Aniu musisz bardziej na siebie uważać, najlepiej jak w hipermarketach mąż będzie cię woził w wózku - wtedy nic ci sie nie stanie swoją drogą to M musiał sie niezle wystraszyć o ciebie i maleństwo
maz sie smieje ze takie przygody to ja miewam przy kasie zawsze tylko co przed zaplaceniem - moze to jakas fobia :) robia mi sie bez przezyc, dzisiaj bylam z pol godzinki po jedzeniu wiec to nie kwesita glodu. zaczelo mi sie robic goraco i mowie mezowi zeby mi wiatr zrobil (pudelkiem kartonowym) i normalnie sie w sumie czulam tylko ciut dusznawo mi bylo no i nagle... fik myk i polecialam. mam guza na glowie ale takiego niewielkiego w sumie wiec da sie przezyc :D teraz moj szlaban na wyjscia samej z domku zostal zaostrzony wiec czarna rozpacz :(
Skarbel - maz byl tak przerazony ze jak juz oprzytomnialam to sie smialam ze on blady jakby tylko co zemdlal :) w sumie on nie palacy (zdarza mu sie raz na pare miesiecy) ale jak dotarlismy do domu to wyciagnal papierosa i polecial na balkon zapalic bo twierdzi ze caly sie trzesie.
Aga - no Gabrycha filigranowa nie byla, ona standardzik - 3500 i 54cm :) z tego co slyszalam to dzieci z wada nawet jesli rodza sie w terminie (bo np wady gin nie rozpozna na usg!!!) to i tak nie waza wiecej niz 2800-3kg. wiec w sumie pocieszam sie ze moze teraz przez te 5tyg do porodu jeszcze cosik sie szkrabowi przytyje i do tych 2kg dobijemy
aniu maleństwo przybiera na wadze, a ma jeszcze sporo czasu więc i waga napewno się zwiększy. Najważniejsze żebyś się nie denerwowała bo maluszek wszystko odczuwa
Aneczko - historia mrążąca krew w zyłach w tym Tesco -dobrze, ze nic Ci sie nie stało. Swoją droga szkoda, ze ten lekarz jest taki malo kontaktowy i nie wzbudza towjej symatii o ile byłoby Ci lepiej i łatwiej
wiecie co … sierota ze mnie bo zle sprawdzilam w tych wytycznych co do norm wagowych!!! wyglada to tak tydzień 29 – długość ok. 26 cm Waga 1250g tydzień 30 – długość ok. 27 cm. Waga 1400g czyli nie wazne czy liczyc skonczonymi tygodniami czy tymi zaczetymi to i tak wychodzi na to ze nasz maluszek jest wiekszy nawet nic normy by o tym mowily!!! alez jestem happy!!!!!!
Agus Gabrysia ma stan podgoraczkowy dalej. Wieczorem wczoraj marudzila ze jeszcze ja boli uszko ale widac atecortin pomogl. Cale szczescie ze chociaz masc mialam w zapasie bo ten palant pogotowiowy nawet tego rpzepisac nie chcial wrrr... aha - masz wiadomosc na stronie wykresowej ;)
Hej dziewczynki, AniaM wiesz ze taki upadek grozi odklejaniem sie łozyska, ja jak upadłam i dopiero na wizycie powiedziałam o tym ginowi ( z Jakubem) to mnie zjechał ze miło i sprawdzał czy nie doszło do odklejenia na usg, to tak w woli uzupełnienia bo podpisałam sie pod wykresikiem póki jeszcze mogę:-) ja dalej sie czuje fatalnie i własciwie po pracy nie mam siły nawet zeby was poczytac a co dopiero cos skrobnąc, . Pozdrowionka dla was babeczki
Aga ja nie strasze bo sama sobie o tym przypomniałam, może to strasznie brzmi ale warto o tym wiedzieć, upadki w ciązy bywaja niebezpieczne, Nie mam na celu straszenia
Hogus no babolu wez mnie nie strasz!!! ja juz i tak niezle wyraszona jestem na szczescie szkrabol sie rusza i ja nic brzuszkowo sie gorzej nie czuje. u gina mojego tutejszego mam wizyte w czwartek wiec sobie jeszcze z nim pogadam. tylko by mi jeszcze brakowalo atrakcji dodatkowych!!!
