja myślałam, ze Ty już w fazie parcia a Ty śpisz w najlepsze.... :cool::cool::cool:
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeOct 18th 2011
     permalink
    TEORKA: obojętnie jakim kosztem, sposobem czy bólem..

    O to to wlaśnie! :wink:
    --
    •  
      CommentAuthornana81
    • CommentTimeOct 18th 2011
     permalink
    Trisha dlatego zaznaczyłam na początku, że ból musi być w granicach akceptowanych przez rodzącą, dla mnie nie podlega to dyskusji. Jestem przeciwna bezrefleksyjnemu braniu ZZO, bo tak jest łatwiej. Jak widać nie zawsze.
    Przede mną drugi poród i nie mówię nigdy, ale mam nadzieję, że tak jak przy pierwszym spokojnie dam radę bez, choć nie powiem, że nie trawię tego, co mnie czeka z każdym dniem bardziej.
    Co do różnorodności odczuć skurczowych. Talka miałaś przy poronieniu akcję po lekach. U mnie wszystko działo się samo bez. Nie wiem, czy miało wówczas jakiekolwiek znaczenie (i nie chcę tutaj gdybać na ten temat). Dla mnie nie był to nawet ból...bardziej powiedziałabym niezbyt przyjemny skurcz i spokojnie radziłam sobie z tym dyskomfortem (oczywiście mówię tu tylko o fizycznym aspekcie całego wydarzenia). Widać w tym zderzeniu, że naprawdę w różny sposób przechodzimy skurcze macicy.
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeOct 18th 2011
     permalink
    nana81: Talka miałaś przy poronieniu akcję po lekach.

    Też tak myslę - bez to pewnie bolałoby mnie jak przy @.
    nana81: Widać w tym zderzeniu, że naprawdę w różny sposób przechodzimy skurcze macicy.

    Ano. Ja czułam, że skurcze chcą ze mnie wypchnąć to dziecko... i bolało strasznie - na szczęście niewiele pamiętam przez gorączkę.
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.