AniaM proszę bardziej na siebie uważać i na swoją dzidzie Dziś byłam u gina dostałam skierowanie do szpitala, wyniki troszkę lepsze bo hemoglobina z 10,5 na 10,9 skoczyła a z każdym badaniem spadała. te moje bakterie coli podobno ciezko się leczy ale mam zrobić w środę wymaz żeby zdążyć przed tymi majowymi swietami, bo skoro termin na 4 to róznie może byc.Na razie wszystko mam na dole pozamykane, brzuszek troszkę niżej ale i tak żeberka poobijane. Dziś jeszcze prasowanie pościeli w żyrafki i misie i chyba wszystko gotowe
Ciekawa jestem Aniu jakie będą Twoje wrażenia po wizycie w IMiD? Ciekawe czy tam ludzie są bardziej przystępni bo tego doktora R to faktycznie strach się bać! Dobrze że z Gabrysią trochę lepiej
Myszorka a skierowaniw do szpitala to w jakim celu nie mów że już do porodu!
Myszorka - no a patrzy sie zawse wg OM wiec na dobra sprawe jesli 4 maja sie samo nie zacznie to wtedy po 10dniach (przynajmniej u nas)klada na oddzial na wywolanie
Magg - z samej rozmowy telefonicznej idzie wnioskowac ze sa bardziej przystepni na Kasprzaka i na pacjentke pozytywnie nastawieni. Nie lubie jak ktos mnie traktuje jak debilke i ignoruje bo znam swoje prawa i jako pacjenta i jako obywatela... za 3tygodnie podejmiemy ostateczna decyzje gdzie co i jak. a jesli idzie o Kasprzaka to z rodziny kolezanki tam rodzily dziewcyzny i bardzo sobie chwala. poza tym moja znajoma lomzynska polozna robila sondaz i wyszlo z niego ze Kasprzaka bardziej niz Czerniakowska polecaly tamtejsze polozne i lekarki
AniuM w takim razie trzymam kciuki aby wizyta na Kasprzaka rozwiala wszystkie Twoje wątpliwości i żebyś mogła być spokojna i oczekiwać narodzin dzieciaczka - tego Ci życzę i służę pomocą w Warszawie gdybyć czegoś potrzebowala
Myszorce dobrze bo juz tuz tuż , AneczkaM ja nie miałam na celu cie straszyc tylko powiedziałam zeby sprawdzil gin bo masz już dośc przygód i wiesci zeby cos moglo jeszcze popsuc ten finisz, taka informacja jest ważna dla każdej ciężarówki. Ania dopisuje sie odo reszty i trzymam kciuki za te nadchodzące tygodnie. Ja sie nie moge doczekać wizytki za dwa tygodnie u gina, a to bedzie dopiero 15 tydzien , oby szybciej zleciało. Miłego dnia dziewczyny ja zmykam do pracki za chwilke .
Ja wczoraj odstawilam popisowe - najpierw pol przychodni uslyszalo co mysle o traktowaniu pacjentek, pozniej fiknelam w tesco a poznie... poszlam spac o 7,30 :D maz mnie nawet z opakowania (czyt. dresow) nie wyciagnal bo ponoc tak slodko spalam. bylam tak zmeczona ze sie przebudzilam dopiero o 6 rano!!! chyba ciut przy duzo wrazen jak na jeden dzien...
Magg - dzieki
Hogus - milego pracowania :) ja dzisiaj obiecalam ze grzecznie poleze i jakos tak srednio mam sile zeby nawet po domku dryptac wiec pewnie slowa dotrzymam
cześć mamunie, jestem ciekawa kiedy się to wszystko zacznie, poproszę męża żeby zrobił dziś fotkę mojego arbuzika, bo tak dosłownie wyglądam, na plusie mam 12kg. Dzidzia kopie dalej mocno, jeżeli nic się nie ruszy do 4 maja to 7 maja wizyta u gina.
OGłASZAM CAŁEMU ŚWIATU ŻE WCZORAJ URODZIŁY SIĘ NASZE PIERWSZE DZIECIACZKI!!!!
Izunia urodziła wczoraj swich chłopaczków ! Maluchy czują się dobrze obecnie są na "Hawajach" czyli w inkubatorze mają po 1600 i 1700g , mama też czuje się dobrze i pozdrawia Was wszystkie bardzo,bardzo serdecznie!
Izunia ogro0mne gratulacje i życzenia wszystkiego co najlepsze - zapoczątkowałaś nasze forumowe narodzinki
Magg - przekaz pozdrowienia i gratulacje Izuni. bedzie lada moement trzeba zalozyc temacik 'rozmnozone mamusie' :D
a swoja droga wychodzi ze jednak usg u nich przeklamywalo bo wagowo maluchy juz jakis czas temu byly sporo wieksze... no ale tak to jest z maszynami
Myszorka - z reguly wizyta wlasnie jest w okolicach terminu z OM, pozniej 10 dni daja na dochodzenie (wykorzystuj meza ile sie da, latanie po schodach plus masaze sutkow) a moze cos sie ruszy po 4 maja samo bez OC testu
Wielkie gratulacje dla naszej Izuni AniaM myślisz że mam koło 4 maja zacząć chodzić po schodach może byc bo mieszkam na 10 piętrze, ale nie wiem jak z przytulankami, bo jak dotąd to od pazdziernika nie było przytulanek. Biedny ten mój M.
Myszorka mój gin mi mówił że przytulanki działają stymulująco na macice do tego chodzenie po schodach, mycie podłóg i efekt murowany! No chyba że tak jak u mnie było przy pierwszej ciąży i wieszanie firanek nie pomogło
Magg dziś idę na usg to się dowiem jaki dzidziuś jest duży i zacznę coś myśleć w przyszłym tygodniu, chociaż ja podłogi myję na kolanach i nic się nie dzieje, firanki na święta też wieszałam ale wszystko w granicach rozsądku i z przerwami.
Myszorka no to teraz przytulanki tym bardziej!!! mysle ze w weekend majowy mozecie spokojnie zaczac :D po 38tyg szyjka jest juz gotowa do porodu wiec wspomaganie mezowskie jej pomoze tylko ;) a no i koniecznie masaz biustu a szczegolnie sutkow, wszelkie skrecanie podgryzanie przez meza mocno wskazane :P
Myszorka no niech maz tez cos z tego ma :D zwlaszcza ze pozniej tez pare tygodni zajmie dochodzenie do siebie i pozniej zmeczenie i w ogole... mezyk ci z tesknoty uschnie
On już biedak usycha, gdzie tam był pazdziernik, ale powiedzial że ze względu na dzidzie i moje plamienia nie będzie ryzykować i jakoś tak przezimował ten czas,no ale skoro zalecasz w przyszłym tygodniu to się ucieszy.
Myszorka my pod koniec to mielismy wrecz takie zalecenie lekazra :) smialam sie ze ostatni raz to tego dnia co Gabrycha sie urodzila sie przytulalismy ;) a pietro 10 to ok mozesz strzelac ale w czyjejs asyscie zebys nie padla po drodze
Iwa ja też mam dziś usg, wczoraj byłam u gina, a usg muszę zrobić gdzie indziej bo ta moja nie ma drukarki tylko sam aparat usg, a w szpitalu mile widziane jest ostatnie usg.